Listopad- Grudzień 2014- część VII :)

[czekoladka21]

Monian mój TŻ miał 5 kg i teściowa urodziła go sn

[happywoman]

Napisane przez czekoladka21

Monian mój TŻ miał 5 kg i teściowa urodziła go sn

Szacuneczek dla Teściowej

[aleksandrettaa]

Ela trzymam kciuki za Ciebie i Zuzię. Oby te skurcze się wyciszyły i żebyś szybko wyszła ze szpitala.


Siobhan gratuluję! Niech Danusia zdrowo rośnie

Napisane przez LolaMontez

Idę sie szykować na wizytę
Proszę trzymajcie kciuki zeby było 6 cm rozwarcia bez bólu i żebym urodziła za max 3 h

Współczuję wam dziewczyny tych koszmarów i nieprzespanych nocy. Mnie śpi się tak dobrze, że aż rodzić nie mam ochoty bo wtedy trzeba będzie wstawać do dziecka

Ja chcę rodzić za tydzień. 7 to ładna data. Choć przy moim zamknięciu na 4 spusty to przenoszę jak nic.

[Monian]

Jak to teściowa zrobiła to nie wiem, ale wyrazy szacunku

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:29 ----------

Napisane przez aleksandrettaa

Ela

Ja chcę rodzić za tydzień. 7 to ładna data. Choć przy moim zamknięciu na 4 spusty to przenoszę jak nic.

Ja bym się tak na to przenoszenie nie nastawiała. Skoro sporo z nas pootwieranych i bez czopów i po temrinie i nic to pewnie te zamknięte od razu urodzą

[szybkawolna]

ale mnie uszy pieka az mam czerwone ;p ktos mnie obaduje jak nie wiem :P
glowa mnie zaczyn bolec a tak byc nie moze bo nie mam czasu na bol glowy ;p

[ever_92]

Czesc dziewczyny, pazdziernik sie konczy a u nas nadal nic wiec to bedzie jednak listopad...

[AnetkaIzabell]

jestem na str 8... jak zwykle czadu dałyście

Napisane przez ~Olya~

Był... I był bardzo dużym wsparciem. Położna nawet go pochwaliła, ze wiedział kiedy jak sie zachować...
Ogólnie widzę, ze strasznie sie spina... Wysprzątal mieszkanie, zrobił pranie, zakupy, kupił dla małej to czego nam brakowało, pyta o każdy szczegół...
Ale chyba go jeszcze emocje nie puściły jakoś tak inaczej całkiem mi te uczucia okazuje....
Ajjjj... Faceci

to dobry chłopak z niego. .jak tyle porobił..czyli po prostu chwilowo nowa sytuacja go przerosła.. też sie napracował przy sprzątaniu...co nie zmienia faktu, że czasem w język mógłby się ugryźć..

Napisane przez ~Olya~

dziewczyny ale sie super na brzuchu leży po tylu miesiącach!!!!!

uduszę Cię !!

Napisane przez silesianna

Moge Ci wyslac na priv tylko uprzedzam z gory ze dluuuuuuugi jest pisany swiezo po porodzie, chyba z 5 dni po, wiec raczej wiarygodny
I to drugie tez Ci zaraz wysle tylko kompa wlacze

ja teeeż poproszę... chce wiedzieć co mnie czeka tak mniej wiecej... a na świeżo to najlepszy opis... też taki zrobię...

[martha330]

Napisane przez tiera

Ja dzisiaj spałam jak suseł....

Sweet ja też zaczęłam grzeszyć, kupiłam sobie wczoraj sernik i zjadłam chyba z pół kg... potrzebowałam tego, cukier pewnie z 300 nawet nie mierzyłam, chciało mi się tego sernika tak bardzo, że nie mogłam się powstrzymać, resztę kazałam zjeść mężowi bo bym pewnie cały zjadła

Mój mąż jak będzie możliwość to bierze te l4 na mnie. 100% czy 80% w sumie niewielka różnica a chciałabym żeby ktoś ze mną posiedział w domu- zawiózł z rana syna do szkoły itd. a urlopu mu szkoda jak ma inną możliwość.

