Brak dziewictwa. - Strona 13 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-10, 00:53   #361
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cześć, zajrzałem tu przed 24 godzinami i z przykrością stwierdziłem, że wątek umarł, ale pomyliłem się, bo kilka ciekawych opinie się pojawiło. Pozwolę sobie odnieś się do nich.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
I bardzo źle zrobiła, mówiąc facetowi o poprzednim związku i swoim życiu seksualnym sprzed poznania go. Uważam, że pewnych rzeczy mówić nie należy, chyba że jest w tym coś ważnego, rzutującego na obecny związek (podejrzenie choroby, trauma związana z przemocą, czy wykorzystywaniem). Mój TŻ stwierdził, że nie chce wiedzieć, chyba, że chcę mu się zwierzyć, bo np. mnie coś męczy. Ale nigdy nie musiałam mu się z niczego tłumaczyć, kalać, mówić o żałowaniu czegokolwiek (żałuję najwyżej tego, że nie spotkałam mojej miłości wcześniej, oszczędziłabym sobie znajomości z kilkoma idiotami).
Ja uważam inaczej, może wynika to z mojego światopoglądu, może z zaborczości. Ale nie wyobrażam sobie abym nie znał przeszłości Kasi – jak już pisałem szczegółów nie znam ( choć zastanawiam się czy jakbym je znała - możliwie jak najdokładniej, czy by mi to pomogło czy odwrotnie ? ).

Zastanawia mnie co napisałaś : „żałuję najwyżej tego, że nie spotkałam mojej miłości wcześniej, oszczędziłabym sobie znajomości z kilkoma idiotami”- wiem ze nie mam prawa wchodzić w meandry Twojego życia intymnego, ale jeśli można to proszę odpowiedz mi czy łączyła Cię bliższa zażyłość z tymi ludźmi ? A jeśli tak czy tego załujesz?

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Od razu zapowiadam, że mam braki w wątku. Zaraz nadrobię i ewentualnie dopiszę. bo lubię pisać na świeżo.

Pomijam już wszystko, sposób pisania itd. Prosta dziewczyna jestem to i prosto napiszę.

Wydaje mi się Wazoniku, że masz duży problem i bez pomocy specjalisty się nie obejdzie. Uwierz mi psycholog nie gryzie, nie jest to przejaw jakiegoś wariatctwa, czy znienormalnienia. Ja byłam, nie żałuje, było bardzo miło i szerzej patrzę na świat. Naprawdę polecam Ci taką wizytę. Myślę, że to siedzi w Tobie tak głęboko, że znajomość teorii nie pomoże. Potrzebny jest fachowiec. Bo męczy się i ona i Ty. Pomyśl o niej, jak ona się czuję. Naprawdę bardzo trudno jest żyć z poczuciem winy.

Po drugie, jak myślałam o Tobie ostatnio jadąc do szkoły, to pomyślałam sobie, że w sumie to nawet Cię rozumiem, że też przez to przechodziłam. Mój TZ ma nieciekawą opinię, wiele moich znajomych, z tak zwanych "dobrych domów" uważało Go za niezrównoważonego nałogowego palacza trawy, z wypalonym mózgiem. I ja tak o nim myślałam, broniłam się przed spotkaniami, ale w końcu uległam dla świętego spokoju. I okazało się, że to najcudowniejszy facet na świecie, ciepły, opiekuńczy, ma zostać moim mężem. dziś nie pali już nic. Do czego zmierzam - miłość wiąże się z akceptacją, jeśli kogoś kochasz zrobisz naprawdę wszystko przestaje być ważne. Może Ty też powinieneś pomyśleć o tym jak zaakceptować przeszłość swojej dziewczyny (ja ją akceptuje - bo nie mogę jej zmienić).

Po trzecie mówisz o orgazmie, że Twoja dziewczyna nie może go osiągnąć normalnie (w domyśle pochwowo). M. jest moim pierwszym facetem i też nigdy nie miałam pochwowego (zresztą są jakieś badania, że tylko kilka procent jest w stanie). Po za tym facetom o wiele łatwiej jest "dojść" oni się wyłączają, a kobietę wszystko może rozproszyć. Do seksu potrzebna jest akceptacja (zawsze myślałam, ze chodzi o ciało). skoro jej nie akceptujesz, to ona pewnie myśli podczas aktu o tym i stąd jej braki orgazmowe.

Pozdrawiam Cię naprawdę serdecznie.
Nie wiem czy „dorosłem” do wizyty u psychologa, czy kiedykolwiek „dojrzeję”. Strasznie krnąbrny jestem i chyba chorobliwie nie lubię prosić kogoś o pomoc- wiem może wydawać się to butne, ale psychiki i mentalności się nie wybiera, można jedynie nad nią pracować- małe szlifowanie (tu pomocny jest specjalista i chyba można tak w kółko).

Bardzo mnie cieszy Twoje szczęście. I proszę uwierz mi wbrew niektórym opinią, które się tu pojawiały- a których źródła po prostu nie rozumiem- bardzo chciałbym zaakceptować przeszłość Kasi. Próbowałem już wielu rzeczy- metod- technik niestety z miernym skutkiem. To naprawdę jest problem dla mnie – ja kocham tą dziewczynę ale z każdym dniem jestem od niej coraz dalej. Pisząc tutaj chciałem właśnie, aby ktoś kto patrzy z boku wyraził swoje zdanie, by być może zasugerował mi coś, coś czego będę mógł się chwycić jak rozbitek.

Za tych kilka opinii serdecznie dziękuję.

O orgazmie mówiłem w sensie nie udanego poprzedniego związku ( pominę tu wszelkie szczegóły seksualno anatomiczne), to miał być namacalny dowód na „nietrafność” decyzji o współżyciu z tamtym mężczyzną.

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
tracenie dziewictwa 'bo juz czas' to naprawde bez sensu. poza tym niektórzy faceci zamiast dziewic wolą bardziej doświadczone kobiety. dlaczego? nie tylko dlatego ze sa lepsze w łóżku, ale tez dlatego że nie bedą sie zastanawialy za pare lat jak to jest z innym facetem. będąc dziewica nie mają żadnego porównania
Ciekawa opinia, według mnie mówi o „ciekawych” facetach i o wiele bardziej „ciekawych” kobietach.

Ja ich nie będę oceniał....

Cytat:
Napisane przez Scio Pokaż wiadomość
Doczytałam. Co to problemu szanownego kolegi wazonika to napisałam, co wiedziałam. Nic więcej dodać nie umiem. Sam wyciągnij wnioski.

