Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII - Strona 121 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-09-26, 09:11   #3601
LeNa 2405
Zadomowienie
 
Avatar LeNa 2405
 
Zarejestrowany: 2012-11
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 1 248
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Biegaczka trzymam mocno kciuki
__________________
Moje dwa Male Groszki[*]
Hana(26tydz)[*] 27.09.2013




Nasz SLUB 07.12.2013
LeNa 2405 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:13   #3602
201707171038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 948
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

a my wczoraj z mężem się pochichotaliśmy wypiliśmy po 2 drinki był cudowny wieczór a dzisiaj spaliśmy jak dzieci do 8
201707171038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:15   #3603
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Biegaczka trzymam mocno kciuki. Będzie dobrze. Nie martw się.
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:19   #3604
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Dlatego napisałam że najpierw genetyczne gdzie ustalą płeć i owszem to trzeba prywAtnie I zgłosić się do szpitala z potwierdzoną płcią.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Dokładnie..

Cytat:
Napisane przez ukojenie Pokaż wiadomość
Pewnie tak.
Tez nie rozumuem takiego podejscia , nie bo nie .
Do zeszlego roku mozna bylo wpisac to co chcieli rodzice a teraz ta mozliwosc nam odebrano
Bez sensu to...tak naprawde co to za roznica? Dlaczego nie mozna podac płci na podstawie odczuć matki ? Czy to coś zmieni tak naprawde w naszym społeczeństwie ? :/
Ta nowlizacja z listopada tamtego roku (albo to marzec tego roku?) jest pełna dziur, jak chociażby tego, że w USC jest tylko płeć męska/żeńska - a co z obojnactwem?
Jest pełno wywodów w sieci na temat tej nowelizacji... Kolejny bubel moim zdaniem. Narażający rodziców w takiej tragedii na wydatki tylko.

Co do badań i pochówku - można tak naprawdę z tym poczekać. Można pochować właśnie bloczki - wiele kobiet tak robiło. Na forum stowarzyszenia rodziców po poronieniu jest historia kobiety, która pochowała swojego synka po prawie 10 latach i zdążyła w ostatniej chwili, bo właśnie są przepisy, że szpitale mają obowiązek przetrzymywania tych bloczków przez 10 lat.

Ja dziś doceniam fakt, że czekałam praktycznie 2 miesiące na kremację Małego, bo miałam czas pożegnać się, przeżyć to i być gotową na to.

kamilamimila - polecam Ci od razu poinformować szpital, że chcesz pochować Maleństwo - niech będą świadomi, że i Ty jesteś świadoma procedur. Niestety, ale czasem trzeba być stanowczym...

Lena, Slodka dziękuję Wam dziewczyny Wszystkim Wam dziękuję
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019

Edytowane przez mala_biegaczka
Czas edycji: 2015-09-26 o 09:21
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:32   #3605
elinka21
Zakorzenienie
 
Avatar elinka21
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 11 575
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Dziś to juz chyba zadne filtry niepotrzebne.

Kobietki blagam trzymajcie kciuki i nie wiem..modlcie sie zeby to plamienie, ktore mialam 2 dni temu to nic zwiazanego z tą kreseczką...
Tak się boję o nią....
kciuki ogromniaste

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Mężuś od 15. XII.2012r







Co serce pokochało, rozum nigdy nie wymaże ...
25.03.14
elinka21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:40   #3606
demonica
Raczkowanie
 
