Koty - część XI

[Karmenka]

Napisane przez Edeldredzia

dzieki

przyznam szczerze, z ejak dzisiaj w pracy odczytalam wiadomosc od hodowczyni to mi lzy w oczach stanely. Wiedzialam ze Buka jest najmniejsza i najdelikatniejsza, ale nie przypuszczalam, ze po odrobaczaniu moze przytrafic sie cos takiego;/
chciaz konsultowalam z siostra i jej kotom tez sie raz biegunka i wymioty przytrafily po odrobaczeniu.

Prosilimy o kciuki, a tymczasem dodaje zdjecie z dzisiaj.
jutro male koncza 3 miesiace

Wszystko będzie dobrze

Mój rudy koteł po odrobaczaniu kilka dni po tylko spał, nie jadł i nie chciał się bawić. W dodatku dostał od razu szczepienie (później doczytałam, że się nie powinno). Później energia wróciła ze zdwojoną siłą. Buka też zaraz będzie brykać.

[201604301932]

Nie przejdzie. Ja, gdy moj "rzuca sie" na rece i gryzie mocniej reaguje glosnym "ALA!". Wtedy zaczyna lizac reke albo sciska ja delikatniej. A najlepiej jest takiego kotka wybawic wetka. Wybawiony kotek duzo rzadziej poluje na wlasciciela.

[kahoko hino]

Napisane przez malangie

Jak oduczyć kota (2,5 miesiąca) rzucania się z pazurami na ręce? Nie robi tego agresywnie, myśli że to zabawne i mój facet uważa, że jej przejdzie kiedy dorośnie, ale ja się boję, że wtedy po prostu zwiększą się ponoszone obrażenia .

poczytaj trochę wątek, było milion razy

[esfira]

Napisane przez malangie

Jak oduczyć kota (2,5 miesiąca) rzucania się z pazurami na ręce? Nie robi tego agresywnie, myśli że to zabawne i mój facet uważa, że jej przejdzie kiedy dorośnie, ale ja się boję, że wtedy po prostu zwiększą się ponoszone obrażenia .

jak zwykle facet bawi się z kotem rękami nie można bawić się z kotem w gryzienie rąk, tarmoszenie, zapasy czy coś podobnego, bo to w nim utrwala agresję i człowieka jako "cel". Do zabawy z kotem służą wędki, rzucane zabawki, piłeczki itd.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Napisane przez esfira

jak zwykle facet bawi się z kotem rękami nie można bawić się z kotem w gryzienie rąk, tarmoszenie, zapasy czy coś podobnego, bo to w nim utrwala agresję i człowieka jako "cel". Do zabawy z kotem służą wędki, rzucane zabawki, piłeczki itd.

Do mnie dzisiaj przyjeżdża dostawa zabawek dla malucha Ja już swojego chłopa przeszkoliłam, jest tak zaangażowany w wychowanie koteczka, że chętnie się mnie słucha w tym temacie.

[esfira]

zebrałam wszystkie kocie myszki, jakie udało mi się znaleźć i jednocześnie rzuciłam kotu Mina Bożenki: "chcę tą! Tą! albo tamtą.... eee nie wiem, którą, położę się chyba"

[daktylek1987]

Napisane przez Kusum

Gratuluje i zazdroszcze Mam jeszcze w domu troche tej mieszanki z indykiem moge wyslac

Dzięki , ale chyba się nie wyrobię z zapasami. Jeszcze z pół szuflady mam do przejedzenia.
I jeszcze cały zapas puszek.

Napisane przez esfira

zebrałam wszystkie kocie myszki, jakie udało mi się znaleźć i jednocześnie rzuciłam kotu Mina Bożenki: "chcę tą! Tą! albo tamtą.... eee nie wiem, którą, położę się chyba"

Biedna, tyle trudnych decyzji do podjęcia, nie dziwię się, że ją przerosło

[Karmenka]

Astry nie są trujące dla kotów, prawda? Bo wczoraj przyniosłam duży bukiet do domu, położyłam na stole, koty dopadły i zaczęły obgryzać listki i płatki.
Chyba trawy im w parku ukopię bo kupiłam jakaś dziwna w markecie do wyhodowania i słabo rośnie.

TZ mi wczoraj powiedział, że dzięki kotełkom jest szcześliwszy ❤ i wysłał mi zdjęcie jak się z nimi tuli

[Malla]

Napisane przez Karmenka

TZ mi wczoraj powiedział, że dzięki kotełkom jest szcześliwszy ❤ i wysłał mi zdjęcie jak się z nimi tuli

Lubię takie posty

[malangie]

Przepraszam, że znowu zawracam Wam głowę, ale martwię się .
Pogoda jest, jaka widać. Nieznośny skwar, w mieszkaniu też mam bardzo gorąco. Mój kot (2,5 mies.) pije wodę i nie jest odwodniona, staram się ją schładzać sposobami z internetu, dużo się bawi i nie wygląda na przemęczoną upałem, ale to, co mnie martwi, to fakt, że ona dyszy jak pies... Wystarczy chwila zabawy, a ona wystawia język i sapie. Kompletnie mi to nie pasuje do kota, przeczytałam w internecie że dyszenie może być spowodowane problemami z układem oddechowym lub serduszkiem, ale może w takie upały to normalne? Czy powinnam zabrać ją do weterynarza? Jeśli tak, to jakie badania zrobić?