A o jałowej (jak dla mnie) dyskusji o wyższości dziewictwa nad niedziewidztwem i odwrotnie to nawet pisać się nie chcę. Zacznijmy dzielić ludzi na dobrych i złych. KAżdy ma swoje racje. Trzeba znaleźć złoty środek (każdy swój własny). Ja byłam 20-letnią dziewicą, mam jednego partnera, nie uważam się gorsza. A argumenty, że trzeba dać chłopakowi, bo czeka, ręce mi opadły. To ja tylko towar jestem, kawałek dziury między nogami?
Nikogo nie potępiam, niech każdy robi sobie w łóżku co chce, byleby tylko to moje łóżko nie było

I też jestem idealistką - wierzę w miłość po grób.
„A argumenty, że trzeba dać chłopakowi, bo czeka, ręce mi opadły”- są jeszcze ludzie wyznający pewne zasady- strasznie się cieszę. Podobnie myślę, ale założyłem sobie, że do wypowiedzi pewnych osób nie będę się odnosił. Ale do komentarza dotyczącego tych osób, sadzę, że mogę.

Wspaniale, że Jesteś idealistką- to bardzo piknę i bardzo rzadkie.

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
ja też myslę,że źle zrobiła.myślę jednak,że wazonik wywarł na nią wielką presję.dziewczyna chciała ratować resztki godności i dlatego wymyśliła swoją bajeczkę o nie spełnionym sexsie dla ratowania związku.
w całej mojej wypowiedzi potępiam takie zachowania.lepiej się skupić na tym co jest,a nie na tym co było
Skąd wiesz ,że bajeczkę mi opowiedziała ?? Jakiej godności ? Większość mnie przekonuje, że to piękne i szlachetne pójść do łóżka (nie mówię o fundamentalistkach, które robią to po kwadransie) i nawet jak to jest nie rozważny gest, którego się żałuje- to trzeba wmówić sobie że tak nie jest. Bo MTV i Pop kultura swoje zrobiła.

Świadome przejaskrawienie z mej strony.

Bardzo chciałbym się skupić na przyszłości.

Cytat:
Napisane przez joanne.b Pokaż wiadomość
Hej!
Chciałabym wyrazić swoją opinię na teamt dziewictwa( czy też jego utraty)

Mam 18 lat-jestem dziewicą, nawet nigdy się nie całowałam. Nikt mnie nie chciał, fakt, ale i ja za nikim się nie uganiałam. Nie pójdę do łóżka dopóki nie będę w stałym zwiążku, conajniej kilkuletnim, może poczekam do slubu. To moje ciało i chcę je szanować. Dla mnie to ważne by Ten jedyny był jednoczesnie Tym pierwszym- klucz do mojeg ogrodu dam tylko jednemu mężczyźnie. Nie chodzi mi o kawałek błony tylko o poszanowanie dla samej siebie. Nie chcę tu wyklinać dziewcząt, które mają to za sobą- Wasz wybór, Wasze życie. Jestem wierzącą osobą, ale w tym wypadku religia nie ma nic do rzeczy.
Czy są dziewczyny, które myślą podobnie jak ja?
Pozdrawiam
Ja nie jestem religijny, ale sądzę że masz bardzo dojrzałe podejście jak na swój wiek, nie wiem co jest determinantem twojego postępowania, ale rzadko się już spotyka ludzi z zasadami tak wyraźnie zarysowanymi. Brawo.

Cytat:
Napisane przez Paati89 Pokaż wiadomość
Ja mam inne podejscie.. po co czekac tyle czasu z rzeczami ktore sa przyjemne?
Twoje prawo mieć inne podejście, ale Twoje pytanie jest dla mnie czysto retoryczne!!

Cytat:
Napisane przez Reijel Pokaż wiadomość
No i znowu się zaczyna licytacja... Kobiety, rozmawiamy tutaj o tym, że wazonik ma żal do swojej dziewczyny, że nie był dla niej tym pierwszym. Nie może się z tym pogodzić od trzech lat, chociaż wiedział od początku, że ona nie jest dziewicą. Rani ją i siebie, rozwala swój związek, a wy wyskakujecie z plusami i minusami czekania do ślubu... Załóżcie osobny wątek.
Fajnie, że przypominasz temat – ale mała nie ścisłość nie wiedziałem od początku J Widać nie tylko dla mnie to ważki problem.

Edytowane przez wazonik
Czas edycji: 2008-05-10 o 01:23
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 01:15   #362
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Skoro z przyjemnością odpowiesz na pytania to powielam pytania:
-(1) dlaczego związałeś się z tą dziewczyną wiedząc, że dziewicą nie jest?
-(2) dlaczego piszesz, że ona nie wyobraża sobie życia bez Ciebie, a nie napisałeś, że Ty również masz takie odczucia?
- (3)chcesz coś zmienić, założyłeś wątek by poznać nasz punkt widzenia ale tak naprawdę co on dla Ciebie znaczy? Czy jeśli wszystkie jednym głosem stwierdziłybyśmy, że takich mężczyzn jak Ty dziś już nie ma (in plus) i należy Ci się dziewica to co byś wtedy zrobił?
- (4)pewnie napiszesz, że zwyczajnie (czy też nadzwyczajnie byłoby tutaj lepszym słowem) zakochałeś się i kochasz ją (bo to nie to samo) to idąc tym tropem skąd nagle takie problemy?


Tak poza tym, ciekawa jestem co zatem wyniosłeś z tej dyskusji?

1. Sądzę że odpowiedz na to pytanie zawarłem w pierwszym poście w pośredni sposób. Widać mało jasno. Jak poznałem Kasię nie wiedziałem że nie jest dziewicą, jak zacieśniały się nasze więzy nie wiedziałem, że nie jest dziewica, jak jechaliśmy na 2 tygodniowy wyjazd z uczelni i byliśmy zakochani też tego nie wiedziałem - wiedza ta wyszła mniej więcej w momencie kiedy postanowiliśmy podjąć współżycie. Jak mało jasno z chęcią wyjaśnię wszelkie wątpliwości.

2. Gdybym sobie wyobrażał i miał chociaż połowę cech które mi przypisujecie - nie było by wątku. Gdybym nie chciał podtrzymać tego związku! To nie wywnętrzał bym się tutaj - zbierając przy tym dość regularnie "literowy razy".

