Wszyscy którzy chcą schudnąc ok. 5 kg- cd. ZAPRASZAM!

[moooniaaaa]

Napisane przez giovinezza

Nie wiem Monia, ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć na ten temat chyba na każdego jest inny złoty środek, bo jak tak patrzę na nas to niby wszystko wiemy stosujemy się do zasad a dalej :dupa:
U mnie jest podobnie, nie chudnę nie wiadomo jak ale te 1-2 kg zlecą jak jem lekko, mało i zdrowo, może problem jest też w tym, że organizm jest przyzwyczajony do zdrowego odżywiania i dla niego nie ma tego "BUM" jak dla osoby która pierwszy raz w życiu idzie na dietę.
Moją znajomą goni do toalety po zielonej herbacie a dla mnie to jest takie nic, tak samo, że nie sole, nie używam masła, cukru, gazowane bardzo okazjonalnie i może o to też chodzi! Nie ma BUM jakiegoś ruszenia dla organizmu

Też czasami się nad tym zastanawiam. Koleżanki z nadwagą po zielonej herbacie chudną,a ja od kilku lat piję i nigdy do głowy mi nie przyszło,że mogłoby coś dzięki niej spaść. Może organizm faktycznie w jakiś sposób przyzwyczaił się do zdrowych nawyków i potrzebuje szoku? W takim wypadku jedynym sposobem jest chyba większy wysiłek fizyczne

[Sunday Rose]

Napisane przez 69love69

ważysz się codziennie?nie ma sensu, bo takie wahania wagi sa naturalne, a tylko wprowadzają Ci zamęt w głowie

jak aktualnie w ogole sie nie waze, bo mam zepsuta wage

nie, nie ważę się codziennie, po prostu teraz tak wyszło, że chciałam zapisać wagę, bo pominęłam ostatni zapis i zważyłam się po dwóch dniach. ech, może to te moje zaparcia

Napisane przez giovinezza

Oczywiście, niczego bardziej nie chce jak Jego

no to do roboty moja droga!

Napisane przez moooniaaaa

Ajj daj spokój,u mnie od 18 dni zdrowego jedzenia, codziennych ćwiczeń (minimum 8min legs i 100brzuszków) i ani nic nie drgnęło. Więc od rana mam humor do Nie wiem co robić. Może częściej będę biegać i będę jadła jeszcze mniejsze porcje

Dzisiaj:
śn: owsianka z bananem i kostka gorzkiej czekolady
2śn: pomarańcza
o: będzie ryba z piekarnika z warzywami na patelnię
k: twaróg z odrobiną cukru
i mam zamiar pobiegać,deszczu nie ma,ale za to wiatr taki,że ledwo da się iść.

no to choć jedna osoba mnie rozumie.. Monia, nie obcinaj już nic, bo dla mnie to Ty o wiele za mało jesz.. zwłaszcza, że ćwiczysz.

Napisane przez moooniaaaa

W takim wypadku jedynym sposobem jest chyba większy wysiłek fizyczne

mam podobne wrażenie..

[moooniaaaa]

No to co Sunday Rose, ruszamy ze zdwojoną ilością ćwiczeń w końcu jakoś trzeba wypędzić ten tłuszczyk

[Sunday Rose]

No to może sobie powiemy, co ćwiczymy ja codziennie robię 8 minut abs,2 minuty abs i 8 minut buns, to taki zestaw podstawowy, czasem do tego dochodzi jakieś 15 minut hula hop, jeśli jest ładna pogoda, to wychodzę ze skakanką na przynajmniej 15 minut chciałabym zacząc biegać, ale nie mam żadnego doświadczenia i na razie czekam na ładniejszą pogodę, ale na pewno zacznę, choćby od truchtu a Ty?

kurcze, dziewczyny na jadłospisach mówią, że prawdopodobnie mój organizm już się tak przyzwyczaił do tego ciągłego odchudzania i jedzenia dietetycznie, że nie reaguje.. i że powinnam zrobić 'weekendowe wczasy od diety', naładować się węglami i może to go ruszy i zmotywuje do pracy. z jednej strony czemu nie, chętnie zjem coś słodkiego a z drugiej trochę się boję, że organizm wyłapie i tylko na tym przybiorę..

[moooniaaaa]

Napisane przez Sunday Rose

No to może sobie powiemy, co ćwiczymy ja codziennie robię 8 minut abs,2 minuty abs i 8 minut buns, to taki zestaw podstawowy, czasem do tego dochodzi jakieś 15 minut hula hop, jeśli jest ładna pogoda, to wychodzę ze skakanką na przynajmniej 15 minut chciałabym zacząc biegać, ale nie mam żadnego doświadczenia i na razie czekam na ładniejszą pogodę, ale na pewno zacznę, choćby od truchtu a Ty?

kurcze, dziewczyny na jadłospisach mówią, że prawdopodobnie mój organizm już się tak przyzwyczaił do tego ciągłego odchudzania i jedzenia dietetycznie, że nie reaguje.. i że powinnam zrobić 'weekendowe wczasy od diety', naładować się węglami i może to go ruszy i zmotywuje do pracy. z jednej strony czemu nie, chętnie zjem coś słodkiego a z drugiej trochę się boję, że organizm wyłapie i tylko na tym przybiorę..

