Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]

[wizjaa]

moje u ?

-plaster gruby indyka pieczoneo ze swiezym szpinakiem, salata karbowana, ogorkiem, pomidorem, kielkami i ok. 50 g wiesniaka
- to samo tyle, ze 2 plastry indyka
- jablko giga
- orzechy wloskie kolo 20
- duzy kubek owsianki na mleku
- 3 wafle ryzowe

eee, jak to wyglada? nie wiem sama na co mam ochote dzis.

[lovelykate]

Napisane przez wizjaa

moje u ?

-plaster gruby indyka pieczoneo ze swiezym szpinakiem, salata karbowana, ogorkiem, pomidorem, kielkami i ok. 50 g wiesniaka
- to samo tyle, ze 2 plastry indyka
- jablko giga
- orzechy wloskie kolo 20
- duzy kubek owsianki na mleku
- 3 wafle ryzowe

eee, jak to wyglada? nie wiem sama na co mam ochote dzis.

Wygląda na samo podjadanie. Gdzie obiad?

[Ervisha]

Napisane przez N_tt

Moje jadłospisy na P. (zmagam się z anoreksją, sporo już przytyłam, lecz nadal brakuje mi sporo do prawidłowej wagi; nie wiem ile teraz tyję, bo zaleceniem pani doktor było nieważenie się, ona mnie będzie mierzyła, ja zważę się dopiero po tygodniu, czyli w środę)

Wczorajszy.
przed:
woda z łyżeczką miodu i cytryną.
śniadanie:
2 kromki chleba razowego z masłem z serem żółtym i pomidorem.
2śniadanie:
banan, jogurt naturalny, kilka suszonych śliwek.
Obiad:
talerz zupy krem (buraczki,marchew,seler itd.), połowa woreczka kaszy gryczanej z buraczkami i pieczoną rybą.
Podwieczorek:
szklanka budyniu śmietankowego na mleku 2% z cynamonem, kiwi i pomarańczką, do tego 10 migdałów
Kolacja: duża bułka grahamka (z biedronki^^) z masłem, porcja sałatki z kurczaka grillowanego, mozzarelli, pomidora, trochę ketchupu pikantnego do tego, herbata z łyżeczką miodu i cytryną
ok 21:30: serek wiejski 200 g z pomidorkiem.


I dzisiejszy (straszne mdłości i zaparcia, ale to chyba skutek nowego leku)
przed: woda z łyżeczką miodu i cytryną
śniadanie:2 kromki chleba razowego z masłem: 1 z serem żółtym i pomidorem, 2 z serem żółtym i powidłami wiśniowymi babci
2śniadanie: serek wiejski 200g z pomidorem, kilka suszonych śliwek.
Obiad: będzie ta sama zupa krem, a na drugie buraczki, udziec pieczony i ziemniaczki
Podwieczorek:
koktajl: jogurt naturalny zmiksowany z bananem, trochę migdałów
Kolacja:
duża bułka grahamka z masłem: połowa z serem żółtym, pomidorem i sałatą, połowa z polędwicą, pomidorem i sałatą, herbata z miodem
później pewnie owoce.

I jak to wygląda?

Teraz też wydaje mi się ze to Skomplikowana. I grahamki z biedronki są małe....

[Ervisha]

Napisane przez karola11

To na bank jest skomplikowana!
To chyba już jej trzeci nik tutaj.

Czyli to trzecie konto

[glupiaJa]

Witam drogie Dziewczyny.

Moja kolezanka ma tutaj konto. czytalam z jej profilu nie raz Wasze jadlospisy i chcialam zasiegnac porady.
Otoz...ona nie wie o moim problemie. nie wie o nim nikt, a ja juz sama nie daje rady.

Wiec... Od dluzszego czasu zmagam sie z anoreksja(sama). Wczesniej bylo lepiej, jak zaczelam wychodzic z glodowki ponad rok temu doszlam do +- 2400kcal i nie tylam, a na wychodzeniu jeszcze mi zlecialo z 3kg.
Od kilku miesiecy nie jem nic od rana, pije ok 2-3 kawy z mlekiem i kilka herbat, by wieczorem zjesc kolacje bez wyrzutow. ale ta kolacja to 1-2 kanapki z szynka + jakis pomidor czy ogorek+ kakao. po zazwyczaj jablko i marchewka badz 2 jablka.
Ostatnio postanowilam sie za siebie wziac. Przyjechalam teraz na dlugi weekend do domu(bo studiuje) i stwierdzialam,ze postaram sie jesc normalnie. Tak na poczatek,zeby wyjsc z tego jakos. Podam moj wczorajszy jadlospis:

