Naszym plotkom nie ma końca, czyli wątek dla wszystkich chcących pogadać cz. II

[bujdanaresorach]

Mnie się zdarzyło nie pierwszy raz, lubię sobie puścić muzę w trakcie kąpieli

[justka89]

Mi raz zdarzyło się utopić telefon w wannie. Od tamtego czasu zero sprzetu w łazience

[Jacqueline__]

ja mam kabinę prysznicową i mogę sobie pomarzyć żeby odprężyć się w wannie, poleżeć sobie..


nie no pewa ze luzik, bujda
już mam gdzieś tą obronę tak na prawdę, wszystko mi jedno..

[justka89]

Żaklinka damy radę.
Nam wyznaczył termin na 13.07. Praca w dziekanacie najpóźniej 28.06. Recenzentkę mam super

[Monichulaa]

Napisane przez justka89

Boję się, że będzie się czepiała, że nie dbam o siebie, za dużo się przemęczam itp.

Ooo, ostatnio dostałam taką z j e b e od lekarza, że nie wiedziałam co mam zrobić z oczami i na co patrzeć, dosłownie gorzej niż rodzice ale na koniec powiedział takim miłym i słodkim głosem "Już dobrze, nie patrz tak na mnie ale martwię się o Ciebie do c h o l e r y! "
Tylko takich lekarzy mieć

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez justka89

Żaklinka damy radę.
Nam wyznaczył termin na 13.07. Praca w dziekanacie najpóźniej 28.06. Recenzentkę mam super

Ja jutro idę drukować a do dziekanatu złożę dopiero w poniedziałek bo w piątek nie ogarnę., wracam do domu bo w sobotę wesele sąsiadki

[justka89]

Napisane przez Monichulaa

Ooo, ostatnio dostałam taką z j e b e od lekarza, że nie wiedziałam co mam zrobić z oczami i na co patrzeć, dosłownie gorzej niż rodzice ale na koniec powiedział takim miłym i słodkim głosem "Już dobrze, nie patrz tak na mnie ale martwię się o Ciebie do c h o l e r y! "
Tylko takich lekarzy mieć

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------



Ja jutro idę drukować a do dziekanatu złożę dopiero w poniedziałek bo w piątek nie ogarnę., wracam do domu bo w sobotę wesele sąsiadki

Moja to zawsze ma ale. Głównie czepia się, ze przychodzę za późno z problemem, że próbuje sama odstawiac leki

Ja na drukowanie to sobie jeszcze poczekam trochę.

[Jacqueline__]

u mnie lipcowy termin jest 10. kurvva, ze tak się wyrażę już.. mam ponad tydzień na napisanie połowy pracy

[Monichulaa]

Napisane przez justka89

Moja to zawsze ma ale. Głównie czepia się, ze przychodzę za późno z problemem, że próbuje sama odstawiac leki

Mojego lekarza rodzinnego omijam szerokim łukiem, nie będę jej o wszystko prosić i pójście do niej to już dla mnie ostateczność.

Napisane przez Jacqueline__

u mnie lipcowy termin jest 10. kurvva, ze tak się wyrażę już.. mam ponad tydzień na napisanie połowy pracy

W sumie mam kilka dni wolnego więc dawaj te materiały. Ogarniemy to razem

[bujdanaresorach]

Napisane przez justka89

Mi raz zdarzyło się utopić telefon w wannie. Od tamtego czasu zero sprzetu w łazience

No, ja nie trzymałam laptopa na kolanach siedząc w wannie, położyłam go na podłodze za wanną, a i tak złapał zawiechę.

Napisane przez Jacqueline__

ja mam kabinę prysznicową i mogę sobie pomarzyć żeby odprężyć się w wannie, poleżeć sobie..


nie no pewa ze luzik, bujda
już mam gdzieś tą obronę tak na prawdę, wszystko mi jedno..

Ja się nie przejmuję swoją. Pracy jeszcze nie mam tkniętej, co chwila zmieniam temat Także luzik

[wioleta20]

Dziewczyny klub

[ona003]

Napisane przez LeejdiNaati

Dodaję w załączniku w takim razie Jedyna sukienka, którą mam przed kolano

Fajna
Czemu ja się w takie nie mieszcze

Napisane przez bujdanaresorach

Jac,
Dzisiaj najadłam się strachu co nie miara. Zabrałam laptopa do łazienki, żeby umilić sobie kąpiel utworami Eryki Badu. Już nie pierwszy raz, więc nie przypuszczałam, że coś może się stać. Wyszłam z łazienki, wzięłam laptopa, a tu zonk... cały obraz zaśnieżony, piksele rozjechane na cztery strony świata. Od wilgoci, zapewne. Godzinę włączałam i wyłączałam lapa, zero efektów. Byłam wściekła. Pomyślałam, że teraz laptop jest mi potrzebny bardziej niż kiedykolwiek (projekty zaliczeniowe), a tu jedna wielka dupa. Cały dzień miałam do dupy, tżtowi tylko jęczałam i smęciłam, że gorzej być nie mogło i co ja teraz zrobię. Wróciłam, bez wiary włączyłam komputer, a on działa

Ja kiedyś zalałam laptop herbatą. Oczywiście poszedł do naprawy

[justka89]

Napisane przez Jacqueline__

u mnie lipcowy termin jest 10. kurvva, ze tak się wyrażę już.. mam ponad tydzień na napisanie połowy pracy

Im mniej czasu tym więcej sie pisze. Jest wtedy motywacja.

