Pulchnego wątku kolejna odsłona, zmniejsza się na lato zimowa opona. Część VI

[tamlin111]

To te lampki na baterie? Byłam pewna, że normalne na prąd, dobrze że nie wzięłam, a się zastanawiałam.

My ozdoby mamy, tylko choinki dużej brakuje. Dwie małe są

U mnie 0 stopni, ale nie czuć zimna wcale.

Mati ma dziś jasełka

[martolina1982]

tia te po 12zł. nie wiem po co sie skusiłam. nawet mi za bardzo nie pasuja, bo swiatlo zimna biel a ja w domu mam pelno swiec i zimne ledy mi nie pasują. to niby bajer bo mozesz wlozyc do dzbanka do jakiejs misy i ladnie wyglada ale nie długo

I kogo Matinek gra w przedstawieniu? To wzruszajace zawsze bedziesz ryczec?

Tamlin czy Willi po sterylizacji trzyma ci linię czy utył? Kurcze moja Nina od sterylizacji bardzo utyła a Jaś nic a nic. Jedza z jednej miski, raczej po tyle samo, bo nie widze by go odganiala. Roznica wagowa bardzo zauwazalna. Eh smieje sie, ze my kobiety mamy wrodzoną tendencję do tycia a faceci nie, bo Jaś taki sam chudy jak J.

[tamlin111]

Will nie utył. Tki sam jest. Przynajmniej mi się tak wydaje.

Jest aniołem, cała grupa Pewnie łezka się zakręci, ale ja to nawet na turnieju karate się wzruszyłam

[martolina1982]

wcale sie nie dziwie. To sa jednak wyjatkowe momenty, które nigdy sie nie powtorza. dzieci rosną tak szybko. Ja czasm łapie taką sop-klatkę. Patrze np na M.kiedy składa literki czyta pierwsze ksiazki i staram sie jak najwiecej z tego zapamietac, by to nie umknelo gdzies niezauwazone...Tak samo sterty rysunków. Produkcja, same wiecie, po kilka ze szkoły dziennie (ze swietlicy), w domu tez rysuja....moze sie znudzic ale wiem, ze to bedzie super pamiatka kiedys i chowac te ladniejsze. teczki pekaja w szwach ale chowam tak samo wszystkie zęby, włoski, pierszą czapeczkę, pierwszego pajacyka, bransoletki ze szpitala...

tralala wygrałam jakies kosmetyki w konkursie nawet nie zauwazylam, ze jakis mail przyszedł. teraz co drugi to Wygrała Pani... aż zadzownili

[swinka94]

Dobry.

Napisane przez martolina1982

łeeeee liczyłam na kawkę z wami a tu ciszaaaaa. dopiero się budzicie? tez u was tam zmroziło dziś? szyby w samochodzie miałam zamarźnięte nawet od środka na szczęście w domku i w pracy cieplutko

Ja wstałam o 6 ale ostatnio mam wrażenie że piszę tu sama do siebie Więc się nie odezwałam. Ale jak Ty jesteś to będę pisać rano

macie juz ozdoby swiateczne? kupowala ktoras z was lampki ledowe na baterie? teraz w biedrze np. były. kurcze, jeden dzien sie swiecily mocno, a wczoraj juz zdechły. 3 paluszki sa w srodku. kurcze, zupelnie nieoplacalny bajer. nie bede co drugi dzien wkladac 3 nowych baterii :/ a tak w ogole to do mnie nie doceira ze juz za tydz swieta? no nie dociera.

HaGie jak twoja mała? Dop dziś zabieg, tak? A jak ty? Dobre warunki w szpitalu?

Świnko wow, 2,5kg prysło jak bańka...miłe zaskoczenie. Oby tak dalej.

U mnie na wadze 83,5. Tez 1,5 kg spadło. dziś ide na 2 h na basen za dzieci, bo nie sa do konca zdrowe, wiec tez troche sie poruszam.

