Egzamin na prawo jazdy - pytania, relacje, trzymanie kciuków ;) cz. VII

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Napisane przez Czekoladkaa

ZDAŁAM!!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny dziękuje wam bo to głównie wasza zasługa, gdybym tu nie trafiła nigdy nie dokupiłabym tych godzin i nie poszłabym na egzamin!
A tak w ciągu dwóch miesięcy spełniłam swoje marzenie!
Czytając i dopingując was uwierzyłam że i mi się uda i się udało!!!
Popłakałam się jak głupia już przy egzaminatorze, do tej pory mam banana na twarzy!!!
Walczcie bo warto dla tej chwili gdy słyszymy wynik pozytywny!!
Trzymam z całego serca kciuki za wszystkie zdające!
Uwierzcie że się uda a się uda!
Tak jak mi się udało!!
Dziękuje!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

gratulacje! masz rację, chwila gdy się słyszy "wynik pozytywny" jest niezapomniana... jak ochłoniesz - szczegółowa relacja

Napisane przez olaaaa199111

gratulacje ja niestety nie miałam tyle szczęscia;/

przykro mi... co się stało??

[Czekoladkaa]

Moja relacja:
Egzamin na 7.30, godzinę wcześniej jeszcze miałam jazdę.
Czekam w przedsionku i już dopadła mnie trzęsawka(rano wzięłam 3 tabletki kalms), schodzi egzaminator, z wyglądu straszny- niski, straszy gbur z wielkimi brwiami na pół twarzy. Byłam trzecia na liście.
Powiedział że mamy się nie denerwować niepotrzebnie i pojechał z pierwszą osobą na plac. Wtedy dopadł mnie ogromny stres, wzięłam szybko jeszcze 2 tabletki i przeszło...
Pierwsza osoba nie zdała, wróciła z miasta na siedzeniu pasażera, druga się spóźniła więc wziął mnie.
Wylosowałam sygnał dźwiękowy i pozycyjne, pokazałam i zaczęło padać...
Przygotowałam FLIPSA i ruszam, przy cofaniu pogubiłam się i zatrzymałam auto. On podchodzi i pyta co ja robię, że wycofa i próba nr 2 - ostatnia...
Zestresowałam się ale noga mi nie chodziła chyba po tych kalmsach...
Łuk ok, górka też i mówi do mnie - jedziemy na miasto
ja szczęśliwa bo na mieście czuję się tak dobrze że już wiedziałam że mi się uda. Wywiózł mnie na jakieś wąski uliczki, zawracania itd.
Jechałam dość wolno. Później ronda, kilka razy skręt w lewo, prawo, zawracanie przy wysepce, zawracania w bramie(nic prawie nie widziałam w bocznych szybach bo zaparowały), parkowanie tyłem równolegle. Ciągle coś marudził, że za blisko, za daleko, za szybko, za wolno. Kiwał głową, że co ja robię ogólnie czułam się dobrze, nie robiłam wielkich błędów, raz zapomniałam o kierunkowskazie.
I raz przekroczyłam prędkość i wtedy się zaczęło - że na tych uliczkach na początku za wolno i nic nie mówił a teraz za szybko, że co ja robię, nie uczę się na własnych błędach itd.
Wracając jeszcze pomęczył mnie na rondzie z zawracaniem i wróciliśmy do wordu. Powiedział że jestem za bardzo rozkojarzona i w ogóle no ale pozytywny bo nie powtarzałam błędów...
Ehhh jeszcze widzę jego twarz..no ale grunt że zdane i już nie będe miała z nim do czynienia

[benia1169]

