Sezon pielgrzymkowy uważam za otwarty...

[Kretka666]

Napisane przez susuanne

Pytam czysto z ciekawości bo ja też sobie tego nie wyobrażam, ale wiem doskonale, że są tacy ludzie, którzy kolędy nie przyjmują, a ślub biorą i dzieci do chrztu idą.
Jestem ateistką, ale jestem jeszcze za młoda by decydować o tym czy będę chrzciła swoje dziecko Mam pewne wątpliwości.

Jak dla mnie chrzczenie dziecka dla jaj, bez pozniejszego wychowania w wierze jest glupie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[susuanne]

Napisane przez Imperialista

Równie dobrze można dojechać środowiska feministyczna za organizację Manif, homoseksualistów za organizację parad a socjalistów za Święto Pracy, że ludziom nie dają spokoju i blokują drogi.

Tylko, że takie wydarzenia są ze wszystkich stron otoczone policją i dodatkowo jest to w ten sposób zorganizowane by wszyscy wiedzieli, że w tym i w tym miejscu jest manifa i mają objazdy tu i tu.

[dominikmeller25]

Tobie na pewno nie blokują tych dróg.
a spokoju to Ty narodowcom nie dajesz robiąc im czarny PR na wizażu

[maryanna3]

Napisane przez Modra_woda

Co do tych głosnych śpiewów o 6 rano- nieraz ze znajomymi żartowaliśmy, że też mi podziękowanie za gościnę, obudzić całą wieś Ale pomijając niefortunną godzinę bez tych śpiewów bardzo ciężko by się szło. Nie każdy rozumie ogromny wysiłek ( psychiczny także), jaki dopada na pielgrzymce. Śpiewy ożywiają, pozwalają zapomnieć o bólu, integrują grupę. Muszę jednak powiedzieć, że dla mnie niektóre piosenki są naprawdę "hitowe" To nie są kościelne smęty, jak się może wydawać.

Ja tam nie generalizuję i powody pielgrzymowania jestem w stanie zrozumieć itd itd. ALE....

Mnie szczerze nie obchodzi czy to będzie Arka Noego czy Majteczki w Kropeczki. Nie obchodzi mnie również, że komuś ciężej iść bez śpiewania. Ja o 6 chcę spać, koniec kropka, a nie słuchać darcia przez megafony, śpiewajcie sobie w tych lasach skoro ich na trasie tak dużo.

[dominikmeller25]

a dlaczego mają śpiewać w lasach i denerwować zwierzęta?
niech sobie bez megafonów śpiewają, po cholerę dają znać wszystkim że oto idą? czy ich wiara jest na pokaz że muszą wspierać się megafonami?

[Modra_woda]

Napisane przez maryanna3

Ja tam nie generalizuję i powody pielgrzymowania jestem w stanie zrozumieć itd itd. ALE....

Mnie szczerze nie obchodzi czy to będzie Arka Noego czy Majteczki w Kropeczki. Nie obchodzi mnie również, że komuś ciężej iść bez śpiewania. Ja o 6 chcę spać, koniec kropka, a nie słuchać darcia przez megafony, śpiewajcie sobie w tych lasach skoro ich na trasie tak dużo.

Nie rozumiem czemu tak ostro?

Skoro tak, to mnie nie obchodzi, że chcesz spać, skoro jest 6 godzina i koniec ciszy nocnej

Po prostu opisałam to z drugiej perspektywy i tyle, po co te śpiewy itp.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez dominikmeller25

a dlaczego mają śpiewać w lasach i denerwować zwierzęta?
niech sobie bez megafonów śpiewają, po cholerę dają znać wszystkim że oto idą? czy ich wiara jest na pokaz że muszą wspierać się megafonami?

Megafony nie są na pokaz Widać w was bardzo negatywne nastawienie bez logicznego myślenia. Grupa pielgrzymkowa ma 400 osób, jak inaczej każdy by usłyszał przewodnika lub grupę spiewającą? Pielgrzymka potrzebuje prowadzenia ( przez megafon także wydawane są instrukcje odnośnie marszu czy postojów), nie wyobrażam sobie tego bez megafonu.

