Sierpniowe mamusie 2015 - część III :)

[Nicole`_]

Witam się i ja U mnie też fatalna nocka i nie wiem jak dzisiejszy dzień przeżyję, ale już marzę o tym żeby był wieczór Strasznie mi się chce spać.

Anevo, ja żyję normalnie. Zbieram się w sobie żeby w końcu iść do ginekologa i wyprosić L4, bo mimo, że z ciążą wszystko w porządku to naprawdę mi ciężko

[Anev0]

Nicole to czemu jeszcze ni w drodze do gina? Masz opory przed proszeniem lekarza czy zwolniem l4 z pracy?

[dd1dd]

Roxana a ja marudzę, że się nie wysypiam

trochę Was nadrobiłam i ja nie robiłam tego badania o którym pisałyście

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez beatrix28

dd1dd tak sobie ostatnio mysle ze moze powinnam zmienic witaminy? ,ktoras pisala ze zle sie po jakis czula i po innych jej lepiej ..
czy do 9mca bede jadla twaróg i bulke z maslem i miodem?bo niewiele wiecej dzidzius toleruje,zupy warzywne i herbatki owocowe w masowych ilosciach,
dzis kupilam zurawinową z granatem..zaraz bede parzyć..

być może będzie lepiej po zmianie witamin mmsek chyba pisała , ze jej się polepszyło może warto spróbować

Napisane przez Ambiwalentna29

dacie rade dziewczyny opiekować się własną dzidzią To jest zupelnie inaczej niż np siostrzenicą ja np robiłam takie kalfasty.. szczególnie jak się siora patrzyła mi na ręce,że aż wstyd. wręcz mówiła,że mam kwadratowe ruchy jak zobaczyła jak się opiekuję malym to była w szoku ,że jestem taka wyluzowana i wszystko płynnie szło. Mi po porodzie nie pomagał absolutnie nikt oprócz męża. Mało tego nawet na to nie liczyłam! dzień po tym jak wróciłam ze szpitala moi rodzice sobie lecieli an 3 tygodniowe wakacje... ale to inna historia ledwo załapali się na mój porod w Polsce Tesciowa natomiast przyjechala na 5 dzień i pierwsze jej pytanie było co będzie na obiad także taka pomoc innych..

ja dziećmi mojej siostry bałam się opiekować jak zostawiła mnie z małym Adasiem bo sama chciała iść załatwić sprawy na mieście to całą godzinę trzymałam go na rękach bo bałam się , że zacznie mi płakać jak położę ale wiadomo ze swoim na pewno będzie inaczej

Napisane przez Nicole`_

Cudownie!
Po cichutku zazdroszczę, czekam na kopniaczki

ja też chociaż czasem coś poczuję ale nie umiem stwierdzić co czuję niby nisko na jelita ale sama nie wiem

Napisane przez Nicole`_

Muszę Wam powiedzieć, że dziś mam ciężki dzień. I samopoczucie do bani i psychicznie i fizycznie i jeszcze dodatkowo martwię się o babcię Ale nie będę się tu rozpisywać coby humoru Wam nie psuć.

mam nadzieję,że dzisiaj lepiej?

Napisane przez Jess922

Oj nie licz na to, że nikt nie odwiedzi. Spodziewaj się nawet tydzień po porodzie, chyba, że powiesz, że nie życzysz sobie wcześniej niż 2 tygodnie po np

ja się boję , że teściowa będzie nam sprowadzać gości jeszcze w sierpniu ja mam urodziny to przyleci na torta , kawkę ..najlepiej żebym torta jeszcze sama zrobiła

Napisane przez roxana_lu

No wnioski takie, ze dobrze wybrałam :P
Z tym, ze troche sie podlamalam bo fotelik, który wybrałam maxi cosi jest wpinany na bazę 2wayfor (czy jakos tak) no i np w smyku (wiadomo ze tam drożej ale mimo wszytsko) fotelik 699zl plus baza tez 699zl... Wiec cena spora... A gdzie tam wozek i reszta wydatków. Mam nadzieje, ze uda mi sie znalezc gdzies taniej, żebym sie z tym fotelikiem i baza zmieściła do tysiąca

na pewno gdzie indziej znajdziesz taniej

Napisane przez Nicole`_

Ja też oglądałam wózki i foteliki i ogólnie jestem załamana cenami Nie wiem ile cała wyprawka będzie kosztowała, ale mam wrażenie, że SŁONO

