etorebka.pl - część VIII - torebkomaniaczki znów w natarciu!

[aniolusiek_]

Napisane przez a*a*a*

Mnie wprawdzie żaden szwagier torebki nie kupował ale też mam chanelkę z primarku i jestem z niej bardzo zadowolona. Nosi się świetnie, na początku myślałam, że pasek będzie za krótki ale jest idealny. Jest wytrzymała, nic się z nią nie dzieje. Jednym słowem: boska

Napisane przez reniabg

Tak, tak - to mi kupił Torebka w porządku Nie noszę jej na co dzień tylko od święta, bo jest dla mnie za mała Pewnie wykonaniem i jakością nie umywa się do naszej Felki, ale jak na moje potrzeby gdzie biorę ją ze sobą kilka razy w roku to spełnia wszystkie moje oczekiwania Na razie miałam ją dwa razy, ale użytkuje się dobrze, nic się na razie z nią nie dzieje. Zmieściłam do niej skórzany portfel, komórke w grubym pokrowcu, chusteczki higieniczne, klucze z maskotką, lusterko, pomadkę nivea, puderek i odlewkę perfum ogólnie jestem zadowolona, bo takiego maleństwa potrzebowałam na eleganckie wyjścia. W sumie w niedzielę idę na Komunię i zabieram czarną Emilkę ale moja primarkowa już czeka u siostry, bo jej pożyczyłam na tę okazję

dzięki dziewczyny to sobie czarną na pocieszenie kupię

[harajuku-fish]

Napisane przez CharLizZie

Nienawidzę przygotowań przedślubnych
brałam udział w dwóch i zawsze wszystko jest spokojnie do czasu, aż zaczną wtrącac się rodzice...
a na pytanie o ciastach na 16 miesięcy przed ślubem na twoim miejscu po prostu wybuchnęłabym śmiechem... szkoda tylko, że z takiej błahostki zaraz wybucha awantura
życzę ci cierpliwości

btw, musze się pochwalic, że dziś w SH udało mi się upolowac świetną dłuższą czarną marynarkę, taką o jakiej marzyłam

gratuluję marynarki jak ja już dawno nie byłam na dłużej w sh....:rolleyes : chyba muszę się w najbliższej przyszłości wybrać :P

a co do rodziców...fajnie by było tak sobie poprostu o tym pogadać....na luzie bo jeszcze jest kupa czasu. Ale to było tak poważne że w momencie szał dziki mnie ogarnął. Ich też... No nic.....spróbuję jutro spokojnie pogadać żeby się tak nie pieklili bo dużo jeszcze jest czasu i nie ma co się denerwować na zapas...
ale dzięki takim sytuacjom wiem jedno-w ofercie fotografa rezygnuję z opcji zdjęć w czasie przygotowań-znając życie to będzie jedna wielka awantura moje podwyższone ciśnienie nie musi być dokumentowane....

[farfalla]

Napisane przez dor1kaaaa

dziękuję dziewczynki za kliknięcia jesteście super i proszę o jeszcze na pewno się odwdzięcz ę

I ja Ci kliknęłam

Napisane przez harajuku-fish

mnie tam się nigdy nikt z rodziny nie pyta co chce dostać-bo wiedzą co powiem....
dlatego też dostaję potrzebne rzeczy-kołdra, koc, piżama....
w pierwszej chwili to człowiek się nawet nie cieszy ale później to docenia takie prezenty ....cóż zrobić....

wiecie co...jestem wściekła...
do ślubu kościelnego mam dokładnie jeszcze 16 miesięcy a moja mama wyskoczyła dzisiaj już z ustaleniami dotyczącymi ciast i tortów..... ja w ogóle o tym nie myślę jeszcze.....i o d słowa do słowa, od słowa do awantury..... ja tu się skupiam na cywilnym w sierpniu a oni mi już o ciastach.
Wiem że dużo jest załatwiania itd ale ja mam już na wszytsko plan
sala zarezerwowana, zespół tez, fotograf wybrany-trzeba tylko zadzwonić i zarezerwować termin, sprawa zaproszeń i innych bibelotów załatwiona, już wiem kogo chce do rozwożenia gości....kościół zaklepany, wzór sukienki już też mniej więcej.....o fryzjerze i kosmetyczce też jeszcze nie myślę bo cyba nie muszę 16 miesięcy wcześniej zamawiać.....ehhhhhhhhh
aż mi ciśnienie dźwigło się i opaść nie chce.........grrrrrr

