Wspólny cel mamy: od jesieni o dzidzię się staramy! staraczki 2015/2016

[cavagirl]

Napisane przez geosmina

Ja miałam mieć dziś wolne, ale oczywiście praca cały weekend, bo koleżanka się dowiedziała że JEST W CIĄŻY i już poszła na l4:-/ i w sezonie przedświątecznym musimy dymać teraz w 3,5 etatu zamiast 4,5 czyli ja będę najbardziej poszkodowana bo pracuję na 0,5 etatu :-/ a miałam taki piękny grafik na grudzień... :'(

Piszę z telefonu-pozdro szejset

O matko... Biedna A nikogo nie będą szukać na jej miejsce?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------

Napisane przez __malaMi__

ale powiem wam, że oczywiście każda taka informacja cieszy, ale też trochę mam zawsze taką myśl - kurczę, tak szybko im idzie, czemu mi nie...

W sumie ja też myślę, szczególnie jak się udaje za pierwszym razem, ale generalnie pozytywnie mnie wątkowy ciąże nastawiają, dają nadzieję, że jednak można jak się chce, a nie tylko z wpadki

[geosmina]

Napisane przez cavagirl

O matko... Biedna A nikogo nie będą szukać na jej miejsce?

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:10 ----------



W sumie ja też myślę, szczególnie jak się udaje za pierwszym razem, ale generalnie pozytywnie mnie wątkowy ciąże nastawiają, dają nadzieję, że jednak można jak się chce, a nie tylko z wpadki

Szukają, ale to wszystko trwa, odkąd tu pracuję (od kwietnia), zmieniły się już dwie dziewczyny, mimo że praca jest spoko. Zwykle minimum dwa tygodnie potrzebne są do tego, żeby nowa była w stanie sama pracować. A tu potrzebny jest ktoś na ten najgorętszy okres przedświąteczny :-/
I dlatego mamy do niej trochę żal bo doskonale o tym wszystkim wie, jest w 6 tygodniu, zwolnienie wzięła na pierwszej wizycie u ginekologa i generalnie nic jej nie jest, miała mdłości i to wszystko. Dzwoniłam do niej z gratulacjami to powiedziała, że lekarka sama zaproponowała l4 więc wzięła. Według mnie zbyt pochopnie, bo u nas na prawdę nie jest źle.

Ahh, smutno mi i zmęczona jestem bo w sklepach teraz masakra co się dzieje, ci ludzie jak w jakimś amoku sami nie wiedzą czego chcą, łażą, marudzą, siły nie mają ale ważne żeby prezent kupić :-/

W tym miesiącu znowu raczej nici z ciąży, ale z tż mamy dobre nastawienie, nie chcę tylko zbytnio się nakręcać, ale już chyba zaczęłam...

Dobranoc, jutro znowu praca 11-19, za to pon wolny

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[Panna_Hanna]

Napisane przez geosmina

Szukają, ale to wszystko trwa, odkąd tu pracuję (od kwietnia), zmieniły się już dwie dziewczyny, mimo że praca jest spoko. Zwykle minimum dwa tygodnie potrzebne są do tego, żeby nowa była w stanie sama pracować. A tu potrzebny jest ktoś na ten najgorętszy okres przedświąteczny :-/
I dlatego mamy do niej trochę żal bo doskonale o tym wszystkim wie, jest w 6 tygodniu, zwolnienie wzięła na pierwszej wizycie u ginekologa i generalnie nic jej nie jest, miała mdłości i to wszystko. Dzwoniłam do niej z gratulacjami to powiedziała, że lekarka sama zaproponowała l4 więc wzięła. Według mnie zbyt pochopnie, bo u nas na prawdę nie jest źle.

Ahh, smutno mi i zmęczona jestem bo w sklepach teraz masakra co się dzieje, ci ludzie jak w jakimś amoku sami nie wiedzą czego chcą, łażą, marudzą, siły nie mają ale ważne żeby prezent kupić :-/

W tym miesiącu znowu raczej nici z ciąży, ale z tż mamy dobre nastawienie, nie chcę tylko zbytnio się nakręcać, ale już chyba zaczęłam...

