U nas coraz więcej dzieci,a na gadaniu czas szybko nam leci! Mamy Wiosenne 2012 !

[gosia261282]

Napisane przez 88natka

Dawno się nie odzywałam, ale cały czas podczytuję. Byłam chora przez 5 dni, gorączka, ból gardła teraz tylko kaszel został i mąż zachorował więc mam urwanie głowy. Mała codziennie od ok 20 do 4 nad ranem nie śpi albo się śmieje albo płacze, nie pręży się i bączki normalnie puszcza. Już sama nie wiem, chodzę jak zoombie. Jak myślicie to są kolki? W dzień tylko śpi i je tylko wieczorem się zaczyna.

To nie wyglada na kolki z tego co piszesz.
Moze taki sobie ustalila rytm?I trzeba by sie starac ja przestawic.A w dzien normalnie spi?

Napisane przez koniakonia

Gosia naleśniki jak zwykle z serkiem waniliowym, ale dzisiaj bez śmietany bitej, wersja light
a w sprawie czopu ( tak zmieniając apetycznie temat ) to mi się wydaje ,że on za luźny nie powinien być, bo by przecież wyleciał wcześniej, stąd nazwa "czop" bo co zaczopowuje, zatyka, luźna wydzielina by raczej nie dała rady, bo by wyleciała

Ja sie sugerowalam tym co Emigra pisala o swoim czopie.Ale jest dla mnie logiczne to co piszesz.Ja sie zastanawiam co to byla u mnie za mleczna wydzielina w takiej duzej ilosci

Napisane przez tikki85

Chwalę się chwalę...właśnie zaobserwowałam 2mm kwadratowe brązowego czopu

O nie!!Ale ci zazdroszcze no,ja tez chce!!
Ty nie idz rodzic beze mnie.Poczekaj

Napisane przez koniakonia

Nina mi padła nieprzepisowo o 18.20 , Kaja śpi,matka szaleje i sobie piwka szklaneczkę Bavaria nalałam , szał ciał ;

Ja sobie pozniej zapodam Beck's Blue,chociaz wolalabym co innego z %,a nie cos co tylko udaje

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez koniakonia

Prawdziwego piwka to się napiję w 2013 pewnie jak to brzmi śmiesznie

Ale jedno wiem ... w tym roku idę na andrzejki jakieś czy coś , ale żeby było z tańcami

Ja juz mowilam Radkowi,ze jak bede mogla pic,tez pewnie w 2013,to on bierze tydzien wolnego,bo bede caly tydzien staczac sie w alkoholizm

[lena_mi]

Napisane przez tikki85

Chwalę się chwalę...właśnie zaobserwowałam 2mm kwadratowe brązowego czopu

[koniakonia]

Napisane przez gosia261282

To nie wyglada na kolki z tego co piszesz.
Moze taki sobie ustalila rytm?I trzeba by sie starac ja przestawic.A w dzien normalnie spi?




Ja sie sugerowalam tym co Emigra pisala o swoim czopie.Ale jest dla mnie logiczne to co piszesz.Ja sie zastanawiam co to byla u mnie za mleczna wydzielina w takiej duzej ilosci






O nie!!Ale ci zazdroszcze no,ja tez chce!!
Ty nie idz rodzic beze mnie.Poczekaj




Ja sobie pozniej zapodam Beck's Blue,chociaz wolalabym co innego z %,a nie cos co tylko udaje

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------




Ja juz mowilam Radkowi,ze jak bede mogla pic,tez pewnie w 2013,to on bierze tydzien wolnego,bo bede caly tydzien staczac sie w alkoholizm

ja tam wszystkich czopów nie widziałam tak se tylko pomyślałam, może jak on się rozpuszcza to się robi mleczny? może cały nie jest glutem czasami?

heheheeheh ja jak poszłam na imprezę po karmieniu a przed ciążą, taką tańczoną to sobie pozwoliłam trochę , ale to nie to co kiedyś, w dodatku tż nie pił, nikt nie palił przy stoliku, normalnie stare dziadki gdzie te imprezki z tamtych lat .....?

[lena_mi]

Napisane przez koniakonia

Prawdziwego piwka to się napiję w 2013 pewnie jak to brzmi śmiesznie

Ale jedno wiem ... w tym roku idę na andrzejki jakieś czy coś , ale żeby było z tańcami

no ja myślę, że może pod koniec 2012

konia a ile karmiłaś Ninę? i ile masz zamiar Kaję?

