Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)

[kropka75]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19238482]
Co do czarów - jestem za Tym bardziej, że dzień mam koszmarny, jeździ mi coś po brzuchu, w nocy co chwilę się budziłam, za to teraz zasypiam i autentycznie ledwo na oczyska widzę, jestem bez życia dosłownie. Nawet zębów nie miałam jeszcze sił od rana umyć. A chcę się zwlec wreszcie, bo muszę za neta iść zapłacić i chciałam zajrzeć do antykwariatu = miałam iść wczoraj, ale nie zdążyłam. Raaaanyyyyy mówię wam, dawno taka bezmocna się nie czułam Do tego mam wrażenie, że moje komórki szare dzisiaj wcale nie funkcjonują.[/QUOTE]
U mnie by pewnie było to samo, gdybym nie musiała wstać i jechać do firmy. Dopiero wróciłam. I dumam co tu zeżreć...

Już mam dziś na koncie: trzy śniadania, batona, pączka i loda. Włączyło mi się wchłanianie na maksa.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19239326]
Ja chcę rodzić dzisiaj!!![/QUOTE]

Napisane przez kardashi

Nic mi się nie chce.. na nic nie mam ochoty.. nawet jeśc mi się nie chce.. Mam wrażenie że jestem w ciązy od zawsze i że jeszcze dłuugo w niej pobędę. A ja już tak bardzo bym chciała..

Ale Ci zazdroszczę.

A mnie ta ciąża minęła ekspresem. Mam wrażenie, że dopiero co w niej nie byłam... Ale czekać nie będę na cud, w terminie idę do szpitala.

A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

[bratkab]

Napisane przez kropka75

A mnie ta ciąża minęła ekspresem. Mam wrażenie, że dopiero co w niej nie byłam... Ale czekać nie będę na cud, w terminie idę do szpitala.
A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

Ja mam termin wg I USG na 22 maja. Następna wizyta u ginki 20 maja a jak nic nie będzie do tego czasu to 21 maja mam zamiar stawić się w szpitalu. Będę tak naciskać na lekarkę, że mi nie odmówi i tyle Taki mam plan rezerwowy bo cały czas liczę że może wczęśniej jeszcze się uda.
Poza tym zadzwoniła do mnie koleżanka co urodziła 5 maja i powiedziała że mam sobie całego ananasa wciąć że niby pomaga. Cwaniara urodziła już to się mądrzy A ją niby ruszyło po twisterze ostrym z KFC...

[Silpe]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19245048]




Daj trochę pierogów



[/QUOTE]

Przyjedz , nie ma problemu zostało mi jeszcze troche to se podjemy
pyszne takie z cukrem i ze smietanką

[kropka75]

Jakby ananas działał to już bym z 10 razy urodziła.

[bratkab]

Napisane przez Darianna25

Dziewczyny jak wy sobie wyobrażacie podróż z miesiecznym dzieckiem z uk do pl?

Jak bym miała tą trasę pokonać to tylko samolotem. Najszybciej i tyle. Ewentualnie pociągiem, ale to wersja najdroższa z tego co wiem.

[kropka75]

Napisane przez bratkab

A ją niby ruszyło po twisterze ostrym z KFC...

[kardashi]

Napisane przez kropka75

U mnie by pewnie było to samo, gdybym nie musiała wstać i jechać do firmy. Dopiero wróciłam. I dumam co tu zeżreć...

Już mam dziś na koncie: trzy śniadania, batona, pączka i loda. Włączyło mi się wchłanianie na maksa.




Ale Ci zazdroszczę.

A mnie ta ciąża minęła ekspresem. Mam wrażenie, że dopiero co w niej nie byłam... Ale czekać nie będę na cud, w terminie idę do szpitala.

A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

Ja mam termin z pierwszego usg na 24 maja.. więc pewnie gin powie że czekamy do tego 24 maja i dopiero do szpitala..
Nie chce za bardzo wywoływanego

Napisane przez bratkab

Ja mam termin wg I USG na 22 maja. Następna wizyta u ginki 20 maja a jak nic nie będzie do tego czasu to 21 maja mam zamiar stawić się w szpitalu. Będę tak naciskać na lekarkę, że mi nie odmówi i tyle Taki mam plan rezerwowy bo cały czas liczę że może wczęśniej jeszcze się uda.
Poza tym zadzwoniła do mnie koleżanka co urodziła 5 maja i powiedziała że mam sobie całego ananasa wciąć że niby pomaga. Cwaniara urodziła już to się mądrzy A ją niby ruszyło po twisterze ostrym z KFC...

