Scent Bar II

[Mendosita]

Napisane przez Margot45

Dokładnie jak ja. Przeglądam Wizaż, Allegro, popłaciłam rachunki, wysłałam kartki, rozmawiam z kolegą na GG. Nuda posunięta do granic...

Ja też: wizaż (targowisko głównie), allegro, gg w pracy nie mam, ale rozmawiam z różnymi ludźmi na żywo. Czasem dzwoni telefon, to odbieram. Przeczytałam wczorajszą Rzeczpospolitą i Piątą Aleję (jest artykuł o fiołkowych perfumach, ale nieciekawy). Nie mam już pomysłu czym jeszcze zabić czas. A dopiero 13.15...

[burn-it-up]

Napisane przez Margot45

Czyżbym nie była odosobnionym przypadkiem, jeśli chodzi o terapeutyczne właściwości prania? nic mnie tak nie uspokaja jak świadomosć, ze coś się właśnie pierze, za niedługo bedzie czyste, pachnące i będzie to można powiesić... a już myślałam, że to moje osobiste zboczenie

Uwielbiam jak pranie schnie,robi się pachnące i można je poskładać i do szafy.To takie uspokajające i że tak powiem łatwe w kontrolowaniu.Ni nieprzewidzianego się nie zdarzy

Napisane przez Mendosita

I też lubię robić pranie, ale większą radością napełnia mnie dokładne wysprzątanie wszystkich zakamarków

Oj nie,ja zdecydowanie bardziej wolę pranie

Napisane przez yoona

zglasza sie kolejna milosniczka prania za to prasowanie,brrrr

Prasowanie też bardzo lubię,uwielbiam ten zaspach który unosi się podczas prasowania.

[Margot45]

Napisane przez burn-it-up

Uwielbiam jak pranie schnie,robi się pachnące i można je poskładać i do szafy.To takie uspokajające i że tak powiem łatwe w kontrolowaniu.Nic nieprzewidzianego się nie zdarzy

Chyba, ze znienacka pralka zacznie przeciekać i wtedy mamy dodatkową rozrywkę

No dobra, u mnie zaraz służbowe jajeczko i może się ewakuuję....

[Favkes]

Ja juz po jajeczku urzęduje w domciu

Napisane przez burn-it-up

Prasowanie też bardzo lubię,uwielbiam ten zaspach który unosi się podczas prasowania.

burn zapraszam do siebie - mam jakieś 5 prań do poprasowania i ze trzy w perspektywie .... nie wyrobię się do świąt za cholerę

Masakra

Moje dzieci razem z dziadkiem umyśliły sobie, że chcą psa - ale nie byle jakiego tylko Buldoga Angielskiego. Teraz mam wszędzie kocią sierść, jak dojdzie do tego psia flegma - to wyląduję w wariatkowie ..... albo padnę na zawał .....

[burn-it-up]

Napisane przez Margot45

Chyba, ze znienacka pralka zacznie przeciekać i wtedy mamy dodatkową rozrywkę

No dobra, u mnie zaraz służbowe jajeczko i może się ewakuuję....

Tak...jak w tej reklamie Calgonitu co kiedyś była
Życzę smacznego i umiarkowanie służbowego jajeczka

Napisane przez Favkes

burn zapraszam do siebie - mam jakieś 5 prań do poprasowania i ze trzy w perspektywie .... nie wyrobię się do świąt za cholerę

Masakra

Moje dzieci razem z dziadkiem umyśliły sobie, że chcą psa - ale nie byle jakiego tylko Buldoga Angielskiego. Teraz mam wszędzie kocią sierść, jak dojdzie do tego psia flegma - to wyląduję w wariatkowie ..... albo padnę na zawał .....

Ja mam w domu(i na tych ubraniach co piorę szczególnie) potrójną porcję sierści.Ile z tym zachodu żeby odkłaczać garderobę,fotele i inne

[madziczka]

Favkes- ja mam kocią sierść x 2 (nawet w zamkniętej maselniczce)plus jak wyżej pisałam - niespodzianki w postci kałuży kociego moczu np. koło lodówki - atrakcji moc. Ostatnio przyszedł do nas inkasent a moje dwie kocice dały przed nim show w postaci okładania się wzajemnie łapami, syczenia i warczenia i rzucania się na siebie.

