Program 500+ plus offtop ;)

[201607111003]

Oczywiście że winnym wyzysku nie jest jego ofiara - tu sprzątaczki.
Naprawdę jest milion przykładów na to, że jak państwo nie ochroni to tzw. kapitał zmieli.

[Onnaa88]

Napisane przez GrumpyCat

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/new...en,nId,2207616

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------



Do dziś nie wiem

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

Ok, doczytałam że ktoś już wklejał link z rmf fm ;P

Ciekawe czy wypłaca wszystkim tak ta kasę z tył bo jeszcze sporo ludzi tych pieniędzy nie dostało,a mam wrażenie że bardzo dużo kobiet jest w ciąży.Latem to widać bardziej ale teraz to prawdziwy wysyp

[Pantegram]

Napisane przez Onnaa88

Mnie też w jakimś stopniu zaczęło zniechęcać to że tyle osób z mojego otoczenia skończyło też te studia a do niczego sensownego nie doszło.I pracuje na kasie,niby szuka tą pracę a jednak ma problem z jej znalezieniem.

Głupie jest takie gadanie. Do wielu zawodów nie przyjmą Cię bez studiów - jakichkolwiek. Pomijając nawet zawody takie jak prawnik / lekarz / inżynier budowlany gdzie bez odpowiedniego papieru nawet Cię do pracy nie dopuszczą, to jest cała masa pracy biurowej, gdzie potrzebni są ludzie potrafiący szybko myśleć, a także albo potrafiący liczyć i analizować dane, albo sprawnie wysławiać się pisemnie, dobrze zorganizowani, znający języki. Do tego typu pracy preferowane są osoby po studiach jako te zdolne do dużego umysłowego wysiłku i wykazujące się intelektualną samodyscypliną - ktoś, kto pracował w życiu tylko i wyłącznie fizycznie będzie miał trudno udowodnić, że będzie potrafił skupić się na dokumentach przez 8 h/dziennie, a także nie ugnie się pod presją czasu i nie zacznie w stresie (lub ze zmęczenia) popełniać błędów, które mogą rzutować na cudze życie.
Sam status studenta otwiera Ci drogę do wielu rodzajów pracy, bo student jako tania, ale dobrze rokująca siła robocza jest bardzo w cenie.

Pracy jest IMO dużo, ale trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Zadziwiająco dużo jest osób, które nie mają bladego pojęcia, co mogą robić po swoich studiach i nie wiedzą, gdzie mogą pracy w zawodzie szukać - składają więc CV do McDonalda lub marketu, bo tylko to przychodzi im do głowy, więc zgadnij co? ...znajdują pracę w McDonalds lub markecie, skoro tylko tam aplikowali
Traktuj z dużym przymrużeniem oka te opowieści o "bezskutecznym szukaniu pracy"... wiele osób uważa, że jak wyśle 1 CV na miesiąc, to już "szuka pracy", a prawda jest taka, że średnio tylko na 1/3 aplikacji dostaniesz odpowiedź, nawet jeśli masz dobrze przygotowane dokumenty aplikacyjne i kompetencje... więc 1 CV na miesiąc to zdecydowanie za mało! Trzeba wysyłać tych CV dużo i naprawdę intensywnie szukać pracy w zawodzie, by ją znaleźć (szczególnie na początku, gdzie wejście na rynek bez doświadczenia jest trudne), jednak - o dziwo! - wielu młodych ludzi zdaje się nie zdawać sobie z tego sprawy...

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez Onnaa88

Druga kwestia to taka jak sama pisałaś że zawodówek praktycznie nie ma,bardzo mało osób je wybiera i wtedy jest mały problem.
Dla wszystkich osób po studiach pracy nie będzie bo rynek jest takimi osobami przesycony,ktoś fizycznie też pracować musi więc później wychodzą takie kwiatki że po studiach i tak trzeba pracować fizycznie za małe pieniądze bo mało komu się udaje znaleźć sensowne zajęcie.Mam chyba rację?