A tak na marginesie - przepiękne rzeczy robią dla dzieci teraz... od mebelków po .... nawet wanienki

kochana ale masz łóżeczko prawie za free

---------- Dopisano o 07:50 ---------- Poprzedni post napisano o 07:45 ----------

Wczoraj Was opuściłam bo miałam taki ból brzucha dziwny więc leżałam... na szczęście dzisiaj już lepiej jeszcze zgaga mnie chciała zamordować

[Mravka]

Dzien dobry!
Wlasnie odprawilam swoich chlopakow i bezczelnie wrocilam do wyra. Maly dzis od rana byl na NIE. Oslabiaja mnie takie akcje. Co nie zrobisz zle i ryk.

[magdowe]

Witam się i ja

Też dzisiaj z trudnością wstałam do pracy. Wczoraj od popołudnia meczyły mnie takie straszne mdłosci że nie nie moglam spać chyba za wcześnie sie pochwaliłam ze jest lepiej.

Co do gości po porodzie to moja "kochana" tesciowa przyprowadziła nam ok 10 osób w dzień w który wyszłam ze szpitala 2 doby po cc. Nic jej wtedy nie powiedziałam ale byłam nieźle wkurzona wtedy mieszkaliśmy z nią i były akurat święta wielkanocne. To było straszne.

[goooosienka]

Napisane przez Anev0

Wczoraj telefon odmówił posłuszeństwa i zdołał dodav tylko kurde i koniec klawiatura znikła

Ja mam pytanie do tych mamus co ciaza nie jest zagrożona.
Czy wy się megs oszczedzacie czy żyjecir normalnie. ?

Żyje normalnie, wnoszę na 2 piętro mój 15 kg kufer kilka razy w tygodniu i żyję skoro robiłam to przed ciążą to będę robić to i teraz

[roxana_lu]

Anev0 ja tez staram sie funkcjonowac normalnie ale jakos mi to nie wychodzi. Niby nic mi nie jest - czasami jedynie bóle brzucha no i mega osłabienie - wiec staram sie oszczędzać
A moze inaczej - dolegliwości same weryfikują moje codzienne obowiązki

Mravka jak to dziecko - raz tak a raz tak :P junior tez miewał takie humory, na szczęście juz mu minęło :P

magdowe żartujesz?! Ja to okropny nerwus jestem - a w stosunku do mojej tesciowej szczególnie - i nie zostawiłabym na niej suchej nitki za takie cos :P ja to w ogole zła synowa jestem i zdaje sobie z tego sprawę bo odsunęłam ja całkowicie na bok od swojego zycia i ani nie ma na nic wpływu ani wie, ze ze mna nie wygra wiec nawet juz bez zapowiedzi do mnie nigdy nie wpadnie na kawe

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------

Napisane przez goooosienka

Żyje normalnie, wnoszę na 2 piętro mój 15 kg kufer kilka razy w tygodniu i żyję skoro robiłam to przed ciążą to będę robić to i teraz

Akurat zyc normalnie to jedno ale, zeby sie nie okazalo, ze sobie zaszkodzilas takim wnoszeniem. Moje dziecko wazy 18kg i nie wyobrażam sobie go nosić.

[goooosienka]

Napisane przez roxana_lu

Anev0 ja tez staram sie funkcjonowac normalnie ale jakos mi to nie wychodzi. Niby nic mi nie jest - czasami jedynie bóle brzucha no i mega osłabienie - wiec staram sie oszczędzać
A moze inaczej - dolegliwości same weryfikują moje codzienne obowiązki

Mravka jak to dziecko - raz tak a raz tak junior tez miewał takie humory, na szczęście juz mu minęło

magdowe żartujesz?! Ja to okropny nerwus jestem - a w stosunku do mojej tesciowej szczególnie - i nie zostawiłabym na niej suchej nitki za takie cos ja to w ogole zła synowa jestem i zdaje sobie z tego sprawę bo odsunęłam ja całkowicie na bok od swojego zycia i ani nie ma na nic wpływu ani wie, ze ze mna nie wygra wiec nawet juz bez zapowiedzi do mnie nigdy nie wpadnie na kawe

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------




Akurat zyc normalnie to jedno ale, zeby sie nie okazalo, ze sobie zaszkodzilas takim wnoszeniem. Moje dziecko wazy 18kg i nie wyobrażam sobie go nosić.

