AKCJA: Być pewniejszą siebie

[Śnieżka]

Napisane przez KochajMniie

Hey
A przy już osobach które znasz dłużej jesteś otwarta itp?
Ja np też tak mam przy nowych osobach, których nie znam nie potrafię się tak otworzyć dopiero po bardzo długim czasie.
Dlatego kupuję dziś te ksiązki jak myśicie dobry pomysł?
Dlaczego nie pojdziesz do tego klubu? przecież to dobry sposób na to by się odpreżyć i zapomnieć o zmartwieniach, hm?

No cos nie wyszło i nie mamy jak jechac a wiadomo sama nie lubie...
ale trudno sie mówi najwyzej za tydzien pojde
a jeśli chodzi o tego wafla to niech robi co chce nie wie co traci
ha!

[KochajMniie]

Napisane przez Śnieżka

No cos nie wyszło i nie mamy jak jechac a wiadomo sama nie lubie...
ale trudno sie mówi najwyzej za tydzien pojde
a jeśli chodzi o tego wafla to niech robi co chce nie wie co traci
ha!

No własnie!
i opytmizm
Za tydzien pojedziesz i będziesz się bawić jeszcze lepiej niż dziś miałaś

[niuja]

Napisane przez KochajMniie

A może te sygnały to w sposób jaki mówisz albo nie chcesz się spotykać gdy ktoś zaproponuje spotkanie wiesz.. Tobie może wydawać się to normalne bo już się przyzwyczaiłaś ale niektórzy nie mogą zrozumieć dlaczego tak robisz.
Zastanów się nad tym a napewno dojdziesz do tego co sprawia że dajesz sygnały, o tym że jesteś niedostępna.


Braawoo i że się zapytałaś itd. gratuluje za odwage ja bym się nie odważyła chyba

U mnie nic się nie zmienia a muszę stać się bardziej otwarta i rozmowna itd. Mam cel muszę taka być bo niedługo idę z tż gdzieś gdzie będzie dużo ludzi.... więc nie chcę mu narobić wstydu.
Inwestuje w książke o pewności siebie nie mam innego pomysłu

Właśnie sęk w tym,że ja się przełamuje i często mocno zmuszam,żeby wyjść,a jak już wyjdę to się b.dobrze bawię.No i najgorsze jest to,że na takich imprezach
najlepiej 'łapię kontakt' z nieznajomymi jak jestem po większej dawce alkohol.Wem,że to żałosne No ale tak bywa.Więc się zastanawiam,czy to nie jest po prostu kwestia tego,że jestem jakoś spięta.
Jak mam potrzebę, to nie mam oporów,żeby do nieznajomych zagadać,bo wiem,o co mi chodzi,a jak chę ot-tak zagadać,to się boję,że się zatnę i zawstydzę ;}

Napisane przez xxxKitkaxxx

Hej dziewczyny ... przypadkowo trafiłam na ten watek i w waszych wypowiedziach dojrzałam cząstke samej siebie Nie uznaje sie za osobe jakos strasznie zakompleksioną czy niepewną ale sporo cech które były już wymieniane tutaj setki razy dotycza także mnie, wiec postanowiłam sie nimi z wami podzielic
PRZEJMOWANIE SIE CUDZYM ZDANIEM
OBSESJA NA PUNKCIE " ONI NAPEWNO MNIE OBGADUJĄ I SIE ZE MNIE SMIEJĄ"
UCZUCIE MNIEJSZOSCI W OBECNOSCI KOLEŻANEK
ZBYT WYGÓROWANE WYMAGANIA WZGLĘDEM INNYCH A NIESTETY NIE SIEBIE
NIEZDECDOWANIE
To są chyba moje najgorsze cechy, nad ktrymi probuje pracowac