No też nie bardzo. Obecnie to w Chinach produkuje się najwięcej towarów, i tam potrzeba najwięcej pracowników fizycznych. W państwach Europy najwięcej miejsc pracy jest w tzw. sektorze usług, czyli praca z klientem / dla klienta / biurowa. Osobiście - wkurza mnie w dobie informatyzacji i galopujących technologii gadanie: "a kto będzie szył buty?" Wydrukujemy na drukarce 3D Na wykształconych pracowników jest ogromne zapotrzebowanie, tylko trzeba reprezentować sobą coś więcej niż umiejętność robienia prezentacji w Power Poincie... albo powiem nawet: po prostu coś sobą reprezentować, coś więcej, niż osoba bez studiów, skoro te studia się skończyło... Jak ktoś po studiach nie ma pracy, to moim zdaniem po prostu nic z nich nie wyniósł - nie wnikam, czy dlatego, że ściągał, czy może dlatego, że wybrał ch**ową uczelnię... sęk w tym, że skoro ktoś na studiach nic się nie nauczył, to czym różni się taka osoba od osoby bez wykształcenia wyższego? Jeśli niczym, to niech się nie dziwi, że pracy "w zawodzie" dla niej nie ma - za 5 lat pierdzenia w stołek i spania na wykładach nikt nie będzie Ci płacił, tak jak nikt nie zapłaci Ci za to, że lubisz zbierać znaczki

A inna sprawa jest taka, że często takie osoby, które nic się na studiach nie nauczyły, mimo tego, że nie mają żadnych kompetencji to uważają, że pracą fizyczną to sobie rączek kalać nie będą, skoro mają dyplom... no przy takiej postawie całkowity brak jakiejkolwiek pracy wcale mnie nie dziwi

[Onnaa88]

Napisane przez Pantegram

Głupie jest takie gadanie. Do wielu zawodów nie przyjmą Cię bez studiów - jakichkolwiek. Pomijając nawet zawody takie jak prawnik / lekarz / inżynier budowlany gdzie bez odpowiedniego papieru nawet Cię do pracy nie dopuszczą, to jest cała masa pracy biurowej, gdzie potrzebni są ludzie potrafiący szybko myśleć, a także albo potrafiący liczyć i analizować dane, albo sprawnie wysławiać się pisemnie, dobrze zorganizowani, znający języki. Do tego typu pracy preferowane są osoby po studiach jako te zdolne do dużego umysłowego wysiłku i wykazujące się intelektualną samodyscypliną - ktoś, kto pracował w życiu tylko i wyłącznie fizycznie będzie miał trudno udowodnić, że będzie potrafił skupić się na dokumentach przez 8 h/dziennie, a także nie ugnie się pod presją czasu i nie zacznie w stresie (lub ze zmęczenia) popełniać błędów, które mogą rzutować na cudze życie.
Sam status studenta otwiera Ci drogę do wielu rodzajów pracy, bo student jako tania, ale dobrze rokująca siła robocza jest bardzo w cenie.

Pracy jest IMO dużo, ale trzeba wiedzieć, gdzie szukać. Zadziwiająco dużo jest osób, które nie mają bladego pojęcia, co mogą robić po swoich studiach i nie wiedzą, gdzie mogą pracy w zawodzie szukać - składają więc CV do McDonalda lub marketu, bo tylko to przychodzi im do głowy, więc zgadnij co? ...znajdują pracę w McDonalds lub markecie, skoro tylko tam aplikowali
Traktuj z dużym przymrużeniem oka te opowieści o "bezskutecznym szukaniu pracy"... wiele osób uważa, że jak wyśle 1 CV na miesiąc, to już "szuka pracy", a prawda jest taka, że średnio tylko na 1/3 aplikacji dostaniesz odpowiedź, nawet jeśli masz dobrze przygotowane dokumenty aplikacyjne i kompetencje... więc 1 CV na miesiąc to zdecydowanie za mało! Trzeba wysyłać tych CV dużo i naprawdę intensywnie szukać pracy w zawodzie, by ją znaleźć (szczególnie na początku, gdzie wejście na rynek bez doświadczenia jest trudne), jednak - o dziwo! - wielu młodych ludzi zdaje się nie zdawać sobie z tego sprawy...

