Grudniowe Mamusie cz. V

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Za Ciebie też i daj znać jak bedziesz po wizycie czy coś się ruszyło.

Dam znac co i jak

[iwona_1987]

ja mam wizytę dzisiaj o 15.15 więc może czegoś się dowiem. Chociaż obstawiam że gin stwierdzi że nic się nie dzieje...
A tak wogóle to pogoda jest taka paskudna, że ja nadal w łóżku leżę z laptopem bo wstawać mi się nie chce A posowałoby wstać i zrobić ze sobą porządek przed wizytą

[antosia5]

Napisane przez Suqub

Wiesz Bimbunia to taki wyjątek był
U Ciebie czop odchodzi więc rozwarcie postępuje.

Ja mam cały dzień na szorowanie. Brzydka pogoda jest i pada więc na dłuższe schadzki się nie wybiorę także wszelkie zakamarki mieszkania wyczyszcze i może sasiadce którejś pomogę

Napisane przez Suqub

Miałam mieć wizytę jutro. I co? Nie mam. Doktorek chory. Super po prostu. Niczego się nie dowiem i będę tkwić z tym...

Napisane przez Suqub

Na NFZ bo On prywatnie gabinet ma w marcu otworzyć. Jedyne co mi powiedziała, ze jak akcja się u mnie nie rozwinie to mam 29go dzwonić do nich i wtedy będą mnie instruowac co dalej. Eh

A ja już po i powtórka z rozrywki Zero skurczy, nawet moje twardnienia brzucha nie śa do konca to co myslalam, tylko mały sie rozpycha W srodę kolejne ktg i wtedy mam zadecydować czy w czwartek przychodze na wywolywanie porodu, czy bede chciala czekac do 10 dni (wtedy juz codzinnie ktg i usg). Oczywiscie zapytalam o cc i mam takie prawo, mimo ze i tak gadali ze lepiej wywolanie i takie tam bla bla... Mówię ze boje sie ze dziecko bedzie za duze i cos tam gadali ze są jakies zele co beda mnie i dziecko chronic i ze bede ciagle pod kontrola i ktg itd. Sama nie wiem w srode bedziemy o tym gadac, jak sie nic nie wydarzy do tego czasu- bo oczywiscie z godziny na godziny może przyjść, choc jakoś już mi wierzyć sie nie chce. Kupilam sobie melisse na uspokojenie sie i chyba zapadne w zimowy sen do srody, badz do momentu az cos sie zacznie dziać

[mysza88]

uff inka sasia dzięki bo ja to już czarne wizje snuję... :/

[Suqub]

Napisane przez iwona_1987

ja mam wizytę dzisiaj o 15.15 więc może czegoś się dowiem. Chociaż obstawiam że gin stwierdzi że nic się nie dzieje...
A tak wogóle to pogoda jest taka paskudna, że ja nadal w łóżku leżę z laptopem bo wstawać mi się nie chce A posowałoby wstać i zrobić ze sobą porządek przed wizytą

U mnie też paskudna pogoda a ja muszę isc zakupy jakieś zrobić a tu ciągle pada.

Napisane przez antosia5

A ja już po i powtórka z rozrywki Zero skurczy, nawet moje twardnienia brzucha nie śa do konca to co myslalam, tylko mały sie rozpycha W srodę kolejne ktg i wtedy mam zadecydować czy w czwartek przychodze na wywolywanie porodu, czy bede chciala czekac do 10 dni (wtedy juz codzinnie ktg i usg). Oczywiscie zapytalam o cc i mam takie prawo, mimo ze i tak gadali ze lepiej wywolanie i takie tam bla bla... Mówię ze boje sie ze dziecko bedzie za duze i cos tam gadali ze są jakies zele co beda mnie i dziecko chronic i ze bede ciagle pod kontrola i ktg itd. Sama nie wiem w srode bedziemy o tym gadac, jak sie nic nie wydarzy do tego czasu- bo oczywiscie z godziny na godziny może przyjść, choc jakoś już mi wierzyć sie nie chce. Kupilam sobie melisse na uspokojenie sie i chyba zapadne w zimowy sen do srody, badz do momentu az cos sie zacznie dziać

Ja też się boję, ze moje dziecię będzie za duze. Już teraz niezły z Niej klusek a co dopiero później.
Ty masz ktg więc pod kontrolą jesteś także spokojnie. Wiem jakie to frustrujace tym bardziej, ze to już po tp.

