Ludzie i zachowania, które nas dziwią + ot, część 65.

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

I ja to rozumiem, że wy musicie, wszystko jest dla ludzi. To nie jest post wypominkowy. Tylko mnie to bawi, bo to trochę jak z PiSem i aborcją - inni nie mogą, ale moja sytuacja jest wyjątkowa. Naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, nie jest wyjątkowa. Akurat co jest fanaberia a co potrzebą jest dość łatwo rozróżnić. Ja różne rzeczy ograniczam, jeżdżę rowerem zamiast autem, kupuję co się da na wagę, nie puszczam bezsensownie wody pod prysznicem (chociaż bardzo lubię), latem zbieram wodę w kuchni z np mycia warzyw i podlewam ogródek, kupuję w second-handach. Ale tez dość sporo zamawiam on-line i to jest moja fanaberia, a nie potrzeba niemożliwa w inny sposób do zaspokojenia. I tak samo fanaberią jest pranie codziennie ręczników i pościeli. Albo branie prysznica lub kąpieli kilka razy dziennie, jeśli się nie cierpi na nadpotliwość albo nie mieszka w gorącym, wilgotnym klimacie. Albo pakowanie wszystkiego w sklepie w jednorazówki, bo się jest za leniwym, zeby wziąć siaty z domu.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Finlora

Myślę, że nerwica natręctw to co innego niż "ja muszę mieć codziennie świeży ręcznik bo tak".

No raczej. Nie sądzę, że ktokolwiek by z tym dyskutował, jakby to zostało napisane od razu.

[czekooczekolada]

Napisane przez Finlora

Kurcze, to ja tym samym ręcznikiem wycieram siebie, włosy i twarz - jestę brudasę czy jeszcze nie?

ja tez.

[j_fly]

Napisane przez Limonka2738

Polecam czytanie ze zrozumieniem, bo inaczej takie żarciki nie działają.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mogę napisać to samo
I grunt, że te żarciki mnie bawią.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ava_]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88528066]Sorry ja tez uważam, że czepianie się prania ze względu na ekologię to u większości osób czyta hipokryzja.
Jeden się myje 3 razy dziennie, inny je często mięso, kolejny używa tylko samochodu i dużo lata samolotem, inny pije wodę butelkowana zamiast z kranu itp. itd. większość ludzi żyje nieekologicznie, no przykro mi.



Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]


Dokładnie. Nie znam ani jednej w 100% pro ekologicznej osoby. Każdy ma jakieś grzeszki za uszami i nie widzę powodu tlumaczyc się z nich przed ludźmi. Fajnie by było, jakby wszyscy dbali o środowisko 24/7, ale to bardzo naiwne myślenie w świecie, gdzie ludzie nadal pala w piecach śmieciami.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

Nie, nie jest wyjątkowa. Akurat co jest fanaberia a co potrzebą jest dość łatwo rozróżnić. Ja różne rzeczy ograniczam, jeżdżę rowerem zamiast autem, kupuję co się da na wagę, nie puszczam bezsensownie wody pod prysznicem (chociaż bardzo lubię), latem zbieram wodę w kuchni z np mycia warzyw i podlewam ogródek, kupuję w second-handach. Ale tez dość sporo zamawiam on-line i to jest moja fanaberia, a nie potrzeba niemożliwa w inny sposób do zaspokojenia. I tak samo fanaberią jest pranie codziennie ręczników i pościeli. Albo branie prysznica lub kąpieli kilka razy dziennie, jeśli się nie cierpi na nadpotliwość albo nie mieszka w gorącym, wilgotnym klimacie. Albo pakowanie wszystkiego w sklepie w jednorazówki, bo się jest za leniwym, zeby wziąć siaty z domu.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------





No raczej. Nie sądzę, że ktokolwiek by z tym dyskutował, jakby to zostało napisane od razu.

Tylko co w związku z tym? Znasz chociaż jedną osobę która nie ma fanaberii?
Bo ja nie.

Oczywiście, że warto jak najbardziej się ograniczać, ale nie ma co się rzucać do innych ludzi, bo każdy ma swoje grzeszki.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[chimay]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;88528102]Tylko co w związku z tym? Znasz chociaż jedną osobę która nie ma fanaberii?
Bo ja nie.

