Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część II

[WhiteInnocent]

Malinn- Twój kot to reklama EDM- paczki przyjazne zwierzętom

Ja moją kotkę sama rozpieszczam a właściwie rozpieszczałam Jadała o wiele lepiej ode mnie aż stała się strasznie wybredna stąd czas przeszły

Nie jestem za karmieniem zwierząt odpadkami bo generalnie każdy ma swój pokarm- my ludzkie a zwierzęta swoje ale nie mam tu na myśli śmieciowej karmy z marketu dla zwierząt. Większość zwierząt po zjedzeniu świeżego mięsa czy kości dostaje rozwolnienia co wiadomo dobre nie jest. Poza tym nikogo się nie karmi nieświeżym jedzeniem.


Poza tym nie wszystkie kości można psom dawać.

[Dominkab]

Kot nieświeżego jedzenia nie zje, ale dla psów lekko trącone mięso jest nawet wskazane, ponieważ nie jedzą wtedy śmieci na dworzu. Ja kiedyś miała Rottweilerke i celowo dla niej podpsuwałam mięso właśnie, a potem na spacerkach spokój

[WhiteInnocent]

Pies zje prawie wszystko a kot nie bo wyczuwa nieświeże. Rola człowieka jako opiekuna psa jest m.in. taka żeby karmić tak jak należy bo pies nie rozumie tego. Mam bardzo wrażliwego psa jedzeniowo więc wiem co mówię.

[majade]

Napisane przez Viollet87

No właśnie sęk w tym że skrzydełka (a było ich nie za wiele) wzięli a z dwiema skrzynkami kości musiałam się z powrotem bujać wrrrrr...

Przykre.
Mnie kiedyś podziękowali w podobny sposób w bibliotece (przyniosłam lektury i całkiem ciekawe pozycje) "śmieci nie potrzebujemy" oraz w jakiejś instytucji pomocowej, gdy przyniosłam naprawdę mało używane ciuchy, zabawki itp. Wyleczyłam się, bo widze, ze rączka po gotówke zawsze wyciągnięta a pomoc rzeczowa juz jakby mniej mile widziana.

[IlonaP]

dlatego ja, kiedy ktoś mnie prosi o datek bo dzieci głodne itd. stwierdzam, że mogę kupić coś do jedzenia - i zazwyczaj trafiam na takich, którzy naprawdę tego potrzebowali

[Dominkab]

Napisane przez WhiteInnocent

Pies zje prawie wszystko a kot nie bo wyczuwa nieświeże. Rola człowieka jako opiekuna psa jest m.in. taka żeby karmić tak jak należy bo pies nie rozumie tego. Mam bardzo wrażliwego psa jedzeniowo więc wiem co mówię.

Będę się jednak troszkę z Tobą spierać , bo pamiętam, że moja suczka to potrafiła rzeczywiście zjeść wszystko w związku z czym na spacerze musiałam jej cały czas pilnować i biegać za nia (sama będąc w ciąży). Natomiast od momentu, kiedy zaczęłam jej raz na tydzień/dwa podawać lekko nieświeże mięso był święty spokój. Nieszkodziło jej to wcale, a ja miałam wszystko pod kontrolą. Psowate w naturze to drapieżni padlinożercy, podobnie jak niedźwiedzie. Jedzenie nieświeżego mięsa im nie szkodzi (no chyba że pies ma wrażliwy żołądek), notamiast zjadanie śmieci z dworza owszem. I jednak podejrzewam, że pies wyczuwa, że je nieświeże mięso

[Viollet87]

Napisane przez WhiteInnocent

Nie jestem za karmieniem zwierząt odpadkami bo generalnie każdy ma swój pokarm- my ludzkie a zwierzęta swoje ale nie mam tu na myśli śmieciowej karmy z marketu dla zwierząt. Większość zwierząt po zjedzeniu świeżego mięsa czy kości dostaje rozwolnienia co wiadomo dobre nie jest. Poza tym nikogo się nie karmi nieświeżym jedzeniem.