Co do tematu usmiechania to musze sie pochwalić, że kieds z koleżankami postanowiłysm sie przełamać i usmiechać do przpadkowo spotkanych chłopakow powiem wam, że na poczatku było wesoło a jakbyscie zobaczyły te ich zdziwione miny ... tak nam sie to spodobało, że potem gdy chłopak juz odwajemnił uśmiech to my rzucałysmy takim niezaleznym "cześć"... No i musze powiedziec, że poznałam w ten sposób kilka fajnych osób, ale wkońcu doszłysmy z koleżankami do wniosku ze te usmieszki itd. są zbyt dziecinne, zaczęłysmy sie bać ze beda nas uważać za jakies nienormalne albo i gorzej i tak jakos skonczyłysmy z tym No a teraz to w gole miałam taki okres " chorego myslenia " ze jak bede sie tak dalej usmiechac do chłopakow to oni sobie pomysla ze jakas łatwa i głupia dziewucha
I tak jakos musiałam sie z wami tym podzielić

Te same problemy Z tym,że już od pewnego czasu mam tak,że od siebie wymagam,a innych staram się akceptować dopóki nie starają się przeszkadzać mi lub moim znajomym.
Ale dobry motyw z tym uśmiechem do nieznajomych Postaram się z koleżankami zastosować przy najbliższej okazji!Ale pomyśl też, czy warto się przejmować osobą,która tak łatwo potrafiłaby tak ostro ocenić nieznajomą osobę?Ts,nie przejmuj się nawet.Pamiętaj,ile jesteś warta,ile masz dobrego,że nie jesteś byle kim,żeby się przejmowac ludźmi, którzy nie wiedzą co to szacunek.
Trzymaj się!

[KochajMniie]

Napisane przez niuja

Właśnie sęk w tym,że ja się przełamuje i często mocno zmuszam,żeby wyjść,a jak już wyjdę to się b.dobrze bawię.No i najgorsze jest to,że na takich imprezach
najlepiej 'łapię kontakt' z nieznajomymi jak jestem po większej dawce alkohol.Wem,że to żałosne No ale tak bywa.Więc się zastanawiam,czy to nie jest po prostu kwestia tego,że jestem jakoś spięta.
Jak mam potrzebę, to nie mam oporów,żeby do nieznajomych zagadać,bo wiem,o co mi chodzi,a jak chę ot-tak zagadać,to się boję,że się zatnę i zawstydzę ;}

Nie, wcale nie żałosne chcialabym to samo powiedzieć , ale że nie skończyłam 18lat nic nie mówię chociaż wg mnie wtedy jakkoś szybciej się łapie ten kontakt i jest się bardziej ośmielonym i rozgadanym. I ciągnie wtedy do tego bardziej bo jesteśmy śmielsi i dobrze nam z tym..
To jest dobre, ale chyba nie warto z alkoholem przesadzać bo wiadomo..
No może, a próbowałaś tak poprostu się wyluzować i nie myśleć o tym, że powiesz coś głupiego albo źle wypadniesz?
Dla mnie to trochę trudne nieestety;/

No właśnie jak wiadomo o co się chcę zapytać to łatwiej a takie rozmowy 'o niczym' już trudniej:rolley es:

[xxxKitkaxxx]

Napisane przez niuja

Właśnie sęk w tym,że ja się przełamuje i często mocno zmuszam,żeby wyjść,a jak już wyjdę to się b.dobrze bawię.No i najgorsze jest to,że na takich imprezach
najlepiej 'łapię kontakt' z nieznajomymi jak jestem po większej dawce alkohol.Wem,że to żałosne No ale tak bywa.Więc się zastanawiam,czy to nie jest po prostu kwestia tego,że jestem jakoś spięta.
Jak mam potrzebę, to nie mam oporów,żeby do nieznajomych zagadać,bo wiem,o co mi chodzi,a jak chę ot-tak zagadać,to się boję,że się zatnę i zawstydzę ;}

Te same problemy Z tym,że już od pewnego czasu mam tak,że od siebie wymagam,a innych staram się akceptować dopóki nie starają się przeszkadzać mi lub moim znajomym.
Ale dobry motyw z tym uśmiechem do nieznajomych Postaram się z koleżankami zastosować przy najbliższej okazji!Ale pomyśl też, czy warto się przejmować osobą,która tak łatwo potrafiłaby tak ostro ocenić nieznajomą osobę?Ts,nie przejmuj się nawet.Pamiętaj,ile jesteś warta,ile masz dobrego,że nie jesteś byle kim,żeby się przejmowac ludźmi, którzy nie wiedzą co to szacunek.
Trzymaj się!