Oczywiście, że warto jak najbardziej się ograniczać, ale nie ma co się rzucać do innych ludzi, bo każdy ma swoje grzeszki.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

To z tego, że jak się nie będzie na ten temat rozmawiać, to nic się nie zmieni. Ja już parę rzeczy zmieniłam w moich nawykach pod wpływem wątku na ten ten temat, bo była dyskusja na temat np ręczników papierowych czy chusteczek nawilżanych.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez chimay

To z tego, że jak się nie będzie na ten temat rozmawiać, to nic się nie zmieni. Ja już parę rzeczy zmieniłam w moich nawykach pod wpływem wątku na ten ten temat, bo była dyskusja na temat np ręczników papierowych czy chusteczek nawilżanych.

Fakt aczkolwiek są rzeczy których się nie chce zmienić chociażby nie wiem co.

U mnie jest to np samochód i samolot. Komfort stawiam ponad środowisko.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[j_fly]

Ale tutaj też chodzi o możliwość wypowiedzi. Napisałam, że dla mnie głupotą jest codzienne pranie czystych ręczników. Skoro ktoś inny może tak robić, to ja mam prawo tak uważać, a tu się okazuje, że nie, bo zdarzy mi się jeść mięso, więc automatycznie odbiera mi się prawo do krytyki Więc może zamknijmy to forum? Bo założę się, że nie ma tutaj osoby, która żyje w 100% ekologicznie, więc siłą rzeczy nikt nie powinien się w tym temacie wypowiadać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niechcesztego]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88527633]Jestem w ciężkim szoku i ponawiam pytanie jaki dostawca energii.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------




Hoho gdzie mnie tam do Twojego wyniku ilości postów. Słuchaj, można być super zorganizowanym, ale nikt nie posiadł jeszcze umiejętności wydłużania doby czy zaginania czasoprzestrzeni. Nie da się pracować, pucować, robić kilometrów, spędzać czas z rodzina, gotować, ćwiczyć, wizażować. I nie ma się co oszukiwać- przodowniczki miliarda aktywności koloryzują i tyle - i większość użytkowniczek się do takich osób przyzwyczaiła i już nie komentuje dopóki ktoś nie wyskoczy jak Ty z praniem 8 czystych ręczników codziennie. Napisać można wszystko, serio.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]PGNiG - Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Mieszkam na Śląsku, prąd i gaz mam w pakiecie, tak się bardziej opłaca.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;88527273]I się nie dowiesz, bo to zwyczajnie nie jest prawda z uwagi na prawa fizyki

Ja mam serio nieduży dom, jakieś 110-115m max i mnie samo umycie podłóg zajmuje dobre 15 minut. A jeszcze wcześniej trzeba odkurzyć. Ogarnięcie kuchni - ze 30 minut - rozpakowanie zmywarki, załadowanie, pościerane blatów, przetarcie frontów (z raz na tydzień), wypucowane płyty indukcyjnej, umycie zlewu. No nie ma bata, samo się w 2 minutki nie zrobi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------




50 zł miesięcznie za prąd?? Jak to jest możliwe? Moi rodzice, którzy oboje pracują poza domem, często ich nie ma, płaca po 120 zł miesięcznie. Ja płace 160 miesięcznie. W życiu nie słyszałam żeby ktoś w obecnych czasach płacił 50 zł za prąd. Nawet jak sama mieszkałam w kawalerce to płaciłam około 100 zł, może nieco mniej.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Ja też tyle płacę. Płacę wg prognoz, ale korygując o nieco większe zużycie dalej się to nie zbliży do 100 zł. Nie mam elektrycznych bojlerów, kuchenka jest na gaz (tylko piekarnik na prąd), oświetlenie ledowe, ale nie spinam się jakoś, żeby oszczędzać.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

Napisane przez Finlora

Myślę, że nerwica natręctw to co innego niż "ja muszę mieć codziennie świeży ręcznik bo tak".

O, dziękuję.


Ale widzisz, w tym wątku nikt nie założył, że może mam prawdziwy powód, tylko potraficie patrzeć na czubek własnego nosa.


