|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
Pokaż wyniki sondy: Czy kolejną część robimy na odchowalni ?? | |||
tak |
![]() ![]() ![]() ![]() |
22 | 57,89% |
nie |
![]() ![]() ![]() ![]() |
16 | 42,11% |
Głosujący: 38. Nie możesz głosować w tej sondzie |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3811 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 7 496
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
moja kota obserwuje małego
![]() wczoraj dostałam od męża wielki bukiet roż- jest śliczny i olbrzymi i ma dwa serduszka włożone- jak to mąż powiedział to są dwa najważniejsze dla niego serduszka
__________________
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3812 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
DEMONY za bezpieczne cc!
MAGNUSIA co do pocenia- ponad 3 tyg po porodzie w nocy plywam a posciel zmieniam co 2dni i smierdze tez, ale mam wrazene ze jak sie w nocy zalewam to brzuch mi sie zmniejsza. a moja Mala spokojna byla tydzien, potem imprezka. |
![]() ![]() |
![]() |
#3813 | ||
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
Cytat:
Jaka zaciekawiona ![]() Piękny bukiet!
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3814 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Pl
Wiadomości: 1 285
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() 2. Sciagam do oporu. 3. Jest mi zimno tylko w nocy i spie w skarpetkach ![]() Adas cudo ![]() ![]()
__________________
20.12.2013 - Alek ![]() Edytowane przez Le La Czas edycji: 2014-02-03 o 16:30 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3815 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Chorzów
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Pilotka ja mam zwykly smok z lovi i nie ma problemu z ssaniem.
Magnusia to pocenie to norma. U mnie jesy TROCHE lepiej... troche. Ja idciagam ja perfuzja do oporu. Najczesciej z drugiego cycka, potem dobjam jeszcze z tej z ktorej dziecko jadlo. Demony kciuki ![]() Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 17:28 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ---------- Ja tez klade na plecach. Buzka na bok. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
wymiana |
![]() ![]() |
![]() |
#3816 | |||||||||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ---------- Cytat:
![]()
__________________
|
|||||||||||
![]() ![]() |
![]() |
#3817 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
gosia ale koc jest zrolowany i ma za pleckami . Nasz maly jak leży na plecach to nie zawsze główkę ma na boki zdarza się też , ze ma na wprost . Więc tylko w dzień kładziemy go na pleckach
|
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3818 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 917
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() ![]() Bukiet śliczny, kota też ![]() ![]() Umyłam okna w całym mieszkaniu, Blanka nawet nie zechciała się ruszyć ![]() ![]()
__________________
21.05.16
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3819 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: opolskie
Wiadomości: 523
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Magnusia Twój synek to sama słodycz
![]() i ![]() posprzątałam i nuuudzi mi się... |
![]() ![]() |
![]() |
#3820 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 2 495
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
|
![]() ![]() |
![]() |
#3821 | ||
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() Cytat:
2. Dopóki leci, albo masz tyle, ile chcesz ściągnąć. 3. To chyba indywidualna sprawa. Ja tak nie mam, ale ssaczek sporo wyciąga, więc to normalne, że organizm jakoś reaguje. Nie poznaję swojego dziecka. Śpi cały czas i budzi się na karmienie, a cały ostatni tydzień w dzień spał tyle, co na spacerach. To chyba rzeczywiście był skok rozwojowy. Milka i Demony, powodzenia ![]() ![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3822 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() A kotka faktycznie zainteresowana ![]()
__________________
ŻONA ![]() MAMA LENKI ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3823 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: Z lasu :)// Poznań
Wiadomości: 1 156
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Właśnie wymyślam sposoby zabawiania mojej marudki i znalazłam fajne obrazki czarno białe, podrzucam link, może któraś skorzysta:
http://www.sleepingbaby.net/jan/Baby...df/bw_full.pdf |
![]() ![]() |
![]() |
#3824 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cześć dziewczyny, próbowałam Was nadrobić, ale nie mam szans na razie. Mała pochłonęła nas całkowicie. Bardzo lubi wisieć na cycku
![]() Jak będę miała chwilę to stworzę plan porodu. Ze szpitala wyszłyśmy dopiero wczoraj, bo niestety Mała miała zbyt dużą żółtaczkę i trzeba było ją poddać fototerapii. O dziwo całkiem jej się podobało, bo wylegiwała się w tym inkubatorze jak w solarium ![]() Wstawiam Wam zdjęcie Lenki z dnia porodu i obiecuję niedługo nadrobić ![]() Edytowane przez Nemezis23 Czas edycji: 2014-02-03 o 18:41 |
![]() ![]() |
![]() |
#3825 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3826 | ||
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
Może lepiej kupić te bezpieczne wałeczki w waszym przypadku? http://images.sklepy24.pl/62220781/8...o-lozeczka.jpg Na ebayu,rozmiarówka była dobra,mi pasują idealnie: http://www.ebay.co.uk/sch/bradeluxe0...1&_ipg=&_from= Cytat:
Śliczna! ![]()
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
||
![]() ![]() |
![]() |
#3827 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 159
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]() ![]()
__________________
http://www.suwaczek.pl/cache/aa23db2c38.png 19.02.2014 g 18.20 Alicja ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3828 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Hej
wczoraj pisałam posra i mi go zjadlo. mam pytanie mamy ma sluz w kupce taki zielony, a dodam,ze wcześniej miały ladny musztardowy kolor. Zaczynam sie martwić.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
![]() ![]() |
![]() |
#3829 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Newcastle
Wiadomości: 1 707
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Nie jestem za dobra w opisach, ale spróbuję.
