Ostatnio testowałam... - Strona 131 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-04-10, 20:20   #3901
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam...

Juicy couture - a co to w ogole ma byc? Moooze cien owocow, cien czegos rozowego... Doszukalam sie (zapewne zasugerowalam sie) tego koperku Jakies to to zdechłe
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 20:25   #3902
Kagan
Wtajemniczenie
 
Avatar Kagan
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 2 125
Dot.: Ostatnio testowałam...

Dotarły do mnie nowe próbki perfum, więc zaczęłam dzisiaj testować. Na pierwszy ogień poszły Perles de Lalique. I.......... kompletnie mnie rozłożyły. Niby nie mój typ zapachu, ale coś w nim jest. W pierwszym momencie kamfora. Ale taka inna, bardziej przyjazna, która nie zniechęca, a wprost przeciwnie - delikatnie wibruje i wabi mój nos. Później lekka słodycz, ale w tle dalej delikatna kamfora, która powoduje, że zapach nie jest nudny. Na mojej skórze trzyma się pięknie, po kilku godzinach ( około 8 )nadal pachnę, choć już dużo delikatniej, łagodniej.
Kagan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 20:38   #3903
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam...

gucci envy for man - hmmm, gdyby nie przesympatyczna pani w douglasie wcale nie zwróciłabym na niego uwagi - omijam męskie zapachy w kolorze zielonym ale kolor to zmyłka, bo zapach wcale nie jest świeżakiem, natomiast jest kadzidło i skóra i w bazie mocno przypomina mojego oblubieńca gustawa ph ale początek zupełnie inny nie ożywczy ale mocno przyprawowy - wyraźnie wyczuwa się imbir,pieprz i kardamon, chiałabym móc potestować go globalnie (idę na żebry)
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-10, 22:37   #3904
13ryjek
Rozeznanie
 
Avatar 13ryjek
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Irlandia
Wiadomości: 926
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Contax Pokaż wiadomość
Gosiu, czyli szykuje sie jeszcze jeden zakup, wlasnie paczulowy

Kasiu cicho, cicho głowa mnie juz boli od tego mojego chciejstwa i stanu naszego konta

Jeszcze do tego dopadł mnie głód na kolorówkę.
13ryjek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 08:19   #3905
Contax
Zakorzenienie
 
Avatar Contax
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez 13ryjek Pokaż wiadomość
Kasiu cicho, cicho głowa mnie juz boli od tego mojego chciejstwa i stanu naszego konta

Jeszcze do tego dopadł mnie głód na kolorówkę.

Gosieńko, jeśli to Cię trochę pocieszy to nie jesteśmy odosobnione w tej biedzie

Mnie z kolei po fazie kolorówkowej, rzuciło w stronę bielizny
__________________


Contax jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 12:13   #3906
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Ostatnio testowałam...

Testuję od rana Gris Clair i stanowczo nie będę należała do klubu, dla członków którego zapach ten stanowi kroplówkę, ratunek i odprężenie
Napisałabym wręcz, ze fujam od niego i dobrze, że zastosowałam tę "kroplówkę" jedynie nadgarstkowo - może się zmyje, choć chyba poszukam spirytusu, bo na razie przetrwał kilkakrotne mycie rąk. W każdym razie, o ile początek jest jeszcze znośny - chłodna, całkiem przyjemna lawenda (choć do wielbicielek lawendy nie należe, jakoś tak... septycznie mi się kojarzy) to im dłużej mam go na sobie, tym robi się coraz gorzej Gris Clair rozwija się na mnie w sposób przypominajacy Ange ou Demon (od którego odrzuca mnie na killometr z dużą prędkością) - nie wiem, co to za nuta, usiłowałam nawet poszukać na osmoz i w basenotes, aczkolwiek jest to coś okropnie duszącego, przypominającego pogrzebowe lilie w zbyt dużym stężeniu. Chociaz lilie to raczej nie sa, bo ich zapach lubię... W każdym razie, jestem bardzo stanowczo na NIE

Contax - śmiem stwierdzić, że to bardzo miły przerzut, polecam Intimissimi
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 12:14   #3907
szugarbejb
Zakorzenienie
 
Avatar szugarbejb
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 549
Dot.: Ostatnio testowałam...