Taką mam pracę i nie bardzo mam możliwość tej kwestii zmienić a obecnie jestem na takim etapie że z pracy zrezygnować nie mogę, jeżeli coś zacznie się dziać nie tak to będę musiała, ale na razie czuję się dobrze moja mama do końca ciąży skakała po wagonach z węglem żeby próbki do analiz pobierać i urodziła dwoje zdrowych dzieci. Wiem że może mam lekceważące podejście, ale dopóki czuję się dobrze u organizm nie podpowiada mi że może powinnam sobie darować to z pracy nie zrezygnuję

[roxana_lu]

Napisane przez goooosienka

Taką mam pracę i nie bardzo mam możliwość tej kwestii zmienić a obecnie jestem na takim etapie że z pracy zrezygnować nie mogę, jeżeli coś zacznie się dziać nie tak to będę musiała, ale na razie czuję się dobrze moja mama do końca ciąży skakała po wagonach z węglem żeby próbki do analiz pobierać i urodziła dwoje zdrowych dzieci. Wiem że może mam lekceważące podejście, ale dopóki czuję się dobrze u organizm nie podpowiada mi że może powinnam sobie darować to z pracy nie zrezygnuję

Wiadomo, ze dopóki człowiek sie dobrze czuje to nie ma powodu, zeby rezygnować tylko nie możesz prosić klientki czy kogokolwiek o pomoc? Ja tez myślałam w ciazy z juniorem, ze mi wszystko wolno az wylądowałam na podtrzymaniu. Pozniej żyłam normalnie i byłam pełna energii ale juz zwracałam większa uwage na to co i jak wykonuje bo uświadomiłam sobie, ze tylko krwawiłam a mogło byc za późno. Nie wiesz, w którym momencie Twoj organizm moze sie zbuntować a lepiej dmuchać na zimne

[MsLullaby]

Dzień dobry jeszcze dwa dni i do domu!

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:37 ----------

Napisane przez roxana_lu

Anev0 ja tez staram sie funkcjonowac normalnie ale jakos mi to nie wychodzi. Niby nic mi nie jest - czasami jedynie bóle brzucha no i mega osłabienie - wiec staram sie oszczędzać
A moze inaczej - dolegliwości same weryfikują moje codzienne obowiązki

Mravka jak to dziecko - raz tak a raz tak junior tez miewał takie humory, na szczęście juz mu minęło

magdowe żartujesz?! Ja to okropny nerwus jestem - a w stosunku do mojej tesciowej szczególnie - i nie zostawiłabym na niej suchej nitki za takie cos ja to w ogole zła synowa jestem i zdaje sobie z tego sprawę bo odsunęłam ja całkowicie na bok od swojego zycia i ani nie ma na nic wpływu ani wie, ze ze mna nie wygra wiec nawet juz bez zapowiedzi do mnie nigdy nie wpadnie na kawe

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------




Akurat zyc normalnie to jedno ale, zeby sie nie okazalo, ze sobie zaszkodzilas takim wnoszeniem. Moje dziecko wazy 18kg i nie wyobrażam sobie go nosić.

Ja niestety prawie codziennie wnoszę i znoszę na 4 piętro 13kg synka, ale jeszcze chwila i wracam a mieszkam na parterze

[goooosienka]

Napisane przez roxana_lu

Wiadomo, ze dopóki człowiek sie dobrze czuje to nie ma powodu, zeby rezygnować tylko nie możesz prosić klientki czy kogokolwiek o pomoc? Ja tez myślałam w ciazy z juniorem, ze mi wszystko wolno az wylądowałam na podtrzymaniu. Pozniej żyłam normalnie i byłam pełna energii ale juz zwracałam większa uwage na to co i jak wykonuje bo uświadomiłam sobie, ze tylko krwawiłam a mogło byc za późno. Nie wiesz, w którym momencie Twoj organizm moze sie zbuntować a lepiej dmuchać na zimne