[Malla]

Niedługo przyjdzie ochłodzenie, zabierz ją wtedy do weta, niech ją osłucha.

[Kusum]

Moje koty po zabawie tak dyszały z wystawionym językiem, jak pies. Kiedyś... bo teraz już nie chce im się aż tyle skakać. W taki upał nawet przy niewielkim ruchu kot może się zasapać.

[Malla]

Moje nigdy tak nie robiły, choć mieszkaliśmy na poddaszu w saunie. Prędzej czy później trzeba się do weta udać z takim maluchem, to się go przy okazji posłucha.

[Kusum]

Kontrola u weta jest konieczna, ale sapanie po zabawie w upał to nie powód do zmartwień gdyby to się zdarzyło w chłodny dzień po niewielkim wysiłku to należałoby się martwić.

[201604301932]

Moj kot (5 miesiecy) w upale, potrafi po 10 minutach dyszec, po zabawie. Jak jest chlodno to po 20 minutach nie wyglada na zmeczonego. Nie panikowalabym jeszcze.

[daktylek1987]

Co do dyszenia, to też się tym martwiłam. Mały dyszy już po 5 min. zabawy z wędką. Ale on ma fioła na punkcie piórek i już sam ich widok powoduje, że wariuje. Po gonitwie, bieganiu nie dyszy, a biega cały dzień. I nie wiem czy to z emocji te piórka czy coś więcej. Jak się bawi wędką, to nic innego się nie liczy, nawet nie patrzy, gdzie leci (bo skakaniem tego nie można nazwać, wręcz fruwa), czysty obłęd.
Uspokaja mnie trochę to, że podczas gonitw, zapasów z Misią nic takiego nie występuje. Ale na pewno pójdziemy na badania, szczególnie, że jest jeszcze przed kastracją, a wiadomo narkoza to ryzyko.

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Kocięta ponoć często dyszą po zabawie

[kahoko hino]

kiedys adoptowalam kotke 2,5 mies z koszmarna nadwaga (swoja droga jedna z najslodszych kic jakie widzialam ) i nawet, gd zrzucila nadwage to w wieku 5 mscy tez czesto dyszala. dyszenie nie tylko moze byc spowodowane standardowymi powodami typu temperatura, wytrzymalosc organizmu, kondycja itp; mlodszy kot podczas zabawy jak sie mocno wczuje, moze dyszec probujac zlapac wiecej zapachow 'ofiary'.

[201610310857]

Buka znow fit
w sobote o 10 je odbieramy

[esfira]

Napisane przez Edeldredzia

Buka znow fit
w sobote o 10 je odbieramy

będzie godzina K jak Koty :P

[kocurzyca]

Napisane przez malangie

Przepraszam, że znowu zawracam Wam głowę, ale martwię się .
Pogoda jest, jaka widać. Nieznośny skwar, w mieszkaniu też mam bardzo gorąco. Mój kot (2,5 mies.) pije wodę i nie jest odwodniona, staram się ją schładzać sposobami z internetu, dużo się bawi i nie wygląda na przemęczoną upałem, ale to, co mnie martwi, to fakt, że ona dyszy jak pies... Wystarczy chwila zabawy, a ona wystawia język i sapie. Kompletnie mi to nie pasuje do kota, przeczytałam w internecie że dyszenie może być spowodowane problemami z układem oddechowym lub serduszkiem, ale może w takie upały to normalne? Czy powinnam zabrać ją do weterynarza? Jeśli tak, to jakie badania zrobić?

Psy i koty w ten sposób się chłodzą. Koty mają większą tolerancję na temperatury dlatego rzadko takie zachowanie się u nich obserwuje. Ale przy upałach jest to zupełnie normalne.

[tuskaroz]

To dyszenie jest normalne, mój kot kiedy był młodszy też tak dyszal w upały lub po dłuższej zabawie. Trzeba zapewnić kotu dostęp do zimnej wody i nie martwić się Teraz ma być chłodniej, więc obserwuj kota, jeśli zacznie tak dyszec bez powodu to lepiej iść do weta

[Vivienne]

Moja Lady tez dyszala jak bylo gorąco i sie zmachala. Teraz juz nie dyszy...

... może dlatego, ze juz nie chce jej się tyle ruszać

[Karmenka]

Mam do was pytanie, można mieszać kotu mięso surowe i gotowane w jednym posiłku? Bo gotowałam im wczoraj koci rosół z kości wołowych i korpusów drobiowych. Obrałam to dziś i sporo mięsa wyszło, ale tłustego bo dużo w tym skór itd. Chciałam to odchudzić jakimś mięsem, ale nie wiem czy to ugotować czy mogę tak zmieszać.