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja juz mowilam Radkowi,ze jak bede mogla pic,tez pewnie w 2013,to on bierze tydzien wolnego,bo bede caly tydzien staczac sie w alkoholizm

też się już odgrażam tżtowi, że sobie odbiję
ale jak przyjdzie co do czego to pewnie góra dwa drineczki i koniec..

[Flowerbombka]

Napisane przez koniakonia

Nikki moja Babcia do dzisiaj nie zaakceptowała imienia Kaja, ostatnio mi jakaś sąsiadka Babci o tym też wspominała, więc pewnie to dla Niej trauma tzn. dla Babci , a ja Jej mówiłam ,że może do Małej mówić jak Jej się podoba , mi to nie przeszkadza, może mówić Kasia np. bo i podobnie i mi się podoba ale wiem ,że prędzej czy później się z tym pogodzi ,że Prawnusia to Kajusia ( a prawda jest taka że ma znajomą , tzn, byłą znajomą co się z Nią pożarła strasznie i na tą znajomą mowią Kaja)

Moja Mamcia też nie może przeboleć naszego Morfeuszka ale będzie musiała się przyzwyczaić...juzi tak jet lepiej bo od kilku tygodni nie wspomniała o innym imieniu...

Napisane przez lena_mi

w tym szpitalu gdzie chcę rodzic na szczęście może byc tylko jedna osoba w odwiedzinach..

To mi się bardzo podoba w tym szpitalu ciekawa jestem jak teraz wygląda ten oddział poporodowy...

A co do przeczuć to poprostu czuję jakoś, że ta pełnia będzie moja...
Od kilku dni mały kopie duzo, dużo niżej....czuje kłucia szyjki od środka...a od wczoraj bolą mnie biodra jakby się kości rozsuwał czy coś i mam naprawde bardzo duże ilości wodnisto-białej wydzieliny...

88Natka dobrze że Ci przechodzi to choróbsko...oby córeczka się nie zaraziła...

Napisane przez tikki85

Chwalę się chwalę...właśnie zaobserwowałam 2mm kwadratowe brązowego czopu

Brawo jakie wyliczenia precyzyjne

[koniakonia]

Napisane przez lena_mi

no ja myślę, że może pod koniec 2012

konia a ile karmiłaś Ninę? i ile masz zamiar Kaję?

---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------


też się już odgrażam tżtowi, że sobie odbiję
ale jak przyjdzie co do czego to pewnie góra dwa drineczki i koniec..

Ninę karmiłam 13 miesięcy, ale od 8 dostawała też mm, bo do pracy wróciłam , a Kaję pewnie też pokarmię coś koło tego albo dłużej, Niny karmienie skończyłam , bo musiałam wziąć antybiotyk , który nie jest wskazany przy karmieniu , a chcialam się przed ciążą kolejną przeleczyć

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

W moim szpitalu nie było wcale odwiedzin na salach, no czasami mógł się ojciec przemycić po wyjściu ordynatora,mi to odpowiadało, miałam porównanie , bo jak Ninę rodziłam to była wolna amerykanka i choć ja do wstydliwych zbytnio nie należę to wkurzały mnie te tabunu ze względu na dobro dzieci

[lena_mi]

Napisane przez Flowerbombka

To mi się bardzo podoba w tym szpitalu ciekawa jestem jak teraz wygląda ten oddział poporodowy...

A co do przeczuć to poprostu czuję jakoś, że ta pełnia będzie moja...
Od kilku dni mały kopie duzo, dużo niżej....czuje kłucia szyjki od środka...a od wczoraj bolą mnie biodra jakby się kości rozsuwał czy coś i mam naprawde bardzo duże ilości wodnisto-białej wydzieliny...

z tego co widziałam w tv to fajnie wyglądają te sale

Jak będziesz pierwsza to daj znac co i jak ciekawa jestem na jakiego lekarza trafisz

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez koniakonia

Ninę karmiłam 13 miesięcy, ale od 8 dostawała też mm, bo do pracy wróciłam , a Kaję pewnie też pokarmię coś koło tego albo dłużej, Niny karmienie skończyłam , bo musiałam wziąć antybiotyk , który nie jest wskazany przy karmieniu , a chcialam się przed ciążą kolejną przeleczyć

---------- Dopisano o 19:34 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ----------

W moim szpitalu nie było wcale odwiedzin na salach, no czasami mógł się ojciec przemycić po wyjściu ordynatora,mi to odpowiadało, miałam porównanie , bo jak Ninę rodziłam to była wolna amerykanka i choć ja do wstydliwych zbytnio nie należę to wkurzały mnie te tabunu ze względu na dobro dzieci

oo to długo karmiłaś!