Spokojnie słonko mamy już tak mają że bardziej się przejmują ślubem niż panna/pan młody jak każda mama ważne żebyś to tymiała ostateczne zdanie i nie daj się mamie wyprowadzić z równowagi

[dor1kaaaa]

[QUOTE=farfalla;19031101]I ja Ci kliknęłam



już się odwdzięczam

[harajuku-fish]

Napisane przez dor1kaaaa

spokojnie mamy chyba tak mają że panikują

będzie super zobaczysz jak czytam to i tak dużo masz pozałatwiane jak czasem się zdarza że ktoś musi bo musi zorganizować wesele w ciągu 2 miesięcy i wszystko się układa to na pewno twoje tez będzie super i wszystko będzie zapięty na ostatni guzik

Napisane przez farfalla

I ja Ci kliknęłam


Spokojnie słonko mamy już tak mają że bardziej się przejmują ślubem niż panna/pan młody jak każda mama ważne żebyś to tymiała ostateczne zdanie i nie daj się mamie wyprowadzić z równowagi

heh dzięki dziewczyny
bo z moimi to jest tak: My ogólnie ze sobą rozmawiać nie umiemy i mamy jakiś dziwny kontakt to zazwyczaj w pierwszym momencie wybucha awantura
teraz z perspektywy kilku godzin tak sobie myślę, że pomysły nie są najgorsze i warte zastanowienia...ale na boga....nie 16 miesięcy przed będzie dobrze najwyżej wykończymy się w trójkę

a teraz apel do Was drogie koleżanki z wątku
ja harajuku-fish proszę o wsparcie słowem może i nawet modlitwą podczas mojego odwyku torebkowego.
Postanowiłam iż do końca sierpnia nie kupię ani jednej torebki.....jakbym się do jakiejś śliniła tutaj na forum to zgadzam się na wszelkie formy wybijania mi ewentualnego zakupu z głowy..... mogę na Was liczyć?

[CharLizZie]

Napisane przez harajuku-fish

heh dzięki dziewczyny
bo z moimi to jest tak: My ogólnie ze sobą rozmawiać nie umiemy i mamy jakiś dziwny kontakt to zazwyczaj w pierwszym momencie wybucha awantura
teraz z perspektywy kilku godzin tak sobie myślę, że pomysły nie są najgorsze i warte zastanowienia...ale na boga....nie 16 miesięcy przed będzie dobrze najwyżej wykończymy się w trójkę

a teraz apel do Was drogie koleżanki z wątku
ja harajuku-fish proszę o wsparcie słowem może i nawet modlitwą podczas mojego odwyku torebkowego.
Postanowiłam iż do końca sierpnia nie kupię ani jednej torebki.....jakbym się do jakiejś śliniła tutaj na forum to zgadzam się na wszelkie formy wybijania mi ewentualnego zakupu z głowy..... mogę na Was liczyć?

do końca sierpnia? aż? toż to tortury
będę zapobiegliwie bic po łapkach, nie martw się!

[dor1kaaaa]

Napisane przez harajuku-fish

heh dzięki dziewczyny
bo z moimi to jest tak: My ogólnie ze sobą rozmawiać nie umiemy i mamy jakiś dziwny kontakt to zazwyczaj w pierwszym momencie wybucha awantura
teraz z perspektywy kilku godzin tak sobie myślę, że pomysły nie są najgorsze i warte zastanowienia...ale na boga....nie 16 miesięcy przed będzie dobrze najwyżej wykończymy się w trójkę

a teraz apel do Was drogie koleżanki z wątku
ja harajuku-fish proszę o wsparcie słowem może i nawet modlitwą podczas mojego odwyku torebkowego.
Postanowiłam iż do końca sierpnia nie kupię ani jednej torebki.....jakbym się do jakiejś śliniła tutaj na forum to zgadzam się na wszelkie formy wybijania mi ewentualnego zakupu z głowy..... mogę na Was liczyć?

oj oj oj aż tak długo

wspierać cie na pewno będziemy w postanowieniu tzn. ja bede bo jakoś tak mi sie ogólnie napisało wybaczcie

tylko czy wytrzymasz?

