TeŻet, seks i guarana -nie tylko o dzieciach od samego rana - ROCZNIAKI III-IV 2010

[mrowak]

Napisane przez ASIULEK_23

U nas te ataki od wczoraj są za często... prawie caly czsa... moze jest jakiś powód?? Podsuncie mi jakiś pomysł bo oszaleje. teraz śpi i mam nadzieje, że będzie spała jak najdłużej...

obstawiam ząbki

Napisane przez Gmyrelka

Czy jest tu jeszcze jakieś dziecko które bez trzymania nie stoi i nie chodzi

tak, moje osobiste

Napisane przez ASIULEK_23

zasypia po około 2 (przeważnie w Koninie koło mrowaczka ).

no właśnie

[QUOTE=Gmyrelka;25938858]A to dla any, P0P i mrowak http://demotywatory.pl/1281939/Koty [QUOTE]

co racja to racja

pytanie: podajcie proszę linki do sprawdzonych, porządnych termometrów, bo ja z moim nie wytrzymam dłużej (dzieciowych oczywiście)

pytanie/prośba: poszukuję fajnego miejsca na majowy weekend-chętnie okolice Wrocławia albo pogranicze z wielkopolską. Jakiś malowniczy zakątek z wypróbowaną metą noclegową. Nad morze nie chce mi się jechać na 2-3 dni (przypominam, że jestem jedynym kierowcą), po górach i tak chodzić nie będziemy,więc chcemy chociaż zmienić krajobraz z nizinno-nudnawo-płaskiego na coś ciekawszego. HELP.

aaaaaa i jeszcze do Baobabka: nie dziwię Ci się, że masz dosyć szkoły i doskonale CIę rozumiem. Ja sama dzisiaj naiwnie myśląc chciałam porozmawiać z kłopotliwym i wiecznie przeszkadzającym uczniem na przerwie. Żałuję tej dezycji do teraz i przykro mi bardzo-czas dobroci się skończył- chce ludek wojny, będzie miał wojnę. A chciałam dobrze...
Anyway, jeśli chodzi o tłumaczenie i zdobywanie zleceń to niestety jeśli nie ma się znajomości, koneksji w wydawnictwach, firmach itd itp to trochę orka na ugorze. (ja znajomości nie posiadam). Wysyłasz CV do 40-50 miejsc i odpowiedzą Ci 2-4 góra. Reszta nawet maila zwrotnego nie odeśle. Można tylko liczyć na to, że kiedyś się odezwą, a swoją drogą rozsyłać CV dalej, a potem od nowa do tych samych (np. po pół roku czy po roku). Ja tak robiłam z tymi, na których najbardziej mi zależało. Po drodze okazało się, że jedno wydawnictwo przekazało moje CV innemu i to ode tego drugiego dostałąm zlecenie na ostatną książkę mimo, że sama do nich nie aplikowałam. Dzisiaj z kolei dostałam maila od innego wyd. do którego CV wysłałam prawie pół roku temu i dawno o tym zapomniałam (może będzie kolejna książka i to poradnik dla rodzicó-bójcie się ). Z wielu miejsc do dziś nie dostałam odpowiedzi, zrobiłam sporo próbek, po których dostałam info-standard: skontaktujemy się jak pojawi się zapotrzebowanie (czytaj: pewnie nie w tym życiu). I tak to niestety wygląda. Gzieś po drodze wpadło tłumaczenie na ang. linii dialogowej jakiegoś lokalnego scenarzysty (przez małe s)

No, to się rozpisałam to teraz idę spać.

[libra777]

Napisane przez P0P70

JA to tak nie bardzo sie zgadzam z takim stylem wychowania. Ja chę aby moje dziecko było szczęśliwe i nie koniecznie musi być zdolne.
Cociażby te zasady są dla mnie nie do pryzjęcia:

(5) jeśli dziecko kiedykolwiek poróżni się z nauczycielem lub instruktorem, zawsze stajemy po stronie nauczyciela lub instruktora;
Widzę więc że zastosowałaś punkt 5.

no nie o to mi chodziło , tylko o to że nie opłaci się za bardzo dzieciom pobłażać , ja do nauki też gonię , co prawda zadowala mnie 4 ale mogło być lepiej , jesli mu popuszczę to siądzie na laurach a wiem że jest zdolny i może, zainteresowania też raczej mu wybieramy bo jest w takim wieku że sam nie wie , właśnie mu załatwilismy praktyki u pszczelarza
W sumie zastosowałam punkt 5 ale nie dlatego że stoję po stronie nauczyciela a dlatego że czasem się opłaci okazać skruchę i się lekko podlizać ,stare jak swiat przysłowie "pokorne ciele 2 matki ssie" albo "ciszej jediesz dalsze budiesz"wpajane mi od dzieciństwa przez babke i matkę
Nie popieram aż takiego rygoru ale trochę trzeba narzucić

