Ploty od soboty do soboty, część 4 ale nie ostatnia :)

[maly_karaluszek]

Napisane przez lexor

Przyzna się szczerze, że nie mam pojęcia o łacinie, a tak było we wzorze, więc tak zrobiłam, następny raz będę wiedziała, dziękuję wiec za kolejną lekcję
Człowiek całe życie się uczy i głupi umiera

Porzeczka nie chwaliłam się jeszcze, ale Sylwia zrobiła to za mnie

Ewuniu, nie mów tak o sobie, bo to nie jest prawda, a to na prawdę nie jest trudne i powiem Ci, że o wiele łatwiej jest wyszywać z wzoru na kartce niż te obrazki namalowane na kanwie Na pewno dałabyś radę

Miłego popołudnia dziewuszki

Ano taką czcionkę ktoś sobie przyjął, ale nie jest to poprawne po prostu. Porzeczki przepiękne!

[Terenia18]

Halo, halo nie ma chętnych dzisiaj do pogaduszek?:czyta j:: ZAPRASZAM gaduly:

[sioodemka]

Hej Kropeczki Moje Słodkie

Nadrobiłam z ledwością wszystko co naplotkowałyście, choć bałam się, że bezie więcej.
Chorowałam cały ubiegły tydzień. Oprócz aspektów czysto fizycznych są i psychiczne.
Jakieś złe myśli, marazm, deprecha... kurczę no, nie miałam tak nigdy.
Po powrocie do domu zapadam się w róg sofy, zakrywam kocem i popijam herbatę z cytryną.
Słońca mi potrzeba i Was ! Was ! Bardzo już !

Do tego Niebieski wczoraj też tak zdołowany wrócił z pracy ehhh...
Mimo swego podłego nastroju próbowałam go jakoś pocieszyć, podnieść na duchu. O 20.00 skapitulowałam i poszedł spać
Ciężko mu się przestawić na tutejsze realia. Jeździ niebezpiecznym, starym gratem. Wczoraj wylądował na ogrodzeniu, chodzi cały poobijany, zmęczony, smutny... szkoda mi go.
Zasuwa za psie pieniądze, przedłużyli mu dizś umowę, ale ani grosza podwyżki. Robi teraz kurs na tiry i odgraża się, że rzuci w piguły tą robotę, jak tylko skończy kurs i znajdzie coś lepiej płatnego, gdzie będą potrafili go docenić.
Dzisiaj siedzi i rozwiązuje krzyżówki, bo ma to już gdzieś napisał tylko "jaka płaca - taka praca".

I wiecie co - nie dziwię mu się. Tak właśnie i we mnie entuzjazm i chęci zabili. Tak jak on nie lubię tej swojej pracy, a codzienne zwlekanie się do niej z łóżka przychodzi z coraz większym trudem
Gdyby nie pożyczka z firmy, to już bym szukała czegoś... musze jeszcze poczekać, ale wiem, że prędzej czy później zmienię to, bo tak sie nie da.

Dookoła dają sobie premie, kolejne podwyżki, a ja muszę przeżyć miesiąc za zakichane kilkaset złotych zero przyjemniości z życia, nawet na głupie kino nie starcza... bo dwa bilety to już prawie 50zł, a za to można zakupy zrobić na kilka dni...

Szara, polska rzeczywistość. A jak jeszcze dojdą do władzy geje i transseksualiści, to naprawdę nie wytrzymam. Mam dosyć tego co dzieje się dookoła. Telewizji, która ogłupia, sklepów, które windują ceny przed każdymi świętami i tak już zostaje, ludzi, którzy nie szanują innych, ich pracy i....

przepraszam Was

No doła mam...