---------- Dopisano o 19:38 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

No też nie bardzo. Obecnie to w Chinach produkuje się najwięcej towarów, i tam potrzeba najwięcej pracowników fizycznych. W państwach Europy najwięcej miejsc pracy jest w tzw. sektorze usług, czyli praca z klientem / dla klienta / biurowa. Osobiście - wkurza mnie w dobie informatyzacji i galopujących technologii gadanie: "a kto będzie szył buty?" Wydrukujemy na drukarce 3D Na wykształconych pracowników jest ogromne zapotrzebowanie, tylko trzeba reprezentować sobą coś więcej niż umiejętność robienia prezentacji w Power Poincie... albo powiem nawet: po prostu coś sobą reprezentować, coś więcej, niż osoba bez studiów, skoro te studia się skończyło... Jak ktoś po studiach nie ma pracy, to moim zdaniem po prostu nic z nich nie wyniósł - nie wnikam, czy dlatego, że ściągał, czy może dlatego, że wybrał ch**ową uczelnię... sęk w tym, że skoro ktoś na studiach nic się nie nauczył, to czym różni się tak osoba od osoby bez wykształcenia wyższego? Jeśli niczym, to niech się nie dziwi, że pracy "w zawodzie" dla niej nie ma - za 5 lat pierdzenia w stołek i spania na wykładach nikt nie będzie Ci płacił, tak jak nikt nie zapłaci Ci za to, że lubisz zbierać znaczki

A inna sprawa jest taka, że często takie osoby, które nic się na studiach nie nauczyły, mimo tego, że nie mają żadnych kompetencji to uważają, że pracą fizyczną to sobie rączek kalać nie będą, skoro mają dyplom... no przy takiej postawie całkowity brak jakiejkolwiek pracy wcale mnie nie dziwi

Ale oczywiście wielu rzeczy nie przeskoczysz i do tego są studia potrzebne,lekarskie są bardzo drogie i trwają bardzo długo na to trzeba mieć w ogóle głowę do nauki.
Myślisz,że wysyłają tylko do maca?
Moje znajome z pracy wysyłały wszędzie gdzie się da i tylko biedronka się odezwała więc później sobie już opuściły i czasami narzekają ale chyba pogodziły się z tym losem że będą tu pracować dużo dłużej.
I tak mi się wydaje,że poziom nauki bardzo się obliżył i jednak dzieli to na ludzi inteligentnych którzy się do studiów przykładali i znajdą pracę oraz takich co wielu na wszystko wylane i pracy dla siebie porządnej nie znajdą.
Bo teraz studia może każdy zdać.
Niby jest takie zapotrzebowanie ale czy dla każdego ta praca się znajdzie skoro ktoś fizycznie pracować musi a do zawodówek nikt nie chce iść?

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Elion

To naprawdę tak nie działa.
Matka "siedząca" z dzieciakami w domu wszędzie w Europie oznacza to samo: albo bardzo niski poziom życia albo wyższą klasę średnią (w Polsce, tak wyraźnego podziału klasowego jeszcze nie ma, ale się tworzy co jest swoją droga przykre).
Chyba że mówimy o urlopie macierzyńskim/ojcowskim ale to jest z definicji zupełnie inna sytuacja, i paradoksalnie nie wszędzie nawet jest płatny.

A jak taka kobieta chce siedzieć w domu bo nie wyobraża sobie pracy na etacie,lub nie chce dziecka oddawać opiekunce?

[201607111003]

Napisane przez Onnaa88

A jak taka kobieta chce siedzieć w domu bo nie wyobraża sobie pracy na etacie,lub nie chce dziecka oddawać opiekunce?

To ma problem.
Nie musi pracować na etacie, przecież jeszcze są zlecenia. xD

[Pantegram]

Napisane przez Onnaa88

Ale oczywiście wielu rzeczy nie przeskoczysz i do tego są studia potrzebne,lekarskie są bardzo drogie i trwają bardzo długo na to trzeba mieć w ogóle głowę do nauki.

Według Ciebie studia za 0 zł to drogie studia?

Napisane przez Onnaa88

Myślisz,że wysyłają tylko do maca?
Moje znajome z pracy wysyłały wszędzie gdzie się da i tylko biedronka się odezwała więc później sobie już opuściły i czasami narzekają ale chyba pogodziły się z tym losem że będą tu pracować dużo dłużej.

Gadu gadu Zdziwiłabyś się, jak ludzie potrafią koloryzować swoje szukanie pracy... Wcale bym się nie zdziwiła, jakby to "wszędzie, gdzie tylko się da" oznaczałoby jakieś 10 firm ogółem, co wcale nie jest dużo (statystycznie to tylko 3 zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne - przy dobrych wiatrach).

Moim ulubionym hitem jest "doskonałe CV, w AŻ 3 różnych wersjach" gdzie dobre CV pisze się indywidualnie pod każdą ofertę pracy, a nie wysyła kopiuj-wklej do wszystkich pracodawców, niezależnie od stanowiska Ot - taki drobny przykład świadomości ludzi co do tego jak szukać pracy.