Napisane przez izazula

Jak syn Tża obiecał przeprosić wychowawczynię i powiedział że to zrobił to po telefonie do niej okazało się że nie był przeprosić

nie mój mnie jeszcze nie okłamał najwyżej się do czegoś nie przyzna

Napisane przez izazula

Libra Ty mi powiedz 13 lat to chyba gimnazjum jest ? To niestety najgorszy okres w życiu dziecka. Okres adolescencji o ile dobrze pamiętam z zajeć. Trwa od ok. 12 - 18 roku życia. Już nie jest małe ale też nie dorosłe. Do tego zmiana szkoły, nauczycieli, rówieśników. Każdy próbuje się pokazać (niekoniecznie z dobrej strony). Podobno najważniejszy w tym czasie jest autorytet. Tylko że dzieci nie koniecznie podglądają dobre wzorce i niekiedy (a nawet często) autorytetem są rówieśnicy "rozbójnicy".

to 6 klasa czyki prawie gimnazjum , zmiana szkoły będzie i nauczycieli ,rówieśnicy ci sami,Nie strasz mnie kobieto z tym że to do 18 u mnie to krócej trwało i później się zaczęło

Napisane przez P0P70

Libra - Trudny czas Ci nastał

ale pocieszę się ze was też to nie minie

Napisane przez tylkooliwka

A zanoszą Wam sie dzieci w płaczu?

mój się zanosił jak był mniejszy , na razie przeszło

Napisane przez Darusiaaaa

moja jak sie zanosi to w zyciu bym jej nie dmuchla w buzie balabym sie ze jak sie zachlysnie bezdech zlapie i nie bedzie mogla powietrza zlapac.
Moja lekarka mowi zeby nic nie robic, przeczekac.

Darusia przecież jak dziecko się zanosi to właśnie wtedy łapie bezdech i po to sie dmucha żeby ono złapało to powietrze i się nim zachłysneło żeby go nabrało.
To Twoja się widocznie nie zanosi , mój sie tak zanosił że się już siny robił ,chyba bym zwariowała jakbym miała czekać , tylko bardzo silne dmuchnięcie albo lodowata woda na buzię -przemywać
Nie wolno natomiast potrząsać ani wkładać nic do buzi
Może to czekanie się odnosi do większych dzieci ale na pewno nie takich maleńkich ,Miko miał wtedy kilka miesiecy

Napisane przez Darusiaaaa

A MY KUPILYSMY MALEJ ROWEREK I JEST BOSKI!!!!!!!!!!!!!!!!! ))))

oj to prawie jak ten nasz potwór tylko u nas tam głowa konia jeszcze jest
A dawałaś tu kiedyś linka do innego tamten mi się podobał

Napisane przez mloda1989

libra gdzie znalesc taka tasme do zaprasowywania??

szukajhttp://allegro.pl/szycie-i-dziewiars...tasiemki-76724
A jak nie to w każdej pasmanterii kupisz

[cigi]

W przyszlym tygodniu czeka mnie podroz do Pl; No nie wiem jak to bedzie wygladalo; kiedy Basiek byl malusi znosil wszystko pieknie i jechalo sie cudnie; ale teraz, gorzej jest, tymbardziej, ze rzadziej jezdzi; A ja tak sobie moge siedziec z nia z tylu, bo mam chorobe lokomocyjna z tylu wzmozona ; a jako glowny kierowca nie moge byc z moimi zdolnosciami;
nie wiem jak to bedzie naprawde.

Napisane przez megi-megi

W ogóle on by nic Igorowi nie kupował, bo wszystko jest po jego synie (a wcale tak nie jest). Temat rzeka - dobrze, że majtek po nim nie chowa dla Igora.

o, o; moja gdyby nie ciuszki jakie dostalam dla niej, na golasa by biegala; a o zabawki to sie prosilam szmat czasu;

Napisane przez anakazar

Wiecie co?Nina jest okropna jak jest tż.Cały czas jęczy,że chcę na ręcę-ale tylko do tż.Wisi mu przy nogach i wymusza wszystko płaczem,jękami i on ją oczywiśćie bierze na ręcę.Jak ze zgniłym jajem się z nią obchodzi.
Jak tż wyjdzie z domu to mała wie,że jest z wyrodną matką i nawet mi nie zakwili.Cisza,spokój.Dzie cko bawi się samo zabawkami.Lata,gania kota.Jest całkiem inna ze mną.

