![]() |
#361 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Robienie z taką osobą np. wspólnego projektu to masakra. Z reguły zero inwencji i własnej inicjatywy, trochę na zasadzie: "Jakiego mnie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz". Na pierwszym roku u nas była panna, którą mamusia zawoziła i odwoziła na uczelnię/z uczelni (serio). Starała się omawiać wyniki kolosów/zaliczeń z wykładowcami, aż w końcu chyba ktos jej coś musiał powiedzieć, bo podwożąc/odwożąc dziewczynę parkowała 100 metrów od uniwersyteckiego parkingu. Żal dziewczyny, własna matka ją okaleczyła społecznie. Naprawdę żal. Dziewczyna nawet nie próbowała zerwać się z lańcucha. Po pierwszym roku zniknęła, nie wiem, co się z nią stało, bo na dobrą sprawę nawet nie mieliśmy do niej numeru telefonu.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#362 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Swoją drogą, wykładowcy pozwalali wchodzić sobie tak na głowę? Wszyscy, którzy opowiadali tego typu historie, bronili się ochroną danych ![]() Ja jeszcze dodam, że nie znoszę wywyzszania z powodu studiowanego kierunku. Owszem, są kierunki mniej lub bardziej wymagające, ale to, że studiuje ktoś ten pierwszy, nie czyni go gorszym. Nie, społeczeństwo nie dzieli się na studentów AGH i plebs (przykład, ale z AGH coś jest na rzeczy). |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#363 | |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
I masz rację. Im krótszy łańcuch, tym zerwanie bywa bardziej radykalne i dramatyczne dla obu stron. EDIT Mnie jeszcze bawi jedna rzecz. Niektórzy latają do dziekana na skargi. Na zasadzie takiej, jak w niektórych liceach latają do dyrektora na skargi typu: "Bo pani się źle spojrzała/za dużo zadaje/niesprawiedliwie oceniła/za dużo wymaga". Tzw. produkty infantylizacji systemu oświaty. Zabawnie bywa.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! Edytowane przez Mijanou Czas edycji: 2015-01-08 o 06:51 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#364 | |||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 557
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Cytat:
![]() A chodziło o to że moi rodzice mieszkają daleko od mojej babci w dodatku pracują, nie mają za dużo czasu, ja owszem mieszkam blisko babci ale co z tego skoro muszę się zając swoim mieszkaniem i moimi dziećmi, nie rodzina pluła jadem bo sami u babci nie sprzataliśmy i nie robiliślmy jej zakupów, ale zatrudniliśmy panią do pomocy. Dzięki czemu mogliśmy do babci przyjeżdzać na kawę i caisto i zwyczajnei rozmawiać, zamiast w dzikim szale sprzątać pilnując jednocześnie dzieci. Tak zatrudnianie pani sprzątającej taaaakie złe. Cytat:
|
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#365 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Uwazam, ze owszem, dzieci maja obowiazki wobec rodzicow, tak jak i rodzice wobec dzieci, jak to w rodzinie. Ale co w takim razie rodzice zrobia jak dziecko skonczy studia, pojdzie do swojej pracy, bedzie mialo swoja rodzine? Beda wszyscy razem jezdzili pomagac rodzicom? Mysle, ze jak dziecko dorasta, idzie na studia, to rodzice musza szukac innych rozwiazan niz co weekendowa pomoc dziecka.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#366 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 121
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Cudo, popłakałam się ze śmiechu. Dobrze ze "za moich czasów" jakoś mnie to nie dotknęło i nie było takich wielbicieli "jechania do domku" ![]()
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#367 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
daj spokój przeciez to wszystko trzeba ustalać pod "powroty do domu". cała sesja praktycznie jest ustalana albo:
poniedziałek wtorek środa i kolejny poniedziałek wtorek środa albo poniedziałek-piątek po dwa egzaminy dziennie bo "JA MAM JEŹDZIĆ NA JEDEN EGZAMIN? jezu śmieszni jesteście, widać że mieliście lepszy start w zyciu i w ogule ommgg:GASDF" ---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ---------- jak kiedyś wyrzygałam komuś że trzeba było iść na zaoczne jak się chce od 8 do 20 w dwa dni zmieścić, to był lament! że mam za dużo piniondza i dlatego takie obrzydliwe rzeczy ludziom proponuje! jak to! płacić 500 zł za to samo!? omg! |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#368 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 2 208
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;49651427]
Kolejny przykład: Studenci urządzający imprezy w środku tygodnia nocami. Czy oni nie rozumieją że nie mieszkają sami i że niektórzy muszą się wyspać? ![]() o tak ![]() moi wspolokatorzy jak im probowalam to uswiadomic to mowili,ze jestem egoistka (ja! ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#369 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Cytat:
I trzeba bylo przyjsc wtedy, kiedy jemu/jej pasowalo, a jak sie komus nie podobalo, to droga wolna, mozna przeciez zrezygnowac ze studiow i nikt za toba czleku nie plakal.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2015-01-08 o 13:23 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#370 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
---------- Dopisano o 14:25 ---------- Poprzedni post napisano o 14:24 ---------- mi sie juz dwa razy zdarzylo isc na egzamin do zaocznych, bo u mnie wynikła jakaś patologia "wracaniowa" i "panika pksowa"... i po prostu dałam sobie siana z kłóceniem się, spytałam czy mogę i mogłam. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#371 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 1 534