[Mijanou]

Napisane przez Kretka666

I tego nie rozumiem - jest sie wierzacym, czemu nie przyjac koledy?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Postaram się Tobie, Kreciu wytłumaczyć to tak, jak sama to pojmuję.

Jestem apostatą. Nie chodzę do kościoła, nie przyjmuję sakramentów, nie przyjmuję kolędy, gdyż nie jestem już czlonkiem Kościoła Katolickiego.

Jednak apostata to nie to samo, co ateista. Osobiście uważam się za osobę wierzącą. Uważam jednak, że nie potrzeba mi żadnych posredników, by z Bogiem sobie pogadać, czy pomodlić się (kwestia semantyki). Odeszłam z kościoła po prostu dlatego, że nie lubię fałszu i hipokryzji. Nie znoszę, gdy ktoś poucza mnie o cnocie ubóstwa samemu gromadząc dobra doczesne. Nie zniosę, gdy ktoś naucza o czystości i cnocie samemu będąc rozwiązlym. O cnocie pokory będąc butnym. Nie cierpię katolicyzmu w polskim wydaniu: politykierstwa, oszołomstwa, języka nienawiści i potępiania itp.

Uważam, że KK w Polsce stworzył sobie odrębnego boga bo na tego prawdziwego, w którego ja wierzę jest w nim coraz mniej miejsca. est miejsce na politykę, pieniądze, ale brak w nim otwartości na człowieka. Bo dla mnie Bóg mieszka w każdym napotkanym na mojej drodze czlowieku i to czlowiek jest jego świątynią.

Wierzę też w wolną wolę człowieka. W jego prawo do wyboru. Po to dano nam wolną wolę. Nigdy też nikogo z zasady nie potępiam i nie osądzam.

Powyższe czynniki czynią ze mnie apostatę mimo, że pozostaję osobą wierzącą. Nie chciałam też być statystycznie Katolikiem w gronie wierzących-niepraktykujących. Trzeba być uczciwym wobec siebie i mieć odwagę tę uczciwość wcielać w czyn.

[Milena_12]

Napisane przez Mijanou

Jestem apostatą. Nie chodzę do kościoła, nie przyjmuję sakramentów, nie przyjmuję kolędy, gdyż nie jestem już czlonkiem Kościoła Katolickiego.

Powyższe czynniki czynią ze mnie apostatę mimo, że pozostaję osobą wierzącą. Nie chciałam też być statystycznie Katolikiem w gronie wierzących-niepraktykujących. Trzeba być uczciwym wobec siebie i mieć odwagę tę uczciwość wcielać w czyn.

Wydaje mi się, że niestety wciąż widniejesz jako "katolik" w statystykach. Z prostego powodu - liczone są chrzty. Kościół (jak z reszta sama napisałaś) robi sobie jakieś żarty z religii, przez co w tym momencie nie można nawet dokonać apostazji zgodnej z prawem kanonicznym. Może chociaż możliwość wystąpienia uda się "zalegalizować".

Ale do tematu: nie wiedziałam co to znaczy pielgrzymka do dnia dzisiejszego, kiedy za oknem przemaszerowała mi grupa ludzi robiąc niemałe zamieszanie. Współczuję wszystkim, którzy przeżywają to więcej niż raz w roku

[maryanna3]

Napisane przez Modra_woda

Nie rozumiem czemu tak ostro?

Skoro tak, to mnie nie obchodzi, że chcesz spać, skoro jest 6 godzina i koniec ciszy nocnej

Po prostu opisałam to z drugiej perspektywy i tyle, po co te śpiewy itp.