Pracuję w studiu fotografii noworodkowej, większość moich klientek to kobiety w wysokiej ciąży lub zaraz po porodzie. Zawsze w studiu jestem przed klientką, w momencie jej przyjścia do studia muszę być przygotowana do pracy więc nie widzę szans aby prosić ją o pomoc. Jeżeli jadę do klientki to jeżeli mieszkanie jest wysoko a nie ma windy to proszę o pomoc jeżeli w domu jest jakiś mężczyzna. Uwierz mi, że kobiety są różne, często ani im w głowie pomoc. Smutne to ale prawdziwe

[magdowe]

Napisane przez roxana_lu

Anev0 ja tez staram sie funkcjonowac normalnie ale jakos mi to nie wychodzi. Niby nic mi nie jest - czasami jedynie bóle brzucha no i mega osłabienie - wiec staram sie oszczędzać
A moze inaczej - dolegliwości same weryfikują moje codzienne obowiązki

Mravka jak to dziecko - raz tak a raz tak :P junior tez miewał takie humory, na szczęście juz mu minęło :P

magdowe żartujesz?! Ja to okropny nerwus jestem - a w stosunku do mojej tesciowej szczególnie - i nie zostawiłabym na niej suchej nitki za takie cos :P ja to w ogole zła synowa jestem i zdaje sobie z tego sprawę bo odsunęłam ja całkowicie na bok od swojego zycia i ani nie ma na nic wpływu ani wie, ze ze mna nie wygra wiec nawet juz bez zapowiedzi do mnie nigdy nie wpadnie na kawe

---------- Dopisano o 08:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:17 ----------




Akurat zyc normalnie to jedno ale, zeby sie nie okazalo, ze sobie zaszkodzilas takim wnoszeniem. Moje dziecko wazy 18kg i nie wyobrażam sobie go nosić.

Niestety nie żartuje nie wiem jak mogłam na to pozwolić tzn ona o zgode nie pytała jakąś godzinę czy 2 po tym jak mąż przywiózł mnie ze szpitala wiadomo po cc w pół zgieta wparowała do pokoju z 10 osobami bo byli po sasiedzu u babci męża na świętach i chciala i pokazać dziecko
Też jestem strasznym nerwusem w stasunku do teściowej i mam jej wiele rzeczy za złe a najbardziej to jak faworyzuje swoje dzieci swoją córeczkę która nic nie robi wychwala pod niebiosa a mój mąż zawsze jest zły. Ograniczyłam nasze kontakty do minimum i mimo że mieszkamy blisko siebie widzimy się naprawdę rzadko. Ale to temat do klubu

[sandeo]

Napisane przez Anev0

Wczoraj telefon odmówił posłuszeństwa i zdołał dodav tylko kurde i koniec klawiatura znikła

Ja mam pytanie do tych mamus co ciaza nie jest zagrożona.
Czy wy się megs oszczedzacie czy żyjecir normalnie. ?

Raczej normalnie ale nie dźwigam za dużo, zakupy z samochodu wynosi maż itp. A moj organizm i tak sam sie domaga odpoczynku kiedy przeholuje

[roxana_lu]

Napisane przez magdowe

Niestety nie żartuje nie wiem jak mogłam na to pozwolić tzn ona o zgode nie pytała jakąś godzinę czy 2 po tym jak mąż przywiózł mnie ze szpitala wiadomo po cc w pół zgieta wparowała do pokoju z 10 osobami bo byli po sasiedzu u babci męża na świętach i chciala i pokazać dziecko

Też jestem strasznym nerwusem w stasunku do teściowej i mam jej wiele rzeczy za złe a najbardziej to jak faworyzuje swoje dzieci swoją córeczkę która nic nie robi wychwala pod niebiosa a mój mąż zawsze jest zły. Ograniczyłam nasze kontakty do minimum i mimo że mieszkamy blisko siebie widzimy się naprawdę rzadko. Ale to temat do klubu

Chyba w podobnych klimatach funkcjonują nasze teściowe

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Napisane przez goooosienka

Pracuję w studiu fotografii noworodkowej, większość moich klientek to kobiety w wysokiej ciąży lub zaraz po porodzie. Zawsze w studiu jestem przed klientką, w momencie jej przyjścia do studia muszę być przygotowana do pracy więc nie widzę szans aby prosić ją o pomoc. Jeżeli jadę do klientki to jeżeli mieszkanie jest wysoko a nie ma windy to proszę o pomoc jeżeli w domu jest jakiś mężczyzna. Uwierz mi, że kobiety są różne, często ani im w głowie pomoc. Smutne to ale prawdziwe