Poza tym wiesz, ile czasu średnio szuka się pracy w Polsce?
Ponad rok!
http://biznes.newsweek.pl/poszukiwan...,345098,1.html
Czy Twoje znajome szukały pracy w zawodzie przez rok? Myślę raczej, że po znalezieniu pracy w Macu itp. po prostu się poddały A tak zrobić nie wolno - szukanie pracy niestety trwa, szczególnie kiedy to ma być Twoja pierwsza praca w jakiejś branży.

Ja sama szukałam pracy właśnie około roku, i to w IT! A nie jestem jedyna. Fakt faktem - przez większość tego czasu szukałam pracy mało intensywnie, bo nie miałam parcia na jej znalezienie a nawet bałam się, że nie pogodzę jej ze studiami. Nawet jednak w momencie, kiedy przycisnęłam temat, zaczęłam spamić pracodawców cefałkami i chodzić na jakieś rozmowy, minęły dobre 3 miesiące, zanim podpisałam umowę. Summa summarum wysłałam w ciągu tego roku tak ok. 100 CV, z czego odezwało się do mnie... ok. 10 firm? Jeśli Twoje znajome wysłały 10 CV (a to bardzo prawdopodobne) to nie dziwi mnie, że nikt się do nich nie odezwał.
Spróbuj dopytać o firmy i stanowiska, na które aplikowały, obejrzeć ich CV i spytać, ile dokładnie oznacza "dużo", a możesz się nieźle zdziwić.

Napisane przez Onnaa88

I tak mi się wydaje,że poziom nauki bardzo się obliżył i jednak dzieli to na ludzi inteligentnych którzy się do studiów przykładali i znajdą pracę oraz takich co wielu na wszystko wylane i pracy dla siebie porządnej nie znajdą.
Bo teraz studia może każdy zdać.

To też puste gadanie. Nawet dobre studia wymają nauki własnej, w sporych ilościach, jeśli mają mieć sens. Oleju do głowy na siłę nikt Ci nie wleje wbrew Twojej woli... Trzeba samemu chcieć, a czasem - mieć odpowiednie predyspozycje. Na moich studiach byli i bardzo dobrzy, i bardzo kiepscy wykładowcy, ale to, ile z jakiego przedmiotu wyniosłam nie było z jakością wykładowcy powiązane Wszystko zależało od tego, czy coś mnie interesowało, czy też nie.

Napisane przez Onnaa88

Niby jest takie zapotrzebowanie ale czy dla każdego ta praca się znajdzie skoro ktoś fizycznie pracować musi a do zawodówek nikt nie chce iść?

Z jednej strony ludzie są bez pracy, z drugiej - pracodawcy bez pracowników. Na serwisie Pracuj.pl 40 tys. ofert pracy z całej Polski na chwilę obecną - sama sprawdź, ile wśród nich jest ofert na pracowników fizycznych... i wyciągnij wnioski.

[daydreaming_]

Napisane przez Onnaa88

A jak taka kobieta chce siedzieć w domu bo nie wyobraża sobie pracy na etacie,lub nie chce dziecka oddawać opiekunce?

Moim zdaniem jest niepoważna, leniwa i liczy że magiczne państwo da albo facet zarabia tyle, że mogą sobie na to pozwolić.

[201705250955]

Napisane przez _Tinkerbell

Jeśli napiszesz dobry biznesplan to bez problemu otworzysz swój biznes i cię dofinansują. Byłam niedawno pytać o dofinansowanie projektu, jak masz ciekawy pomysł to nie ma problemu.

Mit. Już to pisałam, dofinansowanie dostanie każdy głupi, który chce dostać. Procedura przyznawania dofinansowania na start w żaden sposób nie weryfikuje, czy napisało się 'dobry' biznesplan (w myślpłacalny i 'przyszłościowy'), czy w ogóle napisało się go samemu i ma się pojęcie o tym, co w środku ani czy człowiek nadaje się na przedsiębiorcę.
Czym innym jest dofinansowanie chociażby z PARPu (w ramach realizacji projektów unijnych, akurat to był program POIG) - kiedyś jechałam na stopa z facetem, który pozyskał 2,5 miliona złotych na jedną z podstawowych rzeczy w kociej 'wyprawce', z tym, że dosyć innowacyjną. Tutaj trzeba spełnić duże wymagania, ale zyski są niebagatelne.

[Onnaa88]

Napisane przez Pantegram

Według Ciebie studia za 0 zł to drogie studia?