U mnie zestaw obowiązkowy to 8min legs, 100brzuszków zwykłych, kilkanaście skośnych,nożyce i różne takie do poćwiczenia w domu. No i minimum 15min hh ,dopóki się nie rozwaliło. Jakieś 2 razy w tygodniu jeszcze bieganie. Teraz mam deszczowy tydzień to nie biegałam. Pamiętam,że w tamtym roku coś tam leciało jak sobie truchtałam co 2-3 dni po 4-5km. Więc chyba postawię na bieganie,a resztę ćwiczeń będę robiła jak czas pozwoli.

Ja nie zdecydowałabym się na taki weekend Jakiś miesiąc temu miałam weekendowe obżarstwo to waga momentalnie skoczyła i to chyba o 1.5 kg.

[Sunday Rose]

Wiesz, ale mi nie chodzi o obżarstwo,w zasadzie nie umiałabym chyba już teraz miałam raczej na myśli dołożenie czegoś spoza diety, no nie wiem, jakiś jeden batonik rano czy kasza manna na słodko na śniadanie i dorzucenie np. kanapki na podwieczorek.. jestem po prostu już zmęczona psychicznie, ostatnio tż stwierdził, że ja już chyba nie umiem jeść normalnie, bo nie chciałam z nim zjeść kanapki na podwieczorek. Inna sprawa, że on je wszystko, tylko mniej (ale łącznie ze słodyczami i piwem), a i tak chudnie. A ja od połowy stycznia naprawdę się pilnuję, było co prawda parę gościnnych grzesznych występków, ale nie na tyle, żeby schudnąć 4 kg na South Beach i potem przechodząc na zwykłą redukcję wrócić do tamtej wagi.. Sama już nie wiem, nie chcę obcinać kalorii, bo wiem, że potem byłoby mi ciężko wyjść z diety, jeśli w ogóle ją doprowadzę kiedykolwiek do końca.. Do tego dochodzą moje zaparcia, które, jak się ostatnio dowiedziałam będę miała już zawsze i te wahania wydają się niczym nadzwyczajnym. Naprawdę chciałabym zrzucić te 4 kg i mieć spokój, po prostu normalnie jeść. Nie chcę ograniczać kalorii, bo wiem po sobie, że byłyby dwa wyjścia - albo ciągle siępilnować i nigdy nie wróciłabym do zwykłego jedzenia, albo wrócić, ale znów przytyć. Więc na pewno nie będę obcinała kcal, choć to kusi, bo daje szansę na szybki spadek.

[Gratulacje]

chce schudnac pomocy mam 63kg a chce miec 55kg , 168cm czuje sie grubo i brzydko

[jagagaga]

Napisane przez moooniaaaa

Ja nie zdecydowałabym się na taki weekend Jakiś miesiąc temu miałam weekendowe obżarstwo to waga momentalnie skoczyła i to chyba o 1.5 kg.

Przy tym jak dużo niektóre osoby chcą zrzucić to 1,5 kg wydaje się bardzo mało

Sunday Rose, może to Ci coś pomoże :
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=14

[giovinezza]

Mi tez się tak wydaje, że organizm jest przyzwyczajony do ciągłych diet i nie ma bata, trzeba bardzo dużo wysiłku włożyć w ćwiczenia, bardzo dużo, bardzo!

znalazłam ciekawy art. http://www.sfd.pl/WIELKIE_T%C5%81USTE_K%C5% 81AMSTWA!!!_Toma_Venuto-t207907.html

U mnie jadłospis taki o:
1) bułka z ziarenkami z szynką i warzywami
2) wiejski z cebulką(pół), pomidorem i szczypiorkiem
3) jogurt naturalny 200g z 1 kromką vasy
4) pół woreczka warzyw na patelnie - ugotowane
5) pół paczki prażonego słoneczniku
6) pomarańcz + 3 gotowane małe ryby na bulionie
7) wiejski z ogórkiem i cebulką

bez treningu

Pilnuję się od wtorku, jem po prostu lekko i wg. mnie zdrowo, a Wy co myślicie ?

chce schudnac pomocy mam 63kg a chce miec 55kg , 168cm czuje sie grubo i brzydko

Doskonale wiem jak się czujesz, mam identyczny cel jak Ty, wagę też na 170 więc jak się będziemy pilnować i pracować nad soba to osiągniemy sukces

[moooniaaaa]

Napisane przez Sunday Rose

Wiesz, ale mi nie chodzi o obżarstwo,w zasadzie nie umiałabym chyba już teraz miałam raczej na myśli dołożenie czegoś spoza diety, no nie wiem, jakiś jeden batonik rano czy kasza manna na słodko na śniadanie i dorzucenie np. kanapki na podwieczorek.. jestem po prostu już zmęczona psychicznie, ostatnio tż stwierdził, że ja już chyba nie umiem jeść normalnie, bo nie chciałam z nim zjeść kanapki na podwieczorek. Inna sprawa, że on je wszystko, tylko mniej (ale łącznie ze słodyczami i piwem), a i tak chudnie. A ja od połowy stycznia naprawdę się pilnuję, było co prawda parę gościnnych grzesznych występków, ale nie na tyle, żeby schudnąć 4 kg na South Beach i potem przechodząc na zwykłą redukcję wrócić do tamtej wagi.. Sama już nie wiem, nie chcę obcinać kalorii, bo wiem, że potem byłoby mi ciężko wyjść z diety, jeśli w ogóle ją doprowadzę kiedykolwiek do końca.. Do tego dochodzą moje zaparcia, które, jak się ostatnio dowiedziałam będę miała już zawsze i te wahania wydają się niczym nadzwyczajnym. Naprawdę chciałabym zrzucić te 4 kg i mieć spokój, po prostu normalnie jeść. Nie chcę ograniczać kalorii, bo wiem po sobie, że byłyby dwa wyjścia - albo ciągle siępilnować i nigdy nie wróciłabym do zwykłego jedzenia, albo wrócić, ale znów przytyć. Więc na pewno nie będę obcinała kcal, choć to kusi, bo daje szansę na szybki spadek.