stesknieni sa za soba po prostu; a u mnie to troche na odwrot; bo z mama moze sobie pozwolic (choc ja nie ulegam we wszystkim) a tate srednio zna;

Napisane przez ASIULEK_23

Kurcze... ale ona jak ją zostawię kladę na podłoge w tym ataku to nie pozwala się ani posadzić ani polozyc tylko odgina sie do tyłu a jak juz mi się uda i usiądzie to też chce sie odginać i boję sie, ze walnie głową w podlogę... przy tym jak nie ma z naszej strony reakcji to denerwuje sie jeszcze bardziej i co napotka to w nerwach gryzie... mowiłam już, że nawet podłogę próbuje gryźć... SZOK!! Nie wiem co robić...

A moja, jak ja biore w nieodpowiadajacym jej momencie na rece, np w celu odziania, czy zabrania dokads, to wlasnie kwiczy i sie prostuje i wygina.... No i co ja mam wtedy zrobic? Bo zostawic jej nie zostawie, bo wlasnie chce ja zabrac....

Napisane przez Gmyrelka

Czy jest tu jeszcze jakieś dziecko które bez trzymania nie stoi i nie chodzi

Moj Basiulek;

Napisane przez Baobabek

ja z tej firmy kupiłam w poniedziałek trepki małemu - identyczne jak befado

A ILE KOSZTOWALY?
no ja sobie odpuscilam te ciapy co tu widzialam, bo one dupne byly; cale miekkie; zapietek tez; wiec chyba nie bardzo?

W ogole JA TEGO NIE ROZUMIEM; NAPROWADZCIE MNIE PLIS:
wskazane jest dla stop pomykanie boso, dla bobaska w skarpetkach po domu, wiec dlaczego wazne sa buciki z TRZYMAJACYM zapietkiem np; chodzi o to pewnie, ze w buciku stopka juz przez podeszwe nie pracuje tak jak na podlozu bezposrednio, czy tak?
Ja tez mam troche problem z estopami, ale to chyba przez tenisowki w wieku nastu lat;

Napisane przez libra777

no nie o to mi chodziło , tylko o to że nie opłaci się za bardzo dzieciom pobłażać , ja do nauki też gonię , co prawda zadowala mnie 4 ale mogło być lepiej , jesli mu popuszczę to siądzie na laurach a wiem że jest zdolny i może, zainteresowania też raczej mu wybieramy bo jest w takim wieku że sam nie wie , właśnie mu załatwilismy praktyki u pszczelarza
W sumie zastosowałam punkt 5 ale nie dlatego że stoję po stronie nauczyciela a dlatego że czasem się opłaci okazać skruchę i się lekko podlizać ,stare jak swiat przysłowie "pokorne ciele 2 matki ssie" albo "ciszej jediesz dalsze budiesz"wpajane mi od dzieciństwa przez babke i matkę
Nie popieram aż takiego rygoru ale trochę trzeba narzucić

zgadzam sie;

[Baobabek]

Napisane przez mrowak

aaaaaa i jeszcze do Baobabka: nie dziwię Ci się, że masz dosyć szkoły i doskonale CIę rozumiem. Ja sama dzisiaj naiwnie myśląc chciałam porozmawiać z kłopotliwym i wiecznie przeszkadzającym uczniem na przerwie. Żałuję tej dezycji do teraz i przykro mi bardzo-czas dobroci się skończył- chce ludek wojny, będzie miał wojnę. A chciałam dobrze...
Anyway, jeśli chodzi o tłumaczenie i zdobywanie zleceń to niestety jeśli nie ma się znajomości, koneksji w wydawnictwach, firmach itd itp to trochę orka na ugorze. (ja znajomości nie posiadam). Wysyłasz CV do 40-50 miejsc i odpowiedzą Ci 2-4 góra. Reszta nawet maila zwrotnego nie odeśle. Można tylko liczyć na to, że kiedyś się odezwą, a swoją drogą rozsyłać CV dalej, a potem od nowa do tych samych (np. po pół roku czy po roku). Ja tak robiłam z tymi, na których najbardziej mi zależało. Po drodze okazało się, że jedno wydawnictwo przekazało moje CV innemu i to ode tego drugiego dostałąm zlecenie na ostatną książkę mimo, że sama do nich nie aplikowałam. Dzisiaj z kolei dostałam maila od innego wyd. do którego CV wysłałam prawie pół roku temu i dawno o tym zapomniałam (może będzie kolejna książka i to poradnik dla rodzicó-bójcie się ). Z wielu miejsc do dziś nie dostałam odpowiedzi, zrobiłam sporo próbek, po których dostałam info-standard: skontaktujemy się jak pojawi się zapotrzebowanie (czytaj: pewnie nie w tym życiu). I tak to niestety wygląda. Gzieś po drodze wpadło tłumaczenie na ang. linii dialogowej jakiegoś lokalnego scenarzysty (przez małe s)