Dziewczyny pisac co tam u was, a nie pochowały sie co niektóre

No wiesz, ja się tylko modlę żeby mi wystarczyło zapału na więcej niż 2,5kg Tak się strasznie boję że się rzucę na jedzenie za jakiś czas, jakbym nie mogła uwierzyć że naprawdę mogę nie jeść słodyczy - że profilaktycznie wczoraj zjadłam jednego pierniczka, domowej roboty z gorzką czekoladą. Tak na wszelki wypadek

Nie wiem czy jako osoba ze skłonnością do depresji zawsze będę się spodziewać czegoś złego? Pracuję nad tym ale teraz widzę wyraźnie jakie mam głupie nastawienie. Z tym jedzeniem-ciężko mi uwierzyć w to, że rzeczywiście jem mniej i się najadam. Nie mogę zrozumieć czemu nie ciągnie mnie do słodyczy, czemu nie chcę zamówić pizzy albo na..alać się makaronu, czegoś tłustego? Tak jakby mój organizm chciał mi pomóc bo fizycznie na przykład mam więcej energii, mniej odczuwam głód-a ja "niemożliwe". Muszę się skupić raczej na tym, żeby to wykorzystać. Bo ostatnio naprawdę mogę powiedzieć, że idzie mi łatwo-mam zapał żeby robić sobie zdrowe jedzenie, nie czuję się głodna, mam więcej energii. Oprócz tego wprowadziłam kilka innych zmian i też mi dobrze idzie. Pochwalę się, a co Postanowiłam zadbać o włosy i cerę, więc poza używaniem naturalnych kosmetyków (co robię od dawna) postanowiłam pić pokrzywę i strasznie się bałam bo kiedyś kupiłam i wyrzuciłam bo mi bardzo nie smakowała. Teraz piję ją z ochotą, jest dla mnie pyszna Bałam się też że będę zapominać żeby ją parzyć a tu niespodzianka- z 2 tygodnie temu zauważyłam, że mi przestała całkowicie smakować czarna herbata. Więc po prostu zamiast niej parzę 2x dziennie kubek pokrzywy, a w ciągu dnia dzbanek zielonej. No i też siemię lniane piję, tzn ziarna gryzę razem z tym glutem No i tego się bałam bo kiedyś próbowałam i prawie A tu odkrycie-jakie to dobre. Jakbym sama nie mogła uwierzyć że mogę pewne rzeczy zmienić

Właśnie, co Wy tak mało piszecie Dziewczyny? W zasadzie tylko ja, Tamlin i Marta coś piszemy na bieżąco. HaGie w szpitalu, a reszta co? Piszcie bo mi to naprawdę bardzo pomaga A jak tu włażę i widzę że nikt nic nie pisze to jakaś taka zniechęcona jestem. Także proszę, piszcie chociaż co u Was jeśli nie macie zapału do gubienia kg. Ja też się powinnam wstydzić i przestać pisać bo zamiast chudnąć przytyłam i prawie wskoczyłam na swoją wagę max. Ale trudno, wolę to przyjąć na klatę i coś robić niż mieć poczucie wstydu i je zajadać Idę zjeść II śniadanie, moje ostatnie odkrycie-płatki jaglane tym razem ze startym jabłkiem i cynamonem.

[Ashya_]

Dobra to się melduje
ładnie szło,wręcz aż za ładnie, także na spokojną niedzielę wybraliśmy się z M na pizze, wiecie cheat day taki plus że mieliśmy 2 w cenie jednej i kurde nawet jednej nie zjedliśmy No ale przez to pon i wt opływał wżarcie wszystkiego
jakoś zaczynam wątpić, że przed świętami uda mi się coś zwojować teraz się tylko trzymam tak na pół gwizdka żeby jakoś to było ale chudnąć nie chudnę nic
Święta czuje coraz bardziej :P Prezenty dla wszystkich już mam, tylko zamiast strasznego mrozu wieczorami to bym bardziej preferowała śnieg tym bardziej że to i atmosferę tworzy i można iść ulepić jakiegoś bałwana czy śnieżkami się porzucać i jakoś wtedy mniej to zimno czuć

Marta kot mojej babci po sterylizacji utył tak że był większy od mojego psa chyba z 8-9 kg ważył teraz schudł bo dietę mu babcia zarzuciła to jak chodzi to wygląda szczupło ale jak siądzie to dalej jest wielki, no i brzuch mu wisi że prawie z ziemią się styka jak idzie

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

tralala wygrałam jakies kosmetyki w konkursie nawet nie zauwazylam, ze jakis mail przyszedł. teraz co drugi to Wygrała Pani... aż zadzownili

Ja zapomniałam napisac Creature pozdrawia, całuje i postara się coś sklecic. Na klubie, więc to news Dużo pracuje, często na nocki. Ale chudnie. Rozmiar mniej jest

Świnko trzymam bardzo kciuki za Ciebie, bo jakas moc bije ostra

[patisia123]

Ja też dietowo staram się trzymać. Mniej lub bardziej, byle nie przekroczyć 60kg.
Świąt nie czuję ani trochę, jeszcze nic niekupione.

