Udało się po poronieniu :D cz.II

[lulka265]

Napisane przez Karla604

Mniami A ja dopiero co wszamałam ryżyk z kurczaczkiem

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:11 ----------



No właśnie na szczęście nie puchną A Tobie??

Mi tez nic nie puchnie,ale to dobrze chybaz solą trzeba uważać,ale ja lubie sobie posolić ,a najlepiej jeszce tych cholernym glutaminianem czyli wegetką

ryzyk z kurczaczkiemja czekam z kolacja na TŻ a on jak na złośc sie spoźnia

[madzik2221]

Napisane przez lulka265

ze mna naprawde jest cos nie takwiecznie mam wyrzuty sumienia,żę za dużo jem i bede grubasem!!
jak zmienic ten cholerny tok myslenia!! ja juz nie wiem ... TŻ mówi ,żebym jadła tyle ile potrzebuje,ale on sobie chyba nie zdaje sprawy ,że zmiotłam bym wszystko w 5 minut!!

ty przestan marudzic.jak masz ochote to jedz i juz! a nie sie martwisz ze za duzo przytyjesz.tyle potrzebujesz i koniec kropka!

Napisane przez bella7

Hej dzieci ładnie rosną i sie tak nie martwię. Mam się oszczędzać a płeć poznamy za około 5 tyg...

fajnie ze wszystko ok

Napisane przez Karla604

Lulka wczoraj narobiłaś mi ochoty na faworki. Ale dziś o nich zapomniała, a Ty znów o tych faworkach i znów mam chcicę wielką!!!

ja mam chcice ale na cos innego i to wcale nie jest jedzenie

mnie nogi puchly przez jakies 2tyg. ale juz przestaly
my po kapieli juz polezelismy sobie w wannie z gazetka a teraz jem drozdzowke z makiem i mysle co by tu zjesc na kolacje i chyba jajko sobie ugotuje i z bulka zrobie no chyba ze wpadne na jakis lepszy pomysl w co watpie

[lulka265]

Napisane przez madzik2221

ty przestan marudzic.jak masz ochote to jedz i juz! a nie sie martwisz ze za duzo przytyjesz.tyle potrzebujesz i koniec kropka!



fajnie ze wszystko ok



ja mam chcice ale na cos innego i to wcale nie jest jedzenie

mnie nogi puchly przez jakies 2tyg. ale juz przestaly
my po kapieli juz polezelismy sobie w wannie z gazetka a teraz jem drozdzowke z makiem i mysle co by tu zjesc na kolacje i chyba jajko sobie ugotuje i z bulka zrobie no chyba ze wpadne na jakis lepszy pomysl w co watpie

Dobra z ta chcica jesteś mnie to wogóle nie rusza


laseczki mówię dobranoc i ide na kolacyjke

dam znać jak po wizycie jutro wieczorkiem

papa

[madzik2221]

Napisane przez lulka265

Dobra z ta chcica jesteś mnie to wogóle nie rusza


laseczki mówię dobranoc i ide na kolacyjke

dam znać jak po wizycie jutro wieczorkiem

papa

ja to bym mogla codziennie po pare razy

smacznego i do jutra trzymam kciuki

[Karla604]

Napisane przez lulka265

Dobra z ta chcica jesteś mnie to wogóle nie rusza


laseczki mówię dobranoc i ide na kolacyjke

dam znać jak po wizycie jutro wieczorkiem

papa

Smacznego i do juterka Kciukasy zaciśnięte

[myha82]

Kurcze strasznie mnie zaczęły bolec plecy a dokładniej część ogonowa. Oczywiście martwi mnie to. Przepraszam, ze Wam tak smęce.

[Enia_]

Napisane przez Ania ania23

poczekam te 1,5 tygodnia jeszcze i pójdę do innego o ile się nic nie zacznie dziac... bo i tak zabiegu nikt nie zrobi dopóki nie zacznę krwawic....