Avatar demonica
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 208
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

malqa_biegaczka - trzymam mocno kciuki Kochana!!! bierzesz progesteron na te plamienia?
Cytat:
Napisane przez kamilamimila Pokaż wiadomość
Teraz to jest 10 tydzień ale ciaza zatrzymala sie na ponad 7,Maleństwo jest martwe od ponad 2,5 tygodni.Zabieg mam zaplanowany na wtorek rano
Witaj Kamilka... przykro mi bardzo. Przeżyłam to samo miesiąc temu, w 11 tc dowiedziałam się, że Fasolka nie żyje od 8 tc, więc 3 tygodnie chodziłam z martwą W piątek się dowiedziałam, że zmarła... a skierowanie na zabieg miałam na poniedziałek, więc cały weekend z tą świadomością, że noszę w sobie martwą fasolkę. Jak tylko odstawiłam Duphaston to na drugi dzień w nocy z sb/nd zaczął mnie brzuch boleć i zaczęłam krwawić, coraz mocniej, tak, że te największe podpaski bella mama mi przesiąkały, podkładałam pampersy dziecka, żeby mi się po nogach nie lało. Dostałam takiego krwotoku, wszystko zaczęło schodzić w łazience, więc moja fasolka znalazła się w ubikacji i nie miałam nawet możliwości wykonania badań histopatologicznych, bo mimo, że mogłam w domu wziąć fragmenty do pudełka to i tak to były już warunki niesterylne. Wieczorem w niedzielę przyszły skurcze porodowe i silniejszy krwotok, bolało tak, że mdlałam i miałam ciemno przed oczami, mąż miał pogotowie wzywać, ale doszłam do siebie, jak urodziłam kolejne fragmenty.... wzięłam no-spy i przeszło i dopiero w poniedziałek zgłosiłam się na oddział i na usg się okazało, że PORONIENIE SAMOISTNE CAŁKOWITE. Lekarka, która mi dała skierowanie na zabieg była zdziwiona, bo często zostają jakieś fragmenty i mimo, że samoistne, to jednak często jest to niezupełne i tak potem dziewczyny łyżeczkują. Moje endometrium po poronieniu miało tylko 8 mm, a zabiegi wykonuje się, jak jest powyżej 15 mm. W wyniku tego krwotoku dostałam anemii, żelazo mi znacznie spadło, byłam osłabiona, w głowie mi się kręciło przez 1,5 tygodnia po poronieniu. Co do starań to... niby po samoistnym całkowitym nie ma przeciwskazań do starań, ale mi ginka radziła odczekać chociaż 1 pełny cykl do 1 miesiączki, te endometrium musi się odbudować, unormować, żeby zarodek mógł się zagnieździć. Miałam też wskazanie 3 tyg po poronieniu na USG kontrolne, betę HCG i dość długo mi się utrzymywała. Jeszcze 2 tygodnie temu moja beta wskazywała na 4-tygodniową ciążę. Po równych 28 dniach przyszła 1 miesiączka, obfita i długa (7 dni). Teraz jestem w drugim cyklu i teoretycznie z obliczeń powinnam mieć owulację, ale coś jej nie czuję, test owulacyjny też mi pokazał praktycznie niewidoczną kreskę. Mimo tych przejść cieszę się, że nie było ingerencji w macicę, ale jak widzisz ten krwotok był bardzo niebezpieczny. Wiem, że podają też te tabletki poronne i jedna z lekarek na oddziale planowała w poniedziałek mi je najpierw podać, a dopiero potem czyścić z resztek, jakby endometrium było za wysokie. Co do pochówku, to musisz sama zadecydować, tak jak czujesz, żebyś potem nie miała wyrzutów. Ja nie miałam nawet możliwości, bo nawet nie widziałam mojej fasolki wśród tych skrzepów itp., które schodziły w domu. Na USG też jej nigdy nie widziałam żywej, bo to było moje 1 USG... Wystarczy, że mam ją w sercu, myślę, jak o mojej córci i na pewno zapalę za Nią świeczkę. Dziewczyny tutaj poroniły bardziej zaawansowane ciąże, dzidziulki już duże i to jest straszne, jak się widzi na USG już takiego małego, fikającego człowieczka, a na następnym cisza.
__________________
"W życiu piękne są tylko chwile..."

Edytowane przez demonica
Czas edycji: 2015-09-26 o 09:48
demonica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:45   #3607
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Demonica nie biorę, bo nie mam. Plamienia już nie ma. Było 2 dni temu, ale na dwoje babka wróżyła - albo pęcherz, bo bolało, jak jasna mać, albo z szyjki.