A prasować- NIENAWIDZĘ! Za to prać..sama przyjemność A jak jeszcze trzeba prać ręcznie, to jestem w niebie. Wszelaki kontakt z wodą mnie uspokaja ( pływanie, mycie naczyń, pranie..)

[Zuziunia]

Ech już posprzątałam, teraz idę kroić sałatkę nic mi sie nie chce robić.

Burn nie martw sie ta prezentacją, to taki pic na wodę.
Ja sie pracą stresuję ale jakoś napiszę, w końcu nie mam wyjścia.

[yoona]

tez mam sierściowe atrakcje. ale ostatnio...moj kot zrobił kupe pod wanna, odkryłam żródlo okropnego zapachu dopiero na drugi dzień, bo było to w niedostępnym jak cholera miejscu, sprzątnąć niespodzianke musiałam w zasadzie na oślep wkładając rękę w rękawiczce do środka i wymiatając co trzeba... to była dopiero trauma

[Favkes]

Napisane przez yoona

tez mam sierściowe atrakcje. ale ostatnio...moj kot zrobił kupe pod wanna, odkryłam żródlo okropnego zapachu dopiero na drugi dzień, bo było to w niedostępnym jak cholera miejscu, sprzątnąć niespodzianke musiałam w zasadzie na oślep wkładając rękę w rękawiczce do środka i wymiatając co trzeba... to była dopiero trauma

Mi generalnie ta sierść nawet nie przeszkadza - a kota mamy kulturalnego - wali tylko do kuwety
Ale jak pomyślę o tej psiej flegmie to mnie febra trzęsie - kocham psy -ale ... czy nie mogli by chcieć takiego co się nie ślini? nie wiem, Labradora na przykład no ....




ps. kupiłam sobie wczoraj owies w doniczce - takiej małej - teraz siedzę z nosem w trawie i wącham - nienormalna jestem co nie ?

[madziczka]

Favkes - ciesz się, że nie chcą bernardyna

[Favkes]

aaa pomysły były różne ..
1.Mastino Napolitano
2.Mastif Angielski
3.Cane Corso Italiano ( o zgrozo brrrrrr )
4.Bullmastiff
5.Wodołaz

Czyli generalnie bydlęta a nie psy

- Chociaż pozycja 1 i 2 podoba mi się bardziej nawet niż buldog - tylko nie wyrobilibyśmy na żarcie dla cielaczka


Ale masz rację, bernardyn to by było coś strasznego - tak jak i wodołaz .. nie dość, że wielkie, ślini się to jeszcze lnieje .... masakra

[Sabbath]

Napisane przez annmarie

Ferrari, pamiętam
Z ciekawości - ile Ci przywozili w końcu właściwy egzemplarz (bo to mi gdzieś uciekło).

Niedługo... Ledwie dwa miesiące siedzenia na kocyku.

Napisane przez tulipanka

A dziękuję
Najgorsze jest to, że jakoś nie umiem się ucieszyć ze Złotej Kuli. Czekałam na nią bardzo długo, od kiedy dostałam od Magdy atomizerek (pół roku!). A teraz mam w rękach moje spełnione marzenie i... nawet mi serce z radości nie drgnęło. Owszem, cieszę się, że jest u mnie, że nie dowalili cła, że nie było kłopotów, ale... odłożę ją dzisiaj na półkę i koniec. Nie otworzę jej jutro, żeby połaskać flakonik, powąchać korek. Nic. Ostatnio w ogóle nie umiem się cieszyć z czegokolwiek. Smutne to

Tulip, jesteś "przeczekana". Znużyło Cię oczekiwanie i niepokój czy przesyłka dotrze, Twoja radość "rozbełtała się" w innych uczuciach i w czasie.
W końcu sieknie Cię ta cudowna świadomość: pewnego dnia, kiedy zlejesz się na świeżo i globalnie. Zobaczysz...

[quote=tymena;6970457]

Napisane przez vesenka

Ja mam w kremowo żółtej łazience dodatkowe halogenki do malowania się, więc biorąc pod uwagę mój brak umiejętności w tej dziedzinie, to po nieświeżej nieboszczce jaka po makijażowaniu spogląda na mnie z lustra niewiele rzeczy może wyglądać gorzej.