Dlatego najlepszym wyjściem będzie zwiekszona dawka ćwiczeń. A z tymi zaparciami na prawdę nie da się nic zrobić? Rozmawiałaś z jakimś innym lekarzem?

Napisane przez jagagaga

Przy tym jak dużo niektóre osoby chcą zrzucić to 1,5 kg wydaje się bardzo mało

Sunday Rose, może to Ci coś pomoże :
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=14

Mówiłam na swoim przykładzie, do zrzucenia 4-5kg,a tutaj jeszcze było +1.5 to aż łzy do oczu napłynęły



Dziewczyny znacie jakieś ćwiczenia na nogi oprócz 8min do robienia w domu? najlepiej takie z kompa :P

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Giovinezza (Monika,dobrze pamiętam?), jadłospis wydaje się być ok, podoba mi się dobry wieśniak z cebulą?:P




Mój jednak uległ motyfikacji i wyszło:
śnwsianka z bananem i kostką czekolady
2śn: pomarańcz, kromka razowca i 2 plastry wędliny drobiowej
o: ryba z piekarnika, warzywa
p: kisiel pomarańczowo-ananasowy
k: wieśniak ze szczypiorkiem

[jagagaga]

Z ćwiczeń na nogi to polecam odszukać filmiki Tamilee Webb, ja ćwiczyłam te z 1 części.

[69love69]

jakaś niedoćwiczona jestem po tym aerobiku, no ale juz sie umylam, bo mialam male spiecie w domu i musialam sie w wannie rozluznic, wiec nie bede juz sie pocic znowu
ogólnie chciałam iść biegać, ale pogoda jest masakryczna, u Was też tak wieje? (chociaz wieje to mało powiedziane.. )


http://www.youtube.com/watch?v=ygbhbPD3ujM

Widziałyście ją?to tak dla tych, którzy nie mogą sie zmotywować do ćwiczeń w domu :P podziwiam za wytrwałość i ciężką prace

[monissskaa]

Napisane przez 69love69

http://www.youtube.com/watch?v=ygbhbPD3ujM

Widziałyście ją?to tak dla tych, którzy nie mogą sie zmotywować do ćwiczeń w domu :P podziwiam za wytrwałość i ciężką prace

obejrzałam tylko kilka pierwszych sekund filmu i szczerze??
Ok szacunek za wytrwałośc . .. ale takiego brzucha jak ona to bym nie chciala miec , nie lubie takich umięśnionych, płaski OK ale musi być milusi

ja dietowo może lepiej bez komentarza wrociłam własnie z próby z Tż
on sobie pykał na perce z chłopakami a ja saczyłam martini ze sprite
a dziś w pracy jeszcze na dodatek dostałam "łapówke" od klientki likier kokosowy i słodkości.. i jak tu sie odchudzać
a w weekend szkola, kolejna masakra

[Sunday Rose]

Napisane przez jagagaga

Przy tym jak dużo niektóre osoby chcą zrzucić to 1,5 kg wydaje się bardzo mało

Sunday Rose, może to Ci coś pomoże :
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...6&postcount=14

dzięki, w zasadzie trudno się z Izą nie zgodzić, czeka mnie ciężka praca a co mnie akurat - w tej chwili zależy mi na 4 kilogramach, gdybym dalej dążyła do pierwotnie założonego celu to byłoby to 6, ale zadowoli mnie 4 +nadzieja na dobre wyjście z diety, podczas którego coś tam mogłoby spaść i dobre utrzymanie

Napisane przez moooniaaaa

Dlatego najlepszym wyjściem będzie zwiekszona dawka ćwiczeń. A z tymi zaparciami na prawdę nie da się nic zrobić? Rozmawiałaś z jakimś innym lekarzem?






Mój jednak uległ motyfikacji i wyszło:
śnwsianka z bananem i kostką czekolady a ile łyżek, jakie mleko?
2śn: pomarańcz, kromka razowca i 2 plastry wędliny drobiowej bez masła? gdybyś dodała pomidora, ogórka, ogólnie jakieś warzywo, to nie podbiłabyś kcal, a byłoby troch więcej do trawienia
o: ryba z piekarnika, warzywa i bez węgli?
p: kisiel pomarańczowo-ananasowy sama się zbatowałaś i słusznie : aczkolwiek jadłam kiedyś ten kisiel i bardzo mi smakował ^^
k: wieśniak ze szczypiorkiem tutaj fajnie, oby tylko serek zwykły, a nie ten 3%

pozwoliłam sobie ocenić Twój jadłospis - ja już się chyba przestawiłam na tę redukcję promowaną na wizażu, fajnie było, kiedy na mnie działała :P a co do zaparć - no niestety, miałam robione wszystkie badania, łącznie z kolonoskopią wirtualną i mam nietypową budowę jelita, która daje właśnie takie atrakcje jak zaparcia, wzdęcia, uczucie pełności i jedyne, co można robić, to zapobiegać - czyli ruch, błonnik, małe posiłki, ale częściej. no jakby tego nigdy nie robiła :P