Dzieki za ciepłe słowa Włąsnie pisałam z przyjacielem i poruszylismy ten temat z usmiechem i on powiedział, że faceci nie beda uznawali laski która sie do nich uśmiecha za łatwą a raczej za sympatyczną I powiedział jeszcze, że mogą ją uznać za swoj "cel" w sensie laske do ktorej moga zagadać. Kochajmnie dziękuje za wsparcie i postaram sie dalej nad tym pracowac I doszłam do wniosku ze chyba przywróce do zycia plan"usmiechania sie do nieznajomych" ... A tak poza tym to też myślałam juz o kupnie ksiazki o pewnosci siebie czy czyms w tym stylu

[KochajMniie]

Wróć, wróć do tego bo uśmiechanie się do kogoś i zagadywanie nie powinno być kojarzone z tym co mówiłaś
I masz bardzo fajnego przyjaciela.. że możesz z nim tak pogadać na różne tematy
tylko pozazdrościć;]

No właśnie bo niby tyle z tych książek można wynieść ale wiadomo że po przeczytaniu nie wiele się chyba zmieni. trzeba też chcieć i działać . więc czy to naprawdę pomaga..
Właśnie sobie zamówiłam mam nadzieje, że nie będę żałowała.

[Monii07]

chciec to móc...

Żałuję, że nie potrafię czytac ludziom w myślach..
wszystko byłoby prostsze

[xxxKitkaxxx]

No własnie co do tej książki to tez sie nad tym zastanawiałam, czy to bedzie miało sens ... bo dokładnie tak jak napisałaś wszystko zalezy tylko od nas, wiec do dzieła dziewczny Aha jak już przeczytasz to nie zapomnij zdac nam recenzji A co do przyjaciela, to tak bardzo go lubie może dlatego, że ma poważne podejście do zycia, potrafi wysłuchac, podzieli sie swoimi radami i uwgami

[KochajMniie]

O tak czytać ludziom w myślach. też bym bardzo chciała umieć..

Narazie czekam na to aż przyjdzie ale czuje że zaraz jak przyjdzie wezmę się za czytanie więc odrazu wam powiem

Oo to taki przyjaciel to Skarb!
A jak to jest chłopak to na pewno powie Ci jaki jest ich punkt widzenia na różne sprawy

[mg78]

http://www.trendy.codn.edu.pl/strukt...ywnosc_cz1.pdf zawsze warto przeczytać... taki mały kurs asertywności...przypomniałam sobie o tym jak zaczęłam czytać ten wątek

[Śnieżka]

Juz mi leoiej
kurcze jednak co by sie nie działo znajde sposób żeby poprawić sobie humor i pomyslec ''no trudno jak nie dzis to innym razem ''
tylko wiecie co jest najgorsze jak mi cos nie wychodzi to popadam w wir zakupów,wszystko by mi sie przydało

[Monii07]

o nie nie nie.
Zaakupy to bardzo miła rzecz

[iniax]

...
u mnie było juz calkiem niezle z pewnoscia siebie...
ale jakiegos dola znowu zlapalam, nie wiem czemu...
szkoly, brak czasu i rzadkie wizyty tż ....
dziewczyny jest mi zle....

[Monii07]

Napisane przez iniax

...
u mnie było juz calkiem niezle z pewnoscia siebie...
ale jakiegos dola znowu zlapalam, nie wiem czemu...
szkoly, brak czasu i rzadkie wizyty tż ....
dziewczyny jest mi zle....

jesteśmy tu po to żeby się wspierac
mi też jest źle.. ale..

Damy radę!!!

