Już ładnie wierszyki recytujemy ,4 latka mieć będziemy. III-IV. 2010 r.

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

Z laryngologiem nie wiem co zrobić... moze w sumie by przepisał coś co faktycznie jej pomoże...

asia nie zastanawiaj się, przecież do laryngologa chodzi się kiedy jest się chorym nasza laryngolog jak poszliśmy z maćkiem po chorobie powiedziała że musimy przyjść jak jeszcze raz zachoruję bo teraz jak jest zdrowy to nie ma sensu, u was dobrze się złożyło szczególnie że 3 dni antybiotyk macie i nie ma poprawy

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

zmykam do koleżanki na kawkę

Asiu powodzenia trzymam kciuki

[sara 85]

Napisane przez ASIULEK_23

najgorsze jest to, że ona na nic nie pozwala i wszystko na siłę trzeba robić, zaczyna się płacz a to powoduje napływanie większej ilości wydzieliny, jej kaszel, duszenie się itd.

dziś dała sobie zrobić inhalację z soli. zastanawiam się nad mucosolvanem do inhalacji bo moja pediatra powiedziała, że leki wykrzytuśne dobrze działają na rozrzedzenie wydzieliny.

A jakie krople masz na myśli? typu nasivin, otrivin? tych staram się unikać... woda morską tez nie chce sobie psikać, tylko na sile to robię ale udaje mi się max 2 razy dziennie a to za mało...
teraz zasnęła i chrapoli jak stary dziad przez tego gluta w nosie... nie wiem jak się go pozbyc



obawiam się, że jesli nawet przejdzie to na krótko... katar wróci i znów padnie na ucho


Z laryngologiem nie wiem co zrobić... moze w sumie by przepisał coś co faktycznie jej pomoże...

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

ania- jak bywała tylko przeziębiona to tez sama sobie psikała ale nigdy nie była aż tak chora i rozdrażniona, wszystko jest na nie i wszystko ją "boli". Wiem jedno- najwazniejsze to starać się by nie było kataru w nosku a ciężko tego dokonać jak dziecko nie współpracuje tylko na słowo "dmuchanie", "odciąganie" , "syrop" itp reaguje płaczem...

dlaczego unikasz takich kropli? my używamy nasivin, przy tak silnym katarze one bardzo pomagają. Nasz laryngolog przy bardzo gęstym katarze kazał je stosować kilka razy dziennie. Zosia miała straszny katar, nie dało się noska nawet katarkiem wyczyscic, a po psiknięciu kroplami za chwile czyści się bez problemu. Dzięki temu nie poszło jej na uszy

[ASIULEK_23]

Własnie dzowniłam do tej laryngolog i też tak powiedziała, że lepiej teraz przyjść, tym bardziej, że nie ma poprawy.

ja wiem, ze największym problemem u nas jest to, że ona nie chce wydmuchac nosa, a siedzi jej tam coś wielkiego. Jak tylko odkurzacz zaczął ciągnąc, czuc było furkotanie to zaczęla płakać, że boli i od tego czasu nie da sobie z tej dziurki odciągać, tylko z tej drugiej... a wychodzi jej bardzo dużo takiej już rzadzsej i jasnej wydzieliny, a tam pewnie jej siedzi jakiś gęsty zielony glut który zapycha jej to ucho... jak tz bedzie w domu to bym to zrobiła na siłę tylko nie wiem czy tak można czy jak ją tam faktyczie boli to czy powinnam na siłę...

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Napisane przez sara 85

dlaczego unikasz takich kropli? my używamy nasivin, przy tak silnym katarze one bardzo pomagają. Nasz laryngolog przy bardzo gęstym katarze kazał je stosować kilka razy dziennie. Zosia miała straszny katar, nie dało się noska nawet katarkiem wyczyscic, a po psiknięciu kroplami za chwile czyści się bez problemu. Dzięki temu nie poszło jej na uszy

Bo one wysuszaja śluzówkę a jej często leci krew z nosa przy smarkaniu. I ciągle ma strupa w nosku (to też ja pewnie boli).
Zobaczę co powie jutro laryngolog.

