Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[iwonsia01]

No mi się wydaje, że mało kto tu stosuje pełne CG... Ja miałam już różne przeżycia Początkowo byłam bardzo zadowolona, potem w trakcie kryzysów wracałam do dawnej pielęgnacji i potem znów większość z CG. Fakt faktem zawsze jakieś elementy zostały mi na stałe. Żałuję tylko, że kiedyś całkiem zrezygnowałam z silikonów, co przy jasnych, kręconych włosach po czasie okazało się zbrodnią...Teraz ich nie unikam, ale nie wyobrażam sobie ich w szamponie. Trzeba próbować i niestety czekać trochę na efekty co może czasem być powodem zwątpienia:P

[martaakow]

Napisane przez Agnes93

wrzucam zdjęcia- pierwsze sprzed tygodnia, drugie z dzisiaj. Wiem, że to dopiero początek drogi ale... jestem nieziemsko zadowolona już teraz

No cóż, masz też zupełnie inne włosy niż ja czy iwonsia, ale podejrzewam też, że odpowiednie zastosowanie żelu zdziałałoby takie cuda, że szczeną by się można było przez chodnik przebić.
I ja zachęcam do olejowania, bo jednak widać, że włosy są suche.

Napisane przez iwonsia01

No mi się wydaje, że mało kto tu stosuje pełne CG... Ja miałam już różne przeżycia Początkowo byłam bardzo zadowolona, potem w trakcie kryzysów wracałam do dawnej pielęgnacji i potem znów większość z CG. Fakt faktem zawsze jakieś elementy zostały mi na stałe. Żałuję tylko, że kiedyś całkiem zrezygnowałam z silikonów, co przy jasnych, kręconych włosach po czasie okazało się zbrodnią...Teraz ich nie unikam, ale nie wyobrażam sobie ich w szamponie. Trzeba próbować i niestety czekać trochę na efekty co może czasem być powodem zwątpienia:P

Mam dokładnie to samo. Nigdy co prawda nie porzuciłam pielęgnacji, ale z początkowych zachwytów cg przeszłam do fazy kryzysu i dopiero lekkie odpuszczenie i odstąpienie od cg przyniosło zadowalające rezultaty.
I też stosuję silikony wszędzie poza szamponem. I tak samo nie unikam parafiny i szamponów z SLSem (u mnie się spisują lepiej niż delikatne czy odżywki).

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Proszę Cię bardzo, nawet mogę wrzucić efekty rocznej pielęgnacji z tym bezsensownym kładzeniem odżywki przed myciem i używaniem dziecięcych szamponów - obecnie już nie, ale używałam przez jakieś 8-9 miesięcy.

1 - sprzed roku, dokładnie tuż przed tym, jak sie blogów i wizażu naczytałam i uznałam "tak, zmieniam pielęgnację, to ma sens!"
2 - co prawda sprzed 1,5 miesiąca, ale niewiele się zmieniło, tylko ciachnęłam te brzydkie końcówki i wyrównałam kolor; tak się mniej więcej noszę na co dzień
3, 4 - tak po plunkingu mi się kręcą, ale ja nie lubię siebie w takich.

Rewelacja, oczywiście najlepsza 2 fota, mamy podobne odczucia a nie masz pucołowatej twarzy (widać ją na 1 zdj. i ślicznie )

Napisane przez martaakow

Skoro Twoje włosy wyglądają źle na drugi dzień, to czemu nie chcesz ich myć codziennie?
Włosy myje się tak często, jak tego potrzebują, nie ma wytycznych, że włosy blond do ramion myć co 2 dni, włosy brązowe do talii myć co 5 dni, blabla, itd.
W życiu nie wyszłabym z domu w nieświeżych włosach.

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:45 ----------

Napisane przez martaakow

No cóż, masz też zupełnie inne włosy niż ja czy iwonsia, ale podejrzewam też, że odpowiednie zastosowanie żelu zdziałałoby takie cuda, że szczeną by się można było przez chodnik przebić.
I ja zachęcam do olejowania, bo jednak widać, że włosy są suche.