Taa.. ja zjadłam w piątek i jakoś dalej w dwupaku
a był taaak osstryy..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kropka75

A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

Mnie lekarz powiedział, że jeśli do 19 maja cisza, to 19 maja dupę w troki zbieram i idę do szpitala, niech ktg robią, badają i w ogóle.

Pożarłam 1/2kg frytek I Bobofrutem popiłam.

[kardashi]

Wogóle myśle co przeciw komaroom dla małej.. no taaka plaga komarów że ja jestem cała pocięta.
Zastanawiałam sie nad tym chicco ale tak czytam że za wiele to nie działa.. no a kosztuje ponad 50zł. Czyzby pozostawała mi ta nieszczęsna siatka..

[kropka75]

Mój też kazał na termin do szpitala i nie czekać...

W temacie komarów to też chyba siatkę kupię, bo różne dziwadła wlatują już, jakieś chrząszcze czy chrabąszcze, czy inne ciarachy... ble... a do tego koty za tym latają, a ja tylko łapię w locie różne przedmioty.

[Jola00]

Napisane przez kropka75

A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

Ja mam termin na 4.06 jak nie urodzę to wizytę w szpitalu już mam umówioną na 11.06...
Dziewczyny spieszcie się,bo my czerwcówki też już doczekać się nie możemy...

[kumkura]

Napisane przez bratkab

Jak bym miała tą trasę pokonać to tylko samolotem. Najszybciej i tyle. Ewentualnie pociągiem, ale to wersja najdroższa z tego co wiem.

potwierdzam- samolot, chociaz moja sister z dwumiesięcznym bobo samochodem jechała- prowadził małżonek- i da się

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19246704]Mnie lekarz powiedział, że jeśli do 19 maja cisza, to 19 maja dupę w troki zbieram i idę do szpitala, niech ktg robią, badają i w ogóle.

Pożarłam 1/2kg frytek I Bobofrutem popiłam.[/QUOTE]

fryyyyyyyyyytki ja tez chcę

Napisane przez kropka75

Mój też kazał na termin do szpitala i nie czekać...

W temacie komarów to też chyba siatkę kupię, bo różne dziwadła wlatują już, jakieś chrząszcze czy chrabąszcze, czy inne ciarachy... ble... a do tego koty za tym latają, a ja tylko łapię w locie różne przedmioty.

ja tez kupuję kratę- robale won od mego dziecięcia

Napisane przez Jola00

Ja mam termin na 4.06 jak nie urodzę to wizytę w szpitalu już mam umówioną na 11.06...
Dziewczyny spieszcie się,bo my czerwcówki też już doczekać się nie możemy...

o tak, my czerwcówki zazdrościmy majówkom, przed nami dużo oczekiwania, duzo

a ja prasuję...i prasuję..ręczniczki, pieluszki, pościel i zła jestem jak osa- kupiłam posciel z mamo-tato i niby 100% bawełny a twarda i do tego ciężko sie prasuje, mhm,ALe prześcieradła z jerseyu z "fro-texu" tez z all fajniutkie- delikatne- w sam raz na lato

[Jola00]

A we mnie jakiś leń śmierdzący wlazł i wygonić go nie mogę... Jak do pracy chodziłam,to jakaś bardziej zorganizowana byłam...

[velluto]

Witam
Widzę, że mamy 2 rozpakowane mamusie reszta dalej czeka

Justin - moje gratulacje jednak kacja rowinela się na dobre i zakonczyła sukcesem
Kees - gratulacje w końcu się doczekałaś i udało się przed Twoimi urodzinami
Edzia - mocno trzymam kciuki za Twoja Amelkę musi być dobrze

Ja nadal w dwupaku, choć wczoraj miałam lekkiego stresa, tak mnie bolał brzuch Ale narazie przeszło
Pozdrawiam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Aaaleeeee leje i burza Rudas biedny się boi
A ja mam cały brzuchol twardy, jak chodzę, to tak dziwnie jakoś, czyżby moja córa zamierzała wraz z burzą się narodzić? Normalnie jak Ronja, córka zbójnika - kojarzycie tę książkę pani Lindgren?

[kardashi]

Hmm.. Moze bedzie burzowe rozpakowanie ?

Żeby do mnie przyszła, żeby do mnie przyszła..

[kropka75]

Napisane przez Jola00

A we mnie jakiś leń śmierdzący wlazł i wygonić go nie mogę... Jak do pracy chodziłam,to jakaś bardziej zorganizowana byłam...

U mnie to samo.

