Jestem w związku z obcokrajowcem-V część pogaduszek Mieszadełek.

[Puolatar]

Napisane przez irenkaaa

W promocji to moze lepiej w irl wychodzi ale normalnie po 1 szt to juz nie

Ale I jakiej pojemnosci piwa mowimy ?
Marty gdzie wy macie takie promocje ze 30 szt za 20 e? U mnie widzialam ale wiecej bylo 15 za 20e albo male takie 300 ml max za 6 szt za 12e
Niewiem czy to uroki stolicy czy mam takie sklepy w okolicy ale Az przejrze zaraz oferty w promo znowu I normalnych cen Bo moze jakims cudem stanialo.
Ja na szczescie za wiele nie pije bo bym chyba musiala duzo na to wydawac


Sent from my iPhone using Tapatalk

Jezeli pytasz do mnie
Male piwo to zazwyczaj 0,4 l a cydr 0,33. Np. Somersby w knajpie ok. 6 eu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[irenkaaa]

ok weszlam na pierwsza lepsza str marketu na T. w irlandii ..
budweiser 500ml 2,85e
tyskie , lech od 1,65-2,15e ale to nie sa takie same piwa jak w PL bo tu sa sporo mniej % zawartosci alkoholu
Heniek - 20 butelek po 330ml -20 euro wiec w sumie tak jak kiedys widzialam ze te o mniejszej pojemnosci
heniek - 12 szt po 500ml -19e
heniek 8 szt x500ml 13e
corona 6 szt x 355ml-9e
desperados 330ml - 2,21e

tyle ze jakby na sztuki kupowac to juz inne ceny za piwa a nie kazdy robi zapasy z 20 czy chocby 15 szt


smirnoff litr - 32,8e
absolut 0,7 po promocji 23e
wyborowa 700ml- niecale 24e
wina np jak dla mnie porownujac z niemcami, francja itd to sa tu sporo drozsze

wiadomo alko to nie tylko piwo
stwierdzam tylko fakty ze do tanich tu alkohol nie nalezy
do knajp czy pubow nie chodze bo zwyczajnie mnie nie stac ale wiem jak ludzie stad robia wielkie oczy jak slysza ile kosztuje alkohol np w niemczech, polsce, francji czy na slowacji



no i w knajpach to niewiem ile tu kosztuje ale napewno drozej alkohol
a z ciekawosci zapytam ile w ,,waszych" krajach papierosy kosztuja?
tu np marlboro biale 9,5e ale juz mi znajome mowily ze w niektorych miejscach widzialy i po 10,5e
jak dobrze ze nie pale

[m.arty]

Irenka - w Tesco na jakiejs promocji. Ale ze my nie jestesmy z tych pijacych to nam starczylo na baaardzo dlugo z mocniejszych alko to tylko gin ostatnio kupilam i pewnie bedzue stal niewypity przez najblizszy rok albo dwa. Butelka havana club przywieziona z Kuby stoi juz trzeci rok
Choc teraz wlsanie raczymy sie nalewka mojej mamy po jednym kielonku i nam starczy.

We Francji czy we Wloszech a i na Wegrzech dobre wino mozna kupic za grosze na kazdym kroku.

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[irenkaaa]

Wlasnie to mnie cieszy ze we Fr wina tansze. Tzn nie zebym pila jakos duzo ale taniej to jednak jakies pocieszenie.

My tez z tych niepijacych lub raczej malo pijacych. Nalewke sacze ponad rok i ponad pol butelki jeszcze jest.
Wczesniej litr zubrowki stal nam rok to w koncu komus oddalam a piwo mialam schlodzone chyba kiedys ze 4 mies wspollokatora szlag trafial bo przeciez sie marnuje jak lezy.
Nosz za jego € tam nie lezalo to co mu przeszkadza ale nie kazdy ma takie podejscie do picia jak my.

Srednio sie czuje. Do tego zaczynam w pracy odczuwac czasem srednia atmosfere ale moze jakos wyrobie do konca. Szkoda slow . Dam rade.