Napisane przez 69love69

ogólnie chciałam iść biegać, ale pogoda jest masakryczna, u Was też tak wieje? (chociaz wieje to mało powiedziane.. )


http://www.youtube.com/watch?v=ygbhbPD3ujM

Widziałyście ją?to tak dla tych, którzy nie mogą sie zmotywować do ćwiczeń w domu :P podziwiam za wytrwałość i ciężką prace

u mnie to samo, wieje, pada, zimno, brr, paskudnie! a co do tej dziewczyny - owszem, wygląda imponująco, ale ja siebie takiej nie widzę młoda kobieta, a zupełnie zatraciła tę dziewczęcość i świeżość aczkolwiek jestem pełna podziwu dla jej na pewno cięzkiej pracy

[Cindy90]

witam
Powiem wam co mnie zmotywowało do diety i ćwiczeń- to kiedy moja przyjaciółka, która zawsze była trochę grubsza ode mnie była u mnie na obżarstwie (chipsy, alkohol, deserki). Zważyłyśmy się ona miała 57,4 a ja 60,1 kg. To był dla mnie totalny szok! Dobiłam do 60!! A tyle walczyłam, żeby nie wrócić do tej okrutnej liczby. Następnego dnia czyli w sobotę pedałowałam godzinkę na rowerze, postanowiłam jeść 5 małych posiłków dziennie i ćwiczę codziennie od tygodnia (rowerek, basen). W zasadzie to nie jem 5 posiłków tylko 4. Jem duży obiad przez co nie mam już ochoty na kolację i od ok 16 już nic nie jem. Wiem, że to nie zdrowe, ale nie umiem tego przestawić hihi.
W tej chwili jestem przed @ i ważę 57,0 kg. Zawsze przed @ waga skacze mi o 2kg. Nie powinnam się ważyć, ale jakoś tak musiałam sprawdzić. Moje ciało zaczyna się zmieniać- tłuszcz na brzuchu i boczkach nie jest już "ubity" tylko taki miękki, walczę też z cellulitem. Codziennie rano i wieczorem wcieram kremy antycellulu oraz codziennie robię masaż bańką chińską. Chciałabym się pozbyć tego syfu, bo mam takie ładne szczupłe nogi, ale nie mogę ich pokazywać. Mój pierwszy cel to waga 54kg czyli 3 kg mniej. Do wakacji chcę mieć 52-50 kg. Więc robię to zdrowo. Przemiana materii ruszyła jak oszalała czasem aż 3 razy na dzień idę do wc. Muszę jeszcze rzucić fajki i już będę mega zadowolona z siebie. Kochuniam was

[winyl]

Napisane przez Cindy90

witam
Powiem wam co mnie zmotywowało do diety i ćwiczeń- to kiedy moja przyjaciółka, która zawsze była trochę grubsza ode mnie była u mnie na obżarstwie (chipsy, alkohol, deserki). Zważyłyśmy się ona miała 57,4 a ja 60,1 kg. To był dla mnie totalny szok! Dobiłam do 60!! A tyle walczyłam, żeby nie wrócić do tej okrutnej liczby. Następnego dnia czyli w sobotę pedałowałam godzinkę na rowerze, postanowiłam jeść 5 małych posiłków dziennie i ćwiczę codziennie od tygodnia (rowerek, basen). W zasadzie to nie jem 5 posiłków tylko 4. Jem duży obiad przez co nie mam już ochoty na kolację i od ok 16 już nic nie jem. Wiem, że to nie zdrowe, ale nie umiem tego przestawić hihi.
W tej chwili jestem przed @ i ważę 57,0 kg. Zawsze przed @ waga skacze mi o 2kg. Nie powinnam się ważyć, ale jakoś tak musiałam sprawdzić. Moje ciało zaczyna się zmieniać- tłuszcz na brzuchu i boczkach nie jest już "ubity" tylko taki miękki, walczę też z cellulitem. Codziennie rano i wieczorem wcieram kremy antycellulu oraz codziennie robię masaż bańką chińską. Chciałabym się pozbyć tego syfu, bo mam takie ładne szczupłe nogi, ale nie mogę ich pokazywać. Mój pierwszy cel to waga 54kg czyli 3 kg mniej. Do wakacji chcę mieć 52-50 kg. Więc robię to zdrowo. Przemiana materii ruszyła jak oszalała czasem aż 3 razy na dzień idę do wc. Muszę jeszcze rzucić fajki i już będę mega zadowolona z siebie. Kochuniam was

Brawo, brawo! Oby tak dalej!
Ja wczoraj poimprezowałam i dzisiaj mam problemy z ruszaniem się, ale będę ćwiczyć! Dziewczyny! Tak mnie wciągnęło moje zdrowe życie, że nawet żadnego alkoholu nie wypiłam!

Ale Cindy, powtarzam kolejny raz, to ile razy chodzisz do wc nie ma nic wspólnego z przemianą materii! Aczkolwiek na pewno ruszyła jak szalona, skoro tak ćwiczysz i ładnie jesz .

Rzucaj te fajki! Po co wydawać tyle kasy, śmierdzieć, niszczyć sobie cerę itp. ?

Czemu jest taka paskudna pogoda ? Odechciewa mi się wszystkiego!

