wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[miskowa]

cześć

Zaczęły się u nas Juwenalia - więc jestem na maksa niewyspana

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Zapraszam do mnie. 20 stopni juz jest, mega słonce. Pewnie znowu krótki rękaw będzie

a ty co na pomysł TZ?? Czy kategorycznie nie chcesz jechac??

Ja na razie nic.
Niech on sobie idzie na kawalerski, a ja się jeszcze zastanowię...

A tak w ogóle to dziś TŻ też idzie na kawalerski

Napisane przez miskowa

cześć

Zaczęły się u nas Juwenalia - więc jestem na maksa niewyspana

Ryki, krzyki, wrzaski?

[dorinka30]

Napisane przez niuniuniau

Cześć

Co do imion dla dziewczynki to zielonego pojęcia nie mam Albo kiepsko brzmią z nazwiskiem albo w okolicy jak krzyknę dane imię np Julka to przybiegnie ich trzy (a ja preferuję dzieci ale w mniejszych ilościach )
Imiona, które mi się podobają, często gęsto mają dzieci moich koleżanek albo rodziny a ja wolałabym tak bardziej oryginalnie
Mam nadzieję, że do końca września coś wymyślę.

Za to dobre jest to, że podczas ostatniego USG termin porodu "przesunął" się na 2 października a zdarza się, że pierwsze dziecko rodzi się później niż przewidywany termin no więc będzie ciekawie jak urodzę sobie prezent na swoje urodziny, które mam 12 października

Super, będzie kolejna waga
Niuniuniau ja bym się nie przejmowała tak bardzo tym, że koleżanki tak dały na imię, jeśli to Twoje ukochane imię dla córki I nie stawiałabym na oryginalność za wszelką cenę, bo to różnie się kończy póżniej, oczywiście nie wiem co masz na myśli - jaką oryginalność czy ekstrawagancję przy wyborze Ja tam wiem, że jak córka to tylko Julia choćby było ich tysiąc w okolicy

Napisane przez ButterBear

Cześć...
a u mnie jest zimno i leje jak z cebra
Mam już serdecznie dosyć tej pogody!!!!

TŻ mnie namawia, żebym poszła na ten panieński. Mówi, że mam olać jego ex i iść i dobrze się bawić...kurka...

Ja bym nie szłanie przepadam za taką konfrontacją jeśli nie muszę, unikam, nie oszukujmy się zawsze będziesz pod obstrzałem- bo to ona jest przyjaciółką młodej nie Ty , zwłaszcza że pewnie to zaproszenie było kurtuazyjne jak podejrzewasz. Wymiganie pewnie im też będzie na rękę , tak sobie wyobrażam

[Madzialenka12344321]

Dori ja tez jesli bym miała córcię to bym ją nazwała Julka albo Alicja (TZ jest bardziej za Alicją) Do nazwiska oba imiona pasują

Tylko dla chłopca bym miałą problem, bo nie ma żadnego imienia. Tzn by było Tomasz (tak jak nazwałam brata) ale TZ nie chce

[miskowa]

Napisane przez ButterBear

Ryki, krzyki, wrzaski?

no właśnie. Mieszkam koło akademików a wczoraj jeszcze był tam koncert do jakiejś 1 w nocy

[ButterBear]

Napisane przez dorinka30

Ja bym nie szłanie przepadam za taką konfrontacją jeśli nie muszę, unikam, nie oszukujmy się zawsze będziesz pod obstrzałem- bo to ona jest przyjaciółką młodej nie Ty , zwłaszcza że pewnie to zaproszenie było kurtuazyjne jak podejrzewasz. Wymiganie pewnie im też będzie na rękę , tak sobie wyobrażam

No ja też taką konfrontacją nie przepadam.
Mój TŻ mówi, że ja mam iść, bo on jest 'ponad to' Jego nie obchodzą żadne byłe, byli itp, ma to gdzieś...
A ja widzę, że za każdym razem jak widuję się z tą jego ex, to ona ma ochotę mnie podgryźć...bo myśli, że TŻ zerwał z nią i od razu wskoczył w moje ramiona - co nie jest prawdą nota bene

Z drugiej strony ja bardzo lubię tę pannę młodą...
Ostatnio byli u nas w weekend i ona już coś wspominała o tym panieńskim, żeby tylko nic nie wypadło,że mamy już planować ten dzień .