Napisane przez Monichulaa

Mojego lekarza rodzinnego omijam szerokim łukiem, nie będę jej o wszystko prosić i pójście do niej to już dla mnie ostateczność.

Ja muszę do niej. Ona mi przepisała tabletki na nadciśnienie więc niech mi teraz odstawi.

Napisane przez bujdanaresorach

No, ja nie trzymałam laptopa na kolanach siedząc w wannie, położyłam go na podłodze za wanną, a i tak złapał zawiechę.

Domyśliłam się. Ja komórkę trzymałam na automacie i wpadła mi do wanny

Napisane przez ona003

Ja kiedyś zalałam laptop herbatą. Oczywiście poszedł do naprawy

Ja kawą kiedyś załatwiłam, przeżył naprawę i działa.


Coś mnie strzyknęło w prawej strony karku i promieniuje do ręki

[madziara889]

Hej, przepraszam, że się nie odzywam ale trochę latania i załatwiania jeszcze mamy. Musimy znaleźć jeszcze fotografa i podpisać umowę z zespołem, bo póki co tylko zarezerwowaliśmy termin. Załatwimy te dwie rzeczy i przez prawie rok będziemy mieli do załatwienia tylko nauki przedmałżeńskie

[justka89]

Napisane przez madziara889

Hej, przepraszam, że się nie odzywam ale trochę latania i załatwiania jeszcze mamy. Musimy znaleźć jeszcze fotografa i podpisać umowę z zespołem, bo póki co tylko zarezerwowaliśmy termin. Załatwimy te dwie rzeczy i przez prawie rok będziemy mieli do załatwienia tylko nauki przedmałżeńskie

Zradzisz nam datę ślubu?

[madziara889]

Napisane przez justka89

Zradzisz nam datę ślubu?

04 października 2014

[Monichulaa]

Napisane przez madziara889

04 października 2014

Wyśmienita data Moje urodziny

[wioleta20]

O super sale juz macie?

[bujdanaresorach]

Madzia, nie wiedziałam, że wychodzisz za mąż Gratulacje

[madziara889]

Napisane przez Monichulaa

Wyśmienita data Moje urodziny

Mojej kuzynki rózwnież i tego samego dnia ślubowała moja siostra

Napisane przez wioleta20

O super sale juz macie?

Mamy salę (remizę), kamerzystę, kucharza, wstępnie zespół.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:37 ----------

Napisane przez bujdanaresorach

Madzia, nie wiedziałam, że wychodzisz za mąż Gratulacje

Dziękuję. Wcześniej nic nie mówiłam po tym jak kilka osób zareagowało na nasze zaręczyny (na innym wątku) ale nie potrafię siedzieć cicho skoro tak się cieszę, że się pobieramy

[2018070520180950]

madzia a czemu i jak zareagowaly? wasza sprawa przeciez wasze zareczyny czy slub

[madziara889]

Podobno to głupota zaręczyć się tak krótko się znając i nie mieszkając ze sobą.

[wioleta20]

Ja tez z moim TZ nie bede pewnie przed slubem mieszkac, moja mama nie zgadza sie na nocowanie a co dopiero mieszkanie:P

[madziara889]

My jeszcze musimy się wstrzymać od zamieszkania razem (wynajęcie mieszkania to jednak koszt, a musimy odkładać na wesele) ale widzimy się praktycznie 7 dni w tygodniu, oczywiście za każdym razem nocujemy u siebie.

[201604191500]

Napisane przez wioleta20

Ja tez z moim TZ nie bede pewnie przed slubem mieszkac, moja mama nie zgadza sie na nocowanie a co dopiero mieszkanie:P

ale jeśli jesteś pełnoletnia i samodzielna, to chyba nie musisz pytać jej o zgodę?

[wioleta20]

No niby nie musze, no ale na wlasne mieszkanie mnie stac, teraz to bede konczyc prace, wiec juz wgl odpada wynajmowanie i placenie;/ Mi to sie ogolnie u rodzicow dobrze mieszka;D

[2018070520180950]

Napisane przez madziara889

Podobno to głupota zaręczyć się tak krótko się znając i nie mieszkając ze sobą.

wez, my z Tz jestesmny krotko a znamy sie od poczatku roku a planujemy przyszlosc razem na powaznie od samego poczatku, ludzie sa zazdrosni bo po 5 lat czekaja az facet sie okresli twoje zycie



a po jakim czasie sie zareczyliscie?