Zagrzmiało parę razy, najmłodszy futer nie wiedział gdzie się schować... a teraz sobie pada... ale już nie buczy na dworze.

[ewciak123]

No i wrocilam z miasta...wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja o tym iz moj Borysek wazy okolo 3,5 kg wspominam iz do terminu zostalo mi 11dni...boje sie ze maly bedzie duzo za duzy gdyz pani powiedziala ze nie zapowiada sie zeby maly chcial wychodzic...wszystko pieknie pozamykane, skurczy brak...przepisala augumentin na te ecoli bakterie i tyle...myslalam, ze powie mi ze juz lada dzien urodze...eh...to co tam pisalyscie o tej herbatkach z malin?

[kropka75]

Napisane przez ewciak123

No i wrocilam z miasta...wizyta u lekarza zakonczyla sie informacja o tym iz moj Borysek wazy okolo 3,5 kg wspominam iz do terminu zostalo mi 11dni...boje sie ze maly bedzie duzo za duzy gdyz pani powiedziala ze nie zapowiada sie zeby maly chcial wychodzic...wszystko pieknie pozamykane, skurczy brak...przepisala augumentin na te ecoli bakterie i tyle...myslalam, ze powie mi ze juz lada dzien urodze...eh...to co tam pisalyscie o tej herbatkach z malin?

Kup sobie jakieś pałeczki kwasu mlekowego, bo jeszcze się zagrzybisz na koniec. To mocny antybiotyk i często zagrzybia. A w ciąży odporność słabsza.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

"Wzmożony apetyt
Na kilka dni przed porodem na pewno poczujesz wzmożony apetyt. Będziesz spożywać zdecydowanie większe ilości pokarmu niż dotychczas. Wiesz dlaczego tak się dzieje ? To sygnał od twojego organizmu, że zaczął on gromadzić zapasy energii, których w znacznej ilości będzie potrzebował przy porodzie."

Mam nadzieję, że to ten objaw... bo cholera tyję w oczach w te ostatnie dni, już mam dwie szyje.
Czy któraś jeszcze się obżera? Czy tylko ja?

[yolanda9]

nadal dwupak

Napisane przez kropka75

A właśnie - zamierzacie czekać do skutku, czy Wy też na termin pakujecie manele i spadacie na oddział?

No ja już po terminie Byłam dzisiaj na KTG - w przeciągu 25 minut miałam trzy skurcze 40% i co z tego... Dalej nic się nie dzieje... Mam przyjść na kolejne KTG w poniedziałek... mam nadzieję, że już nie będzie takiej potrzeby Także w moim przypadku pomimo, że ja już po terminie to lekarz nie wysyła mnie do szpitala...a ja również nie chcę wywoływanego porodu...przynajmniej na razie

To czekanie mnie dobija

[ewciak123]

Napisane przez kropka75

Kup sobie jakieś pałeczki kwasu mlekowego, bo jeszcze się zagrzybisz na koniec. To mocny antybiotyk i często zagrzybia. A w ciąży odporność słabsza.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

"Wzmożony apetyt
Na kilka dni przed porodem na pewno poczujesz wzmożony apetyt. Będziesz spożywać zdecydowanie większe ilości pokarmu niż dotychczas. Wiesz dlaczego tak się dzieje ? To sygnał od twojego organizmu, że zaczął on gromadzić zapasy energii, których w znacznej ilości będzie potrzebował przy porodzie."

Mam nadzieję, że to ten objaw... bo cholera tyję w oczach w te ostatnie dni, już mam dwie szyje.
Czy któraś jeszcze się obżera? Czy tylko ja?

dzięki kropka na pewno kupie w sumie nie pomyslalam o tym.
a dowcipnie czy doustnie te paleczki???

co do obzarstwa to na razie nic takiego nie mam ...chyba ze mozna do tego zaliczyc ogromna ochote na slodycze a mleko z lodowki pije zimne hektolitramino i wazylam sie dzisiaj...72kg, czyli +16:/

[kardashi]

Napisane przez kropka75

Kup sobie jakieś pałeczki kwasu mlekowego, bo jeszcze się zagrzybisz na koniec. To mocny antybiotyk i często zagrzybia. A w ciąży odporność słabsza.

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ----------

"Wzmożony apetyt
Na kilka dni przed porodem na pewno poczujesz wzmożony apetyt. Będziesz spożywać zdecydowanie większe ilości pokarmu niż dotychczas. Wiesz dlaczego tak się dzieje ? To sygnał od twojego organizmu, że zaczął on gromadzić zapasy energii, których w znacznej ilości będzie potrzebował przy porodzie."