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Mnie irytuje: - tłum na przystankach, kiedy np. po świętach, wakacjach itd, wracają studenci i łażą jakby cały chodnik był dla nich. Najlepsze zawsze jest na pasach jak wszyscy omijają się jak tor przeszkód ![]() - kiedy wracam późno z pracy autobusem, który jest na trasie klubów... rozkrzyczane laski, które gadają głupoty (oczywiście nie wszystkie), nie mam nic do imprez, ale starsi ludzie też wracają np. takim autobusem i nie raz czułam zażenowanie, że muszą tego słuchać. ,,O kur... ale dałyśmy dzisiaj! pier..ę wykłady, ale będzie kac" - studentów, którzy na domówkach/spotkaniach opowiadają tylko o tym jacy są świetni, bo zdali mega trudne koło, a ile to osób uwaliło i że ogólnie ich studia są najtrudniejsze, omawianie szczegółowo co każdy wykładowca robi, jaki jest poj.. itd. Edytowane przez egocentryczna Czas edycji: 2015-01-08 o 13:38 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#372 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Mnie tam zwisa kto co ile czasu jeździ do domu, ale też przyznam że w ogóle nie rozumiem osób robiących to co tydzień.
Dla mnie studia = dorosłość. System wyjeżdżania po naukę i wracania do domu, do życia organizowanego przez rodziców, to liceum (bom z małego miasteczka), a studia powinny być krokiem naprzód w życiowej samodzielności. Jasne, rozumiem - tam życie, tam znajomi, tam TŻ. Ale w moim otoczeniu tacy ludzie to wyjątki. Większość wraca do domu po zapas jedzenia na cały tydzień (no przecież sami gotować nie będą) i żeby mamusia zrobiła pranie (przecież studencka pralka gryzie). A jak słyszę "bo ja tu w studenckim mieście nie mam co robić w czasie wolnym" - podczas gdy ośrodki akademickie mają olbrzymią ofertę edukacyjną, kulturalną i rozrywkową, to w ogóle nabieram wątpliwości czy taka osoba ma intelektualne predyspozycje do bycia studentem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#373 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#374 |
Wizażowy Kot Igor
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 524
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Też mnie to dziwi. Jakoś osobiście nie mam czasu się nudzić.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know? Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209 Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw No pasaran! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#375 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#376 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;49658771] Wydaje mi sie, ze jednak wiekszosc podczas weekendu w domu zamula przy komputerze/telewizorze/podjada maminy obiad. Tylko nie wiem czemu tak robia ![]() Też mam takie wrażenie. ![]() A dlaczego tak robią? Bo nie czują potrzeby innych rozrywek. I to nie jest złe, tylko czy tacy ludzie aby na pewno powinni studiować? Edytowane przez bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47 Czas edycji: 2015-01-08 o 14:14 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#377 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
Nie wierzyłam w to co słyszę. ![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#378 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Ja w domu byłam trzy razy. Dla mnie parogodzinne podróże po to, by przez jeden dzień w sumie pobyć w domu to trochę bez sensu, bo i tak w niedziele musiałam juz wracać. Jeden weekend pojechałam do domu, potem byłam na wszystkich świętych i na przerwie świątecznej. I to by było na tyle. Za to dzwonię do rodziców i babci prawie codziennie, więc mają mnie już chyba dość ![]() Edytowane przez 201607111042 Czas edycji: 2015-01-08 o 14:32 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#379 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 9 369
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
autentyczna historia mojej koleżanki Z podczas wizyty w poznańskim muzeum w ramach zajęć, dziewczyna z jej grupy:
- Ale podoba mi się ten obraz, chętnie bym go wyniosła gdyby nie był taki duży Z: no co Ty wielkość nie ma znaczenia, myślisz że jak ukradli z tego muzeum Moneta? (chodziło jej o tą kradzież i metodę wycięcia samego płótna i pozostawienia ramy, może nie wszyscy muszą o tym wiedzieć ale obie dziewczyny są z Poznania i było o tym swego czasu głośno) na co błyskotliwa koleżanka studentka: - no tak ale wiesz moneta to jest mała, można schować ją do kieszeni i wyjść ![]() ![]() ![]() true story ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#380 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#381 | |
Zakorzeniona
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 23 947
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Raczej żaden student jeżdżący co tydzień do domu nie widzi w tym niczego złego
![]() Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#382 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#383 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#384 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 4 760
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#385 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
dobra, wyjaśnijcie mi ten fenomen. czemu nie iść do kina samemu? co takiego robi się tam we dwoje (lub więcej), że nie można zrobić tego samodzielnie?
