Z maluszkami wątek trzeci - jak ten czas nam szybko leci! Mamusie IX-X 2012

[lourose]

Napisane przez Iwoncia81

To juz mnie stąd wywalić tez możecie

Iwoncia nie unoś się, nikt Cię stąd nie chce wywalić.

---------- Dopisano o 10:59 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

zmykam na spacer

[anusiaaniaanusia]

Hej mamusie.

Wątek już prawie się kończy a ja dopiero teraz do Was pisze
Lincz się należy

Komp mi padł i przez jakiś czas nie miałam dostępu, trzeba było zakupić nowego. Poza tym podjęłam się pisania pracy magisterskiej, żeby troszkę grosza dorobić i takim sposobem jestem ciągle zajęta.

Mój maluszek skończył już 5 miesięcy, nie wiem kiedy to zeciało. Powoli rozszeżamy diete, ale cieńko nam to wychodzi, bo oprócz marchewki ugotowanej przezemnie nic mu nie smakuje. Jabłuszko jest strasznie niedobere

Czytałam, że zaczęłyście ćwiczyć z Chodakowską. Polecam, bo naprawde fajnie można rozruszać ciało. Ja robiłam tą 4 tygodniową metamorfoze. Codziennie ćwiczyłam przez 4 tygodnie i rewelacyjnie mi pomogło.
Teraz ćwicze 3-4 razy w tygodniu, śmigam na zajęcia grupowe do pobliskiego klubu fitnes. Trochę kontaktu z ludzmi.

Już mam dość tej zimy, mrozu i śniegu. Chce słoneczka, ciepełka. Kiedy ta wiosna przyjdzie???
Pozatym problemy z pracą spędzają mi sen z powiek. Jak wróce to prawdopodobnie dostane wypowiedzenie

Trzymam kciuki za Wasze diety

[kraven]

Cześć.
Dopiero usiadłam do komputera bo Jasiu nie spał od 6 i teraz usnął.
Jasiu od dzisiaj ciągnie głowę jak tylko leży lekko pod kątem. Trzeba Go strasznie pilnować bo się też na boki zaczął przekręcać. a jeszcze niedawno narzekałam, że u nas stagnacja

Tamlin tak mnie nakręciłaś na tą Zumbe, że jutro idę bo się okazało, że u mnie w mieście też jest. A to jest tak, że każde zajęcia to są jak gdyby osobne zajęcia, czy trzeba się wbić w ciąg?

[tamlin111]

Napisane przez kraven

Tamlin tak mnie nakręciłaś na tą Zumbe, że jutro idę bo się okazało, że u mnie w mieście też jest. A to jest tak, że każde zajęcia to są jak gdyby osobne zajęcia, czy trzeba się wbić w ciąg?

U mnie jest tak, że te kobiety co już chodzą to znają piosenki, układy różne, ale chyba co zajęcia też jest coś nowego. Najważniejsze to poznać podstawy czyli to machanie tyłkiem. Ja po 10 minutach byłam mokra, ale ubaw po pachy jest. Już się jutra nie mogę doczekać.

[anusiaaniaanusia]

Napisane przez kraven

Cześć.
Dopiero usiadłam do komputera bo Jasiu nie spał od 6 i teraz usnął.
Jasiu od dzisiaj ciągnie głowę jak tylko leży lekko pod kątem. Trzeba Go strasznie pilnować bo się też na boki zaczął przekręcać. a jeszcze niedawno narzekałam, że u nas stagnacja

Tamlin tak mnie nakręciłaś na tą Zumbe, że jutro idę bo się okazało, że u mnie w mieście też jest. A to jest tak, że każde zajęcia to są jak gdyby osobne zajęcia, czy trzeba się wbić w ciąg?