[Jolkaaa]

Leżałam i nie wytrzymałam jak pobiegłam do toalety tak 2 razy zwymiotowałam ostro pierwszy raz w ciąży i to sporo tego było a nic dzisiaj nie zjadłam przez to, że się tak czułam rano płatki z mlekiem + kromka chleba i 2 cukierki do tego tylko herbata, kilka łyków wody i szklanka nie pełna napoju. Rano też udało mi się załatwić. A wczoraj to nawet 3 razy się załatwiałam. Więc skąd tyle tych wymiocin to ja nie wiem. Przepraszam, że tak o tym pisze. NIE WIEM CO MAM ROBIĆ

[lena_mi]

Zastanawiam się jakie ciasto zrobic na święta?
Odpadają mazurki itp., sernik z rosą robiłam na Boże Narodzenie..

Macie jakieś pomysły?

---------- Dopisano o 19:47 ---------- Poprzedni post napisano o 19:46 ----------

Napisane przez Jolkaaa

Leżałam i nie wytrzymałam jak pobiegłam do toalety tak 2 razy zwymiotowałam ostro pierwszy raz w ciąży i to sporo tego było a nic dzisiaj nie zjadłam przez to, że się tak czułam rano płatki z mlekiem + kromka chleba i 2 cukierki do tego tylko herbata, kilka łyków wody i szklanka nie pełna napoju. Rano też udało mi się załatwić. A wczoraj to nawet 3 razy się załatwiałam. Więc skąd tyle tych wymiocin to ja nie wiem. Przepraszam, że tak o tym pisze. NIE WIEM CO MAM ROBIĆ

oczyszczasz się?!
chyba zbliża się poród?


co prawda 38 tydzień zaczynam jutro, ale już dziś zmieniłam w podpisie, bo nie mogłam już znieśc tego 37

[Jolkaaa]

Napisane przez lena_mi

oczyszczasz się?!
chyba zbliża się poród?

sama nie wiem bo załatwiałam się w miare normalnie nie jakieś rozwolnienie, że tak powiem. Jedynie dzisiaj te wymioty mnie martwią

A na ile przed porodem organizm się oczyszcza?

Ja teraz nawet nie wiem czy mogę coś zjeść czy nie Boję się. Choć teraz apetytu nie mam, ale później może mi się zachce zresztą chyba wypadałoby coś zjeść.

---------- Dopisano o 19:53 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Napisane przez gosia261282

Ja sie sugerowalam tym co Emigra pisala o swoim czopie.Ale jest dla mnie logiczne to co piszesz.Ja sie zastanawiam co to byla u mnie za mleczna wydzielina w takiej duzej ilosci

Ja też właśnie ostatnio mam taką wydziieline.
Teraz jak wymiotowałam - przy toalecie na kolanach. To jak wstałam to poleciało jej sporo dokładnie takiej pół mlecznej pół wodnistej.

[koniakonia]

Napisane przez Jolkaaa

Leżałam i nie wytrzymałam jak pobiegłam do toalety tak 2 razy zwymiotowałam ostro pierwszy raz w ciąży i to sporo tego było a nic dzisiaj nie zjadłam przez to, że się tak czułam rano płatki z mlekiem + kromka chleba i 2 cukierki do tego tylko herbata, kilka łyków wody i szklanka nie pełna napoju. Rano też udało mi się załatwić. A wczoraj to nawet 3 razy się załatwiałam. Więc skąd tyle tych wymiocin to ja nie wiem. Przepraszam, że tak o tym pisze. NIE WIEM CO MAM ROBIĆ

Kiedy tż wraca? Może jak przyjedzie a Tobie nie przejdzie to podjedzcie na izbę przyjeć , żebyś się nie odwodniła może dadzą Ci kroplówkę....A póki co to pij ale malutkimi łyczkami , może za którymś razem żoładek ruszy , jeśli coś tam stoi


Tikki a jak Twoj czop? nie chodziło Ci o 2 cm?