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#386 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 889
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ---------- Cytat:
Ja wychodze zawsze z założenia, że właściwie to lepiej juz zostać w domu i obejrzec cos na kompie, bo sama ze sobą po kinie o obejrzanym filmie nie pogadam. A jak idę z koleżanką to... idę. Bardziej dla towarzystwa niż dla filmu w sumie. Edytowane przez 201607111042 Czas edycji: 2015-01-08 o 14:42 |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#387 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 2 738
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Mam nadzieję, że nie zacznie nic kombinować w przekładaniem zajęć. ![]()
__________________
Edytowane przez wanitatywna Czas edycji: 2015-01-08 o 14:45 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#388 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 25 752
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() ![]() ---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ---------- Jeszcze co do tych przyjazdów co weekend do domu to możemy sobie gdybać, dla mnie 80% tłumaczeń jest idiotyczna. I dajcie już spokój z tym bo tak można ten wątek ciągnąć w nieskończoność. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#389 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 368
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Czytam, co tu piszecie i serio, nigdy nie spotkałam się z taką plagą powrotów... albo dawno koło dworca w piątek nie przejeżdżałam
![]() [1=bceb01c221ea3319abad6ab 25f068feed7228d52_657f8c4 7e3c47;49658548]Mnie tam zwisa kto co ile czasu jeździ do domu, ale też przyznam że w ogóle nie rozumiem osób robiących to co tydzień. Dla mnie studia = dorosłość. System wyjeżdżania po naukę i wracania do domu, do życia organizowanego przez rodziców, to liceum (bom z małego miasteczka), a studia powinny być krokiem naprzód w życiowej samodzielności. Jasne, rozumiem - tam życie, tam znajomi, tam TŻ. Ale w moim otoczeniu tacy ludzie to wyjątki. Większość wraca do domu po zapas jedzenia na cały tydzień (no przecież sami gotować nie będą) i żeby mamusia zrobiła pranie (przecież studencka pralka gryzie). A jak słyszę "bo ja tu w studenckim mieście nie mam co robić w czasie wolnym" - podczas gdy ośrodki akademickie mają olbrzymią ofertę edukacyjną, kulturalną i rozrywkową, to w ogóle nabieram wątpliwości czy taka osoba ma intelektualne predyspozycje do bycia studentem.[/QUOTE] Też mnie dziwi, jak ktoś twierdzi, że nie ma co robić lub nie stać go na rozrywki. Nie wiem, jak w innych miastach, ale w Krakowie spokojnie można się ukulturalniać za pół darmo. Każde muzeum ma dzień, w którym wstęp jest wolny, są wystawy czasowe, są darmowe koncerty, spektakle za kilka złotych, multum niedrogich, a interesujących lokali... tylko trzeba się zainteresować. Chyba, że dla kogoś rozrywka = zakupy i kluby, to rzeczywiście może być ciężko ![]() Swoją drogą, nawet jadąc na wakacje do jakiegoś miasta staram się zobaczyć, co jest do zobaczenia. I nie mówię, że każdy student ma pielgrzymować po wszystkich zabytkach, tylko dziwi, że ktoś nawet nie próbuje zainteresować się miejscem, w którym przyjdzie spędzić mu następne kilka lat. Nie poszłabym sama do kina, bo nie lubię chodzić do zwykle zatłoczonych miejsc sama. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#390 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Jak ja nie lubię studentów...
Cytat:
![]() Ja tam bardzo lubię być sama w kinie, zatapiam się w swoich myślach i emocjach i nikt mnie nie rozprasza. Ale pewnie dlatego że kino jest utożsamiane z romantycznym seansem w dwoje, z trzymaniem się za rączki i szeptaniem sobie do ucha czułości. https://www.youtube.com/watch?v=uVbGNu3hTiw |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:36.