Większość mam już rozpakowanych a na kilka wciąż czekamy ! Mamy Wiosenne 2012

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

Lena tż twierdzi ,że damy radę, ale w sumie nie wiemy jakie ulice są zamknięte i jakie są jednokierunkowe, więc jak masz chęci to poprosimy o tą mapkę, jedziemy od Góry Kalwarii , ale Lena bez tej mapki jakoś też trafimy,więc w razie co to mapkę sobie odpuścimy, bo przecież masz teraz sporo zajęć

O dzieci człowiek się martwi cały czas, ale z czasem uczy się też panować nad tym,żeby to uczucie nie spowodowało ,że się dzieci pod klosz wkłada Jak ja sobie pomyślę,że będą dziewczyny chciały na biwak jechać jak ja ( miałam 16 lat) to już mam palpitację serca

Kochana Leno wszystko będzie dobrze z Kajunią, trzymamy kciuki

Dzięki, dziś na pewno opracuję dojazd, tylko kurcze znów gdzieś zgubiłam linka do tej kliniki, ale poszukam jeszcze.

Co do opieki i martwienia się, to racja, trzeba to robic mądrze, żeby nie chowac pod kloszem, takjak piszesz, bo można w ten sposób krzywdę dziecku zrobic, znałam takie przypadki, niestety potem sobie takie osoby kiepsko w życiu radzą, są niesamodzielne. Damy radę!

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:56 ----------

Napisane przez MoniaHan

kurcze no- nie mam mleka prawie w ogole mialam siedziec dzis na podworku, ale chce rozchulac produkcje i Haniula na cycu caly dzien i laktator tez, nie przeszkadza mi to aby tylko mleko wrocilo...hmm..juz nawet mialam mm w reku bo juz mialam dawac - ale daje sobie czas do jutra poludnia, bo boje sie aby malutka nie byla glodna bo i tak jest drobniutka, ale nie placze - smieje sie, w kapieli i po zadowolona, pociumkala troche i zasnela.
troche zawalilam skrzynke zdjeciami bo dzismielismy faze na zdjecia

Monia mam to samo, mało mleczka, Kaja się nie najada, szczególnie wieczorem.. damy jakoś radę, trzeba te kilka dni jakoś przertwac

[nowaken]

Hej,

w sobotę byliśmy z Antkiem na pikniku w przedszkolu zabraliśmy Anię i poszliśmy aby Antoś mógł się wyszaleć. A co najważniejsze Antek dostał się na kolejny rok do przedszkola

A w niedzielę mój tż się leczył po "opiciu" córki ale popołudniu był potulny jak baranek. Pojechaliśmy do moich rodziców aby trochę sie wnukami nacieszyli .

Dzisiaj kończymy miesiąc

Napisane przez lena_mi

Też gotuję wszystko w garnku, ale zastanawiam się kiedy wystarczy samo wyprzarzanie.

Cytrynka super, że z bioderkami ok!

Ja skończyłam przy Antku wygotowywać jak Antek skończył rok wtedy tylko przelewałam wrzątkiem

Napisane przez desia888

No akurat jak Wam sie pozalilam ze ciagle zajeta dzieckiem jestem, to pozwolila mi sie wyprysznicowac i nadal ladnie spi
Karolca ja nienawidze miec balagan i chyba wczesniej sie zarobie na smierc niz sobie odpuszcze
Po prostu tak zle sie czuje jak to co trzeba zrobic jest nie zrobione
Nie potrafie wtedy zajac sie soba ani zrelaksowac
Wprawdzie mam o tyle dobrze ze Adas idzie do przedszkola, ale po powrocie jest 100 razy bardziej gadatliwy niz byl ( o ile to mozliwe), bardzo domaga sie uwagi!
Nie wyobrazam sobie jak Aguska dajesz sobie rade z dwojka takich malych dzieci w domu!
Cotton - witaj w klubie, moja tez nie moze sie najesc, mala glodomora normalnie!

Moja Ania też dużo je czasami mi się wydaje że za dużo ale w końcu karmimy na żądanie więc je kiedy chce. Ja też zamiast odpoczywać to piorę sprzątam gotuję itp. I wczoraj dostałam wieczorem kryzysu bo powoli mam dość siedzenia w domu bo nigdzie nie mogę się ruszyć sama bo albo wszyscy się wleką za mną albo sam Antek albo Ania czasami mam ich dość

Muszę wymyślić menu na chrzciny a nie mam weny

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Lena, masz racje ze nie ma co porownywac!
Kazde dziecko jest inne, ja sama nie moglam uwierzyc ze Ona tak wczesnie podnosi glowke, no ale Ona wogole jest silna!
Bedzie dobrze , ja sie Adasiem tez martwilam bo siedzial sam jak mial 9 m-cy, pierwsze samodzielne kroki robil jak mial 15 m-cy, a teraz co? Nikt by nie powiedzial! Normalne dziecko.
Po prostu daj Jej czas, a Ona w swoim czasie do wszystkeigo dojdzie.