Dobranoc, jutro znowu praca 11-19, za to pon wolny

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Pracujesz w sklepie? W sumie nie dziwie sie lasce. Jak sama mowisz jest ciezko wiec dziewczyna nie chce sie przemeczac. Poza tym pelno chorych ludzi lazikuje po sklepach szukajac niewiadomo czego. Tez bym dla takiej pracy nie ryzykowala zdrowia. Moze nieco egoistycznie, ale szczerze

[Fantasmagori]

Ja tam się też jej nie dziwię, pracuję w sklepie każda bierze zwolnienie od razu na pierwszej wizycie
Ale współczuję większej ilości pracy

[Kasmina]

Napisane przez tija93

Mam dzisiaj 23 dzień cyklu. Siknelam na test Pepino i jest blada baaardzo blada druga kreska!

Aaaaaaaaa

Baaardzo Ci gratuluję !! Ciekawa jestem na kiedy gin wyznaczy mi termin, bo nie wiem czy dołączyć do lipcówek czy do Was Przez to zamieszanie z @ ciężko mi samej wyznaczyć


Dziewczyny, nie martwcie się- na każdą przyjdzie pora- a zazdrość to nic złego dopóki nie krzywdzi się innego człowieka

[Fantasmagori]

Jej miałam dość intensywny weekend bo szkoła i praca, no i codzienne starania Dziś miałam lekko różowy śluz, może owu się zbliża

[kasia_ruda]

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Megan1312]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego naj naj naj :-* zeby to najwazniejsze marzenie sie jak najszybciej spelnilo

[chudziaszek11]

Napisane przez geosmina

Szukają, ale to wszystko trwa, odkąd tu pracuję (od kwietnia), zmieniły się już dwie dziewczyny, mimo że praca jest spoko. Zwykle minimum dwa tygodnie potrzebne są do tego, żeby nowa była w stanie sama pracować. A tu potrzebny jest ktoś na ten najgorętszy okres przedświąteczny :-/
I dlatego mamy do niej trochę żal bo doskonale o tym wszystkim wie, jest w 6 tygodniu, zwolnienie wzięła na pierwszej wizycie u ginekologa i generalnie nic jej nie jest, miała mdłości i to wszystko. Dzwoniłam do niej z gratulacjami to powiedziała, że lekarka sama zaproponowała l4 więc wzięła. Według mnie zbyt pochopnie, bo u nas na prawdę nie jest źle.

Ahh, smutno mi i zmęczona jestem bo w sklepach teraz masakra co się dzieje, ci ludzie jak w jakimś amoku sami nie wiedzą czego chcą, łażą, marudzą, siły nie mają ale ważne żeby prezent kupić :-/

W tym miesiącu znowu raczej nici z ciąży, ale z tż mamy dobre nastawienie, nie chcę tylko zbytnio się nakręcać, ale już chyba zaczęłam...

Dobranoc, jutro znowu praca 11-19, za to pon wolny

Piszę z telefonu-pozdro szejset

Skoro piszesz że u was nie jest źle i nie jest to ciężka fizyczna praca, to rzeczywiście mogła poczekać i jeszcze wam pomóc. Praca w sklepie pracy nie równa.

Napisane przez Panna_Hanna

Pracujesz w sklepie? W sumie nie dziwie sie lasce. Jak sama mowisz jest ciezko wiec dziewczyna nie chce sie przemeczac. Poza tym pelno chorych ludzi lazikuje po sklepach szukajac niewiadomo czego. Tez bym dla takiej pracy nie ryzykowala zdrowia. Moze nieco egoistycznie, ale szczerze

Moim zdaniem nie ma co przesadzać i leżeć na tyłku od pierwszego tygodnia ciąży, raz że trochę pracy jeszcze nikomu nie zaszkodziło ( oczywiście są stanowiska na których w ciąży nie da się pracować) a dwa, zarazki masz wszędzie nie tylko w sklepie czy biurze - tak to trzeba by z domu przez 9 miesięcy nie wychodzić. A jak ma się w domu przedszkolaka to co? Oddalić na 9 miesięcy?

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Szczęścia zdrowia pomyślności, 100 lat życia i radości
A przede wszystkim pomyślnego transferu - żebyś w dniu 31 urodzin miała już dwie pociechy

[natlem]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń a w szczególności byś w wieku 31 była już mamusia :-* ;-) z innej beczki po owulacji temperatura idzie cały czas w górę i spada dopiero przed okresem?