3. Nie przesadzaj. Nie chodziło mi tylko o Wasz punkt widzenia ( naprawdę nie wyobrażam sobie, że dziewczyna która miała przed obecnym partnerem innych 1 czy 2, czy 3 czy 150 - jej sprawa. Napiszę rozumiem Twoje rozterki- no nie bądźmy dzieckiem. Wierzyłem jednakowoż, że mimo przeszłości lub jej braku postaracie się wczuć w moją sytuacją nawet jeśli jest dla Was ona jak najbardziej nie poważna- ale to kwestia interpretacji i emocji - czyż nie? I ze może od Was usłyszę coś co może wpłynie na mnie....


4. Problem nie jest nagły trwa długo z różnymi fazami nasilenia ale teraz mam, że tak powiem kryzys- dlatego piszę. A masz rację ciągle ją kocham.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-10, 09:43   #363
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Brak dziewictwa.

A wazonik-prowokator zniknął w krainie wazoników... EDIT: Napisałam to równolegle z waonikiem.

Edytowane przez ukrycior
Czas edycji: 2008-05-10 o 10:10
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 16:01   #364
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

myślę,że trudno,ale żadna z nas nie może postawić się w twojej sytuzacji.
nie wiem ,czego od nas oczekujesz.myslę,że wypaliłysmy się i skończyły się nam dobre rady.okazuje się,że TY SWOJE,A MY SWOJE.
uważam,ze czas pójść w swoją stronę.
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-11, 16:30   #365
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
(...)

Zastanawia mnie co napisałaś : „żałuję najwyżej tego, że nie spotkałam mojej miłości wcześniej, oszczędziłabym sobie znajomości z kilkoma idiotami”- wiem ze nie mam prawa wchodzić w meandry Twojego życia intymnego, ale jeśli można to proszę odpowiedz mi czy łączyła Cię bliższa zażyłość z tymi ludźmi ? A jeśli tak czy tego załujesz?
(...)
O co tak naprawdę pytasz? Czy uprawiałam z tymi "idiotami" seks? Z jednymi tak, z innymi nie (oczywiście tutaj pojawia się też kwestia tego, co kto rozumie przez "seks"). Można powiedzieć, że żałuję paru miesięcy straconego czasu (przez kilku głupków, którzy tylko ten mój czas tracili, bo byli niedojrzali i nieodpowiedzialni). Z drugiej strony nieudane doświadczenia miłosne i związkowe sprawiły, że jestem dzisiaj taka, jaka jestem. Wiele mnie nauczyły. Seksu nie żałuję, bo nie rozpamiętuję swoich stosunków seksualnych, a poza tym nawet niedany seks czegoś uczy na przyszłość.

Twoja dziewczyna jest dzisiaj taka, jaka jest, dzięki temu co w życiu przeżyła, doświadczyła, więc nie wiem naprawdę w czym widzisz problem.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 00:05   #366
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Człowiek jest sumą doświadczeń, a jego życie sumą przypadków- ładne, tylko nie wiele z tego wynika...
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 00:23   #367
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Brak dziewictwa.

w kazdym razie wiecej niz z bezsensownego rozpamietywania faktow dokonanych
ushia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-14, 00:33   #368
Kalawala
Raczkowanie
 
Avatar Kalawala
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 207
Dot.: Brak dziewictwa.

Z faktów dokonanych można wyciągnąć wnioski na przyszłość - to się nazywa nauką przez doświadczenie.
Kalawala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 10:49   #369
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Brak dziewictwa.

tylko warunkiem sine qua non jest pogodzenie sie ze zmienic ich nie mozna
ushia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 11:21   #370
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Smile Dot.: Brak dziewictwa.

Wazoniku skoro jesteś taki "w porządku" wobec tej dziewczyny to dlaczego odbyłeś z nią stosunek? Powinieneś był wpierw się oświadczyć, ożenić, zagwarantować jej prawnie, moralnie i religijnie, że będziesz tym jedynym aż do śmierci a dopiero później godzić się na seks czy zachęcać ją do tego.

Nie przeczytałam wszystkich twoich postów, bo już po 2 stronie stwierdziłam, że szkoda na to czasu. Jesteś typem "pies ogrodnika" - sam nie miałem wcześniej seksu to ona tez nie powinna mieć. W życiu i małżeństwie to czy ktoś jest dziewicą/prawiczkiem to się akurat najmniej liczy.

Może jeszcze raz to sobie wszystko przemyśl. A z tą dziewczyną powinieneś się rozstać - i tak jej nie szanujesz co wyklucza możliwość dobrego, trwałego związku między wami.

edit:
Doris1981 to dobrze napisała - po latach nie pamiętasz jak i ile razy tylko czy było warto z tą osobą. Zazwyczaj do byłych facetów odnosi się stwierdzenie, ze nie było warto
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 16:49   #371
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
tylko warunkiem sine qua non jest pogodzenie sie ze zmienic ich nie mozna
Lepiej żałować,że się zgrzeszyło,niż załować,że się nie zgrzeszyło

(Uważaj,żeby Ta kobieta nie załowała Tego z Tobą

z "byłymi" niegdy nie było warto- inaczej nie byłiby "byłymi"
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-14, 17:23   #372
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Człowiek jest sumą doświadczeń, a jego życie sumą przypadków- ładne, tylko nie wiele z tego wynika...
Moim zdaniem wynika i to bardzo wiele.
Na przykład po Twoich postach, można pokusić się o stwierdzenie, że tych doświadczeń miałeś...mało, stąd i taki obraz samego Ciebie...
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-14, 20:07   #373
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

Od razu mówię że nie przeczytałam wszystkich postów ale jaki taki obraz sytuacji mam. Wazoniku: jak większość dziewczyn tutaj sie wypowiadających nie rozumiem dlaczego jest to dla Ciebie taki problem; tzn. czytam to co piszesz, i nie mówię że nie ma to żadnego sensu, ale...