Ja nie krwawiłam w ogóle, nic mnie nie bolało a zabieg się odbył............ chociaż miejmy nadzieje że u Ciebie może nie będzie trzeba , oby !

Napisane przez Ania ania23

a mam jeszcze jedno pytanie, czy skierowanie na łyzeczkowanie do szpitala może mi wsytawic lekarz, który prowadzi wyłącznie prywatną praktykę lekarską??

Ja miałam skierownie z prywatnego gabinetu tyle że moja lekarka pracuje w szpitalu w którym był zabieg ale to chyba bez znaczenia.

Napisane przez dizi

Hej Kochane! Nie mam szans Was nadrobić, ale wstawiam obiecany opis mojego porodu, jeśli któraś ma wątpliwości- nie musi czytać, ale nie ma się czego bać



Pozdrawiam wszystkie Brzusie i trzymam kciuki za pomyślne rozpakowanie się!

super opisik widzę że te cc nie są takie straszne a ja się jej boję i wole Sn

Napisane przez madzik2221

nie gol sie i tak za pare dni znowu bedziesz musiala

Dizi super wspomnienia oby u nas wiecej takich porodow

Karla szybciutko z tym wozeczkiem sie uporaliscie ale fajnie przynajmniej kolejna rzecz z glowy.a lozeczko juz macie?

znajac mnie i moje szczescie to ja pewnie bede miala koszmarny porod-zawsze trafiam na wszystko co najgorsze

nie przesadzaj Każda z Nas ma mieć łagodny poród i bezbolesny

Napisane przez mokra6

Ania ja mialam skierowanie od prywatnego gina.

Dizi ze łzami w oczach czytałam Twój opis Super mi się czytało

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------


Ja miałam wczoraj (32 tydz, wcześniej nie robią) takie badanie, chodzi o to ze gin sprawdza i mierzy wszystkie narządy. Zapłaciłam w związku z tym więcej za wizyte.

Czemu więcej musiałaś płacić ? u mnie na każdej wizycie ginka mierzy wszystko dokładnie i zapisuje

Napisane przez DAnia

Trochę mi dałyście do myślenia tą rozmową o deskach kuchennych, bo ja mam dwie, ale obie drewniane Chyba sprawię sobie szklaną do mięsa, bo nie chorowałam na toxo...

A u mnie dzisiaj przyszła świeżo zabita świnka i mama chciała przedziabać mięsko na drewnianej i pękła na pół deska miałą chyba ze 20 lat nareszcie ją wywalimy

No i będzie kaszaneczka i salcesonik i pasztetówka ale późno w nocy jak Tż skonczy ją robić i przywiezie więc pewnie załapię się dopiero jutro z rana

[madzik2221]

Napisane przez myha82

Kurcze strasznie mnie zaczęły bolec plecy a dokładniej część ogonowa. Oczywiście martwi mnie to. Przepraszam, ze Wam tak smęce.

nie masz sie co martwic bo to normalne jest mnie przez pol a nawet wiecej ciazy bolala z reszta do tej pory jeszcze czasem czuje jak mnie cos tam łupie

Enia zazdroszcze tej swojszczyzny.Mnie jeszcze zostalo troche swojskiej ktora przywiozalam z pl tylko musze ja rozmrozic

[myha82]

Napisane przez myha82

Kurcze strasznie mnie zaczęły bolec plecy a dokładniej część ogonowa. Oczywiście martwi mnie to. Przepraszam, ze Wam tak smęce.

O chyba przeszło. Mam nadzieje, że to nic złego.

[mokra6]

Napisane przez Enia_

Ja nie krwawiłam w ogóle, nic mnie nie bolało a zabieg się odbył............ chociaż miejmy nadzieje że u Ciebie może nie będzie trzeba , oby !