[aneczkkaa]

Napisane przez ASIULEK_23

Własnie dzowniłam do tej laryngolog i też tak powiedziała, że lepiej teraz przyjść, tym bardziej, że nie ma poprawy.

dokładnie

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

z kawki nici
koleżanka pojechała z wujkiem do przychodni bo od wczoraj osłabiony i źle się czuł, myśleli że to grypa , okazało się że ma stan przed zawałowy od razu karetką go zabrali do szpitala

[klaudusk_a]

mnie w końcu przestało boleć gardło mąż wrócił z delegacji i pojechał z teściową kupić mi prezenty pod choinkę a ja siedzę jak głupia sama w domu, posprzatane, obiad tylko muszę zrobić i mi się nudzi.

jutro Zuzia ma jasełka i już się doczekać nie mogę jak zobaczę ją w roli aniołka

[pl_madzia]

Klaususka mój dzisiaj za śnieżynkę robi. Ale miałam problem białe rajtuzy kupić.

Asiulek ja z moim jak miał obustronnie uszy zawalone(tez od kataru w wakacje jakoś)to od rodzinnej miałam od razu skierowanie do laryngologa i z takim gorączkowym jęczącym na rękach leciałam przez całe miasto na piechotę, oj pamiętam to pamiętam. Laryngolog na NFZ od razu przyjęła bez czekania. Wtedy dostał zastrzyki dożylnie, antybiotyk, żeby jak najszybciej działały. Miał welflon zakładany na IP, bo w przychodni by mu w dupkę ta chuda dawali, a to podobno bardzo bolesne oleiste zastrzyki były i bardzo duża dawka, że w dupkę na raz dwa ukucia. Ale na drugi dzień było już ok. Miał te zastrzyki 5 dni, że wystarczył jeden welflon, z jednego zastrzyku zrezygnowałam bo już musieli wyciągnąć welflon i musieliby w pupę.
Otrivin ma działanie nawilżające na śluzówkę nosa to może ich popróbuj. Ja zawsze młodemu daje tez kilka kropel oilbasu na bluzkę, i maść majerankową pod nosek. Teraz dostawał tez Pneumolan przed śniadankiem.

Odpukać od niedzieli bez kataru szok bo wiecie po czym przeszło...po basenie. Ja z nim na basen nie chodziłam bo wieczny katar a to mu pomogło.
Niestety drugi jak miałam z nim spokój tak teraz ma zaostrzoną astmę, całe noce go męczy, ja razem z nim nie śpię.

[monka23]

ASIULEK dobrze , ze idziesz do laryngologa .
Wiesz, ja małemu odciagalam na sile i mi wymiotował raz ta wydzielina , bo ona cała połączona i jak mu z nosa odciagalam to wszystko szło , rowniez z gardła i było widać jak go naciaga.
Ale beczal.
Ostatnio o tym pisałam , ze on smarkac nie potrafi, nie chce i ryczy.
Kropli nie dawałam żadnych , stwierdziłam ze gowno dadzą. Ale u jednego działają ,a u innego nie.
Antybiotyk jak nie pomaga jest zle podany. Należy wymienić.
bidule, no szkła ze tak daleko mieszkanie to bym ci obiad serwowała .
Dbaj o siebie tez!!!!! , bo jak ty padniesz z braku sił to kto zajmie sie mała ???????



KLAUDUSKA no i git, tak trzymaj. Co za prezenty kupiłaś ?

LIBRA o tak pestki dyni tez dobre.


U mnie dziś koncert u małego a młody do teatru pojechał .

[lindsley]

Napisane przez klaudusk_a

mnie w końcu przestało boleć gardło mąż wrócił z delegacji i pojechał z teściową kupić mi prezenty pod choinkę a ja siedzę jak głupia sama w domu, posprzatane, obiad tylko muszę zrobić i mi się nudzi.

Pogrubionego zazdroszcze! U mnie bałagan, Michał i tz w domu, ja zaraz do pracy jadę, bałagan na maksa, obiadu nie mam i na nudę czasu też nie

Asiulek przykro mi że tak Wercię rozłożyło. Mam nadzieje że laryngolog pomoże i w końcu jej przejdzie. Zdrówka!