[Trusiulandia]

Napisane przez mysza88

a jeszcze jedno czy wasze dzieci tez zezuja?

Mój też ale narazie bez stresu u mnie
Julek już od nocy tylko na kp budzi się częściej ale zjada i śpi tylko kup mniej robi hmn obserwuje..a żółtaczka chyba znikła już więc przez nią chyba nie śpi tak. A może cukier mu spadł ? Bo tak w szpitalu mówiły..może tak być? Od 7.10 do 11 z prZerwami na cycu to może sir najadl jednak? jak sie już poda mm to później człowiek ma takie zamieszanie w głowie ale kp musi być i koniec

[iwona_1987]

Napisane przez Suqub

Ja też się boję, ze moje dziecię będzie za duze. Już teraz niezły z Niej klusek a co dopiero później.

ja nawet nie wiem jaka już Zosia jest duża ostatnie USG miałam 13.11 więc ponad miesiąc temu i dzisiaj też bez USG... ale pocieszam się myślą że nie mam jakiegoś wielkiego brzucha, więc Mała chyba aż tak bardzo duża nie jest

[Trusiulandia]

Kochane a ja tak myślę że ten "masaż" szyjki 3 razy bardzo pomógł u mnie może niech Wam gin zrobi?

[Suqub]

Napisane przez iwona_1987

ja nawet nie wiem jaka już Zosia jest duża ostatnie USG miałam 13.11 więc ponad miesiąc temu i dzisiaj też bez USG... ale pocieszam się myślą że nie mam jakiegoś wielkiego brzucha, więc Mała chyba aż tak bardzo duża nie jest

Ja dużego brzucha też nie mam a na ostatnim usg tydzień temu wyszło, ze Mała 3,5kg waży.

Napisane przez Trusiulandia

Kochane a ja tak myślę że ten "masaż" szyjki 3 razy bardzo pomógł u mnie może niech Wam gin zrobi?

Liczyłam na kolejny masaż jutro ale nie mam wizyty
Chyba TŻ będzie musiał

[grey cat]

Napisane przez Suqub

Ja mam jutro wizytę i pewnie usłyszę żem zamknięta na 4 spusty
Dziś wkrece się na nowo w szorowanie mieszkania. A co choć w święta będzie błyszczeć.

Napisane przez antosia5

Ja dzis cała noć szorowałam, az do 6, bo zasnąc nie mogłam- mąz mówi, ze jakw bajce jest- wstaje, ja spie obok a mieszkanie lśni
Ale ogólnie nie moge spać z nerwów, jadę zaraz znów na kontrolne ktg i boje sie usłyszec to co ostatnio

To może ja też coś poszoruje ale najpierw drzemeczka.. byłam rano na morfologii i mocz zanieść a ktg i wizyta jutro i też się boję, że usłyszę, że pozamykane wszystko.

[iwona_1987]

Ja KTG nie miałam ani razu, nawet skierowania nie dostałam ostatnio. Może dzisiaj podpytam co i jak...

[Roksape]

Napisane przez mysza88

a jeszcze jedno czy wasze dzieci tez zezuja?

Oczywiście maluchy nie panuja nad tym. Do 2 roku życia mogą zezować i jest to normalne. Mojej Basi dość długo jedno oko szło do środka i się martwiłam, bo tż ucieka, ale jest dobrze

[sasia25]

A ja myślę, że jak jeszcze jest pare dni do terminu, to w ogóle nie ma co się stresować.