---------- Dopisano o 21:22 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez natlem

Wszystkiego dobrego, spełnienia marzeń a w szczególności byś w wieku 31 była już mamusia :-* ;-) z innej beczki po owulacji temperatura idzie cały czas w górę i spada dopiero przed okresem?

po raz kolejny

[silver89]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego najlepszego ! spełnienia marzeń, a w szczególności tego jednego 100 lat

[zawiechaczarny]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego najlepszego!

Tija, gratulacje Bardzo się cieszę, że ujrzałaś w tym miesiącu upragnione II kreski.

Ja niby miałam testować 6.12, ale coś czuję, że nie wytrzymię i tym razem zrobię test wcześniej, może nawet jutro (24 dc, owu była 14/15 dc, więc może już coś wyjdzie). Chciałam już spisać ten cykl na straty, ale od wczoraj mam bóle w podbrzuszu jak na @, więc jest jeszcze nadzieja na II kreski (albo na wcześniejszą @ ).

[heyho]

Dziewczyny,
dziękuję za wszystkie piękne słowa, jesteście dla mnie wielkim wsparciem! Kochane!

Podczytuję Was, ale nie zawsze mam czas odpisać. Trzymam kciuki za wszystkie testujące w najbliższych dniach i za fasolki w brzuchach! Ja stwierdziłam, że na razie chcę odpuścić ciążę i zająć się sobą... TŻ namawia, baaaardzo chce powiększać rodzinę i trochę się boję jak ta różnica poglądów na nas wpłynie. Jak na chwilę obecną myślę o ciąży, to po prostu paraliżuje mnie strach i zwyczajnie nie chcę. Próbowaliśmy się kochać pierwszy raz po krwawieniu i nic z tego nie wyszło, tak mnie zablokowało. A po wszystkim się popłakałam. Nie chcę się tak użalać nad sobą, ale tylko u Was mogę. Nikt z otoczenia nie wie co się stało... Dajcie mi trochę czasu i znów będzie pozytywnie

[monika0185]

Napisane przez tija93

Mam dzisiaj 23 dzień cyklu. Siknelam na test Pepino i jest blada baaardzo blada druga kreska!

Aaaaaaaaa

Cudownie! Gratulacje! Za chwilę będę tutaj sama ze staraniami od stycznia

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------

Napisane przez chudziaszek11

Jakie macie wady wzroku??? ja mam na obu oczach prawie - 8 dioptrii i naprawdę boje się, że przez przez naturalny poród oślepnę.

Mam minus 6,5. Więc też będę oczywiście zasięgała porady. Aczkolwiek ani jeden okulista nie przestrzegał mnie więc może nie jest to faktycznie przeciwskazanie Kiedyś się wybiorę na laserową operację

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego najlepszego!

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

[Panna_Hanna]

Napisane przez chudziaszek11

Moim zdaniem nie ma co przesadzać i leżeć na tyłku od pierwszego tygodnia ciąży, raz że trochę pracy jeszcze nikomu nie zaszkodziło ( oczywiście są stanowiska na których w ciąży nie da się pracować) a dwa, zarazki masz wszędzie nie tylko w sklepie czy biurze - tak to trzeba by z domu przez 9 miesięcy nie wychodzić. A jak ma się w domu przedszkolaka to co? Oddalić na 9 miesięcy?

Nie ma też co potępiać czyjejś decyzji. Sama dawno dawno pracowałam w butiku w galerii mokotów. Praca może nie była ciężka, ale trzeba było być ciągle te 8-10 godz na nogach (niektóre sklepy mają wymogi, że nie można siedzieć). Oczywiście, że co do zarazków nie ma co przesadzać, ale galeria handlowa a 4 osobowy pokój w biurze gdzie teraz pracuję to spora różnica - co sobie mocno cenię.
Zresztą pewnie nie o żadne zarazki chodziło, tylko po prostu laska nie lubiła tej pracy, nie była dla niej satysfakcjonująca i skorzystała z możliwości "ucieczki" przy pierwszej możliwej okazji. Ale nie nam to oceniać czy krytykować

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Kasiu, wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń

Napisane przez heyho

Dziewczyny,
dziękuję za wszystkie piękne słowa, jesteście dla mnie wielkim wsparciem! Kochane!