Trzymam kciuki za wizyty!

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:59 ----------

Napisane przez nowaken

Hej,

w sobotę byliśmy z Antkiem na pikniku w przedszkolu zabraliśmy Anię i poszliśmy aby Antoś mógł się wyszaleć. A co najważniejsze Antek dostał się na kolejny rok do przedszkola

A w niedzielę mój tż się leczył po "opiciu" córki ale popołudniu był potulny jak baranek. Pojechaliśmy do moich rodziców aby trochę sie wnukami nacieszyli .

Dzisiaj kończymy miesiąc



Ja skończyłam przy Antku wygotowywać jak Antek skończył rok wtedy tylko przelewałam wrzątkiem



Moja Ania też dużo je czasami mi się wydaje że za dużo ale w końcu karmimy na żądanie więc je kiedy chce. Ja też zamiast odpoczywać to piorę sprzątam gotuję itp. I wczoraj dostałam wieczorem kryzysu bo powoli mam dość siedzenia w domu bo nigdzie nie mogę się ruszyć sama bo albo wszyscy się wleką za mną albo sam Antek albo Ania czasami mam ich dość

Muszę wymyślić menu na chrzciny a nie mam weny

gratuluję miesięcznicy!

[MoniaHan]

Nowaken najlepszego z okazji miesiaca!!

my dzis konczymy 2 miesiace

Ona nio zimno u nas w tym roku, jeszcze na spacery zakladam zimowa kurtke i czapke bo wieje zimny wiatr, nie wiem czy lato tutaj zawita w tym roku, ostatnie 3 lata bylo sliczne lato.

Lena no musimy dac rade!!! mam tak cyce wymemlane ze to brak slow

o rany jak trudno ta ciemieniuche zwalczyc, wczoraj wykapalam Hanie w Oilatumi chyba jeszcze bardziej sucha glowka jest niz byla. u Hani na glowce nie ma ma lusek jako takich tylko skorka schodzi.

[gosica502]

Hej mamusie wracam do świata żywych Zdawałam na weekendzie w piątek i niedzielę ostatni egzamin i jest dobrze - 4,5 Już tylko teraz czeka mnie nauka do obrony ale w tym tygodniu tego nie ruszam nawet i się skupiam tylko na mojej córuni

Emigra fajna sukienusia, bawełniana i wygodnia, pasuje na chrzest i wystarczy w zupełności. Moja Gabi na chrzcie wystąpiła w śpiworku takim bielutkim bo to była końcówka kwietnia ale w domu jej ubrałam właśnie taką białą sukienusie bawełnianą i bardzo ładnie wyglądała i wygodnie też jej było

A my byliśmy w ramach zakończenia mojego studiów i zbliżających się środowych urodzin na tańcach wczoraj Super było i się wybawiłam naprawdę, choć oczywiście o Gabi myślałam cały czas. No ale wiedziałam że sobie śpiocha i jest pod dobrą opieką babci i dziadzia więc się nie martwiłam A dziś z nią caluuutki dzionek spędzę Tyle ze na razie śpiocha jeszcze

[ona10101]

Napisane przez nowaken

Hej,

A w niedzielę mój tż się leczył po "opiciu" córki ale popołudniu był potulny jak baranek. Pojechaliśmy do moich rodziców aby trochę sie wnukami nacieszyli .

Dzisiaj kończymy miesiąc

Moja Ania też dużo je czasami mi się wydaje że za dużo ale w końcu karmimy na żądanie więc je kiedy chce. Ja też zamiast odpoczywać to piorę sprzątam gotuję itp. I wczoraj dostałam wieczorem kryzysu bo powoli mam dość siedzenia w domu bo nigdzie nie mogę się ruszyć sama bo albo wszyscy się wleką za mną albo sam Antek albo Ania czasami mam ich dość

Muszę wymyślić menu na chrzciny a nie mam weny

*Dopiero teraz ja opil? Moj TŻ Adasia to juz kilka razy opijal ale w noc kiedy sie syn urodzil to porzadnie.

*Gratuluje miesięcznicy a my niedługo 3 miesiące konczyc bedziemy! Ale te czas szybko leci.

* To zostaw dzieci z tatusiem a ty sie wyrwij chociaz na godzinke sama gdzies

*Mysl mysl nad menu. My powoli myslimy nad terminem chrztu. Trzebaby isc do Kosciola i powiadomic chrzestnych.