Z empatią nie mam jednak większych problemów, więc spróbuję się wczuć bardziej nie możesz zaakceptować przeszłości swojej dziewczyny, ciężko Ci z tym że nie byłes dla niej pierwszy... ok. Problem jest w tym, że nie za bardzo da się z tym cokolwiek zrobić. Czasu nie cofniesz. Jestem w stanie sobie wyobrazić, jak Cię to boli, ale gdybyś mógł w tym momencie podjąć dowolną decyzję dotyczącą Waszego związku (zupełnie dowolną poza cofnięciem czasu właśnie ) to co byś zrobił? jeszcze inaczej zadam to pytanie: co właściwie chciałbyś na tym forum wyczytać? nie pisz, że chcesz poznać cudze opinie i punkt widzenia kogoś z zewnątrz; zastanów się, jaka odpowiedź by Cię usatysfakcjonowała? nie pisze żeby się ponabijać, chciałabym Cię tylko "sprowokować" do jasnego określenia się. Czy gdyby Twoja dziewczyna powiedziała Ci, że ogromnie żałuje swojego życia przed poznaniem Ciebie (mam nadzieję że sam widzisz, że to bzdura, bo jak niby miała na Ciebie czekać nie znając Cię jeszcze? ale przyjmijmy) i chce tylko Ciebie do końca życia, to byłbyś zadowolony? (osobiście sądzę że nie, ale może mnie zaskoczysz)

Jeszcze jedno: teraz z nią współżyjesz jak rozumiem, a co jeśli się rozstaniecie? co powiesz kolejnej dziewczynie - bo chyba nie będziesz żył potem w samotności do konca życia - jeśli jej się nie spodoba że masz już doświadczenie? jak jej wytłumaczysz, że jesteś w stanie pokochać kogoś po raz drugi? i w drugą stronę, gdyby nawet Kasia dziewicą była, a po ewentualnym waszym rozstaniu już nie to automatycznie z chwilą tegoż rozstania odmówiłbyś jej prawa do bycia - i współżycia - z kimś innym? też "widziałbyś" ją już inaczej? jasne, nie jest to kwestia którą chciałbyś teraz rozpatrywać, ale hipotetycznie... wydaje mi się że odpowiedzenie na te pytania rozjaśniłoby i Tobie samemu w głowie.

Wiem że wymagam wiele ale podobno chętnie odpowiadasz i wyjaśniasz mam cichą nadzieję że jakoś pomogłam

Edytowane przez lara
Czas edycji: 2008-05-14 o 20:11 Powód: udoskonalenie posta;)
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 02:04   #374
wazonik
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 185
Dot.: Brak dziewictwa.

Na wstępie przepraszam za nieregularność, ale wręcz katorżnicza praca fizyczna w wymiarze wielogodzinnym, nie pozwalała szaleć na forum.


Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
w kazdym razie wiecej niz z bezsensownego rozpamietywania faktow dokonanych

Fakt ! Z faktami się nie dyskutuję. Ale to jest nie równoznaczne z akceptację wyżej wymienionych ...

Umiera Ci ukochane dziecko w wyniku nieszczęśliwego wypadku ( na którego wystąpienie miałaś wpływ) i co wtedy ?? Nie będziesz tego rozpamiętywać ?? To czysta iluzja!! Większość dramatów ludzkich rodzi się stąd, że nie potrafią Oni zaakceptować faktów. Cały to człowiek.

Cytat:
Napisane przez Kalawala Pokaż wiadomość
Z faktów dokonanych można wyciągnąć wnioski na przyszłość - to się nazywa nauką przez doświadczenie.
Święte słowa- empiryzm w czystej formie – Ale jak sam Wiesz, wiedza czasem to za mało ( nawet jak chęci są). I tu jest problem (nawet tak zasadnicza i mądra instytucja jak kościół katolicki miał by dla mnie tylko jedną radę - zapomnij (wybacz), ale to nie takie proste).


Cytat:
Napisane przez ushia Pokaż wiadomość
tylko warunkiem sine qua non jest pogodzenie sie ze zmienic ich nie mozna
Osoba na mająca nowotwór złośliwy też ma się pogodzić ? Wiem, że tego nie zmienię czasu nie cofnę. A Tą dziewczynę kocham i to jest chore po prostu że, nie mogę się od tego uwolnić.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Wazoniku skoro jesteś taki "w porządku" wobec tej dziewczyny to dlaczego odbyłeś z nią stosunek? Powinieneś był wpierw się oświadczyć, ożenić, zagwarantować jej prawnie, moralnie i religijnie, że będziesz tym jedynym aż do śmierci a dopiero później godzić się na seks czy zachęcać ją do tego.

Nie przeczytałam wszystkich twoich postów, bo już po 2 stronie stwierdziłam, że szkoda na to czasu. Jesteś typem "pies ogrodnika" - sam nie miałem wcześniej seksu to ona tez nie powinna mieć. W życiu i małżeństwie to czy ktoś jest dziewicą/prawiczkiem to się akurat najmniej liczy.

Może jeszcze raz to sobie wszystko przemyśl. A z tą dziewczyną powinieneś się rozstać - i tak jej nie szanujesz co wyklucza możliwość dobrego, trwałego związku między wami.

edit:
Doris1981 to dobrze napisała - po latach nie pamiętasz jak i ile razy tylko czy było warto z tą osobą. Zazwyczaj do byłych facetów odnosi się stwierdzenie, ze nie było warto
Rozpocząłem z nią współżycie bo czułem że to jest ta dziewczyna ( nie mówcie mi proszę, że ona widocznie też to czuła (spotykając chłopka w wieku 16lat) i rozpoczęła z nim współżycie, ale się pomyliła bo to kazuistyka jest ( to było jeszcze dziecko i świadom jestem tego co mówię). Mówiłem już spotykałem się z kilkoma dziewczynami – ale to nie było to, spotkałem ją i z czasem zrodziło się coś wyjątkowego ( czułem, że dojrzałem do seksu i nie chodzi mi tylko o mechaniczną cześć do której zdolny nawet 11 latek – 5 latka w Peru 1938 r. Urodziła dziecko więc widać można jak się chcę). Każdy robi co chce ja tego nie neguję, po prostu nie akceptuje pewnych skutków powstałych z przyczyn. Ja nie jestem religijny do państwa ma stosunek bardzo ostrożny ( jestem anarchistą), jedynym moimi zapewnieniem o mojej miłości może być moje słowo- które sadzę dość dużo jest warte ( choć ślubu cywilnego nie wykluczam z pewnych praktycznych pobudek)

Nie chodzi o seks może nie dotaczałaś- nie chodzi o to że ja chce grać w piłkę nożna z moim trenerem i ja nie mam doświadczenia a on grał w Barcelonie. Chodzi być może o to chore poczucie „własności”, wiesz ja bym się dla niej zabił i nie jest to tandetne hasło z serialu. I pragnąłem świadomie i podświadomie- pewnie też- żeby była tylko moja, a tak się nie stało ( jej przeszłości nie zmienię, ale nie akceptuje)

Nie powiedziałem że tej dziewczyny nie szanuję...........

Cytat:
Napisane przez TmargoT Pokaż wiadomość
Lepiej żałować,że się zgrzeszyło,niż załować,że się nie zgrzeszyło

(Uważaj,żeby Ta kobieta nie załowała Tego z Tobą

z "byłymi" niegdy nie było warto- inaczej nie byłiby "byłymi"
Absolutnie nie zgadzam się z tym sloganem że lepiej zgrzeszyć i żałować niż..........dla mnie jest strasznie wulgarne i przaśne.