Gadu gadu Zdziwiłabyś się, jak ludzie potrafią koloryzować swoje szukanie pracy... Wcale bym się nie zdziwiła, jakby to "wszędzie, gdzie tylko się da" oznaczałoby jakieś 10 firm ogółem, co wcale nie jest dużo (statystycznie to tylko 3 zaproszenia na rozmowy kwalifikacyjne - przy dobrych wiatrach).

Moim ulubionym hitem jest "doskonałe CV, w AŻ 3 różnych wersjach" gdzie dobre CV pisze się indywidualnie pod każdą ofertę pracy, a nie wysyła kopiuj-wklej do wszystkich pracodawców, niezależnie od stanowiska Ot - taki drobny przykład świadomości ludzi co do tego jak szukać pracy.

Poza tym wiesz, ile czasu średnio szuka się pracy w Polsce?
Ponad rok!
http://biznes.newsweek.pl/poszukiwan...,345098,1.html
Czy Twoje znajome szukały pracy w zawodzie przez rok? Myślę raczej, że po znalezieniu pracy w Macu itp. po prostu się poddały A tak zrobić nie wolno - szukanie pracy niestety trwa, szczególnie kiedy to ma być Twoja pierwsza praca w jakiejś branży.

Ja sama szukałam pracy właśnie około roku, i to w IT! A nie jestem jedyna. Fakt faktem - przez większość tego czasu szukałam pracy mało intensywnie, bo nie miałam parcia na jej znalezienie a nawet bałam się, że nie pogodzę jej ze studiami. Nawet jednak w momencie, kiedy przycisnęłam temat, zaczęłam spamić pracodawców cefałkami i chodzić na jakieś rozmowy, minęły dobre 3 miesiące, zanim podpisałam umowę. Summa summarum wysłałam w ciągu tego roku tak ok. 100 CV, z czego odezwało się do mnie... ok. 10 firm? Jeśli Twoje znajome wysłały 10 CV (a to bardzo prawdopodobne) to nie dziwi mnie, że nikt się do nich nie odezwał.
Spróbuj dopytać o firmy i stanowiska, na które aplikowały, obejrzeć ich CV i spytać, ile dokładnie oznacza "dużo", a możesz się nieźle zdziwić.

To też puste gadanie. Nawet dobre studia wymają nauki własnej, w sporych ilościach, jeśli mają mieć sens. Oleju do głowy na siłę nikt Ci nie wleje wbrew Twojej woli... Trzeba samemu chcieć, a czasem - mieć odpowiednie predyspozycje. Na moich studiach byli i bardzo dobrzy, i bardzo kiepscy wykładowcy, ale to, ile z jakiego przedmiotu wyniosłam nie było z jakością wykładowcy powiązane Wszystko zależało od tego, czy coś mnie interesowało, czy też nie.

Z jednej strony ludzie są bez pracy, z drugiej - pracodawcy bez pracowników. Na serwisie Pracuj.pl 40 tys. ofert pracy z całej Polski na chwilę obecną - sama sprawdź, ile wśród nich jest ofert na pracowników fizycznych... i wyciągnij wnioski.

a nie jest czasami tak,że większość nie może pozwolić sobie szukać pracy w branży bierze pierwszą lepszą pracę bo nikt nie będzie tej osoby utrzymywał?
no co ty nikt z moich znajomych nie szukał pracy przez rok czasu,gdy skończyły studia wyprowadziły się do swoich TŻ a oni nie mieli zamiaru je utrzymywać.Szukanie pracy przez rok to szokuje ale wiem,że kiedyś kolegi dziewczyna tak właśnie długo szukała była po studiach ale do pracy fizycznej to ona nie pójdzie tym bardziej,za śmieszne pieniądze.To się facet wkurzył i ją zostawił,wtedy biedna wróciła do rodziców i po miesiącu widziałam ją w jednej dużej galerii handlowej jak układała ciuchy
Oczywiście szukać pewnie trzeba długo jak to jest pierwsza praca ale siedzieć na tyłku tyle czasu jak kolegi dziewczyna byle tylko nie iść do pracy fizycznej to raczej normalne nie jest.I tej pracy fizycznej wtedy chodzić na rozmowy i starać się o lepszą pracę.
Tylko właśnie szybko się poddają niektóre osoby.

