Planowanie dzidzi na rok 2010 cz. III

[Kakusia]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, mnie też kłuło swojego czasu, ale z czasem samo przyszło i teraz mam spokój Kiedy masz wizyte u gin??

no właśnie jutro. Gdyby wizyta była dużo później to pewnie pojechałabym na Izbę Przyjęć żeby się uspokoić...

Mam nadzieję, że to nic groźnego, że to te bóle, które mogą występować w ok. 5m-ca, mam w gazecie napisane tak:
"Bóle brzucha, które odczuwasz, są naturalne, choć nieprzyjemne. Ich przyczyną jest rozciąganie się więzadeł podtrzymujących powiększającą się macicę."
No ale wiadomo - póki Ci nie powie tego lekarz to człowiek się martwi...

nici z mojego leżenia, trzeba iść po chleb....

Napisane przez zgadnij_MS

Twarożek standardowy ser biały ze szczypiorkiem + mleko +przyprawy Pychotka

o też lubię ze szczypiorkiem, ale nie lubię później tego zapachu utrzymującego się cały dzień
moje inne wersje twarożka są z jajkiem na twardo, z papryką lub szyneczką pokrojoną w kosteczkę - a kiedyś zrobiłam misz masz i wszystkie te dodatki zmieszałam z twarożkiem (+ przyprawy oczywiście) - pychotka!
a wyglądało to tak...

[kretencja]

Kakusia, śliczne i bardzo apetyczne kanapeczki

[Lenka*]

Napisane przez kretencja

Lenko, mnie się po luteinie cykle bardzo skróciły, zwłaszcza jak biorę taką dużą dawkę. Nie wiem, czy to normalne, w styczniu idę do gina...

A bardzo masz krótkie cykle? Chyba coś pisałaś o 26 dniach?

No ciekawe jak będzie ten mój cykl wyglądał.. Jeśli mi się skróci, to raczej przez clo., bo po nim jest szybko owulacja, więc i cykl raczej krótki. Luteinę mam brać na wypadek ciąży, bo w tamtym cyklu miałam cieniusieńkie endo Jak ciąży nie będzie to oczywiście wywoła @.
Też mam już umówioną wizytę na 12 stycznia, wtedy co egzamin na prawko :d

[kretencja]

Lenko, już dwa cykle miałam 23 dni. Biorę lutkę od 14 do 23dc i ostatnio plamienie pojawiało się już wieczorem 23dc...

[Lenka*]

Napisane przez abz

to żadna głupota, wrażliwa jesteś i już

trzymam kciuki za testowanie

Napisane przez zgadnij_MS

Lenko, leniuchuj póki popołudnie wolne co do luteiny hmm to oby @ pojawiła się po 8-9 dniach, niech nei leci w kulki, albo niech się wcale nei zjawia

no właśnie
muszę się brać za obiadek..

Kakusia, kanapki rewelacja

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Napisane przez kretencja

Lenko, już dwa cykle miałam 23 dni. Biorę lutkę od 14 do 23dc i ostatnio plamienie pojawiało się już wieczorem 23dc...

to krótkie.. Ale to nie jest tak, że powinnaś brać w takim razie luteinę troszkę później? Wiesz mniej więcej kiedy masz owulację?

[kretencja]

Nie mam wcale najprawdopodobniej.

[Kakusia]

Lenka, Kretencja

[Lenka*]

Napisane przez kretencja

Nie mam wcale najprawdopodobniej.

Ale może to właśnie przez tę luteinę? Przecież jeżeli bierzesz luteinę za wcześnie to ona blokuje owulkę.. Może miałabyś owulację np 16-17 dnia, ale ten progesteron ją blokuje? Przepraszam, że tak wypytuję, w sumie to niewiele wiem o tej luteinie, ale z tego co wyczytałam na innych forach to lepiej brać ją później.

Napisane przez Kakusia

Lenka, Kretencja

Kakusia

[Malga19]

hejcak

u mnie dobrze.... jakos wenny nie mam do pisania....

buzka

[Mpik82]

hej dziewczynki
fajnie, że macie swoje choineczki, ja ubrałam tylko taką malutką postawiłam na parapecie. cała się świeci od światełek i tak jest śliczna

co do mojego plamienia,,, dziś dzwoniłam do mojego i powiedział, aby się nie niepokoiła, że może pęcherzyk dopiero co pękł.. ale ja owu miałam 15ego...hm.. sama nie wiem,, jutro ide do niego bo się martwię zwłaszcza, ze w środę lecimy do grecji i nie chce aby mi się coś przydarzyło... a do okresu jeszcze 8dni ... (plamienie 3 dzien, bole podbrzusza,kłucie i piersi bolą w staniku jak są, hehe)
Pozdrawiam

[Lenka*]

Napisane przez Malga19

hejcak

u mnie dobrze.... jakos wenny nie mam do pisania....

buzka

To dobrze, że wszystko dobrze A nad imieniem dla córci nadal myślicie?

