Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

[Nemezis23]

Napisane przez tajeczka

W ogóle w końcu czuję ruchy, może nie jakieś mocne i tylko wtedy kiedy spokojnie leżę, więc jestem o niebo spokojniejsza

U mnie tak samo. Czuję ruchy tylko jak leżę spokojnie, czasem częściej czasem rzadziej i też są póki co bardzo delikatne

[marieee]

Gosia - Dobrze że kotek się znalazł On jest kastrowany/sterylizowany?

Co do karmienia publicznie.. pracowałam kiedyś w reserved, i przychodziła tam regularnie kobieta... która.. karmiła dziecko między wieszakami, zero skrępowania, wyciągnięta pierś, nie przykryta, dziecko dostawione, a mamusia roku chodzi i ogląda ubrania. Kolega magazynier, omal nie wpadł na ramę pełną ubrań, widząc ową kobietę :P

Mąż przeżywa tylko ciążę swojej siostry, pierwszą jeszcze ok, ale drugą... eh.... staram się nie denerwować, nie myśleć o tym, ale nerwy mam takie... Zrobiłam sobie makijaż, nie będę płakać chociażby po to żeby nie spłynął.

[katarzyniak]

Tajeczka, widziałam ten kombinezon i wydaje się być fajny Chcę mieć przynajmniej jeden taki kombinezon ala misiowy. Myślę że się przyda na chłodne dni, tak żeby założyć np. na pajaca i jechać do lekarza (nie zapominając oczywiście o normalnym kombinezonie). Ja myślę, że zestaw - lekki pajacyk + lekkie body na krótki rękaw + kombinezon ala miś + normalny kombinezon - i można wyjść . Chyba, że źle myślę, to mnie poprawcie.
Ja chcę kupić takiego futrzaczka i jeszcze 2 komplety ciepłe typu spodenki z bluzą.

Ja też pozwolę odnieść się do "karmienia publicznego". Moim zdaniem karmienie to rzecz: a) naturalna, b) intymna. I te dwie cechy są ze sobą powiązane tak, że żadnej z tych cech nie można ignorować. Jeśli dziecko płacze to niestety, ale w każdym miejscu należy zaspokoić jego głód, ale należy tak to zrobić aby "nie obnosić się całemu światu" że jest się "matką polką karmiącą". W zasadzie w każdej sytuacji można znaleźć takie miejsce gdzie ta intymność będzie spełniona. Przykładem jest chociażby sytuacja o której mówi Tajeczka - impreza rodzinna, dziewczyna potrafi ODWRÓCIĆ się i nakarmić dziecko. Ktoś by powiedział, że nie ma wyjścia - musi karmić przy wszystkich - a tu proszę zachowanie z klasą i przyzwoite.
Ja mam niestety wyrobione zdanie na temat karmienia "przy wszystkich"...pamiętam do dziś obraz jak na przystanku autobusowym kobieta po środku tłumu karmiła dziecko, w zasadzie w ogóle się niczym nie zasłaniając. W najgorszym przypadku można by było chociaż odciągnąć pokarm do butelki i trzymać je w termoopakowaniu (?).... takie jest moje zdanie.
Myślę, że dużo zależy też od kobiety i jej wrażliwości (?). Ja na dzień dzisiejszy nie nakarmię dziecka centralnie przy osobach trzecich - obojętnie jakby była to mi bliska osoba - wyjątkiem byłby oczywiście mój tż.

[kukurydzianaa]

Napisane przez sharey

Polecam piwo bawaria, jest zupełnie bezalkoholowe i smak ma zbliżony do normalnego piwa

No właśnie będę musiała się zaopatrzyć!
Dziewczyny na forum przechodziły jakiś czas temu piwne zatrzęsienie, a ja dopiero teraz zaczęłam tęsknić No i mam wyrzuty, że podpiłam mężowi tego Ciechana - nie dlatego, że piwo (bo ja i w winie i mocniejszych trunkach zanurzam usta), ale dlatego że niepasteryzowane...

[ejani]

Hej, witam się i ja z rana
Byliśmy już w kościele i jakoś daliśmy radę, choć łatwo nie było Kazikowi nic nie przeszkadzało, ani organy ani śpiewy
No i rano się okazało że przekroczyłam magiczną dziesiątkę...

[SunShineDoll]

Kukurydziana co to za nick

[kukurydzianaa]

Nie Twój [zbyt dużo ekshibicjonizmu internetowego może szkodzić ]

[isia4891]

Napisane przez tajeczka

http://www.hm.com/pl/product/10670?article=10670-A

Mam taki sam i myślę ze jak troszkę bedzie cieplej go zaloze koło marca kwietnia. Ale myślę ze styczeń luty to ten gruby worek zaloze. Ale jedna drugi to raczej kiepski pomysł.

Dupy, cycki w reklamach, na plażach gole kobiety, albo czasem takie dekolty do pasa...Nie gorszy to was? Ja mimo ładnego, dużego biust i zazdrości koleżanek nigdy go nie eksponowalam , nie to ze tylko w golfach chodzę, ale z umiarem. Uważam, ze jeśli kobieta chce karmić w mc donalds czy jak kiedyś na placu kościelnym w upalny dzień to jej sprawa. Nie muszę się temu przyglądać.
Choć wiem,ze ja w publicznych miejscach i przy ludziach karmić nie będę, jedynie przy mężu, mamie i może przyjaciolkach , Na pewno nie przy facetach , ale to z powodu tego,ze nie lubię cyckami świecić.

