Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[ariam4]

Zizou jest piękny, tylko wygląda na to, że już nigdzie go nie dostanę....

[zizou]

Napisane przez ariam4

Zizou jest piękny, tylko wygląda na to, że już nigdzie go nie dostanę....

od czasu do czasu pojawia sie na ebayu mozna go jeszcze upolowac, ale wlasnie na portalach aukcyjnych

ja swoj egzemplarz dostalam od babci, nawet nie wiem, jak dlugo [i czy w ogole] byl dostepny w PL.

[agabil1]

Napisane przez ariam4

Tak w sumie dziewczyny chciałabym prosić o radę, bo widzę, że jesteście bardzo doświadczone w temacie. Szukam dobrego pudru brązującego, a mam wobec niego bardzo duże wymagania. Przede wszystkim wobec koloru i trwałości. Chciałabym ,żeby to było coś w kolorze zimnego beżu, wiem, że to będzie trudne. Przeglądałam kwc ale odnośnie kolorystyki, to nie znajdę tam wskazówek. W każdym razie nie chcę nic żółtego, ani tym bardziej pomarańczowego, czy ceglanego, no i żeby nie był zbyt ciemny. Chodzi mi o kolor przypominający może trochę mleczną czekoladę... coś jak taki beż jak teraz Agabil ma na avatarku. Agabil, czym go uzyskałaś? Zastanawiałam się nad ziemią Lavertu 03, ale w moim mieście nigdzie nie mogę jej trafić więc to byłby zakup w ciemno i obawiam się, że ona jakaś taka dziwnie żółta jest...przynajmniej na zdjęciach w necie tak wygląda.Myślałam też o meteorytach 03 ale zizou mi je wybiła z głowy, bo powiedziała, że nie brązują. Hmm no nie wiem, może mi coś podpowiecie? Chciałabym, żeby to coś było dobrej jakości, nie ścierało się po godzinie z twarzy i żeby nie wysuszało, bo mam cerę mieszaną w kierunku suchej i po sypkich pudrach zaraz czuję, że jest ściągnięta. Zależy mi na opalonym, ale zimno-beżowym efekcie. Drobinki mi nie przeszkadzają specjalnie, no ale nadmiar też nie zdrowy. No to się rozpisałam ale liczę na waszą pomoc. Acha, cena w tym wypadku bez znaczenia.

mam na twarzy mieszankę i to nie taką brązująca raczej, tylko jasną i chłodną.
Sama poszukuje matowego i chłodnego bronzera myślałam właśnie o ziemi Lavertu, teraz mam Bi-Kor ale jednak jest ciepła.

[Hexxana]

Napisane przez iceflower

Kusi mnie coś do włosów z Klorane. Ktos miał jakąś odżywkę?

Mialam Klorane-uzywalam szamponu i balsamu z wyciagiem z chininy,jakos nie zauwazylam aby to byla jakas specjlana rewelacja.
Szmpon jeszcze nie jest taki zly ale na pewno nie kupie go juz wiecej a odzywka malo dobrego robila.

Napisane przez iceflower

Ja zaatakuję Eskulapa. Niby powinnam już, ale może wytrzymam jeszcze kilka dni, bo nie wiem, jaki krem sobie kupić. Myślę nad czymś z serii Atoderm Biodermy, ale nie wiem, czy to się nadaje do twarzy (niby powinno).

Mialam zamawiac Atoderm Biodermy ale po przestudiowaniu skladow wzielam cala serie Emolium
Poki co uzylam kremu i jest niezly-choc bardziej zostanie wykorzystany na noc niz na dzien;emulsja jest duzo lepsza niz Xerialine SVR poza tym relacja cena a pojemnosc tez przemawia na korzysc Emolium.