U nas jest tak że to jest ciąg, są różne układy i większość umie to ładnie i płynnie robić. Swoją droga super to wygląda. W moim klubie fitnes są zajęcia dla początkujących i zaawansowanych. Ja byłam raz i świtne to jest. Tylko, że godzina zajęć mi nieodpowiada i wybrałam coś innego. Jak masz możliwość to idź. Po kilku zajęciach załapiesz i będziesz się bawić tańcem. Zumba pozytywnie nastraja

[sandra23s]

Napisane przez tamlin111

U mnie jest tak, że te kobiety co już chodzą to znają piosenki, układy różne, ale chyba co zajęcia też jest coś nowego. Najważniejsze to poznać podstawy czyli to machanie tyłkiem. Ja po 10 minutach byłam mokra, ale ubaw po pachy jest. Już się jutra nie mogę doczekać.

fajnie macie.ja tez bym poszla na zumbe ale nie mam z kim,a samej jakos tak głupio
kiedys w pl chodzilam z moją przyjaciółką na aerobik i zawsze taką breche miałyśmy,ze szok.wszyscy patrzyli sie na nas jak na wariatkiale fajnie bylo

[tamlin111]

A od piątku zaczyna się zumba dla dzieci także Paula też będzie chodziła bo chce

[niegrzeczna88]

Napisane przez tamlin111

Nawet nie wiesz co się na klubie dzieje... No i właśnie chodzi o to że można się wygadać, a dlaczego ja mam się zwierzać, kiedy oprócz osób które wesprą choć dobrym słowem są osoby które przeczytają i oleją bo nie chce im się pierdół pisać. Trochę to nie w porządku. Klub ma być od wspierania a nie od dostarczania taniej sensacji. Także nie jest to bez sensu. Przynajmniej dla osób udzielających się.

zgadzam się

Napisane przez lilka00

Jak bardzo nie chcesz mieć okresu to może weź tabletki anty i dwie paczki pod rząd, ja tak kiedyś robiłam w wakacje, żeby nie mieć na wyjeździe, oczywiście po konsultacji z ginekologiem.

kurczę muszę pomyśleć co z tym fantem zrobić , bo jakoś nie uśmiecha to jestem tym faktem przerażona może mi się fuksnie.

[monarika]

Hej!
U nas ciężka noc mała od wczoraj ma gorączkę i w nocy też syropek dawałam bo 39 st miała nie spała o 2 do 5 a teraz śpi przy cycku wrrrrr wstrętne te zęby...

Napisane przez marzenka1984

Właśnie o tym pisałam pare stron wcześniej. Nie odebrałam jeszcze tego, w ciągu 7 dni mają dostarczyć do mojego rosmana.

daj znać co ciekawego dostałaś

Napisane przez gda

Ja dziś pierwszy raz dałam coś innego do picia. Łyżeczką wypił dwa razy po 40 ml kompotu jabłkowego. I pierwszy raz coś ugotowałam Kompot i marchewkę z ziemniakiem. Jabłka z kompotu zblenderowałam jak Tamlin doradziła. Zapakowałam do słoiczków i do lodówki. No i jadł też skrobane jabłko. Ale mu to wszystko smakowało!

skrobane świeże jabłuszko najlepsze Oti w ogóle nie chciała jeść tych ze słoiczków

Napisane przez lilka00

No właśnie, zapomniałam z czym tu przyszłam, jak myślicie, czy mogę dać Kindze kompot z morel naturalnych od mojej babci? Były zaprawiane latem i jest dosypane sporo cukru, i czy mogę dać takie owoce z kompotu? Mam też taki jabłkowy, tylko ten cukier, one są mega słodkie. W tym roku zamówię sobie wersję niesłodzoną .

ja bym nie dawała

Napisane przez lourose

A ja mam dziś dzień z prasowaniem, ciekawe jak mi pójdzie

Moje dziecię wstało dziś o 4:30. Pośpi jeszcze z 10 min jak znam życie, ale zdążyłam ogarnąć bobra. I klubik

na mnie prasowanie czeka od soboty i się doczekać nie może

Napisane przez Anusia479

Melduje bez nadrabiania,że na 9.30 mamy wizyte u lekarza z Fabiankiem,bo ma brzydki mokry kaszel,jest marudny i ulewać zaczął konkretnie. Ja już nie wiem co mu dolega,dopiero wybrał antybiotyk i znowu coś. Trzymajcie kciuki żeby to nie było nic powaznego

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

No i chwalimy sie,że wczoraj Fabianek skończył 4 miesiące!

gratulacje 4 miesięcy

a co do chorowania to znam ten ból. mała była ostatnio 2 razy w szpitalu...raz zaczęła kaszlać to pojechaliśmy do lekarza a ta jak tylko usłyszała, że wcześniak to nawet za bardzo jej nie chciała zbadać tylko od razu szpital niby nie miała żadnych zmian ani w płucach ani w oskrzelach no ale poleżałyśmy 5 dni...wyszłyśmy w niedzielę a mała a piątek znowu zaczęła kaszlać i to dużo gorzej niż ostatnio...no i znowu szpital tym razem 8 dni masakra
a robisz Fabiankowi inhalacje?