Misiek od wczoraj też chory, ma gigantyczną gorączkę, najwyższą zanotowałam 39.6. Byliśmy na dyżurze wczoraj w citomedzie ale taka dr była że masakra, chyba nie ma sensu na dyżur jechać tylko normalnie do naszej dr. Badanie na siłę bo Misiek zmęczony (to było późno wieczorem bo ja do 20 pracuje) a i tak powiedziała że ma zaczerwienione gardło i nic więcej nie widzi może się dopiero rozkręca infekcja. Jak mu nie przejdzie to jutro do naszej dr pojedziemy... Całe 1.5tyg do przedszkola chodził

[ASIULEK_23]

Napisane przez monka23

ASIULEK dobrze , ze idziesz do laryngologa .
Wiesz, ja małemu odciagalam na sile i mi wymiotował raz ta wydzielina , bo ona cała połączona i jak mu z nosa odciagalam to wszystko szło , rowniez z gardła i było widać jak go naciaga.
Ale beczal.
Ostatnio o tym pisałam , ze on smarkac nie potrafi, nie chce i ryczy.
Kropli nie dawałam żadnych , stwierdziłam ze gowno dadzą. Ale u jednego działają ,a u innego nie.
Antybiotyk jak nie pomaga jest zle podany. Należy wymienić.
bidule, no szkła ze tak daleko mieszkanie to bym ci obiad serwowała .
Dbaj o siebie tez!!!!! , bo jak ty padniesz z braku sił to kto zajmie sie mała ???????



KLAUDUSKA no i git, tak trzymaj. Co za prezenty kupiłaś ?

LIBRA o tak pestki dyni tez dobre.


U mnie dziś koncert u małego a młody do teatru pojechał .

Ona nigdy nie miała problemu ze smarkaniem. Dmucha jak stary dziad teraz ewidentnie ją to boli i żadna siła jej nie zmusi (poza siłą rak mamusi i tatusia ale boję sie, że przez takie cos zrażę ją na dłużej.)
Z tymi wymiotami cos musi być bo ona jak ją pytam co ją boli jak wyciągam z tej dziurki to mówi, że brzuszek... i zaczyna się dławić.

Ja już wymiękam, nie jem bo nie mam apetytu, wszystko mi rośnie w buzi, telepie mnie w środku...

Madzia- to co radzisz? tego laryngologa? Tylko to prywatnie ide... a co zrobić by mnie przyjęli gdzieś na Fundusz?

Też czytałam że pewnie potrzebny silny antybiotyk w zastrzyku...

Napisane przez lindsley

Pogrubionego zazdroszcze! U mnie bałagan, Michał i tz w domu, ja zaraz do pracy jadę, bałagan na maksa, obiadu nie mam i na nudę czasu też nie

Asiulek przykro mi że tak Wercię rozłożyło. Mam nadzieje że laryngolog pomoże i w końcu jej przejdzie. Zdrówka!

Misiek od wczoraj też chory, ma gigantyczną gorączkę, najwyższą zanotowałam 39.6. Byliśmy na dyżurze wczoraj w citomedzie ale taka dr była że masakra, chyba nie ma sensu na dyżur jechać tylko normalnie do naszej dr. Badanie na siłę bo Misiek zmęczony (to było późno wieczorem bo ja do 20 pracuje) a i tak powiedziała że ma zaczerwienione gardło i nic więcej nie widzi może się dopiero rozkręca infekcja. Jak mu nie przejdzie to jutro do naszej dr pojedziemy... Całe 1.5tyg do przedszkola chodził

Biedny Misiek... i jego dopadło... mam nadzieję, że to nie Werka mu sprzedała... u nas temeratura do 39 raczej nie dochodzi ale pewności nie mam bo nie zawsze da sobie zmierzyć. czasem załuję, że nie mam tego do czoła (zepsuł mi się) bo sekunda i po sprawie nawet we śnie, a tak muszę się gimnastykować. Ale i tak nadszarpnęlismy ostro budżet w tym miesiącu przez tą chorobę więc nie zakupie go bo to 100zł

jaka Pani doktor była? Ta na którą my trafiliśmy też do d.... ona nie widziała nic w uchu a na drugi dzien moja zajrzała i zobaczyła, że w lewym zapalenie (a nic jej nie mówiłam które konkretnie ją boli).