Tego było mi trzeba wstalam po 7 zjadlam sniadanko, poprasowalam resztę ubranek i znowu lezenie i drzemka. To chyba będzie mój "dzień balwana" Idę się ogarnąć, pomoc mamie w obiedzie, a później spacer z mężem i też koncert organowy zafunduje synusiowi

Miłego leniwego dnia

[perfuzja]

Aaa, znajdzcie mi wózek Bo zeswiruje po prostu.

Warunki brzegowe:
1) Cena do 3000 (juz z fotelikiem) jesli sprawdzi się i jako wózek głęboki, i jako spacerowka. Jesli wielkie bydle, którego nie będę chciała używać długo jako spacerowki to raczej nie wiecej niz 2000, a im mniej tym lepiej.
2) Kola muszą dać radę w śniegu choć trochę.
3) Ma się łatwo składać i nie zajmować duzo miejsca w bagażniku - waga nie jest tak istotna.
4) Ma byc ładny i zwrotny

Na razie moimi typami są:
1) Teutonia Cosmo - mozemy kupić od znajomych znajomych prawie nieuzywaną. Chca 2200 za cały komplet (z bazą) pewnie da się zejść ze 400 złotych. Ale: to jest wielka kobyla, boje do naszego bagażnika leeedwo się zmieści (raczej trzeba bedzie dopychac kolanem ). Do tego fotelik jest "wozkowy" i mimo bardzo dobrych testów zbiera raczej słabe opinie (ze niewygodny w obsłudze, ciężki itp)
2) Navigton Cadet - nowy za około 2400. Mam wątpliwości do co przednich kółek, nie mam pojęcia czy dadzą radę zimą. Za to składa się do idealnych rozmiarów.
3) Baby Jogger Elite - nowy w okolicach 2400. Łatwo skladalny, chyba da radę w każdym terenie, tylko te 3 koła...

Macie juz jakieś swoje typy wozkowe? Podrzuccie cos, bo moj instynkt wzięcia gniazda nie daje mi spać

[PawMaj13]

Napisane przez gosia261282

Teoretycznie da się.
Jednak nie każde dziecko cyckowe chce pić z butelki (tak miałam z córką),po drugie wychodząc na dłuższy czas i mając butelkę niewiele by mi to dało,bo i tak szukałabym miejsca,żeby pokarm odciągnąć,bo cycki by mi eksplodowały.

o eksplodujących cyckach nie pomyślałam, a to dlatego, że dla mnie to wszystko to nadal tylko teoria... fajnie by było, gdyby to był taki kran z biezącym mlekiem - chcesz, to leci, nie chcesz to zakręcasz i nie leci
zastanawiam się jak to się wobec tego robi, kiedy się rezygnuje z karmienia? wtedy też pewnie cycki bolą, że ho ho...

Napisane przez marieee

Mąż przeżywa tylko ciążę swojej siostry, pierwszą jeszcze ok, ale drugą... eh.... staram się nie denerwować, nie myśleć o tym, ale nerwy mam takie... Zrobiłam sobie makijaż, nie będę płakać chociażby po to żeby nie spłynął.

Ja wczoraj głupia wyłam do poduszki do 3 w nocy, dziś wyglądam jak zombie. I to wszystko na nic, ilość wypłakanych łez jest wprost nieproporcjonalna do tego ile nadziei we mnie na lepsze jutro.

Z moim przeziębieniem coraz gorzej, leci mi z nosa gęsta maź, gardło drapie, ledwo przełykam. A za 4 dni jadę na konferencję z klientem, później prezentujemy jego produkty na targach - cały dzień. I nie ma mnie kto zastąpić. Czarno to widzę

[gosia261282]

Napisane przez tajeczka

http://www.hm.com/pl/product/10670?article=10670-A

Kurcze na zdjęciu nie widać jakie to jest grube,ale wydaje mi się,że to taka przejściówka na wiosnę-jesień.

Napisane przez marieee

Gosia - Dobrze że kotek się znalazł On jest kastrowany/sterylizowany?

Tak,jest wykastrowany.

Napisane przez katarzyniak

Tajeczka, widziałam ten kombinezon i wydaje się być fajny Chcę mieć przynajmniej jeden taki kombinezon ala misiowy. Myślę że się przyda na chłodne dni, tak żeby założyć np. na pajaca i jechać do lekarza (nie zapominając oczywiście o normalnym kombinezonie). Ja myślę, że zestaw - lekki pajacyk + lekkie body na krótki rękaw + kombinezon ala miś + normalny kombinezon - i można wyjść . Chyba, że źle myślę, to mnie poprawcie.
Ja chcę kupić takiego futrzaczka i jeszcze 2 komplety ciepłe typu spodenki z bluzą.

Dwa kombinezony na raz chcesz założyć?
Myślę,że to będzie za dużo i ciężko nawet założyć jedno na drugie. Ja będę zakładać mniej więcej tak: body z krótkim,spodenki,bluzka (czy jak kto woli pajac),na to kombinezon zimowy i coś do przykrycia.
Taki kombinezon misiowy bym używała na temperaturę koło 8-12 stopni jako warstwę wierzchnią.

Napisane przez ejani

No i rano się okazało że przekroczyłam magiczną dziesiątkę...

