..::Dieta Plaż Południowych - ZAPRASZAMY - część druga ::..

[hkmghmkghkmgkghkghkgkg]

Napisane przez PriVativ

,mama dała mi pół batonika ii dałam mojemu pieskowi a teraz dała mi orzeszki w czekoladzie moje ulubione i karmie nimi psa:P

Nie wolno psom dawać czekolady, bo im wątroba wysiada, a nawet niewielka dawka czekolady może zabić szczeniaka. Nawet mam żywy przykład, rodzina mojej kumpeli karmi swoje psy właśnie takimi smakołykami, aż im sunia zdechła i nagle wielki płacz a jak się im mówiło, że to szkodzi to zachowywali się, jakby tego nie słyszeli.

[kaska87]

Napisane przez onaella

W związku, że nie posiadam ksiązki o przepisach SB to poświeciłam kawałek wieczorku i poszperałam po necie i sporo przepisów znalazłam, odrazu pokopoiwałam na dysk, te które uważam za "zjadliwe" i od jutra ruszam z gotowaniem już sie nie mogę doczekać na niektóre pyszności.

w ogóle to nareszcie mam dobry humor

moze wklej kilka przepisow

[hkmghmkghkmgkghkghkgkg]

wszystko zgodnie z dietą dzisiaj, 12 km przebiego-szłam aż tu nastała godzina 21 i zjadłam niewielką miseczkę płatków ciniminis z mlekiem i 2 michałki i nie żałuję ale jutro przed śniadaniem trening! będę płakać, będzie bolało, ale trening i już! ale ze mnie plażowiczka... nie ma co

[PriVativ]

Napisane przez hkmghmkghkmgkghkghkgkg

Nie wolno psom dawać czekolady, bo im wątroba wysiada, a nawet niewielka dawka czekolady może zabić szczeniaka. Nawet mam żywy przykład, rodzina mojej kumpeli karmi swoje psy właśnie takimi smakołykami, aż im sunia zdechła i nagle wielki płacz a jak się im mówiło, że to szkodzi to zachowywali się, jakby tego nie słyszeli.

moj pies jestwuybredny co do jedzenia. Je same witaminy a ze slodkosci wlasnie tylko te orzeszki. Tego batpna zjadl kawalek reszte obslinil. Wiem ze nie wolno dawac duzo i nie dajemy ale czasem mozna...

a tak apropo zyje po cwiczeniach ni bylo tak zle. Mysle ze moge cwiczc w poludnie i wieczorem wiecej a z porannych zrezygnowac bo potem mam takie opuchniete nogi.

Jutro juz w 100% robie takiego omleta na slodko a Dzis zrobilam sobie na podwieczorek deserek:P Jogurt naturalny,slodzik,polatki migdalowe i aromat waniliowy i ciut kakao:P pyyyyyycha:P

[onaella]

Napisane przez kaska87

moze wklej kilka przepisow

pewnie, że mogę powklejać, tylko nie wiem czy Wam będzie odpowiadalo ale systematycznie będę cos wrzucać

zacznę od tego co planuje jutro (wcześniej pisałam co innego, ale już mi sie odmieniło )

BURSZTYNOWE PIERSI

Składniki (na 2 osoby)

- 2 piersi z kurczaka
- suszone zioła (oregano, bazylia, koperek i inne takie, np Kamis)
- oliwa do smażenia
- 2 kostki rosołowe
- 2/3 szklanki gorącej wody

Sposób przyrzadzania:

Piersi lekko rozbić, obficie posypac ziołami (w charakterze panierki), smazyc na niewielkiej ilości tłuszczu, aż mięso nabierze złotawego odcienia.

W międzyczasie rozpuścić kostki rosołowe w wodzie, bulion ten wlac na patelnię, gdy mięso będzie złotawe. Dusic na malym ogniu, przewracając co jakić czas na druga stronę. Gdy caly bulion wyparuje, a kurczak pokryje się bursztynowym nalotem, potrawa jest gotowa.

ewentualnie może będzie to

ROLADKI Z KURCZAKA Z GRZYBAMI

Składniki:
- 2 piersi z kurczaka,
- 300g pieczarek,
- cebula,
- bulion,
- oliwa z oliwek,
- sól,
- pieprz,
- inne przyprawy (wg gustu).