Przeważnie to wlasnie jest tak, ze jedna baba drugiej kłody pod nogi kładzie zamiast wzajemnie sobie pomoc

[goooosienka]

Napisane przez roxana_lu

Chyba w podobnych klimatach funkcjonują nasze teściowe

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------




Przeważnie to wlasnie jest tak, ze jedna baba drugiej kłody pod nogi kładzie zamiast wzajemnie sobie pomoc

To prawda, pracując z nimi na codzień bardzo wyraźnie to widzę... Ogólnie Polak Polakowi wilkiem, na każdym kroku. Tutaj idealnie pasuje cytat "Polak Polakowi nawet klęski zazdrosci"

[vea7]

Cześć dziewuszki
Witam się w III części.

Lekko wypadłam z obiegu, bo młody od piątku ma jakiś problem brzuszkowy i generalnie weekend spędziliśmy w wannie, zmywając z młodego co i rusz różne ciekawe rzeczy
Wczoraj było już lepiej, dzisiaj jestem w pracy, ale jutro jeszcze z nim w domu posiedzę...

roxana doczytałam, że robisz nifty... a możesz powiedzieć jakie Ci prawdopodobieństwo wyszło - nie odkopię tego, a jestem mocno ciekawa, bo sama się waham co ze swoim zrobić.

Spróbuję chociaż tą część nadrobić, ale nic nie obiecuje

[fiona27]

Cześć dziewuszki .

Coś ostatnio mi nie po drodze na wątek, ale brak czasu i od dwóch dni tak mnie napiernicza głowa, że już nie wiem co ze sobą zrobić

Idę nadrobić, a mam parę ładnych stron do przeczytania i zobaczę co u Was słychać

[Anev0]

Pytam was bo moja babcia uważa że w ciązy powinno sie leżeć mega oszczedzac i jesć potem chyba wygladac jak słoń.
ja też staram sie zyc normalnie wiadomo że mam słabsze dni, no ale jak sie dobrze czuje nie bede tylko lezeć i jeść
Chodze na siłownie i basen, a nie wyobrazam sobie gnic 9 miesiecy/


WITAM SIĘ OFICJALNIE W II TRYMESTRZE 14 tydzień

[mms_22]

Hej

Niespodziewajka25 Trzymaj się Kochana

Napisane przez Anev0

Wczoraj telefon odmówił posłuszeństwa i zdołał dodav tylko kurde i koniec klawiatura znikła

nie strasz

Napisane przez dd1dd

być może będzie lepiej po zmianie witamin mmsek chyba pisała , ze jej się polepszyło może warto spróbować

Dokładnie u mnie tak było

Napisane przez magdowe

Niestety nie żartuje nie wiem jak mogłam na to pozwolić tzn ona o zgode nie pytała jakąś godzinę czy 2 po tym jak mąż przywiózł mnie ze szpitala wiadomo po cc w pół zgieta wparowała do pokoju z 10 osobami bo byli po sasiedzu u babci męża na świętach i chciala i pokazać dziecko
Też jestem strasznym nerwusem w stasunku do teściowej i mam jej wiele rzeczy za złe a najbardziej to jak faworyzuje swoje dzieci swoją córeczkę która nic nie robi wychwala pod niebiosa a mój mąż zawsze jest zły. Ograniczyłam nasze kontakty do minimum i mimo że mieszkamy blisko siebie widzimy się naprawdę rzadko. Ale to temat do klubu

Ja mam o tyle dobrze, że moją teściową mało kto odwiedza (samo to już o niej świadczy) więc raczej gości mi nie sprowadzi Ale jestem przekonana, że będzie mi narzucała te swoje złote rady... Ja już męża ostrzegłam, że się nie dam i że on ma być za mną w każdej kwestii dotyczącej NASZEGO dziecka

[vea7]

Mirabelka, nie denerwuj się na zapas
Co do odwiedzin, wyprowadzania Dziecia etc... pamiętajcie, ze to Wasze dziecko i Wy ustalacie granice. Do nas rodzice chcieli się już drugiego dnia pakować, ale dostali jasne i bardzo grzeczne info, że pierwsze dwa tygodnie chcemy być z Maluchem sami. I uszanowali to Potem stopniowo zaczęli się z Młodym oswajać, ale na samotny spacer z wnukiem trochę sobie poczekali
Co do pępkówki, to Bartek zrobił w dzień urodzin Jaśka (młody urodził się o 12.25), ale następnego dnia rano był już u nas - powiedział że kielicha wypił, ale jednego, bo wstyd mu by było, gdyby zasnął przy gościach