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------



Megafony nie są na pokaz Widać w was bardzo negatywne nastawienie bez logicznego myślenia. Grupa pielgrzymkowa ma 400 osób, jak inaczej każdy by usłyszał przewodnika lub grupę spiewającą? Pielgrzymka potrzebuje prowadzenia ( przez megafon także wydawane są instrukcje odnośnie marszu czy postojów), nie wyobrażam sobie tego bez megafonu.

Eee ja wcale ostra nie jestem. Taki styl pisania mam

Rozumiem ale do mnie te argumenty i logika nie przemawiają. Dziewczyna pisała o śpiewach przed 6, z relacji mojej mamy wiem że to się zdarzało bliżej 5 często więc to jeszcze jest cisza nocna. Ale mniejsza z tym, nie wierzę, że nie da się tego zorganizować inaczej. Na czas miejscowości we wczesnych godzinach porannych nie śpiewać to chyba nie aż takie wyrzeczenie, dać więcej tych organizatorów i niech współpracują ze sobą bez konieczności darcia się na cały regulator. Zresztą wątpię, że podczas przemarszu przez jakąś wioskę w tych określonych godzinach wszyscy się pogubią nagle bez megafonu.

No ale oczywiście można iść w zaparte i 6:01 śpiewać ludziom pod oknami religijne pieśni bo przecież cisza sie skończyła. Jak wojna to wojna no nie
Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.

[Mijanou]

Napisane przez Milena_12

Wydaje mi się, że niestety wciąż widniejesz jako "katolik" w statystykach. Z prostego powodu - liczone są chrzty. Kościół (jak z reszta sama napisałaś) robi sobie jakieś żarty z religii, przez co w tym momencie nie można nawet dokonać apostazji zgodnej z prawem kanonicznym. Może chociaż możliwość wystąpienia uda się "zalegalizować".

Ale do tematu: nie wiedziałam co to znaczy pielgrzymka do dnia dzisiejszego, kiedy za oknem przemaszerowała mi grupa ludzi robiąc niemałe zamieszanie. Współczuję wszystkim, którzy przeżywają to więcej niż raz w roku

Dokonałam aktu apostazji tak, jak jest to możliwe i wykonalne. Niestety-inaczej się nie da. Być może liczą się statystycznie tylko akty chrztu. Ja jednak swoje stanowisko i swoją rezygnację złożyłam oficjalnie i jawnie.

[jesienny_lisc]

Ciekawe, ile taka pielgrzymka już przeszła o 5-6 rano, że muszą śpiewać, bo nie dadzą rady iść dalej? A jeszcze przecież cały dzień!

---------- Dopisano o 22:50 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Mijanou

Dokonałam aktu apostazji tak, jak jest to możliwe i wykonalne. Niestety-inaczej się nie da. Być może liczą się statystycznie tylko akty chrztu. Ja jednak swoje stanowisko i swoją rezygnację złożyłam oficjalnie i jawnie.

Niestety, Kościół z powodu sobie tylko znanej logiki liczy apostatów, jako katolików

[201605161006]

Napisane przez jesienny_lisc

Ciekawe, ile taka pielgrzymka już przeszła o 5-6 rano, że muszą śpiewać, bo nie dadzą rady iść dalej? A jeszcze przecież cały dzień!

Pewnie maszerują całą noc.

Tak ogólnie ja chętnie bym przemaszerowała jakieś dłuższe trasy wzdłuż lasów itp. itd. jako fajna przygoda, nie jako manifestacja wiary ^^.

[Kretka666]

Napisane przez jesienny_lisc

Niestety, Kościół z powodu sobie tylko znanej logiki liczy apostatów, jako katolików

A nie tylko chrzescijan?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Milena_12]

Jest straszne zamieszanie z instrukcjami KEPu, a Benedykt XVI wydał akt o "niemożności" dokonania apostazji. Także zrobiło się bagno, ale okazało się, że można wystąpić "po włosku", czyli po prostu całkowicie podziękować i wyjść. Oczywiście nie bez oporu księży, no ale z racji chociażby teoretycznej wolności wyznania ostatecznie istnieje taka opcja.