A co to za tajemnicza dziesiątka? Bo ja coś nie jarzę

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

Aaa, znajdzcie mi wózek Bo zeswiruje po prostu.

Warunki brzegowe:
1) Cena do 3000 (juz z fotelikiem) jesli sprawdzi się i jako wózek głęboki, i jako spacerowka. Jesli wielkie bydle, którego nie będę chciała używać długo jako spacerowki to raczej nie wiecej niz 2000, a im mniej tym lepiej.
2) Kola muszą dać radę w śniegu choć trochę.
3) Ma się łatwo składać i nie zajmować duzo miejsca w bagażniku - waga nie jest tak istotna.
4) Ma byc ładny i zwrotny

Na razie moimi typami są:
1) Teutonia Cosmo - mozemy kupić od znajomych znajomych prawie nieuzywaną. Chca 2200 za cały komplet (z bazą) pewnie da się zejść ze 400 złotych. Ale: to jest wielka kobyla, boje do naszego bagażnika leeedwo się zmieści (raczej trzeba bedzie dopychac kolanem ). Do tego fotelik jest "wozkowy" i mimo bardzo dobrych testów zbiera raczej słabe opinie (ze niewygodny w obsłudze, ciężki itp)
2) Navigton Cadet - nowy za około 2400. Mam wątpliwości do co przednich kółek, nie mam pojęcia czy dadzą radę zimą. Za to składa się do idealnych rozmiarów.
3) Baby Jogger Elite - nowy w okolicach 2400. Łatwo skladalny, chyba da radę w każdym terenie, tylko te 3 koła...

Macie juz jakieś swoje typy wozkowe? Podrzuccie cos, bo moj instynkt wzięcia gniazda nie daje mi spać

Ja to napiszę tylko tyle, jak Cię stać. masz na tyle pieniążków to nie odkupuj od kogoś tylko wybierz coś co Tobie będzie odpowiadało. Bo jeśli masz brać od znajomych za taką kwotę a później kupowac spacerówkę i się mordować w zimę. To dla mnie wyrzucenie pieniędzy w błoto.

Masz jeszcze troszkę czasu poszperaj w necie a na pewno coś znajdziesz

Napisane przez PawMaj13

Ja wczoraj głupia wyłam do poduszki do 3 w nocy, dziś wyglądam jak zombie. I to wszystko na nic, ilość wypłakanych łez jest wprost nieproporcjonalna do tego ile nadziei we mnie na lepsze jutro.

Znowu Ci chłop dokucza? Może zastosuj mu jakąś terapię wstrząsową?

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Dwa kombinezony na raz chcesz założyć?
Myślę,że to będzie za dużo i ciężko nawet założyć jedno na drugie. Ja będę zakładać mniej więcej tak: body z krótkim,spodenki,bluzka (czy jak kto woli pajac),na to kombinezon zimowy i coś do przykrycia.
Taki kombinezon misiowy bym używała na temperaturę koło 8-12 stopni jako warstwę wierzchnią.

A co to za tajemnicza dziesiątka? Bo ja coś nie jarzę

Ja zastanawiam się nad takim pod chustę. Ale chyba jednak body + kombinezon + chusta + moja kurtka to za duzo, prawda? I body + cieplejszy pajac to lepsze połączenie?

Obstawiam, ze 10 kg Mnie tez juz baaardzo niewiele brakuje

[gosia261282]

Napisane przez PawMaj13

o eksplodujących cyckach nie pomyślałam, a to dlatego, że dla mnie to wszystko to nadal tylko teoria... fajnie by było, gdyby to był taki kran z biezącym mlekiem - chcesz, to leci, nie chcesz to zakręcasz i nie leci
zastanawiam się jak to się wobec tego robi, kiedy się rezygnuje z karmienia? wtedy też pewnie cycki bolą, że ho ho...

Różnie to może być. Ja generalnie piszę o swoich doświadczeniach.
Niektóre kobiety nie mają aż tyle pokarmu ile ja zawsze miałam.
I nie mam doświadczenia z wczesnym odstawianiem. Karmiłam i Wiki i Eryka 9 miesięcy,więc odbywało się to stopniowo. Dzieci miały dłuższe przerwy w karmieniu,jakis posiłek z cycka był zastępowany stałym posiłkiem,póżniej drugi stały posiłek był wprowadzany,nocna przerwa na jedzenie,zastąpienie kolejnego posiłku mm. Stopniowo organizm się przyzwyczajał,że ma mniej produkować mleka. A mimo to bywało ciężko i robiły się zastoje i piersi bolały.

Co do reszty co napisałaś to trzymaj się dzielnie i mam nadzieję,że wkrótce będzie lepiej! No i zdrówka!

[kukurydzianaa]

Napisane przez isia4891

Dupy, cycki w reklamach, na plażach gole kobiety, albo czasem takie dekolty do pasa...Nie gorszy to was? Ja mimo ładnego, dużego biust i zazdrości koleżanek nigdy go nie eksponowalam , nie to ze tylko w golfach chodzę, ale z umiarem. Uważam, ze jeśli kobieta chce karmić w mc donalds czy jak kiedyś na placu kościelnym w upalny dzień to jej sprawa. Nie muszę się temu przyglądać.