Mam nadzieję, że to ten objaw... bo cholera tyję w oczach w te ostatnie dni, już mam dwie szyje.
Czy któraś jeszcze się obżera? Czy tylko ja?

To ja do porodu to daleko..
Nie mam kompletnie apetytu..

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

kropka, ja się budzę o 5 rano wściekle głodna Jem coś ciągle. Aktualnie - truskawki znów. Z cukrem. I popijam kolejnymi bobofrutami.

Yolanda, późno na to ktg... u nas co 2 dni, jak nie ma niczego...

[Darianna25]

Napisane przez bratkab

Ja mam termin wg I USG na 22 maja. Następna wizyta u ginki 20 maja a jak nic nie będzie do tego czasu to 21 maja mam zamiar stawić się w szpitalu. Będę tak naciskać na lekarkę, że mi nie odmówi i tyle Taki mam plan rezerwowy bo cały czas liczę że może wczęśniej jeszcze się uda.
Poza tym zadzwoniła do mnie koleżanka co urodziła 5 maja i powiedziała że mam sobie całego ananasa wciąć że niby pomaga. Cwaniara urodziła już to się mądrzy A ją niby ruszyło po twisterze ostrym z KFC...

A na co ten ananas pomaga?Przyspiesza poród?

Napisane przez bratkab

Jak bym miała tą trasę pokonać to tylko samolotem. Najszybciej i tyle. Ewentualnie pociągiem, ale to wersja najdroższa z tego co wiem.

Na chwile obecna koszt jazdy samochodem jest ten sam co lot samolotem.Tylko,że ja musze czekac na poród a potem na paszport i jak dostaniemy paszport to decyzja zapadnie w ciagu jednego dnia czy samolot czy auto.No i wtedy samolot już taki tani nie bedzie prawdopodobnie.Jesli wyjdzie, ze jedziemy na miesiąc to jazda autem z noclegiem gdzieś po drodze wyjdzie 2 dni , a jeśli bedzie to na krótszy okres to chyba samolot aby nie tracić czasu.

A ja właśnie zjadłąm 2 pączki z czekoladą i przepiłam koktajlem truskawkowym.Jeszcze czeka na mnie danio waniliowe ale to sobie zostawie na YCD.

[yolanda9]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19252674]
Yolanda, późno na to ktg... u nas co 2 dni, jak nie ma niczego...[/QUOTE]
może faktycznie późno to KTG.... jak się nic nie ruszy to sobie w piątek do przychodni pójdę je wykonać

Ja też mam apetyt... właśnie kończę półlitrowy koktajl truskawkowy...

ewciak123 też miałam niedawno fazę na zimne mleko Potrafiłam litr dziennie wypić Na szczęście to przeszło
Natomiast ciągle mam mega pragnienie (teraz najwięcej wody idzie, ale też musi być zimna z lodówki) jakbym na kacu wciąż była

[kropka75]

Napisane przez ewciak123

dzięki kropka na pewno kupie w sumie nie pomyslalam o tym.
a dowcipnie czy doustnie te paleczki???

co do obzarstwa to na razie nic takiego nie mam ...chyba ze mozna do tego zaliczyc ogromna ochote na slodycze a mleko z lodowki pije zimne hektolitramino i wazylam sie dzisiaj...72kg, czyli +16:/

Wielu ginów zaleca obie drogi.
Ja żarłam Lacibios Femina, a dopochwowo aplikowałam Floragyn, co 2 dni.

Ja mam obecnie 70kg i już się z tym źle czuję. Zaczynam widzieć te +20kg, nie mam obojczyków, jakieś podwójne ramiona mi urosły... Jak mamuciątko jakieś.

Napisane przez kardashi

To ja do porodu to daleko..
Nie mam kompletnie apetytu..

Jak się uprzeć to i to będzie objaw...

"Nietypowe objawy porodu
O zbliżającym się porodzie może świadczyć kołatanie serca, ogólny niepokój, bóle głowy, uczucie gorąca, zmniejszenie masy ciała (na kilka dni przed porodem może ona spaść od 0,5 do 1 kg), brak apetytu. Może też pobolewać Cię brzuch (tak jak przed miesiączką), pojawi się tępy ból
w plecach. Niektóre kobiety skarżą się także na ból ud – główka dziecka wstawiona już do kanału rodnego uciska bowiem nerwy."