[Mijanou]

Napisane przez maryanna3

Eee ja wcale ostra nie jestem. Taki styl pisania mam

Rozumiem ale do mnie te argumenty i logika nie przemawiają. Dziewczyna pisała o śpiewach przed 6, z relacji mojej mamy wiem że to się zdarzało bliżej 5 często więc to jeszcze jest cisza nocna. Ale mniejsza z tym, nie wierzę, że nie da się tego zorganizować inaczej. Na czas miejscowości we wczesnych godzinach porannych nie śpiewać to chyba nie aż takie wyrzeczenie, dać więcej tych organizatorów i niech współpracują ze sobą bez konieczności darcia się na cały regulator. Zresztą wątpię, że podczas przemarszu przez jakąś wioskę w tych określonych godzinach wszyscy się pogubią nagle bez megafonu.

No ale oczywiście można iść w zaparte i 6:01 śpiewać ludziom pod oknami religijne pieśni bo przecież cisza sie skończyła. Jak wojna to wojna no nie
Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.

Niestety, co do godziny masz słuszność. Jeszcze trwa cisza nocna.

I niestety, w kolejnej kwestii (wyodrębniania jednostek kulturalnych od niekulturalnych) też prawaś. Ja słyszę jedynie darcie przez megafon, któremu towarzyszą inne darcia setek maszerujących ludzi. W dodatku bywa, że każda kolejna grupa śpiewa co innego a poglos niesie istną kakofonię.

Też nie wierzę, ze nie da się tego zorganizować inaczej. Bez blokowania ruchu na całej szerokości jezdni. Dlatego nie dziw się, ze ja te przemarsze odbieram jako zwyczajną szykanę i utrudnianie mi życia. W dodatku celowe, bo co to znaczy: "Pozdrówmy mieszkańców śpiewem". Przecież ja nie proszę o żadne pozdrowienia ze strony ludzi, którzy są dla mnie obcy. To zupełnie bez pokrycia.

[Modra_woda]

Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.[

Ja akurat ze śpiewem o 6 rano się nie utożsamiam, więc bez liczby mnogiej do mnie :p Pisałam już wcześniej, że jak dla mnie-uczestnika pielgrzymki- to przesada.
Śpiewy rano są stosowane żeby "dobudzić" uczestników pielgrzymki, jakoś pozytywnie nastroić przed całym dniem wysiłku- co muszę powiedzieć, dobrze działa, po piosenki są skoczne i chwytliwe- aczkolwiek uważam siebie za osobę empatyczną i mam poczucie winy, że wszystkich budzimy- chociaż ja sama o tej godzinie śpiewać nie jestem w stanie
Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

Też nie przesadzajcie z tymi szykanami. To mocne słowa, widzę w ogóle w tym wątku dużo przesady i braku chęci zrozumienia- a przecież można racje wysrodkować. Widzę, ze jesteście rozgoryczeni budzeniem o 6 ale bez przesady

[maryanna3]

Napisane przez Modra_woda

Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.[

Ja akurat ze śpiewem o 6 rano się nie utożsamiam, więc bez liczby mnogiej do mnie :p Pisałam już wcześniej, że jak dla mnie-uczestnika pielgrzymki- to przesada.
Śpiewy rano są stosowane żeby "dobudzić" uczestników pielgrzymki, jakoś pozytywnie nastroić przed całym dniem wysiłku- co muszę powiedzieć, dobrze działa, po piosenki są skoczne i chwytliwe- aczkolwiek uważam siebie za osobę empatyczną i mam poczucie winy, że wszystkich budzimy- chociaż ja sama o tej godzinie śpiewać nie jestem w stanie
Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

Też nie przesadzajcie z tymi szykanami. To mocne słowa, widzę w ogóle w tym wątku dużo przesady i braku chęci zrozumienia- a przecież można racje wysrodkować. Widzę, ze jesteście rozgoryczeni budzeniem o 6 ale bez przesady

Wyposrodkować to mozna ale jak chęć jest z obu stron. A ja jej nie widzę i niestety z doświadczenia raczej sie w tym przypadku nie doczekam, bo jakoś od lat rok w rok wygląda to tak samo. Niestety katolicy często zapominają że wpychanie innym na siłę różnych przekonań odbić może się czkawką. Ludzie mogliby zmienić zdanie o pielgrzymkach a w wątku wyrażać się o nich z szacunkiem jakby pielgrzymi przestali się zachowywać tak jak się zachowują. Tu już rola kościoła, księży, organizatorów. Ale jak pisałam, wątpię.

