Pielęgnacja loków, loczków i fal - XVIII część niech się kręci

[martaakow]

Napisane przez Miskaa78

przecudne
szkoda, że Ci nie pasują te mocniej skręcone do buźki, ale fale też ładne

takie wiesz , postrączkowane, posklejane
ale mnie sie podobają

Dziękuję!
Mnie też się te bardziej pokręcone podobają strasznie, ale no co zrobić, wyglądam jak pyzata pyza w nich, a mam fioła na punkcie kształtu swojej twarzy, to nie będę się na to skazywać.

Napisane przez myszka2020

Otóż to Chociaż mi strasznie podobają się te bardziej pokręcone, ale to Tobie ma odpowiadać

Dokładnie. Jak się w kręconych nie czuję dobrze, to nie będę takich na siłę nosić, najlepiej czuję się w falowanych i takie też noszę, a włosy nie cierpią na tym w żaden sposób.

Nie mogę się powstrzymać, i ja muszę wkleić efekty
A olejowałam zawsze suche włosy, zawsze przed myciem, zawsze myję odżywką (szampon raz na 2 tygodnie). I efekty są prawda trzeba spróbować na sobie, ale jak widać po pięknych włosach kobietek z naszego wątku - daje to naprawdę widoczne i namacalne (nie raz miałabym ochotę zmacać Wasze włosięta) efekty

1 - prostowane sianko, przed cg
2 - stan ciążowy, przed wypadaniem
3 - stan aktualny, po wypadaniu i wielkim obcięciu, dochodzą już do siebie

Też różnica ogromna. I pięknie błyszczą!

[*Basia*]

Dziennik regeneracji.

Marta, Myszko, przepięknie.
Wpiszcie się.

[Imperfecta]

Marta, ostatnie zdjęcia

[martaakow]

Napisane przez *Basia*

Dziennik regeneracji.

Marta, Myszko, przepięknie.
Wpiszcie się.

Dziękuję.
Postaram się na dniach wpisać, może po weekendzie, zobaczę! Bo zrobiłabym aktualniejsze zdjęcie moich fal, bez tych sianowatych końcówek.

Napisane przez Imperfecta

Marta, ostatnie zdjęcia

Dziękuję. mimo że nie noszę takich na co dzień.

[Floria]

Piękne
Robią wrażenie te zdjęcia!

[Agnes93]

Dziewczyny pomocy! Jestem posiadaczką kręciołków do około ramion. Niedawno odkopałam to forum i powoli się biorę za włosy. Nie wiem czy będę w stanie zastosować full CG ale przynajmniej część na pewno. Próbowałam ręcznikowanie wczoraj i efekt na prawde fajny mi wyszedł, dorwałam jakąś odżywke mamy do suchych i zniszczonych i też o niebo lepiej (jeszcze nie z tych tu opisywanych na forum bo chwilowo u mnie krucho z $$ ale jak dostanę wypłatę to idę do Rossmana). Mam kłopot z przetłuszczającymi się włosami. Do tej pory myłam codziennie, ale po przeczytaniu trochę tego forum doszłam do wniosku, że przestawiam się na co 2 dzień. O ile pierwszy dzień rano (chodzę spać z mokrymi) jest dla mnie standardem (mocno zwilżyć żeby się ułożyły itd) o tyle ten kolejny ranek jest dla mnie ciężki, bo mam wrażenie, że są już lekko przetłuszczone. Ba, ranek to pikuś. Wieczorem wyglądam trochę jakbym sobie rosół wylała na włosy. No, może niedosłownie bo jak przyklapują to próbuje je jakoś znowu zwilżać i pianką potraktować, ale przy skórze jest najgorzej. Doradźcie mi coś proooszę, bo juz nie wiem co robić

[martaakow]

Napisane przez Agnes93

Dziewczyny pomocy! Jestem posiadaczką kręciołków do około ramion. Niedawno odkopałam to forum i powoli się biorę za włosy. Nie wiem czy będę w stanie zastosować full CG ale przynajmniej część na pewno. Próbowałam ręcznikowanie wczoraj i efekt na prawde fajny mi wyszedł, dorwałam jakąś odżywke mamy do suchych i zniszczonych i też o niebo lepiej (jeszcze nie z tych tu opisywanych na forum bo chwilowo u mnie krucho z $$ ale jak dostanę wypłatę to idę do Rossmana). Mam kłopot z przetłuszczającymi się włosami. Do tej pory myłam codziennie, ale po przeczytaniu trochę tego forum doszłam do wniosku, że przestawiam się na co 2 dzień. O ile pierwszy dzień rano (chodzę spać z mokrymi) jest dla mnie standardem (mocno zwilżyć żeby się ułożyły itd) o tyle ten kolejny ranek jest dla mnie ciężki, bo mam wrażenie, że są już lekko przetłuszczone. Ba, ranek to pikuś. Wieczorem wyglądam trochę jakbym sobie rosół wylała na włosy. No, może niedosłownie bo jak przyklapują to próbuje je jakoś znowu zwilżać i pianką potraktować, ale przy skórze jest najgorzej. Doradźcie mi coś proooszę, bo juz nie wiem co robić

Skoro Twoje włosy wyglądają źle na drugi dzień, to czemu nie chcesz ich myć codziennie?
Włosy myje się tak często, jak tego potrzebują, nie ma wytycznych, że włosy blond do ramion myć co 2 dni, włosy brązowe do talii myć co 5 dni, blabla, itd.
W życiu nie wyszłabym z domu w nieświeżych włosach.