Jutro jest niewiadomą- może spotka jutro księcia z bajki i się zakocha i będzie żałować że zemną.......Bo ten „belmondas” będzie chciał „wyłączności.”

Kobiety z reguły zarzucają mężczyzną zdradliwość wynikającą z kochliwości – ja ma odmienne zdanie.... J

Cytat:
Napisane przez yaminishi Pokaż wiadomość
Moim zdaniem wynika i to bardzo wiele.
Na przykład po Twoich postach, można pokusić się o stwierdzenie, że tych doświadczeń miałeś...mało, stąd i taki obraz samego Ciebie...
Cytat:
Napisane przez lara Pokaż wiadomość
Od razu mówię że nie przeczytałam wszystkich postów ale jaki taki obraz sytuacji mam. Wazoniku: jak większość dziewczyn tutaj sie wypowiadających nie rozumiem dlaczego jest to dla Ciebie taki problem; tzn. czytam to co piszesz, i nie mówię że nie ma to żadnego sensu, ale...

Z empatią nie mam jednak większych problemów, więc spróbuję się wczuć bardziej nie możesz zaakceptować przeszłości swojej dziewczyny, ciężko Ci z tym że nie byłes dla niej pierwszy... ok. Problem jest w tym, że nie za bardzo da się z tym cokolwiek zrobić. Czasu nie cofniesz. Jestem w stanie sobie wyobrazić, jak Cię to boli, ale gdybyś mógł w tym momencie podjąć dowolną decyzję dotyczącą Waszego związku (zupełnie dowolną poza cofnięciem czasu właśnie ) to co byś zrobił? jeszcze inaczej zadam to pytanie: co właściwie chciałbyś na tym forum wyczytać? nie pisz, że chcesz poznać cudze opinie i punkt widzenia kogoś z zewnątrz; zastanów się, jaka odpowiedź by Cię usatysfakcjonowała? nie pisze żeby się ponabijać, chciałabym Cię tylko "sprowokować" do jasnego określenia się. Czy gdyby Twoja dziewczyna powiedziała Ci, że ogromnie żałuje swojego życia przed poznaniem Ciebie (mam nadzieję że sam widzisz, że to bzdura, bo jak niby miała na Ciebie czekać nie znając Cię jeszcze? ale przyjmijmy) i chce tylko Ciebie do końca życia, to byłbyś zadowolony? (osobiście sądzę że nie, ale może mnie zaskoczysz)

Jeszcze jedno: teraz z nią współżyjesz jak rozumiem, a co jeśli się rozstaniecie? co powiesz kolejnej dziewczynie - bo chyba nie będziesz żył potem w samotności do konca życia - jeśli jej się nie spodoba że masz już doświadczenie? jak jej wytłumaczysz, że jesteś w stanie pokochać kogoś po raz drugi? i w drugą stronę, gdyby nawet Kasia dziewicą była, a po ewentualnym waszym rozstaniu już nie to automatycznie z chwilą tegoż rozstania odmówiłbyś jej prawa do bycia - i współżycia - z kimś innym? też "widziałbyś" ją już inaczej? jasne, nie jest to kwestia którą chciałbyś teraz rozpatrywać, ale hipotetycznie... wydaje mi się że odpowiedzenie na te pytania rozjaśniłoby i Tobie samemu w głowie.

Wiem że wymagam wiele ale podobno chętnie odpowiadasz i wyjaśniasz mam cichą nadzieję że jakoś pomogłam
Nie wiem czy do/świadczenia kreują autoportret- po części na pewno, ale wtedy alfonsi powinni być Apollami- a może są..........

Wiem że czasu nie cofnę, jestem w tej materii bezsilny. Sądzę że się określiłem – chce z nią zostać bo ją kocham, ale boli mnie to co się stało (widzę(raczej wyobrażam sobie) czasem wbrew sobie, jak się kochali, jak ją dotykał, jak wykonywał ruchy frakcyjne...... i to strasznie boli. A napisałem bo chciałem innego podejścia- nie gotowych recept ( choć takie się zdarzały).
Moja dziewczyna powiedział mi, że żałuje- możecie nie wierzyć, sugerować, że to wyrachowane zachowanie mające na celu uzyskanie spokoju (nie mogę stwierdzić, że nie mówicie prawdy- ale jakbym stwierdził taki fakt to związek nasz dalszy nie miał by najmniejszego sensu).

„i chce tylko Ciebie do końca życia, to byłbyś zadowolony”- no chyba każdy chce aby jego partner miał takie priorytety!! To moje marzenie nie do zrealizowania.


Nie chce się zarzekać, że po ewentualnym rozstaniu będę sam- choć podoba mi się taka wizja- ale jakbym spotkał kogoś chciałbym mu o tym powiedzieć, i tylko od niej zależało by co z tym zrobi ( analogicznie jeśli chodzi o mnie – z byłą prostytutką bym się np. nie związał), jeśli by to zaakceptowała to super, jeśli nie starał bym się uszanować taki punkt widzenia. Prawda jest najważniejsza- mój ewentualny ból niemiła by tu nic do rzeczy Lord Jim Josepha Conrada – to jest jeszcze lektura- też poniósł konsekwencje swoich czynów – tak powinno być.



Jak coś pominołem to chętnię wrócę i wyjaśnię.
wazonik jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 08:11   #375
lara
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: road paved in gold
Wiadomości: 872
Dot.: Brak dziewictwa.

nie czuję się usatysfakcjonowana z tego co piszesz wynika, że nic sie nie da zrobić, bo innych możliwości jak zaakceptowanie przeszłości (czego nie potrafisz) i rozstanie (czego nie chcesz) po prostu nie ma... Wydaje mi się też że otrzymałes tutaj wiele wypowiedzi obrazujących inny punkt widzenia - czy w jakiś sposób Ci to pomogło?

Jeszcze jedno, wierzę że kochasz swoją dziewczynę, piszesz też że ją szanujesz, ja jednak nie moge się oprzeć wrażeniu że coś jest nie tak... ona nie była, nie jest i nie będzie Twoją własnością. wydaje mi się że to jest największy Twój problem. To co robiła w przeszłości, powiem brutalnie, nie ma prawa Cię obchodzić. inaczej: nie powinno determinować Twojego spojrzenia na nią. (wiem że teraz przesadzam, ale to celowe przejaskrawienie - zeby się nie posypały głosy że przeszłość mordercy też nie ma znaczenia, bo wg mnie ma) Też bym nie chciała sobie wyobrażać faceta z jego byłą, ale w pewnym momencie trzeba powiedzieć stop, bo może się to skonczyć chorą zazdrością: jak ona może wyjść gdzieś sama, ktoś inny z nią teraz tańczy, rozmawia, spędza czas!! takie jest moje zdanie w każdym razie.
lara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 08:22   #376
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Wciąż uważam, że to prowokacja. Autor nadal nie reaguje na niepasujące mu posty. A jeśli nie jest (jakieś 5% szans), to masz dwie opcje.