Przecież nie piję konkretnie do Ciebie i nie neguję że zachowujesz się ok. Dyskutujemy o pewnym zjawisku po prostu stąd nie będę za każdym razem pisać, że nie chodzi mi o wszystkich, raz napisałam i wystarczy jak sądzę.

[Mijanou]

Napisane przez Modra_woda

Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.[

Ja akurat ze śpiewem o 6 rano się nie utożsamiam, więc bez liczby mnogiej do mnie :p Pisałam już wcześniej, że jak dla mnie-uczestnika pielgrzymki- to przesada.
Śpiewy rano są stosowane żeby "dobudzić" uczestników pielgrzymki, jakoś pozytywnie nastroić przed całym dniem wysiłku- co muszę powiedzieć, dobrze działa, po piosenki są skoczne i chwytliwe- aczkolwiek uważam siebie za osobę empatyczną i mam poczucie winy, że wszystkich budzimy- chociaż ja sama o tej godzinie śpiewać nie jestem w stanie
Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

Też nie przesadzajcie z tymi szykanami. To mocne słowa, widzę w ogóle w tym wątku dużo przesady i braku chęci zrozumienia- a przecież można racje wysrodkować. Widzę, ze jesteście rozgoryczeni budzeniem o 6 ale bez przesady

Ja wszystko rozumiem. Ale jednak nie budźcie też przy okazji całej okolicy. Skoro już o empatii mowa to proszę sobie wyobrazić, że niektórzy mają urlop, inni może właśnie powrócili z nocnej zmiany. Co do repertuaru, tej chwytliwości i skoczności to wolę się nie wypowiadać bo de gustibus non disputandum est.

Co do wypośrodkowania-nic prostszego:
-nie śpiewajcie przez magafon skoro świt
-nie śmiećcie
-nie blokujcie całej szerokości jezdni

I wszystko ok. Nikt nikomu nie przeszkadza-wilk syty, owca cała.

[jesienny_lisc]

Napisane przez Kretka666

A nie tylko chrzescijan?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A teraz to mnie zagięłaś, nie wiem

[201609102148]

Napisane przez Modra_woda

Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.[

Ja akurat ze śpiewem o 6 rano się nie utożsamiam, więc bez liczby mnogiej do mnie :p Pisałam już wcześniej, że jak dla mnie-uczestnika pielgrzymki- to przesada.
Śpiewy rano są stosowane żeby "dobudzić" uczestników pielgrzymki, jakoś pozytywnie nastroić przed całym dniem wysiłku- co muszę powiedzieć, dobrze działa, po piosenki są skoczne i chwytliwe- aczkolwiek uważam siebie za osobę empatyczną i mam poczucie winy, że wszystkich budzimy- chociaż ja sama o tej godzinie śpiewać nie jestem w stanie
Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

Też nie przesadzajcie z tymi szykanami. To mocne słowa, widzę w ogóle w tym wątku dużo przesady i braku chęci zrozumienia- a przecież można racje wysrodkować. Widzę, ze jesteście rozgoryczeni budzeniem o 6 ale bez przesady

ciekawe, czy też byś mówiła, że to przesada, gdybyś miała takie "rozruszanie" codziennie po kilka razy z rana, a nie tylko w czasie "swojej" pielgrzymki...