Ja miałam skierownie z prywatnego gabinetu tyle że moja lekarka pracuje w szpitalu w którym był zabieg ale to chyba bez znaczenia.


super opisik widzę że te cc nie są takie straszne a ja się jej boję i wole Sn


nie przesadzaj Każda z Nas ma mieć łagodny poród i bezbolesny


Czemu więcej musiałaś płacić ? u mnie na każdej wizycie ginka mierzy wszystko dokładnie i zapisuje


A u mnie dzisiaj przyszła świeżo zabita świnka i mama chciała przedziabać mięsko na drewnianej i pękła na pół deska miałą chyba ze 20 lat nareszcie ją wywalimy

No i będzie kaszaneczka i salcesonik i pasztetówka ale późno w nocy jak Tż skonczy ją robić i przywiezie więc pewnie załapię się dopiero jutro z rana

Mi nie robił na każdej wizycie usg, bo mówił, ze jak nic sie nie dzieje, to nie ma potrzeby.
U nas dziś były te wyroby najadłam się za dużo, bo potem mi się odbijało strasznie, ale zjadłabym jeszcze,no tylko juz za późno. Nie jem o tej porze. A jutro wyroby u teściów i też pewnie przywiozą Znów wyżerka

[caprica6]

Napisane przez Pamela86

no dokładnie
a ja sie zastanawiam co z wodami płodowymi bo np tobie odeszły a mnie nie

Nie mam pojecia co z nimi sie dzieje

Napisane przez Pamela86

wiesz co unikam jedzenia typu groszek kukurydza, kawy nie pije, doprawiam troszke mniej niz zwykle i to na razie tyle, no i smażone w odstawke jedynie duszone albo gotowane

heh was tez to czeka juz niedługo

Za jakis czas bedziesz jesc normalnie, ja jem juz wszystko

Napisane przez Fridka

wiecie co, ja wyłam, i nie uważam się za histeryczkę... pamietam moment pod ktg kiedy nie mogłam się ruszyć, jak przychodził skurcz, przy rozwarciu około 7 cm myślalam ze umrę...odplywałam z bólu i nie mogłam nad tym zapanować... pod przysznicem zaczęłam jęczeć mimo woli, a w sumie waliło mnie to bo było mi wszystko jedno... a kiedy parlam i groziło malemu niedotlenienie, a ja juz nie miałam z bólu siły... to krzyczałam, i to też nie dlatego że chcialam, ten krzyk się sam wydobywa...ból jest nie do opisania, i dobrze się nastawić na to... tylko że jest pewien fenomen bólu porodowego- szybko się o nim zapomina...
nie opisywałam swoich przeżyć jako tak bolesnych, bo nie chce nikogo przestraszyć, poza tym... trzeba to przeżyc... tak to już natura wymyśliła
a po porodzie miałam ochotę na długi spacer po śniegu...

u nas troche lepiej...Jaś spi ze mną, i przesypia calutką noc...za to w ciągu dnia daje popalić...
no właśnie... o wilku mowa...spadam

Dałas rade Kochana O wlasnie, mialam zapytac o Twoje sutki Lepiej troche?

Napisane przez dizi

Hej Kochane! Nie mam szans Was nadrobić, ale wstawiam obiecany opis mojego porodu, jeśli któraś ma wątpliwości- nie musi czytać, ale nie ma się czego bać

Super opis, jak pomysle o mojej cc i tym momencie kiedy pokazuja dzidzie to mam lzy w oczach
U nas cewnik wyjeli juz po 12h, chyba specjalnie zeby wstawac do wc

[enis84]

Napisane przez myha82

Z Waszych opisów porodów wychodzi, że nie jest to takie straszne jak niektóre kobiety opowiadaja

powiem Ci że jest różnie, ja wspominam mój poród bardzo dobrze, bo wszystko bylo szybko i sprawnie i nie nacierpiałam się za wiele

ale moja koleżanka rodziła pare dni temu 14 godzin, i z wycieńczenia w koncu zrobili jej cesarke, do tej pory nie może dojść do siebie,
więc nie zawsze jest tak super i fajnie

a tak naprawdę to nie wiem od czego to zależy

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez caprica6

Za jakis czas bedziesz jesc normalnie, ja jem juz wszystko

szkoda że ja nie mogłam jeść wszytskiego, w sumie to nic nie mogłam bo Franek po wszystkim się skręcał