No właśnie dla mnie nie ma większej różnicy. Za ładnymi piersiami oglądają się nie tylko mężczyźni, ale i kobiety - z zachwytu bądź zazdrości, wszystko jedno. Czasem mam tylko wrażenie, że eksponowanie plakatów, reklam, zdjęć czy filmów, gdzie piersi i tyłki są mocno photoshop'owane albo poprawiane chirurgicznie szkodzi niektórym ludziom - bo jak zobaczą na żywo coś, co odchodzi od jakichś tam medialnych kanonów piękna, budzi po prostu niesmak. I być może w pewnym sensie o to chodzi z piersiami kobiet karmiących - przecież one są zmienione, brodawki są większe, mniej kształtne i mają ciemniejszy kolor.

Wiecie co, jestem pewna, że gdyby w jakimś publicznym miejscu wisiał wielki plakat z nagą kobietą karmiącą, której dziecko zasłania strategiczne miejsca, czyli sutki, to ludzie patrzyliby na niego z większym oburzeniem/niesmakiem niż na reklamy bielizny, gdzie całe piersi są na wierzchu, a przy prześwitującej bieliźnie można dojrzeć zarys sutka. Ba, na reklamy bielizny ludzie już prawie nie zwracają uwagi, bo są wszędzie.
Chociaż może.... jakby tą karmiącą wystylizować na taką ciepłą, naturalną młodą kobietę, której piękne włosy przykrywają nagie ramiona, miła aparycja promienieje matczynym blaskiem, a skóra jej i dziecka byłaby niezłą reklamą dla firm kosmetycznych, to może również nie byłaby taka 'gorsząca'...?

[perfuzja]

Napisane przez PawMaj13

o eksplodujących cyckach nie pomyślałam, a to dlatego, że dla mnie to wszystko to nadal tylko teoria... fajnie by było, gdyby to był taki kran z biezącym mlekiem - chcesz, to leci, nie chcesz to zakręcasz i nie leci
zastanawiam się jak to się wobec tego robi, kiedy się rezygnuje z karmienia? wtedy też pewnie cycki bolą, że ho ho...

Jak kobieta w ogole nie zamierza karmić, to mozna wziąć srodki obniżające poziom prolaktyny, wtedy mleko zanika. Ale obstawiam, ze wcale nie bezboleśnie.

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Ja zastanawiam się nad takim pod chustę. Ale chyba jednak body + kombinezon + chusta + moja kurtka to za duzo, prawda? I body + cieplejszy pajac to lepsze połączenie?

Obstawiam, ze 10 kg Mnie tez juz baaardzo niewiele brakuje

Jak będzie mocno zimno -5-10 st to może być ok takie połączenie,bo w wózku jeszcze byłby kocyk,a tobie ta warstwa odejdzie,ale na temperaturę koło 0 czy lekki plus to już myślę za dużo.
Trzeba patrzeć na temperaturę oraz czy wiatr jest,bo to też się różnie odczuwa,a nie że zima to zima,bo zimą może być -17 ale też +10. Różnica kolosalna.

Aaa,możliwe że to kg. Ja mam wagę popsutą,zważę się we wtorek w przychodni,ale obstawiam że nie więcej jak +8.

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

Ja to napiszę tylko tyle, jak Cię stać. masz na tyle pieniążków to nie odkupuj od kogoś tylko wybierz coś co Tobie będzie odpowiadało. Bo jeśli masz brać od znajomych za taką kwotę a później kupowac spacerówkę i się mordować w zimę. To dla mnie wyrzucenie pieniędzy w błoto.

Masz jeszcze troszkę czasu poszperaj w necie a na pewno coś znajdziesz

Szperam od ładnych kilku miesięcy i cały czas są jakieś ale

Wlasnie nie jestem pewna czy kupienie nowego takiego jakiego chce, uchroni mnie przed kupowaniem spacerowki za rok Bo na takie jakie naprawdę chcę niestety mnie nie stać

[Le La]

Witam Was w to niedzielne populdnie

mariee, PawMajstrasznie to smutne, ze wasi mezczyzni maja takie podejscie. Nie chce ich bronic, ale faceci naprawde maja inne myslenie niz kobiety i jak im sie nie wylozy czasem jak "krowie na granicy" to nie potrafia zrozumiec pewnych rzeczy.
Ja nie moge narzekac na mojego meza, bo on strasznie chcial dziecka i widac po nim, ze sie niesamowicie cieszy, ale oczywiscie sa momenty , ze jak cos dowali to rece opadaj... My duzo ze soba rozmawiamy, o tym co nas boli itd.i mysle, ze to najlepszy sposob na rozwiazanie problemow. Trzymam kciuki, zeby Wam sie wszystko poukladalo, bedzie dobrze

gosia super, ze kotek sie znalazl

perfuzja ja jestem zdecydowana tak na 90% na bebetto luca, ale mutsy evo tez nie jest zly. Zobacz sobie, moze Ci sie spodoba.

Widzialm wczesniej, ze rozgorzala dyskusja na temat publicznego karmienia, wiec wtrace swoje trzy grosze Tez uwazam, jak wiekszosc, ze mozna karmic w miejscu publicznym, nie wystawiajc na widok swojej mleczarni, mozna sie zaslonic czy odwrocic, nie mowie, ze trzeba sie chowac po katach. Niestety sa kobiety, ktore uwazaja sie za swiete krowy, bo one karmia i maja wszystko gdzies, mnie to razi...
Pamietam jak bylam u mojej kolezanki, siedzimy przy stole a ona bach cyca i do karmienia, nie wiedzialam, gdzie oczy schowac, a miala 2 wolne pokoje... troche to bylo dla mnie niesmaczne... Kazda z nas bedzie robila tak jak uwaza

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Jak będzie mocno zimno -5-10 st to może być ok takie połączenie,bo w wózku jeszcze byłby kocyk,a tobie ta warstwa odejdzie,ale na temperaturę koło 0 czy lekki plus to już myślę za dużo.
Trzeba patrzeć na temperaturę oraz czy wiatr jest,bo to też się różnie odczuwa,a nie że zima to zima,bo zimą może być -17 ale też +10. Różnica kolosalna.