[Kusum]

Daj im na jeden posiłek gotowane, na drugi surowe. Nie mieszaj.

[201604301932]

Hej,

chcialam sie Was zapytac o zdanie. Znalazlam ogloszenie, ktos chce oddac kota - 5 miesiecy. Wlascicielka znalazla go jak mial 2 tygodnie i wychowala. Kot wychowywal sie z psem i dziecmi - nigdy nie mial kontaktu z innymi kotami, nawet matka.

Przyznam, ze ten fakt mnie troche odstrasza, czy aby zmiana srodowiska nie bedzie za gwaltowna i czy kotki sie dogadaja.

Jak sadzicie?

[daktylek1987]

Miałyście kiedyś problem z ciumkającym tkaniny kotem?
Kupiłam narzutę z futerka i Mały od razu się do niej doczepił. Rozmruczany ugniata (to mi nie przeszkadza), ale do tego zaczął ją ciumkać.
Wiedziałam, że jest ryzyko, bo mam taki kocyk dwustrony, z jednej strony polar minky, a z drugiej coś jak baranek. I o ile tę stonę z polarem tylko ubija, to baranka ciumka i to tak, że nie ma siły, żeby go oderwać, trzeba schować lub zasłonić.
Narzutę kupiłam, bo ma legowisko z takiego sztucznego futerka i tylko je ubija. A tu się przyssał, dokupiłam też poszewki na poduszki i je chce gdzieś zaciągnąć, ciągle je kradnie (i ciumka ).

Mały urodził się już w fundacji, dorastał najpierw w fundacji, potem w DT z mamą i trójką rodzeństwa. Ma 4 miesiące i nie wiem, przejdzie mu?
Narzutę zostawić z nadzieją, że mu się znudzi lub się przyzwyczai czy schować, żeby w nim nie utrwalać nawyku i spróbować za kilka tygodni? (a taka piękna jest ).

Rozkoszny jest jak tak ubija, cały rozanielony, rozmruczany, tylko potem wszystko obślinione i nie chcę też, żeby się tych włosków najadł. Z innymi tkaninami nie ma problemu, co najwyżej je ugniata łapkami.

[Karmenka]

Napisane przez Kusum

Daj im na jeden posiłek gotowane, na drugi surowe. Nie mieszaj.

OK!

Daktylek, moje oba kotki ciumkają, jeden ma 4,5 miesiąca i ciumka moją szyję, a drugi 3 miesiace i ciumka kocyk którym się przykrywam. Moja babcia miała który ciumkał wszystko co miał pod łapkami ale tylko gdy się go głaskało. Jak miał jakieś 3 lata to mu przeszło, ale gdy się go głaskało i był bardzo zadowolony to mu kapała ślina z pyszczka.

[eibhlin87]

Napisane przez daktylek1987

Miałyście kiedyś problem z ciumkającym tkaniny kotem?
Kupiłam baranek. I o ile tę stonę z polarem tylko ubija, to baranka ciumka i to tak, że nie ma siły, żeby go oderwać, trzeba schować lub zasłonić.
Narzutę kupiłam, bo ma legowisko z takiego sztucznego futerka i tylko je ubija. A tu się przyssał, dokupiłam też poszewki na poduszki i je chce gdzieś zaciągnąć, ciągle je kradnie (i ciumka ).

Mały urodził się już w fundacji, dorastał najpierw w fundacji, potem w DT z mamą i trójką rodzeństwa. Ma 4 miesiące i nie wiem, przejdzie mu?
Narzutę zostawić z nadzieją, że mu się znudzi lub się przyzwyczai czy schować, żeby w nim nie utrwalać nawyku i spróbować za kilka tygodni? (a taka piękna jest ).

Rozkoszny jest jak tak ubija, cały rozanielony, rozmruczany, tylko potem wszystko obślinione i nie chcę też, żeby się tych włosków najadł. Z innymi tkaninami nie ma problemu, co najwyżej je ugniata łapkami.

Też mam problem z ciumkaniem u 6miesięcznych kociaków. O ile nie przeszkadza mi, że ciumkają sobie szalik bawełniany (próbowałam im zabierać na coraz dłuższy czas, aż w końcu zabrałam na noc, oczywiście obudziło mnie otwieranie szuflady i wyciąganie po kolei rzeczy w tym schowanego szalika:/) , który im podarowałam. o tyle kocur regularnie, wieczorem, rano, w nocy przychodzi ciumkać koszulkę/piżamę którą mam na sobie. Walczę z tym od kilku miesięcy, na razie bezskutecznie :/

[asiuniaax]

Witajcie Kotomaniaczki! Czy jest tu jakaś wielbicielka/właścicielka kota rasy Ragdoll? Jesteśmy z TŻtem nim zauroczeni ! Marzę, że w przyszłości i my będziemy mieć takiego puchacza do kochania