Anevo - oszczędzam się o tyle, że jak nie muszę, to staram się ciężkiego nie nosić, na drabiny nie włazić i nie denerwować (o to ostatnie mega trudno). No i jeść z głową... fajne zdanie na jednych z warsztatów usłyszałam:
W ciąży nie wolno jeść za dwoje, a dla dwojga

[mms_22]

Napisane przez Anev0

Pytam was bo moja babcia uważa że w ciązy powinno sie leżeć mega oszczedzac i jesć potem chyba wygladac jak słoń.
ja też staram sie zyc normalnie wiadomo że mam słabsze dni, no ale jak sie dobrze czuje nie bede tylko lezeć i jeść
Chodze na siłownie i basen, a nie wyobrazam sobie gnic 9 miesiecy/


WITAM SIĘ OFICJALNIE W II TRYMESTRZE 14 tydzień

Ja staram się żyć normalnie, ale uważam na siebie... Nie leżę plackiem cały dzień, ale dużo, bardzo dużo odpoczywam ze względu na te plamienia z początku... No i nie dźwigam zakupów, ani żadnych ciężkich rzeczy... I jeszcze zastanawiam się czy okna umyć, bo jeszcze parę dni i już nic nie będzie przez nie widać... Tylko przy myciu okien trzeba się nieźle nagimnastykować... Może męża uproszę

---------- Dopisano o 09:35 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

A tak w ogóle to dzisiaj w nocy znów obudził mnie straszny skurcz po lewej stronie... Ból był krótki, ale masakryczny, nie byłam w stanie odwrócić się na drugi bok, żeby sięgnąć po butelkę z wodą... Nawet do łazienki mnie tż odprowadził, bo ledwo szłam... wzięłam nospe i zasnęłam, ale od rana czuję takie ciągnięcie (właśnie bardziej z lewej str). Jak tej nocy też tak będzie, to chyba wybiorę się jutro do gin...

[majka242007]

Witam mamusie

Może jakiś relaks przed snem sobie kochane fundujcie co by pospać sobie i sie wyspać...
Roxana... Ty się obudziłas już o 2giej???

Ja przez te wczorajsze badania o których pisałyście a których nie mam oszalałam...
Nawet się nie nakręciłam, ale weszło mi to jakoś w głowę... I śniło mi się że polecialam do przychodni biegiem robić te badania. A jak wróciłam to pod drzwiami stał jakiś lekarz z wynikami już. I dał mi wyniki a tam połowa na czerwono napisane że źle wyniki bardzo i że jestem na to chora i płakałam przeokrutnie bo musiałam zdecydować czy urodzić dzidziusia czy nie...
Masakra

\Co do wydzieliny z pochwy to raz mam normalnie, prawie wcale a czasem więcej ... ale raczej to jest normalne taka większa ilość o ile jest biała lub jasna czy przeźroczysta i bezzapachowa...
Jak jest różowa czy z krwią i ma nieprzyjemny zapach to trzeba dać znać ginekologowi.

[SugarbabyLove]

Napisane przez Niespodziewajka25

A ja znowu przyszłam sie wyżalić .. czytać nie musicie zdaje sobie sprawe ze to musi byc meczace ale napisac musze , potrzebuje tego.

Teraz to i ja jestem chora , gorączka , dreszcze , boli mnie wszystko. Po mieszkaniu chodzę na czworaka bo ledwo sie na nogach trzymam . Nie wiem skad ten pech ale jestem na skraju wytrzymania i fizycznego i psychicznego. Co prawda była u mnie mama , potem siostra i kuzynka , pomyły mi naczynia wyniosły śmieci trochę zabawiły Adasia ale tak czy tak dalej jestem sama. Adaś chory , w nocy pewnie nie da mi spać .. no nie wyrabiam Niech ten mój chłop już wróci no

ojjjej ty biedna jak ja cie rozumiem mialam to samo w 1 ciazy wszystko bolalo umieralam w ogole musialam isc do lekarza i antybiotyk wziasc..! duzo zdrowka dla ciebie