Sent from my iPad using Tapatalk

[mukaa]

Napisane przez irenkaaa

Mukaa co to znaczy drogi alkohol? Ja chyba drozszego alko niz w irlandii nie widzialam.


Sent from my iPhone using Tapatalk

nie powiem ile dokladnie ale okolo 25-30 kr w sklepie (ja sobie to przeliczam na zlotowki dzielac na pol), a w pubie 60-70 kr (a i drozej sie znajdzie)

m-arty - dopiero pierwszy raz to piwo robi ale generalnie to tak na nasz uzytek, ewentualnie znajomych (jak bedzie dobre )

[regazza]

Dziewczyny, mam takie pytanie...otóż kilka tygodni temu kupowałam bilety na samoloty i wpisałam mój angielski adres... A wczoraj mnie olśniło, że ja przecież wszystkie dokumenty mam na polski adres. Na ten angielski mam tylko listy jakie przychodzą do mnie (nr ubezpieczenia czy rachunki)... No i teraz nie wiem, czy na lotnisku sprawdzają adres i trzeba go potwierdzić jakoś, mam (o ile jest taka możliwość) zmienić ten adres na mój polski czy po prostu sobie darować i zostawić tak jak jest ?

[irenkaaa]

Daruj sobie adres. Ja zawsze wpisuje irlandzki Bo na ten adres karte mam a adresu w paszporcie niemam.
Adres wpisywalas pewnie przy karcie tak?
Mialam kiedys tak ze kupowalam bilet na irlandzka karte a potem dokupilam bagaz karta polska. Dwa adresy wpuscili mnie polecialam. Nie Wiem czy nawet Im sie ten adres wyswietla jak sprawdzaja na lotnisku.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[regazza]

Irenka, sama nie wiem czemu wpisałam taki adres :P Tż ma np prawo jazdy potwierdzające ten adres, więc nie ma problemu..gorzej ze mną :P nie przejmowałabym się tym, ale nie chce mieć problemów na lotnisku... też mi się wydaje, że nie sprawdzają tego adresu.. zresztą właśnie kartę z banku ma na ten adres

[irenkaaa]

To sie o nic nie martw.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[zuzia_zuzia]

Tak przegladam sobie Wasze forum, czytam i czytam , sledze... Juz to troche trwa, ale moge dolaczyc...?

Widze ze kazda zaczynala od czegos takiego... :
zuzia_zuzia - Niemcy/Iran (taka...mieszanka ) - Niemcy

[irenkaaa]

witaj zuzia

[Harika]

Napisane przez zuzia_zuzia

Tak przegladam sobie Wasze forum, czytam i czytam , sledze... Juz to troche trwa, ale moge dolaczyc...?

Widze ze kazda zaczynala od czegos takiego... :
zuzia_zuzia - Niemcy/Iran (taka...mieszanka ) - Niemcy

Witamy
Opowiedz coś o was

[m.arty]

Napisane przez zuzia_zuzia

Tak przegladam sobie Wasze forum, czytam i czytam , sledze... Juz to troche trwa, ale moge dolaczyc...?

Widze ze kazda zaczynala od czegos takiego... :
zuzia_zuzia - Niemcy/Iran (taka...mieszanka ) - Niemcy

Czesc tak jak Harika napisala: opowiedz nam Wasza historie

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[zuzia_zuzia]