[jambolaja]

No właśnie...opuszczacie się Kochane!
Gdzie Nasze ptaszki?
Gdzie reszta??????????????????
Miłego dzionka

[sioodemka]

Ale czasem jest też cos fajnego. Np w weekend (po całym tygodniu nieobecności w pracy) zadzwoniła do mnie moja szefowa z prośbą o przepis na śledzie zielone, wysłałam jej mailem, a ona odpisała:

"Bardzo Ci dziękuję, uratowałaś moje śledzie,
zdrowiej, bo bardzo mi Ciebie brakuje
Pozdrawiam"

[jambolaja]

O! Jest Nasza Ptaszyna.Ale smutna jako i ja....
Mam ostatnio takie same niewesołe myśli.... Mogę tylko dać buziaka

[sioodemka]

Chcę buziaka Jolinkowego bardzo chcę natychmiast mi lepiej

W ramach rozpoczętej diety i zaawansowanej deprechy zrobię dziś tiramisu. Mam świetny przepis na takie do pucharków. Wychodzi rewelacyjne !

Tiramisu:

• 3 jajka,
• mała śmietana kremówka,
• serek Mascarpone 250g,
• 70g cukru,
• biszkopty podłużne (Lady Fingers)
• 150ml kawy rozpuszczalnej,
• kilka kropel rumu/wódki/amaretto,
• kilka kostek gorzkiej czekolady.

Ubijamy białka na sztywną pianę ze szczyptą soli, dodajemy żółtka i cukier i ubijamy wszystko na puszystą masę. Odstawiamy do lodówki.

W osobnym naczyniu ubijamy śmietankę (musi być bardzo mocno schłodzona). Delikatnie, przy pomocy drewnianej łyżki łączymy zawartość obu misek i stopniowo dodajemy serek Mascarpone, dokładnie ucierając. Na koniec dodajemy 2 łyżki alkoholu (ja dodałam wódeczkę).

W pucharkach układamy zamoczone przez dosłownie sekundę biszkopty (ilość w zależności od wielkości pucharków). Nakładamy kilka łyżek masy i znów biszkopty zamoczone w kawie. Ostatnia warstwa kremu i posypujemy startą gorzką czekoladą. Odstawiamy do lodówki najlepiej na całą noc.

[jambolaja]

Zapisałam.Idę po produkty i robię!
To masz jeszcze jednego
Wrzuć na kulinarny proszę coby nie zaginęło

[kicia0940]

No niestety z pracą i głupkami nie łatwo. ostatnio przepychamy się tez w pracy. w firmie pracuje 40 osób i jest 20 samochodów. Tylko samochody nie mają te osoby, które powadzą budowę tylko biurowe. Siedzę poz siedzibą, kombinuję jak dojechać na budowę, na spotkania koordynacyjne do projektantów i inne. Ale kolesiostwo w biurze jak jest przydział samochodów to przyznaje sobie i jeździ nimi do domu.

Zrobiliśmy bunt i od 2 dni jeździmy taxi. Nabiliśmy już 500zł, na koniec tygodnia rozliczenie. jak nie rozlicza to niech biurowi prowadzą budowę. My nigdzie nie jedziemy. Niestety tak jest jak jest przydział kasy to kupią sobie 2 auta po 200 tys, zamiast 6 szt po 75 tys.

Wkurza mnie praca w korporacji.

[Terenia18]

Widzicie tak żle i tak nie dobrze.
I jak tu nie narzekać gdy w pracy macie takie historie. My jednak w pracy
mielismy dużo lepiej lecz wszystko zdobywało się.

[Figamaga]

Witajcie moje miłe

Chwila spokoju, bo koty śpią
I w końcu znieczulenie przestało działać, bo byłam u dentysty, więc mogę spokojnie popijać herbatkę.

A poza tym to nienawidzę naszego telefonu interwencyjnego. Cały czas dzwoni, a ja mam ochotę się zabić. I zabić wszystkich możliwych urzędników Bo dzwoni starsza pani, ze miesiąc temu ktoś podrzucił jej dużego psa. Pytam się, dlaczego od razu nie zadzwoniła. Okazało się, że dzwoniła do gminy, a ta ją olała...Więc ja do gminy - sprawę znają, ale nie udało się znaleźć psu domu. Proszę o zdjęcia, żeby choć ogłoszenia porobić. Zdjęć nie mają Choć tyle, że wymusiłam na nich kupno worka karmy.

I już myślę o pracy. Urlop mi się kończy i trzeba jeszcze dwa tygodnie przepracować. Ale jak zobaczyłam jak pracuję, to się lekko załamałam - od poniedziałku do niedzieli. I 4 dni do 19.30

[sioodemka]

uuuuu..... czyżbym włożyła kij w mrowisko ?