[colds]

Napisane przez weronika_91

Witam ale jestem zmęczona dzisiejsza nocą... mały się co chwilę wiercil,chciał jeść . To jak był malutki nocy były spokojniejsze niż teraz .
Jeśli chodzi o rane to mnie nic nie boli już od dawna .

Napisane przez niegrzeczna88

Colds co do rany to mnie nic nie boli ani nie szczypie.

Napisane przez lourose

Ja byłam nacinana, co prawda na 3 szwy ale zawsze, nie kłuje mnie ani nie ciągnie

Napisane przez lilka00

Nic mnie nie boli, nie szczypie, w ogóle nie czuje, że byłam nacinana.

To takie ciwne uczucie.. Ani ciągnięcie, ani ból, ani szczypanie. Opisać tego się nie da
Ogólnie cały czas nie mam tego uczucia. Po prostu są momenty, że wiecie.. muszę się tam podrapać, bo inaczej to mam ochotę wykitować A jak podrapię to jeszcze i jeszcze bym chciała..
Nie wiedziałabym, że to blizna daje mi takie uczucie gdyby nie to, że jak się podrapuję to czuje zgrupienie jak po innych bliznach zostaje..
No bo chyba taki zrost to norma? Czy też nie?

Napisane przez ula2689

Mnie jak tak szczypała i ciągnęła to mi mąż 2 szwy z tamtąd wyciągnął...

Nie strasz!

Napisane przez Katiaskaa

Mnie nic nie boli, myślę, że powinnaś się wybrać z tym do lekarza

Napisane przez tamlin111

Mnie po Pauli długo bolało, może warto skonsultować to z lekarzem.

Będę musiała po 10. się przejść, bo póki, co to kasa..
Chociaż jak byłam po połogu to gin nic nie mówiła żeby tam coś było, a znowu położna, ta co mi szwy wyciągała, gadała, że mam jeden szewek tak strasznie głęboko i go nie wyciągnie.. że to ginekolog, by musiał..
Więc może to ten sk***iel mi nie wyleciał i takie uczucie daje?

[gda]

Aaaa była kupa! Hurra!!! Piękna marchewkowa!

Chyba domowe jedzonko i kompot pomogły Dzięki dziewczyny za wszystkie rady!

[kasiam187]

Napisane przez Iwa844

kasia ja też dawałam Latopic, rozpuszczałam w swoim mleku i to tak dosłownie 30 ml wystarczało. Możesz więc przygotować taką mini porcję, podać z probiotykiem a potem dorobić resztę

dziekuje

Napisane przez lilka00

Tak też myślałam, że raczej się nie nadają, a szkoda, bo trochę czasu minie, zanim wyrosną nowe eko jabłka i morelki, no nic, zawsze są słoiczki. Mogłam pomyśleć latem i wziąć chociaż trochę jabłek i zaprawić, byłam już w ciąży

Ja z dietą też czekam aż skończę karmić, plan jest do końca 6 msc, no zobaczymy, czy się ni przeciągnie, bo Kinga tak lubi pić z cycuszka i tak słodko wygląda wtedy.

Wczoraj wykąpałam Kingusię w Oilatum, bo miałam próbkę i chciałam zobaczyć i ma skórkę jak jedwab, chyba jej kupię, bo nigdy chyba nie była taka gładziutka .

my tez kapiemy sie w oilatum i chetnie bym Giulii ja podkradla by miec taka skore

Napisane przez gda

Aaaa była kupa! Hurra!!! Piękna marchewkowa!