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez Modra_woda

Co do tych głosnych śpiewów o 6 rano- nieraz ze znajomymi żartowaliśmy, że też mi podziękowanie za gościnę, obudzić całą wieś Ale pomijając niefortunną godzinę bez tych śpiewów bardzo ciężko by się szło. Nie każdy rozumie ogromny wysiłek ( psychiczny także), jaki dopada na pielgrzymce. Śpiewy ożywiają, pozwalają zapomnieć o bólu, integrują grupę. Muszę jednak powiedzieć, że dla mnie niektóre piosenki są naprawdę "hitowe" To nie są kościelne smęty, jak się może wydawać.

zgadnij, gdzie mają to mieszkańcy danego miasta. podpowiem, że to część ciała, która zaczyna się na literkę "d'', a kończy na "upa".
są ludzie, którzy normalnie pracują, chcą się wyspać przed swoją zmianą. mogą odsypiać nocną robotę albo chcą odespać w jedyny wolny ranek od x czasu. do tego budzenie małych dzieci - cudnie. szczególnie jak jakieś szkraby pół nocy nie spały, bo kolka czy ząbkowanie. i przykłady można mnożyć. sama zazwyczaj prowadzę nocny tryb życia, więc gdyby ktoś o 6 rano próbowałby mnie tak budzik to chyba bym go zatłukła tym megafonem

[maryanna3]

Napisane przez skazana_na_bluesa

zgadnij, gdzie mają to mieszkańcy danego miasta. Podpowiem, że to część ciała, która zaczyna się na literkę "d'', a kończy na "upa".

no dokładnie już prościej się nie da chyba

[201604181004]

ja pracowałam na nocki w czerwcu i lipcu - wracałam po wielu wielu godzinach około 9 nad ranem.
nie, nie budziły mnie pielgrzymki, tylko impreza sąsiadów w ogródku. nie wiem czy muzyka łagodziła im ból jak to mówisz, ale jednak wszelkie przejawy niedostosowania jeśli chodzi o poziom hałasu są przeze mnie źle postrzegane. czy to o 6 rano śpiewy procesji czy grill o 10 rano. wiele rzeczy można robić w umiarkowanym stopniu. można słuchać muzyki w ogródku tak by sąsiad, czyli ja, po zamknięciu drzwi i okien mógł spokojnie zasnąć. tymczasem muzyka waliła tak że ludzie do siebie krzyczeli. no w przypadku pielgrzymek jest podobnie. tyle że jeden sąsiad ustąpił po zwróceniu uwagi, pielgrzymki od lat mają się dobrze

---------- Dopisano o 00:55 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ----------

Napisane przez maryanna3

Jak jeszcze mieszkałam tam gdzie moi dziadkowie to też obowiązkowo pieczątka do zeszytu ale to było w czasach podstawówki, od gimnazjum już na religię nie chodziłam. Moi rodzice też zawsze mieli gdzieś księdza ale moi dziadkowie to już niekoniecznie.

Jak mi się śmiać chce jak sobie przypomnę że sąsiedzi wydzwaniali z info: tak tak ksiądz u mnie już był, teraz do Jadźki idzie, szykujcie się, bo u nas zjadł tylko drugie danie to u was pewnie deser zje bo Jadźka to wiadomo, tylko herbate mu da A moja babcia przygotowane 2 dania+deser+alkohol+kasa+ krzyż+niewiadomojeszczeco Ale to jaja były. A później na mszy wyczytywanie kto ile dał na nowe okna w kościele i ten wzrok nerwowy czy aby ten Kazik dom naprzeciwko więcej niż ja nie dał. Piękne czasy

A teraz to raz jak ksiądz wpadł bez żadnej konkretnej godzinowej zapowiedzi ani ministrantów wcześniej ani nic to drzwi otworzyłam w samym szlafroku zdziwiona powiedziałam: nie dziękuję i zamknęłam. Mój chłopak się 5 minut ze mnie śmiał. Dziwię się zresztą, że do takich antychrystów jak my, niewierzący, niechodzący do kościoła i o zgrozo mieszkający razem przed ślubem w ogóle zawitali.