Antosia, dokładnie wiem co czujesz ja bardzo bałam się wywoływania, a nie miałam do wyboru cc. Tylko u mnie z indukcją czeka się 10 dni. Zycze Ci, zeby samo sie rozkreciło jeszcze przed srodą

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

U mnie też paskudna pogoda a ja muszę isc zakupy jakieś zrobić a tu ciągle pada.



Ja też się boję, ze moje dziecię będzie za duze. Już teraz niezły z Niej klusek a co dopiero później.
Ty masz ktg więc pod kontrolą jesteś także spokojnie. Wiem jakie to frustrujace tym bardziej, ze to już po tp.

U mnie pada i wieje w ogóle nie chce mi się wychodzić z domu i iść tam na piechotę a po drodze mam kupić jeszcze rodzicom prezent na święta także muszę się jakoś zmobilizować mój na pewno jest duży bo tydzień temu lekarz wyliczył że ma ok. 4kg więc może by matki nie stresował i postanowił się już urodzić.

Napisane przez antosia5

A ja już po i powtórka z rozrywki Zero skurczy, nawet moje twardnienia brzucha nie śa do konca to co myslalam, tylko mały sie rozpycha W srodę kolejne ktg i wtedy mam zadecydować czy w czwartek przychodze na wywolywanie porodu, czy bede chciala czekac do 10 dni (wtedy juz codzinnie ktg i usg). Oczywiscie zapytalam o cc i mam takie prawo, mimo ze i tak gadali ze lepiej wywolanie i takie tam bla bla... Mówię ze boje sie ze dziecko bedzie za duze i cos tam gadali ze są jakies zele co beda mnie i dziecko chronic i ze bede ciagle pod kontrola i ktg itd. Sama nie wiem w srode bedziemy o tym gadac, jak sie nic nie wydarzy do tego czasu- bo oczywiscie z godziny na godziny może przyjść, choc jakoś już mi wierzyć sie nie chce. Kupilam sobie melisse na uspokojenie sie i chyba zapadne w zimowy sen do srody, badz do momentu az cos sie zacznie dziać

Ciężka decyzja sama niestety musisz zdecydować czy wolisz sn wywoływany czy cc. Po oksytocynie podobno bardziej boli ale po cc mogą być powikłania nie zazdroszczę Ci wyboru. Trzymam kciuki żeby coś się samo ruszyło może tak jak Trusia pisze poproś o masaż szyjki?

Napisane przez iwona_1987

ja nawet nie wiem jaka już Zosia jest duża ostatnie USG miałam 13.11 więc ponad miesiąc temu i dzisiaj też bez USG... ale pocieszam się myślą że nie mam jakiegoś wielkiego brzucha, więc Mała chyba aż tak bardzo duża nie jest

Przykro mi ale rozwieję Twoje nadzieje ja nie mam dużego brzucha (106cm) większość osób nie wiedzących na kiedy mam tp obstawia że jestem gdzieś max w 7 miesiącu a mój mały na zeszłotygodniowym usg miał szacowaną wagę ok. 4 kg także wielkość brzucha nie ma tu raczej większego znaczenia

[iwona_1987]

Sasia ja się jakoś mega nie stresuje, to raczej jest niecierpliwość, tym bardziej przeraża mnie wizja świąt w szpitalu w razie W

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Ja dużego brzucha też nie mam a na ostatnim usg tydzień temu wyszło, ze Mała 3,5kg waży.



Liczyłam na kolejny masaż jutro ale nie mam wizyty
Chyba TŻ będzie musiał

mój codziennie sumiennie się przykłada szkoda że większych efektów nie ma ale chociaż jest przyjemniej niż u lekarza

Napisane przez sasia25

A ja myślę, że jak jeszcze jest pare dni do terminu, to w ogóle nie ma co się stresować.