Moje dziecko chyba stwierdziło, że nawet jak weszło to nie wyjdzie Przynajmniej nie samo z własnej woli.

ja wczoraj zjadłam dwie kremówki! no lol, nie mogę się powstrzymać! nie mogę!
i zmierzyłam cukier a tam 121
także nie przejmuj się, ja tez swojej cukrzycy nie rozumiem...

Napisane przez happywoman

A ja też ostatnio grzeszę. Wcinam drożdżówy jak szalona. ))) Nie spinam się tak przy pomiarach. O dziwo mam wyniki ok, momentami niższe niż po "dobrym cukrzycowym" jedzeniu. Czy ktoś mi pomoże skumać cukrzycę? Moja Kluska podobno ma teraz około 3300g, a Wasze Kluski mamy cukrzycowe ile ważą?



Gratulacje! Niech duża i zdrowa rośnie Danusia!

moja Klusia w 31 tc wazyla 1800g i tyle wiem
teraz czuje ze jest wielka - daje je 4500 matka ja utukla!

Napisane przez czekoladka21

To by bylo


Ja to naprawdę się boje wagi mojej kluski, bo jeśli w 37t1d miała 3480g to teraz pewnie ponad 4 kg juz .....albo i więcej ,boje się CC ale z drugiej strony nie chce rodzic takiego klocka SN.....

u mnie tez powyżej 4kg nie jest wskazaniem ...
hm....

Napisane przez czekoladka21

Mam się stawic 4.11 i gin powiedział ze jak waga wyjdzie powyżej 4200g to zrobi CC bo nie chce ryzykować SN
Ale tak mówił na wizycie a jak wyjdzie to nie wiem

Zakładając ze malej przybyło 800g (tyle jej przybyło ostatnio przez 3 tyg.) to waga będzie ok. 4300g ,ale mój gin twierdzi ze dziecko juz tak pod koniec nie przybiera i obstawia ze nie będzie 4kg

czekoladka tyle na pewno nie przybrala! W koncowce dziec mniej przybiera, podobno jakies symboliczne gramy, także na pewno nie 800g!
spokojnie!

ja to się boje o te kg bo mi w male ciuszki nie wejdzie

[Monian]

Napisane przez ever_92

Czesc dziewczyny, pazdziernik sie konczy a u nas nadal nic wiec to bedzie jednak listopad...

A termin miałaś na 28.10, tak? Musimy sie uzbroić w cierpliwość i chyba po prostu przestać o tym myślec bo się człowiek wykończy

[Kostka09]

Czuje ze dzisiaj i jutro sie sypniemy...

[LolaMontez]

Podeszlam na oddzial do lekarki, czekam minutke a tu wpada do gabinetu zastepca ordynatora i mowi "Zuza na operacyjna" i tyle mnie zbadala :-/ zaprowadzila do pielegniarek teraz czekam na podpiecie ktg pozniej az sie operacja skonczy... Mowila ze kolo 2h potrwa meza odeslalam do domu i czekam..,

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

Aaaaa siedze na polozniczyn na korytarzu i slysze dzidzusie malutkie i juz jeden obok mnie przejechal zaczne zaraz plakac

[silesianna]

Napisane przez Kasia427

[/COLOR]Szybka no właśnie mój powiedział że też pierdzieli, wezmie teraz zalegly urlop, odbiera nadgodziny, a ojcowski na święta chce wziąć ...

Ale chcecie celowac tak zeby wziac ojcowski przed swietami albo po nowym roku? Bo jesli miedzy swiwtami to lipa o tyle ze sie ladnych kilka dni traci z tego ojcowskiego, bo to 2 tygodnie ciurkiem i dni swiateczne sie z tego nie odliczaja...
No chyba ze u Was "sluzba nie druzba" i wszystko jedno czy swieto czy nie - jak sluzba to sie pracuje, tak?