1. 2 kanapki: masło/ masło,szynka,pomidor,szcz ypiorek + kakao
2. duza miska makaronu + w to 3 chochle tlustego(fuj) rosolu z marchewkami, plaster gruby swiezo upieczonej goracej i chrupiacej i tlustej;/ karkowki na swieta z mala kromka chleba
3. 2 smazone udka z kurczaka, 2 lychy ziemniakow z maslem i koprem + kilka lyzek takiej slodkiej domowej salatki ze sloika, kilka mandarynek
4. jablko + 2 miski lodow z orzechami
5.kilka mandarynek, 2 plastry tej karkowki na zimno juz, 2 udka z obiadu tez na zimno i kromka chleba z maslem + surowka
6. prawie litr lodow i kilka czekoladek

mialam okropne wyrzuty. czulam i czuje sie beznadziejnie. moj brzuch wyglada tragicznie. a najgorsze jest to,ze mnie boli. czuje sie ciezko. czuje watrobe, zoladek, wszytsko. i to akurat nie wymysl, bo jestem swiadoma swojej choroby, problemu... chce strasznie z tego wyjsc, wziac sie za siebie. wiem,ze to,ze waga pokazuje dzisiaj 2,5kg wiecej to albo woda albo jedzenie, bo taka ilosc na raz po dlugim czasie niejedzenia to szok. ja to wszytsko wiem, przestudiowalam Wasze jadlospisy, problemy, dziewczyny chore, te w podobnej lub nawet gorszej sytuacji...
I wiem tez,ze wiele razy tutaj padaly rozne pytania,a takze takie jak moje, jak z tego wyjsc,ale prosze o pomoc. blagam wrecz.
Czy u kazdej osoby wychodzacej z tego paskudztwa po dolozeniu kcal waga pozniej zaczyna spadac i trzeba jeszcze zwiekszac kcal i ilosc by zaczac tyc czy to nie jest regula? Chcialabym aby to sie u mnie sprawdzilo. bardzo. Bo taki nagly skok wagi z dnia na dzien przerazil mnie okropnie. I jeszcze czy dobrzezrobilam robiac taki skok czy lepiej bylo dodawac posilki/kcal stopniowo?

Drogie Moderatorki wiem tez,ze to nie jest watek na tego typu posty,ale bedac nowa na tym forum nie umialam wejsc i wyslac wiadomosci na to KZ? cos takiego..

Prosze wiec o przeniesienie jezeli to jes konieczne i przepraszam za klopot. Prosze takze o rady, pomoc, o cokolwiek.... sama nie wiem o co. o ratunek.

Dodam ze mam 169cm wzrostu i waze 46kg. dzisiaj rano 48,4... Wiem tez,ze podawanie wymiarow tutaj jest karalne, tak wiec przepraszam i prosze o przeniesienie w odpowiednie miejsce.

pozdrawiam. i sciskam!

[lovegd]

co tu tak cicho się zrobiło?
Mój chorobowy jadłospis:
1. sałatka(100g czerwonej fasoli + marchewka z groszkiem+2 łyżeczki musztardy) + 2 chrupkie pieczywka Pano
2. pierś kurczaka gotowana + marchewka z groszkiem z 2 łyżeczkami musztardy
3. serek wiejski lekki

na imprezie Halloween'owej wpadnie trochę chipsów + 2 piwa.

Zagląda ktoś jeszcze tutaj?

[garden_d]

Napisane przez lovegd

co tu tak cicho się zrobiło?
Mój chorobowy jadłospis:
1. sałatka(100g czerwonej fasoli + marchewka z groszkiem+2 łyżeczki musztardy) + 2 chrupkie pieczywka Pano
2. pierś kurczaka gotowana + marchewka z groszkiem z 2 łyżeczkami musztardy
3. serek wiejski lekki

na imprezie Halloween'owej wpadnie trochę chipsów + 2 piwa.

Zagląda ktoś jeszcze tutaj?

lepiej, żeby było cicho niż zamieszczać takie jadłospisy.