[nati-mo]

Napisane przez martaakow

Proszę Cię bardzo, nawet mogę wrzucić efekty rocznej pielęgnacji z tym bezsensownym kładzeniem odżywki przed myciem i używaniem dziecięcych szamponów - obecnie już nie, ale używałam przez jakieś 8-9 miesięcy.

1 - sprzed roku, dokładnie tuż przed tym, jak sie blogów i wizażu naczytałam i uznałam "tak, zmieniam pielęgnację, to ma sens!"
2 - co prawda sprzed 1,5 miesiąca, ale niewiele się zmieniło, tylko ciachnęłam te brzydkie końcówki i wyrównałam kolor; tak się mniej więcej noszę na co dzień
3, 4 - tak po plunkingu mi się kręcą, ale ja nie lubię siebie w takich.

Nr 2 - ideał jak dla mnie. Co ja bym dała za takie włosy Robią ogromne wrażenie, i jeszcze ten kolor Sama bym taki chciała, no ale niestety za ciemne koloryty mam

Napisane przez myszka2020

Oj tak, i sporo pisze o falach, ich stylizacji




Otóż to Chociaż mi strasznie podobają się te bardziej pokręcone, ale to Tobie ma odpowiadać


Nie mogę się powstrzymać, i ja muszę wkleić efekty
A olejowałam zawsze suche włosy, zawsze przed myciem, zawsze myję odżywką (szampon raz na 2 tygodnie). I efekty są prawda trzeba spróbować na sobie, ale jak widać po pięknych włosach kobietek z naszego wątku - daje to naprawdę widoczne i namacalne (nie raz miałabym ochotę zmacać Wasze włosięta) efekty

1 - prostowane sianko, przed cg
2 - stan ciążowy, przed wypadaniem
3 - stan aktualny, po wypadaniu i wielkim obcięciu, dochodzą już do siebie

Efekty są u Ciebie mega widoczne Takie zestawienie włosów "przed" i "po" powinno wisieć w łazience każdej początkującej w pielęgnacji włosów, bardzo motywuje do działania.
To właśnie z blogu Mysi dowiedziałam się, że moje proste, ale krzywe włosy są jednak falowane, więc to ona jest winna za mój aktualny szał pielęgnacyjny

Napisane przez martaakow

Skoro Twoje włosy wyglądają źle na drugi dzień, to czemu nie chcesz ich myć codziennie?
Włosy myje się tak często, jak tego potrzebują, nie ma wytycznych, że włosy blond do ramion myć co 2 dni, włosy brązowe do talii myć co 5 dni, blabla, itd.
W życiu nie wyszłabym z domu w nieświeżych włosach.

Przeglądnęłam wczoraj ten blog od łusek włosów, i wyczytałam tam mądrość, iż należy włosy przyzwyczajać do rzadkiego mycia. No cóż, w zamierzchłych czasach próbowałam, i nie wyszło jakoś Może kiepskie porównanie, ale to tak jakby tłustą cerę nie myć dłuższy czas i sprawdzać, czy się aby nie przyzwyczai i będzie produkować mniej sebum

---------- Dopisano o 07:32 ---------- Poprzedni post napisano o 07:29 ----------

Napisane przez Imperfecta

Aż zmierzę

11cm nie wiem czy to dużo czy mało

To bardzo dużo! Ja mam 8, przez 4 m-ce przybył mi 1 cm, ale to chyba szczyt moich możliwości

[martaakow]

Napisane przez nati-mo

Nr 2 - ideał jak dla mnie. Co ja bym dała za takie włosy Robią ogromne wrażenie, i jeszcze ten kolor Sama bym taki chciała, no ale niestety za ciemne koloryty mam

Dziękuję. Ja w rudym czuję się doskonale, nie wiem, jak mogłam się farbować kiedyś na ciemno. Jeszcze tylko w żarówiastym czerwonym czuję się naprawdę dobrze, ale to za droga sprawa.

Przeglądnęłam wczoraj ten blog od łusek włosów, i wyczytałam tam mądrość, iż należy włosy przyzwyczajać do rzadkiego mycia.

Moja babcia tak mawiała. Ale nawet już ona przekonała się, że to nieprawda.
Wiadomo, że nadgorliwość też nie jest wskazana, ale z tłustymi włosami to aż wstyd chodzić, a i tak się nie "przyzwyczają" i nie będą mniej tłuste.