[swinka94]

Patisia ja właśnie też niezbyt czuję. Prezentów część kupiona, właśnie jadę po resztę. Ale jakoś tego nie czuję. Może to przez pogodę?

Tamlin dziękuję, nawet nie wiesz jak mi miło czytać takie słowa

[swinka94]

Dzień dobry

U Was też tak szaro? W mieszkaniu ciemno jakby były rolety pozaciągane.

Jakie macie plany na dziś, poza pracą? Ja idę kupić prezent gwiazdkowy dla TŻa, chciałabym mu kupić jakąś ładną torbę ale nic ciekawego nie mogę znaleźć. Jak dziś nie kupię to wymyślę coś innego. A potem mam spotkanie opłatkowe na uczelni. Także pewnie wrócę późno do domu. No ale przynajmniej nie muszę się bać, że się najem ciężkiego na noc-będą same wegańskie pyszności, żadnych śledzi ani sałatek z majonezem. No i potem tańce bo jest after w klubie

Tamlin opowiadaj co tam ćwiczysz ostatnio, mnie to zawsze motywuje bo Ty jak petarda taka nabuzowana po tych ćwiczeniach jesteś

[tamlin111]

Och Świnko niestety ale nie mam nic ciekawego do napisania.
W piatek jak mnie powaliło, to przez weekend nie ćwiczyłam, w poniedziałek mieliśmy msze za babcię więc też nie byłam na siłowni, we wtorek Krop późno wrócił. Dopiero wczoraj byłam na zumbie. No i dziś chcemy iśc na siłownię z Kropem.
Bardzo się ciesze, że Krop chodzi, widać, że się wkręcił On wraca ja idę jak nie można inaczej. Sama go wyganiam, na przykład w niedzielę, a on lata z usmiechem

Ja Kropowi zegarek musze kupić, ale jeszcze nic nie wybrał. Poza tym to tylko zostało mi kupić chrześnicy Lego a tak to już wszystko

Wygrałam bon na 250zł do Zalando

[swinka94]

Ja nie wiem jak Ty to robisz babo!!! Ja ostatnio nie dosypiam bo wieczorem wypelniam jakieś ankiety, codziennie się produkuje i nic. A Ty ciągle coś fajnego

[martolina1982]

hej

ależ świnko jak najbardziej zamieżam pisać. chocby to mialo pomoc jednej osobie to warto!

u mnie wagowo ciagle to samo. ani deko w zadna strone. jem od 6 dni mniej, bo po tych tabletkach mam mniejszy apetyt.

wczoraj byłam 2h na basenie w tym pół godz w saunach. fajosko. tak sie wypociłam, tak mi sie pory pootwieraly, ze obudziłam sie w wielkim pryszczem na środku czoła

pływanie nadal nie idzie tzn.to co umiem czyli ratuj sie jak kto umie ok, ale nic poza tym. nie kumam i koniec. bez płetw stoje w miejscu chocbym sie zamachala nogami na smierc. teorie mam w jednym palcu, niby dobrze macham, od biodra....i dupa blada. 1,5h walczyłam i sie nie nauczyłam a obok dzieci po 6 lat popylały jak motorki jutro kolejna lekcja. ma byc inna instruktorka. ostrzejsza. moze ona nas weźmie bardziej w obroty.

a jakie plany na dziś? jak zrobie dlugą liste tego co zaplanowalam na dzis w pracy to chcę zabrac dziewczynki i kupić coś dla J. ma w niedziele urodziny. oczywiscie krzyczy, ze nic nie chce. i nie wiem, czy na siłe wyskakiwac z czymś czy upiec tort i tyle. co wy byście zrobiły? on nie umie przyjmowac prezentów. co bym nie wymysliła a dostawala ode mnie karykature, zegarek drogi, ksiażkę, ciuchy...to i tak raczej zero entuzjazmu. szczerze, mam ochote odpuscic i spelnic jego życzenie.

no a wieczorem, kiedy juz dzieci pojda spac chce zrobic spodniczki tu-tu. mialy w liscie do swietego mikołaja. po co przepłacac jak łatwo sie je robi.

czyżby to o czym myślę u creature???