Atoderm nie jest zly ale jednak nie do konca nawilzal mnie tak jak chcialam Lubie czuc natluszczenie i nawilzenie suchej skory a to niestety znowu sie wzmocnilo ostatnimi czasy

Napisane przez pakosta

Wariatki kochane, co Wy z tym Wirtuozem? Może któraś chce mój przygarnąć

Ostatnio molestwałam Truskawę w poszukiwaniu nieznanych rozświetlaczy niedostępnych w PL marek, jak będę przy kasie to pozamawiam sobie coś w ciemno, czuję taką gwałtowną potrzebę

Stila - Powder - Illuminating Pressed Powder
Laura Mercier - Powder - Loose Shimmer Powder
Anna Sui - Cheek - Face Color Stick
Stila - Cheek - All Over Shimmer Face Luminizer Powder
I podkłady nawilżające:
Anna Sui - Complexion - Moisturizing Fluid Foundation SPF12
Anna Sui - Powder - Moisturizing Powder Foundation ( Case & Refill )

Ech

Z tego zestawu najbardziej kusi mnie Laura Mercier i Anna Sui Face Color Stick
Interesowalam sie Illuminating Pressed Powder i nawet bylam bliska kupna jednak MagJa robila za tlumacza z Beaute Test i zrezygnowalam.

W kazdym razie jak sie na cos skusisz to daj znac

Mnie poki co korci jeszcze sypki Clarins-lubie te firme ale w sumie w drodze jest sypaniec Clinique a mam jeszcze calego sypanca z MF i Lancastera wiec bylaby to chyba przesada

Napisane przez agabil1

wątku nie ma jeszcze, najpierw utworzyłam gdzie indziej z nadzieją że sprzedam by zdobyc nowe fundusze resztki wymienię na Targowisku.
Co mnie kusi... kohl Guerlain , podkład Doble Wear Estee Lauder i czyham na paletki cienie Clinique.
Przed chwilą wydałam 80zł ale usprawiedliwione, bo to pielęgnacja której jakiś czas nie uzupełniałam (zakupy na Biochemii Urody).

Dziewczyny ten wątek to samo zło zamiast zaciskac pasa więcej wydaję

W pelni uzasadnione
Sama sie zbieram do zakupow na BU ale jakos nie moge sie zmotywowac,glownie dlatego ze mam juz stala pielegnacje i do konca nie wiem czy chce cos kombinowac Co nie zmienia faktu,ze jest tam kilka rzeczy ktore przydalby mi sie i co wazne,to juz gotowce

Napisane przez iceflower

Ja dzisiaj w ramach pocieszenia z powodu choroby kupiłam sobie Clinique Lash Doubling - będę mieć na długo spokój z tuszami. I Effaclar A.I. ale to się nie liczy, bo to mój niezbędnik.

Zdaj relacje jak Ci sie bedzie uzywac bo tak dumam nad tym tuszem

Napisane przez agabil1

zauważyłam pewnie dlatego że mamy spore zbiory i praktycznie nic w nich nie brakuje. Dletego wolimy jedną selektywną perełkę niż kilka nisko czy średniopółkowych. Gdybym miała o wiele mniejsze zbiory to raczej kupowałabym taniej ale wiecej

Zbiory zbiorami ale nie do konca zgodze ze sie,ze selektywna perelka jest zawsze pozadana a to glownie dlatego,ze jest cale mnostwo sredniopolkowych kosmetykow,ktore niezle sie spisuja i moga smialo konkurowac z markami selektywnymi.

Robimy sie wybredne i to bardzo

Dzisiaj robilam male porzadki w moich przepastnych szafkach i doszlam do wniosku,ze......mam tego stanowczo za duzo-przykladowo naliczylam 15 maskar ktora kazda jest w innym kolorze lub odcieniu i nie zmienia to faktu,ze szukam dalej Podobnie jest z blyszczykami,nigdy dosc
O reszcie juz nie wspomne.
Podziwiam Was za to,ze robicie zdjecia wlasnych zbiorow-bo to naprawde trzeba chciec Mnie totalnie zniechecil eksperyment z robieniem zdjec perfum,ktore wrzucalam pozniej na Perfumy do watku z kolekcjami Za duzo zabawy jak dla mnie