To bardzo dużo! Ja mam 8, przez 4 m-ce przybył mi 1 cm, ale to chyba szczyt moich możliwości

To i tak szał, bo u mnie 1 cm przybył przez prawie rok.

[Agnes93]

Niby tak, ale baaardzo długo myłam je co 2 dzień (z pół życia, tylko potem ściełam niestety i krótkie mi się bardzo przetłuszczały, teraz zapuszczam dalej) i było w porządku. Jak rozczeszę palcami to jest w porządku, tylko na wieczór jest gorzej. Przy czym na generalnie jest ok tylko przy skórze pod koniec dnia jest gorzej. Tylko mam największy problem żeby zreaktywować skręt

[martaakow]

Napisane przez Agnes93

Niby tak, ale baaardzo długo myłam je co 2 dzień (z pół życia, tylko potem ściełam niestety i krótkie mi się bardzo przetłuszczały, teraz zapuszczam dalej) i było w porządku. Jak rozczeszę palcami to jest w porządku, tylko na wieczór jest gorzej. Przy czym na generalnie jest ok tylko przy skórze pod koniec dnia jest gorzej. Tylko mam największy problem żeby zreaktywować skręt

Ile miałaś lat, jak ścięłaś te włosy?
Jesteś rocznik '93 jak w nicku? Przecież w młodym wieku następuje mnóstwo zmian hormonalnych i odbijają się one na cerze, włosach, m.in. też włosy mogą się bardziej przetłuszczać, mogą się bardziej lub mniej kręcić.
Ja w podstawówce miałam proste druty (później mi się zaczęły wywijać, a później znów przestały) i myłam je co 4-5 dni, co nie oznacza, że dalej jest tak samo.

Ja na Twoim miejscu i tak myłabym codziennie, patrząc na opis tego, jak wyglądają Twoje włosy na drugi dzień. Jakoś te "tylko" i "generalnie" mnie nie przekonują do tego, że włosy są piękne i świeże na drugi dzień.

A reaktywacja fal przychodzi z czasem. Raz, że musisz się tego nauczyć, a to trwa. Dwa, Twoje włosy muszą być zdrowe - po sobie wiem, że suszki niechętnie się reaktywują na drugi dzień. Trzy, musisz znaleźć odpowiedni sposób. Cztery, bardzo bardzo ważne jest też to, co nakładasz pierwszego dnia - jak przesadzisz z czymś lub użyjesz kosmetyków, których Twoje włosy nie lubią, to nie ma zmiłuj, na drugi dzień będzie pewnie katastrofa.
Ja nauczyłam się reaktywować włosy po prawie roku pielęgnacji, ale za to mogę powiedzieć, że czasem na drugi dzień są ładniejsze niż pierwszego dnia.

[iwonsia01]

Pisałam wczoraj odnośnie żelu męskiego Isany jednak nikt nic nie odpisał. Tak jak pisałam, widziałam wczoraj w rosmanni wersję jak by ze składem wcześniejszym, ale nie wiem czy tak do końca. Alkoholu na pewni w nim nie ma( w pozostałych wersjach jest) ale zapach już ma inny, nie jest taki "męski" i bardziej jakby wodnisty. Czy ktoś może się do niego ustosunkować czy jest okey dla nas??? Po małej przerwie od tego żelu spowodowanej alkoholem w składzie przerzuciłam się na chwilę na mrożący ale nie podoba mi się po nim efekt. Wczoraj znów zrobiłam włosy Isaną i są fajowe

[Agnes93]

Napisane przez martaakow

Ile miałaś lat, jak ścięłaś te włosy?
Jesteś rocznik '93 jak w nicku?

tak, jestem 93. Włosy ściełam dwukrotnie- 1 raz w wieku 10lat (na chłopaka praktycznie i jak myłam raz na tydzień tak musiałam codziennie) i 2 raz jak miałam 17 lat. Przed pierwszym ścięciem myłam włosy 1 na tydzień. Po ścięciu 2x/tydz. Potem co 2 dzień. Po kolejnym ścięciu (bob) musiałam codziennie. Przy czym zauważyłam, że im mam dłuższe włosy tym rzadziej je musze myć. Hormony raczej odpadają, bo dojrzewanie zaczęłam jeszcze przed pierwszym ścięciem, więc mam je już chyba za sobą. Z tego co widzę po sobie to raczej chyba kwestia pielęgnacji i może przyzyczajenia, bo chyba faktycznie mam przesuszone (ponad rok myte szamponami do przetłuszczających się). U mnie zreaktywowane aż tak koszmarnie nie wyglądają tylko muszę 2-3 przez dzień je przeczesać palcami i lekko podnieść u nasady aczkolwiek marzy mi się fajny skręt na kolejny dzień. hmmm... może jak zmienię szampon i odżywke na docelowe i łagodniejsze to nie będą obciążone? Po tej odżywce z Isany do suchych i zniszczonych ledwo się w lustrze poznałam! takiego byłysku na włosach nie pamiętam chyba, chcę kupić Alterre z granatem albo morelą (ma jeszcze mniej chemii) więc może będzie lepiej