Autentycznie jestem w kropce...

Napisane przez Madzialenka12344321

Dori ja tez jesli bym miała córcię to bym ją nazwała Julka albo Alicja (TZ jest bardziej za Alicją) Do nazwiska oba imiona pasują

Tylko dla chłopca bym miałą problem, bo nie ma żadnego imienia. Tzn by było Tomasz (tak jak nazwałam brata) ale TZ nie chce

Hłe hłe..
My mamy wybrane imię dla syna, ale dla córki nic ... tzn każdemu z nas podoba się coś innego i ciężko osiągnąć kompromis

[Madzialenka12344321]

Butter a jakie macie imię dla syna wybrane??

[dorinka30]

Napisane przez ButterBear

No ja też taką konfrontacją nie przepadam.
Mój TŻ mówi, że ja mam iść, bo on jest 'ponad to' Jego nie obchodzą żadne byłe, byli itp, ma to gdzieś...
A ja widzę, że za każdym razem jak widuję się z tą jego ex, to ona ma ochotę mnie podgryźć...bo myśli, że TŻ zerwał z nią i od razu wskoczył w moje ramiona - co nie jest prawdą nota bene

Z drugiej strony ja bardzo lubię tę pannę młodą...
Ostatnio byli u nas w weekend i ona już coś wspominała o tym panieńskim, żeby tylko nic nie wypadło,że mamy już planować ten dzień .

Autentycznie jestem w kropce...



Hłe hłe..
My mamy wybrane imię dla syna, ale dla córki nic ... tzn każdemu z nas podoba się coś innego i ciężko osiągnąć kompromis

No Twój Tżet to wiadomo jest ponad to, ale Twojego exa na kawalerskim mieć nie będzie Musisz sama zdecydować czy chcesz iść czy nie .

[zuzaneczka]

cześć

Szaro buro ale przynajmniej nie leje

Butter jak nie chcesz to nie idź, ja bym się nie zmuszała. Jak nie chcesz odmówić po prostu, to w ostatniej chwili coś wymyśl. I spokój.
I nie uważam że nie powinnaś się czuć w obowiązku zapraszać na swój wieczór osób których nie zamierzałaś.

Napisane przez niuniuniau

Cześć

Co do imion dla dziewczynki to zielonego pojęcia nie mam Albo kiepsko brzmią z nazwiskiem albo w okolicy jak krzyknę dane imię np Julka to przybiegnie ich trzy (a ja preferuję dzieci ale w mniejszych ilościach )
Imiona, które mi się podobają, często gęsto mają dzieci moich koleżanek albo rodziny a ja wolałabym tak bardziej oryginalnie
Mam nadzieję, że do końca września coś wymyślę.

Za to dobre jest to, że podczas ostatniego USG termin porodu "przesunął" się na 2 października a zdarza się, że pierwsze dziecko rodzi się później niż przewidywany termin no więc będzie ciekawie jak urodzę sobie prezent na swoje urodziny, które mam 12 października

rozumiem, że "wolałaś" dziewczynkę no to fajnie, że się trafiło. Najważniejsze żeby maluszek był zdrowy. Co do imienia to Dori ma rację - wybierz takie jakie Ci się podoba bez względu na to ile takich będzie w okolicy

Co do terminu porodu nie ciesz się za wcześnie. U mnie też tak lekarz mówił. Termin miałam na 18 pierwotnie, a lekarz do końca uparcie wyrokował, że zaraz na początku miesiąca mały wyskoczy. I co? Byłam w pełnej gotowości a tu nic. Synek postanowił wyjść 15

Wypoczywaj sobie na zwolnieniu i ciesz się ostatnimi wolnymi chwilami. To dobry moment na załatwienie zaległych spraw, potem może być ciężko

aaa pochwalę się że udało mi się zrzucić zamierzone kilogramy w ciągu ostatniego miesiąca Co prawda muszę jeszcze popracować nad ciałkiem ćwiczeniami, ale ważne że "do przodu".