Aaa,możliwe że to kg. Ja mam wagę popsutą,zważę się we wtorek w przychodni,ale obstawiam że nie więcej jak +8.

Chociaż z drugiej strony w chuscie grzeje jeszcze ja, a w wózku maluch radzi sobie sam. Hm, pewnie i ak kupię i wyjdzie w praniu

[malaMigotkAaa]

Napisane przez perfuzja

Aaa, znajdzcie mi wózek Bo zeswiruje po prostu.

Warunki brzegowe:
1) Cena do 3000 (juz z fotelikiem) jesli sprawdzi się i jako wózek głęboki, i jako spacerowka. Jesli wielkie bydle, którego nie będę chciała używać długo jako spacerowki to raczej nie wiecej niz 2000, a im mniej tym lepiej.
2) Kola muszą dać radę w śniegu choć trochę.
3) Ma się łatwo składać i nie zajmować duzo miejsca w bagażniku - waga nie jest tak istotna.
4) Ma byc ładny i zwrotny

Na razie moimi typami są:
1) Teutonia Cosmo - mozemy kupić od znajomych znajomych prawie nieuzywaną. Chca 2200 za cały komplet (z bazą) pewnie da się zejść ze 400 złotych. Ale: to jest wielka kobyla, boje do naszego bagażnika leeedwo się zmieści (raczej trzeba bedzie dopychac kolanem ). Do tego fotelik jest "wozkowy" i mimo bardzo dobrych testów zbiera raczej słabe opinie (ze niewygodny w obsłudze, ciężki itp)
2) Navigton Cadet - nowy za około 2400. Mam wątpliwości do co przednich kółek, nie mam pojęcia czy dadzą radę zimą. Za to składa się do idealnych rozmiarów.
3) Baby Jogger Elite - nowy w okolicach 2400. Łatwo skladalny, chyba da radę w każdym terenie, tylko te 3 koła...

Macie juz jakieś swoje typy wozkowe? Podrzuccie cos, bo moj instynkt wzięcia gniazda nie daje mi spać

zerkałaś na mutsy igo? jeździłam nim i pod względem zwrotności, lekkości i łatwości składania to dla mnie numer 1, ale cena ok 3000 (dla mnie za dużo). Ma składaną nawet rączkę i wszedłby do nawet mojego bagażnika (mam megane coupe i bagażnik to tzw skrzyneczka na listy).

Oglądałam głównie mutsy, xlander i bebetto. Ostatecznie ze względu na cenę moje oczekiwania spełnił mutsy 4rider. I dziś po niego jadę, czekam na telefon od tego Pana jak na zbawienie!

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Jak kobieta w ogole nie zamierza karmić, to mozna wziąć srodki obniżające poziom prolaktyny, wtedy mleko zanika. Ale obstawiam, ze wcale nie bezboleśnie.

No właśnie. Są tabletki na zanik pokarmu,ale podobno często mają niefajne skutki na psychikę,kobiety łapie depresja m.in. Więc to chyba tylko w skrajnych przypadkach.
Ja piłam szałwię,trochę też pomaga.

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez perfuzja

Chociaż z drugiej strony w chuscie grzeje jeszcze ja, a w wózku maluch radzi sobie sam. Hm, pewnie i ak kupię i wyjdzie w praniu

No też racja,ale i wózki głębokie są dobrze zabudowane to daje ochronę.
Jasne,że w praniu wyjdzie. Noworodkom raczej jest chłodniej,nie mają jeszcze takiej termoregulacji,ale też nie ma co przesadzać i przegrzewać. A starsze maluchy to już różnie,jednym jest zimniej,innym cieplej,jak i z dorosłymi bywa.

[EVI07]

U mnie już pozamiatane - byłam w piątek na wizycie u okulisty w Warszawie i niestety nie mam opcji porodu sn...Musi być cc, bo mam skancerowaną siatkówkę i po sn raczej już nie zobaczyłabym własnego Dzieciątka. Załapałam dołek, bo jedno cc już miałam i bardzo chciałam uniknąć drugiego, a tu ! W ogóle okulistka mi powiedziała, że to powinna być moja ostatnia ciąża, bo mi hormony na siatkówkę szkodzą... Załamka normalnie...

Napisane przez malaMigotkAaa

Mam ogromną nadzieję, że nie dostanę diagnozy "cukrzyca" i amen. Norma jest leciutko przekroczona, więc się tak nie spinam na razie, we wtorek mam wizytę to dowiem się czegoś więcej póki co odstawiłam słodycze i ograniczyłam część owoców. Dziś znalazłam, powyżej 180i cukier w moczu (?) = cukrzyca ciążowa. Oby tak było, trzymajcie już kciuki za wizytę.
mam tylko 146 (140 norma). Zastanawiam się czy przypadkiem śmiechy z tż nie mogły wpłynąć na poziom cukru, stres może a takie "rozbawienie".
z nudów śmialiśmy się ze wszystkiego tam

O tym samym i ja myślę. U mnie 149, więc też lekko przekroczona norma, na razie odstawiłam słodycze (bez owoców nie mam życia, porzuciłam tylko banany i winogrona) i rzuciłam się na razowe pieczywo, reszty pewnie dowiem się w piątek na wizycie.