Napisane przez Czekoladkaa

Moja relacja:
Egzamin na 7.30, godzinę wcześniej jeszcze miałam jazdę.
Czekam w przedsionku i już dopadła mnie trzęsawka(rano wzięłam 3 tabletki kalms), schodzi egzaminator, z wyglądu straszny- niski, straszy gbur z wielkimi brwiami na pół twarzy. Byłam trzecia na liście.
Powiedział że mamy się nie denerwować niepotrzebnie i pojechał z pierwszą osobą na plac. Wtedy dopadł mnie ogromny stres, wzięłam szybko jeszcze 2 tabletki i przeszło...
Pierwsza osoba nie zdała, wróciła z miasta na siedzeniu pasażera, druga się spóźniła więc wziął mnie.
Wylosowałam sygnał dźwiękowy i pozycyjne, pokazałam i zaczęło padać...
Przygotowałam FLIPSA i ruszam, przy cofaniu pogubiłam się i zatrzymałam auto. On podchodzi i pyta co ja robię, że wycofa i próba nr 2 - ostatnia...
Zestresowałam się ale noga mi nie chodziła chyba po tych kalmsach...
Łuk ok, górka też i mówi do mnie - jedziemy na miasto
ja szczęśliwa bo na mieście czuję się tak dobrze że już wiedziałam że mi się uda. Wywiózł mnie na jakieś wąski uliczki, zawracania itd.
Jechałam dość wolno. Później ronda, kilka razy skręt w lewo, prawo, zawracanie przy wysepce, zawracania w bramie(nic prawie nie widziałam w bocznych szybach bo zaparowały), parkowanie tyłem równolegle. Ciągle coś marudził, że za blisko, za daleko, za szybko, za wolno. Kiwał głową, że co ja robię ogólnie czułam się dobrze, nie robiłam wielkich błędów, raz zapomniałam o kierunkowskazie.
I raz przekroczyłam prędkość i wtedy się zaczęło - że na tych uliczkach na początku za wolno i nic nie mówił a teraz za szybko, że co ja robię, nie uczę się na własnych błędach itd.
Wracając jeszcze pomęczył mnie na rondzie z zawracaniem i wróciliśmy do wordu. Powiedział że jestem za bardzo rozkojarzona i w ogóle no ale pozytywny bo nie powtarzałam błędów...
Ehhh jeszcze widzę jego twarz..no ale grunt że zdane i już nie będe miała z nim do czynienia

WIELKIE GRATULACJE!!!!!! Super, że zdałaś u takiego gbura, masz podwójną satysfakcję

olaaaa199111 - no szkoda, przykro mi, ale.....nie załamuj rąk , zdasz następnym razem

[Basiek19]

Czekoladka gratulacje wiedziałam ze się uda

A nie bałaś się ze po tylu tabletkach na raz Ci coś bedzie? bo mi babka w aptece powiedziała ze jednorazowo można tylko dwie A nie mam nawet ulotki żeby poczytać...

olaaaa199111 co się stało?

Mój egzamin za dwa dni i już panikuję.. mam jakieś dziwne sny, że mam jazdę i nic mi nie wychodzi, dzisiaj śnił mi się oblany egzamin mam nadzieję ze to przeciwieństwo tego co będzie w rzeczywistosci

[PannaCola]

Napisane przez Basiek19

Mój egzamin za dwa dni i już panikuję.. mam jakieś dziwne sny, że mam jazdę i nic mi nie wychodzi, dzisiaj śnił mi się oblany egzamin mam nadzieję ze to przeciwieństwo tego co będzie w rzeczywistosci

Sny zawsze sprawdzają się na odwrót
Będzie dobrze

[Czekoladkaa]

Napisane przez Basiek19

Czekoladka gratulacje wiedziałam ze się uda

A nie bałaś się ze po tylu tabletkach na raz Ci coś bedzie? bo mi babka w aptece powiedziała ze jednorazowo można tylko dwie A nie mam nawet ulotki żeby poczytać...

olaaaa199111 co się stało?

Mój egzamin za dwa dni i już panikuję.. mam jakieś dziwne sny, że mam jazdę i nic mi nie wychodzi, dzisiaj śnił mi się oblany egzamin mam nadzieję ze to przeciwieństwo tego co będzie w rzeczywistosci

Basiek ja przeczytałam na ulotce(kalms) że można brać do trzech, max 4 razy dziennie po 3 tabletki. Wzięłam rano 3 a później 2 więc w sumie jak 2 razy dziennie myślałam że te trzy starczą ale jak się zaczęłam trzęś cała to zaryzykowałam jeszcze te dwie(w końcu to ziołowe).