Estee Lauder - Bronze Goddess Eau Fraiche


Top Notes: Sun-Drenched Citrus
Bright Sicilian Bergamot and Mandarin energize the introduction of the fragrance.

Middle Notes: Intoxicating Flowers
A heart of pure Tiare Milk captures a luxuriant tropical beach scent, reminiscent of Tahitian Gardenia Petals steeped in pure Coconut Oil. Sun-drenched Orange Flower Buds, bright Jasmine, creamy Magnolia Petals and droplets of Myrrh convey a relaxing, sensual feeling.

Base Notes: Creamy Warmth
A dash of luxurious Amber helps to sustain the warming sensation, elegantly enhanced by Sandalwood, smooth Vetiver, luscious Caramel and nourishing Coconut Cream.


Olejek zapewne będzie pachniał niebiańsko. Sam zapach jest bardzo przewidywalny, nietrwały, i nie rozwija się oszałamiająco. Pierwszy niuch to oczywiście zapach tropikalnego olejku do opalania, ale nic intensywnego. Trudno wyczuć mleko kokosowe, ledwo ledwo udało mi się zmienić podejście i wyobrazić sobie maślany herbatnik z cynamonem. Herbatnik z wanilią, tak. No i jak go sobie wyobraziłam, tak zapach się skończył, po 2 godzinach.

Ciekawa rzecz na lato, bo ma niezłą linię (olejek, balsam, jakieś pudry, bzdury), ale bez szaleństw.
__________________

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
(...)
i oczywiście ma mieć ładnego penisa, jasnego i zadbanego a nie jakieś ogóra nabrzmiałego w fuj kolorach.
szugarbejb jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-04-11, 15:21   #3908
Layila
Zadomowienie
 
Avatar Layila
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: fabryka czekolady :)
Wiadomości: 1 632
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez szugarbejb Pokaż wiadomość
Estee Lauder - Bronze Goddess Eau Fraiche
Wąchałam dzisiaj w Sephorze.
Smakowity zapach czekolady z orzechami i nutką kokosa
Szkoda, że taki nietrwały...
__________________
Poszukuję do kolekcji flakoników perfum Etro i Thierry Mugler
Layila jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 18:30   #3909
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam...

Incanto heaven ma nuty wspolne z poprzednimi Incanto, ale jest troche slodszy, podoba mi sie niezwykle, ale poki co test byl tylko papierkowy. Niebawem czas na test na skorze. Swiezy, mily, kwiatowo-owocowy. Podobny do Printemps Micaleff.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 18:30   #3910
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Ostatnio testowałam...

Oj, a mi się MiSS Charming bardzo spodobała, trochę mniej podobała mi się ta druga wersja, ale też ładna.Nawet zastanawiałam się czy aby nie kupić, ale porwały mnie dwie inne flachy-Mintea i Tous TouchMoże następnym razem
Miss Dior Cherie Printemps nie wywarła na mnie większego wrażenia, choć flakon jest śliczny.Jak dla mnie niewiele ma wspólnego z klasykiem.
Juicy Couture natomiast jest niesamowicie słodki i owocowy, to jest dosłownie syrop ananasowy cieknący po palcach.Mam próbkę ale chyba jeszcze nie jestem gotowa na pełny flakon
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 20:52   #3911
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Ostatnio testowałam...