Napisane przez Frau Gizela

Odciągnęłam mleko drugi raz w nocy, wszyscy śpią jak susły a ja w toalecie. Ah. Miałam Wam napisać, że już prawie mnie dycha ubyła i jakoś mi lżej ns duszy i ciele też ;-)

Wooow gratuluje! I strasznie zazdroszcze :P

Napisane przez Frau Gizela

A odzywała się Siobhan? Dostalam od niej sms, że w środę o 9 urodziła się przez cc Danusia i ma trochę ponad dwa kilogramy. Można ją myślę dodać do listy. Mam nadzieję, że u nich wszystko ok mimo tych stresów, że Mała nie rośnie.

Super ze mala juz po drugiej stronie! Mam nadzieje ze wszystko z nimi dobrze...

Napisane przez Kasia427

Dziewczyny dzisiaj ostatni dzień października... rodzi któraś czy już wszystkie na listopad czekamy..?

Moj malzon twierdzi ze urodze 3.11. Wiec ja sie na dzis nie pisze swoja droga ciekawe czy wykracze - poprzednio wykrakal

[ever_92]

Napisane przez Monian

A termin miałaś na 28.10, tak? Musimy sie uzbroić w cierpliwość i chyba po prostu przestać o tym myślec bo się człowiek wykończy

Dokladnie 29.10

A moja tydzien temu wazyla ok. 3,8kg wiec jak tak dalej pojdzie to tez bedzie spokojnie ponad 4...

[Monian]

Napisane przez ever_92

Dokladnie 29.10

A moja tydzien temu wazyla ok. 3,8kg wiec jak tak dalej pojdzie to tez bedzie spokojnie ponad 4...

Ja też na 29.10. Przyszłam tu, żeby się nie dołować, że na październikowych wszystkie urodziły a ja nie a tu dupsko i tak

[Futbolowa]

Napisane przez Kasia427

Dziewczyny dzisiaj ostatni dzień października... rodzi któraś czy już wszystkie na listopad czekamy..?

Ja się jeszcze nie piszę

Napisane przez Kostka09

Mnie obudzil bol brzucha i czop chyba w koncu ruszyl bo sluz ze mnie wyszedl z rana, ale jak mam rodzic to dzisiaj jutro zaciskam nogi...serio 1.11 moj brat ma urodziny i cale zycie mu nad grobem wszyscy zyczenia skladali a cztery lata temu tesc zmarl 1.11..,
znajac ironie zycia to urodze jutro... a jeszcze moja mama oboje nas urodzila 1 dzien przed terminem...a ja mam termin na 2.11
Czy jest dla mnie jeszcze jakas szansa na 3,4.11...

Faktycznie taka średnia data. Ja nie jestem miłośniczką imprez ani żadnych takich, ale trochę niefajnie nie móc się w dniu urodzin spotkać ze znajomymi, pobawić, zdmuchnąć świeczek. Dzień wcześniej też wszyscy pochłonięci, dzień później też jeszcze cmentarze nie cmentarze...

Napisane przez Frau Gizela

Dzięki za pamięć. Dopiero dziś jako tako jestem w stanie trzymać tel.
Jak dla mnie cc to totalny armagedon! Dziś będzie 48h a ja dalej ledwo funkcjonuję, ale od początku.

29.10 o 9.00 urdziła się moja kruszynka Danusia. Miała 2110g i 48cm. Dostała 9 apgar.

W pon po przyjęciu mnie na oddział zaraz dostałam starydy i inne leki udrażniające łożysko. Co 2h badali małej tentno. Wieczorem 28 spadało już poniżej 110 i rano zrobili mi cc w pierwszej kolejności, nie było na co czekać. Mała oprócz niskiej glukozy była ok i wylądowała w cieplarce. Od wczoraj mam ją przy sobie ale jeszcze nie radzę sobie za dobrze z poruszaniem się. Mała ładnie się przysysa choć nie ma tego jeszcze za dużo. Mam ją karmić co 2h ale nie jestem w stanie jej obudzić. Jak na razie karmię co 3,5h a na noc mi ją jeszcze zabrali to dostała mm.
Jak na razie jestem optymistką ale szczegółów co do młodej nie znam bo doczłapanie do noworodków jest jeszcze dla mnie niewykonalne.