Co do snów to ja dziś dwa razy oblałam(raz u babki) a widzisz z jakim wynikiem wracam u ciebie też to dobrze wróży więc pozytywne nastawienie moja droga będzie dobrze!!!

[benia1169]

Basiek19 - nie panikuj, , będzie dobrze, zobaczysz, tylko nie możesz się stresować! Może spróbuj te kalmsy - nie znam osobiście, ale dziewczyny chwalą

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Napisane przez Basiek19

Mój egzamin za dwa dni i już panikuję.. mam jakieś dziwne sny, że mam jazdę i nic mi nie wychodzi, dzisiaj śnił mi się oblany egzamin mam nadzieję ze to przeciwieństwo tego co będzie w rzeczywistosci

Basiek mi na kilka dni przed egz prawie co noc śnił się oblany łuk, a poszło dobrze
Sprawdzi Ci się na odwrót, na pewno!

[Basiek19]

Napisane przez Czekoladkaa

Basiek ja przeczytałam na ulotce(kalms) że można brać do trzech, max 4 razy dziennie po 3 tabletki. Wzięłam rano 3 a później 2 więc w sumie jak 2 razy dziennie myślałam że te trzy starczą ale jak się zaczęłam trzęś cała to zaryzykowałam jeszcze te dwie(w końcu to ziołowe).

Co do snów to ja dziś dwa razy oblałam(raz u babki) a widzisz z jakim wynikiem wracam u ciebie też to dobrze wróży więc pozytywne nastawienie moja droga będzie dobrze!!!

Ale w chyba nie za dużym odstępie czasu, skoro egzamin tak wcześnie?
Ja też kupiłam Kalms... Oby było dobrze

[ankossek]

!!!ZDAŁAM!!!!!

nic nie pamietam z egzaminu wiem, że ciagle zawracałam :d 44 min jechałam.
też popłakałam sie przy egzaminatorze

czekoladko gratuluje i Tobie

olaaaa199111 szkoda wielka... następny raz bedzie juz Twoj

[shanta]

-gratuluje wszystkim tym co zdały

-nie poddawać się walczyć dalej, głowa do góry

nellady
89malenstwo89

i za czwartkowe
nANcY
effciaa16
Basiek19
Kayrie
Diesel

Ewa za Ciebie szczególnie,3maj się (ja też zdałam w czw)

[pasazerka1]

Dziewczyny gratulacje
Ja niestety oblałam, ale nie ma co marudzić, do trzech (czterech, pięciu....) razy sztuka.
Następny termin to już po Nowym Roku, bo jakoś zapał mi odszedł i fundusze niestety też
Pozdrawiam wszystkie zdające jutro

[pomarancza89]

widzę dziś różnie idzie...


nellady
89malenstwo89

[Ewusiek18]

Napisane przez Czekoladkaa

Moja relacja:
Egzamin na 7.30, godzinę wcześniej jeszcze miałam jazdę.
Czekam w przedsionku i już dopadła mnie trzęsawka(rano wzięłam 3 tabletki kalms), schodzi egzaminator, z wyglądu straszny- niski, straszy gbur z wielkimi brwiami na pół twarzy. Byłam trzecia na liście.
Powiedział że mamy się nie denerwować niepotrzebnie i pojechał z pierwszą osobą na plac. Wtedy dopadł mnie ogromny stres, wzięłam szybko jeszcze 2 tabletki i przeszło...
Pierwsza osoba nie zdała, wróciła z miasta na siedzeniu pasażera, druga się spóźniła więc wziął mnie.
Wylosowałam sygnał dźwiękowy i pozycyjne, pokazałam i zaczęło padać...
Przygotowałam FLIPSA i ruszam, przy cofaniu pogubiłam się i zatrzymałam auto. On podchodzi i pyta co ja robię, że wycofa i próba nr 2 - ostatnia...
Zestresowałam się ale noga mi nie chodziła chyba po tych kalmsach...
Łuk ok, górka też i mówi do mnie - jedziemy na miasto
ja szczęśliwa bo na mieście czuję się tak dobrze że już wiedziałam że mi się uda. Wywiózł mnie na jakieś wąski uliczki, zawracania itd.
Jechałam dość wolno. Później ronda, kilka razy skręt w lewo, prawo, zawracanie przy wysepce, zawracania w bramie(nic prawie nie widziałam w bocznych szybach bo zaparowały), parkowanie tyłem równolegle. Ciągle coś marudził, że za blisko, za daleko, za szybko, za wolno. Kiwał głową, że co ja robię ogólnie czułam się dobrze, nie robiłam wielkich błędów, raz zapomniałam o kierunkowskazie.
I raz przekroczyłam prędkość i wtedy się zaczęło - że na tych uliczkach na początku za wolno i nic nie mówił a teraz za szybko, że co ja robię, nie uczę się na własnych błędach itd.
Wracając jeszcze pomęczył mnie na rondzie z zawracaniem i wróciliśmy do wordu. Powiedział że jestem za bardzo rozkojarzona i w ogóle no ale pozytywny bo nie powtarzałam błędów...
Ehhh jeszcze widzę jego twarz..no ale grunt że zdane i już nie będe miała z nim do czynienia