Douce Amere. I baaardzo mi się podoba Za cholerę nie przywołuje mi skojarzeń z zapowiadaną przez producenta "eastern freshness" i "absolute elegance" - ale to prawdopodobnie dlatego, że dla mnie oba te określenia są z zasady trochę naciągane i mają negatywne konotacje...
Jeszcze muszę z nim trochę poprzebywać żeby wyrobić sobie ostateczną opinię, ale jak na razie bardzo skutecznie mnie czaruje Ma w sobie duże pokłady łagodności, słodyczy i jest taaaaki miły...
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-11, 21:18   #3912
Hawa
Zakorzenienie
 
Avatar Hawa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiadomości: 4 859
GG do Hawa
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez homyk Pokaż wiadomość
Favkes, ja poznałam ostatnio bardzo interesującego fiołka Jest mocno zielony, trawiasto-łodygowy, nieco cierpki, trochę gorzkawy. To The Unicorn Spell Isabelle Doyen.


Spod ręki tej pani wyszły jeszcze m.in. L'Anitimatiere.
Zaczynają być wyczuwalne dopiero po około dwudziestu minutach od aplikacji. Jest to zapach atramentu i szklanego pyłu. Bardzo subtelny. Bardzo mi się podoba
Przepraszam, ale czegos nie rozumiem. Jak pachnie szklany pyl? Slodko? Gorzko? Moglabys mi przyblizyc ten zapach?
Hawa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 21:29   #3913
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Ostatnio testowałam...

Testowałam połączenie Etry z Shaal Nur.
I o ile sama Etra trochę mnie drażni, tak z SN jest piękna! Połączenie wysuszonych na słońcu i drewnianym stole ziół. Bałam się że wypełznie jaśmin albo róża, ale obyło się bez sensacji.
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-11, 22:32   #3914
homyk
Zakorzenienie
 
Avatar homyk
 
Zarejestrowany: 2003-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 5 039
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Hawa Pokaż wiadomość
Przepraszam, ale czegos nie rozumiem. Jak pachnie szklany pyl? Slodko? Gorzko? Moglabys mi przyblizyc ten zapach?
Dobre pytanie

L'Antimatiere pachną bardzo delikatnie, lekko, przyskórnie, piżmowo, słodko-gorzko. Zapach jest krystaliczny, jakby bezbarwny. Wg mnie trochę jak mix udelikaconych Escentric01 i CdG2.
Mi się podoba



homyk jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 19:27   #3915
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam...

od wczoraj testuję bois farine (wreszcie udało mi się dorwać próbkę - dzięki nuno) i jestem bardzo rozczarowana - po pięknym zbożowo-mlecznym początku następuje mydlana reszta, która mnie uwiera i męczy, wielka szkoda, bo jestem zapisana na wspólne zakupy na maj i muszę szukać zastępstwa
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-04-12, 19:35   #3916
madziczka
Zakorzenienie
 
Avatar madziczka
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 16 493
GG do madziczka
Dot.: Ostatnio testowałam...

Dziś testowałam Voile d'Ambre Yves Rocher- bossskie , ostre, lekko gorzkawe, orientalne, czasem wychodziła z nich jakaś kamfora, coś szpitalnego, ale nie przeszkadzało mi to, zaintrygowały mnie...ciepłe, bardzo zmysłowe. Chcę jeszcze...
__________________
"Jeśli skończysz, prowadząc beznadziejne życie dlatego, że słuchałeś swojej mamy, swojego taty, księdza i jakiegoś gościa z telewizji, to w pełni na nie sobie zasłużyłeś."

Frank Zappa

http://www.youtube.com/watch?v=_e1pADu6VvI
madziczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 20:26   #3917
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
od wczoraj testuję bois farine (wreszcie udało mi się dorwać próbkę - dzięki nuno) i jestem bardzo rozczarowana - po pięknym zbożowo-mlecznym początku następuje mydlana reszta, która mnie uwiera i męczy, wielka szkoda, bo jestem zapisana na wspólne zakupy na maj i muszę szukać zastępstwa
Kurczaki... Ja biorę w ciemno
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 20:52   #3918
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Kurczaki... Ja biorę w ciemno
może chcesz najpierw wypróbować? czekam na pv
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 20:55   #3919
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
może chcesz najpierw wypróbować? czekam na pv
Ślicznie dziękuję za propozycję
Ale chyba nie zdecydowałabym się na ewentualne wycofanie z zamówienia Trudno, raz się żyje Najwyżej uszczęśliwie tym zapachem kogoś innego A może jednak mi się spodoba
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-04-12, 23:12   #3920
ishtar4
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: podkarpackie
Wiadomości: 632
Dot.: Ostatnio testowałam...