No, to się rozpisałam to teraz idę spać.

dzięki za odpowiedź, czyli chyba na razie nic z tego

Napisane przez cigi

W przyszlym tygodniu czeka mnie podroz do Pl; No nie wiem jak to bedzie wygladalo; kiedy Basiek byl malusi znosil wszystko pieknie i jechalo sie cudnie; ale teraz, gorzej jest, tymbardziej, ze rzadziej jezdzi; A ja tak sobie moge siedziec z nia z tylu, bo mam chorobe lokomocyjna z tylu wzmozona ; a jako glowny kierowca nie moge byc z moimi zdolnosciami;
nie wiem jak to bedzie naprawde.

o, o; moja gdyby nie ciuszki jakie dostalam dla niej, na golasa by biegala; a o zabawki to sie prosilam szmat czasu;

stesknieni sa za soba po prostu; a u mnie to troche na odwrot; bo z mama moze sobie pozwolic (choc ja nie ulegam we wszystkim) a tate srednio zna;

A moja, jak ja biore w nieodpowiadajacym jej momencie na rece, np w celu odziania, czy zabrania dokads, to wlasnie kwiczy i sie prostuje i wygina.... No i co ja mam wtedy zrobic? Bo zostawic jej nie zostawie, bo wlasnie chce ja zabrac....

Moj Basiulek;

A ILE KOSZTOWALY?
no ja sobie odpuscilam te ciapy co tu widzialam, bo one dupne byly; cale miekkie; zapietek tez; wiec chyba nie bardzo?

W ogole JA TEGO NIE ROZUMIEM; NAPROWADZCIE MNIE PLIS:
wskazane jest dla stop pomykanie boso, dla bobaska w skarpetkach po domu, wiec dlaczego wazne sa buciki z TRZYMAJACYM zapietkiem np; chodzi o to pewnie, ze w buciku stopka juz przez podeszwe nie pracuje tak jak na podlozu bezposrednio, czy tak?
Ja tez mam troche problem z estopami, ale to chyba przez tenisowki w wieku nastu lat;



zgadzam sie;

cenowo tak samo jak befado, -19,90 zł

a my może już dzisiaj będziemy spać w domu wczoraj ogarnęłam jeden pokój na górze i zrobilam miejsce w drugim na resztę mebli, a w trzecim jeszcze nic nie tknięte no ale najważniejsze zrobić kubusiowi pokój, żebyśmy mieli gdzie spać nie wiem, czy wam mówiłam ale przyszły mi naklejki dla Kubusia z Kubusiem Puchatkiem - świetne, duże i super jakościowo na żółtych ścianach będzie to na pewno fajnie wyglądało jak już zrobię to wam pokażę, jeszcze na okienku dzisiaj jak mi się uda to pojadę do meblowego zamówić jeszcze komodę z szufladami kubusiowi i regał duży na zabawki
Gmyrelka - skusiłam się i kupiłam ten sam basen z piłkami ciekawe jak mały zareaguje

[Darusiaaaa]

libra ten 1 co pokazywalam jeszcze sie nie nadaje , bynajmniej dla Oliwki, a 2 stwierdzilam sama ze za drogi poza tym ten mi sie strasznie podoba

---------- Dopisano o 07:03 ---------- Poprzedni post napisano o 06:56 ----------

Slonca u nas brak dzisiaj, przynajmniej na razie , nie wiem nawet ile stopni jest oby tylko takiego wiatru nie bylo! wczoraj jak wyszlam z maluchem to mialam cala buzie w piachu.

[megi-megi]

dzień dobry

Opowiem wam - o tym chrzcie syna męża - mały ma na imię Patryk, bo tak w kółka "syn męża i syna mężą".

Rodziny męża i jego eks się nie lubią - był problem zatem, co z imprezą po chrzcie (mały jest chrzczony dopiero przed komunią). Stanęło na jakiejś kawiarni - kawa, ciasto.
Z eks kontaktuje się teściowa - coś tam razem planują - im najbardziej zależy na tym chrzcie. Raptem mąż się dowiaduje, że po kościele impreza u jego rodziców albo u eks, bo ta ostatnia twierdzi, że nie było możliwości w kawiarni. Więc mąż zajrzał do pobliskiej i zrobił rezerwację. Dzowni do niej i mówi, że zrobił, a ona.... że nie, bo nie chce na mnie patrzeć Hehe .... Wiecie - ja z tą kobietą, nie miałam kontaktu, nie byłam pierwszą jego dziewczyną po ich związku. Wydaje mi się, że ma kompleksy wobec mnie.
Głupia baba. Więc po chrzcie Patryk spędza godzinę u nas, a później jedzie do matki.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez cigi

o, o; moja gdyby nie ciuszki jakie dostalam dla niej, na golasa by biegala; a o zabawki to sie prosilam szmat czasu;