[Jolkaaa]

Napisane przez koniakonia

Kiedy tż wraca? Może jak przyjedzie a Tobie nie przejdzie to podjedzcie na izbę przyjeć , żebyś się nie odwodniła może dadzą Ci kroplówkę....A póki co to pij ale malutkimi łyczkami , może za którymś razem żoładek ruszy , jeśli coś tam stoi

Przed 23
Teraz czuje się troche lepiej - to znaczy wszystko jest bez zmian dreszcze itp. ale już nie jest mi tak nie dobrze jak wcześniej.
Strasznie bolą mnie plecy

z tego wszystkiego ja nie wiem co robić miałam myć głowe i golić się tu i tam jutro rano przed lekarzem, ale z tej całej sytuacji nie wiem czy nie zrobić lepiej tego dziś.

[koniakonia]

Napisane przez Jolkaaa

Przed 23
Teraz czuje się troche lepiej - to znaczy wszystko jest bez zmian dreszcze itp. ale już nie jest mi tak nie dobrze jak wcześniej.
Strasznie bolą mnie plecy

z tego wszystkiego ja nie wiem co robić miałam myć głowe i golić się tu i tam jutro rano przed lekarzem, ale z tej całej sytuacji nie wiem czy nie zrobić lepiej tego dziś.

jak dasz radę to się przygotuj już dzisiaj, bo skoro Cię jeszcze plecy bolą to może faktycznie coś się rozkręca , a po co masz się stresować ,że jedziesz nieprzygotowana

Jolka wyczytalam w necie ,że dreszcze też są zwiastunem porodu,więc ja trzymam kciuki już teraz

[desia888]

Dziewczyny, my wlasnie wrocilismy ze szpitala, ale nic ze mna, tylko z Adasiem!
Kolo 15 zadzwonili do mnie z przedszkola ze Adas spadl z samochodziku bo jeden z chlopcow kopnal w samochodzik
No wiec odebralam Go i jak sprawdzialm w domu jak to wyglada to zwatpilam czy to jest mala ranka bo wygladala na gleboka!
No wiec podjechalismy na dziecieca izbe przyjec, naczekalismy sie no i zalozyli mu 6 szwow
Po drodze MC Donalds i teraz jestesmy w domu!
Byl dzielny, chociaz bardzo sie bal, ale mowie Wam dziewczyny , co ja przezylam to moje. Juz myslalam ze z tego wszystkiego moze zaczne rodzic, ale nic z tego
Zaraz bede Go klasc i sie z Nim przytulac bo tak Go zal ze szok, ale mysle ze zdarze nadrobic!

[koniakonia]

Napisane przez desia888

Dziewczyny, my wlasnie wrocilismy ze szpitala, ale nic ze mna, tylko z Adasiem!
Kolo 15 zadzwonili do mnie z przedszkola ze Adas spadl z samochodziku bo jeden z chlopcow kopnal w samochodzik
No wiec odebralam Go i jak sprawdzialm w domu jak to wyglada to zwatpilam czy to jest mala ranka bo wygladala na gleboka!
No wiec podjechalismy na dziecieca izbe przyjec, naczekalismy sie no i zalozyli mu 6 szwow
Po drodze MC Donalds i teraz jestesmy w domu!
Byl dzielny, chociaz bardzo sie bal, ale mowie Wam dziewczyny , co ja przezylam to moje. Juz myslalam ze z tego wszystkiego moze zaczne rodzic, ale nic z tego
Zaraz bede Go klasc i sie z Nim przytulac bo tak Go zal ze szok, ale mysle ze zdarze nadrobic!

Biedny Adaś , współczuję przejść Kochana , trzymaj się

[tikki85]

Jolka...może coś się ruszyło

Moje wyliczenia takie, bo to zaledwie mała zabarwiona kropeczka była . Więc wątpię, że urodzę w terminie. Wczoraj sobie trochę pobiegałam za psem, ale nie powiem, że z brzuchem była to wygodna czynność.
Jakby co to Gosia...ściągnę Cię myślami z porodówki i Eryk wyskoczy

Desia biedny Adaś . Przyda mu się dłuuuuuugie przytulanie. Gdzie te szwy ma biedaczek? Na czole?

[Zia_]

Jolkaa, ale sie meczysz bidulko! Moze ty czopa wypatrujesz a tu Ci sie wody tak powoli sacza? Faktycznie moze by cie lekarz obejrzal?