Antosia, dokładnie wiem co czujesz ja bardzo bałam się wywoływania, a nie miałam do wyboru cc. Tylko u mnie z indukcją czeka się 10 dni. Zycze Ci, zeby samo sie rozkreciło jeszcze przed srodą

To prawda ale im bliżej terminu tym bardziej się stresujesz że w nim nie urodzisz i przenosisz takie błędne koło


A tak w ogóle to ciekawe co się dzieje z Jojla już chyba 2 dzień się nie odzywa.

[iwona_1987]

Napisane przez Paulinkus

Przykro mi ale rozwieję Twoje nadzieje ja nie mam dużego brzucha (106cm) większość osób nie wiedzących na kiedy mam tp obstawia że jestem gdzieś max w 7 miesiącu a mój mały na zeszłotygodniowym usg miał szacowaną wagę ok. 4 kg także wielkość brzucha nie ma tu raczej większego znaczenia

No niby tak, ale moja Mała w 34tc ważyła 2200g więc mam nadzieję że jakiś mega klocek nie urósł
A u Ciebie przy takiej wadze Malucha nie rozważają CC???

[Paulinkus]

Napisane przez iwona_1987

No niby tak, ale moja Mała w 34tc ważyła 2200g więc mam nadzieję że jakiś mega klocek nie urósł
A u Ciebie przy takiej wadze Malucha nie rozważają CC???

Mój na tym etapie też nie był duży miał normalną standardową wagę potem dopiero przypakował nie nie rozważają bo mam już rozwarcie na 1,5 cm i wg. lekarza poród ma pójść szybko łatwo i przyjemnie a to rozwarcie nie postępuje od 3 tygodni także nie wierzę w to co on mówi i podejrzewam że straszliwie się umęczę.

[antosia5]

Napisane przez Trusiulandia

Kochane a ja tak myślę że ten "masaż" szyjki 3 razy bardzo pomógł u mnie może niech Wam gin zrobi?

Zapytam o to

Napisane przez sasia25

A ja myślę, że jak jeszcze jest pare dni do terminu, to w ogóle nie ma co się stresować.

Antosia, dokładnie wiem co czujesz ja bardzo bałam się wywoływania, a nie miałam do wyboru cc. Tylko u mnie z indukcją czeka się 10 dni. Zycze Ci, zeby samo sie rozkreciło jeszcze przed srodą

Ja tez tak mysle-jna do terminu sie nie stresowalam, zaczeło sie od soboty, kiedy juz bylo 2 dni po, a u mnie nic a nic wskazującego

Dzięk W moim przypadku niby tez moge czekac do 10 dni, bo wszystko jest dobrze Ale ja sama nie wiem jak lepiej Mam nadzieje ze maluch zadecyduje za mnie i postanowi sam wyjśc na świat

Napisane przez Paulinkus

Ciężka decyzja sama niestety musisz zdecydować czy wolisz sn wywoływany czy cc. Po oksytocynie podobno bardziej boli ale po cc mogą być powikłania nie zazdroszczę Ci wyboru. Trzymam kciuki żeby coś się samo ruszyło może tak jak Trusia pisze poproś o masaż szyjki?

Przykro mi ale rozwieję Twoje nadzieje ja nie mam dużego brzucha (106cm) większość osób nie wiedzących na kiedy mam tp obstawia że jestem gdzieś max w 7 miesiącu a mój mały na zeszłotygodniowym usg miał szacowaną wagę ok. 4 kg także wielkość brzucha nie ma tu raczej większego znaczenia

Wlasnie powiklania moga być i po tym i po tym, a moze sie zdarzyc ze i tak sie skonczy na cc. Ja sie bólu nie boję, jakoś dam radę, tym bardzije ze mam dostępne znieczulenie. Mam nadzieje ze samo ruszy jednak

OO, to calkiem spory Twój maluch

[Suqub]

Napisane przez iwona_1987

No niby tak, ale moja Mała w 34tc ważyła 2200g więc mam nadzieję że jakiś mega klocek nie urósł
A u Ciebie przy takiej wadze Malucha nie rozważają CC???