Chyba domowe jedzonko i kompot pomogły Dzięki dziewczyny za wszystkie rady!

niechce mi sie wychodzic, wystawilam pannice na balkon i biore sie do pisania, jeszcze 4 strony musze napisac

[anesh_]

Napisane przez angel166

W ogole szlak mnie trafi po godzinnej walce z nia na spacerze oczywiście wygranej przez Jagode ta zasnela zaraz po powrocie w lozeczku
Hello? a co w wozku nie można bylo
Wszystkie dzieci grzecznie spia, wózków pełno na dworze tylko z moim egzemplarzem takie cyrki aż mi przykro, bo tak bym chciała dalej z nia pojechac, bo rzygam tym lazeniem ciągle koło domu

Angel nie tylko z Twoją takie cyrki. Też ostatnio wózek w jednej, MAjka w drugiej i jak tylko odkładałam to ryk - muszę iść na duże "wertepy", żeby zasnęła i wtedy mogę rozkoszować się ciszą

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 11:56 ----------

Napisane przez adunia89

witam wszystkie mamuśki! Trochę do was nie zaglądałam, ale po skrótowym nadrobieniu widzę, że u was wszystko ładnie i pięknie.
Ja się odmeldowuje w końcówce 24tc. Ciąża wymarzona, jak na razie raczej nic nie boli i nie dolega, a co najważniejsze moja mała rośnie tak jak powinna. Waży już 708g, ma wszystkie parametry w normie i budzi się grzecznie co rano jak tylko usłyszy mój głos. Jeszcze 3,5 miesiąca!
Całuję wszystkie mamy i maluchy i w załączniku przesyłam wam fotę z wczoraj!

<3

[m_moni]

ahahahaha.... zasnęła pierwszy raz na brzuszku

pisałyście o tym, ale jakoś szczerze wątpiłam, że to możliwe u mojej córki

[Bafi@Home]

Napisane przez gda

Aaaa była kupa! Hurra!!! Piękna marchewkowa!

Chyba domowe jedzonko i kompot pomogły Dzięki dziewczyny za wszystkie rady!

Gda ja już pisałam, że nie wiem czy mi się taki egzemplarz trafił, ale Sonia po słoiczkach kupę robiła 4 dni po kawałku każda okupiona płaczem. Po zupkach własnej roboty, młoda codziennie rano po karmieniu robi przepiękną marchewkową kupkę bez żadnego wysiłku, śmieję się bo to prawie rytuał, rano rozpinam jej pieluchę i zostawiam a ona wtedy myk nogi w górę i bawi się stópkami i w między czasie gdy się tak bawi robi kupkę, ja podkładam papier pod jej pupkę wcześniej i zawartość wyrzucam do kibelka

[Anusia479]

Napisane przez monarika

Hej!
U nas ciężka noc mała od wczoraj ma gorączkę i w nocy też syropek dawałam bo 39 st miała nie spała o 2 do 5 a teraz śpi przy cycku wrrrrr wstrętne te zęby...



daj znać co ciekawego dostałaś



skrobane świeże jabłuszko najlepsze Oti w ogóle nie chciała jeść tych ze słoiczków



ja bym nie dawała



na mnie prasowanie czeka od soboty i się doczekać nie może



gratulacje 4 miesięcy

a co do chorowania to znam ten ból. mała była ostatnio 2 razy w szpitalu...raz zaczęła kaszlać to pojechaliśmy do lekarza a ta jak tylko usłyszała, że wcześniak to nawet za bardzo jej nie chciała zbadać tylko od razu szpital niby nie miała żadnych zmian ani w płucach ani w oskrzelach no ale poleżałyśmy 5 dni...wyszłyśmy w niedzielę a mała a piątek znowu zaczęła kaszlać i to dużo gorzej niż ostatnio...no i znowu szpital tym razem 8 dni masakra
a robisz Fabiankowi inhalacje?

Tak,inhalujemy sie.


No my po wizycie,znowu coś na oskrzelach zalega,bo on nie jest w stanie tego odkrztusić. Ma inhalacje z Berodualu i na noc z pulmicortu,syrop na kaszel i Sumamed. Kiedy to sie skończy w końcu. Gracjanek nie chorował mi wcale to Fabianek nadrabia. Oby tym razem pomogłow poniedziałek do kontroli.

Widzę,że o klub pretensje. W sumie skoro ktoś nie odpisuje na to co tam piszemy to po co mu ten klub. Nie chodzi o to tylko,żeby tam pisać o swoich problemach ale też o to aby innym w ich problemach doradzać.


Dziękujemy za życzenia z Fabiankiemtak szybko ten czas leci.

Będzie mnie mniej niestety,bo Fabiś przez tą chorobe zrobił sie strasznie wymagający i najczęściej tylko mamusia mu odpowiada.

[Dearlie]

Hej.

Wpadłam dla odmiany pochwalić Antka.