Popieram, olejowanie nawilżanie i będzie bosko już zresztą widać różnicę

[Imperfecta]

Napisane przez nati-mo

To bardzo dużo! Ja mam 8, przez 4 m-ce przybył mi 1 cm, ale to chyba szczyt moich możliwości

Gratuluję tego jednego cm

[martaakow]

Napisane przez wicherek1989

Rewelacja, oczywiście najlepsza 2 fota, mamy podobne odczucia a nie masz pucołowatej twarzy (widać ją na 1 zdj. i ślicznie )

Dziękuję.
Tak się zbieram, żeby zrobić zdjęcie jakieś aktualne, ale nie mogę.



HIT!
Wylicytowałam na ebayu kolczyki za 0,01$ z darmową wysyłką.

[Imperfecta]

Napisane przez martaakow

HIT!
Wylicytowałam na ebayu kolczyki za 0,01$ z darmową wysyłką.

zaszalałaś

[wicherek1989]

Napisane przez martaakow

Dziękuję.
Tak się zbieram, żeby zrobić zdjęcie jakieś aktualne, ale nie mogę.

HIT!
Wylicytowałam na ebayu kolczyki za 0,01$ z darmową wysyłką.

Haha gratulacje, nieźle
Też mi się nie chce czasem robić fot, a dziś to nie ma czemu, miałam wczoraj rozmowę o pracę i nie chciało mi się rano myć włosów to umyłam poprzedniego dnia wieczorem, suszyłam na prosto i rano jeszcze przejechałam prostownicą w życiu tak więcej nie zrobię normalnie się jak łysa czułam zero objętości i falek

[macka]

Napisane przez martaakow

HIT!
Wylicytowałam na ebayu kolczyki za 0,01$ z darmową wysyłką.

Hiehie, interes stulecia, gratulacje

Napisane przez wicherek1989

suszyłam na prosto i rano jeszcze przejechałam prostownicą w życiu tak więcej nie zrobię normalnie się jak łysa czułam zero objętości i falek

A Tobie coooo....??? Aż bym chętnie zobaczyła co z tego wyszło
A swoją drogą, na jakaś stresującą sytuację, to ja bym nie zmieniała fryzury, żeby się jeszcze bardziej nie przejmować.

Dorwalam wreszcie aloesowego Pottersa. Poczytałam skład i postanowiłam zastosować jako d/s. Szok, jakie fajne dziś są...

Wysyłane z mojego GT-I9000 za pomocą Tapatalk 2

[Imperfecta]

Dałam dzisiaj nieco więcej żelu niż zwykle wyszły mi wysoko drobne loczki zdjęcie tak tego nie oddaje, niestety

Wybaczcie mi moją twarz (nie mam makijażu) i szlafrokowe zdjęcie, ale musiałam wam pokazać od razu

[coperfildo]

Ostatnio koloryzowałam włosy rok temu, robię to co rok na całej długości. Włosy nigdy nie były rozjaśniane. Obecnie na włosach mam odrosty, jedną farbę i na końcówkach podwójną.
Moje włosy są ekstremalnie suche, pomimo odżywiania. Nawet baby hair są chropowate, szorstkie, bez połysku. Nie używam suszarki, prostownicy może 10 razy w przeciągu 2 lat.

Ostatnio byłam podciąć końcówki- na drugi dzień miałam znowu rozdwojone.
Brałam vitapil 2x duże opakowanie, teraz skrzyp polny-lobovital, stosowałam kalos creama a late, nafte anna, henna treatment wax, hair mask organique, garnier olejek z awokado i masla karite, oleje Schwarzkopf gliss kur, biosilk.

Juz nie wiem, co mam robic, aby moje wlosy byly zdrowe? Jestem zapisana na regeneracje algami u fryzjerki. Nie wiem czemu moje włosy są w takim stanie jakim są. Nie chce stosować sztucznych olejów, żeby moje włosy wyglądały jak zdrowe- chce żeby one były zdrowe.