[nebya]

Napisane przez harajuku-fish

mnie tam się nigdy nikt z rodziny nie pyta co chce dostać-bo wiedzą co powiem....
dlatego też dostaję potrzebne rzeczy-kołdra, koc, piżama....
w pierwszej chwili to człowiek się nawet nie cieszy ale później to docenia takie prezenty ....cóż zrobić....

wiecie co...jestem wściekła...
do ślubu kościelnego mam dokładnie jeszcze 16 miesięcy a moja mama wyskoczyła dzisiaj już z ustaleniami dotyczącymi ciast i tortów..... ja w ogóle o tym nie myślę jeszcze.....i o d słowa do słowa, od słowa do awantury..... ja tu się skupiam na cywilnym w sierpniu a oni mi już o ciastach.
Wiem że dużo jest załatwiania itd ale ja mam już na wszytsko plan
sala zarezerwowana, zespół tez, fotograf wybrany-trzeba tylko zadzwonić i zarezerwować termin, sprawa zaproszeń i innych bibelotów załatwiona, już wiem kogo chce do rozwożenia gości....kościół zaklepany, wzór sukienki już też mniej więcej.....o fryzjerze i kosmetyczce też jeszcze nie myślę bo cyba nie muszę 16 miesięcy wcześniej zamawiać.....ehhhhhhhhh
aż mi ciśnienie dźwigło się i opaść nie chce.........grrrrrr

Nie dziwie Ci się, bo to w sumie trochę śmieszne jest- wybierać ciasta taki kawał czasu przed
Jak mój brat się żenił to dopiero było fajnie Odkładali ślub bardzo długo, byli ze sobą ponad 10 lat i nie śpieszyło im się do ołtarza, ale jak się zdecydowali to wszystko zorganizowali w 2 miesiące Oświadczyny były pod koniec lipca ( jeszcze wtedy twierdzili, że ślub będzie za rok lub dwa), a w sierpniu zdecydowali, że biorą ślub w październiku i koniec. I możecie wierzyć lub nie, ale wcale nie było tak strasznie z tymi przygotowaniami. Tak zwana szybka akcja, tylko babciom się nie podobało

Napisane przez CharLizZie

btw, musze się pochwalic, że dziś w SH udało mi się upolowac świetną dłuższą czarną marynarkę, taką o jakiej marzyłam

Bo SHy są suuuper
Uwielbiam grzebać w lumpach, relaksuje mnie to A później cieszę się jak głupia, że znalazłam coś fajnego za grosze

[dor1kaaaa]

Napisane przez nebya

Bo SHy są suuuper
Uwielbiam grzebać w lumpach, relaksuje mnie to A później cieszę się jak głupia, że znalazłam coś fajnego za grosze

a ja jakoś cierpliwości nie mam do SH więc podziwiam was dziewczyny jak coś fajnego wynajdujecie

[CharLizZie]

Napisane przez nebya

Bo SHy są suuuper
Uwielbiam grzebać w lumpach, relaksuje mnie to A później cieszę się jak głupia, że znalazłam coś fajnego za grosze

Ja właśnie po SH rzadko poluję, a zazwyczaj znajduję coś wymarzonego
dzisiaj w szaleństwie wybrałam się z przyjaciółką, no i jej też udało się dorwac świetne rurki z H&M
SH <3<3<3

Napisane przez dor1kaaaa

a ja jakoś cierpliwości nie mam do SH więc podziwiam was dziewczyny jak coś fajnego wynajdujecie