u mnie od gimnazjum szła ściema
"aaa bo wie ksiądz córka zostawiła zeszyt w szafce szkolnej" "tak tak, do tego gimnazjum chodzi, tak"
i ksiądz wiedział że są szafki
a żaden zeszyt nie istniał
buehehhe

---------- Dopisano o 00:57 ---------- Poprzedni post napisano o 00:55 ----------

Napisane przez susuanne

Ten ksiądz mi powiedział, że konsekwencje nie przyjmowania kolędy lub nie dawania pieniędzy ponosi się np. jak chce się ochrzcić dziecko lub podczas ślubu
Mnie i tak na łopatki rozwaliło jak moja mama poszła po odpis aktu chrztu do kościoła a ksiądz kazał jej zapłacić 50 zł

pójdę do piekła, ale jako 15 latka miałam zostać chrzestną, to mnie rodzice jak dorosłą oddelegowali do księdza po jakiś papier i dali do rączki pieniądze.
księdzu kasy nie dałam, kupiłam papierosy, pozostałe pieniądze w bilonie zwróciłam rodzicom mówiąc że wziął tylko 20 zł bo taki mają cennik w parafii

(*bierzmowanie miałam w innej parafii niż ta do której uczęszczają)

boże, uwierzyli

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:57 ----------

Napisane przez modra woda

ale ta atmosfera, wzajemna życzliwość, pokonywanie siebie- to każda moze zobaczyć na własne oczy i zrozumieć. Takich przeżyć, wspaniałych chwil ( nie chodzi mi tutaj o religijne uniesienia w tym momencie), które się wspomina przez całych rok jest naprawdę wiele.

*woodstock
*legnica
*spotkania z papieżem
*wspólne budowanie zapory wodnej w celu ochrony przed powodzią

takich sytuacji są miliardy moja droga xD

---------- Dopisano o 01:02 ---------- Poprzedni post napisano o 00:58 ----------

Napisane przez modra woda

Nie każdy rozumie ogromny wysiłek ( psychiczny także), jaki dopada na pielgrzymce.

Napisane przez imperialista

Równie dobrze można dojechać środowiska feministyczna za organizację Manif, homoseksualistów za organizację parad a socjalistów za Święto Pracy, że ludziom nie dają spokoju i blokują drogi.

to fakt, ale to są imprezy raz w roku w wielu miastach, jedynie warszawa jest poszkodowana akcjami, jednak pielgrzymki ciągną się tygodniami przez całą polskę, to nawet nie porównuj :P

Napisane przez modra woda

Skoro tak, to mnie nie obchodzi, że chcesz spać, skoro jest 6 godzina i koniec ciszy nocnej

Napisane przez modra woda

Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

piękniejszego widoku niż co? niż setka katolików zmęczona podróżą? xD

[201607121236]

Napisane przez Modra_woda

Tylko nie dziwcie się w takim razie jak was inni postrzegają i że się nikt nie bawi w wyodrębnianie jednostek a patrzy na grupę. Jak do tego dojdzie pozostawiony po sobie syf to już w ogóle.[

Ja akurat ze śpiewem o 6 rano się nie utożsamiam, więc bez liczby mnogiej do mnie :p Pisałam już wcześniej, że jak dla mnie-uczestnika pielgrzymki- to przesada.
Śpiewy rano są stosowane żeby "dobudzić" uczestników pielgrzymki, jakoś pozytywnie nastroić przed całym dniem wysiłku- co muszę powiedzieć, dobrze działa, po piosenki są skoczne i chwytliwe- aczkolwiek uważam siebie za osobę empatyczną i mam poczucie winy, że wszystkich budzimy- chociaż ja sama o tej godzinie śpiewać nie jestem w stanie
Co do tych przechadzek po lasach i polach- nie ma chyba piękniejszego widoku przy wschodzie słońca. Polecam

Też nie przesadzajcie z tymi szykanami. To mocne słowa, widzę w ogóle w tym wątku dużo przesady i braku chęci zrozumienia- a przecież można racje wysrodkować. Widzę, ze jesteście rozgoryczeni budzeniem o 6 ale bez przesady

Nie wszyscy chcą być budzeni tak wcześnie szanujcie również ludzi wracających z nocnej zmiany.