[martaakow]

Napisane przez iwonsia01

Pisałam wczoraj odnośnie żelu męskiego Isany jednak nikt nic nie odpisał. Tak jak pisałam, widziałam wczoraj w rosmanni wersję jak by ze składem wcześniejszym, ale nie wiem czy tak do końca. Alkoholu na pewni w nim nie ma( w pozostałych wersjach jest) ale zapach już ma inny, nie jest taki "męski" i bardziej jakby wodnisty. Czy ktoś może się do niego ustosunkować czy jest okey dla nas??? Po małej przerwie od tego żelu spowodowanej alkoholem w składzie przerzuciłam się na chwilę na mrożący ale nie podoba mi się po nim efekt. Wczoraj znów zrobiłam włosy Isaną i są fajowe

Widziałam ten wpis, ale nie mam pojęcia, o co chodzi, czy to jeszcze z magazynu stara Isana, czy znów coś zmienili. Nie wiem.

Napisane przez Agnes93

tak, jestem 93. Włosy ściełam dwukrotnie- 1 raz w wieku 10lat (na chłopaka praktycznie i jak myłam raz na tydzień tak musiałam codziennie) i 2 raz jak miałam 17 lat. Przed pierwszym ścięciem myłam włosy 1 na tydzień. Po ścięciu 2x/tydz. Potem co 2 dzień. Po kolejnym ścięciu (bob) musiałam codziennie. Przy czym zauważyłam, że im mam dłuższe włosy tym rzadziej je musze myć. Hormony raczej odpadają, bo dojrzewanie zaczęłam jeszcze przed pierwszym ścięciem, więc mam je już chyba za sobą. Z tego co widzę po sobie to raczej chyba kwestia pielęgnacji i może przyzyczajenia, bo chyba faktycznie mam przesuszone (ponad rok myte szamponami do przetłuszczających się). U mnie zreaktywowane aż tak koszmarnie nie wyglądają tylko muszę 2-3 przez dzień je przeczesać palcami i lekko podnieść u nasady aczkolwiek marzy mi się fajny skręt na kolejny dzień. hmmm... może jak zmienię szampon i odżywke na docelowe i łagodniejsze to nie będą obciążone? Po tej odżywce z Isany do suchych i zniszczonych ledwo się w lustrze poznałam! takiego byłysku na włosach nie pamiętam chyba, chcę kupić Alterre z granatem albo morelą (ma jeszcze mniej chemii) więc może będzie lepiej

Agnes, dojrzewasz to Ty prawdopodobnie jeszcze cały czas. To nie jest tak, że dostałaś miesiączkę, bach, teraz wszystko unormowane i już dojrzałam.
Naprawdę hormony w trakcie tych kilku-kilkunastu lat wielokrotnie mogą się zmieniać (a czasem i dłużej). A z tego, co piszesz, Twoje przetłuszczanie jest jak najnormalniejsze i każdy, komu skóra głowy się przetłuszcza, mógłby przytoczyć podobną historię. Dzieci nie muszą myć włosów tak często (tak jak napisałaś - przed pierwszym ścięciem), później jest to coraz bardziej potrzebne, aż zwykle trzeba myć codziennie. Ja przestałam myć codziennie, mając 22 lata. Może to kwestia zmiany pielęgnacji, ale podejrzewam też jakieś uspokojenie i unormowanie hormonów, bo też przestały mi wyskakiwać na twarzy niespodzianki, a wcześniej było to dość częste.
A co do łagodniejszych szamponów - na początku raczej będzie gorzej niż lepiej, bo słabiej myją i możesz mieć właśnie szybciej obciążone. Dopiero jak skóra się przyzwyczai, to się to unormuje.

[iwonsia01]

Wiesz co co na pewno nie jest stary skład, bo zapach i konsystencja jest jednak inna. Tamtego zapachu trudno nie pamiętać, ten nie ma go prawie wcale a jak ma to jakiś taki dziwny Jak znajdę chwilę to wezmę i cyknę fotkę, może ktoś zna dokładnie wcześniejszą wersję. U mnie na półce było 5 tych żeli i każdy miał ten sam skład. Dziś będę przechodzić koło innego Rossmana to aż lookne tam Zresztą nie zdziwiłaby mnie zmiana składu, wcześniej włosomaniaczki brały ten żel na potęgę a potem klapa:P

[konspiracja]

Napisane przez scrabble1

Szkoda, że ZSK czy Mazidła nie biorą udziału, wtedy bym się na coś skusiła .