************************* ************************* *********

Zaciekawilyscie mnie maseczka Nuxe,choc ogolnie nie mam zbyt dobrego zdania o tej firmie to widze,ze skladowo jest calkiem niezla i warta skuszenia sie
Maseczek do twarzy juz cale wieki nie uzywalam-akurat wykorzytuje jedynie aspirynowa,wiec chyba zafunduje sobie aromatyczna przyjemnosc tymbardziej,ze skonczyl sie moj krem koloryzujacy z Galenic'a a jestem nim zachwycona i pora uzupelnic braki

[zizou]

Hexx ja mam tusz LD od przedwczoraj i dla mnie po dwoch dniach uzywania to jest mala tragedyjka. dzisiaj w ogole nie moglam sobie nim rzes pomalowac jest za mokry i za rzadki. jesli nie lubisz takich tuszy to mozesz sie rozczarowac, tak jak ja.

[Hexxana]

Napisane przez zizou

Hexx ja mam tusz LD od przedwczoraj i dla mnie po dwoch dniach uzywania to jest mala tragedyjka. dzisiaj w ogole nie moglam sobie nim rzes pomalowac jest za mokry i za rzadki. jesli nie lubisz takich tuszy to mozesz sie rozczarowac, tak jak ja.

Uuuuuu to jednak nie dla mnie lubie jak tusz jest kremowy,niezbyt rzadki ani zbyt gesty,zeby tez nie tworzyl takiej kluski.
Pasuje mi konsystencja DiorShow,Lash Queen HR,Maxi Frange Bourjois,Respectissime Densifieur LRP,Volume Express Maybelline,Masterpiece MF tez nie jest zly

Ciekawa jestem jeszcze nowego nabytu musowego z Rimmela,poki co jeszcze jest w Kraku i mam nadzieje,ze spodoba mi sie bardziej niz klasyczny Volume Flash ktorego z ulga wyrzucilam....

Czyli moge go sobie wybic z glowy

[iceflower]

Ja LD chwilowo nie mam zamiaru używać, bo nie umiem używać 2 tuszy naraz. Więc on jeszcze leżakuje szczelnie zamknięty w pudełeczku.

Hexx, który Atoderm miałaś?

[Hosenka*]

Napisane przez Hexxana

Ciekawa jestem jeszcze nowego nabytu musowego z Rimmela,poki co jeszcze jest w Kraku i mam nadzieje,ze spodoba mi sie bardziej niz klasyczny Volume Flash ktorego z ulga wyrzucilam....

Do mnie dziś dotarł i go wypróbowałam.

Cóz mogę powiedzieć - klasyczny VF jest dla mnie lepszy - lepiej pogrubia, efekt jet bardziej wyrazisty. Musowy ma jednak ten plus, że nie trzeba ocierać szczoteczki z nadmiaru tuszu, nie tworzą się grudki ani nie skleja rzes. Musowy daje bardziej "dzienny" efekt (choć ja nawet na dzień lubię miec mocno wyeksponowane rzęsy, bo naturalne mam marniutkie ).

A czemu wyrzuciłaś z ulgą klasyczny VF?

[MagJa]

Napisane przez Hosenka*

Do mnie dziś dotarł i go wypróbowałam.

Cóz mogę powiedzieć - klasyczny VF jest dla mnie lepszy - lepiej pogrubia, efekt jet bardziej wyrazisty. Musowy ma jednak ten plus, że nie trzeba ocierać szczoteczki z nadmiaru tuszu, nie tworzą się grudki ani nie skleja rzes. Musowy daje bardziej "dzienny" efekt (choć ja nawet na dzień lubię miec mocno wyeksponowane rzęsy, bo naturalne mam marniutkie ).

A czemu wyrzuciłaś z ulgą klasyczny VF?