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;19252674]kropka, ja się budzę o 5 rano wściekle głodna Jem coś ciągle. Aktualnie - truskawki znów. Z cukrem. I popijam kolejnymi bobofrutami. [/QUOTE]
Ja, kochana, wstałam dziś o 5 razem z mężem, zjadłam zupę mleczną, godzinę później trzy kanapki... Wróciłam do wyra i o 9ej pożarłam kolejne dwie... Potem był batonik, pączek, lód, kilka ciastek, obiad (tłusty), 0,5kg truskawek, kawał arbuza, szklanka coli... i to jeszcze nie koniec pewnie.

Chyba idę poćwiczyć... :/

[kardashi]

To i ja coś poczytałam

"Zbliżający się poród może spowodować wystąpienie u kobiety kołatania serca, ból i uderzenie krwi do głowy, ogólny niepokój, uczucie gorąca. Kobieta często odczuwa nerwobóle uciskowe najczęściej w okolicy nerwu kulszowego oraz nawracające bóle okolicy krzyżowej. W ciągu ostatnich dni przed porodem dochodzi do zmniejszenia masy ciała, mogą wystąpić wymioty, biegunka, brak łaknienia, wzdęcia brzuch, wzmożone parcie na odbytnicę."


Jaak mnie dziś na kiblu złapał taki nerwoból własnie w okolicy nerwu kulszowego.. jak mnie na nogi poderwało to nie mogłam się ruszyć.. No i bóle krzyżowe okropne.. brak łaknienia.. i mam wrażenie że ciagle mi sie chce kuupee..

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez kropka75

Wielu ginów zaleca obie drogi.
Ja żarłam Lacibios Femina, a dopochwowo aplikowałam Floragyn, co 2 dni.

Ja mam obecnie 70kg i już się z tym źle czuję. Zaczynam widzieć te +20kg, nie mam obojczyków, jakieś podwójne ramiona mi urosły... Jak mamuciątko jakieś.

Jak się uprzeć to i to będzie objaw...

"Nietypowe objawy porodu
O zbliżającym się porodzie może świadczyć kołatanie serca, ogólny niepokój, bóle głowy, uczucie gorąca, zmniejszenie masy ciała (na kilka dni przed porodem może ona spaść od 0,5 do 1 kg), brak apetytu. Może też pobolewać Cię brzuch (tak jak przed miesiączką), pojawi się tępy ból
w plecach. Niektóre kobiety skarżą się także na ból ud – główka dziecka wstawiona już do kanału rodnego uciska bowiem nerwy."


Ja, kochana, wstałam dziś o 5 razem z mężem, zjadłam zupę mleczną, godzinę później trzy kanapki... Wróciłam do wyra i o 9ej pożarłam kolejne dwie... Potem był batonik, pączek, lód, kilka ciastek, obiad (tłusty), 0,5kg truskawek, kawał arbuza, szklanka coli... i to jeszcze nie koniec pewnie.

Chyba idę poćwiczyć... :/

Ooo.. to kiedy rodzę ??

Taak mnie napiernicza dziś głowa, gorąco mi caały czasss, śpie już nawet bez kołdry, a u mnie to niespotykane, bo nawet w upały musze być przykryta i mam czasem tępe bóle w plecach.. Noo i ten ból w udach.. jak bym się nachodziła niewiadomo ile..albo okrakiem na czymś siedziała..

I wogóle dziś mnie Bożenka strasznie boli.. tak kuje..

Hmm.. ciekawe co jutro gin mi powie, no normalnie nie mogę się doczekać

[kropka75]

Napisane przez yolanda9

Natomiast ciągle mam mega pragnienie (teraz najwięcej wody idzie, ale też musi być zimna z lodówki) jakbym na kacu wciąż była

To akurat nieźle.
Ja chyba piję za mało... i mam przez to jeszcze większe świńskie nóżki.

[Darianna25]

Danio waniliowy okazał się morelowym.

[kardashi]

Napisane przez yolanda9

może faktycznie późno to KTG.... jak się nic nie ruszy to sobie w piątek do przychodni pójdę je wykonać

Ja też mam apetyt... właśnie kończę półlitrowy koktajl truskawkowy...

ewciak123 też miałam niedawno fazę na zimne mleko Potrafiłam litr dziennie wypić Na szczęście to przeszło
Natomiast ciągle mam mega pragnienie (teraz najwięcej wody idzie, ale też musi być zimna z lodówki) jakbym na kacu wciąż była

Ja tez mam takie pragnienie.. od kąd wyszłam ze szpitala.. Jak nigdy wczesniej nie mogłam pić wody tak teraz wypijam dwie butle 1,5 wody..
I kupujemy od razu po dwie zgrzewki..