Napisane przez gosia261282

Milo się znalazł!!!

Bardzo się cieszę. A tak w ogóle kocik śliczny jest...

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny, czy Wy też macie takie parcie na pęcherz? Ja budzę się nawet i 7-8 razy w nocy na siusiu, a w ciągu dnia to już nie wspomnę.

W nocy wstaję co najmniej raz, a bywa i częściej. W dzień ganiam bez przerwy...

Napisane przez em ma

Ja pierdziu...już nie wiadomo gdzie rodzić w tym naszym mieście

A żebyś wiedziała... Ja tym razem zamierzam rodzić na Staszica, mam lekarkę stamtąd. Zobaczymy co będzie...

[gosia261282]

Na wesoło :

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, segregujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej zabrudzone i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatru itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali monetę.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

[malaMigotkAaa]

Napisane przez EVI07

U mnie już pozamiatane - byłam w piątek na wizycie u okulisty w Warszawie i niestety nie mam opcji porodu sn...Musi być cc, bo mam skancerowaną siatkówkę i po sn raczej już nie zobaczyłabym własnego Dzieciątka. Załapałam dołek, bo jedno cc już miałam i bardzo chciałam uniknąć drugiego, a tu ! W ogóle okulistka mi powiedziała, że to powinna być moja ostatnia ciąża, bo mi hormony na siatkówkę szkodzą... Załamka normalnie...


O tym samym i ja myślę. U mnie 149, więc też lekko przekroczona norma, na razie odstawiłam słodycze (bez owoców nie mam życia, porzuciłam tylko banany i winogrona) i rzuciłam się na razowe pieczywo, reszty pewnie dowiem się w piątek na wizycie.

Bardzo się cieszę. A tak w ogóle kocik śliczny jest...

W nocy wstaję co najmniej raz, a bywa i częściej. W dzień ganiam bez przerwy...

A żebyś wiedziała... Ja tym razem zamierzam rodzić na Staszica, mam lekarkę stamtąd. Zobaczymy co będzie...

oj przykro mi strasznie, choć z drugiej strony, dzięki temu wiesz, że będziesz bezpieczna, a Twój wzrok jest bardzo ważny! Poza tym, dobrze, że medycyna (mimo wszystko czasem...) jest tak daleko posunięta i wiesz jak uniknąć drastycznego pogorszenia wzroku.

Czytałam, że curzycę diagnozuje się od 200 (przy normie 140) nasz przypadek wygląda na stan przedcukrzycowy, nieprowidłową tolerancję glukozy (zwał jak zwał) i póki co powinna wystarczyć korekta diety, aby nie dopuścić do cukrzycy.

[ejani]

No niestety, dobrze zgadłyście, to na wadze tak... Jeszcze 1-2 kilo i przekroczę maksymalną życiową wagę sprzed kilkunastu lat... Dobrze, że większość widzę przed sobą, ale przestaję myśleć, że zatrzyma się na 70

Zapomniałam o wczorajszym temacie- Pawmaj, kilkudniowy wypad to rzeczywiście przegięcie (jakoś tak zapomniałam, że rozmawiamy na cały świat-ech, ten żelek)

Gosia, właśnie po to mi laktator- najpierw żeby ściągnąć zapasy dla chłopaka, a potem żeby wziąć go ze sobą i jak coś to zawalczyć w ustronnym miejscu z nawałem- jakoś tak optymistycznie zakładam, że dzieciak będzie współpracował

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez gosia261282

Na wesoło :

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi ciuchami.

Przygotowanie do porodu:
Pierwsze dziecko: Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy.
Drugie dziecko: Pieprzysz oddechy, bo ostatnim razem nie przyniosły żadnego skutku.
Trzecie dziecko: Prosisz o znieczulenie w 8. miesiącu ciąży.

Ciuszki dziecięce:
Pierwsze dziecko: Pierzesz nawet nowe ciuszki w Cypisku w 90 stopniach, segregujesz je kolorystycznie i składasz równiutko w kosteczkę.
Drugie dziecko: Wyrzucasz tylko te najbardziej zabrudzone i pierzesz ze swoimi ubraniami.
Trzecie dziecko: A niby czemu chłopcy nie mogą nosić różowego?

Płacz:
Pierwsze dziecko: Wyciągasz dziecko z łóżeczka jak tylko piśnie.
Drugie dziecko: Wyciągasz dziecko tylko wtedy, kiedy istnieje niebezpieczeństwo, że jego wrzask obudzi starsze dziecko.
Trzecie dziecko: Uczysz swoje pierwsze dziecko jak nakręcać grające zabawki w łóżeczku.

Gdy upadnie smoczek:
Pierwsze dziecko: Wygotowujesz po powrocie do domu.
Drugie dziecko: Polewasz sokiem z butelki i wsadzasz mu do buzi.
Trzecie dziecko: Wycierasz w swoje spodnie i wsadzasz mu do buzi.