W sumie mam podobne odczucia co do musowego, z tym że dla mnie jest za mokry i przy pierwszym użyciu mi strasznie potargał rzęsy i pociapał górną powiekę Poza tym ta szczoteczka nie jest taka fajna jak klasyka, nie ma tego okrągłego przekroju, tylko to taki X. I kłująca jest Na razie musowy VF poszedł więc w kąt, poczekam aż podeschnie i dam wtedy zobaczę.

**************

Byłam dziś w końcu w Sephorze po raz pierwszy od jakichś 2 tygodni chyba ale w sumie poza odłożonym dla mnie wczoraj przez rzyrafkę () pędzlem XXL Sephory nic nie kupiłam. A pędzel już wyprany i schnie. Ciekawe czy do rana wyschnie Taki z niego grubas, że wątpię. Nawet z porządnym wypraniem go miałam problem. Prałam i prałam, a woda ciągle czarna.

No i na moje nieszczęście testowałam cienie Clinique i (nie)stety bardzo spodobała mi się ich konsystencja, napigmentowanie i efekt Zabierzcie mi kredytówkę, żebym nie kliknęła na ebayu paletki. Rozbestwiłam się

[Hosenka*]

Napisane przez MagJa

W sumie mam podobne odczucia co do musowego, z tym że dla mnie jest za mokry i przy pierwszym użyciu mi strasznie potargał rzęsy i pociapał górną powiekę Poza tym ta szczoteczka nie jest taka fajna jak klasyka, nie ma tego okrągłego przekroju, tylko to taki X. I kłująca jest Na razie musowy VF poszedł więc w kąt, poczekam aż podeschnie i dam wtedy zobaczę.

Dla mnie nie jest za mokry O wiele mokrzejszy jest VF no i nabiera sie go za dużo na szczoteczkę przez co bez obtarcia z rzęs robi 3 grube rzęsy. Po jakiś 2 tygodniach jest już ok. No i klasyczny Extreme Black jest bardziej czarny mimo iż ten musowy co mamy to też E.B.

[zizou]

Mag ja swojego pedzla tez pralam i pralam w cieplej lazience zdazyl do rana uschnac strasznie smiesznie mi sie nim pudruje musze dojsc do wprawy normalnym idzie mi zdecydowanie lepiej

[Hexxana]

Napisane przez iceflower

Ja LD chwilowo nie mam zamiaru używać, bo nie umiem używać 2 tuszy naraz. Więc on jeszcze leżakuje szczelnie zamknięty w pudełeczku.

Hexx, który Atoderm miałaś?

Ice,mialam krem emolientowy PP;Atoderm PO zinc i jeszcze wzmacniający nawilżenie.

Napisane przez Hosenka*

Do mnie dziś dotarł i go wypróbowałam.

Cóz mogę powiedzieć - klasyczny VF jest dla mnie lepszy - lepiej pogrubia, efekt jet bardziej wyrazisty. Musowy ma jednak ten plus, że nie trzeba ocierać szczoteczki z nadmiaru tuszu, nie tworzą się grudki ani nie skleja rzes. Musowy daje bardziej "dzienny" efekt (choć ja nawet na dzień lubię miec mocno wyeksponowane rzęsy, bo naturalne mam marniutkie ).

A czemu wyrzuciłaś z ulgą klasyczny VF?

Tutaj sie zgodze klasyczny VF jest mocno widoczny,rzesy sa wyrazne podkreslone-tez lubie taki efekt jednak ten nadmiar tuszu jaki sie pojawial na szczoteczce wykanczal mnie.Poza tym mial dziwny feler ze zaczyal sie osypywac a byl kupowany w sprawdzonym miejscu i nie bylo mowy aby byl nieswiezy Dlatego tez poszedl do kosza,nie mialam na tyle motywacji by za kazdym razem wycierac go w chusteczke