Napisane przez Nicole`_

Ja też oglądałam wózki i foteliki i ogólnie jestem załamana cenami Nie wiem ile cała wyprawka będzie kosztowała, ale mam wrażenie, że SŁONO

A tak na marginesie - przepiękne rzeczy robią dla dzieci teraz... od mebelków po .... nawet wanienki

uff no kosztuje ja juz mam zaklepany u szwagierki i przewijak i fotelik do auta wozek sama kupie
i sliczne rzeczy sa dla dzieci ahh az sie napatrzec nie moge

Napisane przez goooosienka

To prawda, pracując z nimi na codzień bardzo wyraźnie to widzę... Ogólnie Polak Polakowi wilkiem, na każdym kroku. Tutaj idealnie pasuje cytat "Polak Polakowi nawet klęski zazdrosci"

aaa ja sie zgadzam zwlaszcza tutaj za granicą.. polacy sa dla siebie bardzo czesto niemili...

Napisane przez Anev0

Pytam was bo moja babcia uważa że w ciązy powinno sie leżeć mega oszczedzac i jesć potem chyba wygladac jak słoń.
ja też staram sie zyc normalnie wiadomo że mam słabsze dni, no ale jak sie dobrze czuje nie bede tylko lezeć i jeść
Chodze na siłownie i basen, a nie wyobrazam sobie gnic 9 miesiecy/


WITAM SIĘ OFICJALNIE W II TRYMESTRZE 14 tydzień

aaahh babcie i ich rady haha
ja tez miewam slabsze dni..
tez mam juz 14 tc juhuu

[Anev0]

No własnie o to chodzi, A czy sierpniówki piją kawkę lepsza rozpuszczalna zwykła słaba z jednej płaskiej łyżeczki? obowiazkowo z mleczkiem.

[majka242007]

Napisane przez Anev0

Pytam was bo moja babcia uważa że w ciązy powinno sie leżeć mega oszczedzac i jesć potem chyba wygladac jak słoń.
ja też staram sie zyc normalnie wiadomo że mam słabsze dni, no ale jak sie dobrze czuje nie bede tylko lezeć i jeść
Chodze na siłownie i basen, a nie wyobrazam sobie gnic 9 miesiecy/


WITAM SIĘ OFICJALNIE W II TRYMESTRZE 14 tydzień

gratuluje 2trym
Ja się oszczędzam ale bez przesady.
Nie dźwigam ... Moja córcia 20kg już waży więc bez przesady, przy przemeblowaniu też nie biorę czynnego udziału.... W sumie tylko mój palec pokazuje co gdzie ma stać
W domu robię wszystko, ale odpoczywam też częściej.

[mms_22]

Napisane przez majka242007

Może jakiś relaks przed snem sobie kochane fundujcie co by pospać sobie i sie wyspać...

a masz jakiś sprawdzony patent? Bo mnie nic tak nie relaksuje, jak długa, gorrrrrrąca kąpiel (z której muszę zrezygnować )

Co do snów, to mi też się ostatnio takie głupoty śnią, że jak chciałabym je interpretować, to bym oszalała... Np dzisiaj śniło mi się, że mama uczy mnie naprawiać zęby siostrze a moja mama dentystą nie jest

[SugarbabyLove]

Napisane przez Anev0

No własnie o to chodzi, A czy sierpniówki piją kawkę lepsza rozpuszczalna zwykła słaba z jednej płaskiej łyżeczki? obowiazkowo z mleczkiem.

noom pije rozpuszzcalna z mlekiem i 2 lyzki cukru mniam


ahh mnie wczoraj brzusio bolał

[Anev0]

majkaW sumie tylko mój palec pokazuje co gdzie ma stać

Haha i tak trzeba palec u kobiety najważniejszy

[mms_22]

Napisane przez Anev0

No własnie o to chodzi, A czy sierpniówki piją kawkę lepsza rozpuszczalna zwykła słaba z jednej płaskiej łyżeczki? obowiazkowo z mleczkiem.

ja kawy nigdy nie piłam, bo nie lubię, a teraz wręcz nie znoszę nawet jej zapachu....

[belleza_ines]

Witam Was
Ja dopiero się obudziłam... wczoraj wieczorem późno wróciłam w pracy, bo tego mam taki katar, że już mnie nos od wycierania boli:/

Muszę Was trochę nadrobić w czytaniu