Przygotowanie:
Piersi z kurczaka rozbić tłuczkiem do mięsa. Oprószyć przyprawami.
Cebulę pokroić w kostkę i przysmażyć na oliwie z oliwek, dorzucić połowę
pieczarek pokrojonych w kosteczkę i poddusić aż do odparowania płynu. Cebulę z
pieczarkami przełożyć do miseczki i przyprawić.
Płaty mięsa posmarować farszem, zwinąć, obwiązać nicią albo spiąć wykałaczkami.
Podsmażyć na rumiano na patelni. Dorzucic resztę pieczarek pokrojonych w
cienkie plasterki, chwilę smażyć razem z mięskiem.
Wlać bulion i dusić na małym ogniu ok. 30 minut.

Do farszu można też dodać trochę pokrojonej papryki i startego na tarce sera
żółtego.

to też napewno jest pyszne
KURCZAK A'LA PIZZA

pierś z kurczaka
ser mozzarella
oliwki czarne
przecier pomidorowy
oliwa z oliwek
ocet winny
oregano, sól, pieprz, czosnek, słodka papryka

Pierś dzielimy na pół i z każdej połówki robimy nożem sakiewkę (nóż wkładamy
tak żeby dalo się przeciąć pierś w środku nie przecinając krawędzi... hmmm no
tak żeby ją potem nadziać...)
mieszmy w misce 2 łyżki oliwy, łyżke octu i przyprawy
piersi moczymy w tym co nam wyszło powyżej
mozzarelle trzemy na tarce, kroimy drobno oliwki
mieszamy ser i oliwki z odrobiną przecieru pomidorowego, doprawiamy oregano

piersi nadziewamy serem z oliwkami (można "zamknąć" skiewke za pomoca
wykałaczki) i wkładamy na ruszt
jakieś 15 minut i gotowe

a jak pomyślę o tej supie to mam cała buzie śliny
ZUPA KREM
20dag brokuł
2łyżeczki jogurtu chudego
ząb. czosnku
bulion warzywny albo używamy wodę i doprawiamy
sok z cytryny

do wrzątku lub bulionu dodajemy brokuły i czosnek zmiażdżony po 10 minutach wszystko miksujemy albo przecieramy dodajemy jogurt i doprawiamy do smaku przyprawami i sokiem z cytryny.
Taką zupkę można zrobić z kalafiora, pieczarek, brokuł doba na kolację.


oczywiście składniki można sobie dowolnie zmieniać

[kaska87]

Napisane przez onaella

pewnie, że mogę powklejać
BURSZTYNOWE PIERSI


KURCZAK A'LA PIZZA

ZUPA KREM

to musi byc pyszne nie wiem co mam jutro zrobic

[onaella]

też tak myślę, mam jeszcze kilka super przepsiów ale to napisze jutro parę i trochę pojutrze, zeby nie zamącić calkiem w główce

[Chantel]

mmmm co za przepisy!
trzeba wyprobowac;]

ja dzisiaj 3 dzien:

1. twargog z kakao i slodzikiem
2. wieśniaczek i lizak chupa chups
3. omlet z mlekiem serem zoltym light i pomidorem (przepis swietny) + kilka oliwek - fu
4. serek wiejski z kakao i slodzikiem

przesadzilam dzisiaj z kakao
juz nie moge sie doczekac wazenia i mierzenia...
zeby mi tylko spadl chociaz kilogram...


co do psow to moj jest okropny pod wzgledem jedzenia... tylko by kielbase i kiszke jadl. suchej karmy nie tknie
ze slodkosci najbardziej lubi sernik;d

[Chantel]

Napisane przez asiol

a na obiad w koncu nie zobiłam kotletów sojowych
no i właśniee mogę je jesc w I fazie????
bo nie jem mięsa tzn jestem ichtio..
ale nie moge wcinac codziennie jajek i ryb

tez wlasnie sie nad tym zastanawiam...