Dobrze, że już po wszystkim i idzie coraz lepiej Gratulacje dla Siobhan!

Napisane przez justynaw1982

FUTBOLOWA nie dziwie ci sie ze masz głupie myśli i sie martwisz o brata na pewno będzie dobrze spróbuj sie tym nie denerwować bo dla maleństwa to nic dobrego...buziaki i sciskam baaardzo mocno

Dziękuję
Kurczę, sen miałam naprawdę makabryczny, dlatego obudziłam się przerażona. Oczywiście absolutnie nie nastawiam się negatywnie, ale tak się niedobrze składa, że wiele złych snów - dotyczących śmierci, włamań, chorób itd. się u mnie sprawdziło Chociaż tutaj zakładam, że zadziałała podświadomość i to, że mama wieczorem po prostu mówiła mi, że znów tamten ma wyłączony telefon i nie oddzwania.


Pochwalę się, że dziś oficjalnie można przyjąć, że ciąża jest donoszona Mogę rodzić w szpitalu, w którym chcę, mogę być odrobinę spokojniejsza

[silesianna]

Napisane przez Kostka09

Mnie obudzil bol brzucha i czop chyba w koncu ruszyl bo sluz ze mnie wyszedl z rana, ale jak mam rodzic to dzisiaj jutro zaciskam nogi...serio 1.11 moj brat ma urodziny i cale zycie mu nad grobem wszyscy zyczenia skladali a cztery lata temu tesc zmarl 1.11..,
znajac ironie zycia to urodze jutro... a jeszcze moja mama oboje nas urodzila 1 dzien przed terminem...a ja mam termin na 2.11
Czy jest dla mnie jeszcze jakas szansa na 3,4.11...

Jak nie chcesz jutro to lez, nie łaź, seksu nie tykaj i nogi zaciskaj, a do niedzielii wytrzymasz

Napisane przez AnetkaIzabell

ja teeeż poproszę... chce wiedzieć co mnie czeka tak mniej wiecej... a na świeżo to najlepszy opis... też taki zrobię...

Ok, jak kompa odpale

[tiera]

Napisane przez LolaMontez

Aaaaa siedze na polozniczyn na korytarzu i slysze dzidzusie malutkie i juz jeden obok mnie przejechal zaczne zaraz plakac

ja dlatego nie chcę do szpitala bo tam w ogóle będzie totalna załamka, obok porody a ja w dwupaku

Umyłam dwa okna bo po tym jak robili nam podjazd nic przez nie nie widać. Tyle osób mi obiecało że okna umyje, teściowa to się już w czerwcu zapowiedziała i do dzisiaj jej nie widać.

[Frau Gizela]

Napisane przez Monian

A ja stwierdziłam, że jak będę jeszcze kiedyś w ciązy to wszystkim będę podawała temrin porodu parę dni/tygodni później. Dziś już od rana telefony kiedy rodzę!

To jest dobra opcją. M.też przenoszona o tydzień i jak słyszałam:jeszcze nie urodziłaś to chciałam się ludziom do aorty rzucać. Każdy sąd by mnie uniewinnił wtedy ;-)

[czekoladka21]

Nie wiem jak teściowa to zrobiła,urodziła 3 dzieci ,rodzeństwo TŻ ponad 4 kg a on właśnie taki kloc

Martha no mam nadzieje ze będzie tak jak gin obstawia 3800g-4000g,nie wiecej
A moja waga ciągle rosnie teraz z dnia na dzień bardziej spuchnieta jestem

[AnetkaIzabell]

Napisane przez Kasia427

Wiem, wiem .. właśnie dlatego teraz się zastanawiamy czy warto brać.. bo do tej pory było 100%.... a teraz lipa...