Napisane przez ankossek

!!!ZDAŁAM!!!!!

nic nie pamietam z egzaminu wiem, że ciagle zawracałam :d 44 min jechałam.
też popłakałam sie przy egzaminatorze

Dziewczynki Ogromne gratulacje!!!kla ski:

Napisane przez pomarancza89

widzę dziś różnie idzie...


nellady
89malenstwo89

Trzymam kciuki dziewczynki!Pokażcie im kto tu rządzi!:k ciuki:


U mnie niestety porażka..nie zdałampachołek był przeciwko mnie..zachaczyłam go cofajac tyłem eh.ale teoria zaliczona 18/18wiec chociaż tyle

Także proszę o wpisanie mnie na 04.01

[benia1169]

Napisane przez ankossek

!!!ZDAŁAM!!!!!

nic nie pamietam z egzaminu wiem, że ciagle zawracałam :d 44 min jechałam.
też popłakałam sie przy egzaminatorze

GRATULACJE!!!

[Agnes140489]

Napisane przez benia1169

ODEBRAŁAM DZIŚ PRAWKO!!!!!

gratuluję pozostaje mi życzyć SZEROKIEJ DROGI


dziewczynom które zdały też gratuluję, a tym które jeszcze nie to życzę powodzenia na następnym egzaminie, uda się na pewno

[wenus2029]

Gratuluję tym które już mają to za sobą
A reszcie... i na Was przyjdzie czas Kochane

Ja prawie się pobeczałam przy instruktorze :p Ale też miałam takiego mruka...

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez benia1169

ODEBRAŁAM DZIŚ PRAWKO!!!!!

Gratulacje
Beniu a ile czekałaś?

[Agnes140489]

nellady
89malenstwo89
dajcie jutro czadu trzymam kciuki

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Napisane przez ankossek

!!!ZDAŁAM!!!!!

nic nie pamietam z egzaminu wiem, że ciagle zawracałam :d 44 min jechałam.
też popłakałam sie przy egzaminatorze

GRATULACJE!

Napisane przez pasazerka1

Dziewczyny gratulacje
Ja niestety oblałam, ale nie ma co marudzić, do trzech (czterech, pięciu....) razy sztuka.
Następny termin to już po Nowym Roku, bo jakoś zapał mi odszedł i fundusze niestety też
Pozdrawiam wszystkie zdające jutro

szkoda, ale co się stało??

Napisane przez Ewusiek18

U mnie niestety porażka..nie zdałampachołek był przeciwko mnie..zachaczyłam go cofajac tyłem eh.ale teoria zaliczona 18/18wiec chociaż tyle

Ewusiek, wiem co czujesz, mi też za 1 razem pachołek wszedł w drogę, ale za drugim już mu nie pozwoliłam, z Toba będzie tak samo, zobaczysz!

Napisane przez Agnes140489

nellady

89malenstwo89
dajcie jutro czadu trzymam kciuki

przyłączam się i również mooocno trzymam o której zdajecie??