Podczytuję Was, ale nie zawsze mam czas odpisać. Trzymam kciuki za wszystkie testujące w najbliższych dniach i za fasolki w brzuchach! Ja stwierdziłam, że na razie chcę odpuścić ciążę i zająć się sobą... TŻ namawia, baaaardzo chce powiększać rodzinę i trochę się boję jak ta różnica poglądów na nas wpłynie. Jak na chwilę obecną myślę o ciąży, to po prostu paraliżuje mnie strach i zwyczajnie nie chcę. Próbowaliśmy się kochać pierwszy raz po krwawieniu i nic z tego nie wyszło, tak mnie zablokowało. A po wszystkim się popłakałam. Nie chcę się tak użalać nad sobą, ale tylko u Was mogę. Nikt z otoczenia nie wie co się stało... Dajcie mi trochę czasu i znów będzie pozytywnie

Nic na siłę. Na wszystko przyjdzie czas.
Trzymamy kciuki

[VelaLuca]

Dobry wieczór dziewczyny
Chwilę mnie tu nie było, ale dzielnie przebrnęłam przez wszystkie strony i nadrobiłam

Dużo się dzieje u nas ostatnio, wczoraj mieliśmy chrzciny chrześniaka męża, za dwa tygodnie kolejne, planujemy remont w domu, debatujemy o zmianie pracy, układamy grafik na święta ( wiem, dziwnie to brzmi, ale mamy tyle domów do odwiedzenia, że musimy to wszystko wpisywać i dzwonić kto kiedy może i gdzie jedzie aby się dopasować ) I tak jakoś zabrakło czasu na wizaż
A tu tyle nowości

Przede wszystkim witam nową staraczkę i gratuluję kolejnej ciąży Tija93 - gratulację A jeszcze nie tak dawno pisałaś o zawieszeniu starań Super wiadomość

I odnosząc się od razu do zazdrości - ja chociaż jestem w pierwszym cyklu starań dopiero, również czuję taką niepohamowaną niemoc, może i złość, zazdrość jak dowiaduje się o ciąży z bliskiego otoczenia. To chyba silniejsze od nas...

Obecnie jestem w 19 dc, niestety kłucie i odpowiedni śluz wystąpiły u mnie w 7 dc, ostatnio w 15 dc tak mnie kuło coś po lewej stronie, że nie mogłam się ruszyć dobre kilka godzin, ale z drugiej strony śluzu nie było Stosujemy metodę przytulania się co 2 - 3 dni zobaczymy już niedługo czy przyniosło to efekty We czwartek mam wizytę u ginekologa będzie to 22 dzień cyklu, zobaczymy czy powie mi coś ciekawego
Pewnie rano przed wizytą zrobię jeszcze sikańca tak dla pewności, tak że teraz żyję w stresie do czwartku

[tija93]

Hej

Wstałam i zbieram się do pracy. Boję się trochę tych 12h

kasia wszystkiego najlepszego! I wiesz czego Ci przede wszystkim życzymy

Napisane przez zawiechaczarny

Wszystkiego najlepszego!

Tija, gratulacje Bardzo się cieszę, że ujrzałaś w tym miesiącu upragnione II kreski.

Ja niby miałam testować 6.12, ale coś czuję, że nie wytrzymię i tym razem zrobię test wcześniej, może nawet jutro (24 dc, owu była 14/15 dc, więc może już coś wyjdzie). Chciałam już spisać ten cykl na straty, ale od wczoraj mam bóle w podbrzuszu jak na @, więc jest jeszcze nadzieja na II kreski (albo na wcześniejszą @ ).

Ja też nie wyczymałam i w 23 dc zrobiłam test

[Fantasmagori]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Wszystkiego najlepszego

[Ewula88]

Cześć dziewczyny Wczoraj Was czytałam, ale nie miałam siły pisać, cały dzien na kanapie lezalam i spalam na zmiane nie wiem co mi jest
Kasia 100 lat i udanego transferu


Pokaże Wam mój wykres z owu, w końcu mi wyznaczył owu( nie wiem czemu myślałam, że on mi zaznaczy przyszła data owu a nie przeszła:/ Wg mnie miałam owu 15 dc bo umierałam z bólu jajnika a wg ovu 14:P w każdym razie nasze starania na chłopca jak nic :P Dzisiaj idę do gina, myślicie czy mi powie ze miałam ovu? Jest w stanie to obejrzeć?I teraz jeszcze pytanie co do temp, jaka musi być teraz po owu?Cały czas taka sama i nie może spać aby była ciąża?A i dziewczynki ja na pewno testuje wcześniej niż 12.12, chyba 10.12 zrobię test bo jak pojedziemy do tej Pragi to muszę mieć test beta w ręce bo inaczej umrę przez te weekend z ciekawości :P