[adusia1554]

Hej Laski. Kurcze ale was wzieło to odchudzanie na całego. Powiem wam tak ja też się odchudzam codziennie walczę z cellu(kremy na cellu, masaże itd) ale ja jem normalnie. Od czasu do czasu pozwole sobie no jakies ciacho. Nie piję alkoholu raz na jakiś czas reddsa bo ja alko nie lubię. No i biegam i waga sama leci, nie ma żadnych problemów z wc. Wasze organizmy potrzebują czasami czegos normalnego a nie wszystko odchudzone. Ja nie słodzę, nie używam śmietany, przerzuciłam się na mąkę pełnoziarnistą i jestem już prawie 5 kg mniej. 2 brakuje mi do celu choć już teraz się sobie podobam. Noszę rozmiar M i dobrze mi z tym. Mam piersi i kawałek tyłka i wyglądam jak kobieta a nie jak wychudzony wieszak.

[winyl]

Napisane przez adusia1554

Hej Laski. Kurcze ale was wzieło to odchudzanie na całego. Powiem wam tak ja też się odchudzam codziennie walczę z cellu(kremy na cellu, masaże itd) ale ja jem normalnie. Od czasu do czasu pozwole sobie no jakies ciacho. Nie piję alkoholu raz na jakiś czas reddsa bo ja alko nie lubię. No i biegam i waga sama leci, nie ma żadnych problemów z wc. Wasze organizmy potrzebują czasami czegos normalnego a nie wszystko odchudzone. Ja nie słodzę, nie używam śmietany, przerzuciłam się na mąkę pełnoziarnistą i jestem już prawie 5 kg mniej. 2 brakuje mi do celu choć już teraz się sobie podobam. Noszę rozmiar M i dobrze mi z tym. Mam piersi i kawałek tyłka i wyglądam jak kobieta a nie jak wychudzony wieszak.

Pięknie powiedziane .
Ja nie stosuję wszystkiego light, bez tłuszczu itd. o nie nie! Żeby się nie znudzić pijam sobie np. jakieś kawki w coffeeheaven czy innym starbucksie, biorę takie bez bitej śmietany, ale mam ochotę na karmelowe latte? Proszę bardzo (dodam, że to jest max. 1 dziennie). I tak kalorycznie się mieszczę w redukcyjnych kategoriach, a nie mam wrażenia jakbym się katowała. Czasami np. zjem muffinkę na drugie śniadanie, jak mam ochotę na płatki śniadaniowe to nie ma sprawy. Natomiast normalnie odżywiam się zdrowo - ciemne pieczywo, ryż taki razowy, raczej nie jem makaronów, no może sporadycznie, herbaty nie słodzę, piję tylko wodę i herbatę i świeżo wyciskane soki, jem dużo warzyw, nie jem ziemniaków - lubię to co jem, smakuje mi to i cieszy mnie taki sposób odżywiania. Ruszę tylko z ćwiczeniami i będę najszczęśliwszym człowiekiem pod słońcem .

A powiesz dokładnie, od kiedy się odchudzasz, ile ważyłaś przy jakim wzroście, ile i jak często ćwiczysz itd?

[adusia1554]

Ważyłam 65kg przy 168cm mój cel to 58kg. Teraz aktualnie ważę 60,5>60,3 teraz mam okres i jest 60,7. Odchudzam się hmmm... ciężko powiedzieć już trochę udzielam się na wątku, ale dopiero jak zaczełam biegać waga tak spadła. Zanim nie biegałam to zrzuciłam ok 1,5 kg przez jakieś 1,5 miesiąca a teraz odkąd pogoda się zrobiła biegam ze swoim TŻ i poszły następne kg. Biegamy nie wiem ile z miesiąc może. Teraz gdy jest ten wiatr to jeżdżę rowerkiem stacjonarnym w domku i robię jeszcze brzuszki 60 - 30 normalnych i 30 skośnych. Rano i przed snem więc 120 w sumie. A nie biegam tylko w weekendy bo wtedy zazwyczaj gdzieś jedziemy w gości lub do moich rodziców. Na początku była tragedia co 100m kolka a teraz przebiegam truchtem 1,5 km potem idziemy sobie takim szybszym tempem ok 1 km i dalej biegniemy też 1,5km. A jak w weekend jest pogoda a jesteśmy w domu to jedziemy sobie gdzieś rowerkami.

[69love69]

Napisane przez Sunday Rose

u mnie to samo, wieje, pada, zimno, brr, paskudnie! a co do tej dziewczyny - owszem, wygląda imponująco, ale ja siebie takiej nie widzę młoda kobieta, a zupełnie zatraciła tę dziewczęcość i świeżość aczkolwiek jestem pełna podziwu dla jej na pewno cięzkiej pracy

tez bym nie chciała wyglądać aż tak jak ona, ale chodziło mi bardziej o zaparcie do ćwiczeń w domu. mi sie w domu cieżko zebrać do kupy, dlatego preferuje kluby fitness


dzisiaj na śniadanie owsianka z bananem, na II parówka (wiem zło, ale są w lodówce to nie wyrzuce, a raz na tydzień mozna sobie pozwolic), pół bułki z dynią i sałatka-rzodkiewki, ogórek , pomidor.

a pomiędzy śniadaniami wizyta na wyprzedazy w lumpeksie :P od razu czlowiekowi się lepiej żyje jak sobie kupi kamizelke, szalik i torebke za 15zł

dzisiaj wieczorem planuje pobiegac chyba, że znowu będzie takie tornado

[Sunday Rose]

Jejku, dziewczyny, z jednej strony Wam ogromnie gratuluję i bardzo się cieszę, że tak dobrze Wam idzie i trzymam kciuki, żeby się udało do samego celu,a z drugiej tak mi strasznie smutno, że robię w zasadzie to samo (no może bardziej trzymam dietę, bo nie jem w ogóle słodyczy, tylko gorzką czekoladę, wyoutowałam wszystkie płatki, słodkie napoje, piwo, no wszystko), ćwiczę, a mam takie problemy z wagą..