I tak właśnie to działa. Ja nie oceniam, bo nie wiem, czemu ktoś dużo podróżuje, nie je mięsa, często się myje, czy robi cokolwiek innego, co nie jest ekologiczne.


Co innego rozmawiać o tym, co jest ekologiczne, a co innego czepiać się pojedynczych ludzi.


Jeśli w czymś mózgu nie istnieje realne uzasadnienie dla danego zachowania, to go nie ma i kropka. Bardzo to krótkowzroczne. A nikt wam się nie musi spowiadać ze swojego zdrowia.


Można też mieć uczulenia, wrażliwą skórę i pewnie sto innych powodów, dla których akurat pranie ręcznika codziennie ma sens.


I, sorry, ale można kupić suchy szampon i myć włosy co drugi dzień. Albo związać w kucyk, założyć czapkę albo chustę. To nie jest tak, że się absolutnie nie da, nie ma takiej opcji, tylko po prostu ktoś lubi mieć świeże i wystylizowane po swojemu. To nie jest tak, że włosom się coś stanie od bycia przetłuszczonym.

[kasiunia788742]

Napisane przez Limonka2738

Mam nerwicy natręctw i MUSZĘ wyprać, bo nie zasnę z nerwów.

Chodzę na terapię, ale to jeszcze trochę potrwa.

Ale przyzwyczaiłam się, że moje zaburzenie i moje potrzeby to fanaberia dla całego świata, luz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

I o to mi chodziło.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to jednak coś innego, masz nerwice więc się już nie oburzaj.

Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

Napisane przez czekooczekolada

ja dopiero odkąd mam odkurzacz pionowy zobaczyłam, jak zakurzona wiecznie jest podłoga.

przykładowo myję podłogę rano, a wieczorem czasem przelecę jeszcze odkurzaczem (nie pytajcie, lubię ) , odkurzam przy zgaszonym świetle bo mam podświetlenie w odkurzaczu i tak właśnie widzę każdy okruszek i kurz. tak, w szoku byłam, że po paru godzinach na panelach znów jest masa kurzu. nie chciałabym myślec nawet co jest na podłodze po tygodniu niesprzątania, boję się to sprawdzić.

Odkurzanie to co innego, do tego nie trzeba myć na mokro. Puszczam robota co 2-3 dni i zawsze coś nazbiera. Bez robota odkurzałam też co tydzień i dla kurzu to już było za rzadko, ale ja nie umiem oblecieć mieszkania w 10 minut i niechęć do odkurzania wygrywała ze świadomością zakurzenia.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

Napisane przez Limonka2738

I, sorry, ale można kupić suchy szampon i myć włosy co drugi dzień. Albo związać w kucyk, założyć czapkę albo chustę. To nie jest tak, że się absolutnie nie da, nie ma takiej opcji, tylko po prostu ktoś lubi mieć świeże i wystylizowane po swojemu. To nie jest tak, że włosom się coś stanie od bycia przetłuszczonym.

chyba niektórzy się oburzą o te słowa...

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

O, dziękuję.


Ale widzisz, w tym wątku nikt nie założył, że może mam prawdziwy powód, tylko potraficie patrzeć na czubek własnego nosa.

Jak się ma powód, to się pisze "robię coś tam, bo", a nie najpierw zarzuca innym niezrozumienie złą wolę i egoizm, bo to trolowanie.

Napisane przez Limonka2738

I, sorry, ale można kupić suchy szampon i myć włosy co drugi dzień. Albo związać w kucyk, założyć czapkę albo chustę. To nie jest tak, że się absolutnie nie da, nie ma takiej opcji, tylko po prostu ktoś lubi mieć świeże i wystylizowane po swojemu. To nie jest tak, że włosom się coś stanie od bycia przetłuszczonym.

Nie, nie można. Przetrzymywanie przetłuszczonej skóry głowy i pudrowanie jej zamiast umycia jest szkodliwe i na dłuższą metę może skutkować m.in. wypadaniem włosów.

[natalia_t]

Napisane przez Limonka2738

I, sorry, ale można kupić suchy szampon i myć włosy co drugi dzień. Albo związać w kucyk, założyć czapkę albo chustę. To nie jest tak, że się absolutnie nie da, nie ma takiej opcji, tylko po prostu ktoś lubi mieć świeże i wystylizowane po swojemu. To nie jest tak, że włosom się coś stanie od bycia przetłuszczonym.