A więc u nas cała historia zaczęła się w czwartek, 23.01 podczas wieczornego prysznica. Postanowiłam przeprowadzic z córką rozmowę wychowawczą - gdzieś wyczytałam, że to również sposób na przyśpieszenie pierwszego spotkania. Jako, że tonący brzytwy się chwyta, a wszyskie "eSy" zawiodły ( spacer, sutki, seks, schody ) postanowiłam spróbowac. Poszłam troche na łatwiznę, bo obiecałam córce masę prezentów - a jak wiadomo prezenty kuszą ![]() I tak w piątek o 3 nad ranem obudził mnie jak się później okazało pierwszy bolesny skurcz. Zaspana pomyślałam tylko, że tak niesamowicie mi się chce siku, że aż boli. I tak w bólach i półśnie kilka razy wylądowałam w wc, kiedy mąż zaczął się denerwowac tym "skakaniem" i mnie rozbudził. Z kalkulatorem zaczeliśmy liczyc skurcze, które może nie były aż TAK bolesne, ale regularne. Ok 6 wstałam, poszłam pod prysznic, wyszykowac się i wtedy spotkałam się po raz pierwszy z brązowa, krwistą galaretką zwaną przez niektórych pieszczotliwie "czopusiem" ![]() Ok 7 byliśmy na izbie, gdzie po podłączeniu do ktg moje skurcze pisały się śmiesznie nisko. Po badaniu okazało się, że moje rozwarcie jest zaledwie na "jeden męski palec" . Wróciłam do domu z zaleceniem powrotu w razie wód, krwawienia i częstszych skurczy (dla mnie to zalecenie powinno brzmiec boleśniejszych, bo częste cholery były). Przejęta tym wszystkim wróciłam do łóżka i starałam podsypiac mędzy skurczkami. Mąż, żeby mi ulżyc przygotował naszą ulubioną pomidorówkę - po miseczce zupy i emocjach, że się zaczyna zasnełam razem z mężem. Teraz myślę, że te skurcze były na prawdę hiper słabe skoro pozwoliły mi się zdrzemnąc. Obudziłam się po południu, ale skurcze nie ustały. Za to miałam kolejną przyjemnośc spotkac się z dużym czopusiem (później widzieliśmy się jeszcze 2 razy, czyli musiał byc na prawde spory) Kiedy skurcze nie przechodziły do wieczora znowu udaliśmy się do szpitala na dyżur. Tu już pisało się coś większego, ale i tętno Małej zaczynało szalec. Zostawili mnie na patologii. Była godzinna 22- wysłałam męża do domu i sama zajęłam się słuchaniem opowieści o zabiegach cesarek moich współlokatorek. Po północy miałam zostac zbadana przez ginekologa, który wcześniej był przy porodzie. Ten zadecydował przeniesienie na trakt porodowy i dwie dawki jakiegoś domięśniowego zastrzyku w celu przyspieszenia akcji. Jako, że bardzo nie chciałam tego typu interwencji nie zgodziłam się na zastrzyki - nie skusiła mnie nawet wizja porannego porodu. Chciałam, żeby wszystko działo się samo, naturalnie. Noc spędziłam na czuwaniu i męczeniu z coraz silniejszymi skurczami. W sobotę rano po przyjściu nowej zmiany położnych zostałam podłączona pod ktg. Zapoznano mnie również z położną, która miała mnie prowadzic. Ta obiecała mi poród na jej zmianie i zleciła na początek lewatywę. W mędzy czasie przyjechał mąż. Do 13 kręciliśmy się po oddziale, korzystałam z prysznica gdzie zaprzyjaźniłam się z piłką i jakoś szło. Na badaniu wyszło nam już "całe" 6 cm. Skurcze były co raz dłuższe a przerwy między nimi się skracały. Prysznic trochę je skrócił, ale nie wyciszył. Kiedy zabrakło mi sił, padłam na łóżko porodowe, a mąż obok mnie wpatrzony w ktg ostrzegał mnie kiedy pojawi się skurcz (pisały się już dosyc spore, przy 50 się zwijałam a na tylu się nie kończyło) . Ok 16 po powrocie z kolejnego spaceru zastał mnie cały plotkujący sztab, który nie mógł wyjśc z podziwu, że tu rodzę a tu chodze po oddziale, śmieję się i nie wymagam od nich cudów ani nie robię awantur, że mają mi pomóc. Połechtało mnie to dosyc i dało nowe siły do zaciskania zębów. Przy okazji rozmowy zawołała mnie moja położna, która chciała mnie zbadac, a przy okazji zaserwowac pierwszy tego dnia, bolesny bardziej niż skurcze, masaż szyjki. Trochę pomogło, bo o godzinie 17 rozwarcie powiększyło się do 8 cm, a ze mnie chlusneły wody. Akurat byłam badana na łóżku tyłem w rozkroku kiedy poleciały. Kazano mi zejśc, a moim jedynym problemem mimo bólu było to, że przecież nabrudzę, co bardzo rozbawiło