Ja muszę miec nastrój na takie grzebanie, poza tym irytuje mnie ten zapach i zazwyczaj dziwne, jakieś słabo oświetlone przymierzalnie gdzieś na zapleczu...
jednak, nie powiem, jak już się coś znajdzie to cieszy strasznie zwłaszcza, za niewielka kasę

[dor1kaaaa]

Napisane przez CharLizZie

Ja właśnie po SH rzadko poluję, a zazwyczaj znajduję coś wymarzonego
dzisiaj w szaleństwie wybrałam się z przyjaciółką, no i jej też udało się dorwac świetne rurki z H&M
SH <3<3<3

tak piszecie ze może i ja się wybiorę tylko że z moją cierpliwością to normalnie tragedia ja jesli jestem w SH to mnie ogarnia coś takiego że zaczynam się denerwować a na pewno nie odprężam się chyba jestem w gorącej wodzie kąpana

[nebya]

Napisane przez harajuku-fish

a teraz apel do Was drogie koleżanki z wątku
ja harajuku-fish proszę o wsparcie słowem może i nawet modlitwą podczas mojego odwyku torebkowego.
Postanowiłam iż do końca sierpnia nie kupię ani jednej torebki.....jakbym się do jakiejś śliniła tutaj na forum to zgadzam się na wszelkie formy wybijania mi ewentualnego zakupu z głowy..... mogę na Was liczyć?

Łomatko
Dziewczyno, chcesz się wykończyć?

Na mnie możesz liczyć

[dor1kaaaa]

Ja muszę miec nastrój na takie grzebanie, poza tym irytuje mnie ten zapach i zazwyczaj dziwne, jakieś słabo oświetlone przymierzalnie gdzieś na zapleczu...
jednak, nie powiem, jak już się coś znajdzie to cieszy strasznie zwłaszcza, za niewielka kasę [/QUOTE]

i chyba właśnie to że się płaci grosze to kuszą te sklepy a zapach to faktycznie czasem maja strszny że aż się nie chce tam czegoś szukać

[nebya]

Napisane przez dor1kaaaa

a ja jakoś cierpliwości nie mam do SH więc podziwiam was dziewczyny jak coś fajnego wynajdujecie

No niestety, do tego trzeba mieć trochę cierpliwości

Napisane przez CharLizZie

Ja właśnie po SH rzadko poluję, a zazwyczaj znajduję coś wymarzonego
dzisiaj w szaleństwie wybrałam się z przyjaciółką, no i jej też udało się dorwac świetne rurki z H&M
SH <3<3<3


Ja muszę miec nastrój na takie grzebanie, poza tym irytuje mnie ten zapach i zazwyczaj dziwne, jakieś słabo oświetlone przymierzalnie gdzieś na zapleczu...
jednak, nie powiem, jak już się coś znajdzie to cieszy strasznie zwłaszcza, za niewielka kasę

Zapaszek specyficzny, na początku mnie wkurzał, bo ja wrażliwiec zapachowy jestem, smrodków nienawidzę, ale się przyzwyczaiłam Czego się nie robi dla fajnych, tanich ubrań

Jejku jak pomyślę, że od października w SH nie byłam to Ja chcę do lumpa!

[dor1kaaaa]

kochane ja uciekam spać bo jutro praca czeka
słodkich snów

[nebya]

Napisane przez dor1kaaaa

kochane ja uciekam spać bo jutro praca czeka
słodkich snów

[harajuku-fish]

Napisane przez CharLizZie

do końca sierpnia? aż? toż to tortury
będę zapobiegliwie bic po łapkach, nie martw się!

trzymam za słowo wybrałam sierpień bo wiem że szybko przeleci

Napisane przez dor1kaaaa

oj oj oj aż tak długo

wspierać cie na pewno będziemy w postanowieniu tzn. ja bede bo jakoś tak mi sie ogólnie napisało wybaczcie

tylko czy wytrzymasz?

muszę wytrzymać....w końcu torebek mam dużo więc każda kolejna jest TYLKO kaprysem.....