my i tak bierzemy 80 % chwile taty z dzieckiem- bezcenne

Napisane przez martha330

happy
od 145 - do 175 przy ruchach i ze ok....
ale jak czytam to sama nie wiem czy to ok,
z reguly 145-155

ja mam między 140 a 150... ale tak co 3 minuty wskakuje na 160.. i mówili że jest okey

Napisane przez aleska

Tylko na sraczkę to nie wiem, czy dostanie dłuższe zwolnienie

jak w pracy by na to spojrzeli....a jakieś pozory trzeba zachować wiadomo by było o co chodzi.... z okazji porodu ojcowie dostają sraczek...yyy

Napisane przez Rosalie01

Wyjadla polowe cukierkow, ktore mialy byc na jutro dla dzieciakoŵ na halloween

mi małż krówki codziennie wyjada z torby szpitalnej

Napisane przez Zanet84

Glowa do gory
Ja przez pierwszy tydzien ryczalam o byle co.... Ale juz jest lepiej. U Ciebie tez bedzie
Ooo nie widzialam, abylam dzisiaj

ja wczoraj wybeczałam małżowi.. powód "jak ja wyglądam...." przytulił..i ukochał i powiedział, e ładna jestem.. i że zestaw ćwiczeń mi już na po porodzie naszykował..


...a dzisiaj..zaczęło mnie piec przy sikaniu.... tantum rosa - pomoże...?? na ulotce jest że przeciwzapalny, przeciwbólowy etc..

idę dalej nadrabiać (str 9)

[ela_86]

Hej... wczoraj lezalam bite 8h pod ktg.... od 14 do 22... myslalam ze łóżko pogryze...
Skurcze jakies lekkie mi sie zapisuja ale ja ich nie czuje... tachykardia czasem... myslalam ze dzis wyjde ale nie... do jutra na pewno zostaje. Tymczasem przepuszcza palec i glowka niziutko... jak tak uslyszalam 3 lata temu to urodzilam za dwa dni... ale ja jednak nie chce jeszcze... wczoraj te 8 h to na porodowce bylam i za parawanem rodzila,, osluchalam sie... i nie chce na razie.. buu a wiecie ze toreb nie mam spakowanych.... dzis tz bedzie walczyl z tematem...
Do tego Jasiek ma sranie... o malo co nie w szpitalu.. jesCze w domu jjest proba...
Takze generalnie bosko....

[LolaMontez]

Siedze sobie czekam w kolejce a tu przylazla jakas dziewczyna ze jej krazek wyjeli w brzuchu zakuło, zrobil sie twardy i ona rodzi... Cos mi sie wydaje ze tylko jej sie tak wydaje bo teraz jest ok ale w kolejce ma pierszenstwo

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Jeszcze matka jej mowi idz siku jak zobaczysz kropelke krwi to znaczy ze sie zaczelo, nie wpadly na to ze po wyjeciu krazka moze plamic???

Ela trzymaj sie w tym szpitalu

[happywoman]

Napisane przez ela_86

Hej... wczoraj lezalam bite 8h pod ktg.... od 14 do 22... myslalam ze łóżko pogryze...
Skurcze jakies lekkie mi sie zapisuja ale ja ich nie czuje... tachykardia czasem... myslalam ze dzis wyjde ale nie... do jutra na pewno zostaje. Tymczasem przepuszcza palec i glowka niziutko... jak tak uslyszalam 3 lata temu to urodzilam za dwa dni... ale ja jednak nie chce jeszcze... wczoraj te 8 h to na porodowce bylam i za parawanem rodzila,, osluchalam sie... i nie chce na razie.. buu a wiecie ze toreb nie mam spakowanych.... dzis tz bedzie walczyl z tematem...
Do tego Jasiek ma sranie... o malo co nie w szpitalu.. jesCze w domu jjest proba...
Takze generalnie bosko....