Na szczęście tiramisu już w lodówce, podpiekają się bruschetty, a ja robię wnętrze do niby-ślimaczków
Nadzieję dzisiaj makaronowe muszle sałatką z selera, z dodatkiem kukurydzy, jajek na twardo, szyneczki i jogurtu czosnkowego

Rodzice będą za godzinke

[lexor]

Oj miłe moje, jakby Was tu rozweselić, bo do wieosny daleko, śnieg wali u nas cały dzień, wszędzie biało brrrrrrr dosyć już mam zimy

A może humorek

Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!

Miłego wieczoru

[biernacka4]

Witam, witam.

To ja też dowcip.

Żona wybiera się do sanatorium.
Mąż zadowolony bo będzie mógł ten czas spędzić ze swoją kochanką.
Niestety okazuje się, że kochanka też jedzie do sanatorium i to do tego samego co żona.
Mijają trzy tygodnie. Mąż siedzi w domu z żoną, która mu pokazuje zdjęcia. Na jednym z nich zobaczył swoją kochankę.
- a ta baba to co za jedna - pyta.
Żona na to - a ta? To największa puszczalska w sanatorium była, połowę kuracjuszy zaliczyła.
Na drugi dzień mąż siedzi u swojej kochanki i ogląda z nią zdjęcia. Na jednym zobaczył swoją żonę.
- a ta baba to kto - pyta.
Na to kochanka.
- a ta? to największa cnotka w sanatorium była. Wyobraź sobie, że na turnus z mężem przyjechała.

[jambolaja]

Bożenko widać,że sanatoryjne układy rozkminiłaś

Ti ramisu mniam mniam było

[lexor]

Bożenko rewelacja

To może dla poprawy humoru jeszcze jeden:

Młody mężczyzna postanowił się ożenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam razem wspaniale.
- No dobrze synu, ale chciałabym ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia syn przyprowadza trzy piękne kobiety. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama, przypatruje się chwilkę i mówi
- To ta ruda w środku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo już mnie wk......a!

[Figamaga]

Super kawały! Aż od razu lepiej
Szkoda tylko, że ja mam tak kiepską pamięć do dowcipów....

[jambolaja]

Cześć Dziewuszki!
Alinko mam nadzieję,że Ty jesteś lepszą teściową Nie tylko dlatego,że na odległość.

[sioodemka]

Hej hej.... ja tiramisu juz nie zmieściłam (może dziś zjemy z N. na pół ) ale reszta spałaszowała ze smakiem i mlaskami zachwytu

Ja od nocy krwawię i to wcale nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że spać nie mogłam z bólu i ledwo siedzę w pracy
Wzięłam 3 ibupromy i metafen i nic.... help
Są jakieś domowe sposoby na @ ?

[Terenia18]

Ze znanych sposobów to lulu do łóżka i brałam gorący termofor, lecz krwaw. było jeszcze gorsze.
Och biedne my kobitki. Polatałam po mieście miałam kilka spraw do
załatwienia. Na wsi zapowiedzieli brak prądu na 5 godz. Rano napaliłam
w kominku gdy niedawno przyszłam w pokoju temperatura była jak
w łażni tak mój Luby dokładał.

[lexor]

Jokuś, teściowe dla zięciów są mniej wymagając

M7 cierpienie nie jest przyjemne, ale Terenia dobrze radzi z tym łóżeczkiem, troszkę niebezpieczny może być ten termoforek, ale taki niezbyt gorący może pomóc

Tereniu pomysł z puszkami na ręczniki dobry, a zdjęcia jak zwykle rewelacyjne

[zielona butelka]

Wpadłam na momencik, podczytać i zobaczyć co porabiają moje królewny kochane
Opowiadam o Was mojej mamie, jakie jesteście fajne babki, bo co rusz ktoś do mnie dzwoni, a ona się pyta kto to, więc mówię i opowiadam I czytam dowcipyŚmiejemy się
Nie chcę pisać na ogólnym forum co i jak, cholera wie kto to czyta, jak się spotkamy u Tereni to Wam opowiem, co się obecnie dzieje.
Przy okazji, moje złote nauczycielki, czy pomożecie mi?
Wysłałabym Wam tę ankietę do wypełnienia na Wasze adresy mailowe. Wystarczy ją otworzyć w Wordzie, wypełnić i odesłać. Bardzo byłabym wdzięczna. Podajcie mi gołąbeczki swoje adresy mailowe.
Martunia?
Alinka?
Figa?
Cycolka?
Basia?
Biernasia?
Ula?

