Rozstanie z facetem, część XXV

[Tindomerel_]

Napisane przez Malla

Co robisz cały dzień prócz tęsknienia? Byłaś na spacerze, sprzątałaś, dbałaś o ciało?
W swoich postach piszesz jedynie o tęsknocie, czy naprawdę to Twoje jedyne zajęcie całymi dniami? Nadszedł nowy rok, to dobry moment na ogarnięcie się.
Rób coś ze sobą, użalanie się nic Ci nie pomoże, a już zwłaszcza on by Cię takiej nie chciał.

Robię. Robię wszystko tak jak wcześniej,mój związek to nie była klatka, robiłam co chciałam,więc ja nie czuję tak jak połowa dziewczyn tutaj,że zrezygnowałam z siebie dla niego,bo tak nie było.
Wszystko mi go przypomina to tęsknię.

Dzisiaj cały dzień odwiedzałam pół rodziny np. a i tak tęskniłam.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------

Napisane przez asia1010

Ja wróciłam godzine temu. Fajnie sie bawiłam naprawde super. A on sie nie odezwał i dobrze! Ja juz 3 dzien milcze
Jakie macie postanowienia noworoczne ?

Ja mam jedno. Być szczęśliwą.

[Seph]

Napisane przez Tindomerel_

Robię. Robię wszystko tak jak wcześniej,mój związek to nie była klatka, robiłam co chciałam,więc ja nie czuję tak jak połowa dziewczyn tutaj,że zrezygnowałam z siebie dla niego,bo tak nie było.
Wszystko mi go przypomina to tęsknię.

Dzisiaj cały dzień odwiedzałam pół rodziny np. a i tak tęskniłam.

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:06 ----------



Ja mam jedno. Być szczęśliwą.

To zazdroszczę w pewien sposób bo ja nadal pracuję nad powrotem do swojego dawnego życia, zainteresowań, znajomych i ogromnie żałuję, że potrafiłam z tego wszystkiego zrezygnować dla kogoś kto ma mnie za nic..

Tęsknota z czasem minie...

[de_wu]

Napisane przez Seph

Także mam nowy obiekt westchnień, ale to serio pomaga. Wiadomo nie ma co się tak szybko ładować w coś poważnego ale przecież nikt nam nie moze nie pozwolic odciągać mysli od eksa. Przynajmniej łatwiej jest..

Prawda?
Człowiek zaczyna wierzyć w siebie i w swoje możliwości

[asia1010]

Napisane przez Neffik

Zakończyć jak najszybciej sprawę z ex, ale nie wiem czy dam radę

Dasz rade!

[Seph]

Napisane przez de_wu

Prawda?
Człowiek zaczyna wierzyć w siebie i w swoje możliwości

Nawet przez 3 dni wariowałam ze szczęścia bo poznałam swoją sympatię. Wiem, że to zachowanie rodem z przeżyć 16latki ,ale co mi tam skoro przyjęłam motto "Ciesz się chwilą "

[Fouquet]

Kurcze, wczoraj miałam taki cudowny spokój wewnętrzny, a dzisiaj jakoś tak nijak. I chce mi się okrutnie seksu :P

[Tindomerel_]

Napisane przez Seph

To zazdroszczę w pewien sposób bo ja nadal pracuję nad powrotem do swojego dawnego życia, zainteresowań, znajomych i ogromnie żałuję, że potrafiłam z tego wszystkiego zrezygnować dla kogoś kto ma mnie za nic..

Tęsknota z czasem minie...

Ja nie zaniedbałam ani siebie ani swoich zainteresowań ani znajomych. Czasami może zmieniałam plany np. zamiast sobie poczytać książkę, to szłam do niego. Ale to nic szczególnego.

Dlatego mi jest ciężko, bo jakbym zrezygnowała ze swojego życia, to bym teraz miała nadrabianie a tak, jest tak jak było, z tą różnicą,że jego już nie ma...