Tous Touch dziwny zapach, wyczułam i olejek lawendowy i opadłe przedwcześnie czerwone jabłka, jakiś plastik - nawet ok, niestety po pewnym czasie wychodzi koszmarna syntetyczna, kwaśna nuta że to tak określę "skarpetowo-wafelkowa".
Tommy Girl Summer Cologne 2008 pranie, podobnie jak rok temu, tym razem jakby z żurawiną i jabłkiem, marnie.
__________________
-xyx-
ishtar4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-12, 23:58   #3921
Aggie125
Zakorzenienie
 
Avatar Aggie125
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 348
GG do Aggie125
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez your Angel Pokaż wiadomość
Ślicznie dziękuję za propozycję
Ale chyba nie zdecydowałabym się na ewentualne wycofanie z zamówienia Trudno, raz się żyje Najwyżej uszczęśliwie tym zapachem kogoś innego A może jednak mi się spodoba
Aniołku, do maja sporo czasu, zakupy będa tak pewnie w połowie albo nawet w drugiej połowie, bo będziemy zalatwiać kilka zakupów jednocześnie, a Annmarie planuje swoje Rose Kashmirie w drugiej połowie maja. Jeśli chcesz, możesz sie spokojnie wycofać, na pewno ktoś by wskoczył na Twoje miejsce. Ale nie wyrzucam, rzecz jasna - jesli lubisz strzelać w ciemno...

Na mnie osobiście Bois Farine pachnie cudnie - najpierw akord mąki, potem orzechy skropione miodem. Pychota!!!
__________________

Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL)
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655
Aggie125 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-13, 00:27   #3922
gryx82
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 30 807
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez eiri Pokaż wiadomość
O mamuniu... czy tylko mnie nasunęły się skojarzenia...
Z korkiem, który miękko wsuwa się na szyjkę atomizera?

I wsuwa się i wysuwa, wsuwa, wysuwa...

Cytat:
Napisane przez kriss_de_valnor Pokaż wiadomość
gucci envy for man - hmmm, gdyby nie przesympatyczna pani w douglasie wcale nie zwróciłabym na niego uwagi - omijam męskie zapachy w kolorze zielonym ale kolor to zmyłka, bo zapach wcale nie jest świeżakiem, natomiast jest kadzidło i skóra i w bazie mocno przypomina mojego oblubieńca gustawa ph ale początek zupełnie inny nie ożywczy ale mocno przyprawowy - wyraźnie wyczuwa się imbir,pieprz i kardamon, chiałabym móc potestować go globalnie (idę na żebry)
Męskie Envy są absolutnie słitaśne (w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu ). Muszę odświeżyć znajomość z tym zapachem
gryx82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-13, 09:33   #3923
your Angel
czyli Endżi
 
Avatar your Angel
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Home is where the heart is
Wiadomości: 10 863
Dot.: Ostatnio testowałam...

Aggie, dziękuję

Ale jednak nie rezygnuje - po pierwsze mam wrażenie, że "może się udać" a po drugie.... kocham ryzyko
__________________
pachnę
your Angel jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2008-04-13, 10:52   #3924
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam...

mulled cider demeter - no wypisz wymaluj brat bliźniak rousse SL tylko mniej trwały, rousse jest bardziej "alkoholowy" a mniej szarlotkowy

earl grey
bardzo wiernie odwzorowany zapach tejże herbatki
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-14, 16:24   #3925
ropuszka
Zakorzenienie
 
Avatar ropuszka
 
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 5 118
Dot.: Ostatnio testowałam...