Napisane przez nebya

Nie dziwie Ci się, bo to w sumie trochę śmieszne jest- wybierać ciasta taki kawał czasu przed
Jak mój brat się żenił to dopiero było fajnie Odkładali ślub bardzo długo, byli ze sobą ponad 10 lat i nie śpieszyło im się do ołtarza, ale jak się zdecydowali to wszystko zorganizowali w 2 miesiące Oświadczyny były pod koniec lipca ( jeszcze wtedy twierdzili, że ślub będzie za rok lub dwa), a w sierpniu zdecydowali, że biorą ślub w październiku i koniec. I możecie wierzyć lub nie, ale wcale nie było tak strasznie z tymi przygotowaniami. Tak zwana szybka akcja, tylko babciom się nie podobało


Bo SHy są suuuper
Uwielbiam grzebać w lumpach, relaksuje mnie to A później cieszę się jak głupia, że znalazłam coś fajnego za grosze

ehhh no my musimy teraz na szybko zrobić cywilny będą tylko rodzice obu stron, rodzeństwo i moja babcia.... reszta nie może się obrazić bo będą na kościelnym...a cywilny to dla mieszkania....nic się nie zmieni bo dalej będziemy mieszkać tak jak do tej pory czyli każde u siebie u rodziców...złożymy wniosek na mieszkanie i będziemy czekać...może dostaniemy coś do naszego kościelnego.....
dziwne uczucie żona w jednym mieście a mąż w drugim cóż....wytrzymamy ..

Napisane przez nebya

Łomatko
Dziewczyno, chcesz się wykończyć?

Na mnie możesz liczyć

No właśnie ja się chcę uchronić przed wykończeniem siebie, swojego portfela, konta już nie bo jest puste już po torebkowych szaleństwach, moich rodziców i TŻta.... sprawa jest poważna.....tu chodzi o uzależnienie..... w ogólnie nie powinnam wchodzić na wizaż.....ale z tego nie zrezygnuję....nie ma takiej opcji nawet

[kali765]

Napisane przez Dominiique

Chyba, że tak To może kup jej grę Albo zaproś do kina na fajny film - taki babski wieczór z mamą
Albo ładna filiżanka i do tego jakaś fajna smakowa herbatka lub kawa?

Chyba zabiorę ją do kina bo ostatnio była 18lat temu

[CharLizZie]

Napisane przez nebya

No niestety, do tego trzeba mieć trochę cierpliwości


Zapaszek specyficzny, na początku mnie wkurzał, bo ja wrażliwiec zapachowy jestem, smrodków nienawidzę, ale się przyzwyczaiłam Czego się nie robi dla fajnych, tanich ubrań

Jejku jak pomyślę, że od października w SH nie byłam to Ja chcę do lumpa!

A czemuż to taki odwyk od SH?
ja jeszcze nie mogę przezyc tego, że nieraz trafiam na cudowną rzecz, ale nie w moim rozmiarze np. dzisiaj trafiłam na śliczne turkusowe skórzane jazzówki, ale rozmiar 41

[reniabg]

Napisane przez harajuku-fish

mnie tam się nigdy nikt z rodziny nie pyta co chce dostać-bo wiedzą co powiem....
dlatego też dostaję potrzebne rzeczy-kołdra, koc, piżama....
w pierwszej chwili to człowiek się nawet nie cieszy ale później to docenia takie prezenty ....cóż zrobić....

wiecie co...jestem wściekła...
do ślubu kościelnego mam dokładnie jeszcze 16 miesięcy a moja mama wyskoczyła dzisiaj już z ustaleniami dotyczącymi ciast i tortów..... ja w ogóle o tym nie myślę jeszcze.....i o d słowa do słowa, od słowa do awantury..... ja tu się skupiam na cywilnym w sierpniu a oni mi już o ciastach.
Wiem że dużo jest załatwiania itd ale ja mam już na wszytsko plan
sala zarezerwowana, zespół tez, fotograf wybrany-trzeba tylko zadzwonić i zarezerwować termin, sprawa zaproszeń i innych bibelotów załatwiona, już wiem kogo chce do rozwożenia gości....kościół zaklepany, wzór sukienki już też mniej więcej.....o fryzjerze i kosmetyczce też jeszcze nie myślę bo cyba nie muszę 16 miesięcy wcześniej zamawiać.....ehhhhhhhhh
aż mi ciśnienie dźwigło się i opaść nie chce.........grrrrrr