[Shilpa]

A zdarza się wam dziewczyny sięgać po cukierki Alpenliebe? Te bez cukru? Dzisiaj kupiłam dwa opakowania i cukiereczki są bardzo smaczne, choć dopadła mnie po nich zgaga

[Agneska]

Napisane przez kala2505

To ja się tylko dziwię że przy tak zdrowym odżywianiu można przytyć chyba że słodycze... :P ale ile ich można jeść?!?!

No, niestety to nie do końca wina odżywiania. Jak już pisałam wcześniej, przytyłam tak strasznie z powodu choroby, którą leczono u mnie sterydami i innymi świństwami. Całe swoje życie ważyłam 48-50 kg, a w przeciągu 1,5 roku przybyło mi łącznie 20.
Nigdy się nie martwiłam o wagę, wręcz byłam chudziną. Ale przy chorobie jadłam po staremu, czasami mniej (zależy jak się czułam), czasami więcej. Ale doszły lekarstwa i zmienił się tryb życia na siedzący , no i oczywiście słodycze i nie zauważyłam kiedy tak strasznie przytyłam. Znaczy jak już zauważyłam to było za późno Głupia ratowałam się różnymi dietami-cud, które dołożyły kolejne 5 kilo w efekcie jo-jo, nabawiłam się cellulitu i chyba rozstępów, czego nigdy nie miałam. Oczywiście słodycze też lubię niestety, ale w życiu nie zjadłam np. całej tabliczki czekolady na raz, czy kilku batoników. Więc to też raczej nie ich wina ...

Teraz staram się wprowadzać ruch w swoje życie i szukam diety odpowiedniej dla siebie, co jak widać - nie jest takie łatwe ... Do tego - nie ukrywam - dochodzi moje "wybiórcze lenistwo" i słomiany zapał oraz niecierpliwość, co nie ułatwia mi sprawy w czekaniu na efekty

No nic, dosyć tego tłumaczenia, muszę się wziąć w garść, aczkolwiek dzisiaj to mnie jakiś dołek łapnął Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej.

Napisane przez Telik

uuuu nieładnie Agneska, a rośliny strączkowe lubisz? może tam ratunek znajdziesz.

Telik - świetny pomysł Jutro pojadę na zakupy i kupię sobie fasolkę szparagową. Można żółtą czy koniecznie trzeba zieloną (za taką nie przepadam)

Camarilla - świetnie, że widzisz efekty. Gratulacje i oby tak dalej

Napisane przez Wiolka255

Codziennie jeździsz na rowerku?

Jeżdżę dopiero drugi tydzień, bo niedawno wzięłam się za siebie A jeżdżę co drugi dzień godzinę lub 45 minut, zależy czy mi się już nudzi albo czy mnie tyłek boli Co drugi dzień natomiast chodzę na basen - zamiennie z rowerem. A dodatkowo staram się, ale to różnie wychodzi, ćwiczyć z piłką lub ćwiczenia Tamilee Web.

Napisane przez abercrombie&fitch

Hej wszystkim! Ja dzisiaj dzień 6 ciągnę i nadal bez wpadek. Za to z sukcesem!

Świetne efekty, moje gratulacje Naprawdę robi wrażenie

Napisane przez onaella

Dziewczyny chyba mnie już puściło to wstretne "coś" i dobre samopoczucie wraca i w związku z tym powymyślałam sobie kilka obiadków.

Cieszę się, że Ci popuściło, ale chyba na mnie przeskoczyło to Twoje "coś", bo mnie się praktycznie w ogóle jeść nie chce i samopoczucie mam kiepawe Oby też szybko popuściło

Winka - dziękuję ślicznie za pomysł na babeczki Też gdzieś widziałam ten przepis, odkopię go i może faktycznie wypróbuję.