Przewijanie:
Pierwsze dziecko: Zmieniasz pieluchę co godzinę, niezależnie czy brudna czy czysta.
Drugie dziecko: Zmieniasz pieluchę co 2-3 godziny, w zależności od potrzeby.
Trzecie dziecko: Starasz się zmieniać pieluchę zanim otoczenie poskarży się na smród, bądź pielucha zwisa dziecku poniżej kolan.

Zajęcia:
Pierwsze dziecko: Bierzesz dziecko na basen, plac zabaw, spacerek, do zoo, do teatru itp.
Drugie dziecko: Bierzesz dziecko na spacer.
Trzecie dziecko: Bierzesz dziecko do supermarketu i pralni chemicznej.

Twoje wyjścia:
Pierwsze dziecko: Zanim wsiądziesz do samochodu, trzy razy dzwonisz do opiekunki.
Drugie dziecko: W drzwiach podajesz opiekunce numer swojej komórki.
Trzecie dziecko: Mówisz opiekunce, że ma dzwonić tylko jeśli pojawi się krew.

W domu:
Pierwsze dziecko: Godzinami gapisz się na swoje dzieciątko.
Drugie dziecko: Spoglądasz na swoje dziecko, aby upewnić się, że starsze go nie dusi i nie wkłada mu palca do oka.
Trzecie dziecko: Kryjesz się przed własnymi dziećmi.

Połknięcie monety:
Pierwsze dziecko: Wzywasz pogotowie i domagasz się prześwietlenia.
Drugie dziecko: Czekasz aż wydali monetę.
Trzecie dziecko: Odejmujesz mu z kieszonkowego.

Nieźle))

---------- Dopisano o 13:56 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez EVI07

U mnie już pozamiatane - byłam w piątek na wizycie u okulisty w Warszawie i niestety nie mam opcji porodu sn...Musi być cc, bo mam skancerowaną siatkówkę i po sn raczej już nie zobaczyłabym własnego Dzieciątka. Załapałam dołek, bo jedno cc już miałam i bardzo chciałam uniknąć drugiego, a tu ! W ogóle okulistka mi powiedziała, że to powinna być moja ostatnia ciąża, bo mi hormony na siatkówkę szkodzą... Załamka normalnie...


O tym samym i ja myślę. U mnie 149, więc też lekko przekroczona norma, na razie odstawiłam słodycze (bez owoców nie mam życia, porzuciłam tylko banany i winogrona) i rzuciłam się na razowe pieczywo, reszty pewnie dowiem się w piątek na wizycie.

Bardzo się cieszę. A tak w ogóle kocik śliczny jest...

W nocy wstaję co najmniej raz, a bywa i częściej. W dzień ganiam bez przerwy...

A żebyś wiedziała... Ja tym razem zamierzam rodzić na Staszica, mam lekarkę stamtąd. Zobaczymy co będzie...

Biedaku
Zadbaj tylko, żeby Ci to na piśmie dali i wybierz szpital, który to zaakceptuje...

[cherubinka]

Napisane przez _Kluska_

Mojej wet nie mogę nic zarzucić, wkłada dużo serca w nasz szczególny przypadek (...)
.... Mój tż na przykład nie rozumie dlaczego ważna jest dla mnie szkoła rodzenia i chodzi 'bo ja tego chcę' ( ) no i odnośnie dziecka to ciągle się pyta czy w przyszłym roku pojedziemy na wakacje do Turcji/Egiptu/Tunezji/Grecji czy gdzieś w te klimaty. Co to za pytanie? (...)

Aaaaaaa a w ogóle termin porodu to 6.01 (czyli wg usg genetycznego) i to mam wpisane w książeczkę. Emma, proszę o zmianę na 1 stronie no i Hania będzie, to już pewne

Naprawdę wspaniałą opiekę ma kiciuś

U mnie z kolei mąż twierdzi, że jak będzie dziecko to nigdzie nie wyjedziemy na wakacje. Tylko on z tego powodu nie rozpacza, bo jest domatorem i w domku mu najlepiej. Ja rozumiem, że może nie od razu, ale mam nadzieję, że jednak nie będziemy całymi latami ruszać wyjeżdżać na urlop

Gratuluję decyzji imienia dla córci

Napisane przez marieee

A myślałam, że tylko ja mam ostatnio ciężkie chwile...
Jesteśmy małżeństwem niecały miesiąc. Mój mąż nie zabrał się za szukanie mieszkania, za nic. Pracuje jak wariat.. żeby spłacić wesele, na które zapożyczył się u swoich rodziców (...)

Ja ugotowałam obiad, posprzatałam, myslałam że przyjedzie po pracy skoro dzisiaj "wolniejszy dzień". I co.... przed chwilą dzwonił, że jest juz w domu , pytam ile czasu.. a on mi że 3 godziny!
Nosz.. k.... ! Pojechał spędzać czas z siostrzyczką!!!!!
PŁAKAĆ SIĘ CHCE.

Przepraszam, musiałam się wyżalić.

Jejku, naprawdę nie zazdroszczę sytuacji. Przecież on ma swój dom i jego miejsce jest w nim, przy Tobie i dziecku. Rozumiem, że może wygodniej czasem zostać, ale chyba nie w takim stopniu, nie codziennie Pogadaj z nim poważnie, bo tak się dłużej nie da. Nie możesz cały czas się denerwować.

Napisane przez gosia261282

Milo się znalazł!!! (...)