Just me Paris Hilton - identyko jak Miracle Lancome. Z tej dwojki wole Miracle, bo trwalsze jednak.
Kyoto Kenzo - jakis dziwny, cieply, meskawy zapach. Nie umiem blizej opisac, nie podoba mi sie.
ropuszka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-14, 18:00   #3926
kriss_de_valnor
Zakorzenienie
 
Avatar kriss_de_valnor
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: gród Kraka
Wiadomości: 6 434
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez ropuszka Pokaż wiadomość
Kyoto Kenzo - jakis dziwny, cieply, meskawy zapach. Nie umiem blizej opisac, nie podoba mi sie.
chyba chodziło Ci o Tokyo - dużo cytrusów w otwarciu potem juz nudno...
__________________
próbki na wymianę



kriss_de_valnor jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-14, 21:11   #3927
Anuschka
Wtajemniczenie
 
Avatar Anuschka
 
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 2 904
Dot.: Ostatnio testowałam...

Bois Blond Parfumerie Generale. Przemówiła do mnie ta kompozycja. Tak w połowie. Przez chwilę miałam wrażenie, że polubię. Ale to nie takie proste, bo...
...zaczyna się dość zaskakująco. Dokładniej rzecz ujmując - marchewkowo. To marchewka piwniczna, zakopana jesienią w ziemi na dnie drewnianej skrzynki, aby przez długie zimowe miesiące zachować jej jędrność i inne walory. Pachnie tak właśnie głęboko ziemiście, pozbawiona powabnej słodkości świeżego warzywa wyjętego z grządki. Jest siermiężnie, chropowato, mrocznie, jest nawet odrobinę zatęchle (wszak znajdujemy się w piwnicy) i jest to do tego stopnia namacalne, że przypomniał mi się obraz Jedzący kartofle van Gogha - mniejsza o szczegóły - tu marchewka, tam ziemniaki, ale gdyby obrazy pachniały, to ten konkretny z dużą dozą prawdopodobieństwa pachniałby Bois Blond.

I... już mnie prawie uwiodła ta marchewka, monochromatyczna surowość, umiłowanie dla ziemi, bo warto wspomnieć, że w sukurs marchewce przychodzi z czasem eteryczny zapach siana i kłosów zbóż brzemiennych ziarnem (tak, są tam!), kiedy nieoczekiwanie...

...Klapa. Pora opuścić naszą piwnicę. Miejsce szpetnych ludzi z obrazu van Gogha zajmują wydelikacone typy w czarnych lakierkach (hej, oddawajcie moje brązowe saboty!)i moszczą się na trawie opodal snopków siana, w cieniu młodych cedrów, gotowi do spożycia śniadania na rzeczonej trawie. I to podoba mi się już znacznie mniej. Jakoś mi ta druga część nie przystaje do pierwszej, zupełnie jakby ktoś pomylił pudełka z puzzlami. I ten cedr taki ładny. Za ładny. Jakby ktoś co sobotę czyścił go Pronto dla uzyskania maksymalnego efektu.
Ja kupuję wyłącznie marchewkę...
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg carrot.jpg (104,4 KB, 3 załadowań)
Rodzaj pliku: png vG.png (86,3 KB, 15 załadowań)
Anuschka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-14, 21:27   #3928
Kagan
Wtajemniczenie
 
Avatar Kagan
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Koszalin
Wiadomości: 2 125
Dot.: Ostatnio testowałam...