Moja trzymała się zazwyczaj w dolnej granicy a teraz jeść jej się więcej zachciało

Napisane przez Paulinkus

Mój na tym etapie też nie był duży miał normalną standardową wagę potem dopiero przypakował nie nie rozważają bo mam już rozwarcie na 1,5 cm i wg. lekarza poród ma pójść szybko łatwo i przyjemnie a to rozwarcie nie postępuje od 3 tygodni także nie wierzę w to co on mówi i podejrzewam że straszliwie się umęczę.

Trzeba być dobrej mysli. Wiadomo jak mniejsze dziecko to łatwiej ale nie można być złych myśli.
Ty masz rozwarcie, ja żadnego

[iwona_1987]

No ale rozwarcie przecież o niczym nie świadczy niestety, niektóre chodzą z rozwarciem długo i nic się nie rusza, jak u Ciebie właśnie... widzę że co lekarz to lepszy
To ja może jeszcze na jutro się umówię na USG prywatnie żeby sprawdzić tego mojego małego Bąka

[antosia5]

Napisane przez iwona_1987

No ale rozwarcie przecież o niczym nie świadczy niestety, niektóre chodzą z rozwarciem długo i nic się nie rusza, jak u Ciebie właśnie... widzę że co lekarz to lepszy
To ja może jeszcze na jutro się umówię na USG prywatnie żeby sprawdzić tego mojego małego Bąka

Wlasnie u mnie tak mówią, dlatego nawet nie sprawdzają rozwarcia za każdym razem

[grey cat]

Napisane przez iwona_1987

Ja KTG nie miałam ani razu, nawet skierowania nie dostałam ostatnio. Może dzisiaj podpytam co i jak...

Podpytaj, bo chyba powinni robić ktg. Albo jeśli na usg się wybierzesz to przepływy niech sprawdzą.

[Paulinkus]

Napisane przez Suqub

Moja trzymała się zazwyczaj w dolnej granicy a teraz jeść jej się więcej zachciało


Trzeba być dobrej mysli. Wiadomo jak mniejsze dziecko to łatwiej ale nie można być złych myśli.
Ty masz rozwarcie, ja żadnego

Mój miał tak samo do połowy II trymestru dolna granica potem normalna a na sam koniec w III trymestrze ostro przypakował do kitu z takim rozwarciem które nie postępuje

Napisane przez iwona_1987

No ale rozwarcie przecież o niczym nie świadczy niestety, niektóre chodzą z rozwarciem długo i nic się nie rusza, jak u Ciebie właśnie... widzę że co lekarz to lepszy
To ja może jeszcze na jutro się umówię na USG prywatnie żeby sprawdzić tego mojego małego Bąka

dokładnie wolałabym żeby go nie było i się zrobiło bo coś się dzieje. A tak nastraszyli mnie wcześniejszym porodem i zaraz przenoszę i będą mi wywoływali

[sasia25]

Wiem, że się niecierpliwicie łatwo mi teraz mówić, bo mam to już za sobą, ale sama chodziłam podirytowana tym czekaniem.


Antosia, to ja bym poczekała do tych 10 dni po tp jeśli wszystko jest ok.

[Paulinkus]

Dobra zbieram się do lekarza. Dam znać powizycie co tam u nas słychać

[iwona_1987]

Napisane przez Suqub

Moja trzymała się zazwyczaj w dolnej granicy a teraz jeść jej się więcej zachciało

No moja właśnie też zawsze była w tej dolnej granicy, stąd moja nadzieja że jakiś klocek z niej nie wyrósł
U mnie mąż się ze mnie śmieje że ostatnio często sprawdzam czy coś się w lodówce nie zmieniło bo co chwilę głodna jestem, przez całą przytyłam 11 kg, z czego 3 kg w ciągu ostatniego m-ca Ale też przez całą ciąże mało słodyczy jadłam bo nie miałam na nie ochoty, a teraz to co chwilę mi się czegoś słodkiego chce i rośnie...