Nie wiem. Oby przeszło mi to tęsknienie. Chciałabym zażyć trutkę na uczucie do niego;p

[Princesska22]

Jak również kogoś poznałam Własie dostalam smsa od niego, ale niech troszkę poczeka i pomyśli :P

Oby się nam wszystkim jakoś ułozylo w koncu!

[Seph]

Napisane przez Tindomerel_

Ja nie zaniedbałam ani siebie ani swoich zainteresowań ani znajomych. Czasami może zmieniałam plany np. zamiast sobie poczytać książkę, to szłam do niego. Ale to nic szczególnego.

Dlatego mi jest ciężko, bo jakbym zrezygnowała ze swojego życia, to bym teraz miała nadrabianie a tak, jest tak jak było, z tą różnicą,że jego już nie ma...

Nie wiem. Oby przeszło mi to tęsknienie. Chciałabym zażyć trutkę na uczucie do niego;p

Oj zapomniałam dodać, że zaniedbałam się pod względem wyglądu. Wstyd to przyznać, ale zaczęłam się gorzej ubierać i nie dbać o wygląd.. Teraz to poprawiłam. Już teraz będę mądra

Także chciałabym zażyć trutkę bo mimo że nie rozmyślam o nim często to jednak się czasem łapie na tym, że wracam wspomnieniami do wspólnych chwil..A wiem dokładnie, że ten związek się totalnie rozpadł i że nie miał sensu to te głupie sentymenty się mnie trzymają..

[Neffik]

Napisane przez Seph

Coś się stało?

Ex dzwonił z życzeniami i mi tylko w głowie namieszał niepotrzebnie nie dociera do niego nic że ja nie chcę kontaktu.. a nie potrafię nie odebrać, nie odpisać, bo nic złego mi nie zrobił, ja zerwałam, a mimo to czuję się podle...

Napisane przez asia1010

Dasz rade!

Napisane przez Princesska22

Jak również kogoś poznałam Własie dostalam smsa od niego, ale niech troszkę poczeka i pomyśli :P

Oby się nam wszystkim jakoś ułozylo w koncu!

haha ja też tak często robię, czas na myślenie jest potrzebny

[Fouquet]

Napisane przez Tindomerel_

Ja nie zaniedbałam ani siebie ani swoich zainteresowań ani znajomych. Czasami może zmieniałam plany np. zamiast sobie poczytać książkę, to szłam do niego. Ale to nic szczególnego.

Dlatego mi jest ciężko, bo jakbym zrezygnowała ze swojego życia, to bym teraz miała nadrabianie a tak, jest tak jak było, z tą różnicą,że jego już nie ma...

Nie wiem. Oby przeszło mi to tęsknienie. Chciałabym zażyć trutkę na uczucie do niego;p

Ja mam tak samo. W sensie: niczego nie poświęcałam, nie zmieniałam, nie rezygnowałam. Dodałam go do mojego życia po prostu jako kogoś bardzo ważnego
Przydałaby się tabletka na tęsknotę, która czasem mnie dopada. Dobrze, że niezbyt często.

[Madam Coco]

Seph - dziękuję Wiem, że z pewnością nie chcę w taki sposób żyć, nie widzę swojej przyszłości z nim za 5 lat. Nie byłam szczęśliwa i nie będę. Kiedyś - owszem byłam, ale pod wpływem czasu zmieniłam się zarówno ja jak i on.

Napisane przez syklamen

Malla ma rację. Zwrot grzecznościowy jest wtedy, jak zwracasz się do kogoś konkretnie i piszesz: 'Ciebie', 'Cię', 'Tobie', 'Ty'.
A o tym, że zwrotem grzecznościowym jest 'On', 'Jego' to nie słyszałam.

Odniesiesz się do tego, co napisałam w poście odnośnie Twojej sytuacji? Zamierzasz wziąść pod uwagę to, co Ci radzimy? Chyba nie, bo już zaczynasz go bronić. Tylko miej swój honor i chociaż do niego nie wydzwaniaj, ani tym bardziej nie jedź do niego.