[agiagi82]

dziewczyny, proszę o odpowiedz, szczególnie te które już przeżyły poród, od kilku dni mam coraz częstsze twardnienie brzucha, normalnie jak kamień, dość często, czuje że twardnieje, ale nie boli... nie wiem czy dużo zostało mi czasu do tego dnia.... Wy też tak macie/ miałyście?????? tak bym chciała jeszcze weekend wytrzymać, żeby zdązyć się wyleczyć, smarkam, kicham... ach te wirusy..

[enis84]

Napisane przez agiagi82

dziewczyny, proszę o odpowiedz, szczególnie te które już przeżyły poród, od kilku dni mam coraz częstsze twardnienie brzucha, normalnie jak kamień, dość często, czuje że twardnieje, ale nie boli... nie wiem czy dużo zostało mi czasu do tego dnia.... Wy też tak macie/ miałyście?????? tak bym chciała jeszcze weekend wytrzymać, żeby zdązyć się wyleczyć, smarkam, kicham... ach te wirusy..

ja Ci nie pomoge bo ja przed samym porodem nie miałam takich twardnień

[madzik2221]

Napisane przez agiagi82

dziewczyny, proszę o odpowiedz, szczególnie te które już przeżyły poród, od kilku dni mam coraz częstsze twardnienie brzucha, normalnie jak kamień, dość często, czuje że twardnieje, ale nie boli... nie wiem czy dużo zostało mi czasu do tego dnia.... Wy też tak macie/ miałyście?????? tak bym chciała jeszcze weekend wytrzymać, żeby zdązyć się wyleczyć, smarkam, kicham... ach te wirusy..

ja nie rodzilam jeszcze ale przez jakies 2 tyg. mialam takie czeste i dosc silne twardnienia brzucha a teraz jest juz ok wiec moze u ciebie to tez przejdzie

[starapanna]

Napisane przez agiagi82

dziewczyny, proszę o odpowiedz, szczególnie te które już przeżyły poród, od kilku dni mam coraz częstsze twardnienie brzucha, normalnie jak kamień, dość często, czuje że twardnieje, ale nie boli... nie wiem czy dużo zostało mi czasu do tego dnia.... Wy też tak macie/ miałyście?????? tak bym chciała jeszcze weekend wytrzymać, żeby zdązyć się wyleczyć, smarkam, kicham... ach te wirusy..

Twardnial mi od okolo 18tc i wtedy nawet mialam akcje skurczowa zatrzymywana na izbie przyjec. Od 30tc to nawet co 10-15 min tak ze nie moglam sie ruszac.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

a magdaka to nawet sie nam nie pochwalila ze jest juz po
Gratuluje madziu

[Fridka]

Napisane przez caprica6

Nie mam pojecia co z nimi sie dzieje

Za jakis czas bedziesz jesc normalnie, ja jem juz wszystko

Dałas rade Kochana O wlasnie, mialam zapytac o Twoje sutki Lepiej troche?

Super opis, jak pomysle o mojej cc i tym momencie kiedy pokazuja dzidzie to mam lzy w oczach
U nas cewnik wyjeli juz po 12h, chyba specjalnie zeby wstawac do wc

wiesz co, z sutkami już lepiej, bolą mnie coraz mniej, ale mam inny problem z karmieniem mały zanim się przyssie, przez 10-15 min walczy... pije, wypluwa, krzyczy niecierpliwi się, tak jakby stracil umiejętność ssania... po czym nagle łapie i ssie. sprawdzałam czy mleczko leci, wsadzam mu calą otoczkę do buzi, nie ma zatkanego noska...no po prostu strasznie się zaczął kręcić...
Dziewczyny jak odpada pępuszek?
Jaś jeszcze go ma, ale zauwazyłam, że wygląda inaczej, jakby wysechł, i mam wrażenie że się skurczył bo między kikutem a ciałkiem jest większa przestrzeń.
Nie bardzo wiem czy mam to ruszać, czy przemywać tylko jak dotąd?