Napisane przez MoniaHan

my dzis konczymy 2 miesiace

Ona nio zimno u nas w tym roku, jeszcze na spacery zakladam zimowa kurtke i czapke bo wieje zimny wiatr, nie wiem czy lato tutaj zawita w tym roku, ostatnie 3 lata bylo sliczne lato.

*Gratulacje z okazji 2 msca

*Brrr tak zimno to bym nie chciala, juz wole upaly


A i trzymajcie za mnie kciuki bo od dzisiaj mam diete...Nie moge juz na siebie patrzec i postanowilam sie odchudzac! Ciekawe ile wytrzymam

[nowaken]

Napisane przez MoniaHan

Nowaken najlepszego z okazji miesiaca!!

my dzis konczymy 2 miesiace

z okazji skończonych 2 miesięcy

[emigra]

Hej kochane!

Z mojego spanai byly nici, bo jak chcialam sie polozyc to wywalilo korki w calym mieszkaniu a u nas oznacza to tylko jedno - zalanie kuchni bo mamy pod meblami jeden przedluzacz i jak woda zaleje to on wysadza wszystkie korki i tak tez sie stalo - kolejny bojler (wymieniany chyba tydzien temu) pekl obudzilam szybko meza, latalam z laptopem zeby troche swiatla bylo poki korkow nie wlaczyl i heja z recznikami pod meble, pralke trzeba bylo odsuwac masakra chwile po 00:00 zasnelam, wsciekla jak nie wiem, choc lepiej ze akurat wtedy sie to stalo a nie jak juz spalam, bo bym nie zauwazyla ze swiatla nie ma i jeszcze by sasiadow zalalo .... no i moja corunia dzisiaj nie byla skora do spania, co prawda akcja kuchnia jej nie ruszyla i spala ladnie (od 22) ale o 2 miala oczy jak 5zl i gloda to ja nakarmilam, zasnela, potem obudzila sie o 4 jeszcze ale nie byla glodna i nie marudzila tylko chciala ciagle smoka wiec musialam jej podawac co kilka sekund. Nie wiem kiedy usnelysmy.

[nowaken]

Napisane przez ona10101

*Dopiero teraz ja opil? Moj TŻ Adasia to juz kilka razy opijal ale w noc kiedy sie syn urodzil to porzadnie.

*Gratuluje miesięcznicy a my niedługo 3 miesiące konczyc bedziemy! Ale te czas szybko leci.

* To zostaw dzieci z tatusiem a ty sie wyrwij chociaz na godzinke sama gdzies

*Mysl mysl nad menu. My powoli myslimy nad terminem chrztu. Trzebaby isc do Kosciola i powiadomic chrzestnych.

No dopiero teraz ją opił bo tak to jest jak jedno dziecko już jest w domu. Antka opił po dwóch dniach a teraz już nie było tak łatwo.
No myślę na menu ale muszę porządnie usiąść i przeanalizować. U Ani matką chrzestną będzie moja najstarsza siostra a ojcem chrzestnym będzie najstarszy brat tż-a
U księdza już załatwiłam tylko muszę dokumenty zanieść ale to tam pikuś

[evvcia_]

Napisane przez emigra

Moja corcia po kapieli tak ladnie gaworzyla do zabawek nad przewijakiem ze az z mezem mielismy lzy w oczach raz nawet wygugala cos na ksztalt "kuuurde" teraz pojedzona sobie spi ja tez sie zaraz klade tylko musze butle naszykowac dobrej nocki

Moja jeszcze słabo guga, coś tam próbuje, ale nie bardzo jej wychodzi Czasami jak TŻ trzyma ją na kolanach i zapatrzy się w tv to śmiesznie go zaczepia: "E-e-e" lub "Bu" a tak to rusza ustami, ale dźwięki ciężko jej idą. Mam nadzieję, że niedługo się rozkręci za to śmieje się w głos

Napisane przez monika_krk

Hej mamusie! Podczytuje was caly czas na nocnych karmieniach ale nie mam jak pisac z mala na reku. Julcia jest cudowna zwlaszcza ze 2 ostatnie noce stosuje tankowanie do pelna z jezyka niemowlat i z 3h sen wydluzyl sie do 5
Widzialam ze poruszany byl temat testu z ksiazki. Moja jest sredniaczko-zywczykiem;-)
Tez zakupilam konika i Evvcia dla nas tez byl za glosny i maz go przyciszyl tzn zakleil czesc glosnika tasma izolacyjna.

Pozdrowienia dla was i dzieciaczkow!

Fajnie, że się odezwałaś to chyba też będziemy musieli tak z konikiem zrobić, chociaż Laura już coraz bardziej się do niego przekonuje aczkolwiek i tak woli muzę z karuzeli.