Cytat:
Napisane przez Anuschka Pokaż wiadomość
Bois Blond Parfumerie Generale. Przemówiła do mnie ta kompozycja. Tak w połowie. Przez chwilę miałam wrażenie, że polubię. Ale to nie takie proste, bo...
...zaczyna się dość zaskakująco. Dokładniej rzecz ujmując - marchewkowo. To marchewka piwniczna, zakopana jesienią w ziemi na dnie drewnianej skrzynki, aby przez długie zimowe miesiące zachować jej jędrność i inne walory. Pachnie tak właśnie głęboko ziemiście, pozbawiona powabnej słodkości świeżego warzywa wyjętego z grządki. Jest siermiężnie, chropowato, mrocznie, jest nawet odrobinę zatęchle (wszak znajdujemy się w piwnicy) i jest to do tego stopnia namacalne, że przypomniał mi się obraz Jedzący kartofle van Gogha - mniejsza o szczegóły - tu marchewka, tam ziemniaki, ale gdyby obrazy pachniały, to ten konkretny z dużą dozą prawdopodobieństwa pachniałby Bois Blond.

I... już mnie prawie uwiodła ta marchewka, monochromatyczna surowość, umiłowanie dla ziemi, bo warto wspomnieć, że w sukurs marchewce przychodzi z czasem eteryczny zapach siana i kłosów zbóż brzemiennych ziarnem (tak, są tam!), kiedy nieoczekiwanie...

...Klapa. Pora opuścić naszą piwnicę. Miejsce szpetnych ludzi z obrazu van Gogha zajmują wydelikacone typy w czarnych lakierkach (hej, oddawajcie moje brązowe saboty!)i moszczą się na trawie opodal snopków siana, w cieniu młodych cedrów, gotowi do spożycia śniadania na rzeczonej trawie. I to podoba mi się już znacznie mniej. Jakoś mi ta druga część nie przystaje do pierwszej, zupełnie jakby ktoś pomylił pudełka z puzzlami. I ten cedr taki ładny. Za ładny. Jakby ktoś co sobotę czyścił go Pronto dla uzyskania maksymalnego efektu.
Ja kupuję wyłącznie marchewkę...
Anuszko eeeeeeeeeeeee nie wiem co napisać na taką recenzje Zwłaszcza to pronto do mnie przemawia
Kagan jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-15, 08:33   #3929
Paulinka_S
S. Sssss. SSSSS.
 
Avatar Paulinka_S
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 125
Dot.: Ostatnio testowałam...

testowałam Naturelle YR wczoraj. taka nijakość, że az nie chce mi się o nim pisać... jakiś zielono-słodkawy, mało ciekawy, nietrwały. Nie nada sie na upalne lato
__________________


Paulinka_S jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-04-15, 11:27   #3930
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 1 788
Dot.: Ostatnio testowałam...

Anuschko, także nie przepadam za lakierowanym obuwiem, ale teraz ponoć najmodniejsze .


Bois de Violette Serge Lutens - czyli fiołki dla Mirandy.

Jestem zdeklarowaną zwolenniczką kompozycji orientalnych i jak do tej pory nie skusiłam się na to, aby do swojej kolekcji włączyć choćby jeden flakon perfum sensu stricte kwiatowych. Od kiedy pamiętam nie przepadałam za aromatem róży, który kojarzył mi się nieodmiennie z czasami siermiężnego PRL-u, kiedy to substytutem luksusu był olejek różany w drewnianych, małych flakonikach przywożony z wczasów w Bułgarii, któremu podczas podróży do Polski w walizce towarzystwa dotrzymywał słynny koniak o jakże wdzięcznej nazwie „Słoneczny Brzeg”. Jego bukiet jednoznacznie wskazywał na to, że bezpieczniej jest go używać tylko i wyłącznie zewnętrznie na przykład do odkażania ran, czy drobnych skaleczeń. Woń jaśminu działa na mnie migrenogennie, jak zresztą większość białych kwiatów z tuberozą na czele. Tak, więc byłam od zawsze przekonana, że kwiatki w perfumach to nie moja bajka.

Ale od dłuższego już czasu chodził za mną aromat fiołków. Stało się tak za sprawą książeczki zapachowej Serge’a Lutensa. Miałam ją w dłoniach wiele miesięcy temu, może nawet minął już rok. Pamiętam, że spośród licznych próbek woskowych spodobało mi się zaledwie kilka kompozycji orientalnych i tylko jedna z wyraźnym akordem kwiatowym. Mowa rzecz jasna o Bois de Violette. Wczoraj przyszła do mnie przesyłka- niespodzianka z próbką BdV od Dobrej Duszy i wreszcie mogłam się przekonać, czy perfumy w postaci płynnej zrobią na mnie tak duże wrażenie, jak próbka woskowa. I nie zawiodłam się, bowiem zachwyciły mnie jeszcze bardziej.