Ja też

Napisane przez Floria

No i myślałam, że może coś napiszecie z własnych doświadczeń, żeby potwierdzić albo zaprzeczyć.

Przecież napisałam, zaprzeczyłam

Napisane przez martaakow

Nie wiem, czego uczą w szkole fryzjerskiej, ale jak fryzjerki prostują kręcone włosy prostownicą, waląc na to tonę pianek i lakierów, i nie wiadomo czego jeszcze do utrwalenia, to nie oznacza, że to dobry sposób stylizacji.

Fryzjerek pielęgnacji zdrowych włosów nie uczą na pewno. Przynajmniej większości. Dla większosci szczytem środków do pielęgnacji jest Loreal albo kerasatse. O innych nie słyszały.

Napisane przez martaakow

I, jak widać po wielu historiach tutaj, taka pielęgnacja daje ogromne efekty.

Drugie zdjecie (przed imprezą byłaś - mega)

Napisane przez "niusia"

Konspiracja mówiłaś coś o wychwalanym przeze mnie szamponie Fitomed.
Ja go widuje w sklepach zielarskich i niektórych aptekach, kupuję wersję do włosów normalnych. Nie mogłam go zmęczyć od marca a mimo to kupiłam ostatnio drugi raz, bo innego nie potrzebuję
Wypadałoby zaktualizować skład jeśli tego jeszcze nie wykonano, bo teraz producent podał dokładnie jakie zioła o funkcji myjącej występują w szamponie, wcześniej było tylko "herbal extract" Mam też wrażenie patrząc na skład że tych ziół jest więcej.

Dzięki, poszukam.

Napisane przez myszka2020

Nie mogę się powstrzymać, i ja muszę wkleić efekty

piękne teraz, choć uważam ze powinnaś zapuścić do długosci jak na drugim zdjęciu.
No i pierwsze zdjecie nieadekwatne - bo prostowane

Napisane przez martaakow

Skoro Twoje włosy wyglądają źle na drugi dzień, to czemu nie chcesz ich myć codziennie?
Włosy myje się tak często, jak tego potrzebują, nie ma wytycznych, że włosy blond do ramion myć co 2 dni, włosy brązowe do talii myć co 5 dni, blabla, itd.
W życiu nie wyszłabym z domu w nieświeżych włosach.

Napisane przez iwonsia01

Pisałam wczoraj odnośnie żelu męskiego Isany jednak nikt nic nie odpisał. Tak jak pisałam, widziałam wczoraj w rosmanni wersję jak by ze składem wcześniejszym, ale nie wiem czy tak do końca. Alkoholu na pewni w nim nie ma( w pozostałych wersjach jest) ale zapach już ma inny, nie jest taki "męski" i bardziej jakby wodnisty. Czy ktoś może się do niego ustosunkować czy jest okey dla nas??? Po małej przerwie od tego żelu spowodowanej alkoholem w składzie przerzuciłam się na chwilę na mrożący ale nie podoba mi się po nim efekt. Wczoraj znów zrobiłam włosy Isaną i są fajowe

Oby skład był OK a ukochana Isanka wrociła
No i poka włosy po fryzjerze.

[myszka2020]

Napisane przez *Basia*

Dziennik regeneracji.

Marta, Myszko, przepięknie.
Wpiszcie się.

Basiu Spróbuję znaleźć dłuższą chwilkę na wpis, choć przy ząbkującym i buntującym się prawie dwulatku nie będzie to takie proste

Napisane przez nati-mo

Efekty są u Ciebie mega widoczne Takie zestawienie włosów "przed" i "po" powinno wisieć w łazience każdej początkującej w pielęgnacji włosów, bardzo motywuje do działania.

Dziękuję

Napisane przez martaakow

Moja babcia tak mawiała. Ale nawet już ona przekonała się, że to nieprawda.
Wiadomo, że nadgorliwość też nie jest wskazana, ale z tłustymi włosami to aż wstyd chodzić, a i tak się nie "przyzwyczają" i nie będą mniej tłuste.

Tak, moja babcia też myje raz w tygodniu, tylko czy to ładnie wygląda

Napisane przez iwonsia01

Pisałam wczoraj odnośnie żelu męskiego Isany jednak nikt nic nie odpisał. Tak jak pisałam, widziałam wczoraj w rosmanni wersję jak by ze składem wcześniejszym, ale nie wiem czy tak do końca. Alkoholu na pewni w nim nie ma( w pozostałych wersjach jest) ale zapach już ma inny, nie jest taki "męski" i bardziej jakby wodnisty. Czy ktoś może się do niego ustosunkować czy jest okey dla nas??? Po małej przerwie od tego żelu spowodowanej alkoholem w składzie przerzuciłam się na chwilę na mrożący ale nie podoba mi się po nim efekt. Wczoraj znów zrobiłam włosy Isaną i są fajowe

