Odchudzanie ciągle w toku, zabłyśniemy w nowym roku cz. III

[natalkaa7522]

Botwinka jest dobra.

[minthema]

ale bym sobie zjadła brukselkę...

[aguniaaaaa041986]

Ja bym ogórkowa zjadła

[arnama]

a ja niezmiennie gofraaaaa

[aguniaaaaa041986]

Ale mamy zachcianki dzisiaj

[Eldo_rado]

Napisane przez arnama

a ja niezmiennie gofraaaaa

dobra jesteś

[natalkaa7522]

Ja gofrów nie lubię.
Ale teraz mam ochote na dobry obiad

[aguniaaaaa041986]

Własnie co by tu na obiad zjesc

Dzisiaj koniecznie musze oprócz rowerka dorzucic hula hop i Tiffany na boczki

[arnama]

Napisane przez Eldo_rado

dobra jesteś

nooo coooooo Jak mnie najdzie to musze mieć, bo inaczej nie wytrzymam (az sie czasem boje co bedzie jak mnie weźmie na dziecko i przyjdą ciążowe smaczki )

[minthema]

ja to bym w ogóle coś zjadła, głodna się zrobiłam zaraz pójdę robić leczo - czyszczenie lodówki z cukinii, pieczarek i 1/3 usmażonej piersi kurczaka która nie wiem czy jest jeszcze zjadliwa

[DerSchwarzeEngel]

Witam Drogie Panie
Chciałbym podzielić się swoimi doświadczeniami z odchudzaniem. Odchudzałem się już 3 krotnie. Pierwszy raz: zjazd ze 102 na 75kg w 3 miesiące, drugi raz z 96 na 80 kg w 6 miesięcy, trzeci raz z 90,5 na 83,9 kg w 2 miesiące. Po pierwszym odchudzaniu udawało mi się utrzymać masę ,w przedziale 75-85kg, przez pięć lat, potem skok do 96kg. Za pierwszym razem zastosowałem jednak szaloną drakońską dietę, której nikomu nie polecam. Po drugim odchudzaniu masę ciała w przedziale 78-88kg udało mi się utrzymać przez 9 lat. Wówczas to opracowałem sobie swój sposób na zrzucanie zbędnych kilogramów. Oto jego założenia: odchudzanie w istocie rzeczy nie polega na szybkim zrzucaniu zbędnych kilogramów lecz na wykształceniu w sobie odpowiednich nawyków żywieniowych i ich przestrzeganiu. Tak więc nie powinno się do diety wprowadzać czegoś, co po jej zakończeniu wyeliminuje się z jadłospisu. Należy odżywiać się normalnie, jeść to co jemy zawsze. Na czas diety trzeba tylko ograniczyć ilość i wprowadzić więcej ruchu. Gdy na czas diety wprowadzimy inny jadłospis, a potem powrócimy do nawyków przed dietą; do tego co jedliśmy w nadmiarze to efekt jojo będzie bardzo szybki. Polecam wystrzegać się przed „pułapką sałatek jabłuszek i ogórków” Jeżeli jemy objętościowo dużo rzeczy małokalorycznych, to cały czas objętość jest duża i pomyślmy co stanie się gdy zaprzestaniemy już diety a pozostanie przyzwyczajenie pochłaniania sporych objętości posiłku i wrócimy do dawnego jadłospisu? Mój sposób był taki: odchudzałem się w cyklu tygodniowym. Przez pierwsze dwa dni jadłem połowę tego co zawsze, kolejne 3 dni jedną trzecią tego co wcześniej, potem dzień znowu jedną drugą a niedziela była bez diety-jadłem ile chciałem, jednak i tak mniej niż przed dietą. Ten jeden dzień był zabezpieczeniem przed porzuceniem diety na skutek napadu „wilczego apetytu” Jeden dzień w tygodniu bez diety był też nagroda za wytrwałość w dniach poprzednich. Do tego wszystkiego dodałem więcej ruchu – ćwiczenia: pompki, brzuszki i jazda rowerem i czasem dorzuciłem jakiś preparat przyspieszający spalanie tłuszczu. Ważne przy tym aby nie traktować tych środków na zasadzie: „ a wziałem sobie pastyleczkę, to mogę trochę więcej zjeść bo tłuszczyk się spali szybciej…” Drogie Panie nie dajcie się wpuścić w pułapkę cudownych diet. Mój przykład pokazuje, że można odchudzić się i długo utrzymać mniejszą masę. W moim przypadku ponowne przybieranie masy w sposób znaczący wystąpiło ostatnio po 9 latach od zakończenia diety, jednak miało to związek z wystąpieniem czynników stresowych i zmianą trybu życia. Dopuszczam sobie dość sporą tolerancję masy ciała 80-85kg, przy 88kg czerwone światło i początek diety. Pozdrawiam