[libra777]

Asiulek nam lekarz kazał tym mucofluidem 2 razy dziennie pryskać ,nie można za często bo podrażniają śluzówkę a pisałaś kiedyś ze krew małej leciała.
MUcofluid rozrzedza i jak wiem po sobie bo też sobie pryskałam jak wstawałam z takim nosem zawalonym to o wiele lepiej mi się później oddychało no i wysmarkać to było łatwo.Na noc jak Mikowi pryskałam przed spaniem to też o wiele lepiej spał nic mu nie furgoliło i jak ta wydzielina się rozrzedzi to ona do gardła jak spłynie nawet to nie będzie taki glut siedział w przełyku ,wiesz o co chodzi.Pryśnij jej chociaż na wieczór jak tż będzie Ci mógł pomóc.Biedna malutka ,dobrze że idziecie ,ja też bym szła ,w końcu chodzi się jak się jest chorym ,antybiotyk na pewno nie taki ,mam nadzieję że laryngolog da odpowiedni i w końcu zacznie ustępować choroba
Mucosolwan też rozrzedza i jest wykrztuśny , najpóxniej do 17 robić inhalację z tego a z soli to możesz kilka razy nawet robić bo nawilży i też trochę rozrzedzi.

Lind ,zdrówka dla Miśka ,też się macie z choróbskami

Napisane przez Kinqaa

Libra sprawdzałam ją dzisiaj i nic nie widzę, żadnych robaczków
To już nie wiem , ale mam wizytę na 15.20 u lekarza.
Poczytałam trochę na necie i wiem co za zmiany ma młoda - brodawki jakieś... była jedna, a po jakimś czasie więcej urosło :/

ale badanie kału nie zaszkodzi ,tym bardziej że mówiłaś że ją swędzi ,bo mogą tp być też inne pasożyty, a może jakąś grzybicę załapała w przedszkolu jak siadała na kibelku.
Brodawki to paskudne do wyleczenia sa ja też kiedyś miałam ,żadne apteczne specyfiki nie pomagały ,najskuteczniej zadziałało jaskółcze ziele ,ale teraz to raczej już go nie ma ,nawet ja się znajdzie to soku tam pewnie ledwo co ,a gdzie mała ma te brodawki one się roznoszą jak zadrapie na przykład ,pewnie to jakaś odmiana brodawczaka ludzkiego.

Napisane przez sara 85

dzisiaj czuje się super.

to dobrze dbaj o siebie
jak Cię zgaga dopadnie to świetnie pomaga gotowana kawa osłodzona miodem ,wypróbowałam niedawno ,szkoda że w ciązy o tym nie wiedziałam



Monka robiłam tego kurczaka po marokańsku z ciecierzycą http://escapadegourmande.blogspot.co...omidorowy.html
rewelacja i nie zrobiłam z piersi a z udek ,nie miałam harisy to po prostu doprawiłam papryką i czejen to pewnie nie to samo ale jakaś namiastka i dałam wszystkie przyprawy które tam są oprócz goździków i na koniec dałam trochę masła ,naprawdę wyszło rewelacyjnie polecam wszystkim.
Cieciorkę ugotowałam osobno w garnku i dodałam już gotową do dania.
Pytałaś tż o tą sodę ? bo franca się chyba godzinę gotowała.
A te moje wieśniaki mówią "jakiś dziwny ten groch"

[pl_madzia]

Może idź w godzinach przyjęć i powiedz że nagła sprawa i nie możesz czekać.
Mój od tych uszu to kilka razy pawia puścił bo migdałki tez podrażnione. U nas nie dało się inaczej niż zastrzyki, a one szybciej działają niż antybiotyk w syropie. Szybciej też działają dożylne niż domięśniowe, a spora oszczędność bólu dla dziecka.
Mój miał
Biofuroksym jakąś wieksza dawkę.
A do nosa Euphorbium jest delikatne a działa.