[KochajMniie]

Ale nie można się tak łatwo załamywać.
Nawet jeśli wszystko jest teraz podgórke jest to dobry moment na to by sprostać wszystkimu a później być tylko dumnym z tego że się łatwo nie poddaliśmy.
tak przynajmniej myślę

Na początek proponuje relaksującą kąpiel a później bitą śmietana z bananami <mniam pyszne>
Wieczór tylko dla siebie naprawdę warto

[niuja]

Napisane przez Monii07

o nie nie nie.
Zaakupy to bardzo miła rzecz

No cóż, nie mam argumentów,żeby zaprzeczyć

Napisane przez iniax

...
u mnie było juz calkiem niezle z pewnoscia siebie...
ale jakiegos dola znowu zlapalam, nie wiem czemu...
szkoly, brak czasu i rzadkie wizyty tż ....
dziewczyny jest mi zle....

Zazdroszczę,jakichkolwiek wizyt tż'ta.Ja ostatnio przebywałam w intymnej sytuacji dokładnie 7 m-cy temu i od tamtego momentu jakkolwiek bardz bym chciała,nie mam czasuciesz się tym,co masz i korzystaj jak najmocniej.czas na naukę poświęć na nią w 100%,wygospodaruj chwilę na tż'ta i też ją wykorzystaj jak najbardziej.

Napisane przez Monii07

jesteśmy tu po to żeby się wspierac
mi też jest źle.. ale..

Damy radę!!!

No właśnie!

Napisane przez KochajMniie

Na początek proponuje relaksującą kąpiel a później bitą śmietana z bananami <mniam pyszne>
Wieczór tylko dla siebie naprawdę warto

Oooj tak, czasem trzeba sobie pobłażać
Ja od pewnego czasu nie pozwalam swoim pazurkom żeby były zaniedbane,i o wiele lepiej mi jak patrze na ładne,pomalowane, nawet gdy przez to przeczytałam dwie kartki mniej na egzamin ;}~

[Monii07]

Napisane przez niuja

Ja od pewnego czasu nie pozwalam swoim pazurkom żeby były zaniedbane,i o wiele lepiej mi jak patrze na ładne,pomalowane, nawet gdy przez to przeczytałam dwie kartki mniej na egzamin ;}~

ja też Nie mogę patrzec jak zaczyna mi schodzic lakier. Paznokcie, włosy,
makijaż, wszystko musi byc IDEALNE..

Napisane przez KochajMniie

Ale nie można się tak łatwo załamywać.
Nawet jeśli wszystko jest teraz podgórke jest to dobry moment na to by sprostać wszystkimu a później być tylko dumnym z tego że się łatwo nie poddaliśmy.
tak przynajmniej myślę

Na początek proponuje relaksującą kąpiel a później bitą śmietana z bananami <mniam pyszne>
Wieczór tylko dla siebie naprawdę warto

a coś dla odchudzających się?

[moya07]

pójdz na siłownie i pogam się(o ile bd) na ładnych menów^^

[niuja]

Napisane przez Monii07

a coś dla odchudzających się?

Zrobić sobie to na 'dzień dobry' i tak całe śniadanie spalasz w ciągu dnia,więc nie odczujesz tego,że zjadłaś coś tak pysznego i słodkiego(proponuję nie dodawąć cukru do bitej),a i dzień będzie słodszy

Trzeci dzień zbieram motywacje do nauki,dostałam taką kosę w plecy(nie zdałam mega prostego koła)i nie mogę się pozbierać a tu do pracy trzeba.
Jutro idę rano na basenik,już powoli regularnie mi to wychodzi ;>~ ale bym sobie jeszcze na miacho skoczyła,mam zniżkę do drogerii i jej termin się kończy a w pt egzam,potem pn i wtorek dwa najważniejsze boję się że zniżki nie zdążę wykorzystać

[KochajMniie]

Właśnie.
Albo aerobic, basen, sauna na basenie. Może być naprawdę przyjemnie a nie z przymusu
Sama bym chętnie poszła ale mam lenia.

U mnie coś się wszystko załamuje. Oczy rano po ciężkiej nocy.. miałam opuchnięte.
To całe staranie się coś nie ma sensu i tak nie wychodzi..
chcę ładnie wyglądać i pograżam się cały czas w tym że nie wyglądam.