Oby pęcherz

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Cytat:
Napisane przez demonica Pokaż wiadomość
Wiem, że podają też te tabletki poronne i jedna z lekarek na oddziale planowała w poniedziałek mi je najpierw podać, a dopiero potem czyścić z resztek, jakby endometrium było za wysokie.
Te tabletki warto mieć podane chociażby dlatego, żeby się szyjka otworzyła i żeby jej na przysłowiowego chama nie otwierali mechanicznie właśnie.

To jest moje jedyne pocieszenie odnośnie zabiegu, bo szyjkę miałam otwartą i nikt jej nie musiał ruszać.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:53   #3608
demonica
Raczkowanie
 
Avatar demonica
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 208
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Demonica nie biorę, bo nie mam. Plamienia już nie ma. Było 2 dni temu, ale na dwoje babka wróżyła - albo pęcherz, bo bolało, jak jasna mać, albo z szyjki.

Oby pęcherz

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------



Te tabletki warto mieć podane chociażby dlatego, żeby się szyjka otworzyła i żeby jej na przysłowiowego chama nie otwierali mechanicznie właśnie.

To jest moje jedyne pocieszenie odnośnie zabiegu, bo szyjkę miałam otwartą i nikt jej nie musiał ruszać.
biegaczka, a może by Ci ktoś przesłał i byś profilaktycznie wzięła? Twój lekarz Ci tam nie może przepisać? kurcze.. bo czasem przez ten cholerny progesteron są te plamienia krwią. Ja plamiłam w poprzedniej ciąży żywą krwią, dosłownie 2 kropeczki, ale takiej czerwonej i mi od razu włączyła Duphaston. Teraz mam wskazanie, że jak tylko zaciążę to mam od 2 kresek na teście brać ten progesteron, bo miałam za niski podczas badania krwi, a on odpowiada za zagnieżdżenie się zarodka i rozwój. Może zrób sobie badanie krwi na ten progesteron? żebyś mogła to wykluczyć.
__________________
"W życiu piękne są tylko chwile..."
demonica jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 09:57   #3609
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Demonica na własną rękę nic brać nie będę. Zwłaszcza, że potem oz odstawianiem tego nie jest tak zabawnie...
Mój gin mi tu nie przepisze, bo on nie przepisuje. Badanie najwcześniej mogłabym zrobić w poniedziałek, ale to też wymagałoby zwalniania się z pracy i cudowanie, a już od środy cudowałam. Z pl jakby mi ktoś wysłał to miałabym najwcześniej za tydzień.
Ogólnie.. Średnio mi się wydaje, żebym miała problemy z progesteronem. W tamtej ciąży jak widać nie miałam niedomogi, skoro miałam zatrzymane poronienie.
Wiem, że po poronieniu to się wojna w organizmie dzieje, ale jakoś naprawdę progesteron to ostatnie, o co się martwię.
Stawiam na pęcherz. Co ma być, to będzie... sama nie wiem - jestem spokojna jakoś dziwnie.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:18   #3610
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Masz rację Biegaczka. Co ma być to będzie.

Boziu uuu tak mi się nie chce. Musze sprzątać, musze sprzątać, sprzątać....
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:19   #3611
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Urocza pogoda...w sam raz na wesele

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:21   #3612
201707171038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 948
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Urocza pogoda...w sam raz na wesele

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
taki sorry mamy klimat
201707171038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:23   #3613
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez jols Pokaż wiadomość
taki sorry mamy klimat
Hahahah no tak, pewnie brali pod uwagę ryzyko deszczu przy weselu jesienią

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:24   #3614
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Bede wredna - u mnie dzisiaj tak
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg 1443259443879.jpg (93,4 KB, 13 załadowań)
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:25   #3615
201707171038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 948
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

a wczoraj w Faktach TVN podawali że najwięcej wody na m2 spadło w Tarnowie u mnie w piwnicy podobno cosik jest ale niewiele a stary szpital częściowo ewakuowali
201707171038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:25   #3616
czarna_mala
Zakorzenienie
 