Albo zostajesz z nią i czujesz się tak jak teraz, wyobrażasz sobie jakieś tam różne i wszystko zostaje jak jest, albo się z nią rozstajesz i szukasz szczęścia gdzieś indziej.

Ileż razy można pisać to samo?

Może jeszcze o tym nie wiesz, ale miłość czasem nie wystarcza i tyle.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 08:26   #377
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
Wciąż uważam, że to prowokacja. Autor nadal nie reaguje na niepasujące mu posty. A jeśli nie jest (jakieś 5% szans), to masz dwie opcje.

Albo zostajesz z nią i czujesz się tak jak teraz, wyobrażasz sobie jakieś tam różne i wszystko zostaje jak jest, albo się z nią rozstajesz i szukasz szczęścia gdzieś indziej.

Ileż razy można pisać to samo?

Może jeszcze o tym nie wiesz, ale miłość czasem nie wystarcza i tyle.
Przede wszystkim autor wątku zaczyna pisać coraz większe bzdury. Przykłady wzięte z księżyca, które nie mają nic wspólnego z pytaniami i przebiegiem dyskusji. 5-latka w ciąży (ta z Peru)? Co to za głupoty? Czego one mają dowodzić?

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
(...)

Umiera Ci ukochane dziecko w wyniku nieszczęśliwego wypadku ( na którego wystąpienie miałaś wpływ) i co wtedy ?? Nie będziesz tego rozpamiętywać ?? To czysta iluzja!! Większość dramatów ludzkich rodzi się stąd, że nie potrafią Oni zaakceptować faktów. Cały to człowiek.

(...)

Rozpocząłem z nią współżycie bo czułem że to jest ta dziewczyna ( nie mówcie mi proszę, że ona widocznie też to czuła (spotykając chłopka w wieku 16lat) i rozpoczęła z nim współżycie, ale się pomyliła bo to kazuistyka jest ( to było jeszcze dziecko i świadom jestem tego co mówię). Mówiłem już spotykałem się z kilkoma dziewczynami – ale to nie było to, spotkałem ją i z czasem zrodziło się coś wyjątkowego ( czułem, że dojrzałem do seksu i nie chodzi mi tylko o mechaniczną cześć do której zdolny nawet 11 latek – 5 latka w Peru 1938 r. Urodziła dziecko więc widać można jak się chcę). Każdy robi co chce ja tego nie neguję, po prostu nie akceptuje pewnych skutków powstałych z przyczyn. Ja nie jestem religijny do państwa ma stosunek bardzo ostrożny ( jestem anarchistą), jedynym moimi zapewnieniem o mojej miłości może być moje słowo- które sadzę dość dużo jest warte ( choć ślubu cywilnego nie wykluczam z pewnych praktycznych pobudek)
(...)
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 08:57   #378
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

A tak, to też fakt, jakieś porównania z kosmosu, wypadki z ginącymi dziećmi (na które mamy wpływ), chorzy na raka i trenerzy grający w Barcelonie
Do tego pięciolatka z Peru (osobiście uważam, że chodzi o zrobienie na nas wrażenia "obytego", taki jest cel )
Wazonik tak strasznie stara się popisać swoją wiedzą, mądrymi słówkami, że parskam śmiechem, kiedy zestawię to z błędami i z tym, że pisze bzdury
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:20   #379
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
jedynym moimi zapewnieniem o mojej miłości może być moje słowo- które sadzę dość dużo jest warte
to zle sądzisz,jesli chodzi o milosc słowo jest nic nie warte,warty jest czyn
Czynem np jest zalozenie tego watku i obsmarowanie w nim swojej dziewczyny,nie akceptowanie zaistnialych faktow
A reszte rzeczynp
Cytat:
spotykając chłopka w wieku 16lat) i rozpoczęła z nim współżycie, ale się pomyliła bo to kazuistyka jest ( to było jeszcze dziecko i świadom jestem tego co mówię
sobie wmawiaj jak ci wygodnie,ale widac ze i tak to ci nie pomaga bo wiesz ,ze sie oszukujesz


ps o 5 latce z Peru czytalam na Wizazu wiec niepadlam z wrazenia
bess jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-15, 09:41   #380
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Brak dziewictwa.

Właśnie usłyszałam bardzo ważną rzecz: ludzie dorośli i odpowiedzialni powinni uczyć się opanowywać swoje emocje, powinni nad nimi pracować, są sami odpowiedzialni za swoje życie.

Czytając wazonika mam nieodparte wrażenie, ze ma na imię Tomasz i kiedyś miałam okazję go poznać... A jeśli tak nie jest, oznacza to, że więcej wazoników chodzi po tym świecie. I niech sobie chodzą. Współczuję tylko osobom, które krzywdzą swoim podejściem do pewnych spraw...
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:50   #381
yaminishi
Zadomowienie
 
Avatar yaminishi
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: To tu...to tam...
Wiadomości: 1 224
Dot.: Brak dziewictwa.

[quote=wazonik;7559839](...)Nie wiem czy do/świadczenia kreują autoportret- po części na pewno, ale wtedy alfonsi powinni być Apollami- a może są..........(...)[/quote]

Po Twoim całym ostatnim poście a szczególnie po tym komentarzu postanowiłam już w ogóle nie zagłębiać się w ten temat.
Kompletnie nie widzę, żadnej logiki w twoich argumentach.
Ty chyba sam nie wiesz czego oczekujesz od życia i jak swoje potrzeby zweryfikować. Brak Ci konsekwencji, wyznajesz zasady według których nie żyjesz. Zachowujesz się jak hipokryta twierdząc, że w wieku "20" lat wiesz, że ona jest Twoją jedyną miłością-więc zdecydowałeś się na współżycie, natomiast Twoja dziewczyna w wieku 16 lat nie mogła tego wiedzieć - tutaj Cię zaskoczę- Ty też nie możesz być tego pewien w 100%, możesz więc postawić pomiędzy "Kasią" a sobą znak równości.
Jesteś cholernym egoistą, od typowego bufona różni Cię jedynie to, że działasz w białych rękawiczkach zasłaniając się górnolotnymi teoriami o wielkiej, pierwszej miłości podszytej chorą dawką nie-realizmu, która w Twoim przypadku sprowadza się jedynie do chęci całkowitego, bezwzględnego posiadania drugiego człowieka a raczej obrazu jaki sam sobie wykreowałeś.
A te melodramatyczne wyznania, że do końca życia będziesz sam... to jest forum, nie teatr.
O miłości, choć trudno wiedzieć wiele, Ty nie wiesz nic.
__________________
White Lies - Bigger Than Us
yaminishi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:54   #382
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez ukrycior Pokaż wiadomość
Właśnie usłyszałam bardzo ważną rzecz: ludzie dorośli i odpowiedzialni powinni uczyć się opanowywać swoje emocje, powinni nad nimi pracować, są sami odpowiedzialni za swoje życie.