Zamierzam wziąć pod uwagę. Nie, nie będę wydzwaniać, wiem, że muszę dojść do siebie, uleczyć swoje życie i ułożyć je na nowo. Nikogo pewnie nigdy już nie obdarzę takim uczuciem. Gdybym tylko mogła cofnąć czas to bym to zrobiła, nie chciałabym przeżywać tego co teraz nawet kosztem tak - niektórych - cudownych wspomnień. Jest mi koszmarnie ciężko, bo nadal go kocham i szybko nie przestanę, chciałabym żeby mnie przytulił i powiedział, że razem się postaramy o naprawę tego, co się zepsuło, razem z tego się otrząśniemy, ale to nie ten typ człowieka. Kiedyś owszem, walczył, teraz da odejść nawet jeżeli mnie kocha.

Napisane przez Malla

Raz, dwa, trzy, bierz kartkę i wypisz jego wady oraz sytuacje, w których sprawił Ci przykrość i co się zmieniło na minus w Twoim życiu w trakcie związku z nim. Wypisz i trzymaj na widoku, bo zaraz zacznie się etap idealizowania - to niesamowite, jak nasz mózg potrafi zrobić z g*wna fiołki.

Nadal mam idealny obraz jego w swojej głowie i pewnie długo się go nie pozbędę, pomimo że zdaję sobie sprawę, że 50% czasu z nim spędzonego była dla mnie zła i bolesna. Prawda jest taka, że ja się zmieniłam na gorsze i nie mówię tego broniąc go tylko taka jest prawda. Nie mam dystansu do siebie, każdy żart biorę śmiertelnie poważnie, nie potrafię się z niczego śmiać - wszystko musi być cholernie poważne, każda rozmowa. Nie cieszę się z życia jak kiedyś, stałam się z optymistki pesymistką, nie robiłam przez ostatni czas nic w swoim związku... dla siebie, przez co stało się jak stało, bo prawda jest taka, że on zakochał się we mnie takiej, jaka byłam naprawdę, a nie takiej jaka się stałam teraz. Mam ochotę o niego, nas walczyć, ale zdaję sobie sprawę, że to byłaby walka z wiatrakami, bo przekroczyliśmy już pewną granicę szacunku i zachowań do siebie, że nic nigdy nie wróci do normy..

[Seph]

Napisane przez Neffik

Ex dzwonił z życzeniami i mi tylko w głowie namieszał niepotrzebnie nie dociera do niego nic że ja nie chcę kontaktu.. a nie potrafię nie odebrać, nie odpisać, bo nic złego mi nie zrobił, ja zerwałam, a mimo to czuję się podle...



haha ja też tak często robię, czas na myślenie jest potrzebny

Witaj w klubie Też zerwałam i też dzwonił z życzeniami i to jakimi. Oczywiście nie potrafił się powstrzymać od głupich żartów. Życzył mi powodzenia no to ja jemu też, a ten że nie muszę bo on powodzenie to ma, a po chwili dodał że to tylko taki żarcik..

Też nie chcę kontaktu, ale nie potrafię mu powiedzieć żeby mi dał spokój. To on dzwoni i niestety często rzuca kąśliwe komentarze. Chyba się chłopak chce dowartościować i mi naubliżać. Namiętnie mi opowiada jak to laski się w nim zakochują mimo że jedynie chciał przyjaźni. Opowiada jak to mu się układa w życiu no i tak się zastanawiam po co mi to..

[pogubiona88]

Napisane przez Princesska22

Jak również kogoś poznałam Własie dostalam smsa od niego, ale niech troszkę poczeka i pomyśli :P

Oby się nam wszystkim jakoś ułozylo w koncu!

Też to mam.... A szczególnie teraz postanowiłam sobie ze nie będę się dawać na tacy. Trzeba się trochę postarac... A nie jak mój ex... Napisał do mnie, zaprosił na kolacje, zjedliśmy, po 2 dniach ze znajomymi poszliśmy na piwo i już się staliśmy parą. O NIE NIE!