[cavagirl]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat

Spóźnione - spełnienia marzeń!!! I witam rówieśniczkę

Napisane przez zawiechaczarny

Ja niby miałam testować 6.12, ale coś czuję, że nie wytrzymię i tym razem zrobię test wcześniej, może nawet jutro (24 dc, owu była 14/15 dc, więc może już coś wyjdzie). Chciałam już spisać ten cykl na straty, ale od wczoraj mam bóle w podbrzuszu jak na @, więc jest jeszcze nadzieja na II kreski (albo na wcześniejszą @ ).

Ja to samo, wczoraj takie bóle, dawno tak nie miałam...

Napisane przez heyho

Dziewczyny,
dziękuję za wszystkie piękne słowa, jesteście dla mnie wielkim wsparciem! Kochane!

Podczytuję Was, ale nie zawsze mam czas odpisać. Trzymam kciuki za wszystkie testujące w najbliższych dniach i za fasolki w brzuchach! Ja stwierdziłam, że na razie chcę odpuścić ciążę i zająć się sobą... TŻ namawia, baaaardzo chce powiększać rodzinę i trochę się boję jak ta różnica poglądów na nas wpłynie. Jak na chwilę obecną myślę o ciąży, to po prostu paraliżuje mnie strach i zwyczajnie nie chcę. Próbowaliśmy się kochać pierwszy raz po krwawieniu i nic z tego nie wyszło, tak mnie zablokowało. A po wszystkim się popłakałam. Nie chcę się tak użalać nad sobą, ale tylko u Was mogę. Nikt z otoczenia nie wie co się stało... Dajcie mi trochę czasu i znów będzie pozytywnie

Tak, czas dużo dobrego przyniesie na pewno. Myślę, że TŻ rozumie, że go potrzebujesz. Dużo rozmawiajcie, wiem po sobie, że to działa cuda.

Napisane przez VelaLuca

I odnosząc się od razu do zazdrości - ja chociaż jestem w pierwszym cyklu starań dopiero, również czuję taką niepohamowaną niemoc, może i złość, zazdrość jak dowiaduje się o ciąży z bliskiego otoczenia. To chyba silniejsze od nas...



Obecnie jestem w 19 dc, niestety kłucie i odpowiedni śluz wystąpiły u mnie w 7 dc, ostatnio w 15 dc tak mnie kuło coś po lewej stronie, że nie mogłam się ruszyć dobre kilka godzin, ale z drugiej strony śluzu nie było Stosujemy metodę przytulania się co 2 - 3 dni zobaczymy już niedługo czy przyniosło to efekty We czwartek mam wizytę u ginekologa będzie to 22 dzień cyklu, zobaczymy czy powie mi coś ciekawego

Pewnie rano przed wizytą zrobię jeszcze sikańca tak dla pewności, tak że teraz żyję w stresie do czwartku

Ja też jestem w 19dc a owu wg gina miałam ok. 12dc. Testów nie robiłam, bo miałam wyluzować w tym miesiącu, tym bardziej że wyszło to TSH za wysokie, ale przez tą ciążę szwagierki znowu mnie wzięło :/ Ale nie ma co tracić wiary, nie damy się z dzidzią tarczycy
Fanta wpisz mnie proszę na testowanie 9 grudnia, wolałabym w sobotę 12go, ale pewnie nie wytrzymam...

[Nadia_2]

hej Kobietki

naskrobałam przed chwilą ogromny post i usunęłam przez przypadek

tija93 gratulacje !!!

Dziewczyny Wy w testach owu macie większe doświadczenie ja stosuję dopiero od tego cyklu. . . zaczęlam robić od 10dc, wcześnie bo mam 34dc ale nie chciałam przegapić, do 18dc tylko jedna kreska, ale 18 i 19 dc były już dwie ta druga bardzo blada, wg instrukcji test negatywny ale ja jestem prawie na 100% pewna że była owu miałam kłucie w jajnikach itd. . . w tamtym miesiącu jak byłam u gin to powiedziała że była owu i widzi pęknięty pęcherzyk więc wszystko raczej ok. . .