[ButterBear]

Napisane przez Madzialenka12344321

Butter a jakie macie imię dla syna wybrane??

Igor

[Madzialenka12344321]

Napisane przez ButterBear

Igor

fajne

Mi sie własnie podobaja takie w stylu : Igor, Borys, Benjamin, Amadeusz, Marcel, Oliwer.. ale TZ nie za bardzo generalnie to mu się chyba żadne imienie męskie nie podoba
Napewno bym nie chciała takich pospolitych jak: Adam, Michał, Aleksander...

jedyny wyjątek Tomcio

edit:

a Nie, przepraszam jest jedno imię męskie które TZ się podoba ( i mi też) Kacper

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

cześć



Butter jak nie chcesz to nie idź, ja bym się nie zmuszała. Jak nie chcesz odmówić po prostu, to w ostatniej chwili coś wymyśl. I spokój.
I nie uważam że nie powinnaś się czuć w obowiązku zapraszać na swój wieczór osób których nie zamierzałaś.


rozumiem, że "wolałaś" dziewczynkę no to fajnie, że się trafiło. Najważniejsze żeby maluszek był zdrowy. Co do imienia to Dori ma rację - wybierz takie jakie Ci się podoba bez względu na to ile takich będzie w okolicy

Co do terminu porodu nie ciesz się za wcześnie. U mnie też tak lekarz mówił. Termin miałam na 18 pierwotnie, a lekarz do końca uparcie wyrokował, że zaraz na początku miesiąca mały wyskoczy. I co? Byłam w pełnej gotowości a tu nic. Synek postanowił wyjść 15

Wypoczywaj sobie na zwolnieniu i ciesz się ostatnimi wolnymi chwilami. To dobry moment na załatwienie zaległych spraw, potem może być ciężko

aaa pochwalę się że udało mi się zrzucić zamierzone kilogramy w ciągu ostatniego miesiąca Co prawda muszę jeszcze popracować nad ciałkiem ćwiczeniami, ale ważne że "do przodu".

Dokładnie Zuza, zgadzam się z Tobą
Gratulacje, że udało się zrzucić ostanie kilogramy , a jak mężowi idzie ?
Zuza planujesz z synkiem już jakiś urlop, w sensie wyjazd dłuższy letni ?

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

Dokładnie Zuza, zgadzam się z Tobą
Gratulacje, że udało się zrzucić ostanie kilogramy , a jak mężowi idzie ?
Zuza planujesz z synkiem już jakiś urlop, w sensie wyjazd dłuższy letni ?

Zrzucił 10kg! (drugie tyle jeszcze przed nim). Nawet babka, która go prowadzi była zaskoczona, że tak dobrze mu idzie. Tyle, że z drugiej strony....
po pierwsze chodzi ciągle głodny - bez przerwy opowiada co by zjadł, np. góra frytek, jajecznica z 10jaj, hamburgery itp. Mówi, że to pierwsza i ostatnia dieta w jego życiu i gdyby nie to, że za to zapłacił dawno by przestał się katować.
a po drugie stracił zainteresowanie seksem

co do wakacji chyba sobie odpuścimy. Pogoda nie bardzo, a po drugie chcemy spłacić do końca kredyt na mieszkanie więc na dłuższe wyjazdy kaski nie będzie.