Czytając wazonika mam nieodparte wrażenie, ze ma na imię Tomasz i kiedyś miałam okazję go poznać... A jeśli tak nie jest, oznacza to, że więcej wazoników chodzi po tym świecie. I niech sobie chodzą. Współczuję tylko osobom, które krzywdzą swoim podejściem do pewnych spraw...
Ukrycior, jak czytam te jego pseudo filozoficzno-historyczno-intelektualno-biologiczno-psychologiczne wywody, to zaczynam mieć wrażenie, że ten problem nie-dziewictwa, to jeden z najmniejszych jego problemów. Jakby facet, za przeproszeniem, pierdzielił przy mnie takie głupoty, to bym go chyba zdzieliła patelnią. Jeśli on "na żywo" robi ludziom (w tym swojej "ukochanej") takie wywody, to jego dziewczyny już chyba nic nie zrazi. Znam jednego takiego gościa - ten się nazywa Michał (podobne mieszanie faktów, szukanie dziury w całym, podawanie przykładów nie pasujących do sytuacji, moralność Kalego, zarzucanie ludziom rzeczy, które go nie dotyczą, ani nie krzywdzą etc.) i ludzie nie potrafią z nim przebywać dłużej, niż kilkadziesiąt minut. Chociaż, może tylko tutaj mu (wazonikowi) się udaje tworzyć takie konstrukcje językowo-merytoryczno-logiczne.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:55   #383
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Brak dziewictwa.

Po przeczytaniu pierwszego posta byłam przekonana, że wątek powstał w celu zmiany pewnych cech, pewnego myślenia autora. Im dalej szłam, tym więcej dziwnych rzeczy widziałam... Dlaczego Ty bronisz tego swojego myślenia??
Rozumiem, nic na to poradzić nie możesz, ale czy w ogóle próbowałeś??
Trzymasz się swojej racji jak rzep psiego ogona. Po co?

Minęły trzy lata. Czas najwyższy przestać bronić swych argumentów (jakie by one słuszne i zasadne nie były) i pozbyć się tych myśli. Albo Ty je, albo one Ciebie...

Wiem co czułeś na początku, też to przerabiałam, gdy poznałam faceta z przeszłością. Z oględnych rozmów naliczyłam partnerek kilkanaście. Przez rok miałam ciężką depresję, zakochałam się, a ten temat wprawiał mnie w taki dół, że zaczęłam mieć różne głupie myśli... Ale rozwiązanie jest jedno. Ona przeszłości nie zmieni. Ty musisz zmienić swoje podejście do tej sprawy. Trzeciej opcji nie ma.
Albo to zrozumiesz i zaczniesz pracować nad tym, albo wszystko się spierdzieli, a Ty potem będziesz tego mocno żałował.

Cytat:
Napisane przez karenina19 Pokaż wiadomość
Dzieki takim "oswieconym" mezczyznom rozumiem popularnosc zabiegow rekonstrukcji blony dziewiczej...Serio...dzie wczyna ma 20 lat, nie skakala z jednego lozka do drugiego, ale byla w dlugoletnim zwiazku przeciez... O ile obydwoje byli zdrowi i sie kochali to gdzie tu zaskoczenie, ze sie...kochali??
Mozna czekac na tego jedynego, jasne, ze mozna tylko bardzo to ryzykowne...bo czas mija a straconych lat nikt nie odda...
Coś w tym jest. Mój były bardzo długo mnie dręczył o to jak, gdzie i z kim. W końcu mu powiedziałam, że to wymyśliłam, że źle zrozumiał i naprawdę to nigdy z nikim. Dopiero wtedy dał mi spokój.
Takie ciągnięcie za ogon w jednej i tej samej sprawie męczy w końcu obie strony.

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
W nastepnym zwiazku juz nie bedziesz mial tego problemu(ten sie pewnie rozpadnie przez Twoja narastająca obsesje,ktora w jakis sposob jest dla mnie zrozumiala ale do niczego dobrego nie prowadzi)
Też mi to przyszło do głowy.
A najsmutniejsze, że on wtedy zrozumie swój błąd. Ale będzie za późno.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
- Ktoś wspomniał też o literaturze abym się doszkolił i wypadł lepiej od tamtego : nie dokońca mi o to chodzi, może podświadomie mój żal z tego wynika ale w takim razie tylko podświadomie (literatura mi znana : Imieliński, Gapik, Starowicz, Izdebski, wielu autorów nie polsko języcznych (ale to nie to! Dlatego zwróciłem się do Was bo najbardziej fachowa wiedza teoretyczna, nie zastąpi kontaktu z ludzkimi przemyśleniami.), trochę można ta wyczytać np. to że moja dziewczyna właściwie nie potrafi osiągnąć orgazmu pochwowego co najprawdopodobniej jest wynikiem złych wspomnień z tamtych czasów.
Zmień lektury. Kobieta orgazmu się uczy. Orgazm pochwowy ma niewielki procent kobiecej płci. Większość kobiet zaczyna go osiągać w wieku dojrzałym.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Nie ma zaufania do psychoterapeutów większość to blagierzy i kabotyni. Kasia Cichopek ich godną reprezentantką- znów złośliwość przepraszam.
Boże chroń króla! Co Ty wypisujesz??
Jaka Kasia Cichopek?? Ona nie jest i nigdy terapeutą nie była. Duża pomyłka! Ona jest psychologiem klinicznym, nie terapeutą. Żeby być terapeutą trzeba najpierw poznać siebie od podszewki, przejść bardzo trudną i długą terapię własną, rozebrać swój umysł na części, zdobyć doświadczenie i zdać egzaminy, dostać certyfikat.

Biorąc pod uwagę ile to u Ciebie trwa, radziłabym szukać dobrego psychoterapeuty (nie psychologa!), bo samo nie minie.