Heh ale ja nie chciałam nikogo podtruć, uwielbiam psy, nieraz zawożę do schroniska 10kg worki taniego makaronu, niepotrzebne koce (znajoma pracowała w lumpeksie i dawała mi zużyte rzeczy). Te kości naprawdę były ok, mięso z nich okrojone właśnie w tym momencie leży w masarni w lodówce i czeka na klienta jedno co to tych parę skrzydełek na krzyż już by się nie sprzedało, ale też nie były zepsute. Z tych kości to jeszcze by człowiek spokojnie zupę ugotował, powaga Moja psina dostała jedną i jest zachwycona, od 2 godzin się nią bawi i obgryza. Kobitka z masarni na wieść o tym że czasem jeżdżę do schroniska sama zaproponowała, żebym wpadła po kości. Ale się zdziwi jak jej jutro opowiem. No ale cóż... Jak napisała Vril - to właśnie Polska.

A co do biednych - ja też często proponuję, że kupię coś w sklepie, zapraszam żeby dana osoba sama sobie wybrała. I niestety już kilka razy spotkałam się z reakcją pod tytułem "wolę gotówkę głupia krowo" - smutne ale prawdziwe na szczęście są też uczciwi ludzie, wtedy w miarę możliwości zawsze pomagam (choć wiadomo, że świata nie zbawię i każdemu kto rękę wyciąga nie dam...).

[WhiteInnocent]

Cześciowo się zgodzę z Tobą Dominiko ale jednak nie do końca
Zwierzęta to zwierzęta i każde ma jakieś określone upodobania żywieniowe- wiadomo Kot i pies to typowo zwierzęta domowe, którym przez zmienę trybu życia (już w większości nie żyją dziko i nie muszą polować) zmieniło się wiele innych rzeczy. Karmy powinny zawierać jak najwięcej mięsa po psy tego potrzebują. W wielu sklepach nie ma świeżego mięsa niestety ale i lubie i zwierzęta je jedzą. Chodzi mi o jedzenie, które leży kilka dni i się psuje- tam się wytwarzają różnego rodzaju bakterie, które mogą choć oczywiście nie puszą zaszkodzić np. psu.
Takie schroniskowe zwierzęta często postrzegane są przez ludzi jako niedożywione itp więc myślą, że mogą dać cokolwiek a pies będzie miał wtedy lepiej. A często wcale tak nie jest. One głównie są karmione suchym jedzeniem i niestety marketowym. Przez to ich organizm przyzwyczaja się do tego i niektóre osobniki na kości np. mogą reagować rozwolnieniem czy niestrawieniem pokarmu i tzw. cofką
Doceniam wszelkie akcje pomocy i nie twierdzę, że V. zrobiła coś źle ale z drugiej strony staram się zrozumieć Panią ze schroniska. Dla mnie jest jasne, że zwierząt nie karmi się odpadkami z ludzkiego jedzenia- nigdy nie mogłam znieść jak ktoś dawał psu ziemniaki z obiadu, które akurat psom szodzą
I dodam, że pieniędzy nie daję- tylko produkty

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Co do ludzi to przypomniało mi się coś Do szkoły dawniej jeździłam tramwajem i zawsze miałam ze sobą kanapki. Zawsze spotykałam kogoś kto prosił mnie o jedzenie jak widział kanapki w reklamówce i do szkoły przyjeżdzałam bez kanapek Teraz jeżdżę autobusem a na kanapki i tak czasu nie mam

Viollet- ja doskonale rozumiem Nie chodziło mi o to żeby Cię skrytykować bo to b. szlachetne co robisz tylko starałam się trochę wytłumaczyć Panią ze schroniska. Poza tym zrozumiałam, że te skrzydełka i kości już niezdatne do niczego były dlatego psom je chciałaś dać a to byłoby straszne

[cotka]

Najlepiej zadzwonic i spytac czego potrzebuja, bo roznie to bywa.