Doczytałam o waszym prasowaniu - ja to prasuję wszystko - nawet ściereczki do kuchni, pościel. Moja szafa pęka w szafach więc nie ma miejsca na ładne rozwieszanie ciuchów i wszystko jest zmiętolone.
Wiem pomyślicie że ze mną coś nie tak, ale ja tak jakoś jestem nauczona i nie potrafię inaczej

[ButterBear]

No właśnie Dori, tylko wiem, że mój TŻ nie miałby problemu z moim ex na imprezie...

Ok, nieważne, czas zakończyć ten temat-zastanowię się jeszcze
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady

O mamuniu święta...ale jestem głodna...
Kupiliśmy wczoraj z TŻ składniki hot-dogowe...już się nie mogę doczekać, żeby je dziś zjeść

A props imion, to wg mnie weszła jakaś dziwna moda na imiona... mało kto daje dziecku normalne imię.
Bo albo są Dżesiki, Dżastiny, Denisy, Dastiny i jakieś inne, jak na mój gust, dziwactwa...albo w drugą stronę...od groma się porobiło małych Jasiów, Franków, Stasiów, Władziów, Kryś itp, itd...
Dla mnie jedno i drugie to przegięcie...

[carmelova]

Napisane przez ButterBear

No właśnie Dori, tylko wiem, że mój TŻ nie miałby problemu z moim ex na imprezie...

Ok, nieważne, czas zakończyć ten temat-zastanowię się jeszcze
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady

O mamuniu święta...ale jestem głodna...
Kupiliśmy wczoraj z TŻ składniki hot-dogowe...już się nie mogę doczekać, żeby je dziś zjeść

A props imion, to wg mnie weszła jakaś dziwna moda na imiona... mało kto daje dziecku normalne imię.
Bo albo są Dżesiki, Dżastiny, Denisy, Dastiny i jakieś inne, jak na mój gust, dziwactwa...albo w drugą stronę...od groma się porobiło małych Jasiów, Franków, Stasiów, Władziów, Kryś itp, itd...
Dla mnie jedno i drugie to przegięcie...

Ojjj, dodajmy do tego jeszcze Andżeliki, Brajana i Oliwiera i mamy niezły miks
Już zdecydowanie wolę te oldschoolowe ;-) Chociaż my już wybraliśmy imiona dla przyszłych dzieci ;-)

[Madzialenka12344321]

zuza dla TZ

Moj TZ narazie zrzucił te 12 kg i jeszcze 13 kg przed nim. ma 190 cm i dązy do 85 kg ( chyba to dobra waga co) ??


Dziewczyny w koncu wymysliłam prezent dla mam na Dzien matki i przed chwilą zamówiłam ufff problem z głowy

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

zuza dla TZ

Moj TZ narazie zrzucił te 12 kg i jeszcze 13 kg przed nim. ma 190 cm i dązy do 85 kg ( chyba to dobra waga co) ??


Dziewczyny w koncu wymysliłam prezent dla mam na Dzien matki i przed chwilą zamówiłam ufff problem z głowy

co zamówiłaś?

[asiuk]

Cześć!

Dziś też z Wami nie posiedzę, bo mam natchnienie Projektuję małe pomieszczenie biurowe, ale mogę zrobić wszystko, co chcę. Wczoraj byłam na budowie - fajnie patrzeć, jak powstaje to, co się wymyśliło od początku do końca przez siebie
W nocy obudziła mnie chęć skorzystania z kibelka. Normalnie nie zdarza mi się iść siku o takiej porze. Wczoraj miałam strasznego doła, dziś już jest lepiej. Czyżby hormony waliły mi na głowę?
Kupiłam sobie kolejne dwa testy, a co! Wzięłam najtańsze. Jutro postaram się pójść na betę hcg.
Męczą mnie wzdęcia pod koniec dnia

Idę dziś po pracy ze szwagierką na przymiarkę sukni ślubnej Dała sobie do uszycia stanik, ciekawa jestem, jak wygląda. Taka przyjemność kosztuje ok. 40 zł, a ma się idealnie dopasowaną bieliznę.