Jak sama nazwa wskazuje BdV to mieszanka fiołków i nut drzewnych , a dokładnie białego cedru znanego mi już z Feminite du Bois , Bois Oriental oraz Bois et Fruits. Już po pierwszych, pobieżnych testach stwierdziłam, że te perfumy maja w sobie coś staroświeckiego, sentymentalnego i romantycznego. Nosiłam je na sobie cały dzień i miałam dziwne, ale jednocześnie bardzo miłe skojarzenia.

Wyobrażam sobie, że tak mogłaby pachnieć piękna, młodziutka dziewczyna, już nie dziecko, ale jeszcze nie kobieta. Najlepiej pasowałby mi tutaj obraz miłej pensjonarki z tak zwanego dobrego domu, która pewnego letniego dnia postanowiła nic nikomu nie mówiąc, wybrać się na samotny spacer po lesie. Zachwycona jego urokiem nawet nie spostrzegła, kiedy nastała noc. Choć zgubiła się wśród masywnych i wysokich cedrów, to jednak mogła się czuć bezpiecznie, bo cały czas czuwały nad nią leśne driady zamieszkujące konary drzew. Gdy tak stąpała boso po wilgotnych mchach i trawach trafiła na polankę całą ukwieconą ślicznymi, małymi fiołkami. Usiadła na niej by chwilę odpocząć i nasycić się wonią niebiesko-fioletowych kwiatków.

Bois de Violette są niewinne, bezpretensjonalne, urocze i dziewczęce. Jest w nich tyle gracji i lekkości, że owe skojarzenia z pensjonarką z przełomu XIX i XX -stulecia wydaje mi się być takie naturalne. Ich zapach przywiódł mi na myśl jedną scenę z filmu „Piknik pod wiszącą skałą”, kiedy to grupa dziewcząt odłączyła się od reszty towarzystwa by wspiąć się na skałę. Była wśród nich wyróżniająca się niezwykłą urodą i wdziękiem długowłosa blondynka- Miranda. Pamiętam zwłaszcza moment, gdy ta dziewczyna uniosła nieco swą biała sukienkę by przeskoczyć przez mały strumyk. Jej ruchy były tak subtelne, a ona sama tak piękna i eteryczna, iż miało się wrażenie, że obserwujemy samą Wenus Botticellego. Fiołkowo-drzewna kompozycja Lutensa jest równie urzekająca, delikatna i młodzieńcza jak Miranda.

Fiołki są tutaj bardzo naturalne i chłodne, jakby skąpane w białym świetle księżyca, a do tego, co ważne nie wyczuwam znienawidzonej przeze mnie pudrowej nuty. Akordy drzewne, które zdecydowanie przeważają, są miękkie, kremowe i łagodne podobnie jak w Bois Oriental. Całość jest dyskretnie kobieca i słodkawa. Gdybym miała przyrównać je do materiału, to przychyliłabym się do opinii z boisdejasmin , że przypominają śliski, błyszczący jedwab, a nie tak jak napisano na forum aksamit.

Moim zdaniem BdV to piękne perfumy zwłaszcza na tę porę roku. Tak, jestem pewna, że przydałby mi się flakonik Bois de Violette. Byłby on dla mnie czymś w rodzaju olfaktorycznego liftingu. I choć w pensjonarkę to by mnie raczej nie przemienił ( na taki cud już nie liczę), ale może poczułabym się o te kilka lat młodziej na wiosnę. Marzenia dobra rzecz.
2fc115705b804dd24ceafb6c62ae2b078a3b7407_5febc32a8749f jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:01.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.