[Ilta]

Napisane przez nikol12

kurde... schudłam w tydzień kolejne 0,7 kg jadłam ok. 1300 kcal dziennie teraz zwiększyłam do 1400 kcal. Boję się że na kolejnym ważeniu we wtorek schudnę. Mam stopniowo zwiększać kcal , czy ,,rzucić się na głęboką wodę"(nie chcę przytyć)? Zastanawiałam się nad dodawaniem 100 kcal co tydzień, żeby nie zaskoczyć organizmu. Co o tym myślicie?

Że piszesz o tym jak się starasz przytyć w jednym poście, a w drugim - zacytuję - "mam stopniowo zwiększać kcal , czy ,,rzucić się na głęboką wodę"(nie chcę przytyć)".
Wiec generalnie o co Ci chodzi ?

Przypomnijmy - norma kaloryczna dla młodej kobiety która nie siedzi jedynie cały dzień za biurkiem to 2000 kalorii. 1500kcal to mi dietetyk kazał jeść w 3 tygodniu odchudzania się. 1800 to norma dla osób pracujących w biurze i nie odchudzających się.

Przy każdym zaburzeniu odżywiania wizyta u dietetyka jest niemalże niezbędna, bo samo zaburzenie daje świadectwo tego, że sami mamy znaczne problemy z ustaleniem jak, ile i kiedy powinniśmy jeść.

[lovegd]

Napisane przez garden_d

lepiej, żeby było cicho niż zamieszczać takie jadłospisy.

tak, tyle że ja na takich jadłospisach utrzymuję wagę i to już od roku...

[garden_d]

Napisane przez lovegd

tak, tyle że ja na takich jadłospisach utrzymuję wagę i to już od roku...

i? Mamy brać przykład?

[Ervisha]

Napisane przez garden_d

i? Mamy brać przykład?

Tak jeśli chcemy się uśmiercić

[lovegd]

no właśnie postanowiłam to tutaj wstawić dlatego,że wiem jak wyglądają wasze jadłospisy...i nie wiem dlaczego ja jedząc tak - trzymam wagę od roku. Gdybym jadła tak jak wy, to szybko bym przybrała(próbowałam już)...Czy ja mam już taki metabolizm czy jak?

Dodam że mam 170 cm wzrostu i troszkę ponad 50 kg (wiem, nie powinnam podawać tu konkretnej wagi, więc nie podaję)

[garden_d]

Napisane przez lovegd

no właśnie postanowiłam to tutaj wstawić dlatego,że wiem jak wyglądają wasze jadłospisy...i nie wiem dlaczego ja jedząc tak - trzymam wagę od roku. Gdybym jadła tak jak wy, to szybko bym przybrała(próbowałam już)...Czy ja mam już taki metabolizm czy jak?

Dodam że mam 170 cm wzrostu i troszkę ponad 50 kg (wiem, nie powinnam podawać tu konkretnej wagi, więc nie podaję)

Zwiększać stopniowo. Nie wiem jak wygląda Twój ruch, ale warto przyspieszyć metabolizm właśnie treningami. Jesz malutko, malutko ważysz jak na swój wzrost. Nie wiem też jak wyglądała Twoja próba jedzenia więcej, ale myślę, że nie była zbyt wymierna- na początku zawsze org zatrzymuje trochę wody co powoduje, że wydaje nam się, że tyjemy po chwilowym wyskoku kalorycznym. Radzę się zabrać za to. Czułabyś większą swobodę. a organizm na sto pięćdziesiąt procent się przestawi na normalny tryb. trochę czasu potrzeba, ale jest to możliwe. znam to po sobie.

[lovegd]

Garden, a Ty jesteś po ED?

[garden_d]

Napisane przez lovegd

Garden, a Ty jesteś po ED?

Tak

[ilcia089]

Napisane przez garden_d

Zwiększać stopniowo.

a czemu należy zwiększać stopniowo.. ja nie zwiększam stopniowo.. raz jem bardzo dużo, drugi raz mało - bo tak mi sie chce;/

a czy to normalne że ciągle czuje głód??

[glupiaJa]

Napisane przez glupiaJa

Witam drogie Dziewczyny.

Moja kolezanka ma tutaj konto. czytalam z jej profilu nie raz Wasze jadlospisy i chcialam zasiegnac porady.
Otoz...ona nie wie o moim problemie. nie wie o nim nikt, a ja juz sama nie daje rady.