Napisane przez iwonsia01

Wiesz co co na pewno nie jest stary skład, bo zapach i konsystencja jest jednak inna. Tamtego zapachu trudno nie pamiętać, ten nie ma go prawie wcale a jak ma to jakiś taki dziwny Jak znajdę chwilę to wezmę i cyknę fotkę, może ktoś zna dokładnie wcześniejszą wersję. U mnie na półce było 5 tych żeli i każdy miał ten sam skład. Dziś będę przechodzić koło innego Rossmana to aż lookne tam Zresztą nie zdziwiłaby mnie zmiana składu, wcześniej włosomaniaczki brały ten żel na potęgę a potem klapa:P

Zrób zdjęcia, ja go kocham i powinnam rozpoznać, czy to ten U mnie dalej składy z alkoholem są, może jednak mieli jeszcze jakieś stare zapasy z magazynu. To był duży i oblegany rossmann?
Jakby wrócił - byłoby cudownie.

[konspiracja]

Napisane przez myszka2020

Tak, moja babcia też myje raz w tygodniu, tylko czy to ładnie wygląda

Nie wiem jak u Twojej babci, ale ja znam osoby które po tygodniu mają nadal ładne, świeże włosy.

Jak już Marta pisała trzeba wszystko dopasować do siebie. Ja tez myłam włosy rzadziej i miałam świeże i fajne, a teraz po wcierkach musze co 3 dni.

A właśnie, Niusia - co ile wcierasz to o czym wczoraj pisałaś? Ciekawa jestem czy u Ciebie też bedzie reakcja zwiekszonego przetłuszczania.

[iwonsia01]

Zdjęcie po fryzjerze dodam jutro, jak włosy będą ogarnięte. Wczoraj umyłam po swojemu wieczorem a ciemno było już na fotki. Co do żelu to jednak nie byłam w tym 2 rosmannie. Kurde, wczoraj wahałam się czy nie brać od razu wszystkich z półki :P Rozsądek jednak wziął górę, bo by mnie z domu wywalili za tyle nowych kosmetyków. Wklejam skład tego co wczoraj nabyłam. Tak jak mówię zapach ma inny niż stara wersja. A co do Rosmanna to nie wiem jak jest oblegany, ale w moim mieście mamy tylko 2 i to w różnych częściach miasta, także myślę, że ma swoich zwolenników:P

[martaakow]

Napisane przez konspiracja

Drugie zdjecie (przed imprezą byłaś - mega)

Tak, faktycznie. Już sama zdążyłam zapomnieć. :P

Napisane przez iwonsia01

Zdjęcie po fryzjerze dodam jutro, jak włosy będą ogarnięte. Wczoraj umyłam po swojemu wieczorem a ciemno było już na fotki. Co do żelu to jednak nie byłam w tym 2 rosmannie. Kurde, wczoraj wahałam się czy nie brać od razu wszystkich z półki :P Rozsądek jednak wziął górę, bo by mnie z domu wywalili za tyle nowych kosmetyków. Wklejam skład tego co wczoraj nabyłam. Tak jak mówię zapach ma inny niż stara wersja. A co do Rosmanna to nie wiem jak jest oblegany, ale w moim mieście mamy tylko 2 i to w różnych częściach miasta, także myślę, że ma swoich zwolenników:P

To jest skład starej Isany. Identyczny.

[myszka2020]

Napisane przez konspiracja

Nie wiem jak u Twojej babci, ale ja znam osoby które po tygodniu mają nadal ładne, świeże włosy.

Babcia myje w niedzielę, po 6 dniach w sobotę niestety smalczyk na głowie. Pytałam jej kiedyś, czemu myje tak rzadko, to mówiła, że często nie można myć, od tego włosy wypadają. Dobrze, że nie mieszkam z babcią i nie wiem, co ja robię z włosami

Napisane przez iwonsia01

Zdjęcie po fryzjerze dodam jutro, jak włosy będą ogarnięte. Wczoraj umyłam po swojemu wieczorem a ciemno było już na fotki. Co do żelu to jednak nie byłam w tym 2 rosmannie. Kurde, wczoraj wahałam się czy nie brać od razu wszystkich z półki :P Rozsądek jednak wziął górę, bo by mnie z domu wywalili za tyle nowych kosmetyków. Wklejam skład tego co wczoraj nabyłam. Tak jak mówię zapach ma inny niż stara wersja. A co do Rosmanna to nie wiem jak jest oblegany, ale w moim mieście mamy tylko 2 i to w różnych częściach miasta, także myślę, że ma swoich zwolenników:P

Tak jak pisze Marta, taki sam skład jak starego, mam nawet starą tubkę przed sobą. Z tym, że mój pachnie tam samo, jak ten stary i ma taką samą konsystencję.