[Eldo_rado]

ja dziś sobie udusiłam warzywa (papryka, pieczarki, cukinia, cebulka, pomidorki) z kurczakiem na obiad jako że obiad wypada mi dziś dosyć późno to zjem bez dodatków typu ryz itd.

[aguniaaaaa041986]

mi sie nie chce nic robic specjalnego, wiec zjem to co bedzie gotowe, chyba ze nie bede zainteresowana to zrobie sałatke z tuńczyka na szybko albo jakas warzywna z feta

[PannaMigotkaa20]

a ja zapraszam do siebie na zupkę szczawiową z jajkiemm Sama zrobiłam, pychaaa .

Czuje, że marnuję się na swoich studiach, powinnam zostać szefem kuchni

[natalkaa7522]

Zupa szczawiowa? Co to jest?

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez PannaMigotkaa20

a ja zapraszam do siebie na zupkę szczawiową z jajkiemm Sama zrobiłam, pychaaa .

Czuje, że marnuję się na swoich studiach, powinnam zostać szefem kuchni

oooo to ja bym wpadła bardzo chetnie ze sto lat nie jadłam

Napisane przez natalkaa7522

Zupa szczawiowa? Co to jest?

to taka zupa robiona z liści szczawiumoja mama z ryzem robi i jajko dodaje pozniej na twardo do niej

Ja na obiad zjadłam szprotki z puszki i bułke ciemnoziarnista
odpoczne troche i pocwicze, pada , wiec zostaje mi stacjonarny

[minthema]

Napisane przez Eldo_rado

ja dziś sobie udusiłam warzywa (papryka, pieczarki, cukinia, cebulka, pomidorki) z kurczakiem na obiad jako że obiad wypada mi dziś dosyć późno to zjem bez dodatków typu ryz itd.

o to ja podobnie tyle że miałam malutko kurczaka (w ogóle bym nie dodawała gdybym nie miała w lodówce usmażonego) a przeważająca była kasza kuskus, wszystko razem wymieszane, pycha

a na kolacje mam ochotę na serek taki kanapkowy z miodem, mm

[aguniaaaaa041986]

jednak ide na rower nie pada juz, wiec namowilam kolezanke i smigamy

A wieczorkiem cos Wam w klubie napisze , bo nie wiem co mam zrobic moze cos doradzicie

Napisałam.

[pulcherija]

ja własnie sobie pokręciłam 30 min iii zaliczyłam 6 weidera mam dylemat czy robić killera... bo jednak zjadłam 2 bułki na kolacje ale jakoś siły nie mam

zupa szczawiowa mmm....

minthema widziałam w klubie że będziesz robic oczyszczanie, co będziesz jadła?