[atoja]

Będę podczytywac Was, ale nie mam siły uczestniczyć na razie .świat mi się dziś załamał. Nie chcę tu opowiadać co i jak. Myślałam,że gorzej być nie może, myliłam się

[IlonaP]

Napisane przez atoja

Będę podczytywac Was, ale nie mam siły uczestniczyć na razie .świat mi się dziś załamał. Nie chcę tu opowiadać co i jak. Myślałam,że gorzej być nie może, myliłam się

[rozwielitka]

ja wrzucę tylko jedną sytuacje gdy ziemniaki okazały się zbawieniem dla psa. Mój jamniczek jak był mały zeżarł orzecha włoskiego, który jak się okazało utknął mu w jelicie cienkim. Bardzo się męczył, prawie nikł w oczach aż udało się go namówić do pomysłu lekarza, żeby zjadł gotowane ziemniaki- i one go przepchały.
teraz opowiadam to ze śmiechem, ale prawie straciliśmy psa

atojka
nie wiem co napisać, nie pomogę pewnie, ale będę myśleć ciepło i skupiać dobrą energię...

[Hanneke]

Atoja trzymaj się, silna babka z Ciebie, dasz radę.





Jak widać i ziemniaki są czasem dobre dla psa Całe szczęście, że psince pomogło.





Co do pomocy, niestety też się spotkałam z niemiłymi tekstami po zaproponowaniu czegoś do jedzenia zamiast oczekiwanych pieniędzy rzekomo na jedzenie. A szczytem było jak znajoma dała reklamówkę jedzenia a później zobaczyła to wszystko w koszu na śmieci. Tak samo jak inny znajomy zaproponował, że owszem może dać pieniądze w zamian za proste prace porządkowe typu zamiatanie liści, wyniesienie gałązek itp. Delikwent po 15 min stwierdził, że jest bardzo zmęczony i on już chce pieniądze Cóż łatwiej wyżebrać niż zapracować.

[evelinek_r]

Atoju

Co do pomocy, jedna z sytuacji, którą szczególnie zapamiętałam, to jak mnie facet poprosił o pieniądze, ja zaproponowałam jedzenie. Wybrał sobie dwie bułki i pasztet, a jak 2h później wychodziłam, to leżały w śmietniku, jeszcze w siatce. Nigdy więcej

Też już nie nadążam się udzielać

[Malinn]

Napisane przez Viollet87

A odnośnie zwierząt to się dzisiaj zdenerwowałam... Wzięłam z masarni w Wieliczce dwie duże skrzynki kości, skrzydełek które nie były już pierwszej świeżości itp. (umówiłam to sobie dzień wcześniej) i zawiozłam do schroniska dla zwierząt w Krakowie (jako że byłam w okolicy to przy okazji postanowiłam zrobić coś dobrego). I co? I pani pracująca w schronisku mnie poinformowała, że ona tego nie przyjmie bo pieski to tylko mielone mięso jedzą, a o kości mogłyby się bić... No dobra, a nie mogli ich dać psom które siedzą w boksach same? (są takie na zewnątrz między budynkami a "kociarnią") kurrrrna chata bo normalnie nie mogę, niejedna rodzina by za te kości dziękowała a oni dla psów nie przyjęli może im mam schabowe zawieźć z własnego stołu przykre, ale takie sytuacje uczą, że nie warto być nadgorliwym i dobrym...

Zabrzmiało jak by to ta kobieta miala jesc... chociaz kto wie... moze i chciala dla siebie...
Glupota niektorych ludzi doprowadza do szału....
Dzisiaj np. dostałam na allegro komentarz neutralny za to, ze pieniądze za towar wpłynely 30 godzin od zakupu!!! tak jak bym siedziala przed komputerem 24h!! i jeszcze mam konto w innym banku niz on, wiec sila rzeczy musial poczekac... eh

Atoja uszy do góry...teraz bedzie z gorki... Ale jak kto kiedys ktos madry powiedzial...co nie zabije to wzmocni...

[cathy]

Napisane przez atoja

Będę podczytywac Was, ale nie mam siły uczestniczyć na razie .świat mi się dziś załamał. Nie chcę tu opowiadać co i jak. Myślałam,że gorzej być nie może, myliłam się

Atojka, trzymaj się mała i pamiętaj - to Twoje życie i Ty o nim decydujesz.

[unhumblee]

Atoja, trzymaj się dzielnie

[WinlyEm]

Atoja, głowa do góry będzie lepiej, na pewno

wpadłam na chwilę, nie mam nawet czasu nadrabiać dzis tu zaległości

[rocki]

Napisane przez mamaNiny

selgros/makro?