Przyszło moje kolejne zamówienie z mazideł, oszalałam
W tym próbka ekologicznego oleju arganowego, nie śmierdzi aż tak strasznie

[Agnes93]

martaakow i myszka2020- chyba mi się udało zrobić całkiem fajną reanimację skrętów! Pianka+ woda ale już bez przeczesywania palcami. Wyglądam jakbym wczoraj myła głowe no i w dalszym ciągu się świetnie błyszczą. 3majcie kciuki zobaczymy jak to będzie wyglądało wieczorem

[Mahora]

Napisane przez *Basia*

Blog opiera się głównie na krytykanctwie i zaprzeczaniu, nawet momentami samej sobie.
Znam większość wpisu na tym blogu. Kiedyś się nudziłam. Zupełnie nie moja bajka.

Do tego krytyka jest bardzo agresywna. Wymowa postow mi sie wyjatkowo nie podoba na tym blogu, omijam z daleka.
Co nie oznacza, ze slepo podarzam za blogami wlosomaniaczek i wizazem, uznajac ze wszystko tam napisane jest prawda objawiona

Napisane przez martaakow

Proszę Cię bardzo, nawet mogę wrzucić efekty rocznej pielęgnacji z tym bezsensownym kładzeniem odżywki przed myciem i używaniem dziecięcych szamponów - obecnie już nie, ale używałam przez jakieś 8-9 miesięcy.

1 - sprzed roku, dokładnie tuż przed tym, jak sie blogów i wizażu naczytałam i uznałam "tak, zmieniam pielęgnację, to ma sens!"
2 - co prawda sprzed 1,5 miesiąca, ale niewiele się zmieniło, tylko ciachnęłam te brzydkie końcówki i wyrównałam kolor; tak się mniej więcej noszę na co dzień
3, 4 - tak po plunkingu mi się kręcą, ale ja nie lubię siebie w takich.

Piekne wlosy Zdjecie 3 i 4 to moj ideal
Co ciekawe sama mam okragla i pucolowata twarz i w lokach wygladam lepiej niz w prostych

Napisane przez martaakow

Skoro Twoje włosy wyglądają źle na drugi dzień, to czemu nie chcesz ich myć codziennie?
Włosy myje się tak często, jak tego potrzebują, nie ma wytycznych, że włosy blond do ramion myć co 2 dni, włosy brązowe do talii myć co 5 dni, blabla, itd.
W życiu nie wyszłabym z domu w nieświeżych włosach.

Dokladnie

Napisane przez nati-mo

Przeglądnęłam wczoraj ten blog od łusek włosów, i wyczytałam tam mądrość, iż należy włosy przyzwyczajać do rzadkiego mycia. No cóż, w zamierzchłych czasach próbowałam, i nie wyszło jakoś Może kiepskie porównanie, ale to tak jakby tłustą cerę nie myć dłuższy czas i sprawdzać, czy się aby nie przyzwyczai i będzie produkować mniej sebum [COLOR="Silver"]

Z wlasnego doswiadczenia - totalna bzdura. Wiem bo probowalam i nic z tego nie wyszlo. Zawzielam sie kiedys i przez 2 miesiace mylam wlosy co 3 dni. I co? I nic - skora glowy nie zmienila sie cudownie z tlustej na normalna. Poza okresem eksperymentu, juz od 12 roku zycia myje codziennie, jest lepiej lub gorzej, zalezy od pory roku, szamponu, odzywki, ogolnego stanu zdrowia. Obecnie przetluszczaja sie bardzo, zwalam na niedawna operacje oraz pore roku.

[martaakow]

Napisane przez Agnes93

martaakow i myszka2020- chyba mi się udało zrobić całkiem fajną reanimację skrętów! Pianka+ woda ale już bez przeczesywania palcami. Wyglądam jakbym wczoraj myła głowe no i w dalszym ciągu się świetnie błyszczą. 3majcie kciuki zobaczymy jak to będzie wyglądało wieczorem

To dobrze, ALE nie polecam pianek do reanimacji. Działają inaczej niż żele, ciężko mi sobie wyobrazić niesklejonych włosów przy reanimowaniu pianką. Pianka nadaje się tylko na naprawdę mokre włosy, inaczej zlepia, nawet słaba.
Chyba że nałożyłaś jej tak minimalną ilość, że... że sama nie wiem.
Ogólna zasada (choć może i są wyjątki) jest taka, że jak się nakłada piankę, to następnego dnia przy reanimacji używa się wody i odżywki, pianki nie. Przy żelach można je dokładać, ale nie trzeba, już jak kto woli. Nie jestem w stanie teraz dokładnie przytoczyć przyczyny, ale chodzi właśnie o to, w jaki sposób działają te dwa produkty. Chyba na zasadzie takiej, że żel się wykrusza lekko w trakcie dnia, a pianka zostaje, bo inaczej się na włosie trzyma. Nie chcę nakombinować i namieszać, ale sama sprawdziłam - po piance absolutnie nie wychodzi reanimacja moich włosów. Robią się brzydkie sklejone strąki i nic tylko umyć.