---------- Dopisano o 21:42 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Musiałabym sprawdzić te oferty pracy,aż dziwne że ich tyle

[stesia]

Napisane przez Onnaa88

a nie jest czasami tak,że większość nie może pozwolić sobie szukać pracy w branży bierze pierwszą lepszą pracę bo nikt nie będzie tej osoby utrzymywał?
no co ty nikt z moich znajomych nie szukał pracy przez rok czasu,gdy skończyły studia wyprowadziły się do swoich TŻ a oni nie mieli zamiaru je utrzymywać.Szukanie pracy przez rok to szokuje ale wiem,że kiedyś kolegi dziewczyna tak właśnie długo szukała była po studiach ale do pracy fizycznej to ona nie pójdzie tym bardziej,za śmieszne pieniądze.To się facet wkurzył i ją zostawił,wtedy biedna wróciła do rodziców i po miesiącu widziałam ją w jednej dużej galerii handlowej jak układała ciuchy
Oczywiście szukać pewnie trzeba długo jak to jest pierwsza praca ale siedzieć na tyłku tyle czasu jak kolegi dziewczyna byle tylko nie iść do pracy fizycznej to raczej normalne nie jest.I tej pracy fizycznej wtedy chodzić na rozmowy i starać się o lepszą pracę.
Tylko właśnie szybko się poddają niektóre osoby.

no jak ktoś nie może sobie pozwolić na szukanie pracy w branży tylko musi iść od razu do pierwszej lepszej pracy to przecież nie oznacza że ta pierwsza lepsza praca ma być tą jedyną przecież można pracować i w między czasie szukać czegoś innego. no tylko sama napisałaś że niektóre osoby się poddają, no ale jak ktoś się podda to nie powinien narzekać że nie mógł znaleźć pracy w zawodzie bo żeby znaleźć to trzeba raczej szukać

[Onnaa88]

Napisane przez Elion

To ma problem.
Nie musi pracować na etacie, przecież jeszcze są zlecenia. xD

No tak,tylko przy niskich zarobkach opiekunka zazwyczaj w grę nie wchodzi.
Praca na zmiany z małym dzieckiem raczej też nie bo kto wtedy z nim zostanie.Kurde tyle sąsiadek obok mnie i tylko ja bez dzieci i pracująca
Na inne albo tyra facet który wyjechał,lub drugi który od rana do wieczora pracuje.

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Ostatnio gdy pytałam brata TŻ dziewczynę czy przyjdzie do nas do pracy to ona spojrzała na mnie jak na kogoś dziwnego,ona nie będzie w takim miejscu pracować.Myślę sobie no dobrze,ale przecież ma zawodówkę ok mogła by coś znaleźć,a tak utrzymuje ją facet no i okazało się że jest w ciąży.Jej facet zarabia ledwo 2 tys.
Gdy powiedziałam,ten przykład koleżance która również nie pracuje uwaga odpowiedziała mi tak Bardzo dobrze Ci powiedziała,bo zna swoją wartość
Uraziła,mnie bardzo i nie mam zamiaru się do niej odzywać.Może nie skończyłam szkoły wyższej ale czy coś ze mną jest nie tak,że nie mam dzieci i pracuje?

---------- Dopisano o 21:53 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

Napisane przez stesia

no jak ktoś nie może sobie pozwolić na szukanie pracy w branży tylko musi iść od razu do pierwszej lepszej pracy to przecież nie oznacza że ta pierwsza lepsza praca ma być tą jedyną przecież można pracować i w między czasie szukać czegoś innego. no tylko sama napisałaś że niektóre osoby się poddają, no ale jak ktoś się podda to nie powinien narzekać że nie mógł znaleźć pracy w zawodzie bo żeby znaleźć to trzeba raczej szukać

No oczywiście też tak uważam

[liselotta]

onnaaa, ty się musisz przestać oglądać na innych ludzi, zwłaszcza takich którzy gówno w życiu osiągnęli, na dupsku siedzą, łapy po kasę do wszystkich wyciągają i jeszcze obgadują za plecami.
serio, olej ich, będzie ci lepiej.

[malgo96]

Napisane przez liselotta

onnaaa, ty się musisz przestać oglądać na innych ludzi, zwłaszcza takich którzy gówno w życiu osiągnęli, na dupsku siedzą, łapy po kasę do wszystkich wyciągają i jeszcze obgadują za plecami.
serio, olej ich, będzie ci lepiej.