Wiec... Od dluzszego czasu zmagam sie z anoreksja(sama). Wczesniej bylo lepiej, jak zaczelam wychodzic z glodowki ponad rok temu doszlam do +- 2400kcal i nie tylam, a na wychodzeniu jeszcze mi zlecialo z 3kg.
Od kilku miesiecy nie jem nic od rana, pije ok 2-3 kawy z mlekiem i kilka herbat, by wieczorem zjesc kolacje bez wyrzutow. ale ta kolacja to 1-2 kanapki z szynka + jakis pomidor czy ogorek+ kakao. po zazwyczaj jablko i marchewka badz 2 jablka.
Ostatnio postanowilam sie za siebie wziac. Przyjechalam teraz na dlugi weekend do domu(bo studiuje) i stwierdzialam,ze postaram sie jesc normalnie. Tak na poczatek,zeby wyjsc z tego jakos. Podam moj wczorajszy jadlospis:

1. 2 kanapki: masło/ masło,szynka,pomidor,szcz ypiorek + kakao
2. duza miska makaronu + w to 3 chochle tlustego(fuj) rosolu z marchewkami, plaster gruby swiezo upieczonej goracej i chrupiacej i tlustej;/ karkowki na swieta z mala kromka chleba
3. 2 smazone udka z kurczaka, 2 lychy ziemniakow z maslem i koprem + kilka lyzek takiej slodkiej domowej salatki ze sloika, kilka mandarynek
4. jablko + 2 miski lodow z orzechami
5.kilka mandarynek, 2 plastry tej karkowki na zimno juz, 2 udka z obiadu tez na zimno i kromka chleba z maslem + surowka
6. prawie litr lodow i kilka czekoladek

mialam okropne wyrzuty. czulam i czuje sie beznadziejnie. moj brzuch wyglada tragicznie. a najgorsze jest to,ze mnie boli. czuje sie ciezko. czuje watrobe, zoladek, wszytsko. i to akurat nie wymysl, bo jestem swiadoma swojej choroby, problemu... chce strasznie z tego wyjsc, wziac sie za siebie. wiem,ze to,ze waga pokazuje dzisiaj 2,5kg wiecej to albo woda albo jedzenie, bo taka ilosc na raz po dlugim czasie niejedzenia to szok. ja to wszytsko wiem, przestudiowalam Wasze jadlospisy, problemy, dziewczyny chore, te w podobnej lub nawet gorszej sytuacji...
I wiem tez,ze wiele razy tutaj padaly rozne pytania,a takze takie jak moje, jak z tego wyjsc,ale prosze o pomoc. blagam wrecz.
Czy u kazdej osoby wychodzacej z tego paskudztwa po dolozeniu kcal waga pozniej zaczyna spadac i trzeba jeszcze zwiekszac kcal i ilosc by zaczac tyc czy to nie jest regula? Chcialabym aby to sie u mnie sprawdzilo. bardzo. Bo taki nagly skok wagi z dnia na dzien przerazil mnie okropnie. I jeszcze czy dobrzezrobilam robiac taki skok czy lepiej bylo dodawac posilki/kcal stopniowo?

Drogie Moderatorki wiem tez,ze to nie jest watek na tego typu posty,ale bedac nowa na tym forum nie umialam wejsc i wyslac wiadomosci na to KZ? cos takiego..

Prosze wiec o przeniesienie jezeli to jes konieczne i przepraszam za klopot. Prosze takze o rady, pomoc, o cokolwiek.... sama nie wiem o co. o ratunek.

Dodam ze mam 169cm wzrostu i waze 46kg. dzisiaj rano 48,4... Wiem tez,ze podawanie wymiarow tutaj jest karalne, tak wiec przepraszam i prosze o przeniesienie w odpowiednie miejsce.

pozdrawiam. i sciskam!

Proszę o pomoc! Bardzo. Potrzebuję jej.

[garden_d]

Napisane przez ilcia089

a czemu należy zwiększać stopniowo.. ja nie zwiększam stopniowo.. raz jem bardzo dużo, drugi raz mało - bo tak mi sie chce;/

a czy to normalne że ciągle czuje głód??

Jeśli chce stale jeść normalną ilość kaloryczną to należy rozkręcać metabolizm właśnie takim zwiększaniem kaloryczności. stopniowej. Bo chyba nie chodzi o to, żeby jeść raz bardzo mało, a później - przez powyższe - rzucać się i jeść bardzo dużo.

Głód? - nawet po jedzeniu? - czy apetyt?