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

Libra mi na zgagę bardzo pomagały szejki z mcdonalda

[Kinqaa]

Libra właśnie w okolicach odbytu i ona się tam drapie.. wiec moze to nie będą robaki. Napisze za 1,5 h co lekarz powiedział.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[klaudusk_a]

zdrówka dziewczyny dla wszystkich chorych dzieciaczków

my robimy inhalację Zuzi od wczoraj i mam nadzieję, że ten suchy kaszel przejdzie jej w końcu

obiad ugotowany, posprzątane a rodziny dalej nie ma..

ja słyszałam że na zgagę pomaga picie mleka, ale sama tego jeszcze nie sprawdzałam

nataszka dziękuję Ci kochana za polecenie liderki z Avonu . Dziewczyna jest cudowna, miła i pomocna więc jestem pewna, że będzie nam się bardzo dobrze współpracowało

[ASIULEK_23]

Mała właśnie zasnęła i rzęzi jej w tym nosie, że sąsiedzi pewnie słyszą
Biedna jest taka słabiutka. Przed chwilą trochę kanapki zjadła, chociaż coś...

Ja od dzis na urlopie, miałam takie plany- sprzątanie, gotowanie na święta, zakupy... a jestem uziemiona w domu. Mikołaj ją ominął a w niedziele miała iść na urodziny do figloraju... też nie pójdzie

madzia- dziś już odpuszczam bo jestem uziemiona, a jutro zobaczę co powie ta pani doktor. Mam nadzieje, że coś poradzi, a leki będą tanie

czytam tak o tym zapaleniu uszu i zaczynam sie bać, ze tak będzie się kończył każdy katar, a jak wiadomo ona bez kataru wytrzymuje tydzień- góra dwa

Postanowiłam przetrzymać ją w domu do konca roku bez względu na to czy będzie zdrowa czy nie...

[Baobabek]

Napisane przez ania p

Asiulek laryngologa przestaw Bo i tak nic nie zobaczy . szkoda kasy i nie ma co łazić . A antybiotyk pewnie jest źle dobrany skoro nic nie działa . Poczekaj do jutra i idź jeszcze raz A gorączkę zbijaj i nie męcz dzieciaka . Ja tam mam w nosie i nie czekam i nie kombinuję nigdy do 38
Jak się dzieć źle czuje dostaje nurofen nie raz zreszta ten nurofen nas pewnie przed chorobami uratował bo ja go zapodaję od razu . On przeciwzapalny w końcu też jest Na szczęście nie zdarza się to często .

U nas teraz zapalenie spojówek panuje . Już kilka sztuk miało .
Oby Olka na święta nie przytargała

u nas też każą lekarze dawać nurofeny/ibufeny itd. jak się coś dzieje niekoniecznie temp. u nas też nie raz powstrzymało to przeziębienie
Moja mała jakby lepiej, ale gardło dalej boli, bo mleka w dzień świadomie nie wypije, w nocy z kolei wypiła 3 razyobiad i kasze opiekunce zjadła. Marudna nie jest tylko taka potulna, grzeczna bardzo, tulaśna
Asia - współczuję Ci bardzo koniecznie coś zjedz, bo zaraz się osłabisz i jeszcze ty się rozchorujesz a musisz być w pionie zwarta i gotowa przecież dla dziecka

[libra777]

Napisane przez pl_madzia

[/COLOR]Libra mi na zgagę bardzo pomagały szejki z mcdonalda

nie mam mcdonalda w pobliżu

Napisane przez ASIULEK_23

Postanowiłam przetrzymać ją w domu do konca roku bez względu na to czy będzie zdrowa czy nie...

i bardzo dobrze ,niech się wykuruje do końca

Kinqua to pewnie to ją tak swędzi ,może faktycznie coś załapała w przedszkolu

Klaudusiek a czym inhalujesz na ten kaszel?