Napisane przez rozwielitka

woreczki są w tesco, 3tygodnie temu kupiłam 200szt za 5zł

Niestety przy domu mam tylko Carrefoura, jeszcze tam sprawdze. A Selgros nie wiem gdzie jest i nie slyszalam nawet o takim sklepie

Napisane przez unhumblee

Podaj Kochana adres na PW to Ci prześlę z czasów biżuteryjnych zostało mi ich dość sporo

Bardzo Ci dziekuje Niestety ja tych woreczkow nie potrzebuje dla siebie, tylko do wymiany, wiec postaram sie je jakos szybciej znalezc

Napisane przez AnkaFranka

ja też ostatnio szukałam - i w tesco nie znalazłam, za to były w sklepie z opakowaniami foliowymi, i co ciekawe 100 szt za 1,4zł (słownie jeden złoty, czterdzieści groszy) a z tej samej firmy na allegro kosztowały już około 10zł

Ale mowisz o jakims sklepie w W-wie? Gdzie on jest?

Napisane przez Plurabellle

Też szukam od 3 dni i guzik. mogę napisać, gdzie w Warszawie nie ma: np. w papierniczym w Uniwersamie i w Realu. Zamówiłam przez internet.

W papierniku na Swietokrzyskiej, blizej Nowego Swiatu tez nie ma. Inne papierniki, ktore znalam, poznikaly.

[WinlyEm]

chyba najbardziej opłąca się na all kupić? >> http://allegro.pl/search.php?sg=0&st...eczki+strunowe tanie są bardzo

[Dominkab]

Atoju trzymam kciuki żeby Ci się wyprostowało i żeby było lepiej

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:29 ----------

Napisane przez Malinn

Dzisiaj np. dostałam na allegro komentarz neutralny za to, ze pieniądze za towar wpłynely 30 godzin od zakupu!!! tak jak bym siedziala przed komputerem 24h!! i jeszcze mam konto w innym banku niz on, wiec sila rzeczy musial poczekac... eh

Ja czasem też na all sprzedaję i nie raz czekałam dużo ponad tydzień, ale bynajmniej się nie denerwowałam

[evelinek_r]

Blondi2 dziewczyna zbiera zamówienie na Miracollo. A ja nie wiem, czy mnie weźmie, bo mam Inteligo, a nie mbank Kurczaczki, muszę wreszcie założyć tam konto, gdzie ja będę po wawie szukała placówki brebanku, jak mam jutro długą sesję i przed 17 raczej nie wyjdę Winly, a może Ty byś się pokuśiła o organizację? Wiem, że się już u niej wpisalaś, ale tak jak mówiłam, ja moge zaraz przelać z górką, sama do 20 rzeczy nie uzbieram, nooo. Czemu tak niefajnie wyszło

[curry]

Napisane przez WinlyEm

chyba najbardziej opłąca się na all kupić? >> http://allegro.pl/search.php?sg=0&st...eczki+strunowe tanie są bardzo

Wlasnie kliknelam 100szt za 4 zl z przesylka Zeby z mineralami tez tak mozna bylo...

[WinlyEm]

Napisane przez evelinek_r

Blondi2 dziewczyna zbiera zamówienie na Miracollo. A ja nie wiem, czy mnie weźmie, bo mam Inteligo, a nie mbank Kurczaczki, muszę wreszcie założyć tam konto, gdzie ja będę po wawie szukała placówki brebanku, jak mam jutro długą sesję i przed 17 raczej nie wyjdę Winly, a może Ty byś się pokuśiła o organizację? Wiem, że się już u niej wpisalaś, ale tak jak mówiłam, ja moge zaraz przelać z górką, sama do 20 rzeczy nie uzbieram, nooo. Czemu tak niefajnie wyszło

ja też mam konto w inteligo, ale wampirek mam nadzieję ze mnie weźmie bo biorę udział w jej zamówieniu asos... w sumie chce tylko jedna koszulkę, nic innego mi się tam nie widzi

szczerze, to bardzo nie chce mi sie organizować tam zamówienia teraz straszne cyrki są z tą hurtownią, nie lubię ich

konto w mbanku i tak założę, jako ze większosc jak nie wszystkie organizatorki na ciuchowym mają mbank... a konto to jest całkowicie bezpłatne. mialam to juz dawno zrobic, ale jakos sie zebrac nie moge - mam juz dwa konta nie musisz nigdzie łazić, można założyć przez internet-kurier Ci wszystko za friko przywiezie pod drzwi