personel, który obiecał, że jak nabrudzę to posprzątam ![]() Do 19:30 jako że nie chciało mi się chodzic na zmianę leżałam i skakałam na piłce w sali, z tyłu mając przytulająco-asekurującego mnie męża. I wtedy nagle zaczeły się inne skurcze - zwane przeze mnie "siko-kupa" ![]() ![]() ![]() Kazały mi kucnąc i przec. Męczące to było, bo każdy skurcz zwalał mnie w tym przypadku nie z nóg, a z łokci. Wróciłam do tradycyjnej pozycji. Ktoś zauwazył, że brakuje mojego męża, a on biedny nadal przez to moje siku czatował na korytarzu ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ta cała akcja działa się w zaledwie pół godziny - o 20 byliśmy już wszyscy razem po tej stronie brzucha ![]() Podczas szycia kazałam wziąc Małą na ważenia, mierzenia i wysłałam z Nią męża. A ja zadawałam miliony pytań szyjącej mnie lekarce ![]() Podsumowując: jeśli następny poród ktoś mi zagwarantuje tak lajtowy, to pomyślę o drugim dzieciu ![]() Ja w środę po zdjęciu szwów i czułam się jakby na prawdę Mała teleportowała się z mojego brzucha- wszystkim tego życzę ![]()
__________________
|
![]() ![]() |
![]() |
#3830 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 10 321
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Gosia nie ma szans żeby się przekręcił na brzuszek . Z przodu ma podłożone pieluchy flanelowe wiec jest bardzo dobrze zabezpieczony .
|
![]() ![]() |
![]() |
#3831 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Polska
Wiadomości: 343
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Muminku, dziękuję
![]() Miłka, Demony ![]() Gosia, Emma, dziękuję za rady ![]() Ależ dziś Emilka ma spokojny dzień. Śpi, jak się wybudzi to pomiauczy chwilkę, zastanawiam się- kiedy powinna odwracać główkę za zabawką szeleszczącą? Nie chcę też chwalić dnia przed zachodem słońca, ale podobnie jak Magnusia, chyba trafiłam na Aniołka wg klasyfikacji z "Języka niemowląt" ![]()
__________________
Emi z nami
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3832 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 775
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3833 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
No właśnie chyba zjadłam cos co mojemu synkowi nie pasuje,cholera by to wzięła. Dziewczyn nie karmiłam, wiec pierś dla mnie to cos absolutnie nowego.Zastanawiam się jak długo to bedzie się utrzymywać w moim mleku. Zaczynam panikować.
akurat byla dzis pediatra pokazałam kupe to zaleciła biogaie. Ale i tak sie martwie.
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
![]() ![]() |
![]() |
#3834 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: Oslo
Wiadomości: 531
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
witaj w klubie, ja miałam zwykłe badanie pierwsze usg dopochwowe w 6 tygodniu ciąży i tyle. Mój lekarz nie kwapi się do zaglądania tam
__________________
![]() ![]() ![]() http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65gkig2xlf5.png |
![]() ![]() |
![]() |
#3835 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 11 672
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3836 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 1 905
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3837 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: woj.śląskie
Wiadomości: 3 870
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
W zwiazku z tym ze blokuje juz kolejke rozlozylam sobie na lozku podklad z nadzieja ze moze to podziala
![]() Send from my IPhone ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3838 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Czytalam,i mam metlik w glowie,serio
__________________
Lenka i Lilianka 26.04.2011r. Miłosz 19.01.2014r. |
![]() ![]() |
![]() |
#3839 | |
Gang Iren
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Poznań/UK
Wiadomości: 52 313
|
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 11
Cytat:
__________________
We all find time to do what we really want to do... |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:15.