Avatar czarna_mala
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 15 015
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Bede wredna - u mnie dzisiaj tak
Hehehe ja lubię generalnie każdą porę roku i każda ma dla mnie swoj urok, kocham jesienne deszcze, taka kolej rzeczy że pada ehhh pier*olona romantyczka ze mnie

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wybacz Życie, nie pozwolę się zmiażdżyć. Masz pecha, trafiłeś na silnego przeciwnika

Staraczka od stycznia 2013:
- insulinooporność
- heterozygota w mutacji MTHFR
- prawdopodobnie problemy z przepływami
- dodatnie: ANA, AOA
...i może jeszcze frytki do tego?

× 6
czarna_mala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:26   #3617
201707171038
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 3 948
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Bede wredna - u mnie dzisiaj tak
u mnie tydzień temu też byłataka pogoda
201707171038 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:29   #3618
tygryszek
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 1 005
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez Platanoides Pokaż wiadomość
Co do ginow to jest mi wszystko jedno, ma byc po prostu konkretny i dobry juz ich tylu przerobilam i o kazdym można by coś powiedzieć i zlego i dobrego, na idealnego jeszcze nie trafiłam

właśnie wróciliśmy z tego spotkania ze znajomymi. Poinformowali nas ze spodziewają się dziecka, wiec caly wieczór rozmawialiśmy tylko o tym, a raczej sluchalismy bo prowadzili monolog laska caly czas gadala o swoich objawach, planach, obawach bla bla bla tragedia.... milion pytan to kiedy teraz wy, juz czas wielki, nie ma na co czekac.... wrocilam do chaty zla, smutna i jakas taka zrezygnoowana i bezradna. Wypilam dwa piwa i ide spac
współczuję, takie sytuacje potrafią dobić

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
Skoro trafiłaś na ścianę to pewnie nawet gdybyś znała to i tak by nie wpisali.... Ehh

W sumie to się zastanawiam co im zależy? Skoro prawo nie zabrania takiej opcji....
jak to co im zależy, a dlaczego np nie informują, że mamy prawo do zarejestrowania w urządzenie i do macierzyńskiego lub pochówku. Nigdy nie dostałam takiej info ze szpitala, wszystkiego dowiedziałam się tutaj lub z neta


Elinka podrzuciłabyś na fb jeszcze jakieś zdjęcia synka
__________________

XII 2013
X 2014
tygryszek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 10:36   #3619
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez czarna_mala Pokaż wiadomość
Hehehe ja lubię generalnie każdą porę roku i każda ma dla mnie swoj urok, kocham jesienne deszcze, taka kolej rzeczy że pada ehhh pier*olona romantyczka ze mnie

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

Jakbym moją mamę dzisiaj słyszała

Zrobiłam sobie lekkiego makijaża i od razu +50 do samopoczucia :P

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Odważyłam się zerknąć na ovufriend na śledzenie ciąży i wg tych terminów teraz tp wypadałby na 6. czerwca. Zawsze chciałam mieć dzieciaczka majowo-czerwcowego... Choć nie przywiązywałam do tego wagi w tamtej ciąży, bo wiadomo, że to wszystko jedno.
Ale może to też znak Jak z tymi soczkami
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:19   #3620
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez demonica Pokaż wiadomość
malqa_biegaczka - trzymam mocno kciuki Kochana!!! bierzesz progesteron na te plamienia?