No - ja część zakupów dla Igora zatajam przed mężem, on i tak nie zauważa, a ja nie słucham, że po co itd. Niedawno było ostre spięcie o fotelik samochodowy po jego synu - na razie jest, ale szykuje się do akcji wymiany, planuję - wg niego jest ok i bezpieczny, a ja widzę, że ta firma wypada w testach baaardzo słabo.

[pl_madzia]

Witam

u mnie +6 więc jest ok, a najbarzdiej mnie cieszy że nie ma tego wielkiego wiatru.

Oczywiście z rana wstalam to pierwsze co to promieniowanie sprawdzam żeby wiedzieć czy Eryka do szkoły puścić. No to od wczoraj wzrosło x2 ale i tak jest to bezpieczny poziom

Właśnie z Erykiem dokańczałam zadania domowe co wczoraj miał zrobić. Ale z tz wieczorem siedział to ojciec nie dopilnowałZaryczany poszedł do szkoły bo matka mu z rana awantury robi. Oj cieszcie się że wasze dzieci małe bo jeszcze to mały problem, a ja już mam tak podniesione ciśnienie że kawy nie potrzebuję

[megi-megi]

No - ja widzę po Patryku, że im większe dziecko, tym większe problemy. Patryk nienawidzi odrabiania lekcji, potrafi płakać, rzucać się na glebę i ostatni hit - walić głową o kafelki w wc. Załamujące.



Właśnie siedzę i pracuję i myślę, jakie sałatki na te chrzciny - szybkie i smaczne - co byście poleciły - znów pytam

[pl_madzia]

Mój to na szczęście tylko ryczy

Od koleżanki wezme przepis na taką z paluszkami krabowymi, albo w necie poszukam, bo zawsze wszystkim smakuje(najmniej mi )

[megi-megi]

Napisane przez pl_madzia

Mój to na szczęście tylko ryczy

Od koleżanki wezme przepis na taką z paluszkami krabowymi, albo w necie poszukam, bo zawsze wszystkim smakuje(najmniej mi )

Nie ma to jak komentarz wyrodnej matki
Ale wiecie - łatwo przetrzymać płacz dziecka (podobno) ale jak już robi sobie krzywdę, to wg mnie trzeba interweniować. I zrobić jeszcze to tak, żeby dziecko nie myślało, że to metoda na nas.
Słyszałam o dziecku, malutkim takim, które jak chciało coś wymusić na rodzicach, to kładło się na kafelkach i tłukło głową w podłogę. Matka wymiękała wtedy. Nie wiem, co z dziecka wyrosło.

[tylkooliwka]

Napisane przez mloda1989

libra gdzie znalesc taka tasme do zaprasowywania??

Młoda w pasmanteriach są,u nas tez są w castoramie,praktikerze tam gdzie firany.

Napisane przez sara 85

dzięki za przepisy a moze jakąś z pekińskiej?

tą z marchewką i z kiszonej też robie często w domu
zrobie tą z kapuchy, ale jeszcze jakąś musze

ja z pekińskiej robię tak:pekińska ,papryka czerwona(w kostkę),kukurydza,natka,o górek zielony(półplastry) i albo łyżka majonezu albo sos vinegrete,sól pieprz,cukier

[ASIULEK_23]

Moje dziecko juz dziś po jednym ataku histerii Ale takiego jeszcze nie bylo... nie szło jej posadzić, polożyć na plecach, na brzuchu bo glowę odchylała mocno do tyłu i się szarpala... a jak ją odłozylam to się wiła na wszystkie strony i ryk nie z tej ziemii. A jak tylko wzielam ją na rece bo juz nie dawalam rady (pomyślałam, ze cos ją bardzo boli) to od razu spokój i uśmiech... wiec ona po prostu tak mnie sprawdza... chce ja odkładac do łózeczka żeby sie wykrzyczała ale boje sie, że łózeczko bedzie traktowała jak karę i nie bedzie chciała w nim spac... co robić??
megi- moja własnie w tych nerwach tak machala łapkami, ze jakby specjalnie biła się po buzi...

[P0P70]

Napisane przez megi-megi

Opowiem wam - o tym chrzcie syna męża - mały ma na imię Patryk, bo tak w kółka "syn męża i syna mężą".