Napisane przez Mahora

Piekne wlosy Zdjecie 3 i 4 to moj ideal
Co ciekawe sama mam okragla i pucolowata twarz i w lokach wygladam lepiej niz w prostych

Dziękuję ślicznie.
Ja normalnie nawet nie mam pucołowatej. Tylko w lokach tak wygląda i mi się to nie podoba. Nie wiem, jaki mam kształt twarzy, coś wybitnie jest z nim nie tak, ale nie wiem co. Jedyne moje podejrzenie to tzw. syndrom krzywego ryja.

[Mahora]

Napisane przez martaakow

Dziękuję ślicznie.
Ja normalnie nawet nie mam pucołowatej. Tylko w lokach tak wygląda i mi się to nie podoba. Nie wiem, jaki mam kształt twarzy, coś wybitnie jest z nim nie tak, ale nie wiem co. Jedyne moje podejrzenie to tzw. syndrom krzywego ryja.

Zadnego krzywego ryja nie widze na tych zdjeciach

[myszka2020]

Napisane przez Agnes93

martaakow i myszka2020- chyba mi się udało zrobić całkiem fajną reanimację skrętów! Pianka+ woda ale już bez przeczesywania palcami. Wyglądam jakbym wczoraj myła głowe no i w dalszym ciągu się świetnie błyszczą. 3majcie kciuki zobaczymy jak to będzie wyglądało wieczorem

Ciekawa jestem, jak to wyszło Ja nie lubię pianek, u mnie spisują się żele, nie umiem na piance nic robić albo ona mi wybitnie nie pasuje

Konspiracja - zapuszczam już właśnie do takich, jak na drugim zdjęciu Ostatnio dostały kopa po bajecznie prostej wcierce używanej codziennie (woda destylowana+liposomy wzmacniające włosy 10% stężenie z ZSK+konserwant)

Basiu i inne kobietki - jeśli jesteście zainteresowane, zamieściłam wpis w dzienniku regeneracji po dwuletniej przerwie --> https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post43929831

[Floria]

Och, Wy wredoty i wysłanniczki piekieł
Polazłam i ja do tego Rossmana
Kupiłam jakiś podkład max factora w musie (chodzi o konsystencję), bo te 123 z bourjois mi nie pasowały odcieniami, i jeszcze jakieś cienie i kredki, bo te z catrice nie wszystkie mi pasowały.
Podkład wygląda na fajny, dobrze się trzyma do teraz.
U nas z kolei wszystkie żele Isany miały na 2 miejscu alkohol denat, więc to pewnie te nowsze, więc nie wzięłam. A szkoda, bo była promocja (3,99).

[Agnes93]

Nie wiem, ale u mnie te 2 kosmetyki działają na odwrót- żel mi skleja włosy a pianka fajnie stylizuje (podkreśla skręt, nie skleja, włosy się nie puszą). Z rana miałam trochę sztywniejsze po piance ale nie sklejone, teraz się chyba wykruszyła- skręt pozostał, ale już są znów miękkie. Próbowałam kiedyś żelu, ale nie zdał egzaminu u mnie, za to pianka się sprawdza od lat. Tylko trzeba wiedzieć na jakie proporcje można sobie pozwolić na swoich włosach

[iwonsia01]

Agnes ja też długo szukałam żelu dla siebie. Kiedy zaczęłam tu czytać wątek to kupowałam chyba wszystkie polecane. Dopiero męska Isana zagościła u mnie na dłużej (gdzieś chyba 1.5 roku). Miałam też Bielendy, Delie, Mrożący i dużoo innych i tylko ten jeden mi przypasował. Potem jak dali denat w składzie to eksperymentowałam z różnymi kremami. Też żaden mnie nie zachwycał, choć początki czasem były obiecujące (Boots, Marc Anthony, Pantene, Matrix). Z kolei pianki są dla mnie za słabe i nie lubię uczucia nieprzyjemnych włosów w dotyku po piance. Ehh ciężkie to nasze kręcone życie

[Agnes93]

Mi się wydaje, że to kwestia indywidualna a raczej nie tak nasza jak naszych włosów po piance mam mięciutkie włosy (aż kolezanki z prostymi były w szoku, bo prawie jak u dziecka ) ja póki co tak jak pisałam wprowadziłam narazie tylko odżywke nawilżającą do suchych i zniszczonych i ręcznikowanie i... szok! w życiu aż tak ślicznego skrętu nie miałam! Nie wiem czy będę w stanie zastosować kiedyś pełne CG czy olejowanie, ale przynajmniej pewne elementy napewno. Jak widać zrobiłam niewiele z tego co piszecie a już widzę ogromne efekty! Dziewczyny jesteście wielkie!

Edit:
wrzucam zdjęcia- pierwsze sprzed tygodnia, drugie z dzisiaj. Wiem, że to dopiero początek drogi ale... jestem nieziemsko zadowolona już teraz