Jejku, tyle chciałam dziś zrobić a Malutki cos marudzi...

---------- Dopisano o 10:58 ---------- Poprzedni post napisano o 10:55 ----------

Napisane przez starapanna

Twardnial mi od okolo 18tc i wtedy nawet mialam akcje skurczowa zatrzymywana na izbie przyjec. Od 30tc to nawet co 10-15 min tak ze nie moglam sie ruszac.

---------- Dopisano o 10:51 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

a magdaka to nawet sie nam nie pochwalila ze jest juz po
Gratuluje madziu

Panienko kiedy zaczynamy staranka ?
jak mi brakuje ciąży potwornie... jakbym straciła jakąś ważną część siebie... jaka ja durna jestem...albo nie ...głupio sentymentalna

---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:58 ----------

Napisane przez agiagi82

dziewczyny, proszę o odpowiedz, szczególnie te które już przeżyły poród, od kilku dni mam coraz częstsze twardnienie brzucha, normalnie jak kamień, dość często, czuje że twardnieje, ale nie boli... nie wiem czy dużo zostało mi czasu do tego dnia.... Wy też tak macie/ miałyście?????? tak bym chciała jeszcze weekend wytrzymać, żeby zdązyć się wyleczyć, smarkam, kicham... ach te wirusy..

ja miałam na kilka tyg przed porodem bóle jak na okres, przed samym porodem tez... w koncu do ostatniej chwili nie byłam pewna że to poród hehe, tyle że zaczełam plamić, najpierw na brazowo, a wieczorem na różowo i wypadł czop, doslownie na kilka godzin przed rozwiązaniem.

[Pamela86]

dobry

fridka a propo pepuszka była położna wczoraj u mnie i powiedziała ze nowa szkola pozwala na lekkie zamoczenie pepka w kapieli a po wysuszeniu nie smarowac niczym tylko lekko pokrecic i tyle

a oliwci schodzi skórka musze ja mocno oliwkowac zeby nie miala takiej suchej... a teraz wlasnie wtula sie w mamusie

bylismy wczoraj na usg bioderek i musimy cwiczyc jej nóżki zeby miala lekko rozchylone jak u żabki mam nadzieje ze bedzie dobrze i na nastepnej wizycie bedzie poprawa...

[starapanna]

Fridko, moj robil tak samo, zachowywal sie przez 15 min jak zwierzaczek rzucal sie na piers po czym krzyczal, krecil sie strasznie. Moze na poczatku zanim zassie slabiutko leci? jak sciagam pokarm laktatorem to tez musze poczekac chwilke az sie rozkreci, a pozniej jest fontanna

Ja juz bym chciala, gin kazal mi zrobic przynajmniej 3 miesiace przerwy zeby zabliznila sie rana na macicy po cc, ale tez chce karmic malego do okolo roku, wiec mysle ze pod koniec roku 2011 zaczniemy staranka.

pepus mozemy spryskiwac octaniseptem, robilam to 5x dziennie i odpadl w ciagu tygodnia, moczylam go podczas kapieli.

na poszerzenie zakresu ruchu polecam pieluszkowanie do 3mz, noszenie szerokie

[Fridka]

Napisane przez Pamela86

dobry

fridka a propo pepuszka była położna wczoraj u mnie i powiedziała ze nowa szkola pozwala na lekkie zamoczenie pepka w kapieli a po wysuszeniu nie smarowac niczym tylko lekko pokrecic i tyle

a oliwci schodzi skórka musze ja mocno oliwkowac zeby nie miala takiej suchej... a teraz wlasnie wtula sie w mamusie

bylismy wczoraj na usg bioderek i musimy cwiczyc jej nóżki zeby miala lekko rozchylone jak u żabki mam nadzieje ze bedzie dobrze i na nastepnej wizycie bedzie poprawa...