Tynka, witaj z powrotem! Mateuszek cudny jest a i ty wygladasz pierwsza klasa! I taki opis porodu dalas optymistyczny Zagladaj czasem i pisz jak sie Wam z Mateuszkiem zyje w domu

Mravka, az mnie ciarki przeszly jak sobie wyobrazilam to badanie oka i was placz. Tez bym tam pewnie wyla

Desia, tak mi przykro ze znow Ci sie pogorszyly sprawy skorne To juz ostatnie tygodnie ktore musisz wytrzymac dla Vicki a potem szybko sterydami wyleczysz!

Napisane przez karolca

Wrzuciłam zdjęcie z uroczą minką Ewelinki

Boski ziew

Napisane przez ewelajna25

Cześć Mamusie!
Korzystam z okazji, ze teściowa z Matyldą poszły na spacerek, i mam czas coś skrobnąć. A czasu mam mało ogólnie, gdyż malutek nam dużo płacze ostanio i jak jestem z nią sama w domu to prawie nie mam czasu nic zjeść nawet że nie wspomnę o innych rzeczach już...

Ewelajna, fajnie ze zajrzalas do nas! Czasem sie ciekawilam co u Was ale podejrzewalam ze zatonelas w zyciu rodzinnym Wpadnij czasem i napisz co u Matyldy nowego

Napisane przez gosica502

Hej dziewczyny Nie było mnie od porodu już i gdybym chciała nadrabiać zaległości to bym mnie wyrobiła nigdy w życiu

U nas w porządku, już prawie doszłam do siebie po cesarce, malutka Gabrysia jest grzeczna i w ogóle ok. Tylko mnie przez ostatnie 2 dni baby blues łapał jeśli już jesteśmy w temacie ale mąż na szczęście na razie ma wolne i próbuje mi pomagac jak tylko może więc niedługo pewnie wrócimy do formy psychicznej i fizycznej

Gosica, pieknie z Gabrysia wygladacie, po tobie to nie widac zebys keidykolwiek w ciazy byla, a co dopiero ostatnio

Napisane przez Nikii89

no i zaś mnie teściowa wkurzyła.... wchodzi mi do pokoju (oczywiście bez pukania) przyniosła mi truskawki i z tekstem "przyniosłam coś dobrego dla Marcysia"
Ona sobie ubzdurała że jej wnuk będzie miał na imie Marcel a mi się to imie nie podoba i ona dobrze o tym wie

Heh Nikii, postaraj sie tym tak nie denerwowac. Pewnie macie swoje powody zeby rodzince nie mowic ze wybraliscie Oskarka, tesciowa pewnie zostala przy Marcelu bo nie ma alternatywy Ale sie przyzwyczai szybko po porodzie My od poczatku trabimy wszem i wobec 'Ania to, Ania tamto' to sie ludzie mieli czas przyzwyczaic

My dzis z Ania zaczynamy 40 tydzien. Jej, ona chyba rosnie ja na drozdzach bo brzuch mi juz do kolan zwisa (tzn tak sie czuje ). Codziennie sobie urzadzam drzemki w polowie dnia to i czas szybciej leci w domu. Dzis sie narobilam - pucowanie kuchni, porzadki w garderobie i nawet zaczelam posadzke na balkonie szorowac ale zlapal mnie grad

Pamietacie Agagat, nasza specjalistke od znieczulen porodowych ?
Termin ma tak jak ja, w okolicach swiat. Dzis miala badanie i sie zanosi ze do swiat nie dotrzyma w dwupaku. 3h temu miala skurcze co 8min i wybierala sie na spacer. Od tego czasu cisza, ale ma pisac jakby cos sie dzialo. Trzymajcie kciuki, moze rozpocznie nastepna serie na watku, te z okazji pelni

[gosia261282]

Napisane przez Jolkaaa

Leżałam i nie wytrzymałam jak pobiegłam do toalety tak 2 razy zwymiotowałam ostro pierwszy raz w ciąży i to sporo tego było a nic dzisiaj nie zjadłam przez to, że się tak czułam rano płatki z mlekiem + kromka chleba i 2 cukierki do tego tylko herbata, kilka łyków wody i szklanka nie pełna napoju. Rano też udało mi się załatwić. A wczoraj to nawet 3 razy się załatwiałam. Więc skąd tyle tych wymiocin to ja nie wiem. Przepraszam, że tak o tym pisze. NIE WIEM CO MAM ROBIĆ