Napisane przez niuniuniau

Cześć dziewczyny

Ja od dzisiaj siedzę w domu na L4, mogłabym dalej pracować ale po co jeśli aktualnie moja praca polega na 8-godZinnym zaleganiu na kanapie i wyglądaniu przez okno, marnowanie mojego czasu tylko

W piątek byłam na USG i prawdopodobnie będę miała córeczkę


Asiuk trzymam kciuki za potwierdzenie. Ależ złoty strzał Wam się trafił

Jak będę po wizycie, to dam znać.
Super wiadomość! Myślałam, że nieco później można ustalić płeć dziecka. My też nie mamy wybranych imion, jakoś nigdy nie chciało nam się o tym gadać.
Jak w pracy zareagowali na wiadomość o L4? Ja mam świadomość, że musiałabym pracować najdłużej, jak się da (oczywiście, mam na myśli ciążę przebiegającą prawidłowo), bo w przeciwnym przypadku nie jestem pewna, czy miałabym gdzie wracać po macierzyńskim.

Napisane przez zuzaneczka

aaa pochwalę się że udało mi się zrzucić zamierzone kilogramy w ciągu ostatniego miesiąca Co prawda muszę jeszcze popracować nad ciałkiem ćwiczeniami, ale ważne że "do przodu".

Super Dajesz nadzieję, że się da wrócić do figury po ciąży, jeśli tylko się chce.

Butter, ja też bym nie szła na ten panieński Nie miałabym problemu, żeby odmówić.

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

Zrzucił 10kg! (drugie tyle jeszcze przed nim). Nawet babka, która go prowadzi była zaskoczona, że tak dobrze mu idzie. Tyle, że z drugiej strony....
po pierwsze chodzi ciągle głodny - bez przerwy opowiada co by zjadł, np. góra frytek, jajecznica z 10jaj, hamburgery itp. Mówi, że to pierwsza i ostatnia dieta w jego życiu i gdyby nie to, że za to zapłacił dawno by przestał się katować.
a po drugie stracił zainteresowanie seksem

co do wakacji chyba sobie odpuścimy. Pogoda nie bardzo, a po drugie chcemy spłacić do końca kredyt na mieszkanie więc na dłuższe wyjazdy kaski nie będzie.


Doczytałam o waszym prasowaniu - ja to prasuję wszystko - nawet ściereczki do kuchni, pościel. Moja szafa pęka w szafach więc nie ma miejsca na ładne rozwieszanie ciuchów i wszystko jest zmiętolone.
Wiem pomyślicie że ze mną coś nie tak, ale ja tak jakoś jestem nauczona i nie potrafię inaczej

To super mu idzie, a co do tego na zsaro to dziwne ? Moim zdaniem powinno być odwrotnie, bo po pierwsze wzrasta samoocena a po drugie oczyszcza się organizm i hormony szaleją (no chyba że on naprawde głoduje i jest wycieńczony)
Zuza ja przy małym też prasowałam wszystko, później mi minęło.

Ja pierwszy raz pojechałam z dzieckiem na dłuższy urlop jak miał 2 latka ale wiem, ze teraz to ludzie jeżdzą od noworodka- ale to nie dla mnie, w domu z małym dzieckiem jest roboty od zarąbania a na wyjeździe, w obcych warunkach, zawsze to mniejszy komfort niż w domu.

[QUOTE=ButterBear;19445607]No właśnie Dori, tylko wiem, że mój TŻ nie miałby problemu z moim ex na imprezie...