dzieki Kochana
ja przecieram, octaseptem (nie wiem czy nie przekreciłam nazwy zaraz sprawdze), i rzeczywiści już w szpitalu ,,pozwolili'' zamoczyć, więc nie zalewam go specjalnie przy kąpieli, ale też nie uważam aż tak bardzo.
Mojemu też łuszczy się skóra... pediatra pozwoliła buzie smarować linomagiem.
a my za kilka tyg mamy usg główki, bo na usg w szpitalu wyszly jakieś małe komplikacje z naczynkami w glowie... podobno nic groznego, ale trzeba powtórzyć badanka, wiec stres u mnie nie skończyl się na porodzie...

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------

Napisane przez starapanna

Fridko, moj robil tak samo, zachowywal sie przez 15 min jak zwierzaczek rzucal sie na piers po czym krzyczal, krecil sie strasznie. Moze na poczatku zanim zassie slabiutko leci? jak sciagam pokarm laktatorem to tez musze poczekac chwilke az sie rozkreci, a pozniej jest fontanna

Ja juz bym chciala, gin kazal mi zrobic przynajmniej 3 miesiace przerwy zeby zabliznila sie rana na macicy po cc, ale tez chce karmic malego do okolo roku, wiec mysle ze pod koniec roku 2011 zaczniemy staranka.

pepus mozemy spryskiwac octaniseptem, robilam to 5x dziennie i odpadl w ciagu tygodnia, moczylam go podczas kapieli.

na poszerzenie zakresu ruchu polecam pieluszkowanie do 3mz, noszenie szerokie

no, dobrze to ujelaś, jak zwierzaczek...jak baaaardzo dziki zwierzaczek hehe uff czyli nie jestem w tym sama
to co, zaczynamy tak pod koniec listopada? akurat na świeta będzie supriase
nie wiedzialam że można kilka razy dziennie tym psikać... ale preparat jest rewelacyjny biorąc pod uwagę moje zagojone prawie kroczę

[Pamela86]

Napisane przez starapanna

Fridko, moj robil tak samo, zachowywal sie przez 15 min jak zwierzaczek rzucal sie na piers po czym krzyczal, krecil sie strasznie. Moze na poczatku zanim zassie slabiutko leci? jak sciagam pokarm laktatorem to tez musze poczekac chwilke az sie rozkreci, a pozniej jest fontanna

Ja juz bym chciala, gin kazal mi zrobic przynajmniej 3 miesiace przerwy zeby zabliznila sie rana na macicy po cc, ale tez chce karmic malego do okolo roku, wiec mysle ze pod koniec roku 2011 zaczniemy staranka.

pepus mozemy spryskiwac octaniseptem, robilam to 5x dziennie i odpadl w ciagu tygodnia, moczylam go podczas kapieli.

na poszerzenie zakresu ruchu polecam pieluszkowanie do 3mz, noszenie szerokie

no mi polozna mowila zeby nie kupowac tego octaniseptu bo to strata kasy a pepus i tak ładnie odpadnie no ale kazdy robi inaczej

a o co chodzi z tym pieluszkowaniem

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez Fridka

dzieki Kochana
ja przecieram, octaseptem (nie wiem czy nie przekreciłam nazwy zaraz sprawdze), i rzeczywiści już w szpitalu ,,pozwolili'' zamoczyć, więc nie zalewam go specjalnie przy kąpieli, ale też nie uważam aż tak bardzo.
Mojemu też łuszczy się skóra... pediatra pozwoliła buzie smarować linomagiem.
a my za kilka tyg mamy usg główki, bo na usg w szpitalu wyszly jakieś małe komplikacje z naczynkami w glowie... podobno nic groznego, ale trzeba powtórzyć badanka, wiec stres u mnie nie skończyl się na porodzie...