[yula88]

Gratuluję tym które zdały!!!

nellady
89malenstwo89

[benia1169]

Napisane przez wenus2029

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------



Gratulacje
Beniu a ile czekałaś?

13 dni

[Ewusiek18]

Dziewczynki a jakie Wy macie sposoby na łuk? bo czuje ,że te pachołki będą mi się po nocach śnić

[pavas55]

Hej! Też dzisiaj miałam egzamin i znowu poległam ;( Oczywiście po raz drugi na łuku, chyba nigdy z placu nie wyjade;/ W tym sęk, że nie mam sposobu na niego i raczej nie znajdę. Zastanawiam się czy nie kupic godziny na placu w innej szkole. Chociaż szczerze wątpie ze mi to w czyms pomoze. Jestem oporna i odporna na wiedze jaką mi ludzie przekazują. A tak wogóle to mój debiut na forum wizażu Pozdrawiam serdecznie.

[PannaCola]

Ja to pamiętam ( niedokładnie ) ,ale na początku mnie uczyli żeby skręcać przy pierwszej czy drugiej tyczce pół obrotu,a później jeszcze gdzieś dokręcać... Ale już nie pamiętam jak to było
Trzeba na czuja Dacie radę

[Czekoladkaa]

Napisane przez Basiek19

Ale w chyba nie za dużym odstępie czasu, skoro egzamin tak wcześnie?
Ja też kupiłam Kalms... Oby było dobrze

no trochę za szybko ale raz się żyje
jak nie będziesz się denerwować to nie bierz za dużo

Napisane przez ankossek

!!!ZDAŁAM!!!!!

nic nie pamietam z egzaminu wiem, że ciagle zawracałam :d 44 min jechałam.
też popłakałam sie przy egzaminatorze

czekoladko gratuluje i Tobie

olaaaa199111 szkoda wielka... następny raz bedzie juz Twoj

gratulacje!!!!!! oj szczęśliwy dla nas ten grudzień

Napisane przez pasazerka1

Dziewczyny gratulacje
Ja niestety oblałam, ale nie ma co marudzić, do trzech (czterech, pięciu....) razy sztuka.
Następny termin to już po Nowym Roku, bo jakoś zapał mi odszedł i fundusze niestety też
Pozdrawiam wszystkie zdające jutro

będzie ok! grunt to się nie poddawać!!

Napisane przez Ewusiek18

Dziewczynki Ogromne gratulacje!!!kla ski:



Trzymam kciuki dziewczynki!Pokażcie im kto tu rządzi!:k ciuki:


U mnie niestety porażka..nie zdałampachołek był przeciwko mnie..zachaczyłam go cofajac tyłem eh.ale teoria zaliczona 18/18wiec chociaż tyle

Także proszę o wpisanie mnie na 04.01

szkoda ale teorię przynajmniej masz z głowy!

Napisane przez Ewusiek18

Dziewczynki a jakie Wy macie sposoby na łuk? bo czuje ,że te pachołki będą mi się po nocach śnić

ja robię tak-jak widzę przy końcówce lusterka pierwszą(drugą) tyczkę robie pół obrotu, dalej powolutku kolejne pół i w końcu cały a później czekam jak auto będzie równolegle z linią i już nie ruszam kierownicą tylko jadę prosto i patrzę do tyłu
tylko na tą metodę się nauczyłam, musiałam kontrolować ile kręce bo nie mogłam wyczuć ile on skręca a tak robiłam takie kółko jak cyrklem tylko zaczynałam widząc tą drugą tyczkę w końcu lusterka.
Mam nadzieję że nie namieszałam za bardzo

nellady
89malenstwo89

powodzenia i pozytywne nastawienie! kciuki zaciśnięte!!