Jeśli kogoś pominęłam, to niech sam się zgłasza Czekam niecierpliwie i z góry bardzo, bardzo dziękuję

My z psowata obecnie przebywamy na Wschodzie, gdzie ona jest nareszcie traktowana z należytym szacunkiem: odpowiednio karmiona odpowiednimi pysznościami, zapraszana na łóżeczko i wygłaskiwana. Szczęśliwa
Ja za to.... no ja też oczywiście jestem dopieszczana.
Biernasiu, ile ci jeszcze pozostało tego sanatorium?
Kasiu- Kath, gdzie ty?
Sioodemciu- ziółka wypij, a ibuprom bierz parami, 2 na raz i 2 potem, jakby nie przechodziło. Też mam bleeee
A ja Wam muszę sprzedać przepis na moje arcyłatwe tiramisu, bez surowych jajek. Przepis ala " właśnie zapowiedzieli się goście na kawę" więc mam 20 minut na dorobienie czegoś słodkiego.Co więc robię?
Biegnę jak szalona do Biedronki po mascarpone i jogurt waniliowy Resztę zawsze mam w domku

2 serki mascarpone made in Biedronka
2 jogurty waniliowe made in Biedronka
2 paczki okrągłych biszkoptów made in Biedronka
1 czekolada najtańsza- tysz Biedronka
Kubek kawy
amaretti
kakao

i szlus

Wymieszać ze sobą mascarpone i jogurty, aby stworzyły jednolitą konsystencję. W międzyczasie zaparzyć kawę, ostudzić. Dolać do niej 1/4 szklanki amaretto.
Biszkopty moczyć sekundkę w kawie z amaretto i układać na dnie naczynia. Potem na biszkopty wymieszaną masę jogurtowo -maskarponową - tyle żeby starczyło na jeszcze jedną warstwę. Na rozłożoną masę posypać kakao, oraz zetrzeć czekoladę na grubej tarce i również posypać Proces powtórzyć tworząc jeszcze jedną warstwę ciasta.
Jeść schłodzone.
Kuniec.
Buziaki

[Kathinna]

zielonka oscypkuję tylko, bo smuty same standardowo u mnie.

A oprócz tego a to rodzice TŻ marudzą, że ich nie odwiedzamy, a to jego dziadkowie (u jednych i drugich TŻ jest co dni 2-3 ), wczoraj mieliśmy gości, to sprzątanie, gotowanie. Zaczęłam ćwiczyć, bo przytyłam i pojawiła mi się 6 z przodu i tak jakoś leci

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:25 ----------

a na @ mi baaardzo pomaga termoforek. Kiedyś w środku nocy obudzziłam się z takim bólem, że myślała, że zemdleję, ale zrobiłam sobie gorący termoforek i nawet zasnęłam, rano już było znośnie

[decomanka]

Kochanienkie
Terenia wzywała już kilka dni temu, a dopiero dzisiaj odzew odemnie
Ale oscypkuje dość systematycznie
Po pierwsze chwalę się, ze w sobotę szczęśliwie zakończyłam moją podyplomówkę .
Z jakim wynikiem niestety dowiem się dopiero za miesiąc jak dostanę papier, bo na tej uczelni nikt nic nie wie
Nareszcie chociaż wolne weekendziki będą.
Na ten miniony planów było dużo bo przecież niedługo na walniętą wymiankę wysłać trzeba, ale zwyciężył wirusik brzuszny i z planów nici. Mam nadzieję, że teraz więcej czasu będzie na dłubanki moje.
U nas ferie, ja niestety jako wyrobnik w oświacie niepublicznej o takowych mogę sobie jedynie pomażyć
(O następna ze smutasami )