[klaudusk_a]

Napisane przez libra777

nie mam mcdonalda w pobliżu

i bardzo dobrze ,niech się wykuruje do końca

Kinqua to pewnie to ją tak swędzi ,może faktycznie coś załapała w przedszkolu

Klaudusiek a czym inhalujesz na ten kaszel?

w czymś takim: http://www.gieldamamy.pl/p36202-inhalator.php
teściowa kiedyś kupiła taki inhalator w Niemczech (nasz jest bardzo podobny) i go używam, lekarz powiedział, że taki też może być jeśli mam w domu żeby nie kupować nowego


jessuu wczoraj zaczął mi się okres i już od tygodnia objadam się słodyczami aż mi brzuch wywaliło

[ASIULEK_23]

dziewczyny,
wyję juz z besilności. Wiem, że powinna wydmuchac ten pieprzony nos a za żadne skarby nie chce. Jak idę do odkurzacza to ucieka z wielkim płaczem, no po prostu szok. A zawalony nos ma tak, że co wciągnie lekko to sie dusi bo ta wydzielina ją drażni w gardle a nie umie tego wypluć. No porażka po prostu. Do tego rozpalona a zmierzyć temperatury tez sobie nie da... wymiękam...
Sorka, że tak smęcę ale to jest straszne, jak człowiek jest bezsilny. Wiem, co by jej pomogło a nie potrafię tego od niej wyegzekwować. Płacz wzmaga dławienie sie gilunami...

[monka23]

Napisane przez libra777

Monka robiłam tego kurczaka po marokańsku z ciecierzycą http://escapadegourmande.blogspot.co...omidorowy.html
rewelacja i nie zrobiłam z piersi a z udek ,nie miałam harisy to po prostu doprawiłam papryką i czejen to pewnie nie to samo ale jakaś namiastka i dałam wszystkie przyprawy które tam są oprócz goździków i na koniec dałam trochę masła ,naprawdę wyszło rewelacyjnie polecam wszystkim.
Cieciorkę ugotowałam osobno w garnku i dodałam już gotową do dania.
Pytałaś tż o tą sodę ? bo franca się chyba godzinę gotowała.
A te moje wieśniaki mówią "jakiś dziwny ten groch"

no co za wieś , a tak serio, to smakowało im?

Zapisałem sobie już. Kiedy pry okazji poszukam tych przypraw.

Napisane przez Kinqaa

Libra właśnie w okolicach odbytu i ona się tam drapie.. wiec moze to nie będą robaki. Napisze za 1,5 h co lekarz powiedział.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

I co ? Jak po wizycie? Przy okazji małej pokazalabym to co ty masz.

Napisane przez ASIULEK_23

Mała właśnie zasnęła i rzęzi jej w tym nosie, że sąsiedzi pewnie słyszą
Biedna jest taka słabiutka. Przed chwilą trochę kanapki zjadła, chociaż coś...

Ja od dzis na urlopie, miałam takie plany- sprzątanie, gotowanie na święta, zakupy... a jestem uziemiona w domu. Mikołaj ją ominął a w niedziele miała iść na urodziny do figloraju... też nie pójdzie

madzia- dziś już odpuszczam bo jestem uziemiona, a jutro zobaczę co powie ta pani doktor. Mam nadzieje, że coś poradzi, a leki będą tanie

czytam tak o tym zapaleniu uszu i zaczynam sie bać, ze tak będzie się kończył każdy katar, a jak wiadomo ona bez kataru wytrzymuje tydzień- góra dwa

Postanowiłam przetrzymać ją w domu do konca roku bez względu na to czy będzie zdrowa czy nie...

Tak dobry pomysł,zeby przeczytrzac ja w domu.


Ja małego nogami przytrzymywalam i na sile odciagalam, wiem ze niefajnie, ze nieprzyjemne, ze bolało, ale musiałam .
Musisz , przetrwać ta chorobę , minie, teraz jest nagorzej dla niej i dla ciebie i pomalutku po troszkę jedz , musisz. Jak ty nie będziesz mieć siły to kto zajmie sie odpowiednio mała???? Pomysł o tym.


-------------------------------------------------------------------
Kurde przesialam ładowarka do tele i nie ma , no nie ma , szlag by ja , przeszukalam wszystko nie widzę


Strasznie wieje.