Ok, nieważne, czas zakończyć ten temat-zastanowię się jeszcze
Dzięki dziewczyny za wszystkie rady

O mamuniu święta...ale jestem głodna...
Kupiliśmy wczoraj z TŻ składniki hot-dogowe...już się nie mogę doczekać, żeby je dziś zjeść

A props imion, to wg mnie weszła jakaś dziwna moda na imiona... mało kto daje dziecku normalne imię.
Bo albo są Dżesiki, Dżastiny, Denisy, Dastiny i jakieś inne, jak na mój gust, dziwactwa...albo w drugą stronę...od groma się porobiło małych Jasiów, Franków, Stasiów, Władziów, Kryś itp, itd...
Dla mnie jedno i drugie to przegięcie... [/QUOTE]


Ja jak TY, niecierpię i Stasiów i Denisów

Napisane przez Madzialenka12344321

zuza dla TZ

Moj TZ narazie zrzucił te 12 kg i jeszcze 13 kg przed nim. ma 190 cm i dązy do 85 kg ( chyba to dobra waga co) ??


Dziewczyny w koncu wymysliłam prezent dla mam na Dzien matki i przed chwilą zamówiłam ufff problem z głowy

To ładnie zrzucił , co wymyśliłaś ?

[niuniuniau]

Napisane przez asiuk

Cześć!


Jak będę po wizycie, to dam znać.
Super wiadomość! Myślałam, że nieco później można ustalić płeć dziecka. My też nie mamy wybranych imion, jakoś nigdy nie chciało nam się o tym gadać.
Jak w pracy zareagowali na wiadomość o L4? Ja mam świadomość, że musiałabym pracować najdłużej, jak się da (oczywiście, mam na myśli ciążę przebiegającą prawidłowo), bo w przeciwnym przypadku nie jestem pewna, czy miałabym gdzie wracać po macierzyńskim.

Butter, ja też bym nie szła na ten panieński Nie miałabym problemu, żeby odmówić.

Asiuk u mnie nie było najmniejszego problemu, tak naprawdę to zamierzałam pracować do końca czerwca i to szefowe spytały czy nie mogę iść wcześniej na zwolnienie. My w wakacje pracujemy tylko miesiąc i ten miesiąc mamy płatny, tak jak pisałam roboty teraz nie ma więc bez sensu siedzieć we dwie. A za pierwszy miesiąc zwolnienia płaci pracodawca więc gdybym pracowała do końca czerwca to normalnie płacą mi za siedzenie i nicnierobienie w maju i czerwcu a potem za zwolnienie w lipcu a tak są półtora miesiąca z kasą do przodu

Co do tegoczy chciałam dziewczynkę to nie tak. Z początku baaardzo i tylko dziewczynka a potem stwierdziłam, że nieważne byle zdrowe. Jak na USG okazało się że córeczka to nie powiem cieszę się ale tak samo cieszyłabym się z syna

Zuza gratuluję zrzucenia kilogramów. Ja już o tym myślę choć jeszcze kilka miesięcy przede mną przybierania

Co do imion to podobają mi się: Julia, Oliwia, Zuzia, Natalia, Gabrysia, Hania (ale tylko zdrobnienie) typy mojego męża to Patrycja i Paulina a ja jeszcze zastanawiałabym się nad Kingą bo nazwisko mamy na K.. i fajnie by się komponowało

[zuzaneczka]

Napisane przez dorinka30

To super mu idzie, a co do tego na zsaro to dziwne ? Moim zdaniem powinno być odwrotnie, bo po pierwsze wzrasta samoocena a po drugie oczyszcza się organizm i hormony szaleją (no chyba że on naprawde głoduje i jest wycieńczony)
Zuza ja przy małym też prasowałam wszystko, później mi minęło.

Ja pierwszy raz pojechałam z dzieckiem na dłuższy urlop jak miał 2 latka ale wiem, ze teraz to ludzie jeżdzą od noworodka- ale to nie dla mnie, w domu z małym dzieckiem jest roboty od zarąbania a na wyjeździe, w obcych warunkach, zawsze to mniejszy komfort niż w domu.

no właśnie on jest wiecznie głodny, teraz ma trochę więcej pracy (taki okres) więc i zmęczenie do tego dochodzi. Mam nadzieję, że mu minie. Jakoś to przetrwamy
Co do wakacji to właśnie też mam takie podejście dlatego jakoś nie żałuję że w tym roku nigdzie nie pojedziemy
A mam znajomych którzy z dwójką maluchów podróżują bez przerwy. Jak młodsze miało niecały rok polecieli nawet do Kanady i nocowali pod namiotami. Dla mnie to za dużo wrażeń