[tamlin111]

Marta uważam, że nie ma co uszczęśliwiac na siłę. Jeśli nic nie chce/nie potrzebuje to może zrób jakiś fajny obiad, deser, albo wyjdźcie gdzieś zjeść dla odmiany w ramach poświętowania.

Co to spódniczki tu-tu?

Co do Creature to niewiem co Ci chodzi po głowie Możesz ciut sprecyzować???

[martolina1982]

no news to mi sie z jednym kojarzy tym bardziej, ze planowali zgadłam?

tu-tu http://dashstyl.pl/ofereta/97-spodni...lettaniec.html

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

no news to mi sie z jednym kojarzy tym bardziej, ze planowali zgadłam?

tu-tu http://dashstyl.pl/ofereta/97-spodni...lettaniec.html

Nieeee W tym przypadku raczej by tyła a nie chudła

[Joanna XL]

Mnie nie było - ale już jestem...

Strułam się na tym moim wyjeździe(żeby chociaż alkoholem to jakoś łatwiej bym przeżyła)... Już jest dobrze ale było nie ciekawie - w podróży z maluchem i dodatkowymi atrakcjami

Za to wagowo w miarę - około 80-tki... A już było sporo ponad..

Poza tym święta, roczek etc

[swinka94]

Marta ja też bym zrobiła tylko tort. Nie to nie.

Asia co tam Ci się stało?

Tamlin ja też pomyślałam o ciąży

[tamlin111]

Byłam na siłowni Ale konkretnie na maszynach Jestem zachwycona. Najpierw 15 minut bieżni, później z trenerem maszyny, dostałam całą rozpiskę, pokazywał, pilnował. No i na koniec szybki marsz pod górkę na bieżni
Jutro powtórka

I buty kupiłam w Deichmannie za całe 34zł Kozaki, przecenione ze 139zl.

[martolina1982]

tamlin ożeń się ze mną cóż za zaradna i ambitna kobietka z ciebie i zaoszczedzi i wygra kasiore na swieta, i nie zapasa sie na kanapie...

tralala jakiś mam dobry dziś humor nadgonie dziś z papierami, żeby tez dzien zaliczyc na plus.

Joanna zatrucie czy wirus? chociaz plus, ze cie oczyscilo i waga fajna.

HaGie jak tam u was? Odezwij sie.

Ja dzis biegiem popoludnie. Najpierw zakupy, potem na warsztaty zimowe do szkoły, potem biegiem obiad i dekorowac pierniki, by na wieczorny basen zabrac dla dziewczyn. jutro rano szybkie porzadki bo wpada kolezanka na farbowanie wlosow, a potem szybko dokonczyc prezenty, bo skoro chce poradowac je przed swietami to musze w pon najpozniej wyslac. chyba z filcowych zawieszek zrezygnuje. pelno tego w sklepach za grosze. w ogole jestem wkurzona, bo w tym roku moda na aniolki, gwiazdki szydelkowe i pojawilo sie to w sklepach np rossmanie. ja takiego aniolka robie 1,5 godz a w sklepie mozna go kupic za 5zł. dotąd to byly ozdoby unikatowe. ko umial zrobic mial, kto nie to nie mial. podobnie te recznie robione zawieszki. szkoda wielka a jak wy stroicie w tym roku choinkę? tak samo jak zwykle czy co roku inaczej? ja juz kilka lat nie wyciagam tych grubych łańcuchow i bombek kolorowych. mam takie dwukolorowe i tylko je wieszam plus biale ozdoby. no i to co dzieci zrobią ze wzgledu na koty bombki plastikowe i zero wlosa. i tak to nasze pierwsze swieta z kociakami, bo Miecia nie ruszała za bardzo, wiec moze byc wesoło.

Dobra nie zanudzam was monologami bede wpadac. piszcie

[tamlin111]

U nas choinka jak co roku czerwono-złota, innych bombek nie mamy Ale w Kauflandzie widziałam takie ładne z imionami i chce kupić cztery z naszymi i powiesić

Martuś bigamia u nas zakazana, ale jak coś zmienią to oświadczyny przyjete

Też mam plan papiery nadgonic, a własciwie zakończyć miesiąc dziś, wtedy już bym wolne miała

[martolina1982]

w Kuflandzie, mówisz? a szklane czy plastik?

ja chcialam kupowac co roku po jednej prawdziwej szklanej pieknej bombce dla dzieci. wiadomo, ze po latach byłby misz-masz ale i pamietka. ale jakos nie widze nic oryginalnego. w lidlu były piekne wyjatkowe na sztuki, ale sie spozniłam.