Nasza historie... No coz, specjalnie spokmplikowana ona nie jest wyjachalam za granice, do Niemiec, poznalismy sie w sumie niedlugo po moim przyjezdzie, bo studiujemy razem Mam czasem wrazenie ze to sie jakos strasznie szybko wszystko potoczylo... Ale jestesmy ze soba bardzo szczesliwi, roznic kulturowych nie odczuwamy za bardzo. On urodzil sie w Iranie, ale gdy mial 4 lata cala rodzina wyjechala do Niemiec i wychowal sie juz tu, w Iranie byl 3 razy w zyciu (ostatnio nawet 2 tygodnie temu ), wiec jest raczej "europejski", sam mowi po wizycie tam, ze nie dalby rady tam zyc, inna kultura, inny swiat...
Noo.. i tak o sobie jestesmy razem, pol roku, wiec zbyt duzego "stazu" nie mamy co z tego bedzie, okaze sie... poki co jestesmy na etapie glebszego "poznawania sie", choc w sumie spedzamy ze soba tyle czasu, ze znamy sie na wylot
Poznalam jego starszego brata ostatnio nawet...
Ciekawie jest tylko, jak "mieszamy" nasze tradycje, zwyczaje, rzeczy wyniesione z domu Mam tu na mysli takie drobiazgi... Glownie jedzenie (TAAAK totalnie inne w orientalnej kulturze --> to jego rodzina zachowala, w tym wzgledzie europejscy sa tylko na 50% ) no i wzajemnie "uczymy sie" naszych jezykow - ja do niego po polsku, a on do mnie po persku (choc sam perski zna tylko dzieki temu, ze postanowil studiowac ten jezyk i od paru lat dopiero rozmawia z rodzicami w tym jezyku).
Jest fajnie...

[niusuance]

Napisane przez zuzia_zuzia

Nasza historie... No coz, specjalnie spokmplikowana ona nie jest wyjachalam za granice, do Niemiec, poznalismy sie w sumie niedlugo po moim przyjezdzie, bo studiujemy razem Mam czasem wrazenie ze to sie jakos strasznie szybko wszystko potoczylo... Ale jestesmy ze soba bardzo szczesliwi, roznic kulturowych nie odczuwamy za bardzo. On urodzil sie w Iranie, ale gdy mial 4 lata cala rodzina wyjechala do Niemiec i wychowal sie juz tu, w Iranie byl 3 razy w zyciu (ostatnio nawet 2 tygodnie temu ), wiec jest raczej "europejski", sam mowi po wizycie tam, ze nie dalby rady tam zyc, inna kultura, inny swiat...
Noo.. i tak o sobie jestesmy razem, pol roku, wiec zbyt duzego "stazu" nie mamy co z tego bedzie, okaze sie... poki co jestesmy na etapie glebszego "poznawania sie", choc w sumie spedzamy ze soba tyle czasu, ze znamy sie na wylot
Poznalam jego starszego brata ostatnio nawet...
Ciekawie jest tylko, jak "mieszamy" nasze tradycje, zwyczaje, rzeczy wyniesione z domu Mam tu na mysli takie drobiazgi... Glownie jedzenie (TAAAK totalnie inne w orientalnej kulturze --> to jego rodzina zachowala, w tym wzgledzie europejscy sa tylko na 50% ) no i wzajemnie "uczymy sie" naszych jezykow - ja do niego po polsku, a on do mnie po persku (choc sam perski zna tylko dzieki temu, ze postanowil studiowac ten jezyk i od paru lat dopiero rozmawia z rodzicami w tym jezyku).
Jest fajnie...

Witaj w mieszadełkowym gronie Jedzenie irańskie jest przepyszne! Miałam okazję raz 'obiadowac' w towarzystwie irańczyków i nie pamiętam już co jadłam ale pamiętam że bardzo mi smakowało

Wracam do żywych po masakrycznym tygodniu W zeszła niedzielę dostaliśmy klucze do nowego domu i mieliśmy tylko przenieść kilkanaście pudeł a przeprowadzić się tak na poważnie dopiero jutro... Ale jak zaczeliśmy z tymi pudłami to w końcu wyszło na to że w starym domu zostało tylko kilka rzeczy a my w dwoje tylko przenieśliśmy wszystko. Cały czas wiele mamy w pudłach i w przyszłym tygodniu porzadnie sie za rozpakowywanie zabiorę.
Skończył się tez mój kontrakt dzisiaj. Pomagałam przy organizacji rozdania dyplomów w szkole w której się wcześniej uczyłam... Nie zdawałam sobie sprawy jak dużo roboty jest przy takiej imprezie! Wykończona jestem fizycznie ale też przeszczęśliwa, ze wszystko poszło sprawnie i ze duża rolę w tym odegrałam właśnie ja Poznałam tez wiele osób pracujących w szkole i okazało sie że w jednym z departamentów szukają kogoś na stałe w pełnym wymiarze godzin więc złożyłam CV i liczę że się uda.