Rodziny męża i jego eks się nie lubią - był problem zatem, co z imprezą po chrzcie (mały jest chrzczony dopiero przed komunią). Stanęło na jakiejś kawiarni - kawa, ciasto.
Z eks kontaktuje się teściowa - coś tam razem planują - im najbardziej zależy na tym chrzcie. Raptem mąż się dowiaduje, że po kościele impreza u jego rodziców albo u eks, bo ta ostatnia twierdzi, że nie było możliwości w kawiarni. Więc mąż zajrzał do pobliskiej i zrobił rezerwację. Dzowni do niej i mówi, że zrobił, a ona.... że nie, bo nie chce na mnie patrzeć Hehe .... Wiecie - ja z tą kobietą, nie miałam kontaktu, nie byłam pierwszą jego dziewczyną po ich związku. Wydaje mi się, że ma kompleksy wobec mnie.
Głupia baba. Więc po chrzcie Patryk spędza godzinę u nas, a później jedzie do matki.

No - ja część zakupów dla Igora zatajam przed mężem, on i tak nie zauważa, a ja nie słucham, że po co itd. Niedawno było ostre spięcie o fotelik samochodowy po jego synu - na razie jest, ale szykuje się do akcji wymiany, planuję - wg niego jest ok i bezpieczny, a ja widzę, że ta firma wypada w testach baaardzo słabo.

Patryk - ładne imię. Ta kobieta to musi byc bardzo zazdrosna o Ciebie. Tylko nie do końca rozumiem dlaczego. Moze chodzi o syna i jego kontak z nową rodziną. Ale to świadczy tylko o niepewności.
Ale w kościele to się będziecie widziały?
Szkoda że ma być chłodno bo tal to płaszcz zakryje Twoją świetną figurę.

Co do zakupów to ja z tym nigdy nie miałam problemów. Mam swoje pieniądze i kupuję co chcę i kiedy chcę. TZ dla małej rzadziej coś kupuje bo on nie wie co. On częściej kupuje jej jedzenie, lekarstwa, pieluchy itp. a ja resztę. I chyba mój TZ jako jedyny chodzi z dzieckiem po lekarzach - beze mnie. Czasami mam wrażenie że lekarze go lepiej znają niż mnie. No i to on się co wieczór nią zajmuje i wstaje do niej w nocy bo przez cały tydzień to oni śpią w jednym pokoju.

Jak ja sie stęskniłam za moim dzieckiem. Wczoraj przez skypa dawała mi buziaki i machał i się śmiała do mnie. Dziś około 22 będzie w Wawie to ja poprzytulam

[ASIULEK_23]

Mala juz śmiga na nózkach prawie cały czas Oczywiscie co około 10 kroków jest "bam" ale podchodzi do czegoś by wstać i znów idzie. A przy tym się cieszy sama do siebie. A jak upada bije sobie brawo Ciekawe ile czasu jeszcze minie zanim zacznie chodzić tak bez tych wywrotek co kilka metrów bo na razie to chodzi jak pijany zając

[tylkooliwka]

Napisane przez megi-megi

No - ja widzę po Patryku, że im większe dziecko, tym większe problemy. Patryk nienawidzi odrabiania lekcji, potrafi płakać, rzucać się na glebę i ostatni hit - walić głową o kafelki w wc. Załamujące.



Właśnie siedzę i pracuję i myślę, jakie sałatki na te chrzciny - szybkie i smaczne - co byście poleciły - znów pytam

ło matko nie przeraża go to,że boli?właśnie się kiedyś zastanawiałam bo są małe dzieci które np uderzają caly czas głową w drabinki od łóżeczka-masakra,mam nadzieję,że nasze dzieci czegoś takiego nie wymyślą

ona musi byc baaardzo zazdrosna, skoro nawet nie chce usiąść przy jednym stole

Libra to ja chyba nadużywam słowa zanoszenie,bo aż tak mi się nie zaniósł żeby siny był(ja tak robiłam jak byłam mała) ale traci głos i oddech na chwile.

Ja też mam dla Danielka taki rowerek tylko jeszcze w piwnicy jest kupiłam od kolegi za 50zł
widziałam już na ulicy małego smerfa w takim rowerku ale jeszcze zimno jest.