O to, to!
Też mam reflektorkowe oświetlenie nad toaletką. Jestem w nim urodna jak w żadnym innym.

Napisane przez Zuziunia

Odezwę się jak przyjdą mi koraliki na PW.

Dobrze.

Napisane przez Eenax

Wbrew pozorom az tak Mnie nie "pogrzało".
Za oknami salonu mam taki dłuuuugi balkon a okna są niskie i można je umyć po prostu stojąc na balkonie.
Bardziej teściowej poszło o to ze wstałam i byłam na zimnym balkonie oraz machałam łapkami podniesionymi do góry (ponoć nie wolno by nie przyspieszyć porodu). A ja w środę byłam u Gin i nie mam ryzyka wcześniejszego rozdwojenia wiec nie widziałam problemu z tym by je umyć. A zresztą to wina teściowej jak by mi pozwoliła chociaz poodkurzać to bym się zmęczyła i za okna nie brała.


Na wspinaczkę górska mam ciut za ciężki tyłeczek.

Uffff... To ja przepraszam.

Widzę, że Annmarie i Tymena miały podbone wizje, czuję się więc trochę usprawiedliwiona.

Eenax, wierzę, że czujesz się świetnie, też tak miałam.
I przez to właśnie tak chojraczyłam w ciąży, że teraz mam zerwane to wiązadło, czy cokolwiek to jest, na którym normalnie zawieszona jest macica i litościwie nie napiszę, czym może to w ostatecznej konsekwencji grozić...

W każdym razie uważaj na siebie. Proszę.

Napisane przez yoona

tez mam sierściowe atrakcje. ale ostatnio...moj kot zrobił kupe pod wanna, odkryłam żródlo okropnego zapachu dopiero na drugi dzień, bo było to w niedostępnym jak cholera miejscu, sprzątnąć niespodzianke musiałam w zasadzie na oślep wkładając rękę w rękawiczce do środka i wymiatając co trzeba... to była dopiero trauma

Łomtaulu...


Dobrze, że nie mam kota... Zewnętrznego.

[madziczka]

Przypomina mi się film Beethoven i te glutki, które wszędzie zostawiał. Ja osobiście bym nie zniosła, brrrr....

[Sabbath]

Napisane przez Favkes

aaa pomysły były różne ..
1.Mastino Napolitano
2.Mastif Angielski
3.Cane Corso Italiano ( o zgrozo brrrrrr )
4.Bullmastiff
5.Wodołaz

Czyli generalnie bydlęta a nie psy

- Chociaż pozycja 1 i 2 podoba mi się bardziej nawet niż buldog - tylko nie wyrobilibyśmy na żarcie dla cielaczka


Ale masz rację, bernardyn to by było coś strasznego - tak jak i wodołaz .. nie dość, że wielkie, ślini się to jeszcze lnieje .... masakra

Favkes, same piękne rasy...

Napisane przez madziczka

Przypomina mi się film Beethoven i te glutki, które wszędzie zostawiał. Ja osobiście bym nie zniosła, brrrr....

Mnie się, dla odmiany, marzy bokser.
Jakranykota, te psy są takie piękne, piękne, piękne...
Kicham ślinienie.

Ale i tak nie będę miała psa, bo mam dziecko z astmą i uczuleniem na sierść...

[noseknosek]

Favkes, Bullmastiff... śliczności! Kocham wielkie psy. Im większy tym piękniejszy, a im bardziej się ślini tym fajniej

Rottweilera nie chcieliście?

Moja była, ukochana sunia:

[Fenris]

Zuziuniu - bardzo ładne kolczyki. Kupiłam właśnie niedawno takie przezroczyste samoróbki, ale kwadratowe

Napisane przez yoona

mam z mama w tej samej sieci, jest w miare ok, ale sam abonament mam 50zl, i do tego codzienne 15-20minutowe rozmowy

Jeśli to Orange, to za 10zł jest do 1 nr prawie bez limitu.

Napisane przez annmarie

Świetny kompromis
Ja chyba pisalam kiedyś, że mam bordo polaczone z drewnem na 2 ścianach, a na dwóch brzoskwinię. To byl lekko szalony, ale świetny pomysl, na który na szczęście TŻ zareagowal bardzo entuzjastycznie.