Zieloniutka adres wysyłam i ankiety czekam

Wszystkie cierpiące @ przytulam:przytu l:

[Terenia18]

No to następna nam przybywa Basieńka dokształcona, wyedukowana
aż miło złożyć gratulacje. I szkoda, że nie masz jak inne grono nauczycielskie ferii.
Wreszcie Madziolka odzywa się brawo bo tu tak smutno bez jej szczebiotu.
Katrinko:cmok :

[maly_karaluszek]

Napisane przez sioodemka

Hej hej.... ja tiramisu juz nie zmieściłam (może dziś zjemy z N. na pół ) ale reszta spałaszowała ze smakiem i mlaskami zachwytu

Ja od nocy krwawię i to wcale nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że spać nie mogłam z bólu i ledwo siedzę w pracy
Wzięłam 3 ibupromy i metafen i nic.... help
Są jakieś domowe sposoby na @ ?

Butelka z ciepłą wodą, ciepły kot lub ciepłe męskie ręce. awentualne paracetamol lub aspiryna - mają inne składniki czynne niż ibuprom (nie wiem co ma metafen).




Jeśli chodzi o tiramisu, to u mnie w domu się robi inną wersję, ponieważ ani ja, ani mama nie jadamy surowych jajek Jest w necie kilka podobnych przepisów różniących się tylko proporcjami sera cukru i śmietany w zasadzie, przykładowy:

http://filozofiasmaku.blogspot.com/2...bez-jajek.html

Dwie modyfikacje:
1. Można też go zrobić w pucharkach/miseczkach, ale wtedy lepiej użyć zwykłych okrągłych biszkoptów - po prostu lepiej się mieszczą.
2. Luźno traktujemy temat amaretto, i używamy alkohol taki jaki jest w domu np troszkę nalewki, a często w ogóle jakiś sok o wyrazistym smaku (nieletni w domu). Można nawet nie dodać nic tylko samą kawę i też jest ok. I moim zdaniem lepiej użyć kawy mielonej niż rozpuszczalnej do zrobienia naparu ale to już jak kto lubi.

Może ktoś też jest "bezjajeczny" to skorzysta, a tak czy inaczej dla wszystkich polecam, bo pyszne, u mnie momentalnie znika Smacznego

Edit: Widzę że Zielona mnie ubiegła z tiramisu bez jajek ale całkiem innym to się nie powtórzyło i to takim ekspresowym, muszę spróbować koniecznie.

[biernacka4]

Cześć najmilejsze!!!!!

Madziu7
Na bóle menstruacyjne (spowodowane obkurczaniem się macicy) pomaga NO-SPA. Działa rozkurczowo.

Basiu
Gratulacje!!!!!!!!!!!!!!! !!!!

Zieloniutka
Możesz przesłać ankietę ale wypełnię ją dopiero jak będę w domku (za tydzień).
W tym netbuku nie mam Worda, adres przesyłam na PW.

Tereniu
Łazienkowy tutorialik super.

[Kathinna]

aaaa a ten puszkowy ręcznikownik już dawno temu widziałam, nawet mam takie puszki, ale jednak w mojej mikro łazieneczce nie zdałoby to egzaminu

[maly_karaluszek]

Napisane przez biernacka4

Cześć najmilejsze!!!!!

Madziu7
Na bóle menstruacyjne (spowodowane obkurczaniem się macicy) pomaga NO-SPA. Działa rozkurczowo.

(...).

A mi na przykład ani trochę, nawet przedawkowana. Ale fakt spróbować można, jeszcze inny składnik aktywny niż w podanych przeze mnie.

[kicia0940]

No i tak oto dzisiaj zostałam rozwódką.
Zeszło tyle czasu co w Las Vegas wziąć ślub.
Czyli w piątek dostałam pismo że dzisiaj termin. Przesłuchanie trwało 10 min, 5 minut przerwy i wyrok. Łatwiej wziąć rozwód niż ślub, szczególnie ze pozew złożyłam 4 stycznia, 14 donosiłam jakiś papier a jutro 14 lutego wstanę rano jako wolna.

Tyraj misiu - to ciastko szefa