Lubie mocny makijaz oczu i w sumie wiekszosc maskar bez wzgledu na zapewnienia producenta i tak nakladam na baze z VS dzieki ktorej uzyskuje taki efekt jak lubie.
Mam geste i dlugie rzesy ale sa cienkie i przede wszystkim potrzebuje pogrunienia

Napisane przez Hosenka*

Dla mnie nie jest za mokry O wiele mokrzejszy jest VF no i nabiera sie go za dużo na szczoteczkę przez co bez obtarcia z rzęs robi 3 grube rzęsy. Po jakiś 2 tygodniach jest już ok. No i klasyczny Extreme Black jest bardziej czarny mimo iż ten musowy co mamy to też E.B.

No nic,poczekam ocenie i zobacze w kazdym razie nie kosztowal fortuny wiec bede mogla rozstac sie z nim bez zalu-tak na wszelki wypadek

[MagJa]

Napisane przez Hosenka*

Dla mnie nie jest za mokry O wiele mokrzejszy jest VF no i nabiera sie go za dużo na szczoteczkę przez co bez obtarcia z rzęs robi 3 grube rzęsy. Po jakiś 2 tygodniach jest już ok. No i klasyczny Extreme Black jest bardziej czarny mimo iż ten musowy co mamy to też E.B.

A mój VF Black Extreme był taki fajny kremowy, a ten VF Mousse jest rzadki jakiś taki i mimo iż go na szczoteczce za bardzo nie widać to jest mokry. A fakt, szczoteczki nie trzeba specjalnie wycierać, ale i tak mój będzie czekał na lepsze czasy. Nie mam czasu na zabawę z nim, a póki co jest to pierwszy tusz, który mi aż tak potargał rzęsy. Normalnie nie wiem, jak on to zrobił

Napisane przez zizou

Mag ja swojego pedzla tez pralam i pralam w cieplej lazience zdazyl do rana uschnac strasznie smiesznie mi sie nim pudruje musze dojsc do wprawy normalnym idzie mi zdecydowanie lepiej

No mój też w ciepłej łazience sobie schnie. Zobaczymy rano. A co do pudrowania to pewnie też się będę musiała przestawić, bo objętość to on ma
Aaa, i dobrze, że mi rzyrafka odłożyła ten pędzel, bo dziś jak byłyśmy nie było już ani sztuki pędzla na przecenie a jeszcze wczoraj wybierała go spośród kilku.

Napisane przez Hexxana

Tutaj sie zgodze klasyczny VF jest mocno widoczny,rzesy sa wyrazne podkreslone-tez lubie taki efekt jednak ten nadmiar tuszu jaki sie pojawial na szczoteczce wykanczal mnie.Poza tym mial dziwny feler ze zaczyal sie osypywac a byl kupowany w sprawdzonym miejscu i nie bylo mowy aby byl nieswiezy Dlatego tez poszedl do kosza,nie mialam na tyle motywacji by za kazdym razem wycierac go w chusteczke

Lubie mocny makijaz oczu i w sumie wiekszosc maskar bez wzgledu na zapewnienia producenta i tak nakladam na baze z VS dzieki ktorej uzyskuje taki efekt jak lubie.
Mam geste i dlugie rzesy ale sa cienkie i przede wszystkim potrzebuje pogrunienia



No nic,poczekam ocenie i zobacze w kazdym razie nie kosztowal fortuny wiec bede mogla rozstac sie z nim bez zalu-tak na wszelki wypadek

Kurcze, a mój VF ani nie wymagał specjalnie wycierania w chusteczkę ani wspomagania bazą. Co prawda wysechł po 2 miesiącach, ale za tą cenę, to ja go mogę co 2 mies. kupować. Ja tam go lubię

A 10zł wydanych na musowego nie będzie i mi bardzo żal, w razie czego. W końcu to i tak połowa jego normalnej ceny, nie mówiąc już o tym, że tuszu za 10zł to chyba nigdy w życiu nie miałam, więc ten będzie najtańszym w moim 27-letnim życiu