Willi na choinkę nie poluje?

o to pieknie, ze juz masz koncówke pracy. ja jeszcze pon, wtorek, środa...i po nowym roku na bank caly styczen sprawozdan, tabelek, planowania...

[Joanna XL]

Ja w sumie to do dziś nie wiem czym się strułam - ale jadłam grzyby więc .... i tak się cieszę że się tak skończyło a nie gorzej
No i fatycznie na dobre mi wyszło - bo jak przed wyjazdem miałam chyba pod 85 to mogłam skończyć w święta z 90-tką... A tak trochę się pilnuję bo mam nadzieję jechać na święta z 7-ką z przodu (całe 400 g mi brakuje)...

Już wczoraj nie pisałam - ale też czuję zniechęcenie i zmęczenie tematami wagowymi ... Wiadomo tak porządnie to się trzeba od nowego roku mobilizować() ale też głupio sobie utrudniać i dodawać 5 kg na starcie...

W ogóle waga mi padła i mąż kupił z premii prawdziwe cudo ... Wysyła samo wynik na komórkę do Health Managera.. Bajer ale fajny. W dodatku w sporej promocji była bo chyba ludzie nie kupują pod choinkę

Marta mam ledowe światełka (chińszczyzna z primarka) - na 3 paluszki i też ciągną jak smoki

U siebie mam udawaną choinkę - pałąk z ikei z plastikowymi bombkami (gratis z Yves rocher) i coś tsm zawsze dokupię.... W domu rodzinnym na kolorowo jest zawsze - choć pamiętam że kiedyś marzyłam o dwukolorowej to chyba mi przeszło i polubiłam barokowy styl

Co do robionych ręcznie ozdób - to ja i tak bym się cieszyła.. Co innego kupić a co innego dostać

Dziś debiutuje w dziedzinie tortów (jutro roczek) więc trzymajcie kciuki

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

No właśnie ja mam udawaną choinkę z uwagi na kota - a on nawet zainteresowania nie okazał ... Co innego jak był kociakiem - pamiętam że "bawił" się bombkami, wspinał na drzewko (u teściowej jest prawdziwa) i wypijał całą wodę ze stojaka

[tamlin111]

Napisane przez martolina1982

w Kuflandzie, mówisz? a szklane czy plastik?

Willi na choinkę nie poluje?

Wydaje mi się że szklane te bombki, bo 17zł sztuka Kurde mam nadzieję, że szklane za taką cenę, ale musze to sprawdzić.

Will siedzi w choinkach dzieci Na żywą w tamtym roku skoczył raz z parapetu ale uciekł w podskokach, bo go pokuła Za to nagminnie przegryza nam kable od lampek

[HaGie]

Hej Dziewczynki, jestem... Już w domku jesteśmy, wczoraj około 17 wróciłyśmy. Zostawili nas na dwie noce, bo moja córka miła problemy z oddychaniem i bardzo niski puls. Podłączyli ją do monitora i pod maskę z tlenem i po jakimś czasie wszystko się unormowało. Próbowałam pisać coś ze szpitala, ale kiepski zasięg tam był i mi internet uciekał.

Martolina mam pytanie, czy Twoją córkę bardzo bolało po zabiegu? bo nam dali do domu cały arsenał leków - 8 butelek paracetamolu, 6 ibuprofenu, 2 butelki antybiotyku i morfinę. Czy to naprawdę będzie tak wielki ból, że trzeba dziecku podawać morfinę Kurde, mam nadzieję, że nie. Jak na razie nie jest tak źle, podaję jej paracetamol i ten antybiotyk i wystarcza.

Zaraz się biorę za sprzątanie, bo w sobotę i niedzielę po 12 godzin w pracy, później nocka i zaraz się okaże, że nie wyrobiłam się ze wszystkim przed świętami.

Martolina jeżeli Twój J. nie chce prezentu i nawet jeżeli coś dostanie, to nie potrafi tego docenić, to daj sobie spokój z prezentami. Zrób tort, złóż życzenia, może jakaś kolacyjka i tyle.