[Ewusiek18]

Napisane przez Czekoladkaa

ja robię tak-jak widzę przy końcówce lusterka pierwszą(drugą) tyczkę robie pół obrotu, dalej powolutku kolejne pół i w końcu cały a później czekam jak auto będzie równolegle z linią i już nie ruszam kierownicą tylko jadę prosto i patrzę do tyłu
tylko na tą metodę się nauczyłam, musiałam kontrolować ile kręce bo nie mogłam wyczuć ile on skręca a tak robiłam takie kółko jak cyrklem tylko zaczynałam widząc tą drugą tyczkę w końcu lusterka.
Mam nadzieję że nie namieszałam za bardzo

Czyli mam rozumieć ,że robisz dwa obroty?łącznie?

[parodia]

Napisane przez PannaCola

Ja to pamiętam ( niedokładnie ) ,ale na początku mnie uczyli żeby skręcać przy pierwszej czy drugiej tyczce pół obrotu,a później jeszcze gdzieś dokręcać... Ale już nie pamiętam jak to było
Trzeba na czuja Dacie radę

Druga tyczka na połowie szyby przedniej - jeden obrót w prawo. Później jeden w lewo, jak się samochód wyprostuje.
Niby na wyczucie też wychodzi, ale jednak w czasie egzaminu zawsze robiłam tym - i jest ok (4 razy wyszło, bo na drugim egzaminie musiałam poprawiać - za płytko wjechałam w kopertę )'

Ewusiek, nie da się zrobić dwóch obrotów z położenia równowagi, max 1,5

[Ewusiek18]

Napisane przez parodia

Druga tyczka na połowie szyby przedniej - jeden obrót w prawo. Później jeden w lewo, jak się samochód wyprostuje.
Niby na wyczucie też wychodzi, ale jednak w czasie egzaminu zawsze robiłam tym - i jest ok (4 razy wyszło, bo na drugim egzaminie musiałam poprawiać - za płytko wjechałam w kopertę )'

Ewusiek, nie da się zrobić dwóch obrotów z położenia równowagi, max 1,5

Kurde..ja też tak dzisiaj zrobiłam..zawsze robiłam tym sposobem o którym mówisz..wiec dlaczego wyladowalam na pacholku...co zrobilam nie tak??

[0c567865bc5bc81ad7100e57ad69b5206a79ca99_61998c2f33ab1]

Napisane przez Ewusiek18

Dziewczynki a jakie Wy macie sposoby na łuk? bo czuje ,że te pachołki będą mi się po nocach śnić

Ja przy pierwszym pachołku który mijałam (znaczy ten w prawym dolnym rogu koperty patrząc z góry ) kręciłam trochę ponad 3/4 obrotu kierownicy, mniej więcej w połowie szyby pasażera. Ale wszystko właśnie na mniej/więcej, bo zależy czy jesteś bardziej prawej czy lewej strony koperty po wjeździe w nią. A odkręcałam potem na wyczucie, jak linie były mniej więcej równolegle. Na puncie sposób wychodził w 99% choc na 1 egz zrąbałam, ale to przez stres.

Napisane przez pavas55

Hej! Też dzisiaj miałam egzamin i znowu poległam ;( Oczywiście po raz drugi na łuku, chyba nigdy z placu nie wyjade;/ W tym sęk, że nie mam sposobu na niego i raczej nie znajdę. Zastanawiam się czy nie kupic godziny na placu w innej szkole. Chociaż szczerze wątpie ze mi to w czyms pomoze. Jestem oporna i odporna na wiedze jaką mi ludzie przekazują. A tak wogóle to mój debiut na forum wizażu Pozdrawiam serdecznie.

witamy a na jakim autku zdajesz? ja myślę że kluczem do sukcesu jest cwiczenie, cwiczenie, cwiczenie... Nawet jak się ma sposób, to i tak trzeba go cwiczyc, bo wystarczy coś gdzieś przeoczyc i trzeba się ratowac... poraaadzisz sobie! który raz zdawałaś?

[parodia]

Napisane przez Ewusiek18

Kurde..ja też tak dzisiaj zrobiłam..zawsze robiłam tym sposobem o którym mówisz..wiec dlaczego wyladowalam na pacholku...co zrobilam nie tak??

W złym momencie zakręciłaś albo nie byłaś ustawiona równo w kopercie tez mi się raz zdarzyło na kursie, że przywaliłam w słupek jak byłam za bardzo na lewo