Witaj Kamilka... przykro mi bardzo. Przeżyłam to samo miesiąc temu, w 11 tc dowiedziałam się, że Fasolka nie żyje od 8 tc, więc 3 tygodnie chodziłam z martwą W piątek się dowiedziałam, że zmarła... a skierowanie na zabieg miałam na poniedziałek, więc cały weekend z tą świadomością, że noszę w sobie martwą fasolkę. Jak tylko odstawiłam Duphaston to na drugi dzień w nocy z sb/nd zaczął mnie brzuch boleć i zaczęłam krwawić, coraz mocniej, tak, że te największe podpaski bella mama mi przesiąkały, podkładałam pampersy dziecka, żeby mi się po nogach nie lało. Dostałam takiego krwotoku, wszystko zaczęło schodzić w łazience, więc moja fasolka znalazła się w ubikacji i nie miałam nawet możliwości wykonania badań histopatologicznych, bo mimo, że mogłam w domu wziąć fragmenty do pudełka to i tak to były już warunki niesterylne. Wieczorem w niedzielę przyszły skurcze porodowe i silniejszy krwotok, bolało tak, że mdlałam i miałam ciemno przed oczami, mąż miał pogotowie wzywać, ale doszłam do siebie, jak urodziłam kolejne fragmenty.... wzięłam no-spy i przeszło i dopiero w poniedziałek zgłosiłam się na oddział i na usg się okazało, że PORONIENIE SAMOISTNE CAŁKOWITE. Lekarka, która mi dała skierowanie na zabieg była zdziwiona, bo często zostają jakieś fragmenty i mimo, że samoistne, to jednak często jest to niezupełne i tak potem dziewczyny łyżeczkują. Moje endometrium po poronieniu miało tylko 8 mm, a zabiegi wykonuje się, jak jest powyżej 15 mm. W wyniku tego krwotoku dostałam anemii, żelazo mi znacznie spadło, byłam osłabiona, w głowie mi się kręciło przez 1,5 tygodnia po poronieniu. Co do starań to... niby po samoistnym całkowitym nie ma przeciwskazań do starań, ale mi ginka radziła odczekać chociaż 1 pełny cykl do 1 miesiączki, te endometrium musi się odbudować, unormować, żeby zarodek mógł się zagnieździć. Miałam też wskazanie 3 tyg po poronieniu na USG kontrolne, betę HCG i dość długo mi się utrzymywała. Jeszcze 2 tygodnie temu moja beta wskazywała na 4-tygodniową ciążę. Po równych 28 dniach przyszła 1 miesiączka, obfita i długa (7 dni). Teraz jestem w drugim cyklu i teoretycznie z obliczeń powinnam mieć owulację, ale coś jej nie czuję, test owulacyjny też mi pokazał praktycznie niewidoczną kreskę. Mimo tych przejść cieszę się, że nie było ingerencji w macicę, ale jak widzisz ten krwotok był bardzo niebezpieczny. Wiem, że podają też te tabletki poronne i jedna z lekarek na oddziale planowała w poniedziałek mi je najpierw podać, a dopiero potem czyścić z resztek, jakby endometrium było za wysokie. Co do pochówku, to musisz sama zadecydować, tak jak czujesz, żebyś potem nie miała wyrzutów. Ja nie miałam nawet możliwości, bo nawet nie widziałam mojej fasolki wśród tych skrzepów itp., które schodziły w domu. Na USG też jej nigdy nie widziałam żywej, bo to było moje 1 USG... Wystarczy, że mam ją w sercu, myślę, jak o mojej córci i na pewno zapalę za Nią świeczkę. Dziewczyny tutaj poroniły bardziej zaawansowane ciąże, dzidziulki już duże i to jest straszne, jak się widzi na USG już takiego małego, fikającego człowieczka, a na następnym cisza.