A poza tym mamy piekną pogodę wiec chyba pójdę ogród ogarnąć

[m.arty]

Niu - super ze wszystko sie pomalu uklada! I z domem i wierze, ze prace tez dostaniesz trzymam kciuki

Moje poszukiwania pracy na razie bezowocne :-( a w mojej pracy jest gorzej i wiecej pracy z dnia na dzien. Mieli zatrudnic kogos nowego po naszym ostatnim miesiecznym spotkaniu raportowym i co? Nieeeee moze corki szefa nadrobia czesc roboty papierkowej ktora lezy i sie przetrzy (dpslownie) w przerwie wielkanocnej! Good luck.
Najgorsze jest to ze jak wracam wykonczona i z bolem glowy po godzinach to nie mam sily sie uczyc. Wczoraj niecale dwie godziny posiedzialam nad ksiazkami.

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[Harika]

zuzia_zuzia, historia jakich wiele, bo masa ludzi poznaje się na studiach - mam nadzieję, że u was będzie trwała i trwała
niu, ale super, że już jesteście na nowym jak się podoba?
m.arty, współczuję ci.. wiem jak to jest wracać po 10h i jeszcze siadać do książek. Mam nadzieję, że ten czas już nigdy u mnie nie powróci trzymam kciuki!

Witam się zakatarzona i zakichana.. Wczoraj wzięłam wolne w pracy, bo taka jestem chora... wychodzi weekend w Krakowie i "cudowna pogoda" :/ Dzisiaj już wróciłam do biura, bo mam masę roboty. U nas 21 stopnii ma być!
Oglądam Świnkę Peppę po francusku i bardzo się cieszę, że rozumiem między 60 a nawet 90% w zależności od odcinka Przynajmniej się nie zdołowałam, że nic nie umiem

[irenkaaa]

A ja podazajac za Harika tez zabieram sie za francuski dla najmlodszych




Sent from my iPhone using Tapatalk

[m.arty]

Harika, Irenkaa - bardzo dobrze. Szlifujcie bo do wyjazdow juz niedaleko

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[niusuance]

Napisane przez Harika

zuzia_zuzia, historia jakich wiele, bo masa ludzi poznaje się na studiach - mam nadzieję, że u was będzie trwała i trwała
niu, ale super, że już jesteście na nowym jak się podoba?
m.arty, współczuję ci.. wiem jak to jest wracać po 10h i jeszcze siadać do książek. Mam nadzieję, że ten czas już nigdy u mnie nie powróci trzymam kciuki!

Witam się zakatarzona i zakichana.. Wczoraj wzięłam wolne w pracy, bo taka jestem chora... wychodzi weekend w Krakowie i "cudowna pogoda" :/ Dzisiaj już wróciłam do biura, bo mam masę roboty. U nas 21 stopnii ma być!
Oglądam Świnkę Peppę po francusku i bardzo się cieszę, że rozumiem między 60 a nawet 90% w zależności od odcinka Przynajmniej się nie zdołowałam, że nic nie umiem

Haha widzę że świnka Pepa to uniwersalna bajka do nauki języków Mój TZ też oglądał zeby osłuchać się z polskim

Nowy dom jest super Cieplutki, duży, z ogródkiem i w sumie narzekamy tylko na małą ilość gniazdek elektrycznych

[m.arty]

Napisane przez niusuance

Haha widzę że świnka Pepa to uniwersalna bajka do nauki języków Mój TZ też oglądał zeby osłuchać się z polskim

Nowy dom jest super Cieplutki, duży, z ogródkiem i w sumie narzekamy tylko na małą ilość gniazdek elektrycznych

Przedluzacze rozwiaza problem super ze sie Wam podoba

Milego dnia kobiety. Ja zmykam do szkoly.

Sent from my SK17i using Tapatalk 2

[irenkaaa]

Ja do pracy. Milego


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Harika]

Ja właśnie piszę z pracy

Haha widzę że świnka Pepa to uniwersalna bajka do nauki języków Mój TZ też oglądał zeby osłuchać się z polskim

No i jak mu idzie, niu?