[sara 85]

Napisane przez libra777

Monka robiłam tego kurczaka po marokańsku z ciecierzycą http://escapadegourmande.blogspot.co...omidorowy.html
rewelacja i nie zrobiłam z piersi a z udek ,nie miałam harisy to po prostu doprawiłam papryką i czejen to pewnie nie to samo ale jakaś namiastka i dałam wszystkie przyprawy które tam są oprócz goździków i na koniec dałam trochę masła ,naprawdę wyszło rewelacyjnie polecam wszystkim.
Cieciorkę ugotowałam osobno w garnku i dodałam już gotową do dania.
Pytałaś tż o tą sodę ? bo franca się chyba godzinę gotowała.
A te moje wieśniaki mówią "jakiś dziwny ten groch"

ale fajny przepis, może jutro zrobię co to jest czejen? z kuskusem podawałaś?

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Libra gdzie można kupić ciecierzyce w puszce?

[ASIULEK_23]

Teraz po podaniu ibufenu ciut odżyła i daje sobie co nieco zrobić przy nosie... do czasu jak gorączka wróci...

[Kinqaa]

Monka byłam. I powiedział, że to viral warts. Czyli brodawki ...? Ogólnie ma wysłać list do szpitala i ktoś ma do mnie się odezwać w ciągu 2-4tyg.

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Jestem tak załamana. ..że znów szpital poryczalam się. ..

[monka23]

KINQA to mała ma ?
A masz czym samorowac to teraz, zeby ja tak nie swedzialo? Dał ci coś ?
( wielkie sprzątanie cie ominęło )
Ty jeżeli to brodawki, to nimi tez można sie zarazić, wiec po każdym razie myj toaletę .

Lipa.

U was tez tak wieje? Sygnał w tv gubie , strasznie wieje , leje.

[libra777]

Napisane przez klaudusk_a

w czymś takim: http://www.gieldamamy.pl/p36202-inhalator.php
teściowa kiedyś kupiła taki inhalator w Niemczech (nasz jest bardzo podobny) i go używam, lekarz powiedział, że taki też może być jeśli mam w domu żeby nie kupować nowego


jessuu wczoraj zaczął mi się okres i już od tygodnia objadam się słodyczami aż mi brzuch wywaliło

a pytałam o lek jaki macie?
takiego inhalatora jeszcze nie widziałam ,jak działa to pewnie może być

Napisane przez ASIULEK_23

dziewczyny,
wyję juz z besilności. Wiem, że powinna wydmuchac ten pieprzony nos a za żadne skarby nie chce. Jak idę do odkurzacza to ucieka z wielkim płaczem, no po prostu szok. A zawalony nos ma tak, że co wciągnie lekko to sie dusi bo ta wydzielina ją drażni w gardle a nie umie tego wypluć. No porażka po prostu. Do tego rozpalona a zmierzyć temperatury tez sobie nie da... wymiękam...
Sorka, że tak smęcę ale to jest straszne, jak człowiek jest bezsilny. Wiem, co by jej pomogło a nie potrafię tego od niej wyegzekwować. Płacz wzmaga dławienie sie gilunami...

Asiulek weź się w garść,ona czuje Twoje zdenerwowanie i też się bardziej denerwuje ,jeszcze biedna nie rozumie dlaczego się źle czuje ,smęć sobie ile chcesz zawsze to lepiej jak sie człowiek zmartwieniem podzieli.
A byliście już u tego loryngologa czy idziecie dopiero?

Napisane przez monka23

no co za wieś , a tak serio, to smakowało im?


Ja małego nogami przytrzymywalam i na sile odciagalam, wiem ze niefajnie, ze nieprzyjemne, ze bolało, ale musiałam .
Musisz , przetrwać ta chorobę , minie, teraz jest nagorzej dla niej i dla ciebie i pomalutku po troszkę jedz , musisz. Jak ty nie będziesz mieć siły to kto zajmie sie odpowiednio mała???? Pomysł o tym.


-------------------------------------------------------------------
Kurde przesialam ładowarka do tele i nie ma , no nie ma , szlag by ja , przeszukalam wszystko nie widzę


Strasznie wieje.

smakowało

jak nie telefon to ładowarka

ja też tak małego zawsze kolanami przytrzymywałam ,czasami trzeba na chama jak inaczej się nie da

Napisane przez sara 85

ale fajny przepis, może jutro zrobię co to jest czejen? z kuskusem podawałaś?