Napisane przez MoniaHan

nocka cienka u nas -bo przystawialam mala 2x , mleczka juz troche wiecej tak mi sie wydaje ale wymieklam i dalalm nakladki bo lepiej w nich ciagnie.

Ja też ciągle wracam do nakładek... Daję małej na początku bez, ona possie chwilę i jak zaczyna być już miękka brodawka to jej wypada ciągle z ust i wtedy muszę nakładkę założyć, bo ona nie potrafi znów złapać bez nakładek to by w ogóle nawet tego cyca nie pociumkała. Więc nie denerwuj się Monia nasze laski drobniejsze i nabywają masę tak jak im potrzeba.

Napisane przez nowaken

Dzisiaj kończymy miesiąc

Muszę wymyślić menu na chrzciny a nie mam weny

Gratulacje
ja też nad tym dumam ale chyba polecę po tradycji tj. rosół lub flaki, schabowe, ziemniaki z wody, ziemniaki opiekane, żeberka z żurawiną, krokiety, skrzydełka nadziewane mięsem mielonym, ze 3 sałatki, ze 3 sosy, jakieś ciasta no i tort (teściowa świetnie piecze ). Już czuję, że urobię się po pachy robimy w domu na 35 osób + dzieci

Napisane przez MoniaHan

my dzis konczymy 2 miesiace

ale ten czas szybko leci Gratki

Napisane przez ona10101

A i trzymajcie za mnie kciuki bo od dzisiaj mam diete...Nie moge juz na siebie patrzec i postanowilam sie odchudzac! Ciekawe ile wytrzymam

ja też kiedyś będę musiała podjąć tę decyzję

Hej... i miałam rację, nocka i poranek do kitu! potem się odezwę, bo mała się domaga uwagi od 2.30

[ania20m]

Napisane przez ania20m

Bardzo Wam dziękuje https://www.facebook.com/photo.php?f...type=1&theater trzeba polubić to zdjęcie i także polubić profil fotografki.

Dziękuje że zagłosowałyście ma mnie i Kubusia jesteście kochane!! Mogłybyście udostępnić ten link na waszych tablicach żeby wasi znajomi też zagłosowali?? Bardzo mi zależy na wygraniu tej sesji bo poprostu nie stać mnie na taki wydatek a to pamiątka na całe życie.

Z Kubusiem już lepiej na szczęście, gorączka spadła, zaczął sie z powrotem uśmiechać

[emigra]

Evcia Julka wczoraj zrobila debiut i od tamtej pory ciagle gada po swojemu - dzisiaj od rana jak nie spi to ciagle guga, gaga, aaaaajuje

[nowaken]

Napisane przez evvcia_

Gratulacje
ja też nad tym dumam ale chyba polecę po tradycji tj. rosół lub flaki, schabowe, ziemniaki z wody, ziemniaki opiekane, żeberka z żurawiną, krokiety, skrzydełka nadziewane mięsem mielonym, ze 3 sałatki, ze 3 sosy, jakieś ciasta no i tort (teściowa świetnie piecze ). Już czuję, że urobię się po pachy robimy w domu na 35 osób + dzieci

Ło matko a myślałam że moja 21 osób to dużo. Ja do pomocy mam mamę która coś mi tam zrobi no i tż sobie wziął wolne na dzień przed imprezą więc jak się zajmie Anią to ja resztę obrobię. Torta zamówię w cukierni bo pyszne mają a ja nie umiem upiec

[MoniaHan]

dziekujemy za zyczonka

evcia bo ja szczerze mowiac nie wiem czy to prawda z tymi nakladkami, polozna mi powiedziala ze Hania pewnie mniej przbrala w ostatnim tygodniu wlasnie przez nakladki, bo produkcja mleka jest mniejsza z nakladkami, bo to inne ssanie, tylko ze przez 2 miesiace nie mialam problemow.

Lena a Ty dajesz dodatkowo mm?

co do gugania to moja daje czadu, bylo dzis rano ''okej'' cos w tym rodzaju no i na porzadku dziennym (zwlaszcza jak gada do witrazy na drzwiach lezac na przewijaku ''a gi'' i '' a gle'' i ''a gu''

spore chrzciny evcia robicie, no ale jak bym byla w Polsce mozliwe ze tez takie bym zrobila, chociaz nie wiem szczesze mowiac. u nas tutaj beda tylko chrzestni i my i dwoje znajomych ktorzy pomagaja nam w zorganizowaniu chrztu w kosciele anglikanskim. ale w Polsce jakbym miala zaprosic rodziny nasze to byloby pewnie tez ok 40.