[karola_plm]

Napisane przez Sunday Rose

nie, nie ważę się codziennie, po prostu teraz tak wyszło, że chciałam zapisać wagę, bo pominęłam ostatni zapis i zważyłam się po dwóch dniach. ech, może to te moje zaparcia

Na pewno zaparcia... to jest wręcz niemożliwe, żeby przy takim jadłospisie waga nie leciała. Musisz dać sobie trochę czasu, a przede wszystkim - nie waż się, zacznij sie mierzyć. Mam wrażenie że masz tak mało do zrzucenia, że powinnaś się przerzucić na centymetr, a wagę schować gdzieś głęboko w szafie

Napisane przez Gratulacje

chce schudnac pomocy mam 63kg a chce miec 55kg , 168cm czuje sie grubo i brzydko

Z nami na pewno dasz radę Zapraszamy. Zaczynałam z tą samą wagą, co Ty

Napisane przez 69love69

jakaś niedoćwiczona jestem po tym aerobiku, no ale juz sie umylam, bo mialam male spiecie w domu i musialam sie w wannie rozluznic, wiec nie bede juz sie pocic znowu
ogólnie chciałam iść biegać, ale pogoda jest masakryczna, u Was też tak wieje? (chociaz wieje to mało powiedziane.. )


http://www.youtube.com/watch?v=ygbhbPD3ujM

Widziałyście ją?to tak dla tych, którzy nie mogą sie zmotywować do ćwiczeń w domu :P podziwiam za wytrwałość i ciężką prace

pogoda była tragiczna, aż się bałam po wyjściu z pracy, że mnie gdzieś zmiecie!

Napisane przez monissskaa

obejrzałam tylko kilka pierwszych sekund filmu i szczerze??
Ok szacunek za wytrwałośc . .. ale takiego brzucha jak ona to bym nie chciala miec , nie lubie takich umięśnionych, płaski OK ale musi być milusi

Dokładnie, szacunek za wytrwałość, ale mi się nie podoba aż tak wyrzeźbione ciało u kobiety. Jakoś mało kobiece mi się to wydaje..

Napisane przez Sunday Rose

pozwoliłam sobie ocenić Twój jadłospis - ja już się chyba przestawiłam na tę redukcję promowaną na wizażu, fajnie było, kiedy na mnie działała :P a co do zaparć - no niestety, miałam robione wszystkie badania, łącznie z kolonoskopią wirtualną i mam nietypową budowę jelita, która daje właśnie takie atrakcje jak zaparcia, wzdęcia, uczucie pełności i jedyne, co można robić, to zapobiegać - czyli ruch, błonnik, małe posiłki, ale częściej. no jakby tego nigdy nie robiła :P

Pisałaś, że "lepiej żeby to nie był ten wieśniak 3%"... tak się zastanawiam, co z nim nie tak?

Napisane przez adusia1554

Hej Laski. Kurcze ale was wzieło to odchudzanie na całego. Powiem wam tak ja też się odchudzam codziennie walczę z cellu(kremy na cellu, masaże itd) ale ja jem normalnie. Od czasu do czasu pozwole sobie no jakies ciacho. Nie piję alkoholu raz na jakiś czas reddsa bo ja alko nie lubię. No i biegam i waga sama leci, nie ma żadnych problemów z wc. Wasze organizmy potrzebują czasami czegos normalnego a nie wszystko odchudzone. Ja nie słodzę, nie używam śmietany, przerzuciłam się na mąkę pełnoziarnistą i jestem już prawie 5 kg mniej. 2 brakuje mi do celu choć już teraz się sobie podobam. Noszę rozmiar M i dobrze mi z tym. Mam piersi i kawałek tyłka i wyglądam jak kobieta a nie jak wychudzony wieszak.

Dokładnie, na coś trzeba sobie pozwolić bo człowiek zwariuje, prędzej czy później rzuci się na żarcie. A tak, małe przyjemności sprawiają, że mamy energię na dalszą walkę.


To teraz czas na pochwały!

Weszłam dzisiaj na wagę - co prawda po wczorajszym piwie więc jestem trochę odwodniona, ale na mało nie padłam z wrażenia..... 59,3kg!!!!!!!!!!!! Od lat nie mogłam zejść poniżej 60kg, walczyłam na wszystkie sposoby... i tak Wam narzekałam, że waga nie rusza, ale widać, że organizm potrzebuje trochę czasu, żeby ruszyć przy ZDROWEJ diecie (nie takiej, jakie stosowałam dotychczas). Jestem przeszczęśliwa i mam teraz mega motywację na dalszą pracę.... Jak wreszcie zacznę biegać, będzie bosko Matko, wreszcie wierzę w to, że może mi się udać )))))

[moooniaaaa]

Napisane przez jagagaga

Z ćwiczeń na nogi to polecam odszukać filmiki Tamilee Webb, ja ćwiczyłam te z 1 części.