Byliśmy na szczepieniu... dziecko ideał. Nawet nie pisnął przy zastrzyku. Waży 7,5 kg, a mierzy 70cm. Główka 43,5cm, a klatka 46cm.

Niestety Antek nie przechodzi próbu trakcji. Pediatra zaleciła wstrzymać się do kolejnego szczepienia ( 6 tygodni). Jej zdaniem powodem może być jego spora waga + przebyta choroba. Jak nie zacznie przez ten czas trzymać główki, to dostaniemy skierowanie na rehabilitacje.

No, ale za to Antoś w ostatnim czasie zaczął robić różne inne rzeczy... sam sobie potrafi zabrać smoczka leżącego obok niego i włożyć do buzi ( czasami jeszcze co prawda do góry nogami), sam karmi się herbatką, pięknie przekłada przedmioty z rączki do rączki, obraca się na boczki przy czym ciągnie aż sobie rękawy, więc pewnie przewrót na brzuszek to tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że główkę też niedługo zacznie podnosić przy podnoszeniu za rączki...

Aga_ton ja również trzymam za Was kciuki!

Anusia sto lat dla Fabianka!

Tamlin zazdroszczę Ci tej zumby! Sama chętnie bym się przeszła.

[Bafi@Home]

Napisane przez adunia89

Witam wszystkie Mamuśki! Trochę do Was nie zaglądałam, ale po skrótowym nadrobieniu widzę, że u Was wszystko ładnie i pięknie.
Ja się odmeldowuje w końcówce 24tc. Ciąża wymarzona, jak na razie raczej nic nie boli i nie dolega, a co najważniejsze moja Mała rośnie tak jak powinna. Waży już 708g, ma wszystkie parametry w normie i budzi się grzecznie co rano jak tylko usłyszy mój głos. Jeszcze 3,5 miesiąca!
Całuję wszystkie Mamy i Maluchy i w załączniku przesyłam Wam fotę z wczoraj!

Adunia - słońce - jak miło słyszeć, że wszystko dobrze - przepiękna córcia te 3,5 mca zleci jak mgnienie oka. Całuję was mocno i ściskam i czekamy na prześliczną księżniczkę po drugiej stronie brzuszka

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ----------

Napisane przez Anusia479

Tak,inhalujemy sie.


No my po wizycie,znowu coś na oskrzelach zalega,bo on nie jest w stanie tego odkrztusić. Ma inhalacje z Berodualu i na noc z pulmicortu,syrop na kaszel i Sumamed. Kiedy to sie skończy w końcu. Gracjanek nie chorował mi wcale to Fabianek nadrabia. Oby tym razem pomogłow poniedziałek do kontroli.

Widzę,że o klub pretensje. W sumie skoro ktoś nie odpisuje na to co tam piszemy to po co mu ten klub. Nie chodzi o to tylko,żeby tam pisać o swoich problemach ale też o to aby innym w ich problemach doradzać.


Dziękujemy za życzenia z Fabiankiemtak szybko ten czas leci.

Będzie mnie mniej niestety,bo Fabiś przez tą chorobe zrobił sie strasznie wymagający i najczęściej tylko mamusia mu odpowiada.

Anusia - zdrówka dla Fabianka i gratulację z okazji ukończonych miesięcy

[Nisia4]

Napisane przez m_moni

ahahahaha.... zasnęła pierwszy raz na brzuszku

pisałyście o tym, ale jakoś szczerze wątpiłam, że to możliwe u mojej córki

U nas się jeszcze sen na brzuszku nie zdarzył, Maja w ogóle mało kładzie głowę kiedy jest na brzuchu. A dzisiaj ma dzień marudy, nie wiem czy to nie od zębów bo cały czas palca trzyma w buźce i sobie nim szoruje po dziąsłach.
Dziewczyny widziałyście nową gazetkę z Reala? Bo mąż dzwonił, że od jutra ma być dużo zabawek itd., ale nie mogę jej nigdzie na necie znaleźć.

[Anusia479]

Dearlie dla dzielnego Antosia

W realu dużo asortymentu dla dzieci w gazetce.Ciuszki,pampersy, kilka zabawek,butelki,jedzonko itp. Od jutra ta gazetka co ja mam. Ale jakiś rewealcyjnych zabawek nie zauważyłam,takie pierdółki.

Lece sprzątać bo chłopcy śpią.