Sorry, nie bierz tego jako atak na siebie. Nie mogę patrzeć jak ktoś tak sam z siebie rozwala związek. Krew się we mnie burzy.

Ps. Jest taka mądra modlitwa w kręgu ludzi z problemem alkoholowym i w ogóle ludzi z rodzin dysfunkcyjnych...
Myślę, że to co zawiera, to właśnie to coś co musisz zrozumieć i zaakceptować:

"Boże, użycz mi pogody ducha, abym godził się z tym, czego nie mogę zmienić; odwagi, abym zmieniał to, co mogę zmienić i mądrości, abym odróżniał jedno od drugiego."
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:58   #384
ukrycior
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 9 504
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez Doris1981 Pokaż wiadomość
Ukrycior, jak czytam te jego pseudo filozoficzno-historyczno-intelektualno-biologiczno-psychologiczne wywody, to zaczynam mieć wrażenie, że ten problem nie-dziewictwa, to jeden z najmniejszych jego problemów. Jakby facet, za przeproszeniem, pierdzielił przy mnie takie głupoty, to bym go chyba zdzieliła patelnią. Jeśli on "na żywo" robi ludziom (w tym swojej "ukochanej") takie wywody, to jego dziewczyny już chyba nic nie zrazi. Znam jednego takiego gościa - ten się nazywa Michał (podobne mieszanie faktów, szukanie dziury w całym, podawanie przykładów nie pasujących do sytuacji, moralność Kalego, zarzucanie ludziom rzeczy, które go nie dotyczą, ani nie krzywdzą etc.) i ludzie nie potrafią z nim przebywać dłużej, niż kilkadziesiąt minut. Chociaż, może tylko tutaj mu (wazonikowi) się udaje tworzyć takie konstrukcje językowo-merytoryczno-logiczne.
Racja, racja. To prawda. Ja też właśnie znałam takiego wazonikowatego. I nawet miałam okazję się przekonać co znaczy związek (bardzo młodzieńczy przyznaję, ok. 15) z kimś równie fałszywym. Zerwał pod pretekstem tego, że dałam się pocałować i złapać tu i ówdzie. No błagam... a kto łapał? Po latach zdażyło mi się spotkać delikwenta na gruncie neutralnym. I tylko śmiech mnie brał na jego umoralniająco-pseudofilozoficzne wywody. Ciekawe tylko skąd brał się błysk zazdrości w oczach, kiedy pratrzył na mnie i mojego (obecnie) męża, jacy jesteśmy szczęśliwie beztroscy. Wazonikom w swoim otoczeniu mówię stanowcze nie.
ukrycior jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 09:59   #385
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Brak dziewictwa.

Może właśnie o to w tym wątku chodzi, żeby nas wkurzyć tym śmiesznym stylem
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 10:10   #386
Vivienne
... choć nie Westwood
 
Avatar Vivienne
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
Dot.: Brak dziewictwa.

O ile w tym wątku w ogóle jeszcze O COŚ chodzi...
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów

Stanisław Lem

Vivienne jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 10:14   #387
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: Brak dziewictwa.

Ja tez znalam takiego ale na szczescie tylko z internetu
I tak jak pisze Ukrycior,np poszedl z kims na spotkanie doszlo do pieszczot gornych partii,pozniej mowil ze przeciez nie bedzie sie z nia spotykal bo to ku...
I tak iles tam razy robil takie numery(juz nie pamietam jego opowiesci),a naprawde to szukal dziewicy(sam tez był).Facet byl ode mnie starszy o rok,jak sobie to przypomne to Oczywiscie mniemanie o sobie wielkie jak stad do Ksiezyca.Krzysztof z Krakowa
Skoro Wazonik moze odbiegac od tematu to i ja nie czuje sie winna
bess jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-05-15, 10:50   #388
Reijel
Wtajemniczenie
 
Avatar Reijel
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Włóczkowo
Wiadomości: 2 369
Dot.: Brak dziewictwa.

Rady zostały przekazane, inny punkt widzenia przedstawiony, a że wazonikowi nic nie podpasowało to już nie nasz problem. Proponuję nie udzielać w tym wątku, bo do niczego nie prowadzi (poza utarczkami słownymi).
Reijel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 11:39   #389
karenina19
Zakorzenienie
 
Avatar karenina19
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Niedersachsen
Wiadomości: 6 905
Send a message via Skype™ to karenina19
Dot.: Brak dziewictwa.

Taaaa, temat zostal opracowany z kazdej mozliwej strony juz....A to, ze ktos ma STALOWO-ZELAZNE przekonania to trudno.....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel...
"The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone"

karenina19 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-15, 13:03   #390
Marmoladka17
Raczkowanie
 
Avatar Marmoladka17
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Kraina Waty Cukrowej :D
Wiadomości: 95
Dot.: Brak dziewictwa.

Cytat:
Napisane przez wazonik Pokaż wiadomość
Teraz natomiast sytuacja jest chora, bo mnie to co dzień „trawi”, czyniąc nieszczęśliwym a ona oczywiście odbiera podświadomie że coś jest nie tak ( nie zatruwam jej co dzień werbalnie, przestałem już jej o tym mówić, mam to w sobie i to jest problem.....)
Cześć
Widzę, ze to duży problem dla Ciebie i osobiście uważam, że głupia paplanina typu: "Jak ją kochasz, to nie myśl o tym" albo "kochasz ją czy kawałek błony"nic nie zdziała. Sytuacja jest dość poważniejsza. Czuję, że nie wymyśliłeś sobie problemu, ale ta sytuacja Cię przerosła. Może to synteza kilku czynników: wychowania, wpływ środowiska, własnego charakteru, usposobienia no i... mozliwe, że literatury. To nie jest tak, że powiesz sobie: to nie ważne, przestaję o tym myśleć i tyle. To nie zniknie. Wiem ze jestem dość młoda, możesz powiedzieć: nie znasz życia. Interesuję się psychologią i seksuologią, przeczytałam trochę książek i jeśli dobrze zrozumiałam Twój problem, to lezy on głębiej i warto byłoby porozmawiać z kimś, kto może pomóc. Bo nie ma sensu wiązać sie (brać ślub) jesli wystąpił taki problem. Myślę, że powinieneś poczekać, rozwiązać problem z kimś, kto sie na tym zna i Ci pomoże, a potem ułożyć sobie szczęśliwe i udane życie z ukochana Życzę powodzenia i szczęścia w związku
__________________
Poznaliśmy się 24.06.2005
Razem od 26.02.2008
Zaręczeni od 26.10.2009
Ślub 25.08.2012
Marmoladka17 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.