Super, że zguba już w domku

Napisane przez _Shiloh_

Super
Mojego kiedyś nie było prawie 2 tyg. okazało się, że jacyś robotnicy zamknęli go w studzience (...)

Jak dobrze, że go usłyszałaś. Miał wiele szczęścia

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny, czy Wy też macie takie parcie na pęcherz? Ja budzę się nawet i 7-8 razy w nocy na siusiu, a w ciągu dnia to już nie wspomnę.

Ja różnie. Raz chodzę co chwilę, innym rzadziej, ale w nocy mniej więcej 2-3 razy.

Napisane przez PawMaj13

Ejani: nie mówiłam o wyjsciu na kilka h ze znajomymi, zeby oblać narodziny brzdąca - czyli tradycyjne pepkowe. Mówiłam o turne po polsce, jakie sobie moj tz zaplanowal (...)

Przepraszam, ale Twój Tż nie myśli chyba poważnie o tym turne Przecież to nieodpowiedzialne. Jeżeli jego pomysły są na serio i zacznie wcielać je w życie, a Ty tego nie wytrzymasz, będzie kiedyś gorzko żałował co stracił. Ma mądrą, piękną partnerkę, która urodzi mu jego dziecko i jeszcze takie głupoty w głowie. Mam nadzieję, że tak palnął bez zastanowienia i może po prostu nie ma wyobrażenia jak będzie wyglądało Wasze życie w trójkę. Chcę wierzyć w to, że jak zobaczy syna, zakocha się w nim i przejdą mu te wyskokowe pomysły. Szkoda tylko, że musisz się denerwować i płakać. Zrób coś miłego dla siebie

Napisane przez perfuzja

Jak kobieta w ogole nie zamierza karmić, to mozna wziąć srodki obniżające poziom prolaktyny, wtedy mleko zanika. Ale obstawiam, ze wcale nie bezboleśnie.

Moja koleżanka po takich środkach, jak to określiła "chodziła po ścianach" i miała wyjętych kilka dni z życia. Powiedziała, że nie była w stanie w ogóle zająć się dzieckiem. Mama jej pomogła.

Napisane przez gosia261282

Na wesoło :

Twoje ubrania:
Pierwsze dziecko: Zaczynasz nosić ciążowe ciuchy jak tylko ginekolog potwierdzi ciążę.
Drugie dziecko: Nosisz normalne ciuchy jak najdłużej się da.
Trzecie dziecko: Twoje ciuchy ciążowe stają się Twoimi normalnymi ciuchami. (...)

Dobre


Ja się ostatnio troszkę martwiłam, bo coś córcia mniej aktywna była, ale pisałyście, że to normalne. Znajomi pożyczyli mi sprzęt do słuchania bicia serduszka, trochę się uspokoiłam. A dzisiaj od rana się pokręciła i dała kilka kopniaków i już mi lepiej Wiem, że to jeszcze nie czas na regularne ruchy, ale od przełomu 18/19 tc, czułam je codziennie po kilka razy, stąd mój niepokój. No cóż, chyba troska o swoje dziecko nigdy nie minie

[gosia261282]

Mój Kacperek się rozkręca i ostatnie dni coraz bardziej jest aktywny.
Teraz nie ma godziny,żebym go nie czuła.
Najczęściej czuję kopniaki po prawej stronie brzucha.
Wy też tak macie,że z reguły po jednej stronie?

[lolita25]

Napisane przez perfuzja

Aaa, znajdzcie mi wózek Bo zeswiruje po prostu.

Warunki brzegowe:
1) Cena do 3000 (juz z fotelikiem) jesli sprawdzi się i jako wózek głęboki, i jako spacerowka. Jesli wielkie bydle, którego nie będę chciała używać długo jako spacerowki to raczej nie wiecej niz 2000, a im mniej tym lepiej.
2) Kola muszą dać radę w śniegu choć trochę.
3) Ma się łatwo składać i nie zajmować duzo miejsca w bagażniku - waga nie jest tak istotna.
4) Ma byc ładny i zwrotny

Na razie moimi typami są:
1) Teutonia Cosmo - mozemy kupić od znajomych znajomych prawie nieuzywaną. Chca 2200 za cały komplet (z bazą) pewnie da się zejść ze 400 złotych. Ale: to jest wielka kobyla, boje do naszego bagażnika leeedwo się zmieści (raczej trzeba bedzie dopychac kolanem ). Do tego fotelik jest "wozkowy" i mimo bardzo dobrych testów zbiera raczej słabe opinie (ze niewygodny w obsłudze, ciężki itp)
2) Navigton Cadet - nowy za około 2400. Mam wątpliwości do co przednich kółek, nie mam pojęcia czy dadzą radę zimą. Za to składa się do idealnych rozmiarów.
3) Baby Jogger Elite - nowy w okolicach 2400. Łatwo skladalny, chyba da radę w każdym terenie, tylko te 3 koła...

Macie juz jakieś swoje typy wozkowe? Podrzuccie cos, bo moj instynkt wzięcia gniazda nie daje mi spać

My mamy już od 2 miesiąca ciąży.....i już nie mogę się doczekać zakupu o ten czarny http://www.bobowozki.com.pl/product_...d=5897&<osCsid>

[gosia261282]

Nie dzieciowe co prawda,ale dzielę się,bo można się pośmiać

http://www.youtube.com/watch?v=m1TnzCiUSI0