[rzyrafka]

Napisane przez snowqueen

zizou jeśli chodzi o zapach YSL to uwielbiam go Ale moja mama ma, więc nie kupuję własnego flakonu

Musze i ja powąchać, na razi etylko jakiś kartonik mi przed nosem ptrzeleciał ale zapowiada się ciekawie

Napisane przez MagJa

W sumie mam podobne odczucia co do musowego, z tym że dla mnie jest za mokry i przy pierwszym użyciu mi strasznie potargał rzęsy i pociapał górną powiekę Poza tym ta szczoteczka nie jest taka fajna jak klasyka, nie ma tego okrągłego przekroju, tylko to taki X. I kłująca jest Na razie musowy VF poszedł więc w kąt, poczekam aż podeschnie i dam wtedy zobaczę.

Dla mnie nie jest za mokry, ale spodziewałam sie większego pogrubienia jednak. Na razie zostaje, póki nie uskładam na nowego Architekta

Byłam dziś w końcu w Sephorze po raz pierwszy od jakichś 2 tygodni chyba ale w sumie poza odłożonym dla mnie wczoraj przez rzyrafkę () pędzlem XXL Sephory nic nie kupiłam.

Ja wczoraj w Sephorze znów poprosiłam o próbkję ichniego podkładu kryjącego, jednak chodzi za mną bardzo

Rozbestwiłam się

zdecydowanie Ci sie nalezy

Kupiłam ultramaryniasty lakier do pazurków w HM,
przyszła od Hosenki złota czekoladka i 3 smackersy,
w MACu się zakochałam w Vanillowym pigmencie
do potrójnej paletki Inglota ciagle mi brakuje jednego kolorku cienia (dziwne, nie )
i jeszcze mi się spodobał beżowy cień Maybelline pojedynczy- taka świetlisto-bezowa kość słoniowa
no i Hexx mi załatwiła błyszczyka Joanny
Tyyle wrażeń dziś
Aha, i jeszcze nie rozliczyłam się z Wami z tych 6 podkładów z grudnia- więc kompakcik Manhattana dostała najmłodsza siostra, mineralka Essence druga siostra a ja na pewno sobie zostawię Perfect Cover MH 3 jeszcze porządnie nie przetestowane ale nie wiem czy nie pójdą w świat, bo będę musiała poczekać na trochę słońca- za ciemne na teraz. No

[isa666]

Co tu taka cisza? Czyżby wszystkie kosmetykocholiczki wybrały się na zakupy?

Ja sobie wczoraj kupiłam tylko tonik aloesowy Ziaji i nowy płyn do kąpieli Apart z tej afrykanskiej serii

[annmarie]

Napisane przez Hosenka*

A po co Ci to wiedziec skoro już nie ma ??

To chyba było takie sreberko do naklejania np na twarz jako "ozdoba"

Właściwie to złotko, ale jeszcze się niektórych Sephorach uchowała i właśnie dziś oglądałam to w koszu promocyjnym (chyba za jakieś 19 zł, ale głowy nie dam).

[iceflower]

Napisane przez isa666

Co tu taka cisza? Czyżby wszystkie kosmetykocholiczki wybrały się na zakupy?

Ja sobie wczoraj kupiłam tylko tonik aloesowy Ziaji i nowy płyn do kąpieli Apart z tej afrykanskiej serii

Cisza, bo wszystkie wyleczone z nałogu.

[agabil1]

Napisane przez isa666

Co tu taka cisza? Czyżby wszystkie kosmetykocholiczki wybrały się na zakupy?

Ja sobie wczoraj kupiłam tylko tonik aloesowy Ziaji i nowy płyn do kąpieli Apart z tej afrykanskiej serii

jam chora więc pozostają mi sklepy w necie bardziej kuszące

[MagJa]

Napisane przez isa666

Co tu taka cisza? Czyżby wszystkie kosmetykocholiczki wybrały się na zakupy?