Napisane przez PriVativ

moj pies jestwuybredny co do jedzenia. Je same witaminy a ze slodkosci wlasnie tylko te orzeszki. Tego batpna zjadl kawalek reszte obslinil. Wiem ze nie wolno dawac duzo i nie dajemy ale czasem mozna...

hkmghmkghkmgkghkghkgkg ma rację - czekolada dla psów jest bardzo szkodliwa, ogólnie słodycze. A w dużych ilościach to nawet trujące. Więc naprawdę uważaj z pieskiem, bo go szkoda. Efekty mogą przyjść za jakiś czas. W zoologicznym są takie specjalne produkty, niby czekoladki i inne bajery dla psów jako smakołyki. Ja takie właśnie rzeczy daję swojej psinie, gdy żebra u nas o słodkości Ostatnio np. przeczytałam, że rodzynki są dla psów trujące!! Więc też im lepiej nie dawać, jakby komuś przyszło do głowy.
A co masz na myśli, że je same witaminy?? Suchy pokarm czy tabletki?? Sorry za offtopic, ale trochę mnie to zaintrygowało, a że jestem ogromnie za zwierzętami, nie omieszkałam zapytać

Ależ się rozpisałam - przepraszam, ale trochę mnie tu nie było i chciałam się do Was odezwać.
Ostatecznie dzisiaj z jedzenia nie mam się czym pochwalić, więc nawet nie piszę, co dzisiaj zjadłam. Jutro robię zakupy i na pewno z większej ilości składników łatwiej mi będzie wymyślać potrawy

Pozdrawiam i życzę dobrej nocy

[onaella]

Agneska nie martw sie napewno Ci przejdzie dołek, mi też było ciężko, ale dałam radę, tzn. ciągle daje, każdego dnia po kroczku do przodu, nie ważne czy małe czy duże - ważne że do przodu! i pamiętaj o tym i głowka, uszka i bródka do góry, no już....już...!!

a co do zwierzaków i słodyczy to co powiecie na to, że moj króliczek sam sobie kradnie cukierki jak wypuszcze go z klatki to wszystko trzeba pochować bo on wywęszy wszedzie słodkie, nie ważne czy na stole czy gdzieś indziej, wskoczy i zje

[Agneska]

Napisane przez onaella

Agneska nie martw sie napewno Ci przejdzie dołek, mi też było ciężko, ale dałam radę, tzn. ciągle daje, każdego dnia po kroczku do przodu, nie ważne czy małe czy duże - ważne że do przodu! i pamiętaj o tym i głowka, uszka i bródka do góry, no już....już...!!

Dziękuję Onaella za miłe słowa Tak się teraz zastanawiam, że może u mnie kryzys jest wywołany brakiem węglowodanów, których jakby nie patrzeć było w mojej diecie dotychczas najwięcej - makarony, kasze, ziemniaki, pieczywo, no i czasami słodycze. A tu bach, takie odcięcie źródła energii i organizm się buntuje. I nie będzie nic jadł, jak ja mu tak Ale będę musiała to przetrwać i mam nadzieję, że już jutro będzie lepiej. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

[onaella]

Napisane przez Agneska

Dziękuję Onaella za miłe słowa Tak się teraz zastanawiam, że może u mnie kryzys jest wywołany brakiem węglowodanów, których jakby nie patrzeć było w mojej diecie dotychczas najwięcej - makarony, kasze, ziemniaki, pieczywo, no i czasami słodycze. A tu bach, takie odcięcie źródła energii i organizm się buntuje. I nie będzie nic jadł, jak ja mu tak Ale będę musiała to przetrwać i mam nadzieję, że już jutro będzie lepiej. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam

myślę, że to może mieć wpływ, ale niech sie nie buntuje tylko przyjmuje to co mu "właścicielka" daje - przeciez to samo dobre!

[kaska87]

Napisane przez onaella

myślę, że to może mieć wpływ, ale niech sie nie buntuje tylko przyjmuje to co mu "właścicielka" daje - przeciez to samo dobre!

no wlasnie przeciez teraz jesz same smaczne i przede wszystkim zdrowe posilki

[Agneska]

Napisane przez onaella

myślę, że to może mieć wpływ, ale niech sie nie buntuje tylko przyjmuje to co mu "właścicielka" daje - przeciez to samo dobre!