Witaj,oj,bardzo,mi przykro,to przezylas duzo i to nie tak dawno...ja juz jestem 5 dobę po,odstawieniu luteiny i duphastonu i nic,wolałabym zeby samoistnie,bo lepiej dla macicy ale chyba we wtorek musze jechac na zabieg jak sie nic nie zdarzy.Dlaczego nie pojechałaś do szpitala od razu z krwawieniem?Mi tak kazali,wczoraj bylam na izbie przyjec,kazali czekac do wtorku na zaplanowany zabieg ale gdyby sie wcześniej zaczelo to mam przyjeżdżać zaraz,kurcze,nie wiem czy zdążę i faktycznie jak dojechać do szpitala z takim krwawieniem,a to sie tak dzialo,ze od razu byl krwotok?Bo myslalam,ze zacznie sie od plamień,potem lekkich krwawień i ze zdążę do szpitala.Ja chce Dzieciątko zbadać genetycznie,niby jestem przygotowana,bo jestem w kontakcie z panią genetyk,powiedziała mi jak to wyglada,co jej,potrzebne do badan ale nie wiem czy to będzie możliwe,jak,mówisz,moze polecieć do toalety😞Najlepiej zeby udalo sie samoistnie i w szpitalu.Chce zbadać genetycznie i pochować,chociaz symbolicznie,wiem,ze moga z tym byc problemy,lekarze sami nie wiedza,zeby byl normalny pochowek i,prawo do świadczeń trzeba napisać na zaświadczeniu urodzenie dziecka martwego,nie poronienie i nie plodu,sekretarka ze szpitala mowila,ze tak,mozna na pewno ale lekarka tego nie wiedziala,mówiła,ze porod jest,od 22 tc,to nie wiem czy mi tak zapisza,nie wiem czy będę miala sily o to walczyc,jak nie to oby udalo sie pobrać do badania,pani potrzebna tylko kosmówka,reszte odda i mozna pochować,choć symbolicznie,a jak sie nie uda,to będę je i tak mieć w sercu,jasne ale chyba tak byloby mi latwiej...Wiem ze strata późniejszej ciazy jest duzo gorsza,moja Bratowa stracila bliźniaki w 5 miesiącu,moja mama urodzila martwe dziecko. Z winy dupka,lekarza,to bylo straszne,stalam kolo trumienki,mialam wtedy 9 lat,trauma na cale życie...ale dla nas kazda strata jest nasza własną tragedia i bylo to już życie,mojemu Malenstwu bilo serduszko,mocno,miarowo,s lyszalam je trzy razy,a wyglada na to ze dzien albo dwa po tym szczęśliwym usg,gdzie wszystko bylo dobrze,Malenstwo umarlo...😞Dziekuję Ci za podzielenie sie swoimi przeżyciami i za wsparcie.
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:21   #3621
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Ja niby jestem przygotowana,bo pani genetyk kazala dać do pojemnika na mocz jałowego i zalać sola fizjologiczną gdyby to sie stalo w domu i dzwonic do nich ale to taka trauma,jak to kąpać,byle tak sie nie stalo
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:36   #3622
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez Słodkaaa Pokaż wiadomość
My płacilimy coś 500 zł. Kosztowało by to ok 400 ale ze świeżych szczątków nie mogli być zbadać i wysłaliśmy im bloczki parafinowe z tkankami. Wiec musieliśmy dopłacić.
Dziewczyny,co to są bloczki parafinowe?Pierwszy raz o tym slysze.Ja chce,jak sie uda,oddac plod do badania do pracowni genetycznej ,pani jest potrzebna tylko kosmówka,a resztę odda i mozna pochować,choćby symbolicznie,nie wiem jak to wszystko wyjdzie,czy sie uda i nie wiem co mi wpiszą w szpitalu,z plcia slyszalam,ze jest problem,w badaniu genetycznym wyjdzie ale po 2 tygodniach dopiero,mozna dodatkowo zbadać Plec fiszem,dodatkowo płatne,350 zl,a badania genetyczne 650,w Krakowie.Zobaczymy jak to wyjdzie,moze nic sie nie uda ,to trudno,bo juz jestem tak tym zmeczona i wykonczona,ze nie mam sily na walke,a po tym na pewno jeszcze mi jej ubędzie.
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:37   #3623
Platanoides
Zakorzenienie
 