[Dominkab]

Winly piszę tu żeby nie zaśmiecać zakupowego.
Pani DominikaB na 100% dostała przynajmniej kilka wiadomości przeznaczonych dla mnie

[WinlyEm]

Napisane przez Dominkab

Winly piszę tu żeby nie zaśmiecać zakupowego.
Pani DominikaB na 100% dostała przynajmniej kilka wiadomości przeznaczonych dla mnie

jedna literka w nicku to bardzo trudno wychwycić taką różnicę
tak jak mnie "pisano" Winyl

a Pani ta jest na wizażu od 2006 roku i ani jednej wiadomosci napisanej, mimo że się loguje chyba często, pewnie ma dosyc mysli sobie że to jakieś dziwne że ciagle wiadomosci dostaje mimo że nigdzie sie nie udziela

[evelinek_r]

Napisane przez WinlyEm

ja też mam konto w inteligo, ale wampirek mam nadzieję ze mnie weźmie bo biorę udział w jej zamówieniu asos... w sumie chce tylko jedna koszulkę, nic innego mi się tam nie widzi

szczerze, to bardzo nie chce mi sie organizować tam zamówienia teraz straszne cyrki są z tą hurtownią, nie lubię ich

konto w mbanku i tak założę, jako ze większosc jak nie wszystkie organizatorki na ciuchowym mają mbank... a konto to jest całkowicie bezpłatne. mialam to juz dawno zrobic, ale jakos sie zebrac nie moge - mam juz dwa konta

No ja też właśnie miałam założyć już ze 2 lata temu, ale jakoś zawsze się "nie składało", a teraz te cyrki z adresem, a nie chcę później zmieniać itd. Ciebie weźmie, bo pisała, że osoby, ż którymi już zamawia są traktowane preferencyjnie. Rozumiem, że Ci się nie chce Ja sobie już upatrzyłam z 8 rzeczy, mam nadzieję, że mnie przygarnie, echhh. A gdyby nie, to mogłabym się do Ciebie podłączyć? Wiem, że jestem męcząca Jak nie masz ochoty, to ok, ale musiałam spróbować

[Dominkab]

Napisane przez WinlyEm

jedna literka w nicku to bardzo trudno wychwycić taką różnicę
tak jak mnie "pisano" Winyl

a Pani ta jest na wizażu od 2006 roku i ani jednej wiadomosci napisanej, mimo że się loguje chyba często, pewnie ma dosyc mysli sobie że to jakieś dziwne że ciagle wiadomosci dostaje mimo że nigdzie sie nie udziela

Ooo, ja jej nie sprawdzałam, ale ona najczęściej jak dostaje błędne wiadomości to są to wiadomości dotyczące zamówień więc pewnie sobie myśli, że na tym wizażu to jest pełno naciągaczy
Niestety nicka zmienić nie można A szkoda

[WinlyEm]

evelinek spoko jakby Cię nie przyjęła to wezmę Twoje rzeczy jako moje zamówienie
tylko wtedy pójdzie wysyłka najpierw do mnie, potem ja wyślę do Ciebie

najlepiej juz napisz do nich maila z zapytaniem o rozmiary rzeczy które Cię interesują!


Domin(i)ko, ja też bym chciała zmienić nicka chyba wiele osób by chciało

[unhumblee]

Kurcze, dziewczyny, wytłumaczcie mi, bo ja chyba nie z tego świata jestem Ktoś szuka woreczków, z racji tego, że jakiś czas temu zajmowałam się robieniem biżuterii, (teraz głównie tylko dla siebie) zostało mi ich sporo, oferuję wysłanie i nic poza tym, tylko adres i lecą, bo komuś przydadzą się zamiast zalegać w szufladzie. Nie to, że chciałabym kogoś uszcześliwiać na siłę.... o tak. Dziwny jest ten świat