To ten?
http://www.youtube.com/watch?v=SRvqm3xKRJU

Napisane przez 69love69

jakaś niedoćwiczona jestem po tym aerobiku, no ale juz sie umylam, bo mialam male spiecie w domu i musialam sie w wannie rozluznic, wiec nie bede juz sie pocic znowu
ogólnie chciałam iść biegać, ale pogoda jest masakryczna, u Was też tak wieje? (chociaz wieje to mało powiedziane.. )


http://www.youtube.com/watch?v=ygbhbPD3ujM

Widziałyście ją?to tak dla tych, którzy nie mogą sie zmotywować do ćwiczeń w domu :P podziwiam za wytrwałość i ciężką prace

Ale ma brzuch,podziwiam,ale dla mnie przesadzony :P
U mnie też masakra, deszcz,wiatr

Napisane przez monissskaa

ja dietowo może lepiej bez komentarza wrociłam własnie z próby z Tż
on sobie pykał na perce z chłopakami a ja saczyłam martini ze sprite
a dziś w pracy jeszcze na dodatek dostałam "łapówke" od klientki likier kokosowy i słodkości.. i jak tu sie odchudzać
a w weekend szkola, kolejna masakra

Uwielbiam likiery,a kokosowy to mój ulubiony

Napisane przez Sunday Rose

pozwoliłam sobie ocenić Twój jadłospis - ja już się chyba przestawiłam na tę redukcję promowaną na wizażu, fajnie było, kiedy na mnie działała :P a co do zaparć - no niestety, miałam robione wszystkie badania, łącznie z kolonoskopią wirtualną i mam nietypową budowę jelita, która daje właśnie takie atrakcje jak zaparcia, wzdęcia, uczucie pełności i jedyne, co można robić, to zapobiegać - czyli ruch, błonnik, małe posiłki, ale częściej. no jakby tego nigdy nie robiła :P

Więc tak: owsianka z 5łyżek,a mleko 1.5%tł.,ale mleka to może 100ml było. Kanapka była bez niczego bo tak chwyciłam w biegu :P A wieśniak lekki,normalnego nie jadłam już wieeeki i nie zamierzam.
To nie fajnie z tymi zaparciami :/

Napisane przez adusia1554

Hej Laski. Kurcze ale was wzieło to odchudzanie na całego. Powiem wam tak ja też się odchudzam codziennie walczę z cellu(kremy na cellu, masaże itd) ale ja jem normalnie. Od czasu do czasu pozwole sobie no jakies ciacho. Nie piję alkoholu raz na jakiś czas reddsa bo ja alko nie lubię. No i biegam i waga sama leci, nie ma żadnych problemów z wc. Wasze organizmy potrzebują czasami czegos normalnego a nie wszystko odchudzone. Ja nie słodzę, nie używam śmietany, przerzuciłam się na mąkę pełnoziarnistą i jestem już prawie 5 kg mniej. 2 brakuje mi do celu choć już teraz się sobie podobam. Noszę rozmiar M i dobrze mi z tym. Mam piersi i kawałek tyłka i wyglądam jak kobieta a nie jak wychudzony wieszak.

Ja śmietany może z 10 lat nie jadłam, pieczywo razowe jem od wieków,słodziłam płaską łyżeczkę a teraz w ogóle,może dlatego organizm jest przyzwyczajony Ale nie ma bata, ruszam z częstszym bieganiem. Jesteś kolejną osobą,na której przykładzie widzę,że to jednak najskuteczniejszy wysiłek fizyczny




Ja już po owsiance, śmignęłam na solarium na 12min,czas zacząć nabierać kolorku na wiosnę i wstąpiłam do rossmanna po eveline ujędrniający,maseczkę ziai z żółtą glinką. Wieczorem wysmaruję się kremem i owinę folią,zmasowany atak na wroga :P

[agniesikk]

Napisane przez moooniaaaa

No to co Sunday Rose, ruszamy ze zdwojoną ilością ćwiczeń w końcu jakoś trzeba wypędzić ten tłuszczyk

Wiecie co dziewczyny, ja miałam taki chwilowy zastój z wagą, a mój facet mi powiedział "Ty weź Agnieszka jedz przez kilka dni tak normalnie, jakbyś się nie odchudzała, to waga ruszy potem" i miał rację, zleciało mi do 56,3 z 57

Napisane przez 69love69

j
ogólnie chciałam iść biegać, ale pogoda jest masakryczna, u Was też tak wieje? (chociaz wieje to mało powiedziane.. )

U mnie też tak. Wczoraj jak jeździłam L-ką to w przednią szybę kamień nam uderzył

Napisane przez moooniaaaa

Uwielbiam likiery,a kokosowy to mój ulubiony


Ja już po owsiance, śmignęłam na solarium na 12min,czas zacząć nabierać kolorku na wiosnę i wstąpiłam do rossmanna po eveline ujędrniający,maseczkę ziai z żółtą glinką. Wieczorem wysmaruję się kremem i owinę folią,zmasowany atak na wroga :P

Też kocham likiery

O, przypomniałaś mi, że pora trochę opalić nogi :P Ja dzisiaj rano zrobiłam peeling i maseczkę z zieloną glinką.

Śniadanie: 4 łyżki owsianki+125ml mleka 1,5%, łyżka otrąb, pół łyżki miodu.
II śniadanie: jajko (tak leżało sobie), 3 suszone śliwki.

Powiem Wam, że już moje jelita zaczęły normalnie pracować Trochę się zaczynałam martwić, bo jednak takie sprawy są dla mnie ważne

[Sunday Rose]

Napisane przez agniesikk

Wiecie co dziewczyny, ja miałam taki chwilowy zastój z wagą, a mój facet mi powiedział "Ty weź Agnieszka jedz przez kilka dni tak normalnie, jakbyś się nie odchudzała, to waga ruszy potem" i miał rację, zleciało mi do 56,3 z 57


U mnie też tak. Wczoraj jak jeździłam L-ką to w przednią szybę kamień nam uderzył


Też kocham likiery

O, przypomniałaś mi, że pora trochę opalić nogi :P Ja dzisiaj rano zrobiłam peeling i maseczkę z zieloną glinką.