Obecnie zastanawiam się nad kupnem olejku arganowego, (100% naturalny, czy marion?)
Mozliwe, ze włosy były przeproteinowane podczas stos. odżywki kallos co 5 dni 1h.

pomóżcie, jestem zdesperowana

[martaakow]

Napisane przez coperfildo

Ostatnio koloryzowałam włosy rok temu, robię to co rok na całej długości. Włosy nigdy nie były rozjaśniane. Obecnie na włosach mam odrosty, jedną farbę i na końcówkach podwójną.
Moje włosy są ekstremalnie suche, pomimo odżywiania. Nawet baby hair są chropowate, szorstkie, bez połysku. Nie używam suszarki, prostownicy może 10 razy w przeciągu 2 lat.

Ostatnio byłam podciąć końcówki- na drugi dzień miałam znowu rozdwojone.
Brałam vitapil 2x duże opakowanie, teraz skrzyp polny-lobovital, stosowałam kalos creama a late, nafte anna, henna treatment wax, hair mask organique, garnier olejek z awokado i masla karite, oleje Schwarzkopf gliss kur, biosilk.

Juz nie wiem, co mam robic, aby moje wlosy byly zdrowe? Jestem zapisana na regeneracje algami u fryzjerki. Nie wiem czemu moje włosy są w takim stanie jakim są. Nie chce stosować sztucznych olejów, żeby moje włosy wyglądały jak zdrowe- chce żeby one były zdrowe.

Obecnie zastanawiam się nad kupnem olejku arganowego, (100% naturalny, czy marion?)
Mozliwe, ze włosy były przeproteinowane podczas stos. odżywki kallos co 5 dni 1h.

pomóżcie, jestem zdesperowana

Przeproteinowanie takie że ojacie. Przynajmniej tak to wygląda.
Żadnych Kallosów, GlissKurów, nafty (wysusza), Biosilka (sic! alkohol denat.), składów henna treatment wax i hair mask organique nie znam, więc się nie wypowiem.
Szampon? Jakiego używasz? Ponownie - żadnych GlissKurów, L'orealów, itd, bo wszystkie mają proteiny.

Polecam:
szampon - dla dzieci, np. Hipp, a jeśli nie jesteś przekonana do szamponów bez SLS (w przypadku tak suchych włosów powinnaś być ), to polecam Barwę żurawinową (do kupienia w Rossmannie)
odżywka d/s - Garnier AiK jest niezastąpiony, może być też Alterra Granat i Aloes
odżywka b/s - odżywki Joanna Naturia, ja też w niewielkiej ilości używam odżywki oliwkowej z Ziai, można używać trochę odżywek d/s jako b/s
serum! - jedwab Green Pharmacy (nie ma żadnych protein, mimo swojej nazwy)
olejowanie!!!! - oliwa z oliwek, oliwka dla dzieci, olej lniany


I poczytaj pigułkę i inne wątki, zapraszam do wątku pielęgnacyjnego.

[martaakow]

Napisane przez Imperfecta

Dałam dzisiaj nieco więcej żelu niż zwykle wyszły mi wysoko drobne loczki zdjęcie tak tego nie oddaje, niestety

Wybaczcie mi moją twarz (nie mam makijażu) i szlafrokowe zdjęcie, ale musiałam wam pokazać od razu

Ale się pokręciły!

Chociaż przyznam, że ja takich śliskich glutów u siebie nie lubię. Wybacz nazewnictwo, ale tak ja się z takimi czuję, wolę jak są mniej porozdzielane i mniej błyszczące.

[myszka2020]

Napisane przez Imperfecta

Dałam dzisiaj nieco więcej żelu niż zwykle wyszły mi wysoko drobne loczki zdjęcie tak tego nie oddaje, niestety

Wybaczcie mi moją twarz (nie mam makijażu) i szlafrokowe zdjęcie, ale musiałam wam pokazać od razu

Oo, cudowne są, coraz piękniejsze, naprawdę I wcale nie tak źle bez makijażu

Napisane przez martaakow

Ale się pokręciły!