[Neffik]

Napisane przez Seph

Witaj w klubie Też zerwałam i też dzwonił z życzeniami i to jakimi. Oczywiście nie potrafił się powstrzymać od głupich żartów. Życzył mi powodzenia no to ja jemu też, a ten że nie muszę bo on powodzenie to ma, a po chwili dodał że to tylko taki żarcik..

Też nie chcę kontaktu, ale nie potrafię mu powiedzieć żeby mi dał spokój. To on dzwoni i niestety często rzuca kąśliwe komentarze. Chyba się chłopak chce dowartościować i mi naubliżać. Namiętnie mi opowiada jak to laski się w nim zakochują mimo że jedynie chciał przyjaźni. Opowiada jak to mu się układa w życiu no i tak się zastanawiam po co mi to..

Lovelas hmm a jakbyś tak przez jakiś czas w ogóle nie odzywała się do niego, może by skończył z głupotami? choć nie wiem, czy chce Ci się bawić w taki sposób.ja bywam złośliwa jak ktoś jest taki dla mnie

[Onnaa88]

Malla
Na pewno od tego żebym przestała pic w tak dużych ilościach.Pózniej mniej imprez muszę z tego wyjsc.Pózniej zobaczymy,puki co czuje sie dobrze,i cały czas sie zastanawiam tylko czy to znajdlam

[Seph]

Napisane przez Madam Coco

Seph - dziękuję Wiem, że z pewnością nie chcę w taki sposób żyć, nie widzę swojej przyszłości z nim za 5 lat. Nie byłam szczęśliwa i nie będę. Kiedyś - owszem byłam, ale pod wpływem czasu zmieniłam się zarówno ja jak i on.

Uświadomienie sobie takich rzeczy jest bardzo ważne i pomocne w detoksie uczuć po zerwaniu..

[pogubiona88]

Napisane przez Onnaa88

Malla
Na pewno od tego żebym przestała pic w tak dużych ilościach.Pózniej mniej imprez muszę z tego wyjsc.Pózniej zobaczymy,puki co czuje sie dobrze,i cały czas sie zastanawiam tylko czy to znajdlam

A nie myślałaś o pomocy psychologa?

[de_wu]

Napisane przez Seph

Nawet przez 3 dni wariowałam ze szczęścia bo poznałam swoją sympatię. Wiem, że to zachowanie rodem z przeżyć 16latki ,ale co mi tam skoro przyjęłam motto "Ciesz się chwilą "

Jakbym czytała siebie

Napisane przez Princesska22

Jak również kogoś poznałam Własie dostalam smsa od niego, ale niech troszkę poczeka i pomyśli :P

Oby się nam wszystkim jakoś ułozylo w koncu!

O jak super! Oby tak dalej , myśli jak najdalej od eks

Napisane przez Seph

Oj zapomniałam dodać, że zaniedbałam się pod względem wyglądu. Wstyd to przyznać, ale zaczęłam się gorzej ubierać i nie dbać o wygląd.. Teraz to poprawiłam. Już teraz będę mądra
Także chciałabym zażyć trutkę bo mimo że nie rozmyślam o nim często to jednak się czasem łapie na tym, że wracam wspomnieniami do wspólnych chwil..A wiem dokładnie, że ten związek się totalnie rozpadł i że nie miał sensu to te głupie sentymenty się mnie trzymają..

Ja też się zaniedbałam.
Mogłabym chociaż nogi ogolić
Wspomnienia najbardziej bolą ja mam ten minus, że mieszkam w mieście gdzie najwięcej czasu spędziliśmy i obojętnie koło czego nie przejdę to zawsze mam jakieś wspomnienie z Nim, w roli głównej

[Seph]

Napisane przez Neffik

Lovelas hmm a jakbyś tak przez jakiś czas w ogóle nie odzywała się do niego, może by skończył z głupotami? choć nie wiem, czy chce Ci się bawić w taki sposób.ja bywam złośliwa jak ktoś jest taki dla mnie