O zakupach to nawet nie myślę, weny nie mam jakoś. Dziś jedyne, o czym myślę, to Spaaaaać Jakiś spadek ciśnienia jest czy co Ale że spać w dzień nie tyle nie lubię, co nienawidzę, to muszę się jakoś trzymać. Zresztą, zaraz wybywam z TŻ do znajomych na małe spotkanko przy pizzy więc myślę, że się obudzę

[iceflower]

A ja w zasadzie uczę się do poniedziałkowej masakry pt. handel międzynarodowy, ale jakoś nie moge się skupić.

[snowqueen]

Hehe ja powinnam napisać konspekt pracy mgr, zrobić dwie prezentacje i opracować wyniki pewnego badania, to wszystko na pon. i wt. Nie mogłam się skupić od rana, wybrałam się na zakupy, kupiłam tylko niezbędny żel pod prysznic z kosmetyków (poza tym to buty i komplet bielizny ), teraz siedzę i dalej nic, więc podobnie jak MagJa wybieram się na spotkanie przy pizzy

[iceflower]

Ja też się wybieram na spotkanie, ale przy jeszcze nie wiadomo czym. Czuję się już całkiem dobrze i nie zniosę kolejnego dnia w domu. Wygońcie mnie do tej nauki, bo poza tym handlem, mam jeszcze w pon. 1 kolokwium, we wtorek 2, w środę kolejny egzamin. Fantastyczny początek tygodnia, a ja wizażuję.

[rzyrafka]

ja również nabyłam biustonosz kupiłam bluzeczkę w NY i też mam w poniedziałek koło- mikrobiologia, zamieni się któraś?

[zizou]

a ja musze napsiac trzy prace zaliczeniowe, nauczyc sie na poniedzialkowe kolo i na zaliczenie z hiszpanskiego a ja sobie leze z kotem na brzuchu .
jestem okropnym leniem

[isa666]

Ja mam jutro zaliczenie z prawa budowlanego i zagospodarowania przestrzennego i nie umiem nic

[Hosenka*]

Ehh...

Nie mam sił do siebie .... Byłąm przekonana że na cały rok będę mieć spokój z zakupami kosmetycznymi, ale gdzie tam Byłam z tatą w Realu na zakupach. Naciągnęłam go na:

- szampon Elseve Nutri-blask light - obecnie mam jeden szampon który się skończy jeszcze w styczniu

- kurację parafinową do rąk i stóp Bielendy - czytałam że fajna, i tak mnie coś naszło na rozpieszczenie stópek

- pumeks Bielnedy z tej samej serii - nie był niezbędny, bo mam krem złuszczający z Avonu narazie uzyty 1 raz

- żel pod prysznic mango + migdał Fa - czego jak czego, ale żelu to z pewnością nie potrzebuję przeciez przywiozłam z UK 4 zele, a w domu miałam jeszcze 2


Wczotaj byłam na szkoleniu z zakresie inwestowania pieniędzy. Jedno zdanie utkwiło mi w pamieci:

To, czego bardzo pragniemy zwykle jest nam niepotrzebne - to chyba powinno być motto NK

[Organzza]

Napisane przez Hosenka*

Ehh...

Nie mam sił do siebie .... Byłąm przekonana że na cały rok będę mieć spokój z zakupami kosmetycznymi, ale gdzie tam Byłam z tatą w Realu na zakupach. Naciągnęłam go na:

- szampon Elseve Nutri-blask light - obecnie mam jeden szampon który się skończy jeszcze w styczniu

- kurację parafinową do rąk i stóp Bielendy - czytałam że fajna, i tak mnie coś naszło na rozpieszczenie stópek

- pumeks Bielnedy z tej samej serii - nie był niezbędny, bo mam krem złuszczający z Avonu narazie uzyty 1 raz

- żel pod prysznic mango + migdał Fa - czego jak czego, ale żelu to z pewnością nie potrzebuję przeciez przywiozłam z UK 4 zele, a w domu miałam jeszcze 2


Wczotaj byłam na szkoleniu z zakresie inwestowania pieniędzy. Jedno zdanie utkwiło mi w pamieci:

To, czego bardzo pragniemy zwykle jest nam niepotrzebne - to chyba powinno być motto NK

oj tak przydałoby się takie motto żeby jeszcze w to uwierzyć....
ładne zakupy a ten Elseve Nutri Blask Light lżejszy jest od zwykłego Nutri Blask (ten sobie bardzo chwalę) ? mniej obciąża włosy?