[Nisia4]

Napisane przez Anusia479

Dearlie dla dzielnego Antosia

W realu dużo asortymentu dla dzieci w gazetce.Ciuszki,pampersy, kilka zabawek,butelki,jedzonko itp. Od jutra ta gazetka co ja mam. Ale jakiś rewealcyjnych zabawek nie zauważyłam,takie pierdółki.

Lece sprzątać bo chłopcy śpią.

Tak, to o tę mi chodzi, a jakieś zabawki z FP?

[kasiam187]

Napisane przez Dearlie

Hej.

Wpadłam dla odmiany pochwalić Antka.

Byliśmy na szczepieniu... dziecko ideał. Nawet nie pisnął przy zastrzyku. Waży 7,5 kg, a mierzy 70cm. Główka 43,5cm, a klatka 46cm.

Niestety Antek nie przechodzi próbu trakcji. Pediatra zaleciła wstrzymać się do kolejnego szczepienia ( 6 tygodni). Jej zdaniem powodem może być jego spora waga + przebyta choroba. Jak nie zacznie przez ten czas trzymać główki, to dostaniemy skierowanie na rehabilitacje.

No, ale za to Antoś w ostatnim czasie zaczął robić różne inne rzeczy... sam sobie potrafi zabrać smoczka leżącego obok niego i włożyć do buzi ( czasami jeszcze co prawda do góry nogami), sam karmi się herbatką, pięknie przekłada przedmioty z rączki do rączki, obraca się na boczki przy czym ciągnie aż sobie rękawy, więc pewnie przewrót na brzuszek to tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że główkę też niedługo zacznie podnosić przy podnoszeniu za rączki...

Aga_ton ja również trzymam za Was kciuki!

Anusia sto lat dla Fabianka!

Tamlin zazdroszczę Ci tej zumby! Sama chętnie bym się przeszła.

spory chlopak!! proba trakcji jeszcze sie na martw, u nas tez pomalutku to wszystko szło

Napisane przez m_moni

ahahahaha.... zasnęła pierwszy raz na brzuszku

pisałyście o tym, ale jakoś szczerze wątpiłam, że to możliwe u mojej córki

hehe u nas tylko raz miało to miejsce

[kraven]

Dearlie brawo dla Antosia za szczepienie, a próbą trakcji się nie przejmuj, na pewno Antoś lada dzień podniesie główke.

Już nie pamiętam kto ale któraś pisała o Oball - potwierdzam - świetna zabawka, bardzo zajmująca, ale troche moim zdaniem droga.

[tamlin111]

Napisane przez Bafi@Home

Gda ja już pisałam, że nie wiem czy mi się taki egzemplarz trafił, ale Sonia po słoiczkach kupę robiła 4 dni po kawałku każda okupiona płaczem. Po zupkach własnej roboty, młoda codziennie rano po karmieniu robi przepiękną marchewkową kupkę bez żadnego wysiłku, śmieję się bo to prawie rytuał, rano rozpinam jej pieluchę i zostawiam a ona wtedy myk nogi w górę i bawi się stópkami i w między czasie gdy się tak bawi robi kupkę, ja podkładam papier pod jej pupkę wcześniej i zawartość wyrzucam do kibelka

A ja akurat obiad jem

Napisane przez Anusia479

No my po wizycie,znowu coś na oskrzelach zalega,bo on nie jest w stanie tego odkrztusić. Ma inhalacje z Berodualu i na noc z pulmicortu,syrop na kaszel i Sumamed. Kiedy to sie skończy w końcu. Gracjanek nie chorował mi wcale to Fabianek nadrabia. Oby tym razem pomogłow poniedziałek do kontroli.

Będzie mnie mniej niestety,bo Fabiś przez tą chorobe zrobił sie strasznie wymagający i najczęściej tylko mamusia mu odpowiada.

Kurde biedny malutki. Zdrówka życzę

Napisane przez Dearlie

Hej.

Wpadłam dla odmiany pochwalić Antka.

Byliśmy na szczepieniu... dziecko ideał. Nawet nie pisnął przy zastrzyku. Waży 7,5 kg, a mierzy 70cm. Główka 43,5cm, a klatka 46cm.