To nie jest tak, że ja grzecznie słucham co on do mnie mówi. Jak gada głupoty to jestem złośliwa wobec niego. Właśnie ja się do niego nie odzywam w ogóle tylko on zawsze pierwszy dzwoni i na sam koniec rozmowy dodaje żebym także do niego odzywała się pierwsza

[behemotkot]

Napisane przez Vandaris

Dziewczyny, dzwonił po raz kolejny mój eks i zapytał czy... chcę do niego wrócić Z naszej wczorajszej rozmowy (która była zwyczajnie serdeczna i koleżeńska) wywnioskował, że ma jeszcze na to szansę
Rany, ja zupełnie nie wiem co powoduje tym człowiekiem. Myślałam, że lepiej go znam. Owszem, on jest wrażliwy, uczuciowy, sentymentalny i nie potrafi długo się gniewać ani chować urazy, ale w tym wypadku kompletnie nie wiem o co mu chodzi

Chciałby wrócić do Ciebie- tylko tyle. Kocha najwidoczniej, a ta wczorajsza rozmowa pewnie trochę go podbudowała i miał odwagę się zapytać.

[Neffik]

Napisane przez Seph

To nie jest tak, że ja grzecznie słucham co on do mnie mówi. Jak gada głupoty to jestem złośliwa wobec niego. Właśnie ja się do niego nie odzywam w ogóle tylko on zawsze pierwszy dzwoni i na sam koniec rozmowy dodaje żebym także do niego odzywała się pierwsza

haha to ja mówię zawsze "weź już zamilcz i się nie odzywaj", on "wiem, no nie będę już". Max tydzień później "hej co tam?"

[paputek00]

A ja tak strasznie potrzebuję tego zamknięcia z EX że za cholere nie moge zapomnieć i ruszyc dalej. Kusi mnie żeby do niego zagadać na fb i wyjaśnić, oczyścic atmosfere ale tak strasznie się boje ze się zbłaźnię... mam mętlik w głowie

[Malla]

Napisane przez paputek00

A ja tak strasznie potrzebuję tego zamknięcia z EX że za cholere nie moge zapomnieć i ruszyc dalej. Kusi mnie żeby do niego zagadać na fb i wyjaśnić, oczyścic atmosfere ale tak strasznie się boje ze się zbłaźnię... mam mętlik w głowie

Jak się zbłaźnisz, to też będzie forma zamknięcia, więc jeśli ma Ci to pomóc, to polecam

Po Sylwestrze faceci są dziwnie milsi

[Cdz]

Niestety dołączam do Waszego klubu ... strasznie potrzebuję wsparcia. Jestem w straszliwym dołku. Dziś się rozstaliśmy... Wszystko zaczęło się od totalnej głupoty, właściwie nawet z mojej winy, bo ja sie obraziłam, a że wypiłam troszkę alkoholu to byłam nieugięta, mimo, że on starał się załagodzić sytuację. Na sylwku było dość kiepsko, to był jego pomysł, mówiłam, żebyśmy tam nie szli. W czasie wieczoru podeszła do nas jego koleżanka, że zobaczyć jego nowy tatuaż, bo ona też wielbicielka takich zdobień. Wyprowadziło mnie to z równowagi. Byłam jak powietrze. Zwróciłam mu uwagę, a on że przeciez nie chciałam się z nikim witac, poznawać. Owszem, nie czułam potrzeby ale jak już ktoś podchodzi to wypadałoby mnie przedstawić. No głupota straszna ale od tego się zaczęło... Ja milczałam, on milczał. Jak dzieci po 16 lat. O północy próbował jakoś mnie objąć, złożyć życzenia ale wzruszałam tylko ramionami... Owszem zachowałam się jak gówniara. O godzinie 1 spytałam czy idzie ze mną (mieliśmy spać u mnie) czy zostaje. Powiedział że mnie odprowadzi/pójdzie.. całą drogę milczał, próbowałam nawiązać rozmowę, chciałam się pogodzić, szczerze porozmawiać. Nie. Nie dało się. Nie chciał. Mówił, że jest zdenerwowany i nie chce rozmawiać. Pod moim domem oddałam mu plecak z rzeczami na następny dzień. Prosiłam żeby został, żebyśmy byli ponad tym wszystkim, że mieliśmy zamieszkać razem, że co wtedy by było? wróciłby do domu bo sie pokłóciliśmy? on odpowiadał tylko że nie mieszkamy razem. Mówił, że nie chce już dziś w ogóle ze mną rozmawiać, że nie chce ze mną zostać. Powiedziałam, że zachowuje się niedojrzale a on tylko odburknął że widocznie nie dorósł a ja na to , że nie chce być w takim związku..