Mam nadzieję, że to tylko prowokacja, a nie tak na serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lottie69]

Napisane przez kasztanka3

W sensie takie wielorazowego uzytku? Mam dwa rozne rodzaje i uwazam, ze ten temat powinien zostac bardziej dopracowany, bo zadne z moich platkow niestety nie rownaja sie z tradycyjnymi.

Tak. Ja się zastanawiam nad takimi, mam póki co jeden na próbę i jest okej. Piorę go ręcznie,a raz w tygodniu wrzucam w pralkę z czymś.


Dla mnie super są wielo podpaski, bo zwykłe mnie odparzały i czułam się fujka, a tutaj mogę siedzieć kilka godzin i jest ok. Trochę z początku się czułam jak z pieluchą, ale przeszło


Gdybym znalazła płatki kosmetyczne z tego samego bambusowego materiału, co jest środek w podpaskach, to już nigdy bym nie kupiła zwykłych płatków kosmetycznych (tż je stosuje i nie chce przestać póki co, na szczęście małe ilości zużywa).




Nikt nie będzie w 100% eko, ale jakby wszyscy jedną rzecz poprawili u siebie, to zobaczcie jaki lawinowy efekt
Ja np. nie jestem w stanie zrezygnować z auta, bo to jedyna moja opcja dojazdu do pracy, ale nie kupuję wody w butelkach (a napoje staram się bardzo okazyjnie, na zasadzie raz kiedyś).

[Limonka2738]

Napisane przez natalia_t

Mam nadzieję, że to tylko prowokacja, a nie tak na serio?

Oczywiście, że serio.


Proszę o powód, który nie jest związany z estetyką, dla którego trzeba myć włosy codziennie, bo się stanie coś złego.


(Minus osoby, które mają powody medyczne.)

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Napisane przez chimay

Jak się ma powód, to się pisze "robię coś tam, bo", a nie najpierw zarzuca innym niezrozumienie złą wolę i egoizm, bo to trolowanie.

Przepraszam, myślałam, że moja psychika to sprawa między mną a terapeutą i psychiatrą, mój błąd.

[chimay]

Napisane przez natalia_t

Mam nadzieję, że to tylko prowokacja, a nie tak na serio?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No pewnie, że prowokacja. Najpierw pisanie, jak to musi się posiadać 4 samochody i nie wam decydować, czy mi to potrzebne, zamiast od razu napisać, że w domu sa 4 samochody, bo mieszkamy na za*upiu bez komunikacji i 4 członków rodziny jeździ codziennie do 4 różnych prac.

[695d786c3492781c3fd020c39a3abf990173eddf_6577a2b887a02]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88527995]Mnie żaden brud na oknach nie przeszkadza, nigdy. I tak w czasie, gdy świeci w nie słońce jestem w pracy, więc idgf. Jedynie co to brudne firanki i to jedyna rzecz, jaka mnie motywuje do tej znienawidzonej czynności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Mnie czasami. Ale to, że przeszkadza, nie znaczy, że muszę natychmiast umyć, bo nie będę spała w nocy - rzucę okiem, pomyślę "o jakie brudne, trzeba umyć", a umyję, kiedy będę miała na to czas (długo mi schodzi, szyby to luzik, ale te ramy...), chęci i pogoda będzie odpowiednia.

Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka

[980cf4958a6e724c916e7adb24f4c6159aa2df82_65d7e02c47328]

Napisane przez Limonka2738

Oczywiście, że serio.


Proszę o powód, który nie jest związany z estetyką, dla którego trzeba myć włosy codziennie, bo się stanie coś złego.


(Minus osoby, które mają powody medyczne.)[COLOR="Silver"]
.

Można nabawić się łupieżu czy łuszczycy, czy innych chorób skóry głowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

Proszę o powód, który nie jest związany z estetyką, dla którego trzeba myć włosy codziennie, bo się stanie coś złego.

Podałam go wyżej. Jak ktoś pisze, ze można przetrzymywać i pudrować smalec, to nie ma pojęcia nt fizjologii skóry i włosów.