[gosia261282]

Napisane przez ona10101

A i trzymajcie za mnie kciuki bo od dzisiaj mam diete...Nie moge juz na siebie patrzec i postanowilam sie odchudzac! Ciekawe ile wytrzymam

Napisane przez evvcia_

Hej... i miałam rację, nocka i poranek do kitu! potem się odezwę, bo mała się domaga uwagi od 2.30

Rozmawialam z mama,ale nie przeszlo mi przez gardlo,zeby powiedziec,ze ma sie wyprowadzic.
Bo wtedy albo musialaby wrocic do Polski,albo do swojego faceta.Ale on nie chce jej utrzymywac,wiec ciezko.Mama angielskiego nie zna,wiec zostaje praca u Polakow,np opiekowac sie dziecmi.Ale za to dostaje sie grosze,wiec nie starczyloby mamie na mieszkanie i utrzymanie sie.
Wczoraj pierwszy raz wziela mlodego na rece.
Jednak po 15 minutach juz narzekala,ze reka ja boli,ze on ciezki

[karolca]

Hej
Miałam wczoraj ciężki wieczór. Nie dość, że kąpanie musiało być wcześniej to Ewelinka ani myślała o spaniu. Co odstawiłam ją od piersi tak się darła, jakby ktoś robił jej krzywdę. I tak od 21.30 do 0.40 Miała 10 minut na sen, ale też budziła się z takim krzykiem, szok.
Jak już zasnęła w nocy, wzięłam ją na karmienie o 4.40 a potem 7.40.
Myślałam, że może jakiś lekki kryzys laktacyjny mnie dopadł, skoro tak bardzo nie mogła się najeść?
Na szczęście w nocy spała, najadła się w 5-10 minut jak zawsze. Mam nadzieję, że dziś już będzie wszystko w normie

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

Nowaken najlepszego z okazji miesiaca!!

my dzis konczymy 2 miesiace

Ona nio zimno u nas w tym roku, jeszcze na spacery zakladam zimowa kurtke i czapke bo wieje zimny wiatr, nie wiem czy lato tutaj zawita w tym roku, ostatnie 3 lata bylo sliczne lato.

Lena no musimy dac rade!!! mam tak cyce wymemlane ze to brak slow

o rany jak trudno ta ciemieniuche zwalczyc, wczoraj wykapalam Hanie w Oilatumi chyba jeszcze bardziej sucha glowka jest niz byla. u Hani na glowce nie ma ma lusek jako takich tylko skorka schodzi.

ja też mam wymemłane, trochę nawet bolą, ale mam nadzieję, że to coś da

Gratuluję 2 miesięcy! ale te czas leci!

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Gosica gratuluję zdania egzaminów!
dobrze, że się wyluzowałaś!

Emigra współczuję przeżyc, oj jak ja nie lubie jak coś się w domu psuje..;/

Co do opijania dziciaczków, to mój jeszcze nie opijał, pewnie dopiero gdzieś w wakacje zorganizuje pępkowe dla najbliższych.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez emigra

Evcia Julka wczoraj zrobila debiut i od tamtej pory ciagle gada po swojemu - dzisiaj od rana jak nie spi to ciagle guga, gaga, aaaaajuje

ale to musi byc słodkie może wrzucisz jakiś filmik?

[evvcia_]

Emigra mam nadzieję, że moja też się z gadaniem rozkręci To jest takie słodkie

Napisane przez nowaken

Ło matko a myślałam że moja 21 osób to dużo. Ja do pomocy mam mamę która coś mi tam zrobi no i tż sobie wziął wolne na dzień przed imprezą więc jak się zajmie Anią to ja resztę obrobię. Torta zamówię w cukierni bo pyszne mają a ja nie umiem upiec

Ja liczę, że mama mi też pomoże - zazwyczaj nie muszę jej prosić tylko sama bierze się za robotę razem ze mną bo w końcu u rodziców w domu będziemy mieszkać i tam robimy obiad. No i TŻ mama popiecze ciacha, a sam TŻ pewnie też coś ogarnie wódkę mamy po promocji nawet bo TŻ siostra (matka chrzestna) hajta się dwa tygodnie po chrzcinach, więc wzięła karton więcej trzeba dać radę. Ja to nie wiem gdzie ich wszystkich pomieścimy... Ale mamy w ogodzie taką sporo wiatę zadaszoną i jak bedzie pogoda to myślę, że tam (mojego taty imieniny są tam zawsze robione) i wtedy by doszła jeszcze opcja z grillem jak coś by się przedłużyło ale wszystko zależy od aury w połowie lipca.

Napisane przez MoniaHan

evcia bo ja szczerze mowiac nie wiem czy to prawda z tymi nakladkami, polozna mi powiedziala ze Hania pewnie mniej przbrala w ostatnim tygodniu wlasnie przez nakladki, bo produkcja mleka jest mniejsza z nakladkami, bo to inne ssanie, tylko ze przez 2 miesiace nie mialam problemow.