Podziwiam. 8h pod KTG. Będzie dobrze Ela. My tu wszystkie o Tobie ciepło myślimy i trzymamy

[manieczka1]

Ela podziwiam. Ja ostatnio 45 minut ledwo wylezalam. Ale nie zalamuj sie, bedzie dobrze

[happywoman]

Napisane przez LolaMontez

Jeszcze matka jej mowi idz siku jak zobaczysz kropelke krwi to znaczy ze sie zaczelo, nie wpadly na to ze po wyjeciu krazka moze plamic???

[silesianna]

Napisane przez ela_86

Hej... wczoraj lezalam bite 8h pod ktg.... od 14 do 22... myslalam ze łóżko pogryze...
Skurcze jakies lekkie mi sie zapisuja ale ja ich nie czuje... tachykardia czasem... myslalam ze dzis wyjde ale nie... do jutra na pewno zostaje. Tymczasem przepuszcza palec i glowka niziutko... jak tak uslyszalam 3 lata temu to urodzilam za dwa dni... ale ja jednak nie chce jeszcze... wczoraj te 8 h to na porodowce bylam i za parawanem rodzila,, osluchalam sie... i nie chce na razie.. buu a wiecie ze toreb nie mam spakowanych.... dzis tz bedzie walczyl z tematem...
Do tego Jasiek ma sranie... o malo co nie w szpitalu.. jesCze w domu jjest proba...
Takze generalnie bosko....

Biedna! Trzymam kciuki za Was!

Napisane przez LolaMontez

Siedze sobie czekam w kolejce a tu przylazla jakas dziewczyna ze jej krazek wyjeli w brzuchu zakuło, zrobil sie twardy i ona rodzi... Cos mi sie wydaje ze tylko jej sie tak wydaje bo teraz jest ok ale w kolejce ma pierszenstwo

---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ----------

Jeszcze matka jej mowi idz siku jak zobaczysz kropelke krwi to znaczy ze sie zaczelo, nie wpadly na to ze po wyjeciu krazka moze plamic???

Ela trzymaj sie w tym szpitalu

[Futbolowa]

Napisane przez ela_86

Hej... wczoraj lezalam bite 8h pod ktg.... od 14 do 22... myslalam ze łóżko pogryze...
Skurcze jakies lekkie mi sie zapisuja ale ja ich nie czuje... tachykardia czasem... myslalam ze dzis wyjde ale nie... do jutra na pewno zostaje. Tymczasem przepuszcza palec i glowka niziutko... jak tak uslyszalam 3 lata temu to urodzilam za dwa dni... ale ja jednak nie chce jeszcze... wczoraj te 8 h to na porodowce bylam i za parawanem rodzila,, osluchalam sie... i nie chce na razie.. buu a wiecie ze toreb nie mam spakowanych.... dzis tz bedzie walczyl z tematem...
Do tego Jasiek ma sranie... o malo co nie w szpitalu.. jesCze w domu jjest proba...
Takze generalnie bosko....

O rety, wszystko się zbiera naraz. No i jeszcze 8h, chyba bym się wykończyła Trzymaj się tam dzielnie

- - -

Hm, przyszedł do mnie własnie dostarczyciel paczek z PP i na dzień dobry posłał mi buziaka w powietrzu Chyba nie ogarniam świata dookoła

[My Sweet Little Precious]

Ela wszystko będzie dobrze!

Napisane przez benetta

Powiedźcie mi dziewczyny - farbowałyście w ciązy włosy zwykłą farbą? czy szamponem koloryzującym czy w ogóle? po tym cięciu wkurzają mnie te włosy - jakbym pofarbowała to bym się lepiej czuła ale jakoś troche czuje wyrzuty sumienia że w ciązy chce farbe nakładać..