Niestety Antek nie przechodzi próbu trakcji. Pediatra zaleciła wstrzymać się do kolejnego szczepienia ( 6 tygodni). Jej zdaniem powodem może być jego spora waga + przebyta choroba. Jak nie zacznie przez ten czas trzymać główki, to dostaniemy skierowanie na rehabilitacje.

dla dzielnego chłopczyka. I wierzę że lada dzień zacznie ładnie główkę trzymać

[lilka00]

Napisane przez colds

To takie ciwne uczucie.. Ani ciągnięcie, ani ból, ani szczypanie. Opisać tego się nie da
Ogólnie cały czas nie mam tego uczucia. Po prostu są momenty, że wiecie.. muszę się tam podrapać, bo inaczej to mam ochotę wykitować A jak podrapię to jeszcze i jeszcze bym chciała..
Nie wiedziałabym, że to blizna daje mi takie uczucie gdyby nie to, że jak się podrapuję to czuje zgrupienie jak po innych bliznach zostaje..
No bo chyba taki zrost to norma? Czy też nie?

Ja mam tylko białą kreskę, niewypukłą, ale to chyba zależy jakie duże nacięcie i jak zszyte.

Napisane przez m_moni

ahahahaha.... zasnęła pierwszy raz na brzuszku

pisałyście o tym, ale jakoś szczerze wątpiłam, że to możliwe u mojej córki

Ale słodko. Jak ładnie jest ubrana i te małe stópki gołe

Napisane przez Anusia479

Tak,inhalujemy sie.


No my po wizycie,znowu coś na oskrzelach zalega,bo on nie jest w stanie tego odkrztusić. Ma inhalacje z Berodualu i na noc z pulmicortu,syrop na kaszel i Sumamed. Kiedy to sie skończy w końcu. Gracjanek nie chorował mi wcale to Fabianek nadrabia. Oby tym razem pomogłow poniedziałek do kontroli.

Widzę,że o klub pretensje. W sumie skoro ktoś nie odpisuje na to co tam piszemy to po co mu ten klub. Nie chodzi o to tylko,żeby tam pisać o swoich problemach ale też o to aby innym w ich problemach doradzać.


Dziękujemy za życzenia z Fabiankiemtak szybko ten czas leci.

Będzie mnie mniej niestety,bo Fabiś przez tą chorobe zrobił sie strasznie wymagający i najczęściej tylko mamusia mu odpowiada.

Jak to chłop w czasie choroby. Duzo zdrówka

Napisane przez Dearlie

Hej.

Wpadłam dla odmiany pochwalić Antka.

Byliśmy na szczepieniu... dziecko ideał. Nawet nie pisnął przy zastrzyku. Waży 7,5 kg, a mierzy 70cm. Główka 43,5cm, a klatka 46cm.

Niestety Antek nie przechodzi próbu trakcji. Pediatra zaleciła wstrzymać się do kolejnego szczepienia ( 6 tygodni). Jej zdaniem powodem może być jego spora waga + przebyta choroba. Jak nie zacznie przez ten czas trzymać główki, to dostaniemy skierowanie na rehabilitacje.

No, ale za to Antoś w ostatnim czasie zaczął robić różne inne rzeczy... sam sobie potrafi zabrać smoczka leżącego obok niego i włożyć do buzi ( czasami jeszcze co prawda do góry nogami), sam karmi się herbatką, pięknie przekłada przedmioty z rączki do rączki, obraca się na boczki przy czym ciągnie aż sobie rękawy, więc pewnie przewrót na brzuszek to tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że główkę też niedługo zacznie podnosić przy podnoszeniu za rączki...

Aga_ton ja również trzymam za Was kciuki!

Anusia sto lat dla Fabianka!

Tamlin zazdroszczę Ci tej zumby! Sama chętnie bym się przeszła.

Nie martw się próbą trakcji, mnie też nastraszono, a tydzień później już było super i teraz dziecko mam takie sztywne, że samo umie usiąść w leżaczku. U nas baaardzo pomogło kładzenie na brzuszku jak najwięcej, w kąpieli, na macie, no wszędzie aż do rozpłakania i dobre jest też noszenie przodem do świata .
dla dzielnego chłopaka, moja to się drze jak opętana po szczepieniu, ale na szczęście nie za długo.
Antoś duży, ale mój Pączuch jeszcze większy i jakoś sobie radzi.