Myślę, że mała mniej przybrała może ze względu na jakiś kryzys, ale zaraz wszystko się unormuje, a nie przez nakładki, jakby tak było to by w ogóle nam nie przybierały dziewczyny. Nie martw się tym, bo to na pewno dobrze na laktację nie działa

Napisane przez gosia261282

Rozmawialam z mama,ale nie przeszlo mi przez gardlo,zeby powiedziec,ze ma sie wyprowadzic.
Bo wtedy albo musialaby wrocic do Polski,albo do swojego faceta.Ale on nie chce jej utrzymywac,wiec ciezko.Mama angielskiego nie zna,wiec zostaje praca u Polakow,np opiekowac sie dziecmi.Ale za to dostaje sie grosze,wiec nie starczyloby mamie na mieszkanie i utrzymanie sie.
Wczoraj pierwszy raz wziela mlodego na rece.
Jednak po 15 minutach juz narzekala,ze reka ja boli,ze on ciezki

I co powiedziałaś mamie ostatecznie? To jakiś postęp minimalny chociaż, że odważyła się wziąć Eryka. A czemu nie chce mieszkać w Polsce?

Zaraz muszę jechać do poradni tam gdzie byliśmy u ortopedy poprosić o kartę Laury, bo na Mazurach u ortopedy nie chcą bez tego zarejestrować, a tam idę na drugą wizytę. Boże jakie problemy wiecznie robią, by zarejestrowali to potem bym doniosła, a nie... Tylko latać za głupimi papierzyskami.
Poza tym muszę sobie kupić buty - jakieś sandały czy coś, bo mi normalnie po ciaży noga urosła, jak to też mnie denerwuje dziś bojowy nastrój a jeszcze jutro mam na 8.00 na uczelnię i nic nie ogarnięte

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

dziekujemy za zyczonka

evcia bo ja szczerze mowiac nie wiem czy to prawda z tymi nakladkami, polozna mi powiedziala ze Hania pewnie mniej przbrala w ostatnim tygodniu wlasnie przez nakladki, bo produkcja mleka jest mniejsza z nakladkami, bo to inne ssanie, tylko ze przez 2 miesiace nie mialam problemow.

Lena a Ty dajesz dodatkowo mm?

co do gugania to moja daje czadu, bylo dzis rano ''okej'' cos w tym rodzaju no i na porzadku dziennym (zwlaszcza jak gada do witrazy na drzwiach lezac na przewijaku ''a gi'' i '' a gle'' i ''a gu''

spore chrzciny evcia robicie, no ale jak bym byla w Polsce mozliwe ze tez takie bym zrobila, chociaz nie wiem szczesze mowiac. u nas tutaj beda tylko chrzestni i my i dwoje znajomych ktorzy pomagaja nam w zorganizowaniu chrztu w kosciele anglikanskim. ale w Polsce jakbym miala zaprosic rodziny nasze to byloby pewnie tez ok 40.

staram się nie dawac, ale wczoraj wieczorem była strasznie głodna, a jak dawałam cycusie to trochę possała, a po jakimś czasie się wiła, wyrywała, szarpała we wszystkie strony. Kolki nie miała, bo to inaczej się wtedy zachowuje, więc wiedziałam że jest głodna a mleczka nie było juz w cycusiach.. Laktatorem nawet kropla nie zeszła;/ Dałam jej więc mm, zjadła 70 ml.. I jadła tak łapczywie..!
Mam nadzieję, że dziś nie będę musiała już podawac mm, będę Ją często przystawiac.. Tylko wieczorami właśnie najgorzej, bo Kaja chce się najeśc przed nocą (wtedy właśnie najwięcej je) a w cycusiach pustki..
Ale dziś już

[nowaken]

Dodałam zdjęcia na maila

[karolca]

Napisane przez lena_mi

staram się nie dawac, ale wczoraj wieczorem była strasznie głodna, a jak dawałam cycusie to trochę possała, a po jakimś czasie się wiła, wyrywała, szarpała we wszystkie strony. Kolki nie miała, bo to inaczej się wtedy zachowuje, więc wiedziałam że jest głodna a mleczka nie było juz w cycusiach.. Laktatorem nawet kropla nie zeszła;/ Dałam jej więc mm, zjadła 70 ml.. I jadła tak łapczywie..!
Mam nadzieję, że dziś nie będę musiała już podawac mm, będę Ją często przystawiac.. Tylko wieczorami właśnie najgorzej, bo Kaja chce się najeśc przed nocą (wtedy właśnie najwięcej je) a w cycusiach pustki..
Ale dziś już

to ja wczoraj wieczorem własnie tak miałam.
Z małymi przerwami Ewelinka na cycusiach wisiała 3 godziny a tak non stop 1,5. Ale wreszcie się najadła i zasnęła.