Jak dla mnie to ona ma ogromne kompleksy

Onna ja już sie pogubiłam. Raz piszesz ze dziecko na działce jest Ok, a teraz krytykujesz jak facet pracuje i dziecko w drodze, nie rozumiem już?

Ty oczekujesz w tym wątku ze każda z nas napisze ci "o tak!! Masz racje, w Polsce nie da sie żyć, a studia rzeczywiście sa banalne ?"

[Onnaa88]

Napisane przez malgo96

Jak dla mnie to ona ma ogromne kompleksy

Onna ja już sie pogubiłam. Raz piszesz ze dziecko na działce jest Ok, a teraz krytykujesz jak facet pracuje i dziecko w drodze, nie rozumiem już?

Ty oczekujesz w tym wątku ze każda z nas napisze ci "o tak!! Masz racje, w Polsce nie da sie żyć, a studia rzeczywiście sa banalne ?"

Bo to raczej u nich przejściowe tak mi się wydaje.
Ale chyba nie przyznasz mi racji,że zarobki mamy niskie a pensje małe w porównaniu z cenami mieszkań czy żywności

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez Onnaa88

No tak,tylko przy niskich zarobkach opiekunka zazwyczaj w grę nie wchodzi.
Praca na zmiany z małym dzieckiem raczej też nie bo kto wtedy z nim zostanie.Kurde tyle sąsiadek obok mnie i tylko ja bez dzieci i pracująca
Na inne albo tyra facet który wyjechał,lub drugi który od rana do wieczora pracuje.

Ja nie wiem, gdzie ty mieszkasz, naprawdę. Od kilku dni dziwi mnie, że się po prostu nie zamkniesz

[malgo96]

Napisane przez Onnaa88

Bo to raczej u nich przejściowe tak mi się wydaje.

Ale chyba nie przyznasz mi racji,że zarobki mamy niskie a pensje małe w porównaniu z cenami mieszkań czy żywności

Jeny, zrozum ze studia, szkolenia, policealne itd to wszystko zwiększa szanse na znalezienie dobrej pracy, to jest pomoc w znalezieniu ale musi ci zależeć.
Ja tak na to patrze, ze wszystkie moje kursy, dodatkowe prace, studia to pomoc w późniejszym znalezieniu integrującej mnie pracy
Jak nic nie próbujesz to niej miej pretensji o swoje wynagrodzenie

[Onnaa88]

http://finanse.wp.pl/kat,1033803,tit...?ticaid=117116

To taki przykład

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

http://www.wykop.pl/artykul/1477679/...uk-a-w-polsce/

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Takie przykłady
Oczywiście tu i w Anglii ciężko się pracuje ale jak tam pracują dwie osoby to bez problemu da się utrzymać tutaj to jednak bardzo ciężko

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:15 ----------

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;60859041]Ja nie wiem, gdzie ty mieszkasz, naprawdę. Od kilku dni dziwi mnie, że się po prostu nie zamkniesz [/QUOTE]

W dużym mieście w Polsce a będę sobie gadać po to mam forum

[malgo96]

Twierdzisz ze w Polsce 2 osoby pracujące, wynajmujące mieszkanie nie sa w stanie sie utrzymać?

[201607111003]

Napisane przez Onnaa88

http://finanse.wp.pl/kat,1033803,tit...?ticaid=117116

To taki przykład

---------- Dopisano o 22:14 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

http://www.wykop.pl/artykul/1477679/...uk-a-w-polsce/

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Takie przykłady
Oczywiście tu i w Anglii ciężko się pracuje ale jak tam pracują dwie osoby to bez problemu da się utrzymać tutaj to jednak bardzo ciężko

Na tym paragonie jest mięso mielone Tesco Value.
W Polsce też dostępne...
To bez problemu to jedzenie najtańszych produktów które...no mnie przyprawiają o mdłości. Jak chcesz wyjechać to będzie lepiej dla ciebie jak nie będziesz się nastawiać na Eldorado.