Tamlin Ty w totka zacznij grać, skoro tak dobrze Ci idzie w konkursach, to może i 6 w totka trafisz A właśnie, rozmawiałaś z Creature? dlaczego ona przestała się odzywać? Przekaż jej, żeby do nas wróciła

---------- Dopisano o 13:24 ---------- Poprzedni post napisano o 13:22 ----------

Swinka, dzięki Książka doszła

[swinka94]

Dzień dobry

Ruch tu dzisiaj, jak na dworcu... W końcu!

HaGie dobrze, że wszystko ok Co do tych leków to ja bym podawała tylko tyle ile trzeba. Mój brat dostał chyba tylko ibuprofen do domu a w sumie nawet mu nie dawaliśmy, chyba tylko raz bo nie bolało go bardzo. A już na pewno nie dawałabym dziecku morfiny

Joasia ale już lepiej się czujesz, tak? Ja nienawidzę mieć dolegliwości żołądkowych. Wolę najgorszy ból głowy czy grypę z gorączką niż wymiotować czy siedzieć na kibelku cały dzień, tak samo jak mam silny ból brzucha to umieram, dosłownie leżę i płaczę. TŻ zawsze wtedy chce dzwonić po pogotowie bo mówi, że to wygląda jakbym miała naprawdę zaraz umrzeć Ja mam zamiar zacząć rok z 7 z przodu, bo przed świętami to już nie zdążę. Tzn mogłabym przez tydzień nie jeść i pewnie by spadło ale wiadomo jakby się to skończyło

Tamlin i na jakich sprzętach ćwiczyłaś? Opowiedz coś. Ja się odważyłam i zapisałam na zajęcia próbne na siłowni. Pani ma mnie oprowadzić, wszystko pokazać no i mogę wybrać czy chcę pójść na jakieś zajęcia fitness czy poćwiczyć na siłowni. Na razie i tak nie kupię karnetu bo nie mam kasy, ale już w styczniu może... Strasznie się stresuję Chociaż wczoraj rozmawiałam z kolegą który chodzi na siłownię w ramach wfu na uczelni, a jest otyły i właśnie mi powiedział, że tam wcale nie chodzą same takie fit osoby i żebym się zapisała w przyszłym semestrze.

Marta ja uwielbiam Twoje monologi Także pisz jak najwięcej. Co do tych ozdób to ja myślę jak Asia, że kupione to nie to samo. Ja bym się bardzo ucieszyła. Kiedyś dostałam od koleżanki własnoręcznie zrobione pudełko na biżuterię. Nie było bardzo piękne, w dodatku zupełnie nie w moich kolorach. Do tego takie filcowe serduszko-brelok. Ale aż się popłakałam bo to było takie miłe że poświęciła czas, że zrobiła to sama. Takie prezenty są super

Co do choinki to u nas siostra zawsze ciśnie żeby była czerwono-złota (bo w sumie takie mamy bombki), ale zawsze wieszamy też kilka szklanych bombek w innych kolorach (niektóre mają kilkadziesiąt lat). W tym roku tym bardziej będę chciała powiesić te stare (moje ulubione to takie cytrynki, kojarzycie? ) bo to od babci. I takie duże, przezroczyste, z kolorowego szkła. U niej było dużo tych bombek, ale odkąd mieszkaniem "zajął się" jej syn to chyba już nie ma czego szukać... Przykro bo w sumie ja bym chętnie wzięła takie bombki czy coś innego, żeby mieć jakąś pamiątkę.

[creature666]

Hej hej zostawiłam wiadomość na klubie...
Tęskniłam kochane

[tamlin111]

Napisane przez HaGie

Hej Dziewczynki, jestem... Już w domku jesteśmy, wczoraj około 17 wróciłyśmy. Zostawili nas na dwie noce, bo moja córka miła problemy z oddychaniem i bardzo niski puls. Podłączyli ją do monitora i pod maskę z tlenem i po jakimś czasie wszystko się unormowało. Próbowałam pisać coś ze szpitala, ale kiepski zasięg tam był i mi internet uciekał.

Martolina mam pytanie, czy Twoją córkę bardzo bolało po zabiegu? bo nam dali do domu cały arsenał leków - 8 butelek paracetamolu, 6 ibuprofenu, 2 butelki antybiotyku i morfinę. Czy to naprawdę będzie tak wielki ból, że trzeba dziecku podawać morfinę Kurde, mam nadzieję, że nie. Jak na razie nie jest tak źle, podaję jej paracetamol i ten antybiotyk i wystarcza.