[Kretka666]

Jakby mnie ktos obudzil takim przemarszem ze spiewem o 6 to bym dzwonila na policje. Taki jestem dobry obywatel.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Modra_woda, a kogo obchodzi, ze spiewacie na obudzenie sie? Kogo? No wlasnie - nikogo, tylko Was. To ja sobie o 23 zapuszcze na caly regulator Suicide Silence, bo lepiej mi sie przy tym zasypia. Sasiedzi? A kto by sie nimi przejmowal, przeciez JA chce zasnac. J*bac innych. Taka logika.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[wika82]

Napisane przez Kretka666

Jakby mnie ktos obudzil takim przemarszem ze spiewem o 6 to bym dzwonila na policje. Taki jestem dobry obywatel.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 09:01 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Modra_woda, a kogo obchodzi, ze spiewacie na obudzenie sie? Kogo? No wlasnie - nikogo, tylko Was. To ja sobie o 23 zapuszcze na caly regulator Suicide Silence, bo lepiej mi sie przy tym zasypia. Sasiedzi? A kto by sie nimi przejmowal, przeciez JA chce zasnac. J*bac innych. Taka logika.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A policja by olała totalnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kretka666]

Napisane przez wika82

A policja by olała totalnie.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To do kogos "wyzej" w kontroli miasta bym sie zglosila

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[invisible_01]

Napisane przez takasobie93

Ja pamiętam, że u mnie jak przyjmowaliśmy kolędę to rodzice udawali że są razem szczęśliwi

Boże, jakie to smutne. Poważnie.

[Modra_woda]

Wiecie co, nie rozumiem was
Szczególnie ironiczno pseudodowcipnych obrazków wrzuconych przez drabineczkę.
Nie widzicie hipokryzji?
Piszę o tym, po co w ogóle są te piosenki, bo się dziwicie. Piszę o zmęczeniu fizycznym i psychicznym, a tutaj reakcja- obrazek Nobody cares.
Skoro nie stać was na okruch empatii- czego wy się spodziewacie po innych?
że ich bedzie obchodzić to, że śpicie o 6? Przecież wszystko jest legalnie. Czemu mają się pielgrzymki hamować? . Jak pisałam wyżej, a chyba nikt tego nie przyjął do wiadomości, uważam, ze spiewanie o tej godzinie jest przesadą. Natomiast widzę po was, że jesteście bardzo negatywnie nastawieni, szastacie nieudolnie sarkazmem myśląc, że tak celnie oceniacie rzeczywistość A wszystko ma dwie strony.

Dajmy trochę waszego zrozumienia dla pielgrzymki, przymrużenia oka i dodajmy do tego większe zrozumienie od pielgrzymów i mamy idealną współpracę Wy natomiast jesteście na nie, więc atakujecie też mnie, przedstawiciela tego zła- pielgrzymki. Ja natomiast, co chyba widzicie, wyśrodkowuję rację obu stron mimo bycia pielgrzymem.

co do drabineczki- ten obrazek, który wstawiłaś po zacytowaniu moich słów "
Skoro tak, to mnie nie obchodzi, że chcesz spać, skoro jest 6 godzina i koniec ciszy nocnej" pasowałby do twojego posta, bo nie zrozumiałaś chyba, że to było hiperbolizacją w reakcji na któryś komentarz. Może nie umiesz czytać ze zrozumieniem?

[Kretka666]

Modra_woda, dla mnie pielgrzymka nie jest czyms potrzebnym, ze trzeba tolerowac, usprawiedliwiac, nie musze wykazywac sie empatia. Uwazam, ze powinnismy zyc w swieckim panstwie, jak niby jest. Niby.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.