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

Napisane przez madziara889

My jeszcze musimy się wstrzymać od zamieszkania razem (wynajęcie mieszkania to jednak koszt, a musimy odkładać na wesele) ale widzimy się praktycznie 7 dni w tygodniu, oczywiście za każdym razem nocujemy u siebie.

my wlasnie dlatego zamieszkamy razem niedlugo sami sie utrzymujemy, po co mamy czekac jesli chcemy i jestesmy ze soba mna powaznie? nie mamy po 19 lat
zreszta nikt za nas zycia nie przezyje wiec gadanie czyjes ze jestem za krotko by zamieszkac razem czy slub brac whatever mam gdzies, nasze zycie
czy po 5 latach czy po 3 mies jak sie bedzie mialo popsuc to sie popsuje moim zdaniem

[madziara889]

Napisane przez Kachaaa

wez, my z Tz jestesmny krotko a znamy sie od poczatku roku a planujemy przyszlosc razem na powaznie od samego poczatku, ludzie sa zazdrosni bo po 5 lat czekaja az facet sie okresli twoje zycie



a po jakim czasie sie zareczyliscie?

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------




my wlasnie dlatego zamieszkamy razem niedlugo sami sie utrzymujemy, po co mamy czekac jesli chcemy i jestesmy ze soba mna powaznie? nie mamy po 19 lat
zreszta nikt za nas zycia nie przezyje wiec gadanie czyjes ze jestem za krotko by zamieszkac razem czy slub brac whatever mam gdzies, nasze zycie
czy po 5 latach czy po 3 mies jak sie bedzie mialo popsuc to sie popsuje moim zdaniem

Zaręczyliśmy się po 5 m-cach związku. Zdaję sobie sprawę, ze to bardzo szybko ale to nasze życie, nasze decyzje i to my będziemy ponosić konsekwencje swoich wyborów. Jesteśmy pewni w 1000%, że chcemy być razem, jesteśmy na to gotowi.
Dokładnie jak piszesz, nie mamy po naście lat i nie jesteśmy ze sobą dla żartu czy zabawy.
Z mieszkaniem musimy poczekać, bo po ślubie zamieszkamy u mnie (do naszej dyspozycji będzie całe piętro) niestety w chwili obecnej warunki na to nie pozwalają.

[2018070520180950]

my oficjalnie z Tz od 3 mies, znamy sie od stycznia a on od poczatku juz mysli o ytym
I nie, nie mam parcia na pierscionek czy slub czy whatever, nie. Co ma byc to bedzie, jesli jest nam dobrze, czemu mielibysmy czekac jesli jestesmy siebie pewni i planujemy przyszlosc razem?
a co kto mysli, na szczescie moi rodzice i najblizsza mi rodzina mnie wspiera w jakichkolwiek decyzjach jesli uwazam ze sa dobre, a nie mieszkam w PL nba szczescie by byc oceniana przez sasiadow wscibskie babki czy kogios kto bedzie mowil ze napewno wpadka yhm

takze wasze zycie i sie gadaniem nie przejmuj

[bujdanaresorach]

Napisane przez potfur z termosu

ale jeśli jesteś pełnoletnia i samodzielna, to chyba nie musisz pytać jej o zgodę?

Przypuszczam, że chodzi o to, że wiola mieszka z rodzicami, a więc to mieszkanie rodziców i oni nie wyrażają zgody na nocowanie faceta. Na zasadzie "albo się dostosujesz, albo się wyprowadź". A wiola napisała, że nie stać ich na wynajęcie.
Cieszę się, że moja mama nigdy nie robiła problemów w tym temacie i nigdy nie musiałam kombinować.

Napisane przez madziara889

Zaręczyliśmy się po 5 m-cach związku. Zdaję sobie sprawę, ze to bardzo szybko ale to nasze życie, nasze decyzje i to my będziemy ponosić konsekwencje swoich wyborów. Jesteśmy pewni w 1000%, że chcemy być razem, jesteśmy na to gotowi.
Dokładnie jak piszesz, nie mamy po naście lat i nie jesteśmy ze sobą dla żartu czy zabawy.
Z mieszkaniem musimy poczekać, bo po ślubie zamieszkamy u mnie (do naszej dyspozycji będzie całe piętro) niestety w chwili obecnej warunki na to nie pozwalają.

Róbcie tak, żeby było Wam dobrze

[Nikaaa152]

Madzia, super I nie słuchaj gadania ludzi, bo to nie oni mają brać ślub, tylko Ty i twój TŻ.
Mój kuzyn też bardzo szybko się ożenił (nieplanowana ciąża), ale są już z 5lat po ślubie i wszystko jest ok