Zaraz się biorę za sprzątanie, bo w sobotę i niedzielę po 12 godzin w pracy, później nocka i zaraz się okaże, że nie wyrobiłam się ze wszystkim przed świętami.

Tamlin Ty w totka zacznij grać, skoro tak dobrze Ci idzie w konkursach, to może i 6 w totka trafisz A właśnie, rozmawiałaś z Creature? dlaczego ona przestała się odzywać? Przekaż jej, żeby do nas wróciła

Dobrze, że już po. Masakra ile leków. U nas tyle nie dają, lody i jakiś paracetamol. Nie dawaj jeśli nie potrzeba.
Kochana ja w loteriach nie mam szczęścia, więc w totka bym nie wygrała a szkoda.
Creaturka już jak widzę się odezwała

Napisane przez swinka94

Tamlin i na jakich sprzętach ćwiczyłaś? Opowiedz coś. Ja się odważyłam i zapisałam na zajęcia próbne na siłowni. Pani ma mnie oprowadzić, wszystko pokazać no i mogę wybrać czy chcę pójść na jakieś zajęcia fitness czy poćwiczyć na siłowni. Na razie i tak nie kupię karnetu bo nie mam kasy, ale już w styczniu może... Strasznie się stresuję Chociaż wczoraj rozmawiałam z kolegą który chodzi na siłownię w ramach wfu na uczelni, a jest otyły i właśnie mi powiedział, że tam wcale nie chodzą same takie fit osoby i żebym się zapisała w przyszłym semestrze.


Co do choinki to u nas siostra zawsze ciśnie żeby była czerwono-złota (bo w sumie takie mamy bombki), ale zawsze wieszamy też kilka szklanych bombek w innych kolorach (niektóre mają kilkadziesiąt lat). W tym roku tym bardziej będę chciała powiesić te stare (moje ulubione to takie cytrynki, kojarzycie? ) bo to od babci. I takie duże, przezroczyste, z kolorowego szkła. U niej było dużo tych bombek, ale odkąd mieszkaniem "zajął się" jej syn to chyba już nie ma czego szukać... Przykro bo w sumie ja bym chętnie wzięła takie bombki czy coś innego, żeby mieć jakąś pamiątkę.

U mamy są takie bombki, ma je od dzieciństwa swojego, bo u nich na choince wisiały
Świnko, na siłowni jest mało super lasek, w sumie chyba tylko jedną taką widziałam Poza tym osoby, które właśnie chcą coś ze sobą zrobić. Ja jestem bardzo zadowolona.
Mam rozpisany plan: rozgrzewka na bieżni i później idę na salę. Tam na nogi przywodzenie i odwodzenie, później plecki, dupka, brzuch, ramiona. Wszystkiego jest po trochu na początku, abym zobaczyła na ile mnie stać, jakie obciążenie i żebym się oswoiła. Mogę Ci wysłać moją rozpiskę, ale pewnie dostaniesz swoją. Każde ćwiczenie po 3-4 serie, 15-20 powtórzeń. Staram się robić te górne limity, tylko na ręce mi ciężko, przez mój połamany łokieć.
Też mogę wybierać między zajęciami ( cross, body shape, tabata, spinning ) a siłownią.
Na koniec znów na bieżnię idę.
Właśnie wróciliśmy swoją drogą

Napisane przez creature666

Hej hej zostawiłam wiadomość na klubie...
Tęskniłam kochane

Daj pyska

[Joanna XL]

Świnko dzięki, już w porządku. U mnie na szczęście tego typu sprawy szybko przechodzą... Niestety apetyt też wrócił

Waga bez zmian, ale i nie ma się co dziwić jak coś tam wpada słodkiego Trzeba by dziś poćwiczyć... Jutro już jedziemy na święta

[swinka94]

Dzień dobry

Co tam porabiacie? Marta Ty pewnie pełne ręce roboty

Creature ale wracasz do nas? Bo po tym co napisałaś na klubie to nie rozumiem czemu nie piszesz

A laMbria to chyba całkiem nas opuściła

Tamlin i co z tym sylwestrem? Będziesz w wawie czy macie inne plany?

Brakuje mi u nas tej mobilizacji co kiedyś. Mało nas pisze, a jak już to nie o odchudzaniu. Brak mi tego ruchu na wątku, wiadomości co która je, co ćwiczy...

PS Tamlin dzięki za podzielenie się wrażeniami z siłki ;-)