Chociaż przyznam, że ja takich śliskich glutów u siebie nie lubię. Wybacz nazewnictwo, ale tak ja się z takimi czuję, wolę jak są mniej porozdzielane i mniej błyszczące.

Ja właśnie takie uwielbiam, ale ładne to, co się komu podoba

[psotka8]

Po pierwsze - jeśli na drugi dzień po podcięciu miałaś rozdwojone końcówki to zastanów się nad większym ścięciem. Najprawdopodobniej zniszczenia poszły dużo wyżej niż wydaje Ci się na pierwszy rzut oka i ścięcie tych 2-3 cm nie zlikwidowało zniszczonych włosów.
Po drugie - faktycznie wygląda to na ekstremalne przeproteinowanie, ale nie wiem czy Twoje włosy wyglądają tak zawsze czy stało się to stosunkowo niedawno. Napewno odstaw kallosa i inne proteiny. Garnier AiK fajnie nawilża, spróbuj też Alterry granat i aloes (maska). Poszukaj na pigułce albo blogach (polecam Anwen.pl) głęboko nawilżających odżywek i masek. Zdecydowanie postawiłabym też na olejowanie - żadnej nafty, najlepiej oliwa z oliwek, olej lniany. Może się sprawdzić też oliwka dla kobiet w ciąży z Babydream. Możesz spróbować też różnych półproduktów nawilżających i dodawać je do masek.
Powodzenia, nie zniechęcaj się szybko bo wszystko jest do uratowania i nawet jeśli włosy wyglądają teraz dramatycznie to wierze, że uda Ci się doprowadzić je do porządku. Daj znać za jakis czas co wypróbowałaś i jak efekty.

[Floria]

Napisane przez Imperfecta

Dałam dzisiaj nieco więcej żelu niż zwykle wyszły mi wysoko drobne loczki zdjęcie tak tego nie oddaje, niestety

Wybaczcie mi moją twarz (nie mam makijażu) i szlafrokowe zdjęcie, ale musiałam wam pokazać od razu

A jakiego żelu, i ile? Przepraszam, ale te włosy już są wyschnięte, odgniecione, itd? Bo ja nie umiem rozpoznać Nie wiem też, czy mi się podobają, ale zawsze coś nowego.
Ja dzisiaj jestem właśnie po ekspresowym zmyciu włosów, bo 2 garście żelu bielendy czarna rzepa zrobiły mi nic, to znaczy, musiałam rozczesać to coś, co powstało, i zostały mi włosy typu lwia grzywa, ale taka "obca" - nie wiem jak to nazwać, ale czułam wtłoczone we włosy te sztuczności, nawet miałam sporą objętość włosów i mogłabym udawać, że jest ok, ale mnie tak to wkurzało, że zmyłam

[coperfildo]

Dziękuje za odpowiedzi. Jakbym miała ściąć te wszystkie suche włosy, to praktycznie całość jak to widać. Kolosa użyłam w 3/4 objętości puszki, no ale tak jak pisałam trzymałam godzine. Nie miałam pojęcia, że można przeproteinować, a jak użyłam go pierwszy raz to włosy były cudownie sypkie. Ale używałam go z 2 miechy rok temu.
Używałam szamponu z rzepą z joanny, teraz tani niemiecki rewe b3 b5 bez sylikonu.
Na pewno zaczne walkę i dam znać o efektach jeżeli będą. Wiem, że nie powinnam ale b.chce je pofarbować na rdzawo i nie obejdzie się tym razem bez rozjaśniacza (normalnie mi już farba nie łapie)
Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś sugestie, to chętnie przyjmę.

[Floria]

Napisane przez coperfildo

Dziękuje za odpowiedzi. Jakbym miała ściąć te wszystkie suche włosy, to praktycznie całość jak to widać. Kolosa użyłam w 3/4 objętości puszki, no ale tak jak pisałam trzymałam godzine. Nie miałam pojęcia, że można przeproteinować, a jak użyłam go pierwszy raz to włosy były cudownie sypkie. Ale używałam go z 2 miechy rok temu.
Używałam szamponu z rzepą z joanny, teraz tani niemiecki rewe b3 b5 bez sylikonu.
Na pewno zaczne walkę i dam znać o efektach jeżeli będą. Wiem, że nie powinnam ale b.chce je pofarbować na rdzawo i nie obejdzie się tym razem bez rozjaśniacza (normalnie mi już farba nie łapie)
Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś sugestie, to chętnie przyjmę.