Avatar Platanoides
 
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 4 393
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Ukojenie dzieki ze pytasz do dupy jest, pol nocy przeryczalam, nie moglam zasnac, obudzilam sie spuchnieta wczesnie rano.
Najgorsze ze dzisiaj mamy iść na parapetówke do znajomych którzy tez sa w ciazy i to juz w 30 tyg. Chyba nie dam rady drugi dzień z rzedu wysluchiwac tego samego, usmiechac sie przy tym i ogolnie robic dobra mine do zlej gry

Biegaczka trzymam kciuki caaaly czas

Demonica straszne mialas przejscia, z jednej strony male dziecko a z drugiej taka tragedia w domu
Platanoides jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:40   #3624
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez muffi24 Pokaż wiadomość
Kamila my pochowaliśmy naszego Józia w grobie dzieci nienarodzonych (taki ksiądz zorganizował taki w jednej z parafii pod miastem i zgodził się bez problemów). Nasza rodzina nie wiedziała więc chcieliśmy żeby po naszej śmierci ktoś dalej o ten grób dbał, no i żeby nie leżał sam tylko z innymi maluchami.

Procedura powinna wyglądać tak, że po zabiegu będą badania genetyczne, tam ustalą płeć dziecka. Z dokumentem potwierdzającym płeć zglaszacie się do szpitala i tam otrzymacie potwierdzenie urodzenia i śmierci, z tym do USC, dostaniecie akt urodzenia i zgonu. Z tym już prosta droga do pochówku. Jednak u nas w szpitalu nie obyło się bez problemów, cały oddział obradował nad procedurami bo budzą wiele wątpliwości

Ja jestem szczęśliwa że pochowaliśmy synka, bo &quot;umarłych grzebać&quot; Mt 25, 46

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
Który tydzień ciazy to byl i w którym szpitalu to sie stalo?
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:41   #3625
Słodkaaa
Zakorzenienie
 
Avatar Słodkaaa
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Jaworzno
Wiadomości: 5 699
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Nigdy nie wiesz czy to co złapiesz to jest właśnie to. Tak samo przy czyszczeniu macicy. Jest dużo krwi, skrzepów. Ja w szpitalu dostałam w pojemniczku szczątki jednak po wysłaniu ich do badania okazało się, że tam nie ma kosmowki.
Szpital na swoje badania pobiera tez materiał i robi z tego preparat zatopiony i utwardzony w parafinie. Tworzy się taki kwadracik dlatego mowia na to bloczek. Bloczki wypożycza się z z histopatolgii.


W szpitalu nic Ci nie wpisza dopóki nie dostarczysz im płci. Tylko musisz im powiedzieć żeby nie wysyłali do usc twojej karty no będziesz robić płeć.

Edytowane przez Słodkaaa
Czas edycji: 2015-09-26 o 11:42
Słodkaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:43   #3626
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Kamila szpital po poronieniu wysyła materiał z poronienia do badań histopatologicznych, musisz powiedzieć im, że chcesz zabezpieczyć kosmówkę. Jeśli nie zrobią tego, to nie będziesz jej miała do badania genetycznego, nie wiem czy jest opcja bez badania histopatologicznego w szpitalu. Dodatkowo to, co zabezpieczy szpital, nie zawsze zawiera kosmówkę (ja tak miałam) i wtedy po wynikach z badania histopatologicznego możesz ze szpitala wypożyczyć bloczki parafinowe, w których jest zawarty materiał z badania. Na tej podstawie poradnia genetyczna również zrobi badanie genetyczne.

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:41 ----------

Plat ehh - a znajomi nie wiedzą co się u Was stało?
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:44   #3627
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
Szkoda, że nie zaproponowali Ci hormonów, na wywołanie poronienia - to zdecydowanie zdrowsze, niż zabieg, a zawsze jest szansa, że się macica oczyści i wtedy lepiej przy kolejnych staraniach itd. Może przedzwoń do szpitala czy ginekologa swojego i dopytaj o to?
Chyba, że wolisz zabieg. Zabieg chyba psychicznie łatwiejszy. Ale no jest zawsze jakaś minimalna szansa uszkodzenia szyjki macicy, co może skutkować problemami przy kolejnej ciąży.
Ja akurat żałuję, że się skończyło u mnie zabiegiem, ale poronienie miałam indukowane - jednak się macica nie oczyściła do końca.