[Irish lady 28]

Uuu

1. 1/2 kabanosa, grahamka z kozim serkiem, 2 plastrami mielonki, pomidorem, szczypiorkiem
2. sałatka śledziowa z papryką..warzywami, majonezem (ok.200 kalorii...), jogurt malinowy
3. zupa- flaczki
4. pierś kurczaka w sosie kurkowym, frytki, warzywa z grilla

nie za dużo??
szczerze?

[ilcia089]

Napisane przez garden_d

Głód? - nawet po jedzeniu? - czy apetyt?

no głód trochę, a apetyt to ciągle mam na orzechy i suszone owoce.. ciagle bym jadla to i tylko to caly dzien;/

[garden_d]

Napisane przez ilcia089

no głód trochę, a apetyt to ciągle mam na orzechy i suszone owoce.. ciagle bym jadla to i tylko to caly dzien;/

I raczej chodzi tu o apetyt a nie głód. Podejrzewam, że to kwestia hormonalna wobec tego. Niestety jeśli regulacja wydzielania tego hormonu nie jest taka, jaka powinna być(u Ciebie najwyraźniej jest zaburzona) to niewiele możesz z tym zrobić- jedynie stosować się do racjonalnej diety, nie głodzić się(bo od tego właśnie ma się stale podwyższony poziom greliny) i nie przejadać. Złoty środek, trzeba się przyzwyczaić.

[Magdalena0603]

[1=51eb7b1acd47bd33c5c1669 0ed8ee2bace5a6d43_5e96409 a7b024;30287362]Witajcie
Mój pierwszy jadłospis na redukcji , proszę bardzo o ocenę . Chciałabym też zapytać co sądzicie o godzinach spozywania posiłków ?


R

Iśn: jagody zmiksowane z jogurtem naturalnym, łyżka otrąb owsianych,łyżka otrąb żytnich, 3 łyżki musli(granola,płatki owsiane , orzechy) + herbatka zielona

IIśn:Jogurt pitny + łyżka otrąb owsianych

IIIŚn: 2 kromki chleba razowego,twarożek,kiełki brokuła,pomidor

Przekąska: jabłko

O: Łosoś na parze + warzywa na parze

K: jajecznica z 2 jaj


Godziny posiłków to : Iśn: 6:30
IIśn: 9.30
IIIśn:11.30
Przekąska:14:00
O: 16:30
K: 19:30
Sen ok. 22:00
Z góry dziękuję[/QUOTE]


hm...bardzo, bardzo zgodnie z zasadami odchudzania....bardzo redukcyjnie, bardzo poprawnie i pod linijkę.
Jak dla mnie jest za idealnie...rozumiesz, co mam na myśli?nie ma zupełnie grzeszku, luzu, elementu pazura...zjedz chociażby 2 kostki czekolady gorzkiej
i do jajecznicy dorzuciłabym pomidora, paprykę, cokolwiek.....

[poppy seed]

Napisane przez Magdalena0603

hm...bardzo, bardzo zgodnie z zasadami odchudzania....bardzo redukcyjnie, bardzo poprawnie i pod linijkę.
Jak dla mnie jest za idealnie...rozumiesz, co mam na myśli?nie ma zupełnie grzeszku, luzu, elementu pazura...zjedz chociażby 2 kostki czekolady gorzkiej
i do jajecznicy dorzuciłabym pomidora, paprykę, cokolwiek.....

a po co grzeski na redukcji? raz na jakiś czas, spoko, ale żeby tak namawiac od razu? no bez przesady

imo nie jest pod linijkę, w dwóch pierwszych posiłkach brakuje mi białka (w jogurcie jest go bardzo mało), w obiedzie węgli i w ogóle jakoś tak mam wrażenie, że posiłki to wrzucanie w siebie małokalorycznych rzeczy, ale bez ładu i składu, poszukaj jakichś przepisów, żeby było smaczniej, kolorowiej, wtedy dieta nie jest męcząca, pozdrawiam

[Ilta]

Zawsze można zrobić kompleksowo badania krwi i hormonów oraz iść do dietetyka który ustali, czy czasami nie jest to wynik złej diety (np. cały dzień jemy tylko przekąski to i nie dziwne, że nas ssie). A jak nic tam nie wyjdzie złego, to do psychologa.
Hormony, zła dieta albo i depresja. Niektórzy czując "głód" miłości/przyjaźni/akceptacji zajadają ten smutek, bo jedzenie kojarzy nam się właśnie z miłością (karmienie) i daje nam szczęście (substancje wydzielane w ograniźmie po jedzeniu wprawiają nas w błogostan)

Abstrahując - odmawianie jedzenia można porównać z odmawianiem miłości (innych i samej sobie), nie dopuszczaniem jakiejkolwiek nagrody dla siebie a naprzemienne jedzenie i wymiotowanie - z miłością której nam brakuje a której nie chcemy przyjąć.