Oprócz tego, że są przeproteinowane, to wyglądają tak, że chyba się łamią na różnych długościach? Chcesz poprawić ich stan po to, żeby je skatować znowu?
Normalnie nie wierzę....

[martaakow]

Napisane przez coperfildo

Gdyby ktoś jeszcze miał jakieś sugestie, to chętnie przyjmę.

Dopóki nie doprowadzisz włosów do porządku, to pewnie że nie przyjmą farby. Rude farby już zawierają w sobie rozjaśniacz, więc to kompletnie bez sensu. Inaczej, jak ja chciałam z czarnych zrobić rude - wtedy faktycznie musiałam wcześniej rozjaśnić. Ale Ty masz włosy jaśniejsze ode mnie, a ja nie stosuję przed rudą farbą żadnego rozjaśniacza, bo łapie pięknie i włosy są jaśniejsze od moich naturalnych.

Najpierw pielęgnacja, a dopiero później kolor.
Możesz ewentualnie spróbować henny (nie żadnej Venity, tylko NATURALNEJ henny), powinna zafarbować Ci włosy na piękną rudość.

[psotka8]

Hmm, nie całkiem łapię - używałaś kallosa rok temu a od tego czasu nie? W takim razie napisz czego używałaś przez ostatnie 2-3 miesiące. Nie chodzi mi o ścięcie wszystkiego co jest suche, zostałabyś łysa ;P Rozumiem, że całe włosy są suche ale ze zniszczonymi końcówkami chodziło mi o to, że może trzeba podciąć koło 10 cm a nie jeden. Jak piszesz - nie używasz prostownicy, nie farbujesz włosów co chwilę więc raczej nie jest tak, że całe włosy są nieodwołalnie zniszczone. Raczej zwyczajnie czegoś im brakuje (nawilżenia!) i przez to tak wyglądają. Wbrew pozorom rozumiem też chęć pofarbowania. Ale mam pomysł - może spróbuj wstrzymać się miesiąc a przez ten czas INTENSYWNIE pielęgnować włosy wg naszych wskazówek? Poszukaj też w pigułce - na pewno było tam coś o przeproteinowaniu, może Ci to pomóc dobrać kosmetyki. A jak już będziesz farbować to poczytaj o farbowaniu na olej, to nieco zmniejszy zniszczenia spowodowane przez farbę.

[wicherek1989]

Napisane przez macka

A Tobie coooo....??? Aż bym chętnie zobaczyła co z tego wyszło
A swoją drogą, na jakaś stresującą sytuację, to ja bym nie zmieniała fryzury, żeby się jeszcze bardziej nie przejmować.

Wiem, zgłupiałam, oczywiście że mnie włosy dodatkowo stresowały. Cóż, pracy nie dostałam nie pokażę, bo już są mało świeże i mam koński ogon dziś związany ale jak następnym razem upadnę na głowę to na pewno pokażę, choć to było nothing special

Napisane przez Imperfecta

Dałam dzisiaj nieco więcej żelu niż zwykle wyszły mi wysoko drobne loczki zdjęcie tak tego nie oddaje, niestety

Wybaczcie mi moją twarz (nie mam makijażu) i szlafrokowe zdjęcie, ale musiałam wam pokazać od razu

Pięknaś

[softgrey]

Co robicie z włosami przez noc? W rozpuszczonych nie zasnę, zresztą wyglądam rano okropnie Warkocz sprawia że włosy są "przylizane", a po ananasie mam wrażenie że włosy mi się prostują...