---------- Dopisano o 11:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:12 ----------


no, dobrze to ujelaś, jak zwierzaczek...jak baaaardzo dziki zwierzaczek hehe uff czyli nie jestem w tym sama
to co, zaczynamy tak pod koniec listopada? akurat na świeta będzie supriase
nie wiedzialam że można kilka razy dziennie tym psikać... ale preparat jest rewelacyjny biorąc pod uwagę moje zagojone prawie kroczę

ja tez specjalnie go nie mocze ale i nie uwazam

a i dowiedzialam sie ze na brzuszku mam rozpuszczalne szwy wiec nie musze ich isc sciagac, mam myc rane szarym mydłem

oby to usg wyszlo dobrze bede trzymac kciuki

[Fridka]

Napisane przez Pamela86

no mi polozna mowila zeby nie kupowac tego octaniseptu bo to strata kasy a pepus i tak ładnie odpadnie no ale kazdy robi inaczej

a o co chodzi z tym pieluszkowaniem

mnie troszkę wkurzaly te połozne od dzieci, bo każda mówiła co innego, więc postawilam na pania pediatrę...
położne wszystkie gadaly co innego... zwłaszcza odnośnie karmienia, spotkałam się nawet z wielbicielką karmienia sztucznego... to fakt...pepcio musi odpaść, ale to też ma odkażac i pomóc w gojeniu...
kurcze... zmykam zanim szkrab kima, bo od południa do 18 będzie szalał i nie zrobię już nic
chcialabym już zacząc ćwiczyć, choc zrzucilam już ciąże... sflaczalam niesamowicie...echhhhhhhh hhhhh
dobra, narka babki

[Pamela86]

Napisane przez Fridka

mnie troszkę wkurzaly te połozne od dzieci, bo każda mówiła co innego, więc postawilam na pania pediatrę...
położne wszystkie gadaly co innego... zwłaszcza odnośnie karmienia, spotkałam się nawet z wielbicielką karmienia sztucznego... to fakt...pepcio musi odpaść, ale to też ma odkażac i pomóc w gojeniu...
kurcze... zmykam zanim szkrab kima, bo od południa do 18 będzie szalał i nie zrobię już nic
chcialabym już zacząc ćwiczyć, choc zrzucilam już ciąże... sflaczalam niesamowicie...echhhhhhhh hhhhh
dobra, narka babki

oj to u mnie w szpitalu to wszyscy propagowali program karmienia dziecka na żadanie nie slyszalam zeby byl ktos za butlą
tez bym chciala juz cwiczyc ale jeszcze troche czasu minie zanim bede mogla... a chce tylko ujedrnic skore na brzusiu
powiem wam ze mała zeszlo mi po urodzeniu malej duzo mam jeszcze na + ale jakos tego szczegolnie nie widac

[Fridka]

Zdjęcie0239.jpg
z ostatniej chwili
see ya latter

[Pamela86]

Napisane przez Fridka

Załącznik 3668140
z ostatniej chwili
see ya latter

słodziak jak sie patrzy

[starapanna]

stosuje octenisept na wszystkie ranki, pepus, swoja rane po cc, mamy po bypasach, nawet dla psa, a jak dziecko bedzie wieksze to uwzam ze jest to nieodzowne w domu. Kupilam preperat w necie, wiec nie wydalam duzo.

[caprica6]

Fridka moja Malutka tez sie wiercila przy jedzeniu, wila sie i krzyczala dopoki nie zrobila kupki, poobserwuj, moze to kolki?
Co do pepuszka to tez na poczatku mialam octanisept ale wogole sie po nim nie goil i zaczelam uzywac piochtaniny, to zaraz sam odpadl.