Hehe, tylko, żeby on o tym wiedział Mój organizm chyba dziwnie traktuje pojęcia dobra i zła - w kategoriach smaczne=dobre, niesmaczne=złe. A niestety zwykle jest odwrotnie

A wiecie czego mi tak najbardziej brakuje?? OWOCÓW!!! Które też stanowiły większą część moich posiłków. Uwielbiam jabłka, marchewkę (wiem warzywo, ale pyszne), grapefruity, pomarańcze, mandarynki, kiwi, słowem chyba wszystkie owoce.... Ale się rozmarzyłam

[CarmelaSoprano]

KECZUP-

Napisane przez dorinka30

Niestety NIE , w I fazie wykluczona a w ogóle najlepiej unikać bo to sam cukier , lepiej przerzucić się na musztardę

Znalazłam keczup light bez cukru, bardzo dobry w smaku.

Napisane przez PriVativ

Acha , zwazylam sie dzis i zmiezylam:P i waga wraca do normy dalej jest 55 ,5 a udo ma niecałe 53 cm Wiec albo ztrzymanie wody w otganizmie chwilowe albo cwiczenia moze cos daja

Moim zdaniem skoro juz tak czesto sprawdzasz wage i centymetry, to pamietaj o tym ze intensywne cwiczenia zwiekszaja objetosc mieśni, tym samym zwiekszaja wage. Twoja zmora sa uda, a naprawde jest tam baaardzo duzo mocych miesni, ktore łatwo mozna rozbudowac.

Napisane przez Camarilla

Ale na drożdzówke mam wieeeeeeelką ochote.. Ech jak wytrwam do drugiej fazy to tam sobie na nią pozwolę

Całe szczescie ze nie mam dostepu do cieplych, pachnacych drozdzoweczek, bo byloby po mnie

Napisane przez PriVativ

,mama dała mi pół batonika ii dałam mojemu pieskowi a teraz dała mi orzeszki w czekoladzie moje ulubione i karmie nimi psa:P On tez je lubi wiec wcina az mu sie uszy trzesa:P

Jeszcze ja Cie opiernicze Psu nie daje sie zadnych slodyczy, a w szczegolnosci juz czekolada jest zabroniona

[asiol]

nie wymawiajćie przy mnie słowa drożdżówka

i bułeczka z masełkiem też nie mówcie

na samą myśl mam ślinotok

[telik]

Heloł
carmelowa mój przepis na sałatkę łososiową post 3432

A zdarza się wam dziewczyny sięgać po cukierki Alpenliebe?

Raz to uczyniłam i nigdy już nie powtórze... jak spróbowałam 1 to chciałam zjeść wszystkie a można tylko 75 kcal dziennie takich słodyczy. Sa za pyszne

A tu bach, takie odcięcie źródła energii i organizm się buntuje. I nie będzie nic jadł, jak ja mu tak Ale będę musiała to przetrwać i mam nadzieję, że już jutro będzie lepiej.

Agneska Twój organizm na pewno sie odwdzięczy za lepsze odżywianie. Już niedługo powinnaś poczuć się lepiej. zarówno fizycznie i psychicznie. Dasz na pewno radę jestem z Tobą


A tak na dobranoc dorzuce przepis:
Jajka nadziewane łososiem IFAZA
6 jajek
100 gr chudego twarożku
3-5 łyżki jogurtu naturalnego
koperek
sok z cytryny
130-160gr wędzonego łososia


jajka gotuje na twardo. przekrajam na pół wyjmuję żóltka. Z połowy żóltek, twarożku i jogurtu widelcem wyrabiam masę.dodaję posiekanego drobno(skropionego wcześniej cytryną łososia) koperek i mieszam.Można zmiksować. Przekładam masę do szprycy i napełniam jajka po brzegi. Hmm to chyba bedzie na wielkanoc można wykorzystać


no to sie rozpisałam. Ide w Kimono

[Ahcak]

Wow dotarłam wreszcie do domu, masakryczny dziś dzień, taki zalatany i towarzyski, jedzenie na mieście, w domu też, ale normalnie wyglądało to tak: miska w łapy i mieszanki dozwolonych rzeczy, których jakby był czas nigdy bym chyba nie połączyła hehehe a na koniec dnia WINO i KINO Chyba nie za bardzo dobrze sie czuję, lecę spać, jutro planuje normalność...