Napisane przez Mpik82

hej dziewczynki
fajnie, że macie swoje choineczki, ja ubrałam tylko taką malutką postawiłam na parapecie. cała się świeci od światełek i tak jest śliczna

co do mojego plamienia,,, dziś dzwoniłam do mojego i powiedział, aby się nie niepokoiła, że może pęcherzyk dopiero co pękł.. ale ja owu miałam 15ego...hm.. sama nie wiem,, jutro ide do niego bo się martwię zwłaszcza, ze w środę lecimy do grecji i nie chce aby mi się coś przydarzyło... a do okresu jeszcze 8dni ... (plamienie 3 dzien, bole podbrzusza,kłucie i piersi bolą w staniku jak są, hehe)
Pozdrawiam

Mpik, to dobrze, że pójdziesz do gina jeszcze przed wyjazdem, będziesz spokojniejsza.

[Mpik82]

Napisane przez Pomidora

Kochana, aż się odezwę, bo to niesamowite Ja też miałam ostatnią @ 1.12. Też mi wypadło owu 15.12. I nigdy nie miałam plamień między @, a dziś cały dzień mnie pobolewa podbrzusze i miałam plamienie (wlaściwie to taki śluz z krwią - przepraszam za naturalistyczny opis ). No i też szukam informacji o plamieniach implantacyjnych, ale one chyba później są, sama nie wiem... bardzo bym chciała wierzyć, że to rzeczywiście to. Sutki mnie strasznie bolą, ale ja mam zawsze taki ból do 3 dni po owu, a potem mija. Zobaczymy tym razem No to trzymam kciuki, żebyśmy spotkały się na mamuśkach wrześniowych

i jak?się czujesz?masz dalej plamienie?

[abz]

Napisane przez gabisun

ja tak sobie mówię, że poczekam, ale znając życie pewnie zatestuję, zbyt niecierpliwa jestem, a tak sobie jeszcze wykombinowałam, że jak we wtorek zatestuję to zdążyłabym jeszcze na betę żeby wyniki były przed świętami głupek ze mnie

a betę to trzeba robić na czczo czy obojetnie o jakiej porze, np po śniadaniu?

Napisane przez elcia0787

maly ma 4500 kurcze a na usg kilka dni temu lekarz mowil ze maly ma 3700 wiec chyba do konca nie mozna sie nastawiac na to co z usg wychodzi

całkiem duży chłopak

Napisane przez Kakusia

Zdałam rachunkowość na 4,5
... (w Kościele myślałam, że nie wystoję...)

za rachunkowość, na ten moment to pewnie juz bym nie zdała takiego egzaminu, a tyle lat tę rachunkowość wałkowałam...
a co do kościoła, to następnym razem wyjdź wcześniej i zajmij miejsce siedzące

Napisane przez zgadnij_MS

Właśnie wróciliśmy z J z USG połówkowego Wszytsko w najlepszym porządeczku Już się nie będę rozdrabniać z parametrami Najważniejsze, że wszystko się prawidłowo rozwija, a dzidzia waży 311 g, oczywiście +/- 20%

cieszę się, że wszystko dobrze i gratuluję zakończenia pracy, byle do obrony

A ja już jestem zmęczona, po pracy byłam jeszcze w sklepie, potem poszlam do babci posprzątać i teraz padam.
Jutro akcja w kuchni (na słono) a w środę akcja na słodko a w czwartek będę już to słodkie smakować miesiąc bez słodyczy, kurcze trudna sztuka.
Uciekam do kuchni, coś sobie zjem, bo ja mogę ciągle jeść a potem się dziwie, że mam fałdy na brzuchu

[serduszkowata]

Cześć laseczki
Ja za bardzo nie jestem w nastroju bo bardzo źle się porobiło u mnie i siedzę i płaczę od wczoraj
Generalnie święta będą beznadziejne
Ale już nie marudzę aby humorków Wam nie popsuć

Zmykam do łóżka do mojego M...

Napisane przez agness813

A co!! Mi wystarczy jak jeżdżę kiedy go nie ma.