Ja też lubię praktyczne prezenty, zawsze od siostry piżamka, gatki, fikuśne skarpetki

A przygotowania to potrafią nerwów napsuć, ale to też zależy jakie kto ma podejście a w tym wszystkim to mamy się stresują najbardziej i robią wszystko aby Ten dzień był idealny i zapięty na ostatni guzik.
16 miesięcy to sporo czasu na zamawianie ciasta. Najważniejsze już masz, także spokojnie

Napisane przez CharLizZie

Nienawidzę przygotowań przedślubnych
brałam udział w dwóch i zawsze wszystko jest spokojnie do czasu, aż zaczną wtrącac się rodzice...
a na pytanie o ciastach na 16 miesięcy przed ślubem na twoim miejscu po prostu wybuchnęłabym śmiechem... szkoda tylko, że z takiej błahostki zaraz wybucha awantura
życzę ci cierpliwości

btw, musze się pochwalic, że dziś w SH udało mi się upolowac świetną dłuższą czarną marynarkę, taką o jakiej marzyłam

Gratki za upolowanie marynarki
Ja zaś bardzo lubię przygotowania do ślubu - może dlatego, że moje dobrze wspominam jak trzeba było to doradzaliśmy się rodziców, bo doświadczeni jeśli chodzi o menu i alkohol czy ciasto.

Napisane przez aniolusiek_

dzięki dziewczyny to sobie czarną na pocieszenie kupię

Nie ma za co, na zdrówko

Napisane przez harajuku-fish

gratuluję marynarki jak ja już dawno nie byłam na dłużej w sh....:rolleyes : chyba muszę się w najbliższej przyszłości wybrać :P

a co do rodziców...fajnie by było tak sobie poprostu o tym pogadać....na luzie bo jeszcze jest kupa czasu. Ale to było tak poważne że w momencie szał dziki mnie ogarnął. Ich też... No nic.....spróbuję jutro spokojnie pogadać żeby się tak nie pieklili bo dużo jeszcze jest czasu i nie ma co się denerwować na zapas...
ale dzięki takim sytuacjom wiem jedno-w ofercie fotografa rezygnuję z opcji zdjęć w czasie przygotowań-znając życie to będzie jedna wielka awantura moje podwyższone ciśnienie nie musi być dokumentowane....

hehe, nie będzie az tak źle porozmawiajcie na spokojnie, bez nerwów a na pewno dojdziecie do porozumienia.

Napisane przez farfalla

I ja Ci kliknęłam


Spokojnie słonko mamy już tak mają że bardziej się przejmują ślubem niż panna/pan młody jak każda mama ważne żebyś to tymiała ostateczne zdanie i nie daj się mamie wyprowadzić z równowagi

No właśnie.

Napisane przez harajuku-fish

heh dzięki dziewczyny
bo z moimi to jest tak: My ogólnie ze sobą rozmawiać nie umiemy i mamy jakiś dziwny kontakt to zazwyczaj w pierwszym momencie wybucha awantura
teraz z perspektywy kilku godzin tak sobie myślę, że pomysły nie są najgorsze i warte zastanowienia...ale na boga....nie 16 miesięcy przed będzie dobrze najwyżej wykończymy się w trójkę

a teraz apel do Was drogie koleżanki z wątku
ja harajuku-fish proszę o wsparcie słowem może i nawet modlitwą podczas mojego odwyku torebkowego.
Postanowiłam iż do końca sierpnia nie kupię ani jednej torebki.....jakbym się do jakiejś śliniła tutaj na forum to zgadzam się na wszelkie formy wybijania mi ewentualnego zakupu z głowy..... mogę na Was liczyć?