Chyba czasami tak jest że im bardziej się staramy tym coraz mnie wychodzi....
Prawda?

[zyskowa]

Ja też mam lenia, od piątku mnie nie było, więc nie bardzo realizowałam planj. Kurczę, dwa tygodnie to jednak za mało

[niuja]

Napisane przez KochajMniie

Właśnie.
Albo aerobic, basen, sauna na basenie. Może być naprawdę przyjemnie a nie z przymusu
Sama bym chętnie poszła ale mam lenia.

U mnie coś się wszystko załamuje. Oczy rano po ciężkiej nocy.. miałam opuchnięte.
To całe staranie się coś nie ma sensu i tak nie wychodzi..
chcę ładnie wyglądać i pograżam się cały czas w tym że nie wyglądam.


Chyba czasami tak jest że im bardziej się staramy tym coraz mnie wychodzi....
Prawda?

Kupiłam sobie karnet na basen,więc nie ma,że boli - szkoda pieniędzy wieczorem zawsze wkładaj sobie dwie małe,albo nawet duże łyżki do lodówki i rano zrób sobie z nich okład,rewelka,Ci mówię ^_^
Ja cały czas walczę o dobry wygląd,a codziennie wyciskam sobie wszystko,co mi wyskoczy na twarzy i klapa.A teraz jeszcze sesja,nauka,porażki i czuję jakby to wszystko było kłodami na mojej drodze,eh -_-'
Tak się czasem wydaje,że im bardziej sie starasz, tym gorsze efekty.

Napisane przez zyskowa

Ja też mam lenia, od piątku mnie nie było, więc nie bardzo realizowałam planj. Kurczę, dwa tygodnie to jednak za mało

Rób po prostu swoje,nawet jakbyś miała 'dopiero' za miesiąc spojrzeć w lustro i oniemieć z zachwytu przez efekty,to chyba warto,prawda?

[Monii07]

Napisane przez niuja

Rób po prostu swoje,nawet jakbyś miała 'dopiero' za miesiąc spojrzeć w lustro i oniemieć z zachwytu przez efekty,to chyba warto,prawda?

warto, zawsze warto

Ja już ćwiczę od początku tygodnia, a ferie oficjalnie zaczynam.. w poniedziałek
Może choć KILOGRAM schudnę <lol2>
A co do pewności siebie to jutro by mi się BARDZO przydała

[zyskowa]

a co masz jutro?
Mi w sumie efekty się przydadzą dopiero na wakacje, więc trzeba się zabrać do roboty i powolutku coś robić. Jak będę miała silną wolę i wszystko pójdzie ok to wstawię swoje zdjęcie

[Monii07]

ej jak myślicie.. to tak a propo pewności siebie.. iśc sama na dyskotekę żeby wyrwac takiego jednego gościa?

[zyskowa]

idź, idź.
trzymam kciuki

[bura kocurka]

Napisane przez Monii07

ej jak myślicie.. to tak a propo pewności siebie.. iśc sama na dyskotekę żeby wyrwac takiego jednego gościa?

Ale na taką po prostu dyskotekę czy jakąś imprezkę organizowaną? Bo jak taką zwykłą, to odradzam pójście samej...to mało bezpieczne Przynajmniej ja nigdy nie chodzę sama tylko zawsze z grupą

[Monii07]

własnie z niej wróciłam
cofam wszystko co powiedziałam o swojej nieśmiałości!
Awansuję już na rurową panienkę zamiast rur wykorzystującą mężczyzn

[niuja]

Napisane przez Monii07

własnie z niej wróciłam
cofam wszystko co powiedziałam o swojej nieśmiałości!
Awansuję już na rurową panienkę zamiast rur wykorzystującą mężczyzn

Jeeeaaah maleńka,dajesz

Kuuurczę,też bym sobie zaszalała,a to już we wtorek

[Monii07]

Nie ma to jak impreza od czasu do czasu

tak potancowalam z moim wymarzonym, że sama nie wierzę co zrobilam.
Totalna macanka.. biedak.. musi sie czuc wykorzystany
a to tylko początek



to coś jeszcze o tej naszej nieśmialosci?