Ciężko mi to wszystko oceniać, ostatnio było naprawdę super między nami, uczucia odżyły... a tu coś takiego. Planowaliśmy razem zamieszkać w tym roku, założyć własny biznes.. Nikt nigdy nie dbał tak o mnie jak on. Był na każde zawołanie, mogłam na niego liczyć. Ja też starałam się dużo z siebie dawać. Kupowaliśmy sprzęty do kuchni żeby było na przyszłość... w dalszej przyszłości mieliśmy się pobrać (chociaż oświadczyn nie było). Naprawdę wierzyłam, że wreszcie to TEN, że mamy plany, założymy rodzinę...

Fakt faktem potrafię powiedzieć naprawdę przykre słowa i chyba o kilka za dużo wczoraj padło... może już nie chce być z taką wiedźmą?
Strasznie mi przykro... bardzo... płakałam całą noc i dzisiejszy dzień. Nie wiem czy wrócił do domu czy na tą imprezę... wszystko jedno.
Z jednej strony wydaje mi się, że on jeszcze bardzo dziecinny jest ale z drugiej strony nic go nie usprawiedliwia. Może moje obrażenie się było dobrym pretekstem żeby to wszystko zakończyć... sama nie wiem...

[Madam Coco]

Napisane przez Malla

Po Sylwestrze faceci są dziwnie milsi

Na mojego byłego to nie działa Ale może i lepiej, bo znów by mi tyłek zmiękł.

[paputek00]

Napisane przez Malla

Jak się zbłaźnisz, to też będzie forma zamknięcia, więc jeśli ma Ci to pomóc, to polecam

Po Sylwestrze faceci są dziwnie milsi

W obliczu tego ilu wspólnych znajomych mamy, obawiam się zbłaźnienia i tego że mógłby o tym komuś opowiedzieć.
Patrzę w jego zieloną kropkę na FB i miotam się jak szczur w klatce

[Neffik]

Mój ex był milusi.. jak był pijany wytrzeźwiał i już mogę nie istnieć

[Malla]

Napisane przez paputek00

W obliczu tego ilu wspólnych znajomych mamy, obawiam się zbłaźnienia i tego że mógłby o tym komuś opowiedzieć.
Patrzę w jego zieloną kropkę na FB i miotam się jak szczur w klatce

Uuu, to niefajnie.
Zmień ustawienia na FB, by jak najmniej Ci się o nim wyświetlało. A chat zawsze możesz wyłączyć, to nie będziesz wiedzieć, czy jest aktywny.

[Tindomerel_]

Napisane przez de_wu

Wspomnienia najbardziej bolą ja mam ten minus, że mieszkam w mieście gdzie najwięcej czasu spędziliśmy i obojętnie koło czego nie przejdę to zawsze mam jakieś wspomnienie z Nim, w roli głównej

mam to samo, kazdy kąt mi go przypomina.

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Napisane przez paputek00

A ja tak strasznie potrzebuję tego zamknięcia z EX że za cholere nie moge zapomnieć i ruszyc dalej. Kusi mnie żeby do niego zagadać na fb i wyjaśnić, oczyścic atmosfere ale tak strasznie się boje ze się zbłaźnię... mam mętlik w głowie

Zrób to, mi pomogło, wszystko wyjaśnione, teraz zostaje tylko kwestia odkochania się..