Tak jak Konia mowi pij,zebys sie nie odwodnila.Po lyczku co jakis czas.
Oby to bylo oczyszczanie,a nie chorobsko.
Ja sie nie oczyszczalam przed porodem,wiec nie wiem,pewnie tez roznie to moze wygladac.
Trzymam

Napisane przez desia888

Dziewczyny, my wlasnie wrocilismy ze szpitala, ale nic ze mna, tylko z Adasiem!
Kolo 15 zadzwonili do mnie z przedszkola ze Adas spadl z samochodziku bo jeden z chlopcow kopnal w samochodzik
No wiec odebralam Go i jak sprawdzialm w domu jak to wyglada to zwatpilam czy to jest mala ranka bo wygladala na gleboka!
No wiec podjechalismy na dziecieca izbe przyjec, naczekalismy sie no i zalozyli mu 6 szwow
Po drodze MC Donalds i teraz jestesmy w domu!
Byl dzielny, chociaz bardzo sie bal, ale mowie Wam dziewczyny , co ja przezylam to moje. Juz myslalam ze z tego wszystkiego moze zaczne rodzic, ale nic z tego
Zaraz bede Go klasc i sie z Nim przytulac bo tak Go zal ze szok, ale mysle ze zdarze nadrobic!

Biedny Adas
ze jest taki dzielny.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez tikki85

Jakby co to Gosia...ściągnę Cię myślami z porodówki i Eryk wyskoczy

Ok trzymam cie za slowo!!

Napisane przez Zia_

Pamietacie Agagat, nasza specjalistke od znieczulen porodowych ?
Termin ma tak jak ja, w okolicach swiat. Dzis miala badanie i sie zanosi ze do swiat nie dotrzyma w dwupaku. 3h temu miala skurcze co 8min i wybierala sie na spacer. Od tego czasu cisza, ale ma pisac jakby cos sie dzialo. Trzymajcie kciuki, moze rozpocznie nastepna serie na watku, te z okazji pelni

No ktos zaczac musi,bo zastoj straszny.

[Cytrynka_Wawa]

Jolka mam nadzieje ze wszystko bedzie dobrze
desia biedny Adas

[tikki85]

Napisane przez Zia_

Pamietacie Agagat, nasza specjalistke od znieczulen porodowych ?
Termin ma tak jak ja, w okolicach swiat. Dzis miala badanie i sie zanosi ze do swiat nie dotrzyma w dwupaku. 3h temu miala skurcze co 8min i wybierala sie na spacer. Od tego czasu cisza, ale ma pisac jakby cos sie dzialo. Trzymajcie kciuki, moze rozpocznie nastepna serie na watku, te z okazji pelni

No niech zaczyna!!

[DIDA22]

Hej dziewczyny gratuluję rozpakowany i pozdrawiam oczekujące . Jako, że na liście kwietniowej jestem pierwsza to piszę do Was co i jak ze mną.

A propo, wątek robi się niezłym zbiorem bezcennych porad, chociaż nie piszę to czytam i jestem pod wrażeniem Waszych rad dot. kolek itp.

Jutro na 8 rano idę do szpitala, cc będzie w czwartek lub piątek. Nie powiem, że się nie boję, stres mnie dopadł i narasta. Na ostatnim ktg lekkie skurcze wyszły, brzuch trochę boli, więc czas najwyższy. Trzymajcie za nas kciuki, po dam znać co i jak.

Pozdrawiam

[gosia261282]

Napisane przez DIDA22

Hej dziewczyny gratuluję rozpakowany i pozdrawiam oczekujące . Jako, że na liście kwietniowej jestem pierwsza to piszę do Was co i jak ze mną.

A propo, wątek robi się niezłym zbiorem bezcennych porad, chociaż nie piszę to czytam i jestem pod wrażeniem Waszych rad dot. kolek itp.

Jutro na 8 rano idę do szpitala, cc będzie w czwartek lub piątek. Nie powiem, że się nie boję, stres mnie dopadł i narasta. Na ostatnim ktg lekkie skurcze wyszły, brzuch trochę boli, więc czas najwyższy. Trzymajcie za nas kciuki, po dam znać co i jak.