Napisane przez niuniuniau

Co do tegoczy chciałam dziewczynkę to nie tak. Z początku baaardzo i tylko dziewczynka a potem stwierdziłam, że nieważne byle zdrowe. Jak na USG okazało się że córeczka to nie powiem cieszę się ale tak samo cieszyłabym się z syna

Zuza gratuluję zrzucenia kilogramów. Ja już o tym myślę choć jeszcze kilka miesięcy przede mną przybierania

Co do imion to podobają mi się: Julia, Oliwia, Zuzia, Natalia, Gabrysia, Hania (ale tylko zdrobnienie) typy mojego męża to Patrycja i Paulina a ja jeszcze zastanawiałabym się nad Kingą bo nazwisko mamy na K.. i fajnie by się komponowało

powiem tak - ja się w ciąży pilnowałam i nie obżerałam, oczywiście jadłam więcej niż zwykle bo organizm się domagał, ale nie szalałam. Dopiero na końcu mnie wzięło na słodkie - codziennie musiał być batonik bo aż mnie skręcało. No i te batoniki tak się ładnie odłożyły tu i ówdzie No ale udało się tego pozbyć. Figura nie jest idealna (nigdy nie była zresztą) ale w ogóle nie ćwiczę tylko pilnuję co jem. Także da się bez problemu i szybciej załatwić sprawę

Z imion to mnie się też podoba Hania i tak chcieliśmy dać na imię córeczce gdyby się trafiła Aczkolwiek mojej mamie to imię nie przypadło do gustu i mi je bez przerwy obrzydzała Podoba mi się jeszcze Zuza i Majka (ale ta ostatnia pewnie stanie się popularna po serialu ).
A te wszystkie Dżesiki (najgorsza jest pisownia) to wybierają na ogół ludzie "prości", że tak to ujmę

[Poemi]

Hej.
Dzięki za kciuki, jestem licencjatką . Obrona na 5, dyplom na 4.5... Zabrakło mi 0.1 do 5! Ale jest dobrze

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

no właśnie on jest wiecznie głodny, teraz ma trochę więcej pracy (taki okres) więc i zmęczenie do tego dochodzi. Mam nadzieję, że mu minie. Jakoś to przetrwamy
Co do wakacji to właśnie też mam takie podejście dlatego jakoś nie żałuję że w tym roku nigdzie nie pojedziemy
A mam znajomych którzy z dwójką maluchów podróżują bez przerwy. Jak młodsze miało niecały rok polecieli nawet do Kanady i nocowali pod namiotami. Dla mnie to za dużo wrażeń



powiem tak - ja się w ciąży pilnowałam i nie obżerałam, oczywiście jadłam więcej niż zwykle bo organizm się domagał, ale nie szalałam. Dopiero na końcu mnie wzięło na słodkie - codziennie musiał być batonik bo aż mnie skręcało. No i te batoniki tak się ładnie odłożyły tu i ówdzie No ale udało się tego pozbyć. Figura nie jest idealna (nigdy nie była zresztą) ale w ogóle nie ćwiczę tylko pilnuję co jem. Także da się bez problemu i szybciej załatwić sprawę

Z imion to mnie się też podoba Hania i tak chcieliśmy dać na imię córeczce gdyby się trafiła Aczkolwiek mojej mamie to imię nie przypadło do gustu i mi je bez przerwy obrzydzała Podoba mi się jeszcze Zuza i Majka (ale ta ostatnia pewnie stanie się popularna po serialu ).
A te wszystkie Dżesiki (najgorsza jest pisownia) to wybierają na ogół ludzie "prości", że tak to ujmę