[emigra]

Lena, wlasnie laduje sie filmik na YT

[lena_mi]

Moja Kajunia przez sen dziś się pięknie uśmiechnęła także zmieniłam avatarka

[Asika21]

Halo Dziewczynki Weekend zleciał mi tak szybko... Mieliśmy trochę przejść z Zuzią, byliśmy nawet w szpitalu, dostałyśmy jakieś leki na problemy brzuszkowe. Jest lepiej, ale nie fantastycznie. Jeszcze wczoraj zostałam tak wyprowadzona z równowagi przez teściową. Przyjechaliśmy do niej z mężem, a ona na dzień dobry z tekstem czy nie jestem zła, że musiałam do niej przyjeżdżać. No szlak mnie trafił i jej odpowiedziałam, żeby takich głupich pytań nie zadawała i że nielubię takich dziwnych sytuacji. Po prostu tak się wkurzyłam :/ Ciągle słyszę, że nie widzi swojej wnuczki, a kilka razy chcieliśmy przyjechać to albo nie odbierała tel albo była w pracy. I wogóle tak dolewała oliwy do ognia, najlepszy tekst był " A to przyjechaliście do mnie prosto od Twoich rodziców?" Normalnie najlepiej, żebym do swoich nie jeździła bo widzę, że jakaś dziwna zazdrość jest. Z tym że moi rodzice mieszkają na wsi, więc tam mogę odpocząć i wyjść z Zuziakiem na spacerek a u teściowej w kawalerce to raczej nic się nie da zrobić. Widzę, że się z nią nigdy nie dogadam. Staram się, żeby było ok ale to na nic. Zawsze walnie takim tekstem, że głowa mała. A jeszcze to poprawianie męża czy mnie, że nie tak trzyma, że to, że tamto. Ach wyżaliłam się w końcu...

[MoniaHan]

Napisane przez gosia261282

Rozmawialam z mama,ale nie przeszlo mi przez gardlo,zeby powiedziec,ze ma sie wyprowadzic.
Bo wtedy albo musialaby wrocic do Polski,albo do swojego faceta.Ale on nie chce jej utrzymywac,wiec ciezko.Mama angielskiego nie zna,wiec zostaje praca u Polakow,np opiekowac sie dziecmi.Ale za to dostaje sie grosze,wiec nie starczyloby mamie na mieszkanie i utrzymanie sie.
Wczoraj pierwszy raz wziela mlodego na rece.
Jednak po 15 minutach juz narzekala,ze reka ja boli,ze on ciezki

Gosia a agencje pracy, np. praca na farmach z warzywami itd. lub fabryki, tam czesto nie wymagaja angielskiego, szkoda ze Twoja mama nie zna jezyka bo to duze ograniczenie jwsli chodzi o zycie w danym kraju. u nas na farmie pracuja ludzie z agencji, agencja placi im minimalna stawke, pracuja osoby w roznym wieku od 20rz do 60rz.ale zawsze to praca jest. tylko ze u nas rejon rolniczy - nie wiem jak u Was.

[lena_mi]

Dziewczynki poszukuję łóżeczka turystycznego, jakiegoś w miarę dobrego, jakie firmy polecacie? Już pytałam kiedyś, ale w końcu sie zgapiłam i nie kupiłam, a w czerwcu planujemy wizytę u rodziców i musimy w końcu zakupic.

[MoniaHan]

ja to na dodatek boje sie aby Hania sie nie odwodnila, bo mleka nie mam za duzo, a ona robi jak zwykle takie rzadkie kupki i ta cholerna ciemieniucha na dodatek doprowadza mnie do szalu - co za cholerstwo ze nie chce zejsc, i grzebyk i twarda szczoteczka cale g...daja, a nie chce jej szorowac glowki ciagle bo i tak juz czerwona, i cala glowa smierdzi jak patelnia od tego oleju roslinnego.oj sredni mam dzis humor

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------

Napisane przez lena_mi

Dziewczynki poszukuję łóżeczka turystycznego, jakiegoś w miarę dobrego, jakie firmy polecacie? Już pytałam kiedyś, ale w końcu sie zgapiłam i nie kupiłam, a w czerwcu planujemy wizytę u rodziców i musimy w końcu zakupic.

mamy takie - tylko inny kolor, nie narzekam, jest ok, tylko troche problem z rozkladaniem i skladaniem, ale my kupilismy uzywane to moze dlatego.

[tikki85]

Andrea wczoraj też przeszła samą siebie. Siedziała na cycu 3h z 10min przerwami . Co naciągnęła to zamiast połknąć zachomikowała w policzkach i wypluła . Siedziała tylko, żeby sobie posiedzieć.