Ślicznie dziewczyny dziś Wam minął dzień, i jak aktywnie na forum, tyle pyszności zapodałyście mmmm, niedługo nasz wątek będzie traktowany jak poważane forum kulinarne, ale to jest właśnie cud tej diety, pysznie i efektywnie. Do jutra papapa

[CarmelaSoprano]

Plażowiczki przypomnijcie mi jak to jest z orzechami, ile jakich mozna

[Agneska]

Dzień dobry Dziewczyny,

jako, że jestem ranny ptaszek nie śpię już od pół godziny. Właśnie się wybieram z psem na spacer, ale wcześniej chciałam powiedzieć wszystkim dzień dobry

Napisane przez telik

Agneska Twój organizm na pewno sie odwdzięczy za lepsze odżywianie. Już niedługo powinnaś poczuć się lepiej. zarówno fizycznie i psychicznie. Dasz na pewno radę jestem z Tobą

Dzięki za wsparcie i miłe słowa Ja się jakoś trzymam, martwię się tylko, że niewiele jem i wiem, że to nierozsądne. Ale dzisiaj jadę na plażowe zakupy i kupię mnóstwo produktów, które są dozwolone, a które lubię I wówczas na pewno zjem więcej

Napisane przez CarmelaSoprano

Plażowiczki przypomnijcie mi jak to jest z orzechami, ile jakich mozna

Z tego co kojarzę to można 15 migdałów dziennie, ale nie jestem pewna czy to się tyczy też innych orzechów.

No nic, ja się zbieram, bo moja psina się już kręci, prosząc, że chce iść na spacerek. Odezwę się później. Do zobaczenia

[cukiereczeQ]

dziewczyny wczoraj zawalilam calkowicie- jadlam wieczorem nawet wasy z serkiem i dzemem nie mowiac o kanapce na chlebie. Dlatego zaczynam od dzis znowu i tym razem bez zadnych odstepst - zadnego ketchupu , trzymam sie dozwolonej ilosci orzechow i tym razem wytrwam./ Nie bede jednak zbyt czesto wchodzic na forum bo to zle n amnie oddzialywuje.... zjawie sie dop. za kilka dni i zdam relacje buziaki !

[PriVativ]

agneska witaminy mialam na mysli wszelka karma i w ogole jedzenie psoe ktore zawioera duzo witamin itp. Wiem ze slodyzy sie psom nie daje, juz wyjazsnialam wczesniej ze moj czasem je te orzeszki a batona to ciut reszte oblizal. Musialam wybrnac z sytuacji, na codzien nie daje. Moj pies jest bardzo rozpieszczony bo zanim kupilismy tego to tydzoien wczesniej stracilismy psa(zabili go)moze dlatego czasem pozwalamy by zjadl te orzszki.

CarmelaSoprano nie mieze sie codziennie tylko raz w tygodniu,teaz byl okres gdzie sie miezylam zciekawosci a ten drugi raz by cala sie miezyc i zapisac wymiary.tak wiem ze miesnie zwiekszaja swoja objetosc po cwiczeniach ,zauwazylam dlategop cwiczenioa z rana przelozylam na wieczor. Rano bede biegac jak bedzie cieplo,

[201803260919]

hkmghmkghkmgkghkghkgkg : kiedys bylo glosno o tym, ze nie nalezy rozpoczynam treningu z rana bez sniadania, bo organizm jeszcze spi i nie jest pobudzony do spalania
wystarczy odrobina pokarmu zeby pobudzic organizm do pracy i spalisz o wiele wiecej, wiec polecam zjesc cos, najlepiej bialko, to Ci sie beda mialy z czego miesnie budowac

[Ahcak]

Hejo Dziewczyny!
Ale sie umęczyłam w nocy, bolała mnie głowa, brzuch, straszne to było, dobrze, że już ranek i że zadziałała wzięta w nocy tabletka. Chyba, przez ten obiad w knajpie i jedzenie tych mieszanek wczoraj, no a alkohol to swoja drogą