Filozoficznie się zrobiło

[Ervisha]

Napisane przez N_tt

Hey, P (ze wczoraj):
- jutro ważenie

Przed: szklanka wody z miodem i cytryną.
Śniadanie: pół grahamki z masłem serem żółtym i pomidorem, kromka razowca z masłem, serem żółtym i powidłami wiśniowymi, herbata z cytryną
2śniadanie: jogurt naturalny z łyżeczką miodu i wkrojonym bananem
Obiad: zupa krem(marchew,buraczki,sel er itd.) gotowana na udźcu kurczaka; pół worka ryżu brązowego z grillowaną piersią z kurczaka(wcześniej obtoczona w przyprawach i oliwie z oliwek), do tego kapusta kiszona.
Podwieczorek: szklanka budyniu śmietankowego na mleku 2% z sokiem malinowym, owocami (kiwi, pomarańcza) i kilkoma migdałami.
Kolacja: większa część grahamki(ta z rana) z masłem, serem żółtym, pomidorem i sałatą lodową, kromka razowca z masłem, całą puszką tuńczyka w sosie własnym wymieszanym z 2 łyżeczkami ketchupu pikantnego, herbata z miodem i cytryną.
Ok 21:30: serek wiejski 200 g z łyżeczką powideł wiśniowych.


I jak się to prezentuje?

Teraz jestem pewna ze to Skomplikowana

[Irish lady 28]

Uuu

1. sucha bułka- kajzerka, kiełbasa myśliwska na zimno (w biegu)
2. jogurt naturalny 150g, kostka czekolady
3. 200g homo + pomidor, 2 cappuccino
4. 3 kawałki małej pizzy z salami i keczupem

któraś oceni?
pochwali?

[Kallla]

Napisane przez Irish lady 28

Uuu

1. sucha bułka- kajzerka, kiełbasa myśliwska na zimno (w biegu) beznadziejnie, mało i jałowo
2. jogurt naturalny 150g, kostka czekolady to przekaska nie posiłek
3. 200g homo + pomidor, 2 cappuccino orzechy ? owoc ?
4. 3 kawałki małej pizzy z salami i keczupem jak domowa to ok, jak z lokalu to lipa

któraś oceni?
pochwali?

j.w - jałowo, nudno i mało konkretnie, wiecej i lepiej jem na redukcji

[Irish lady 28]

Uuu

1. 2 kromki (czyli kanapka) z orkisza, z serem kozim, szynką wiejską, pomidorem, parówka cielęca
2. 2 kostki czekolady, kilka kaw..(wpisuję wszystko, jak leci)
3. pół grahamki z masłem, pomidorem, kilka kęsów makreli
4. paręnaście paluszków
5. udko kurczaka pieczone z chili w folii alum. + surówka z pekinki (sporo tej surówy)

i jak?????????????????????? ????

[lovelykate]

Napisane przez Irish lady 28

Uuu

1. 2 kromki (czyli kanapka) z orkisza, z serem kozim, szynką wiejską, pomidorem, parówka cielęca pomijając nieśmiertelną parówkę, ok
2. 2 kostki czekolady, kilka kaw..(wpisuję wszystko, jak leci) to nie posiłek, a przekąska
3. pół grahamki z masłem, pomidorem, kilka kęsów makreli grahamka cała i makreli więcej, a będzie super
4. paręnaście paluszków tu to samo - przekąska
5. udko kurczaka pieczone z chili w folii alum. + surówka z pekinki (sporo tej surówy) ok

i jak?????????????????????? ????

Zjadłaś 3 całkiem przyzwoite posiłki. Brak mi chociaż jednego jeszcze dobrze skomponowanego posiłku. Nie musi być już 5, ale chociaż te 4. Z tego co pamiętam, wstajesz wcześnie, więc się przyda. Dodaj koniecznie jakiś owoc, bo nie ma tu nic. A witaminy są ważne

[Irish lady 28]

Jestem za..../ebista...
LOVELYKATE, dziekuję))