[stesia]

w sumie to przypomniało mi się jak ciotka pracowała za granicą to nie mówiła że tam wszystko w przeliczeniu na zł wychodzi taniej tylko mówiła że jedne rzeczy wychodzą taniej inne drożej i praktycznie nic nie przywoziła do PL ze sobą bo mówiła że jak przeliczyć na nasze to wychodzi drogo. więc może i ten elmex czy co to była za pasta wychodzi za granicą taniej niż tu no ale jak widać nie wszystko. poza tym jakoś słyszę że niektóre osoby jak jadą do pracy za granicę to biorą ze sobą jedzenie z PL bo taniej.
no i sorry ale pokazywanie paragonów czy mówienie że coś tam kosztowało tyle nie za bardzo do mnie przemawia bo w sumie to nie wiem czy te ceny z paragonów to są tam regularne ceny czy z jakiej promocji bo u nas też możesz iść do hipermarketu i nakupić produktów na różnych promocjach i zapłacić np 50 zł a ktoś inny pójdzie do małego sklepiku (gdzie te ceny są zazwyczaj wyższe) i kupi te same produkty bez promocji i zapłaci za to samo nawet i 100 :p

[201607111028]

Onnaa, Ty nadal zaklinasz rzeczywistość? Tytuł niezłomnej 2016 wędruje do Ciebie

[malgo96]

Napisane przez Elion

Na tym paragonie jest mięso mielone Tesco Value.
W Polsce też dostępne...
To bez problemu to jedzenie najtańszych produktów które...no mnie przyprawiają o mdłości. Jak chcesz wyjechać to będzie lepiej dla ciebie jak nie będziesz się nastawiać na Eldorado.

Frugo i mrożone pizzę?

[Agaczok]

To szaleństwo nadal trwa

[malgo96]

Bo w Angli bez problemu można sie utrzymać i tyyyyyle rzeczy nakupował, mrożone pizzę...mm

[Onnaa88]

Napisane przez malgo96

Twierdzisz ze w Polsce 2 osoby pracujące, wynajmujące mieszkanie nie sa w stanie sie utrzymać?

Utrzymają się ale nie odłożą raczej za wiele i nie będzie im starczyło na to co by mieli z dwóch pensji np.w Anglii

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:39 ----------

Napisane przez stesia

w sumie to przypomniało mi się jak ciotka pracowała za granicą to nie mówiła że tam wszystko w przeliczeniu na zł wychodzi taniej tylko mówiła że jedne rzeczy wychodzą taniej inne drożej i praktycznie nic nie przywoziła do PL ze sobą bo mówiła że jak przeliczyć na nasze to wychodzi drogo. więc może i ten elmex czy co to była za pasta wychodzi za granicą taniej niż tu no ale jak widać nie wszystko. poza tym jakoś słyszę że niektóre osoby jak jadą do pracy za granicę to biorą ze sobą jedzenie z PL bo taniej.
no i sorry ale pokazywanie paragonów czy mówienie że coś tam kosztowało tyle nie za bardzo do mnie przemawia bo w sumie to nie wiem czy te ceny z paragonów to są tam regularne ceny czy z jakiej promocji bo u nas też możesz iść do hipermarketu i nakupić produktów na różnych promocjach i zapłacić np 50 zł a ktoś inny pójdzie do małego sklepiku (gdzie te ceny są zazwyczaj wyższe) i kupi te same produkty bez promocji i zapłaci za to samo nawet i 100 :p

Kiedyś się brało teraz to się nie opłaca

[malgo96]

Napisane przez Onnaa88

Utrzymają się ale nie odłożą raczej za wiele i nie będzie im starczyło na to co by mieli z dwóch pensji np.w Anglii

Uwierz mi, jesli jedliby mrożone pizzę nie byłoby problemu xd

[201607111028]

Wiesz, że w tym czasie, gdy piszesz te bezsensowne posty, mogłabyś np. poszukać w necie jakichś szkół lub kursów?

[Onnaa88]

Skoro w Polsce tak dobrze to po co tam tyle ludzi siedzi ?

http://forsal.pl/artykuly/683141,map...o-z-kraju.html

---------- Dopisano o 22:44 ---------- Poprzedni post napisano o 22:44 ----------

Napisane przez carolina662

Wiesz, że w tym czasie, gdy piszesz te bezsensowne posty, mogłabyś np. poszukać w necie jakichś szkół lub kursów?

Wydaje mi się,że podszkolenie języka było by bardziej realną opcją :P

[malgo96]

"Podczas straconej dekady po ogłoszeniu stanu wojennego z kraju na stałe wyjechało mniej osób niż w ciągu ostatnich dwunastu lat. Całe regiony są ogołocone ze specjalistów" nagłówek tego co wstawiałas.
Wiesz co to znaczy stan wojenny?
A wiesz kto to specjalista?

[201607111028]

Napisane przez Onnaa88

Wydaje mi się,że podszkolenie języka było by bardziej realną opcją :P

Też, czemu nie