[Imperfecta]

Dzięki dziewczyny
Włosy na zdjęciu są odgniecione i wyschnięte. Żel to Isana męska.
Tak szczerze to dziwnie się z takimi czuję następnym razem dam nieco mniej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Floria]

Napisane przez softgrey

Co robicie z włosami przez noc? W rozpuszczonych nie zasnę, zresztą wyglądam rano okropnie Warkocz sprawia że włosy są "przylizane", a po ananasie mam wrażenie że włosy mi się prostują...

Ja zdejmuję, a rano zakładam
(jeżeli jeszcze trochę poświruję z tymi włosami, to tak się to pewnie skończy )

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Napisane przez Imperfecta

Dzięki dziewczyny
Włosy na zdjęciu są odgniecione i wyschnięte. Żel to Isana męska.
Tak szczerze to dziwnie się z takimi czuję następnym razem dam nieco mniej.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ile dałaś żelu???????
Ja chyba dzisiaj w ramach eksperymentu naładuję pół słoika

[coperfildo]

tak używałam kallosa rok temu, potem nie używałam w sumie niczego przez 4m (zaniedbanie, brak czasu, okazyjnie chyba wlasnie sylikon schwardzkopf), i potem te wszystkie inne.

Prawdę mówiąc nie wiem, czy to chodzi o przeproteinowanie, bo nie wyglądały wczesniej tak tragicznie jak teraz. Moze to chodzi o diete i slonce podczas wakacji.

Podciełam tylko 3-4cm, bo wiedziałam, że wróce (grudzien)na koloryzacje i obcięcie. Z tym farbowaniem, to wiem, że źle, ale takie włosy dodają mi pewności siebie i sprawiają, że to na nich sie skupia wzrok, a nie na moim komleksie-twarzy. I jestem przez nie charakteryzowana, a nie przez to co jest moją wadą.. Więc to dla mnie wazne.

1 zdj przed lub juz po rozpoczeciu kallosa. wyprostowane na ur- chyba nie mozliwe wyprostowanie ich na nitki
2 dawne moje wlosy

z roku na rok coraz gorzej wygladaja...

[magda1706]

Imp ale objetosci ucieklo! I moze jestem dziwna ale wydaje mi sie jakbys miala niezly przyliz na glowie

a co do bloga i fryzjerstwa - widzialyscie uczennice technikum fryzjerskiego? jesli czegokolwiek ich ucza to watpie ze zdrowej pielegnacji, a wszystkie praktycznie maja farbowane i prostowane na maksa. Pokaz mi ktos uczennice takiej szkoly z niefarbowanymi, zdrowymi i nieprostowanymi wlosami ! Nie zauwazylam jeszcze takiej..

[bokeh]

Hej

mam pewien problem, bo zrobiłam dziś sobie żel lniany no i cięzko bardoz mi potem było przecedzić to przez sitko, może dziurki były za małe nie wiem macie jakieś sposoby??


magda, co do uczennic ze szkół fryzjerskich... niestety tak to wygląda, ja w ogóle bardzo ubolewam że są tylko zawodówki fryzjerskie nie pozwalające na zdobycie matury, zapewne duzo zdolnych ambitnych dzieczyn rezygnuje z tego zawodu ze względu na niską "jakość" szkoły.... mam koleżankę fryzjerkę naprawdę zdolna dziewczyna, ale właśnie jeśli chodzi o pielęgnację to dopiero jak ja zaczęłam to ją trochę zaraziłam

[Floria]

Napisane przez magda1706

Imp ale objetosci ucieklo! I moze jestem dziwna ale wydaje mi sie jakbys miala niezly przyliz na glowie

a co do bloga i fryzjerstwa - widzialyscie uczennice technikum fryzjerskiego? jesli czegokolwiek ich ucza to watpie ze zdrowej pielegnacji, a wszystkie praktycznie maja farbowane i prostowane na maksa. Pokaz mi ktos uczennice takiej szkoly z niefarbowanymi, zdrowymi i nieprostowanymi wlosami ! Nie zauwazylam jeszcze takiej..