Do sierpnia? Dasz radę ale musisz być twarda.Wiesz, ja oszczędzałam na swój ślub i mi się udało nie kupować nic co mi nie było bardzo potrzebne i nazbierałam na połowę wesela ale nie znałam etorebki i Was

[Czechomax]

Poklikałam wszystkim przy czytaniu W ogóle widzę, że "moją" Alice przecenili, a ja jak na zlość nie mogę kasy ruszyć Nie wykupcie mi jej rposzę, bo ostatnio widziałam, że sporo się nad nią zastanawia. Chociaż boję się, że znowu dostanę coś zepsutego. Jutro z rana zajęcia mam, układy elektroniczne nie ma jak coś pobudzjącego Spać mi się teraz nie chce i już widzę ranne wstawanie.

[nebya]

Napisane przez CharLizZie

A czemuż to taki odwyk od SH?
ja jeszcze nie mogę przezyc tego, że nieraz trafiam na cudowną rzecz, ale nie w moim rozmiarze np. dzisiaj trafiłam na śliczne turkusowe skórzane jazzówki, ale rozmiar 41

W październiku byłam ostatni raz jak chciałam się odstresować przed pierwszym zaliczeniem z anatomii A w listopadzie miałam wypadek jak wracałam do domu na weekend i od tamtej pory sklepu większego nie widziałam, oprócz małego spożywczaka , który mam mały kawałek od domu Do SH mam niestety daleko, niby już chodzę ( a nawet na rowerze jeżdżę) ale to tylko na krótkie trasy Ogólnie tak sobie mówię, że jak wydobrzeje to sobie to wszystko odbije, a na razie pozostają zakupy przez internet.
A i było brać te jazzówki dla mnie, ja mam niby rozmiar 40, ale najwyżej bym waty dopchała Nie no żartuje Też mnie wkurza jak znajdę coś super, ale nie w moim rozmiarze. Najgorzej jak ciuchy za małe, bo za duże to babcia mi zmniejsza

[CharLizZie]

Napisane przez nebya

W październiku byłam ostatni raz jak chciałam się odstresować przed pierwszym zaliczeniem z anatomii A w listopadzie miałam wypadek jak wracałam do domu na weekend i od tamtej pory sklepu większego nie widziałam, oprócz małego spożywczaka , który mam mały kawałek od domu Do SH mam niestety daleko, niby już chodzę ( a nawet na rowerze jeżdżę) ale to tylko na krótkie trasy Ogólnie tak sobie mówię, że jak wydobrzeje to sobie to wszystko odbije, a na razie pozostają zakupy przez internet.

o, to zdrowia życzę straszny pech z tym wypadkiem...
a zakupy internetowe to potworne zjadacze kasy, chyba większe niż zwyczajne zakupy

[kali765]

Kobietki powiedzcie jak się Alice sprawuje?

---------- Dopisano o 00:04 ---------- Poprzedni post napisano o 00:03 ----------

Napisane przez nebya

W październiku byłam ostatni raz jak chciałam się odstresować przed pierwszym zaliczeniem z anatomii A w listopadzie miałam wypadek jak wracałam do domu na weekend i od tamtej pory sklepu większego nie widziałam, oprócz małego spożywczaka , który mam mały kawałek od domu Do SH mam niestety daleko, niby już chodzę ( a nawet na rowerze jeżdżę) ale to tylko na krótkie trasy Ogólnie tak sobie mówię, że jak wydobrzeje to sobie to wszystko odbije, a na razie pozostają zakupy przez internet.
A i było brać te jazzówki dla mnie, ja mam niby rozmiar 40, ale najwyżej bym waty dopchała Nie no żartuje Też mnie wkurza jak znajdę coś super, ale nie w moim rozmiarze. Najgorzej jak ciuchy za małe, bo za duże to babcia mi zmniejsza

Oj kochana szybkiego powrotu do zdrowia

[a*a*a*]

Napisane przez maggie82

Tak - zgadzam się w 100 % Kocham ten wątek i Was

A szwagier to chyba Reni przywiózł Chanelkę ? Tak przynajmniej kojarzę - bo interesowała mnie jej śliczna chusta z Primarka też od szwagra

Aaaa już sobie przypominam. O taak, te chusty były cudne.