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

Nie, nie można. Przetrzymywanie przetłuszczonej skóry głowy i pudrowanie jej zamiast umycia jest szkodliwe i na dłuższą metę może skutkować m.in. wypadaniem włosów.

No to to są powody medyczne. Ale sorry, nie wierzę i dam sobie rękę obciąć, że wszyscy, którzy myją włosy codziennie mają ten problem.

[PaulinciaKWC]

Napisane przez Limonka2738

I ja to rozumiem, że wy musicie, wszystko jest dla ludzi. To nie jest post wypominkowy. Tylko mnie to bawi, bo to trochę jak z PiSem i aborcją - inni nie mogą, ale moja sytuacja jest wyjątkowa. Naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak ktos ma np problem skorny to niech sie nawet recznikiem papierowym wyciera. Tak, to jest wyjątkowa sytuacja. Jezeli ktos uzywa ręcznika raz "bo tak" to to nie jest wyjątkowa sytuacja.

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

Przepraszam, myślałam, że moja psychika to sprawa między mną a terapeutą i psychiatrą, mój błąd.

Gdyby tak było, to byś tego powodu nie podawała w ogóle.

[4bf691ac28ce4b7c42a5e5e37940d2d92e088cdd_611061f254610]

[1=980cf4958a6e724c916e7ad b24f4c6159aa2df82_65d7e02 c47328;88528165]Można nabawić się łupieżu czy łuszczycy, czy innych chorób skóry głowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

łuszczyca? choroba autoimmunologiczna?

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;88527995]Mnie żaden brud na oknach nie przeszkadza, nigdy. I tak w czasie, gdy świeci w nie słońce jestem w pracy, więc idgf. Jedynie co to brudne firanki i to jedyna rzecz, jaka mnie motywuje do tej znienawidzonej czynności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
mnie też brudne okna nie przeszkadzają a czasami są w tragicznymi stanie, bo do drzwi i dużych okien, które wychodzą na ogród dobija mi się cała sąsiedzka kocia społeczność. ale nic nie zmusiłoby mnie do tego, by myć je codziennie, bo kocie łapy. no są brudne, trudno

[natalia_t]

Napisane przez Limonka2738

Oczywiście, że serio.


Proszę o powód, który nie jest związany z estetyką, dla którego trzeba myć włosy codziennie, bo się stanie coś złego.


(Minus osoby, które mają powody medyczne.)

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------




Przepraszam, myślałam, że moja psychika to sprawa między mną a terapeutą i psychiatrą, mój błąd.

Bo przytrzymywanie tłustych włosów swędzi, śmierdzi. Drapanie tego powoduje podrażnienia, nadkażenia bakteryjne i grzybicze, łupież, wypadanie włosów, blizny na skórze i trwałe uszkodzenie mieszków włosowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

Napisane przez chimay

Podałam go wyżej. Jak ktoś pisze, ze można przetrzymywać i pudrować smalec, to nie ma pojęcia nt fizjologii skóry i włosów.

Już wyjaśniłam, o co mi chodziło.


Jaki smalec? Większość osób, które znam, a które myją włosy codziennie mają prawie normalne włosy, a nie żaden smalec. Ot, zwyczajnie nieświeże.


(Jak już ten raz zaśpią czy mają dużo na głowie i nie dadzą rady umyć.)

---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Napisane przez chimay

Gdyby tak było, to byś tego powodu nie podawała w ogóle.

O nie. To, że się tego nie wstydzę to jedno.


A to, że się ode mnie WYMAGA podania to drugie.


Każdy ma prawo mówić o swoich chorobach i zaburzeniach. Ale ma prawo o nich nie mówić.

[chimay]

Napisane przez Limonka2738

Jaki smalec? Większość osób, które znam, a które myją włosy codziennie mają prawie normalne włosy, a nie żaden smalec. Ot, zwyczajnie nieświeże.


(Jak już ten raz zaśpią czy mają dużo na głowie i nie dadzą rady umyć.)

A widziałaś jak takie nieświeże włosy wyglądają pod kamerką trychologiczną? To jest właśnie smalec. Często nie do usunięcia przez zwykłe umycie szamponem.