Ja henną, ale zawsze tak farbowałam więc nie to że pro eko czy coś Normalnie można też, chyba tylko w 1 trymestrze trzeba się wstrzymać

Napisane przez martha330

ja wczoraj zjadłam dwie kremówki! no lol, nie mogę się powstrzymać! nie mogę!
i zmierzyłam cukier a tam 121
także nie przejmuj się, ja tez swojej cukrzycy nie rozumiem...




moja Klusia w 31 tc wazyla 1800g i tyle wiem
teraz czuje ze jest wielka - daje je 4500 matka ja utukla!





u mnie tez powyżej 4kg nie jest wskazaniem ...
hm....





czekoladka tyle na pewno nie przybrala! W koncowce dziec mniej przybiera, podobno jakies symboliczne gramy, także na pewno nie 800g!
spokojnie!

ja to się boje o te kg bo mi w male ciuszki nie wejdzie

A ja dzisiaj robię ciasto. I w tam cukry, ale cukrzycowe będzie, jak wyjdzie dobre to wrzucę na bloga

Moja mała miała w 32tc 1850g czyli zupełny średniaczek. Teraz nie wiem bo oczywiście USG nikt mi nie raczy zrobić, będę miała 14.11 przed porodem, ciekawa jestem ile tam wyjdzie, nie czuję, żebym dzwigała przed sobą jakiś wielki ciężar ale moja intuicja jest nic nie warta więc wiecie

A, zapomniałam wam powiedzieć, śniło mi się, że urodziłam UWAGA! Na Kasprowym Wierchu

[Kasia427]

Napisane przez AnetkaIzabell

my i tak bierzemy 80 % chwile taty z dzieckiem- bezcenne
)

No pewnie, że tak, my przy pierwszym dziecku tez wzięliśmy... i przy drugim... a teraz się zastanawiamy, bo to jednak o kilka stów mniej do wypłaty, a trójka dzieci to nie jedno

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:29 ----------

Elu dużo zdrowia, wirus Was dopadł skoro mały też ma rozwolnienie... będzie dobrze!

[esti87]

ela powodzenia i oby Cie jeszcze wypuscili min na tydz do domkua jesli masz wyjsc z Zyzka to 3 mam kciuki azeby wszystko dobrze poszło..
ja tez wczoraj na ktg miałam niby jakies skurcze macicy ale niczego nie czulam..

siobhangratulacje z okazji narodzin coreczki.. duzo zdrowka dla ciebie i Danusi,oby szybciutko nadrobiła czas..a jak te Twoje obawy?potwierdziły sie?mam nadzieje,ze wszystko dobrze

Lolaohh..jak maja jakas operacje to sobie posiedzisz..

ja na szczescie ktg miałąm robione na IP i nie slysze maluszków bo bym sie podłamała,ze u mnie jeszcze nie ruszyłoa inne to maja za soba..

czekoladka dobrze,ze Wercia wraca do zdrowia
Kostkanie mamy wplywu na to kiedy to sie stanie..jesli nawet jutro to tez trzeba sie cieszyc chociaz data mniej optymistyczna.
sweet to miałas widoki podczas porodu
benettaja farbuje ale kupuje loreala bez amoniaku..ostatnio nie trzymalam zbyt dlugo i mialam roznice w odcieniu..a teraz zas odrost na 0,5 cm..rosna te wlosy jak po dropsach

ja sobie mysle,ze juz nie ma co byc wybrednym,maluchy i tak zdecyduja same..kazda data bedzie dobra,bo jak sie nie cieszyc narodzinami dziecka?

wszystkie przenoszone---aplikuje wam dopalacze aby Was wybiło jak z procy

ja w nocy zaliczyłam tylko 2 razy siuśki..sukces..a rano tadam tadam...Odszedł mi czopek..najsmieszniejsze jest to,ze czulam iz mi idzie jakas klucha,zdazyłam do wc i piekny dorodny korek teraz wiem,ze te gluty co mi od paru dni towarzyszyly to tez była jakas czesc całosci.. reasumujac,cos czuje ze do 2 tyg urodze..buahahaha

byłam w kościele bo jutro nie chce mi sie isc jak tyle ludziufff bedzie i masa pytan..a to jeszcze nic..itp.i dodatkowo rewia mody a ja nic specjalnego na siebie w chwili obecnej nie moge zarzucic..

robie obiadek..dzis u mnie pstragi z pieca..i pomidorowka..ogarne moj burdelllo bum bum w hasjendzie i zaczynam weekend