[minthema]

Napisane przez pulcherija

ja własnie sobie pokręciłam 30 min iii zaliczyłam 6 weidera mam dylemat czy robić killera... bo jednak zjadłam 2 bułki na kolacje ale jakoś siły nie mam

zupa szczawiowa mmm....

minthema widziałam w klubie że będziesz robic oczyszczanie, co będziesz jadła?

już robiłam jadłam sałatke z pomidora, ogórka kwaszonego i cebuli na śniadania i kolacje, leczo z cukinii, papryki, pieczarek, pomidorów w puszce z cebulą robione tam na wodzie, bez tłuszczu, ugotowałam kapustę białą, jednego dnia na obiad fasolkę szparagową a że było jej mało to skusiłam się na pół ziemniaka (udusiłam z odrobinką octu balsamicznego, wiecie jaka pycha?) w międzyczasie ogórek zielony i marchewka jeszcze miałam zrobić surówkę z kapusty, marchewki i cebuli ale nawet nie miałam kiedy tego zjeść

teraz mam w planach takie konkretne oczyszczanie, 2litry kefiru w 6 dawkach plus suchary z ciemnego pieczywa jednego dnia, 2 litry soku z jabłek i suchary drugiego a trzeciego jakieś tam surówki, chyba z łazienki nie wyjdę potem

[arnama]

Dzień dobry
Jeny.... robiliśmy to Encanto :ziewa: Wczoraj jeszcze kilka załatwień było na koniec, pakowaliśmy się, więc zaczęliśmy dopiero po 23 (przed 24 ), juz w nerwach oczywiście. Wiecie ile z tym zeszło? Do 3:40 Mąż mi padł w połowie więc część z odżywkowaniem musiałam wykonać sama nie wiem na ile dokładnie pokryłam włosy... szczypało po oczach No ale jakos dałam radę. Nie mam pojęcia co tak długo trwało, chyba mąż za długo mi keratyną malował, albo za bardzo wczuwał się w prostowanie włosów po niej Kochane.... musicie mi wybaczyć, ale nie zrobiłam zdjeć porównawczych i tak łeb miałam nie pierwszej świeżości, częściowo wyprostowany, częściowo pogmatwany od gumki... no a zaraz po "zabiegu" nie miał mi kto zrobić zdjecia tyłu łeba
Postaram sie strzelic fotę po powrocie z pracy, aha! zapomniałam dodać że po takiej porze położenia sie spac, musiałam wstać o 6 czyli jestem po 2,5h snu

W każdym razie: włosy są błyszczące aż po same końce i nie są przesuszone, tylko takie lejące, sypkie. Nieco oklapnięte. Zobaczymy jak będzie po myciu, ale już jak suszyłam włosy suszarą po odżywkowaniu, to były proste i takie jak by odbite od nasady, aż nie chciało mi sie ich prostować dalej Jak by tak wygladały po myciu, to warto tyle h pocierpieć, a później cieszyc sie prostymi włoskami i błyszczacymi

[aguniaaaaa041986]

Dzien dobryw koncu piateczek dzisiaj znowu nas olali i czekalismy 30 min az ktos laskawie sie pojawi i otworzy drzwi , ale cóż zarząd popił wczoraj i nie pomyslal zeby klucze komus zostawic
Porazka!!

arnama chyba tez zainwestuje w to Encanto na allegro kupowalas tak? bo totalnie mi sie nie układaja pusza i kazdy w inna strone "idzie"

[natalkaa7522]

Aga, masakra w tej pracy

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

Dzien dobryw koncu piateczek dzisiaj znowu nas olali i czekalismy 30 min az ktos laskawie sie pojawi i otworzy drzwi , ale cóż zarząd popił wczoraj i nie pomyslal zeby klucze komus zostawic
Porazka!!

arnama chyba tez zainwestuje w to Encanto na allegro kupowalas tak? bo totalnie mi sie nie układaja pusza i kazdy w inna strone "idzie"