Pozdrawiam

Trzymaj sie!

[evvcia_]

Anagat i DIDA powodzenia

mnie tak boli łeb, że nawet nic sensownego nie napiszę chyba już dziś

[gkatarzynka]

Widzę Dzieweczki, że dziś kiepski dzień jest - szczególnie dla nierozpakowanych Mamuś
Ja też dziś totalnie nie mam siły ani chęci na nic....Jest mi ciężko, a jeszcze do tego Malutka jest coraz aktywniejsza w dole brzucha - tak, jakby rączkami boksowała i szczerze powiem, że nie jest to zbyt przyjemne, a wręcz mam wrażenie, że próbuje sobie utorować drogę do wyjścia mimo mięśniaka... A tak sobie myślę, że było wszystko OK i nie po to wychodziłam przed Świętami do domu, żeby po dwóch dniach wrócić do szpitala Teraz to już bym chciała choć do tego 13 doczekać - do dyżuru mojej gin...

Tak czytam jak rozpakowane Mamusie piszą o swoich dzieciaczkach i już się nie mogę doczekać kiedy moja Hania będzie się uśmiechała i w końcu to zobaczę i wezmę Ją na ręce... A z drugiej strony trochę się obawiam czy podołam tym wszystkim obowiązkom... skoro teraz nie mam siły na nic...


Adaś - zuch

[julliczka]

Hej,

dzięki za kciuki za wizytę.
A więc jednak będzie cc - 18 kwietnia mam na 8 się stawić na czczo na izbie przyjęć, więc pewnie 18 kwietnia przed południem już Julcia będzie na świecie, o ile wcześniej nie zechce się urodzić tp to mam około 21-23 kwiecień, więc ten 18 kwiecień wydaje się bardzo optymalny, bo bliżej tp.
(heh te zapisy na cc to takie mało "romantyczne" , no ale co zrobić..wskazania wskazaniami, jakoś przeżyję, TŻ na szczęście mnie wspiera i powtarza, żebym się nie przejmowała, że nie urodzę sn, dla niego ważne, żebyśmy obie były zdrowe)
Za tydzień pierwsze moje ktg. Ogólnie wszystko ok, lekarka mnie zbadała i stwierdziła, że nic się nie dzieje, cisza i spokój.. Więc chyba spokojnie do terminu bym się doczekała.. Trochę mnie dziwi, bo twardnienia mnie łapią, czasem bolesne strasznie, że aż stękam, najczęściej nad ranem właśnie.

Jeszcze jutro i pojutrze harówa, w piątek i sobotę troszkę lżej, a po świętach odpuszczam sobie pracę i odpoczywam ile wlezie.
A pracownik mój sobie świetnie poradził, także jestem spokojniejsza.

Trzymam mocno kciukasy za anagat i Dida

tikki gratuluję czopa trzymam kciuki za jak najlepszy rozwój sytuacji

[Cytrynka_Wawa]

Napisane przez evvcia_

Anagat i DIDA powodzenia

mnie tak boli łeb, że nawet nic sensownego nie napiszę chyba już dziś

mnie codziennie ostatnio głowa boli

[lena_mi]

Napisane przez desia888

Dziewczyny, my wlasnie wrocilismy ze szpitala, ale nic ze mna, tylko z Adasiem!
Kolo 15 zadzwonili do mnie z przedszkola ze Adas spadl z samochodziku bo jeden z chlopcow kopnal w samochodzik
No wiec odebralam Go i jak sprawdzialm w domu jak to wyglada to zwatpilam czy to jest mala ranka bo wygladala na gleboka!
No wiec podjechalismy na dziecieca izbe przyjec, naczekalismy sie no i zalozyli mu 6 szwow
Po drodze MC Donalds i teraz jestesmy w domu!
Byl dzielny, chociaz bardzo sie bal, ale mowie Wam dziewczyny , co ja przezylam to moje. Juz myslalam ze z tego wszystkiego moze zaczne rodzic, ale nic z tego
Zaraz bede Go klasc i sie z Nim przytulac bo tak Go zal ze szok, ale mysle ze zdarze nadrobic!

Biedny Adaś! Noi Ty kochana się nastresowałaś! współczuję przeżyc


Anagat, DIDA trzymam kciuki!