Bardzo ciekawe połączenie. Też bym chętnie na takie przystała.
Marzyłam o brzoskwiniowej sypialni.

Napisane przez Favkes

aaa pomysły były różne ..
1.Mastino Napolitano
2.Mastif Angielski
3.Cane Corso Italiano ( o zgrozo brrrrrr )
4.Bullmastiff
5.Wodołaz

A amstaff gdzie? Piękne propozycje. Ja psem bym się nie umiała opiekować, jestem zbyt leniwa, żeby przed pracą wychodzić na spacer, a pozatym te ślina - też nie znoszę i jestem na nią bardzo uczulona.
Co do ślinienia... Pamiętam jak chodziłam z bokserem na spacery, cały czas byłam brudna, co się otarł to ta ślina na mnie i spodnie do prania!!! Nienawidzę ślinienia, nie znoszę, paskudztwo.

Lenię się w domku

Edit:
Tak w ogole to mam maly problem, bo popiłam wczoraj troche i dzisiaj rozmazuje mi się obraz w prawym oku, nie wiem o co biega, oko czyste :/

Jak przelicza się oz na mililitry?

[Zuziunia]

Napisane przez Fenris

Zuziuniu - bardzo ładne kolczyki.

Padam ze zmęczenia, idę sie szykować do kościoła tylko w biegu kawkę wypije.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Fenris

Jak przelicza się oz na mililitry?

Jak się przelicza to nie wiem, ale wygląda to tak:

1.0 fl.oz. = 30 ml
1.7 fl.oz. = 50 ml
3.4 fl.oz. = 100 ml
6.8 fl.oz. = 200 ml

[miss natasha]

omatko, ale się Wizażowi padło

[teza20]

Napisane przez miss natasha

omatko, ale się Wizażowi padło

Tez to zauwazylasMysla lem na samym poczatku ze cos ja mam z kompemBo nie moge otworzyc Wizazu

[madziczka]

Kochane Wizażanki i Wizażowe Rodzynki - Życzę wam spokojnych, radosnych Świąt

[burn-it-up]

Wesołych świąt kochane i kochani

Cały dzień bez wizażu prawie
Jeżeli chodzi o psy to bardzo,bardzo lubię.Szczególnie charty ze wskazaniem na miłość mojego życia od dawien dawna-afgany

[madziczka]

Mnie rozczula rasa chihuahua

[burn-it-up]

Napisane przez madziczka

Mnie rozczula rasa chihuahua

Tak słodziaczek.

[tulipanka]

Coś strasznego taka awaria

[Mendosita]

Napisane przez tulipanka

Coś strasznego taka awaria

Tulipanko nie żartuj, ja się wczoraj całe popołudnie nieswojo czułam nie mogąc zajrzeć na wizaż To chyba niepokojący objaw

[tulipanka]

Napisane przez Mendosita

Tulipanko nie żartuj, ja się wczoraj całe popołudnie nieswojo czułam nie mogąc zajrzeć na wizaż To chyba niepokojący objaw

Ja nie żartuję, też siedziałam i klikałam co chwila "Odśwież" Cały wieczór obijałam się bezsensownie po domu, zamiast siąść i coś poczytać

dobra, uciekam zaraz do pracy, tylko do 22 dzisiaj

[Margot45]

Napisane przez Mendosita

Tulipanko nie żartuj, ja się wczoraj całe popołudnie nieswojo czułam nie mogąc zajrzeć na wizaż To chyba niepokojący objaw

Mendosito, nie Ty jedna....

W każdym razie korzystajac z okazji, ze chwilowo mozna pisać, życzę wszystkim Wesołych Świąt i smacznego jajeczka!

[Lea93]

Awarie wizażu są miażdżące, siedzę i strasznie nie tak się czuję niemając otwartego panelu użytkownika na pierwszej zakładce w Mozilli. I to zaglądanie na wizaż co pięć minut żeby sprawdzić czy może działa już... yh, czy to uzależnienie ?

[Zuziunia]

Co sie dzieje z wizażem, od wczoraj nie mogłam wcale wejść a i dzisiaj nie mogę wszystkiego zobaczyć.

Siedzę w necie i zamawiam koraliki