---------- Dopisano o 13:32 ---------- Poprzedni post napisano o 13:29 ----------

Dostałam becikowe, ale tylko 1000 zł, a miało być też dla biednych jeszcze 2 tysiaki, no ejjj pewnie nie chcą mi dać, miałam jakieś awizo z urzędu miasta, to pewnie coś im nie pasi

[aga_ton]

Napisane przez Dearlie

Hej.

Wpadłam dla odmiany pochwalić Antka.

Byliśmy na szczepieniu... dziecko ideał. Nawet nie pisnął przy zastrzyku. Waży 7,5 kg, a mierzy 70cm. Główka 43,5cm, a klatka 46cm.

Niestety Antek nie przechodzi próbu trakcji. Pediatra zaleciła wstrzymać się do kolejnego szczepienia ( 6 tygodni). Jej zdaniem powodem może być jego spora waga + przebyta choroba. Jak nie zacznie przez ten czas trzymać główki, to dostaniemy skierowanie na rehabilitacje.

No, ale za to Antoś w ostatnim czasie zaczął robić różne inne rzeczy... sam sobie potrafi zabrać smoczka leżącego obok niego i włożyć do buzi ( czasami jeszcze co prawda do góry nogami), sam karmi się herbatką, pięknie przekłada przedmioty z rączki do rączki, obraca się na boczki przy czym ciągnie aż sobie rękawy, więc pewnie przewrót na brzuszek to tylko kwestia czasu. Mam nadzieję, że główkę też niedługo zacznie podnosić przy podnoszeniu za rączki...

Aga_ton ja również trzymam za Was kciuki!

Anusia sto lat dla Fabianka!

Tamlin zazdroszczę Ci tej zumby! Sama chętnie bym się przeszła.

Lena dopiero niedawno przeszła próbę trakcji, a jest sporo starsza od Antosia, także spokojnie.
u nas pomogło noszenie przodem do świata,kilkanaście minut dziennie.

a teraz muszę opuścić materac w łóżeczku bo skubanica łapie się ze szczebelki i próbuje usiąść.

---------- Dopisano o 13:37 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Napisane przez colds

To takie ciwne uczucie.. Ani ciągnięcie, ani ból, ani szczypanie. Opisać tego się nie da
Ogólnie cały czas nie mam tego uczucia. Po prostu są momenty, że wiecie.. muszę się tam podrapać, bo inaczej to mam ochotę wykitować A jak podrapię to jeszcze i jeszcze bym chciała..
Nie wiedziałabym, że to blizna daje mi takie uczucie gdyby nie to, że jak się podrapuję to czuje zgrupienie jak po innych bliznach zostaje..
No bo chyba taki zrost to norma? Czy też nie?


Nie strasz!




Będę musiała po 10. się przejść, bo póki, co to kasa..
Chociaż jak byłam po połogu to gin nic nie mówiła żeby tam coś było, a znowu położna, ta co mi szwy wyciągała, gadała, że mam jeden szewek tak strasznie głęboko i go nie wyciągnie.. że to ginekolog, by musiał..
Więc może to ten sk***iel mi nie wyleciał i takie uczucie daje?

Colds, do czasu wizyty psikaj kilka razy dziennie octeniseptem.
ja tak miałam zalecone w szpitalu gdy z blizną zaczęło się coś dziać.

[angel166]

Aaa kochane juz Wam zaraz poodpisuje, bo czasu nie mialam

Laurose www.dukania.pl/Bulka-dukanowska-z-mikrofalowki ja przyprawilam czosnkiem w proszku i ziołami

[angel166]

Aga za neurologa

Ide zrobic kawke i zjejsc do niej herbatniki dukana i was nadrabiac dalej

[angel166]

Napisane przez marta1986222

Dzień Dobry

Nocka w miarę chociaż Zuzia popłakiwała coś przez sen,biedactwo moje


Angel a jak ja chcę schudnąć 2 kilo to też mogę tego dukana czy nie?

Mozesz ale czy na 2kg sie oplaca kochana? Konci by musiala doradzic, bo ona bardziej w nim obcykana hehe.

[m_moni]

my już po spacerku

nie chce mi cytować!

Nisia moja Maja też nigdy nie opuszczała główki...aż do dzisiaj

Marta ja po 3 dniach dukana miałam 2kg mniej

Colds moja położna mówiła, że niektóre kobiety tak mają, że np. boli je szycie na zmianę pogody nawet po kilku latach od porodu

Lilka dziękujemy kochana!