Odnośnie pracy w ciąży to rzecz bardzo indywidualna, zależy jaki mamy stosunek do swojej pracy. Ja kiedyś pracowałam w sklepie i gdyby była taka sytuacja że jestem w ciązy również poszłabym od razu na zwolnienie, nie lubiłam tej pracy, ciężko mi było stać na nogach cały dzień itd, teraz pracuję w przedszkolu integracyjnym, uwielbiam swoją pracę i dzieciaki, chciałabym pracowac jak najdłużej ale wyobrażacie sobie jak to jest codziennie ktoś z "gilem" mnóstwo zarazków, bakterii a z drugiej strony nie wyobrażam sobie 9 m-scy w domu ;/ czy któraś z Was pracuje z dziećmi? jakie macie przemyślenia?

[cavagirl]

Ja nie pracuję z dziećmi, ale z tego co się nasłuchałam, to bym na pewno poszła szybko na zwolnienie na Twoim miejscu.

[Wyczekujaca]

Fanta wykreśl mnie proszę z testowania dzisiejszego i wpisz na 25.12. - akurat na Mikołaja
Przyszła @ jak w zegarku, do tego jakiś wirus żołądkowy i infekcja bożeny a ja głupia już myślałam że to objawy ciążowe Postanowiłam że w tym miesiącu odpuszczam .......i idę zamówić testy owulacyjne
W zeszłym tygodniu zrobiłam badanie tarczycy TSH -1,7 ; FT3 -3,2 ; FT4-1,21 ; Chyba wszystko dobrze. Prolaktyna trochę ponad normę, więc to do powtórzenia i obserwacji. Dziewczyny testujące niedługo, trzymam za Was kciuki.

[geosmina]

Napisane przez kasia_ruda

A ja od dziś mam 30 lat :O


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Sto latek i szybciutko drugiego dzieciaczka :-*

Napisane przez Panna_Hanna

Pracujesz w sklepie? W sumie nie dziwie sie lasce. Jak sama mowisz jest ciezko wiec dziewczyna nie chce sie przemeczac. Poza tym pelno chorych ludzi lazikuje po sklepach szukajac niewiadomo czego. Tez bym dla takiej pracy nie ryzykowala zdrowia. Moze nieco egoistycznie, ale szczerze

W sklepie z dziecięcymi ciuszkami praca jest ok, nic nie trzeba nosić, szarpać się, a nawet jak trzeba przesunąć jakieś pudło to zawsze jesteśmy dwie na zmianie i ta druga zawsze może to zrobić, zwłaszcza, że naprawdę fajne dziewczyny mam w pracy i każda by jak najbardziej pomogła. Zawsze mogła wziąć wolne na tydzień czy dwa żeby się oswoić z nowym stanem i wrócić dopóki kogoś szybko nie znajdziemy na jej miejsce... Ja w ciąży pracowałam do 6 miesiąca, mimo że praca była cięższa, ale nie wytrzymałabym tyle w domu, bo generalnie jestem dość aktywna ;-) miewałam mdłości, ale dopóki brzuszek nie zaczął ciążyć i przeszkadzać, to było normalnie

Napisane przez heyho

Dziewczyny,
dziękuję za wszystkie piękne słowa, jesteście dla mnie wielkim wsparciem! Kochane!

Podczytuję Was, ale nie zawsze mam czas odpisać. Trzymam kciuki za wszystkie testujące w najbliższych dniach i za fasolki w brzuchach! Ja stwierdziłam, że na razie chcę odpuścić ciążę i zająć się sobą... TŻ namawia, baaaardzo chce powiększać rodzinę i trochę się boję jak ta różnica poglądów na nas wpłynie. Jak na chwilę obecną myślę o ciąży, to po prostu paraliżuje mnie strach i zwyczajnie nie chcę. Próbowaliśmy się kochać pierwszy raz po krwawieniu i nic z tego nie wyszło, tak mnie zablokowało. A po wszystkim się popłakałam. Nie chcę się tak użalać nad sobą, ale tylko u Was mogę. Nikt z otoczenia nie wie co się stało... Dajcie mi trochę czasu i znów będzie pozytywnie