Śniadanie: 4 łyżki owsianki+125ml mleka 1,5%, łyżka otrąb, pół łyżki miodu.
II śniadanie: jajko (tak leżało sobie), 3 suszone śliwki.

Powiem Wam, że już moje jelita zaczęły normalnie pracować Trochę się zaczynałam martwić, bo jednak takie sprawy są dla mnie ważne

mój powiedział to samo, zanim mi tak poradzono na wizażu i kiedy stwierdziłam, że dobra, co ma być to będzie, to się niemal obraził, że bardziej ufam wizażowi, niż jemu kurcze, aj też chciałabym zacząć robić prawko, ale nie mam zbyt wiele czasu wolnego..
likiery, mrr ^^ mam straszną ochotę na mojito *_*

a co do serka wiejskiego 3% to chodzi o to, że on jest mocno przetworzony i pozbawiony części wartości odżywczych. ale jak ktoś lubi, to raczej nie problem

mój dzisiejsyz jadłospis na rozruszanie:
I kasza manna ze startym jabłkiem i kapką soku malinowego
II batonik muesli bez cukru, dwa duże plastry arbuza (ma smak!^^)
III fasolka po bretońsku z małą grahamką
IV garść migdałów, serek homo albo jakiś jogurt owocowy ale ze słodzikiem
V puszka ryby, pomidor albo ogórek

może coś się ruszy..
w zasadzie to w poniedziałek się pomierzę

[moooniaaaa]

Napisane przez agniesikk

O, przypomniałaś mi, że pora trochę opalić nogi :P Ja dzisiaj rano zrobiłam peeling i maseczkę z zieloną glinką.

Śniadanie: 4 łyżki owsianki+125ml mleka 1,5%, łyżka otrąb, pół łyżki miodu.
II śniadanie: jajko (tak leżało sobie), 3 suszone śliwki.

Powiem Wam, że już moje jelita zaczęły normalnie pracować Trochę się zaczynałam martwić, bo jednak takie sprawy są dla mnie ważne

O a ja wczoraj robiłam piling i maseczkę z zieloną glinką
Może głupie pytanie,ale jak smakuję otręby? bo może dorzucałabym do owsianki ...

Napisane przez Sunday Rose

a co do serka wiejskiego 3% to chodzi o to, że on jest mocno przetworzony i pozbawiony części wartości odżywczych. ale jak ktoś lubi, to raczej nie problem

mój dzisiejsyz jadłospis na rozruszanie:
I kasza manna ze startym jabłkiem i kapką soku malinowego
II batonik muesli bez cukru, dwa duże plastry arbuza (ma smak!^^)
III fasolka po bretońsku z małą grahamką
IV garść migdałów, serek homo albo jakiś jogurt owocowy ale ze słodzikiem
V puszka ryby, pomidor albo ogórek

może coś się ruszy..
w zasadzie to w poniedziałek się pomierzę

Ja wieśniaka i tak rzadko jem, wolę chudy twaróg
Daj znać w poniedziałek co i jak

[Sunday Rose]

A z czym jesz twaróg? bo ja wczoraj dodałam do owsianki, do zjedzenia, ale szału nie ma .. ogólnie nie przepadam za twarogiem, żółtego to w ogóle nie tknę :P chyba, że rozpuszcozny

[agniesikk]

Monia, jak dla mnie to otręby nie mają smaku Może jakby jeść na sucho, to , ale w owsiance są niewyczuwalne.

[giovinezza]

Napisane przez moooniaaaa

Dziewczyny znacie jakieś ćwiczenia na nogi oprócz 8min do robienia w domu? najlepiej takie z kompa :P

Giovinezza (Monika,dobrze pamiętam?), jadłospis wydaje się być ok, podoba mi się dobry wieśniak z cebulą?:P

Insanity ! to jest program max, który polecam na całe ciało nie tylko na nogi, trzeba sprężyc tyłek, aby wytrzymać tempo bo łatwo nie jest
Zaczynam go od poniedziałku i ogólnie mocno ruszam ! Będę piękna
Kiedyś tydzień wytrzymałam a teraz mam zamiar chociaż cały miesiąc bo ogólnie jest rozpiska na 2 miesiące

Ja lubie cebulę od zawsze i na każde kanapki do wszystkiego ją prawie dodaje tak jak czosnek a jeszcze jak się naczytałam, że rozbijają łańcuchy tłuszczowe to jeszcze bardziej ją polubiłam

A dzisiaj od rana basen, godzinkę popływałam więc jest + dla ruchu
Na obiadek gotowana na bulionie sola(2 kostki) i pól paczki warzyw na patelnie, patrzę na siebie i jakoś lepiej się czuje piękniej

A z czym jesz twaróg?

ze szczypiorkiem, czosnkiem i cebulą mój ulubiony zestaw

A dupa z YT jest troszkę przesadzona w sumie to brzucha jej zazdroszczę ale ramiona a bleee przesadzone na maksa, moim zdaniem kobieta powinna mieć wątłe , chudziutkie co nie znaczy, że flaki, ale jak założy bluzeczkę na ramkach to wygląda kobieco a nie jak babochłop

[agniesikk]

Ja nie lubię cebuli, bo ciężko się zapachu pozbyć