[zizou]

Napisane przez Hosenka*

To, czego bardzo pragniemy zwykle jest nam niepotrzebne - to chyba powinno być motto NK

piekne

[Estella]

Organzzo (ładny nowy nick sobie wybrałaś ) szampon jest lżejszy, ja go bardzo polubiłam.

Kupiłam sobie tylko oliwkę Babydream Rossmanna - małą buteleczkę; bardziej opłaca się kupić dużą, ale będę jej używać tylko do wcierania w skórki (postanowiam przestać wycinać).
Dostałam....błyszczyki dwa! Nie wiem kiedy ja to wszystko zużyję.

Jeśli chodzi o zaliczenia to w środę mam egzamin z wykładu specjalizacyjnego; muszę skończyć raport i zrobić prezentację z koleżankami(raport na szczęście prawie w całości napisany); zrobić przegląd literatury do pracy magisterskiej - na za dwa tygodnie - dziś się dowiedziałam 'króciutki...7-8stron'.
Zostanie mi mini prezentacja, drugi egzamin ze specjalizacyjnego (jeszcze nie mam terminu) i egzamin w sesji.
Ale daję radę

[Hosenka*]

Napisane przez Organzza

oj tak przydałoby się takie motto żeby jeszcze w to uwierzyć....
ładne zakupy a ten Elseve Nutri Blask Light lżejszy jest od zwykłego Nutri Blask (ten sobie bardzo chwalę) ? mniej obciąża włosy?

Nie miałam jeszcze tych szamponów, wiec nie moge ich porównać.
Trochę z obawą brałam go z półki bo miałam kiedyś jakiś szampon Elseve (w żołtej butelce) i był tragiczny. Zraziłam się do tej firmy, ale tak wszedzie na Wizażu ten Nutri-blask był zachwalany że zaryzykowałam.

Napisane przez zizou

piekne

Od razu pomyślałam o NK


Dostałam paczkę z Avonu a w niej 2 błyszczyki.
Niniejszym składam deklarację że do końca marca nie kupuję żadnego błyszczyku! To deklaracja jak najbardziej poważna i mam zamiar się tego trzymać Na początek do końca marca, potem się zobaczy Mam nadzieje że przedłużę o kolejne miesiące.

Powód?
- mam mnóstwo błyszczyków
- co jakiś czas nachodzi mnie faza na jeden konkretny i jego używam,a reszta leży
- wieczko mojej komódki w której trzymam malowidła już się nie domyka - od błyszczyków i szminek (smackersy sa w osobnej szufladce )




Egzaminy i zaliczenia na szczeście za mną
W poniedziałek lub środe bede mieć jednak test na kursie angielskiego - miałam mieć w tą środę, ale:
- oczywiście bedąc u TZ nic się nie pouczyłam mimo iż miałam ze sobą zeszyt i taki ambitny plan, że jak TZ będzie w pracy to ja będe się uczyć tych 400 slówek

- wkońcu nie poszłam na angielski - z tego powodu co powyżej, oraz z powodu choroby.

No i teraz kombinuję i raczej go przełożę na środę- umiem trochę ponad polowę i przez jeden dzień reszty nie nadrobię.
Poza tym coś mi się wydaje że ma być w ten poniedziałek jeszcze jakiś test, ale kompletnie nie pamietam a nie mam nr telefonu do nikogo z mojej grupy ... ehh