[gosia261282]

Napisane przez julliczka

Hej,

dzięki za kciuki za wizytę.
A więc jednak będzie cc - 18 kwietnia mam na 8 się stawić na czczo na izbie przyjęć, więc pewnie 18 kwietnia przed południem już Julcia będzie na świecie, o ile wcześniej nie zechce się urodzić tp to mam około 21-23 kwiecień, więc ten 18 kwiecień wydaje się bardzo optymalny, bo bliżej tp.
(heh te zapisy na cc to takie mało "romantyczne" , no ale co zrobić..wskazania wskazaniami, jakoś przeżyję, TŻ na szczęście mnie wspiera i powtarza, żebym się nie przejmowała, że nie urodzę sn, dla niego ważne, żebyśmy obie były zdrowe)
Za tydzień pierwsze moje ktg. Ogólnie wszystko ok, lekarka mnie zbadała i stwierdziła, że nic się nie dzieje, cisza i spokój.. Więc chyba spokojnie do terminu bym się doczekała.. Trochę mnie dziwi, bo twardnienia mnie łapią, czasem bolesne strasznie, że aż stękam, najczęściej nad ranem właśnie.

Jeszcze jutro i pojutrze harówa, w piątek i sobotę troszkę lżej, a po świętach odpuszczam sobie pracę i odpoczywam ile wlezie.
A pracownik mój sobie świetnie poradził, także jestem spokojniejsza.

Trzymam mocno kciukasy za anagat i Dida

tikki gratuluję czopa trzymam kciuki za jak najlepszy rozwój sytuacji

Dobrze,ze znasz juz termin cc,zawsze cos pewnego.
No i widzisz pracownik sobie poradzil,tak ze nie wymiguj sie juz przed odpoczynkiem.Zreszta napisalas tutaj o tym publicznie,wiec juz nie ma sciemniania,trzeba odpoczac!

[lena_mi]

Napisane przez julliczka

Hej,

dzięki za kciuki za wizytę.
A więc jednak będzie cc - 18 kwietnia mam na 8 się stawić na czczo na izbie przyjęć, więc pewnie 18 kwietnia przed południem już Julcia będzie na świecie, o ile wcześniej nie zechce się urodzić tp to mam około 21-23 kwiecień, więc ten 18 kwiecień wydaje się bardzo optymalny, bo bliżej tp.
(heh te zapisy na cc to takie mało "romantyczne" , no ale co zrobić..wskazania wskazaniami, jakoś przeżyję, TŻ na szczęście mnie wspiera i powtarza, żebym się nie przejmowała, że nie urodzę sn, dla niego ważne, żebyśmy obie były zdrowe)
Za tydzień pierwsze moje ktg. Ogólnie wszystko ok, lekarka mnie zbadała i stwierdziła, że nic się nie dzieje, cisza i spokój.. Więc chyba spokojnie do terminu bym się doczekała.. Trochę mnie dziwi, bo twardnienia mnie łapią, czasem bolesne strasznie, że aż stękam, najczęściej nad ranem właśnie.

Jeszcze jutro i pojutrze harówa, w piątek i sobotę troszkę lżej, a po świętach odpuszczam sobie pracę i odpoczywam ile wlezie.
A pracownik mój sobie świetnie poradził, także jestem spokojniejsza.

Trzymam mocno kciukasy za anagat i Dida

tikki gratuluję czopa trzymam kciuki za jak najlepszy rozwój sytuacji

Julliczka to urodzisz w moje urodziny!))

super, że wiesz już co i jak... Zazdroszczę

a dlaczego właściwie ta cesarka?

[desia888]

Napisane przez tikki85

Jolka...może coś się ruszyło

Moje wyliczenia takie, bo to zaledwie mała zabarwiona kropeczka była . Więc wątpię, że urodzę w terminie. Wczoraj sobie trochę pobiegałam za psem, ale nie powiem, że z brzuchem była to wygodna czynność.
Jakby co to Gosia...ściągnę Cię myślami z porodówki i Eryk wyskoczy

Desia biedny Adaś . Przyda mu się dłuuuuuugie przytulanie. Gdzie te szwy ma biedaczek? Na czole?

Ludzie, nie napisalam ze na brodce ma te szwy?
Teraz jak nadrobilam Was to widze jak chaotycznie napisalam calego posta , ale chyba jeszcze nerwy mnie trzymaly
Ide do mojego Adasia, pewnie zasne razem z nim
Jolka, trzymam kciuki