Na ulicy mało nawet zobaczysz...
Mnie jest trudno przekonać do farbowania, ale ja jestem jakimś dziwolągiem Raz dałam się wyprostować u fryzjera, wyglądałam głupio Włosy miałam przy twarzy jak takie cienkie kartki, zupełnie bez sensu W domu mąż się przeraził, czy mi to tak zostanie
Może dlatego nie mam żadnych zdjęć z koszmarem na głowie, nie mogłabym zrobić ciekawej włosowej historii.
Tzn u mnie jest tak, że miałam fajne włosy z potencjałem, tylko nie umiałam ich pielęgnować i były ciągle spuszone, więc chodziłam w kucyku. A teraz się uczę pielęgnować, dopiero jak są przerzedzone, no i nie wiem, czy zdążę przed co tu ukrywać, menopauzą po prostu. Chciałabym chociaż mieć co skracać

A słuchajcie, jak się zabrać za ten dzień darmowej dostawy? Gdzieś się trzeba zapisać czy co?

[magda1706]

Napisane przez bokeh

Hej

mam pewien problem, bo zrobiłam dziś sobie żel lniany no i cięzko bardoz mi potem było przecedzić to przez sitko, może dziurki były za małe nie wiem macie jakieś sposoby??


magda, co do uczennic ze szkół fryzjerskich... niestety tak to wygląda, ja w ogóle bardzo ubolewam że są tylko zawodówki fryzjerskie nie pozwalające na zdobycie matury, zapewne duzo zdolnych ambitnych dzieczyn rezygnuje z tego zawodu ze względu na niską "jakość" szkoły.... mam koleżankę fryzjerkę naprawdę zdolna dziewczyna, ale właśnie jeśli chodzi o pielęgnację to dopiero jak ja zaczęłam to ją trochę zaraziłam

ja lnianego nigdy nie robiła ;p
ja znam tylko technika fryzjerskie gdzie masz zawod i mature.. wiec nie wiem. No i czego ich tam ucza? Prostowania.

[Floria]

Napisane przez bokeh

Hej

mam pewien problem, bo zrobiłam dziś sobie żel lniany no i cięzko bardoz mi potem było przecedzić to przez sitko, może dziurki były za małe nie wiem macie jakieś sposoby?

Ktoś tu niedawno pisał, że przeciska przez pończochową skarpetkę.
A ja gotuję w imbryczku do herbaty z metalowym sitkiem.

[Ryksa]

Witam was drogie zakręcone Chciałam się przywitać i jednocześnie zaprezentować. Otóż stawiam pierwsze, nieśmiałe kroki w świadomej pielęgnacji włosów. Dotychczas stosowałam zwykłe drogeryjne szampony plus odżywka od czasu do czasu i też raczej losowo wybrana. Włosy moje zawsze miały tendencje do falowania i jak osobiście marzyłam o lokach, ale nie wiedziałam co zrobić, żeby je wydobyć. Pokazała mi to fryzjerka poprzez odpowiednie układanie po suszeniu. I to przez jakiś czas odnosiło sukces, miałam ładne włosy. Ale ciągłe używanie basamów do stylizacji loków orzesuszyło moje włosy i loki straciły skręt. Teraz zakupiłam oleje i naturalne szampony i odżywki. Poniżej zdjęcie po pierwszym olejowaniu i myciu metodą odżywka-szampon-odżywka. Włosy na pierwszy rzut oka niezłe, jednak w realu mocno oklapnięte, bez sprężystości . Pod koniec dnia prezentowały się już fatalnie. Nie wiem czy to wina olejowania, czy po prostu tak przez jakiś czas musi być po odstawieniu silikonów i muszę to przetrzymać... Ciężko mi troche pomyśleć, że mam nie czesać włosów na sucho, tylko raz po umyciu. Mam wrażenie, że moje wlosy nie będą miały objętości i będą zlepione i ulizane.... Oleje jakie nabyłam to arganowy eveline i migdałowy alterra. Włosy umyte szamponem green farmacy i odżywką isana do loków. Może macie dla mnie jakieś wskazówki? Jak wam się widzi stan moich włosów na podstawie tej foty? Pozdrawiam