Co do czekania po zabiegu, to właśnie różne zdania są. Mój gin zaleca odczekać jeden pełny cykl - czyli do pierwszej miesiączki po poronieniu, a potem już mówi, że można działać. Oczywiście kontrolne USG najpierw też.

U nas szpital organizował pochówek/kremację, ale ja mieszkam w UK. A nawet niezależnie od Pl czy UK, to zależy od szpitala.
Dla spokoju psychicznego polecam pochówek. Taki symboliczny albo i nawet nie symboliczny grób pomaga. Pożegnanie pomaga... w końcu to Twoje Dziecko.

Współczuję Ci bardzo. To takie przykre...
a sa takie hormony na wywołanie poronienia?Nie mialam,pojęcia...Myslalam ,ze tylko cytotek na rozwarcie szyjki.A czemu zalujesz,ze skonczylo sie zbiegiem?Cos bylo nie tak potem?Cos zle zrobili?Ja tez nie chce zabiegu i bardzo sie boje
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2015-09-26, 11:44   #3628
mala_biegaczka
Zakorzenienie
 
Avatar mala_biegaczka
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 11 975
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez kamilamimila Pokaż wiadomość
Ja niby jestem przygotowana,bo pani genetyk kazala dać do pojemnika na mocz jałowego i zalać sola fizjologiczną gdyby to sie stalo w domu i dzwonic do nich ale to taka trauma,jak to kąpać,byle tak sie nie stalo
U mnie zaczely sie skurcze, Maly wypadl, bez zadnej krwi. Dopiero potem worek plodowy a dopiero po 10 minutach zaczela mi sie sluzowka cala zluszczac wiec nie ma reguly ze musi byc w krwi.
Najlepiej zebys byla przygotowana po prostu na wszystko.

Najlepsze sa te nerki tekturowe..wtedy nie ma strachu, ze poleci do toalety. Ew wanna/brodzik. Czytalam taka historie.
__________________
“A Mother is not defined by the number of children you see, but by the love that she holds in her heart.”

Michaś +03.07.2015 12tc.
Mikołaj <3 28.05.2016
Hania <3 28.06.2019
mala_biegaczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:51   #3629
kamilamimila
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Wiadomości: 2 722
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Cytat:
Napisane przez mala_biegaczka Pokaż wiadomość
U mnie zaczely sie skurcze, Maly wypadl, bez zadnej krwi. Dopiero potem worek plodowy a dopiero po 10 minutach zaczela mi sie sluzowka cala zluszczac wiec nie ma reguly ze musi byc w krwi.
Najlepiej zebys byla przygotowana po prostu na wszystko.

Najlepsze sa te nerki tekturowe..wtedy nie ma strachu, ze poleci do toalety. Ew wanna/brodzik. Czytalam taka historie.
Ojej,a co to są te nerki tekturowe?😞No,to nie dam sobie z tym chyba rady,myslalam,ze prostsze,ze zacznie sie od plamienia,potem krwawienia,a nie tak,od razu😞albo sadzilam,ze moze wypaść na podpaskę,tak pani genetyk mowila.
__________________
04.2008 ciaza naturalna, 12.2008 narodziny zdrowej Córci,starania od 09.2013,hsg,laparoskopia, 3 inseminacje,06.2015 IVF-nieudane,07.2015 - 2 IVF-udane,obumarcie ciazy w 7 t,maj 2015-3 IVF i badanie zarodków PGS,mrozaczki czekaja na lepsze czasy
kamilamimila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-09-26, 11:53   #3630
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
Dot.: Aniołkowe Mamy - o staraniach i życiu tu gadamy cz. VII

Nerki to takie jak np. do wymiotów podają w szpitalu tylko mają metalowe. A tekturowe są jednorazowe.
A z tym w jaki sposób to się stanie to jest różnie...
d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-10-04 19:12:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:33.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.