Byłam dziś z Księżniczką na kontroli wagi. Waży już 4kg i ma 53cm ale ona strasznie szybko rośnie . Przybrała 610g gdzie norma to 400g . Będę mieć słoniątko. Ale jak czytałam wczoraj czy przedwczoraj to Aguśka pisała, że na piersi kiedyś się to unormuje. Mam nadzieję .

[emigra]

Napisane przez lena_mi

Moja Kajunia przez sen dziś się pięknie uśmiechnęła także zmieniłam avatarka

swietne zdjecie

Napisane przez Asika21

Halo Dziewczynki Weekend zleciał mi tak szybko... Mieliśmy trochę przejść z Zuzią, byliśmy nawet w szpitalu, dostałyśmy jakieś leki na problemy brzuszkowe. Jest lepiej, ale nie fantastycznie. Jeszcze wczoraj zostałam tak wyprowadzona z równowagi przez teściową. Przyjechaliśmy do niej z mężem, a ona na dzień dobry z tekstem czy nie jestem zła, że musiałam do niej przyjeżdżać. No szlak mnie trafił i jej odpowiedziałam, żeby takich głupich pytań nie zadawała i że nielubię takich dziwnych sytuacji. Po prostu tak się wkurzyłam :/ Ciągle słyszę, że nie widzi swojej wnuczki, a kilka razy chcieliśmy przyjechać to albo nie odbierała tel albo była w pracy. I wogóle tak dolewała oliwy do ognia, najlepszy tekst był " A to przyjechaliście do mnie prosto od Twoich rodziców?" Normalnie najlepiej, żebym do swoich nie jeździła bo widzę, że jakaś dziwna zazdrość jest. Z tym że moi rodzice mieszkają na wsi, więc tam mogę odpocząć i wyjść z Zuziakiem na spacerek a u teściowej w kawalerce to raczej nic się nie da zrobić. Widzę, że się z nią nigdy nie dogadam. Staram się, żeby było ok ale to na nic. Zawsze walnie takim tekstem, że głowa mała. A jeszcze to poprawianie męża czy mnie, że nie tak trzyma, że to, że tamto. Ach wyżaliłam się w końcu...

super ze choc troche lepiej z Zuzinkowym brzuszkiem a tesciowa moja mnie tez na kazdym kroku irtuje... co tylko Julka zakwili ta sie uzala nad nia ''jejku jejku'' jak tak dalej bedzie robila to mi z dziecka fajtlape zrobi

Napisane przez lena_mi

Dziewczynki poszukuję łóżeczka turystycznego, jakiegoś w miarę dobrego, jakie firmy polecacie? Już pytałam kiedyś, ale w końcu sie zgapiłam i nie kupiłam, a w czerwcu planujemy wizytę u rodziców i musimy w końcu zakupic.

Ja tez myslalam o zakupie lozka turystycznego bo w lipcu jedziemy do mojej rodziny w pl a w sierpniu do meza rodziny, ale stwierdzilam ze mala bedzie spala albo w gondoli albo miedzy nami

Napisane przez MoniaHan

ja to na dodatek boje sie aby Hania sie nie odwodnila, bo mleka nie mam za duzo, a ona robi jak zwykle takie rzadkie kupki i ta cholerna ciemieniucha na dodatek doprowadza mnie do szalu - co za cholerstwo ze nie chce zejsc, i grzebyk i twarda szczoteczka cale g...daja, a nie chce jej szorowac glowki ciagle bo i tak juz czerwona, i cala glowa smierdzi jak patelnia od tego oleju roslinnego.oj sredni mam dzis humor

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ----------



mamy takie - tylko inny kolor, nie narzekam, jest ok, tylko troche problem z rozkladaniem i skladaniem, ale my kupilismy uzywane to moze dlatego.

Monia uspokoj sie kochana ciemieniucha nie schodzi z dnia na dzien, trzeba sie z tym cholerstwem pouzerac niestety. Musisz jedynie te najwieksze luski wyczesywac, bo te malutkie i tak ciezko. Ja jak mala ma tylko taka sucha skorke na glowce (z czego potem luski sie robia) to smaruje po prostu oliwa podczas kapieli i czesze, ale nie po to zeby wyczesac bo nie da sie ale po to zeby zjechac co tam sie da po prostu

Nie przejmuj sie, mala napewno sie nie odwodni, a jak sie tego boisz to podawaj jej wode przegotowana, albo jakas herbatke.

[lena_mi]

Napisane przez MoniaHan

mamy takie - tylko inny kolor, nie narzekam, jest ok, tylko troche problem z rozkladaniem i skladaniem, ale my kupilismy uzywane to moze dlatego.

Monia nie załączyło linka ani zdjęcia..

Współczuję problemów z ciemieniuchą, u nas chyba też się zaczyna, na razie na czółku i brawiach..