---------- Dopisano o 12:31 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Paulinkus czekamy na dobre wieści, że coś jednak się rusza u Ciebie

[jojla]

Napisane przez antosia5

A ja już po i powtórka z rozrywki Zero skurczy, nawet moje twardnienia brzucha nie śa do konca to co myslalam, tylko mały sie rozpycha W srodę kolejne ktg i wtedy mam zadecydować czy w czwartek przychodze na wywolywanie porodu, czy bede chciala czekac do 10 dni (wtedy juz codzinnie ktg i usg). Oczywiscie zapytalam o cc i mam takie prawo, mimo ze i tak gadali ze lepiej wywolanie i takie tam bla bla... Mówię ze boje sie ze dziecko bedzie za duze i cos tam gadali ze są jakies zele co beda mnie i dziecko chronic i ze bede ciagle pod kontrola i ktg itd. Sama nie wiem w srode bedziemy o tym gadac, jak sie nic nie wydarzy do tego czasu- bo oczywiscie z godziny na godziny może przyjść, choc jakoś już mi wierzyć sie nie chce. Kupilam sobie melisse na uspokojenie sie i chyba zapadne w zimowy sen do srody, badz do momentu az cos sie zacznie dziać

Kochana chociaż możesz jeszcze kilka dni poczekać, może się sytuacja zmieni

Napisane przez Paulinkus

A tak w ogóle to ciekawe co się dzieje z Jojla już chyba 2 dzień się nie odzywa.

Jestem, jestem...

U mnie jutro rano mam się zgłosić do szpitala na indukcję...
Prawodopobnie założą mi balonik a po dobie dopiero kroplówka z oxy... Ehh już mi chyba wszystko jedno...
A Mała urosła już na niezłą kluskę - lekarz oszacował dziś na 3700g

[grey cat]

A bierzecie silikonowe osłonki na piersi do szpitala? bo na moich pisze, żeby je sterylizować przed każdym użyciem gotując 5min. w wodzie a jak ja w szpitalu mam je gotować a laktator jakby był potrzebny to jak części w szpitalu sterylizować, tylko wrzątkiem zalać? czy nie trzeba jakby nim tylko brodawki wyciągać?

[antosia5]

Napisane przez Paulinkus

Mój miał tak samo do połowy II trymestru dolna granica potem normalna a na sam koniec w III trymestrze ostro przypakował

U mnie dokladnie to samo
Ale z tą wagą to tez zakręcona jestem, bo wg usg mojej lekarki dziecko jest mniejsze niz wg usg w szpitalu, raz co bylam w krótkim odstępie czasu i tam i tam, to prawie 400g różnicy- nie wiem z czego to wynika, ale widze ze w szpitalu maja o wiele lepszy sprzęt, więc nie wiem czy oni nie są bliźsi prawdy

Napisane przez sasia25

Antosia, to ja bym poczekała do tych 10 dni po tp jeśli wszystko jest ok.

Powiem szczerze, ze w tej chwili nawet wydaje mi sie to bardziej racjonalne, z tego wzgledu ze gdyby doszlo do tego mialabym wiecej czasu do namysłu
No i w swięta byłabym w domu

Napisane przez Paulinkus

Dobra zbieram się do lekarza. Dam znać powizycie co tam u nas słychać

Daj znać

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Napisane przez jojla

Kochana chociaż możesz jeszcze kilka dni poczekać, może się sytuacja zmieni



Jestem, jestem...

U mnie jutro rano mam się zgłosić do szpitala na indukcję...
Prawodopobnie założą mi balonik a po dobie dopiero kroplówka z oxy... Ehh już mi chyba wszystko jedno...
A Mała urosła już na niezłą kluskę - lekarz oszacował dziś na 3700g

O jojla, jesteś
Mam taką nadzieję


No to nasze maluchy podobnej wagi Mój nawet parę gram więcej

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

A w ogóle to chyba na naszym wątku najwięcej przytyłam bo mam 24kg na plusie