[aneczkkaa]

Napisane przez anakazar

Widzę,że temat wózków się (znowu)przewijał.Mój tż jak wyjechał maclarenem to zawrócił po x-landera i powiedział,że takim szrotem mam sobie sama jezdzić

hihihihi a mnie ostatnio wkurza ten mój maclaren no ale jak to mówią jak sobie pościelisz tak się wyśpisz

[Darusiaaaa]

mala ucina 1 drzemke wiec ja zaraz za sprzatanie sie biore bo wczesniej mi sie dzisiaj nie chcialo

[aneczkkaa]

nadrabiam 3 dniową nieobecność jestem już na 115 stronie

[megi-megi]

Napisane przez P0P70

Patryk - ładne imię. Ta kobieta to musi byc bardzo zazdrosna o Ciebie. Tylko nie do końca rozumiem dlaczego. Moze chodzi o syna i jego kontak z nową rodziną. Ale to świadczy tylko o niepewności.
Ale w kościele to się będziecie widziały?
Szkoda że ma być chłodno bo tal to płaszcz zakryje Twoją świetną figurę.

Ona do końca nie jest normalna. Jak zaczynałam się spotykać z Adamem, znalazła mnie na nk i wysłała mi wiadomość, bełkot + zakończenie: " i od✂✂✂✂✂✂✂ się od mojego dziecka" A to były same poczatki nawet Patryka na oczy nie widziałam.
Ona jest brzydka. Serio. Nigdy nie była ładna, ale Adaś poleciał na sex - to była jego pierwsza dziewczyna. Łatwa, on naiwny, pomylił chcicę z miłością chyba.
Wiecie - mogłaby być na naszym wątku - ma córkę z samego początku marca 2010 :P

[tylkooliwka]

Napisane przez ASIULEK_23

Mala juz śmiga na nózkach prawie cały czas Oczywiscie co około 10 kroków jest "bam" ale podchodzi do czegoś by wstać i znów idzie. A przy tym się cieszy sama do siebie. A jak upada bije sobie brawo Ciekawe ile czasu jeszcze minie zanim zacznie chodzić tak bez tych wywrotek co kilka metrów bo na razie to chodzi jak pijany zając

z każdym dniem będzie pewniej chodziła

[Darusiaaaa]

asiu kurcze ciezko tak powiedziec, mojej kuzynki synek ( ten niszczyciel:P) tez tak robil to ona go brala mocno do siebie przytulala na maxa i nie puszczala poki sie nie uspokoil a jak sie uspokoil dawala buziaka.

[tylkooliwka]

Napisane przez megi-megi

Ona do końca nie jest normalna. Jak zaczynałam się spotykać z Adamem, znalazła mnie na nk i wysłała mi wiadomość, bełkot + zakończenie: " i od✂✂✂✂✂✂✂ się od mojego dziecka" A to były same poczatki nawet Patryka na oczy nie widziałam.
Ona jest brzydka. Serio. Nigdy nie była ładna, ale Adaś poleciał na sex - to była jego pierwsza dziewczyna. Łatwa, on naiwny, pomylił chcicę z miłością chyba.
Wiecie - mogłaby być na naszym wątku - ma córkę z samego początku marca 2010 :P

to rzeczywiście ma zryty łeb

[ASIULEK_23]

Dziewczyny, mam pytanie do was w sprawie urzadzenia pokoju... bo widzę, że się na tym znacie.
Chodzi o to, że popsuła nam się kanapa- taka z eko skóry. Cala pęka i się łuszczy. No i postanowiliśmy kupić nową ale już nie z tego badziewia tylko coś z materiału bo teraz tu spimy wiec musi być wygodnie. No i problem polega na tym, że ta była jasna a teraz chcemy ciemną- brązową najlepiej. Ale wnękę w której stoi łóżko jest pomalowana na brązowo i to chyba bedzie się zlewac... sciany mamy cafe late. Mamy zamiar malować- poradźcie- jakie kolory wybrać ścian i wnęki? Meble mam Wenge, kanapy bedą ciemne, tylko krzesła przy stole sa kremowe... jak to rozjaśnic?? Moze sciany jaśniejze niz byly a wnekę np- fiolet i dodatki też takie? A moze mocna czerwień by pasowała?? Plisss... poradźcie..

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Tylko ona sie uspokaja jak tylko wezme ją na rece przeważnie. Ale zaczyna sie od nowa jak próbuje ją odlożyc lub jak nie chce z nia iśc do jakiegos przedmiotu który ona pokazuje... jak tak dalej pójdzie to chyba sie z nią wybiorę do psychologa dzieciecego

[pl_madzia]

Napisane przez megi-megi

Nie ma to jak komentarz wyrodnej matki
Ale wiecie - łatwo przetrzymać płacz dziecka (podobno) ale jak już robi sobie krzywdę, to wg mnie trzeba interweniować. I zrobić jeszcze to tak, żeby dziecko nie myślało, że to metoda na nas.
Słyszałam o dziecku, malutkim takim, które jak chciało coś wymusić na rodzicach, to kładło się na kafelkach i tłukło głową w podłogę. Matka wymiękała wtedy. Nie wiem, co z dziecka wyrosło.