[regazza]

Iranka, Harika podobno właśnie najszybciej jest załapać język z bajek dla dzieci
Niu, super, że dom się Wam podoba! Niedługo pewnie sobie zrobicie grila w ogródku
Zuzia, witaj!

Jak mija weekend dziewczyny ?

[mesarka]

Hej Zuzia

Mój weekend rozpoczął się od zakupów w Ikei, wróciłam koło 15, zrobiłam sobie szybki obiad i teraz siedzę na Wizażu, a powinnam posprzątać pokój i kuchnię, a potem zacząć się uczyć albo iść na zakupy, bo trochę lodówka zaczyna świecić pustką.

Oficjalnie ustalone kolejne spotkanie z G. 15-20 maj, Dublinie nadchodzimy Moje konto bankowe i karta kredytowa jęczą i piszczą, ale trudno, czego się nie robi dla miłości

[irenkaaa]

O prosze. Czyli 20 maja wylatujesZ do pl spowrotem?
A jaka dzielnica Dublina?


Sent from my iPhone using Tapatalk

[mesarka]

Tak, 20 mam już samolot do Polski.Taki tylko przedłużony weekend, ale ani on ani ja nie mamy możliwości dłużej się wyrwać, on z pracy, ja- z uczelni. Dłużej będziemy się widzieć w lipcu, kiedy przyjedzie do mnie na dwa tygodnie Wtedy też chcę mu pokazać trochę Polski.

Zatrzymujemy się w Dublin Skylon Hotel, 9km od lotniska, ale jaka to jest dzielnica Dublina to Ci nie powiem niestety, bo nie wiem.

[irenkaaa]

A widzisz Bo tez podobnie wylatuje tyle ze z Dublina. A Mieszkam niedaleko lotniska.
Ah juz widze to moze byc kolo Dublin 9


Sent from my iPhone using Tapatalk

[niusuance]

Napisane przez Harika

Ja właśnie piszę z pracy

No i jak mu idzie, niu?

Mój TZ całkiem dobrze mówi po polsku. Bez problemu się dogaduje ludźmi

Napisane przez regazza

Iranka, Harika podobno właśnie najszybciej jest załapać język z bajek dla dzieci
Niu, super, że dom się Wam podoba! Niedługo pewnie sobie zrobicie grila w ogródku
Zuzia, witaj!

Jak mija weekend dziewczyny ?

Parapetówkowy grill miał byc wczoraj ale dawno niewidziany znajomy który na codzień mieszka w Sydney robił impreze i stwierdziliśmy że nie beędziemy mu konkurencji robić. Zresztą tez chcieliśmy sie z nim zobaczyc. Oficjalna parapetówa będzie wieć w sobotę - może do tego czasu uda mi się ogarnąc dom Okazało się ze nasza sofa jest za duża i nie wejdzie nam do domu i teraz musimy szukac jakiejś taniej sofy o odpowiednich wymiarach

A tak poza tym to od wczoraj umieram - tak mnie boli brzuch że masakra. Przyszedł @ ale dawno mnie tak nie skręcało. Zaraz coś musze zjeść i wziąć jakies tabletki bo zwarjuję

Mesarka- super że się zobaczycie niedługo

[m.arty]

Niu - lacze sie w bolu. Tez dzis @ przyszla. Ale nie ma to jak przedawkowac panadl extra
Ta sofa wcale to a wcale sie nie zmiesci?
Fajnie, ze Twoj mowi po Polsku. Moj sie przez ostatnie miesiace nauczyl: kicius, choc, na dol. Wszystko to do kota.

Wlasnie jestesmy na 21 urodzinach siostrzenicy M. Halas ze heja, ze 30 osob w kuchni. Ja to bym poszla spac bo po ciezkim tygodniu w pracy i po szkole jestem totalnie padnieta. Ale jeszcze nie wypada uciec. M tez zmeczony bo dzisiaj tez pracowal.
Jutro wolne, ale za to czas nauki.

Rouc cos sie dawno nie odzywa?

Sent from my SK17i using Tapatalk 2