---------- Dopisano o 17:51 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Libra gdzie można kupić ciecierzyce w puszce?

pieprz cayenne http://prymat.pl/pl/produkty/papryki...pieprz-cayenne
robiłam z ryżem ,ciecierzyce w puszcze szukaj w sklepach albo koło puszek z kukurydzą czy grochem albo na półce ze zdrową żywnością , ja kupowałam w delikatesach , w intermarche chyba też jest ,w tesco pewnie

Napisane przez Kinqaa

Monka byłam. I powiedział, że to viral warts. Czyli brodawki ...? Ogólnie ma wysłać list do szpitala i ktoś ma do mnie się odezwać w ciągu 2-4tyg.

---------- Dopisano o 17:48 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Jestem tak załamana. ..że znów szpital poryczalam się. ..

może będą wymrażać ,dlatego do szpitala.

[klaudusk_a]

libra dał nam nebbud taki lek, wczesniej się z nim nie spotkałam ale od wczoraj o wiele rzadziej Zuzia po nim kaszle

[Kinqaa]

Monka no mlodej. Ale u mnie to tj.pryszcze z wodą,to nie brodawki raczej
Nie dał nic powiedział, że mam nawilżac normalnymi kremami

[ASIULEK_23]

Laryngolog jutro, na razie byliśmy 3 razy u pediatrów.

[sara 85]

Napisane przez libra777

pieprz cayenne http://prymat.pl/pl/produkty/papryki...pieprz-cayenne
robiłam z ryżem ,ciecierzyce w puszcze szukaj w sklepach albo koło puszek z kukurydzą czy grochem albo na półce ze zdrową żywnością , ja kupowałam w delikatesach , w intermarche chyba też jest ,w tesco pewnie

może będą wymrażać ,dlatego do szpitala.

a to o ten pieprz chodzi, mam go w domu, a ciecierzyce kupiłam w tesco, jutro robię na obiad. Nie wiem tylko czy dać piersi z kurczaka czy udka. Zrobię tak jak w przepisie z kuskusem

dużo fajnych przepisów na tym blogu

[libra777]

Napisane przez sara 85

a to o ten pieprz chodzi, mam go w domu, a ciecierzyce kupiłam w tesco, jutro robię na obiad. Nie wiem tylko czy dać piersi z kurczaka czy udka. Zrobię tak jak w przepisie z kuskusem

dużo fajnych przepisów na tym blogu

z udkami lepsze będzie bo piersi to takie suche trochę

[monka23]

KINQA a ty kiedy idziesz?
Smaruj jej to , będzie dobrze.

LIBRA a idź , kiedyś komórek nie było i było dobrze
Dopiero ładowarka znalazłam , u chłopaków w szafie była
Dalej nie zapytałam o ta sode , jak wróci ( prawie obiecuje )


Daje przepis, łatwy.
-1 duża cebula
- pół/ cała papryka ( kolor wg uznania)
- tłuszcz do smażenia
- 4 udka ( można 2-3 )
- 3 puszki ciecierzycy
- koncentrat pomidorowy i paprykowym po 1 łyżce
- pół cytryny

Pokroić cebule i paprykę na małe kawałeczki ( normalnie) , poddusić na tłuszczu, dodać kurczaka , pokrojonego na większe kawałki.
Tz mówił, ze cebule, paprykę i kurczaka można razem dać i niech sie dusi.
W osobnej misce do wody dodać koncentrat/y, jak nie ma paprykowego to trudno, będzie ciut inny smak.
Jak sie podsmaży kurczak , będzie widać , dodać ciecierzyce i zaraz zalac ta wodę z koncentratami.
Na oko, tej wody, jak na fotce widać. Wrzucić pół cytryny i niech sie gotuje, sól pieprz do smaku.

Można dodać ziemniaki ,pokrojone w kostkę, to odrazu zaraz z ta woda, wtedy taka zupa ala wyjdzie .

Wszystko chyba. Pokroić, podsmażyć, dodać ciecierzyce i wode , wsio.


Moja paczka już doszła , wysłałam w niedziele, szybciutko .