Ja jak eryk kiedys jak miał te może 2-3 latka i miał takie napady szału to brałam go plecami do siebie, ręce przytrzymywałam i tak siedzieliśmy po turecku aż się uspokoił, chyba z 3 razy i dał spokój, bo za dużo czasu marnowałoTeraz jak sie zdenerwuje to ubiera buty i kurtkę i idzie się przejść po dworzu aż się uspokoi. A na złe zachowanie to najlepiej nie reagować i żyć dalej, np jak się wydziera to ja robię co robilam, nie patrzę na niego

[megi-megi]

Asiulek - weź dorwij katalog Duluxa (a chciało mi się napisać Durexa) - katalogi są np. przy farbach w Casto - tam są świetne te aranżacje. Uwielbiam brązy, beże - takie ciepłe czekoladowo - karmelowe kolory. Ale wydaje mi się, że masz rację i ciemna kanapa będzie się zlewała z ciemnym tłem.

[aneczkkaa]

Napisane przez Darusiaaaa

a mnie dzis mama zaskoczyla, poszlam z mala na spacer do nich i chciala zebym skoczyla z nia po zgrzewki wody botylko wode pije a jej sie skonczyly wiec odwiozlysmy mala do domu i pojechalysmy i zrobila malej tyle zakupow kaszek zloiczkow jogurcikow roznych rzeczy ze w samym rossmanie zostawila 3 stowy, pozniej w aptece stowe i w kauflandzie jej pokupowala owoce i inne takie , dostala 5 stow premii sobie nic nie kupila, wszystko malej.
Mimo wszystko to mile, a i dla nas bardzo pomocne.

ale wam fajnie nam nikt nie pomaga dosłownie moja mama zawsze coś kupowała a przedewszystkim pieluchy mieliśmy zapewnione na cały miesiąc a od paru miesięcy nie kupuje nic nawet byłam w niedziele we wrocku w CH kupowałam letnie rzeczy dla Maćka i też nie kupiła nic nawet głupiej koszulki za 15 zł nie wiem dlaczego , czy coś sie stało, przeciez ma dosyć dużą emeryture sama nie wiem a nie będę pytać bo głupio taki temat podejmować "dlaczego nie kupujesz juz pieluch dla Maciusia" ogólnie jest mi przykro no ale takie jest życie, musimy radzić sobie sami a teściowie to temt zamknięty nie chce od nich nic kompletnie zresztą i tak nigdy nam nie pomagali nic nie kupowalni Maćkowi nawet za złotówkę

[pl_madzia]

Napisane przez ASIULEK_23

Mala juz śmiga na nózkach prawie cały czas Oczywiscie co około 10 kroków jest "bam" ale podchodzi do czegoś by wstać i znów idzie. A przy tym się cieszy sama do siebie. A jak upada bije sobie brawo Ciekawe ile czasu jeszcze minie zanim zacznie chodzić tak bez tych wywrotek co kilka metrów bo na razie to chodzi jak pijany zając

mój tak przez chyba 2 tyg chodził jak podpity , ale z czworaka dalej nie wstaje Uwielbia jak go wypuszcze na korytarz i biega i piszczy, przewraca się, niewiem czemu to tak lubi

[aneczkkaa]

muszę przełożyć nadrabianie maciuś marudzi

[pl_madzia]

aneczka może doszla do wniosku że czas już od pieluch oduczaćMoże daj delikatnie do zrozumienia że te comiesięczne pieluchy to była dla was b.duża pomoccoś w stylu `jesteśmy ci wdzięczni że tak nam na początku pomagalaś z kupowaniem pieluch dla Maćka, dopiero teraz to zaczełam doceniać że dzięki tobie mieliśmy takie oszczędności. A teraz takie ciężkie czasy

Moja mama dla małego to po narodzinach kupiła taki zestawik z Pepco spodnie z bluzą za 19 zł, a tata paczkę pieluch Dada. Ale jakos dla mnie to normalne że jak liczyć to na siebie. Do mojego brata to kartony z jedzeniem wożą, a jego dzieciakom i książki do szkoły kupuję i buty, i ciuchy. A moim nie. Bo jakoś tak mają w głowach poukładane że chyba chłopakowi trzeba pomagać, a od dziewczyny są teście

[Darusiaaaa]

asiu widzisz twoja chodzi moja nie takze nie ma co porownywac dziecko do dziecka a z tego samego dnia są.
A jakja polozysz jak tak lezy ona sobie krzywdy nie zrobi polozy sie w koncu i ja zostaw w tej histerii dopoki jej nie przejdzie?