Tak, odlewki po 60ml, bałam sie że nie wystarczy na moje włosy (tak dziewczyny straszyły na wątku o tym), a tu nawet zostawało produktów i dokładaliśmy Zaczekaj jeszcze 2 tygodnie, dam Ci znać jak sie sprawowało Choc w zasadzie na każdych włosach może być inaczej
Jesli się u mnie sprawdzi to nastepnym razem kupię pełne produkty I zaczniemy "imprezę" o 17

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez natalkaa7522

Aga, masakra w tej pracy

wiem az szkoda gadac oby do wyjazdów a pozniej uciekam stad

Napisane przez arnama

Tak, odlewki po 60ml, bałam sie że nie wystarczy na moje włosy (tak dziewczyny straszyły na wątku o tym), a tu nawet zostawało produktów i dokładaliśmy Zaczekaj jeszcze 2 tygodnie, dam Ci znać jak sie sprawowało Choc w zasadzie na każdych włosach może być inaczej
Jesli się u mnie sprawdzi to nastepnym razem kupię pełne produkty I zaczniemy "imprezę" o 17

A dałabys linka albo nazwe sprzedajacego na all? wczoraj wieczorem o tym czytałam i na wątku i na blogach i 95 % opini było raczej na tak spróbowac zawsze mozna

[arnama]

Jeeeeeeeejciuuuuu
Pzed chwilą miałam klienta który w torbie podróżniczej tachał takiego śliczniusiego, puchatego, wieeeeeelkiego Kiciulka Piękny był! az musiałam sobie wygłaskać

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Jeeeeeeeejciuuuuu
Pzed chwilą miałam klienta który w torbie podróżniczej tachał takiego śliczniusiego, puchatego, wieeeeeelkiego Kiciulka Piękny był! az musiałam sobie wygłaskać

ale ja mam tak samo jak widze małego piska badz kotka nie wytrzymam musze poglaskac

[arnama]

Napisane przez aguniaaaaa041986

ale ja mam tak samo jak widze małego piska badz kotka nie wytrzymam musze poglaskac

Pan właściciel się trochę ze mnie smiał, czułam ze mam ogniki w oczach na Jego widok (na dzieci mam wręcz przeciwnie )

[aguniaaaaa041986]

Napisane przez arnama

Pan właściciel się trochę ze mnie smiał, czułam ze mam ogniki w oczach na Jego widok (na dzieci mam wręcz przeciwnie )

Dla mnie dzieci sa fajne " na chwile" , bo na dłuzsza mete zaczynaja mnie irytowac, chociaz nie powiem bo takie maleńkie do 3-4 lat sa kochane, najgorsze dla mnie to takie w wieku 5-10 lat i jeszcze pyskate i natrętne

[minthema]

Napisane przez PannaMigotkaa20

a ja zapraszam do siebie na zupkę szczawiową z jajkiemm Sama zrobiłam, pychaaa .

Czuje, że marnuję się na swoich studiach, powinnam zostać szefem kuchni

ojj ja bym tak chciała, mąż dużo zarabiający a ja w domu, mogłabym gotować cały dzień

Napisane przez aguniaaaaa041986

Dzien dobryw koncu piateczek dzisiaj znowu nas olali i czekalismy 30 min az ktos laskawie sie pojawi i otworzy drzwi , ale cóż zarząd popił wczoraj i nie pomyslal zeby klucze komus zostawic
Porazka!!

arnama chyba tez zainwestuje w to Encanto na allegro kupowalas tak? bo totalnie mi sie nie układaja pusza i kazdy w inna strone "idzie"

przeginają w tej pracy


kurcze, słabo mi jak myślę o dzisiejszym dniu, wszystko na szybko szybko, najpierw muszę porobić zadania, posprzątać, potem wykąpać się i umyć głowę, lecę na korki i potem mam 40 minut na ogarnięcie się na imprezę nie lubię jak mam napięty dzień, wolę wszystko na spokojnie a nie tak byle jak.
Ale wieczór będzie fajny, koleżanka robi 'parapetówkę' i będziemy grać w pijacką ruletkę