Miłego dnia życzę

Napisane przez CarmelaSoprano

Plażowiczki przypomnijcie mi jak to jest z orzechami, ile jakich mozna

ORZECHY:
Masło orzechowe: 2 łyżki;
Migdały: 15;
Orzechy arachidowe: 20 małych;
Orzechy brazylijskie: 8;
Orzechy laskowe: 15;
Orzechy makadamia: 8;
Orzechy nerkowca: 15;
Orzeszki pistacjowe: 30;
Połówki orzechowe pekan lub włoskich: 14;
Słonecznik: 2 łyżki;
Siemię lniane: 2 łyżki.

[glizdka]

Dziendoberek wszystkim !!!

Ja: Ten gulasz był bardzo SB
Mąż: SB- czyli "Smaczny Bardzo"?[/quote]


hihihi twoj mąż pewnie jest bardzo SB (super bardzo )hihihihi

[glizdka]

boszeee znowu nikogo nie ma???? hmmm...

pierwszy dzień SB mam już za sobą i o dziwo w świetnym humorze jestem, najedzona też jestem, i w ogóle to czuje że chudne hihihihi wiem wieeem ze to za wcześnie na takie odczucia ale tak sobie wmawiam hihihi

co jadłam na śniadanko wczoraj to już pisałam to teraz napiszę co jadłam na kolacje bo obiadek był sałatkowy mMmMmM....

a na kolacje zjadła glizdka wczoraj taki gulasz własnego pomysłu tylko że nie wiem czy wszystkie produkty były dozwolone( napisze je na czerwono ) a wy mam nadzieje powiecia czy można je jeść czy nie

GULASZ Z KURCZAKIEM I WARZYWAMI NA OSTRO

SKŁADNIKI:

• 1 papryka żółta
• 1 papryka zielona,
• 1 puszka pomidorów bez skurki,
• 1 podwujna pierś z kurczaka,
• 1mała puszka soczewicy konserwowej,
• 1/2 puszki kiełków z białej fasoli,
• 1 puszka czerwonej fasoli,
• sól i pieprz do smaku,
• ostra papryczka mielona,
• 1 cebula,
• 2 ząbki czosnku,
• odrobinka oliwy z oliwek,
• około 3 szklanki wody,

PRZYGOTOWANIE:

Cebulkę pokroić w piurka, wrzucić na rozgrzaną oliwę z oliwek , dodać rozgniecione ząbki czosnku, do średniej wielkości garczka, dodać pokrojoną w kosteczkę pierś z kurczaka i podsmażać razem aż mięsko będzie pyszne następnie kroimy papryczki w kostkę i wrzucamy je do mięska i cebulki, zalewamy wodą, odrobinkę solimy(ja dodaję vegety).
jak się zagotuje i papryczka będzie już w miarę miękka dodajemy puszkę pomidorków i gotujemy parę minut aż pomidory się rozciapciają, następnie wrzucamy fasolę potem soczewicą i kiełki pieprzymy i dodajemy ostrej papryczki tyle ile kto lubi

mi bardzo smakowało i TŻ też był zadowolony ja zjadłam samo w postaci zupki a on z ryżem powiedział że dobra ta dieta jest W SMAKU


Cebulkę pokroiś w piurka

[martoosia20]

Hej!
Chciałabym się do was przyłączyć... Próbowałam juz diete MŻWR ale była za mało efektywna a poza tym sesja pokrzyżowała mi plany i jadłam to co miałam w lodówce lub co zrobił mój narzeczony (a on nie był na diecie) hehe nie miałam głowy zeby martwić sie jedzeniem. Ale teraz już po wszystkim i chce o siebiezadbać, poczytałam troche o tej diecie i wydaje mi sie że wytrwam co prawda nie bardzo mam pomysły na jadłospis, ale teraz przestudiuje ten wątek i napewno wpadnie mi kilka propozycji...
trzymajcie za mnie kciuki

[CarmelaSoprano]

Ahcak dziekuje za orzechowa odpowiedz