Spokojnie, nie zmuszaj się do niczego, na pewno stratę musisz w swoim czasie przeżyć i nie rób nic wbrew sobie. Tż na pewno zrozumie

Napisane przez monika0185

Cudownie! Gratulacje! Za chwilę będę tutaj sama ze staraniami od stycznia

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:19 ---------- Poprzedni post napisano o 23:11 ----------



Mam minus 6,5. Więc też będę oczywiście zasięgała porady. Aczkolwiek ani jeden okulista nie przestrzegał mnie więc może nie jest to faktycznie przeciwskazanie Kiedyś się wybiorę na laserową operację

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:19 ----------


Wszystkiego najlepszego!

Wysłane z mojego SM-G360F przy użyciu Tapatalka

Ja mam -5,75 i -3,75 i wielkość wady nie jest problemem, tylko odwarstwienie siatkówek. Najlepiej niech okulista zrobi badanie dna oka żeby wykluczyć zwyrodnienia siatkówek które może przyczynić się do ich odwarstwienia podczas porodu SN.

Napisane przez Nadia_2

hej Kobietki

naskrobałam przed chwilą ogromny post i usunęłam przez przypadek

tija93 gratulacje !!!

Dziewczyny Wy w testach owu macie większe doświadczenie ja stosuję dopiero od tego cyklu. . . zaczęlam robić od 10dc, wcześnie bo mam 34dc ale nie chciałam przegapić, do 18dc tylko jedna kreska, ale 18 i 19 dc były już dwie ta druga bardzo blada, wg instrukcji test negatywny ale ja jestem prawie na 100% pewna że była owu miałam kłucie w jajnikach itd. . . w tamtym miesiącu jak byłam u gin to powiedziała że była owu i widzi pęknięty pęcherzyk więc wszystko raczej ok. . .

Odnośnie pracy w ciąży to rzecz bardzo indywidualna, zależy jaki mamy stosunek do swojej pracy. Ja kiedyś pracowałam w sklepie i gdyby była taka sytuacja że jestem w ciązy również poszłabym od razu na zwolnienie, nie lubiłam tej pracy, ciężko mi było stać na nogach cały dzień itd, teraz pracuję w przedszkolu integracyjnym, uwielbiam swoją pracę i dzieciaki, chciałabym pracowac jak najdłużej ale wyobrażacie sobie jak to jest codziennie ktoś z "gilem" mnóstwo zarazków, bakterii a z drugiej strony nie wyobrażam sobie 9 m-scy w domu ;/ czy któraś z Was pracuje z dziećmi? jakie macie przemyślenia?

W przedszkolu to bałabym się jednak pracować w ciąży, po pierwsze zarazki i to zwykle dość poważne, a po drugie rozbiegane dzieci które mogą Cię uderzyć czy popchnąć niechcący. Ale to zależy jak Ty to widzisz


U mnie rodzina się powiększy - kuzynka jest w ciąży / :-(

Piszę z telefonu-pozdro szejset

[tija93]

Moja kuzynka dzisiaj w nocy urodziła drugiego dzieciaczka 3100 dziewczynka, bez nacięcia krocza!

[kasia_ruda]

Napisane przez Nadia_2

hej Kobietki

naskrobałam przed chwilą ogromny post i usunęłam przez przypadek

tija93 gratulacje !!!

Dziewczyny Wy w testach owu macie większe doświadczenie ja stosuję dopiero od tego cyklu. . . zaczęlam robić od 10dc, wcześnie bo mam 34dc ale nie chciałam przegapić, do 18dc tylko jedna kreska, ale 18 i 19 dc były już dwie ta druga bardzo blada, wg instrukcji test negatywny ale ja jestem prawie na 100% pewna że była owu miałam kłucie w jajnikach itd. . . w tamtym miesiącu jak byłam u gin to powiedziała że była owu i widzi pęknięty pęcherzyk więc wszystko raczej ok. . .

Odnośnie pracy w ciąży to rzecz bardzo indywidualna, zależy jaki mamy stosunek do swojej pracy. Ja kiedyś pracowałam w sklepie i gdyby była taka sytuacja że jestem w ciązy również poszłabym od razu na zwolnienie, nie lubiłam tej pracy, ciężko mi było stać na nogach cały dzień itd, teraz pracuję w przedszkolu integracyjnym, uwielbiam swoją pracę i dzieciaki, chciałabym pracowac jak najdłużej ale wyobrażacie sobie jak to jest codziennie ktoś z "gilem" mnóstwo zarazków, bakterii a z drugiej strony nie wyobrażam sobie 9 m-scy w domu ;/ czy któraś z Was pracuje z dziećmi? jakie macie przemyślenia?