Takiej to się powodzi

[gabisun]

Abz Wydaje mi się że nie musi być na czczo bo jedzeni raczej nie ma wpływu na wysokość hormonu, a jesli chodzi o porę dnia to u mnie na przykład krew pobierają tylko od 7 do 8 rano ale Pomidora ma chyba rację, test wystarczy nie będę chyba na betę szła

[Starlett]

serduszkowata -a można zapytać co złego się stało?możesz się tutaj nam wyżalać, forum to dobre miejsce do tegosama dobrze wiem o tym
zgadnij - dobrze, że z Dzidzią wszystko w porządku
lindsley - trzymam kciuki za chłopczyka

[serduszkowata]

Napisane przez Starlett

serduszkowata -a można zapytać co złego się stało?możesz się tutaj nam wyżalać, forum to dobre miejsce do tegosama dobrze wiem o tym

Wczoraj była wielka awantura z moimi rodzicami - wywalili mojego TŻ z domu - płakałam całą noc i świat nie będzie...

[zgadnij_MS]

Serduszkowata, i tak po prostu powiedzieli mu wynoś się?? Coś musiało sie stać ehhhhhhh

[serduszkowata]

ja mieszkam z moim TŻ a rodzice u siebie
Odwiedziliśmy ich, pomagałam mamie w pierogach na świeta.
Jakoś od słowa do słowa tata zaczął się unosić i czepiać (był jakiś zdenerwowany od czasu aż weszliśmy).
Mój TŻ mówi że idziemy bo robi się nerwowo a on jeszcze gorzej. To ja na tatę krzyknęłam... mój stanął w mojej obronie... a on kazał mu się wynosić...
No i wyszliśmy...

[elcia0787]

hej laseczki ja dzisiaj sprzatnelam juz na swieta na jutro zostawialm sobie pracie dywanu,umycie okien i sprzatanie spizarni i bede miala wszytsko juz sprzatniete,

[gabisun]

Napisane przez serduszkowata

ja mieszkam z moim TŻ a rodzice u siebie
Odwiedziliśmy ich, pomagałam mamie w pierogach na świeta.
Jakoś od słowa do słowa tata zaczął się unosić i czepiać (był jakiś zdenerwowany od czasu aż weszliśmy).
Mój TŻ mówi że idziemy bo robi się nerwowo a on jeszcze gorzej. To ja na tatę krzyknęłam... mój stanął w mojej obronie... a on kazał mu się wynosić...
No i wyszliśmy...

bardzo mi przykro , tata pewnie był rozdrażniony, może nie chciał tak zareagować, na spokojnie sobie wszystko przemyśli i mam nadzieję, że się poukłada

[lindsley]

Napisane przez serduszkowata

Cześć laseczki
Ja za bardzo nie jestem w nastroju bo bardzo źle się porobiło u mnie i siedzę i płaczę od wczoraj
Generalnie święta będą beznadziejne

Napisane przez serduszkowata

Wczoraj była wielka awantura z moimi rodzicami - wywalili mojego TŻ z domu - płakałam całą noc i świat nie będzie...

poukłada się jeszcze jakoś... Trzymaj się dzielnie

Dziewczyny... Ja nie wiem jak Wy trzymałyście te kciuki...














... ale dobrze trzymałyście

[zgadnij_MS]

Seruszkowata a moze tata ma zły dzień??
A nóż tata zrozumie i wyciągnie rękę na zgodę, czego Wam życze, bo sama nie lubie takich chorych sytuacji...

U mnie na szczęście spokój i oby tak zostało do świąt i dalej...

Lindsley widze Cie!!

Kretencjo, jak sie tata miewa? Jak z samopoczuciem?


Lindsley gratuluje synka Oby się nic nie zmieniło, bo u nas to już dziewuszka wyszła na USG hihi
Teraz miała USG połówkowe?

[lindsley]

Napisane przez zgadnij_MS

Lindsley gratuluje synka Oby się nic nie zmieniło, bo u nas to już dziewuszka wyszła na USG hihi
Teraz miała USG połówkowe?

Dziękuję
Ech jednak intuicję mam To było usg połówkowe. Było widać i jajeczka i siusiaka I ten lekarz podobno jak nie wie na 100% to nie mówi a od razu nas zapytał czy chcemy wiedzieć... Poza tym mam dużego zdrowego synka. Ma już 415g Serduszko pięknie bije, wygląda na tydzień starszego jak za każdym razem więc nie zwalnia tempa... No i taki duży chłopak a sobie kciuka ssał

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

A Zgadnij jak u Ciebie w domku?