Napisane przez aniolusiek_

dzięki dziewczyny to sobie czarną na pocieszenie kupię

Do usług

A teraz znowu z powrotem jest ta emotka: wizaż mi wariuje?

[nebya]

Napisane przez CharLizZie

o, to zdrowia życzę straszny pech z tym wypadkiem...
a zakupy internetowe to potworne zjadacze kasy, chyba większe niż zwyczajne zakupy

Dziękuję
Tak, straszny pech, mam rok do tyłu na studiach bo musiałam wziąć urlop zdrowotny, ale cieszę się, że to się " tylko" tak skończyło
A zakupy internetowe to zło jak cholera, zwłaszcza jak ma się do tego konto internetowe Ale jakoś trzeba sobie czas umilać

Napisane przez kali765

Oj kochana szybkiego powrotu do zdrowia

Dziękuję
Myślę, że już jestem na dobrej drodze, bo w porównaniu do tego co było na początku to teraz jest bajka

[a*a*a*]

Napisane przez nebya

W październiku byłam ostatni raz jak chciałam się odstresować przed pierwszym zaliczeniem z anatomii A w listopadzie miałam wypadek jak wracałam do domu na weekend i od tamtej pory sklepu większego nie widziałam, oprócz małego spożywczaka , który mam mały kawałek od domu Do SH mam niestety daleko, niby już chodzę ( a nawet na rowerze jeżdżę) ale to tylko na krótkie trasy Ogólnie tak sobie mówię, że jak wydobrzeje to sobie to wszystko odbije, a na razie pozostają zakupy przez internet.
A i było brać te jazzówki dla mnie, ja mam niby rozmiar 40, ale najwyżej bym waty dopchała Nie no żartuje Też mnie wkurza jak znajdę coś super, ale nie w moim rozmiarze. Najgorzej jak ciuchy za małe, bo za duże to babcia mi zmniejsza

Pamiętam jak kiedyś chyba wspominałaś coś o tym wypadku. Myślałam, że już dawno o tym zapomniałaś a to mówisz, że jeszcze nie wróciłaś do formy... życzę oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia

[Dominiique]

Napisane przez kali765

Chyba zabiorę ją do kina bo ostatnio była 18lat temu

Ło matko... Taka nierozrywkowa? Ja rozumiem, że wychowywanie 18-letniej Kali jest absorbujące , no ale bez przesady... Trzeba mieć coś z życia

Zabierz ją do kina, a potem do jakiejs kawiarni na kawkę

[CharLizZie]

Napisane przez nebya

A i było brać te jazzówki dla mnie, ja mam niby rozmiar 40, ale najwyżej bym waty dopchała Nie no żartuje Też mnie wkurza jak znajdę coś super, ale nie w moim rozmiarze. Najgorzej jak ciuchy za małe, bo za duże to babcia mi zmniejsza

Ja mam zazwyczaj 38/39, więc ja dopiero musiałabym waty dopchac
ale żałuję ich, oj żałuję

[kali765]

Napisane przez Dominiique

Ło matko... Taka nierozrywkowa? Ja rozumiem, że wychowywanie 18-letniej Kali jest absorbujące , no ale bez przesady... Trzeba mieć coś z życia

Zabierz ją do kina, a potem do jakiejs kawiarni na kawkę

Ona może by i poszła do kina ale tacie szkoda kasy na to... a wiadomo bez niego nie pójdzie. Oni zresztą nigdzie nie chodzą
No bez przesady ale aż tyle czasu jej nie zajmuje

Dziękuję za radę z pewnością to zrealizuje a po wszystkim zdam relacje.

Przed chwilą złożyłam zamówienie zamówiłam:
Jasna Simon
Fioletowa Haddi
Beżowa Alice