Przetwacie spoko, najbardziej mnie marwti fakt, że Twój Tżet tak się zapiera, że to odchudzanie to ostatni raz w życiu itp. Czy on zdaje sobie sprawę, że na stałe do poprzednich nawyków nie może wrócić już nigdy, bo kilogramy wrócą Niestety najgorzej nie zrzucić ale utrzymać wagę, miejmy nadzieję że przestawi się na zdrowe odżywianie i będzie starał się w tym trwać

Co do wakacji, pojedziecie sobie spokojnie za rok, maluch podrośnie to i skorzysta więcej

Zgadzam sie z teorią o wyborze imion typu Andżelika itp.

Napisane przez Poemi

Hej.
Dzięki za kciuki, jestem licencjatką . Obrona na 5, dyplom na 4.5... Zabrakło mi 0.1 do 5! Ale jest dobrze

Gratulacje !!!

[Poemi]

Napisane przez dorinka30

Gratulacje !!!

Dzięki

[miskowa]

Napisane przez Poemi

Hej.
Dzięki za kciuki, jestem licencjatką . Obrona na 5, dyplom na 4.5... Zabrakło mi 0.1 do 5! Ale jest dobrze

gratuluję

[ButterBear]

Poemi, gratulacje!!!!!!

[Poemi]

Napisane przez miskowa

gratuluję

Napisane przez ButterBear

Poemi, gratulacje!!!!!!

Dzięki dziewczyny

[zuzaneczka]

Napisane przez Poemi

Hej.
Dzięki za kciuki, jestem licencjatką . Obrona na 5, dyplom na 4.5... Zabrakło mi 0.1 do 5! Ale jest dobrze

gratulacje!!!

Napisane przez dorinka30

Przetwacie spoko, najbardziej mnie marwti fakt, że Twój Tżet tak się zapiera, że to odchudzanie to ostatni raz w życiu itp. Czy on zdaje sobie sprawę, że na stałe do poprzednich nawyków nie może wrócić już nigdy, bo kilogramy wrócą Niestety najgorzej nie zrzucić ale utrzymać wagę, miejmy nadzieję że przestawi się na zdrowe odżywianie i będzie starał się w tym trwać

Co do wakacji, pojedziecie sobie spokojnie za rok, maluch podrośnie to i skorzysta więcej

Zgadzam sie z teorią o wyborze imion typu Andżelika itp.


Gratulacje !!!

niby sobie zdaje sprawę, twierdzi że będzie jadł 5 mniejszych posiłków a nie 2 jak do tej pory, ale i tak się obawiam że szybko przybędzie mu kilogramów Może nie że wróci do stanu sprzed diety, ale on po prostu lubi jeść i nie potrafi sobie odmawiać.
No ale tak jak kiedyś już pisałam - tak był nauczony - 3 kotlety na obiad standard.

[dorinka30]

Napisane przez zuzaneczka

gratulacje!!!



niby sobie zdaje sprawę, twierdzi że będzie jadł 5 mniejszych posiłków a nie 2 jak do tej pory, ale i tak się obawiam że szybko przybędzie mu kilogramów Może nie że wróci do stanu sprzed diety, ale on po prostu lubi jeść i nie potrafi sobie odmawiać.
No ale tak jak kiedyś już pisałam - tak był nauczony - 3 kotlety na obiad standard.

Zuza ale jest szansa, że sobie skurczy żołądek przez mniejsze porcje i chociaż nad wielkością porcji zapanuje
Właśnie najgorsze to pilnowanie jest, ale jednak warto- kurcze tyle wyrzeczeń i co, wrócić znowu do poprzedniego stanu...
Musisz mu sugerować, że MUSI zmienić nawyki, zamiast 3 kotletów 1, ale za to częsniej jeść
Twój mąż lubi alkohol ? Bo u mojego to kolejny problem, on anjchętniej co wieczór by wypił piwko, albo drinka z whisky a to przecież mega kalorie są

[twin--maid]

Poemi gratulacje!