Pamela pieluszkowanie czyli szeroko zakladaj pieluszki, tak zeby miala duza przerwe miedzy nozkami, pozniej bedziesz kladla na brzuszek i bedzie dobrze Mnie tez na poczatku lekarz starszyl ale teraz jest wszystko pieknie.
Tez bym chciala cwiczyc, zapisze sie chyba na pilates, ale boje sie ze bede za duzo spalac kalorii. TŻ stwierdzil ze niedlugo zostanie po mnie cien

Panienko ja slyszalam ze po cc przez rok nie powinno sie zachodzic w ciaze? Jejku podziwiam ze chcecie tak szybko druga dzidzie, ja bym nie dala rady.

[agiagi82]

troszkę mnie dziewczyny uspokoiłyście, co prawda ciąża jest już donoszona ( dziś 38tc i 5d )i w każdej chwili możemy rodzić, ale tak strasznie chciałabym przed rozwiązaniem pozbyć się teo okropnego przeziębienia, bo na chwilę obecną to nawet sił na parcie bym chyba nie znalazła.. takie null ze mnie, jeszcze ta pogoda nei pomaga. nic wracam pod kołderkę.
Fridka Jasio cudny pytasz o kolejną ciąże, ja co prawda jeszce nie urodziłam, a moj tż już też planuje drugie, jak tylko synek skończy roczek, w sumie to może i wcześniej by chciał, ale ja "musze wrócić do pracy, troszkę popracować, bo poźniej może być kiepsko z miejscem dla mnie...pożyjemy zobaczymy, narazie modlę się o szczęśliwy poród, który już lada chwila... ale to przeleciało

[Enia_]

Witam dziewczynki
U Nas piątek zaczął się telefonem od Pana Kuriera o 7.30 ale przyjechał o 9 i jestem zachwycona pościelą rożkiem i okryciem też Opłacało się wydac troszkę więcej na porządną pościel, polecam

Poza tym chciałam dziś jechac do fryzjera zrobic cos z fryzurką ale Tż zabrał mi auto a jego furą wole się nigdzie nie ruszać także fryzjer musi poczekać

Napisane przez starapanna

stosuje octenisept na wszystkie ranki, pepus, swoja rane po cc, mamy po bypasach, nawet dla psa, a jak dziecko bedzie wieksze to uwzam ze jest to nieodzowne w domu. Kupilam preperat w necie, wiec nie wydalam duzo.

ja też kupiłam............pani w aptece pytała czy duży czy mały, wzięłam duży i chyba dobrze zrobiłam bo z tego co czytam przydaje się nie tylko do pępuszka

Napisane przez agiagi82

troszkę mnie dziewczyny uspokoiłyście, co prawda ciąża jest już donoszona ( dziś 38tc i 5d )i w każdej chwili możemy rodzić, ale tak strasznie chciałabym przed rozwiązaniem pozbyć się teo okropnego przeziębienia, bo na chwilę obecną to nawet sił na parcie bym chyba nie znalazła.. takie null ze mnie, jeszcze ta pogoda nei pomaga. nic wracam pod kołderkę.
Fridka Jasio cudny pytasz o kolejną ciąże, ja co prawda jeszce nie urodziłam, a moj tż już też planuje drugie, jak tylko synek skończy roczek, w sumie to może i wcześniej by chciał, ale ja "musze wrócić do pracy, troszkę popracować, bo poźniej może być kiepsko z miejscem dla mnie...pożyjemy zobaczymy, narazie modlę się o szczęśliwy poród, który już lada chwila... ale to przeleciało

ja też jeszcze nie urodziłąm ale obliczam kiedy by tu następne staranka zacząć
Tak samo jak Ty zamierzam wrócić na troszkę do pracy co by moja dyrka zawału nie dostała Powiedziała do Nas : nooo dziewczyny na razie dajcie sobie spokój z ciążami oczywiście w żarcie ale troszkę powagi było
Ale myślę że do 30-stki powinniśmy się wyrobić z drugim bobaskiem a na razie czekam na szczęśliwe rozwiązanie i oby dzidzia była zdrowa

[Pamela86]

Oliwia sprzed 5minutek