[Kakusia]

Napisane przez serduszkowata

No i wyszliśmy...

Serduszko strasznie niezręczna sytuacja
Ale bardzo ładnie zachowaj się Twój TŻ, naprawdę wielki ukłon. Może rodzice przeproszą TŻta do czasu świąt?
Bądź dobrej myśli

Napisane przez abz

a co do kościoła, to następnym razem wyjdź wcześniej i zajmij miejsce siedzące

problem tkwi w tym Abz, że miałam miejsce siedzące, ale w tych momentach, w których się na mszy stoi - ja nie miałam siły
W ogóle odkąd jestem w ciąży to ciężko mi wystać w jednej pozycji...

Gdzie Lindsley????????? Miała się pochwalić ;(
EDIT: No to moje gratulacje!!!! Jest tak jak chciałaś brawo To ja w styczniu poproszę o tak silne kciuki tyle, że o zdrową dziewczynkę
Lindsley a poza tym - wszystko co się bada na połówkowym to w porządku??

Ja załapałam dołka cały dzień myślałam i martwiłam się o zdrówko... potem TŻ miał gorszy dzień w pracy i wyczułam to przez tel jak wyszedł z pracy, że coś jest nie tak, a On że nic nic że wszystko jest ok itd. A przecież żony nie oszuka, znam Go i wyczuwam po głosie kiedy jest nieswój... tylko zamiast mi odrazu powiedzieć przez tel, że gorszy dzień w pracy, to zbywał moje pytania...
W rezultacie wszystkie emocje się skumulowały i przeryczałam pół wieczoru

Do tego TŻ nie wiem czemu, nie potrafi zadzwonić do któregoś z braci z prośbą czy mógłby któryś przywieźć mnie z przychodni do domu (bo mój lekarz przyjmuje w przychodni pod miastem i busy tam jeżdżą jak chcą, a nie chcę marznąć ), a na mnie się obraził, że JA do Jego rodziny nie zadzwonię prosząc się i wyżywa teraz całą swoją frustrację na mnie próbując wjeżdżać mi na ambicję, że ważniejsza jest moja duma, że nie dbam o siebie... a to są Jego bracia... i tak ciężko Mu zapytać....

[serduszkowata]

kochane mój tata bardzo często robi jakieś sceny przed świętami - już taka jego natura - teraz to już przegięcie... zranił mnie bardzo...
ale nie ważne
idę kochane bo płakać mi się chce a mam strasznie spuchnięte oczy więc już nie chcę.
dziękuję Wam!!!

[lindsley]

Kakusia przepraszam ale jak już mi powiedział, że będzie synuś to nie zapytałam o te kucia... Już się prawie poryczałam ze szczęścia i tylko słuchałam jak opowiadał co mi tam pokazuje... Ech... A też mnie potem na zakupach kuło bo się nachodziłam (i wszystkiego nie kupiłam jeszcze)
Teraz jeszcze posiedzę troszkę z gośćmi... Wejdę jeszcze przed snem do Wam...

[zgadnij_MS]

Serduszkowa
Lindsley u nas tym razem pulchne "bułeczki" było widać hihi więc czekamy na USG styczniowe i się okaże co tam dzidzia ma między nóżkami
No pokaźny chlopczyk U nas dzidzia idzie zgodnie z terminem @
W domu na razie ok, po ostatnich akcjach... Z rodzicami ok... Brat nawet nie dzowni wieczorami, a jak mu się zdarzy to albo odbiorę albo odbierze J i powie, że się kąpie albo wcale tel nei ruszam! Na razie jest ok, wole nie zapeszac
Kakusiu, widać, że M miał gorszy dzień w pracy... Ja bym się zawzieła i wróciła taxi, niech spada, jak nie chce pomóc żonce, żeby nie marzła!

[Kakusia]

Napisane przez zgadnij_MS

Kakusiu, widać, że M miał gorszy dzień w pracy... Ja bym się zawzieła i wróciła taxi, niech spada, jak nie chce pomóc żonce, żeby nie marzła!

Zgadnij ja mam zamiar się wziąć... busem... trudno, trochę pewnie wystoję, wymarznę, ale prosić się nie będę

Lindsley nic się nie stało, rozumiem, że byłaś podekscytowana. jakoś wytrzymam do jutra popołudnia.

ehh idę do łóżka... niech się ten dzień już skończy.

[Tity]

serduszkowata przytulam mocno
Lindsley gratuluję synka