Ja pracowałam w zerówce, kiedy zaszłam w ciążę, przepracowalam pierwszy trymestr i niestety własnie przez nagromadzenie chorób zakaźnych w klasie, musiałam iść na zwolnienie, chociaż bardzo chciałam pracować

Dziękuję wam za życzenia dziś chyba ustalę z lekarzem datę transferu


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[geosmina]

Napisane przez tija93

Moja kuzynka dzisiaj w nocy urodziła drugiego dzieciaczka 3100 dziewczynka, bez nacięcia krocza!

To zdrówka dla nich a u Ciebie w szpitalu??

Ja się właśnie dowiedziałam, że kolejny weekend będę miała pracujący, no ze.rać się idzie

[silver89]

Napisane przez Nadia_2

Odnośnie pracy w ciąży to rzecz bardzo indywidualna, zależy jaki mamy stosunek do swojej pracy. Ja kiedyś pracowałam w sklepie i gdyby była taka sytuacja że jestem w ciązy również poszłabym od razu na zwolnienie, nie lubiłam tej pracy, ciężko mi było stać na nogach cały dzień itd, teraz pracuję w przedszkolu integracyjnym, uwielbiam swoją pracę i dzieciaki, chciałabym pracowac jak najdłużej ale wyobrażacie sobie jak to jest codziennie ktoś z "gilem" mnóstwo zarazków, bakterii a z drugiej strony nie wyobrażam sobie 9 m-scy w domu ;/ czy któraś z Was pracuje z dziećmi? jakie macie przemyślenia?

Ja też pracuję w przedszkolu właśnie na oddziale integracyjnym Przypadki mamy różne, choć czasami nie jest łatwo to i tak bardzo lubię swoją prace Jak dowiedziałam się dwa tygodnie temu, że jestem w ciąży pierwszą moją myślą było, że może jednak popracuje do stycznia ( u nas w małopolskim od bodajże 15 stycznia są ferie), wiec akurat dwa miesiące i pójdę na zwolnienie. Niestety zaczął się sezon wszelakich choróbsk to po pierwsze, niektóre dzieciaki trzeba dźwigać to po drugie, a po trzecie zaczęłam się źle czuć dostałam leki na podtrzymanie ciąży i lekarz od razu wypisał mi l4. Jeśli chodzi o pracę z dziećmi to radziłabym iść jednak na zwolnienie.. wiesz sama jak to jest... przez kilka dni jest ok nie ma chorób, a tu nagle np wirus rota i dziesiątkuje całe przedszkole łącznie z personelem :/ W dodatku jeśli krótko pracujesz w przedszkolu to na początku będziesz wszystko łapać niestety, ja tak miałam w tamtym roku, pierwsze dwa miesiące pracy i zdążyłam być trzy razy na antybiotyku,w tym roku już raz

[kasia_ruda]

W mojej klasie pojawila sie różyczka, więc sprawa sama się wyjaśniła. Chociaż mi było bardzo smutno, bo wiem, że byłabym szczęśliwsza w ciąży, gdybym pracowała. No ale wiadomo, to już było niepotrzebne ryzyko. Może ze starszymi klasami łatwiej, ale jednak te maluchy to masakra, bo te zakaźne lecą jedna za drugą...


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:11 ----------

Ale to prawda z tym pierszym rokiem pracy. Ciągle chorowałam. Za to potem - terminator, trzy lata ani dnia na zwolnieniu


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[wiolka1988]

Hej wszystkim

Mam takie pytanie... zastanawiam się czy w tym miesiącu możliwe żebym miała owulację? Testy owu- sama nie wiem czy pozytywne (ta druga kreska minimalnie jaśniejsza w 12 i 13 DC), śluz płodny był, kłucie było ale temperatura do tej pory nie wzrosła...

Zaczynam się martwić, że nie mam OWU i dlatego z naszych starań nic nie wychodzi...

Do tej pory zawsze miałam skok temperatury...