Ostatnio testowałam...

[misslili]

Ostatnio byłam w Rossmanie i urzekł mnie zapach Cat Deluxe at night. Bedę musiała go niedługo kupić...

[ropuszka]

Napisane przez burn-it-up

Asiu,w którym Douglasie dopadłaś i czy pamiętasz może jakie są ceny mniej wiecej

Ja nie Asia, ale 50 ml kosztuje 265 zl. Mam takie same odczucia wzgledem tych zapachow. Notabene te flakoniki sa brzydkie

Testowalam (nie wie co mnie podkusilo) Celine Dion Sensational - chyba dlatego tlyko, ze tester byl pelny, a flakonik calkiem mily dla oka No i coz moge powiedziec, test byl papierkowy, ale zapach bardzo ladny, kwiatowy, subtelny, pozniej ciut glbszy i slodszy, ale ogolnie delikatny, w sam raz na wisne. Moze nawet kupie, chociaz nigdy nie kupowalam perfum Celinki, ale jej stare piosenki b.lubie

Morgan Love takie z motylkiem - jak dla mnie zero innowacyjnosci, slodkosci same, landryunki, malinki, wiadomo, o co chodzi. Taki w typie Escady, tlyko gorszy:P

Morgan Sweet paradise - jak dla mnie ani paradise ani sweet, bardzo trwaly, ale jakis dziwny. Ma taka dziwna, morsko-pudrowa nute, ktorej nie cierpie, kojarzy mi sie z meksimi wodami. Ech.

Mam zamiar powachac cos z gornej polki, cos slodkiego, z ogonem i klasa. Choc wiem, ze nie pora na to, ale jak kupuje cos lekkiego i swiezego, to tesknie za slodkim killerem Mysle, ze rozumiecie, co ma na mysli.

[miss natasha]

Napisane przez ropuszka

Ja nie Asia, ale 50 ml kosztuje 265 zl. Mam takie same odczucia wzgledem tych zapachow. Notabene te flakoniki sa brzydkie

i wyjątkowo ciężkie - miałam wrażenie, że za moment go upuszczę i niesamowicie się roztrzaska na podłodze
'nosowe' wrażenia podobne do Waszych - nic specjalnego.

[szugarbejb]

Napisane przez burn-it-up

Asiu,w którym Douglasie dopadłaś i czy pamiętasz może jakie są ceny mniej wiecej

W Dominikańskiej Majeczka Z nowości jest tam jeszcze Juicy Couture.

Napisane przez ropuszka

Ja nie Asia, ale 50 ml kosztuje 265 zl. Mam takie same odczucia wzgledem tych zapachow. Notabene te flakoniki sa brzydkie

Napisane przez miss natasha

i wyjątkowo ciężkie - miałam wrażenie, że za moment go upuszczę i niesamowicie się roztrzaska na podłodze
'nosowe' wrażenia podobne do Waszych - nic specjalnego.

Dokładnie tak, szczególnie biały Miss Charming jest paskudny

[burn-it-up]

Napisane przez szugarbejb

W Dominikańskiej Majeczka Z nowości jest tam jeszcze Juicy Couture.

Muszę tam skoczyć w najbliższym czasie.

Ropuszko,dzięki za info cenowe

[Paulinka_S]

Napisane przez szugarbejb

Juliette Has A Gun :

- Miss Charming - kwaśne płatki róży, nietrwałe (2 godziny), lekko cierpkie. Oprócz tej róży nic więcej. Nudy.

- Lady Vengeance - owoc dzikiej róży z paczulą, po 2 godzinach z dodatkiem kadzidła. Nudy.

a mnie się Miss Charming bardzo podoba na początku rzeczywiście nic specjalnego ale później piękna róża w stylu Stelli

Napisane przez ropuszka

Morgan Sweet paradise - jak dla mnie ani paradise ani sweet, bardzo trwaly, ale jakis dziwny. Ma taka dziwna, morsko-pudrowa nute, ktorej nie cierpie, kojarzy mi sie z meksimi wodami. Ech.
.

mnie odrzucił jak go kiedyś testowałam... w ogóle zapachy morgan jakieś dziwne są

Napisane przez szugarbejb

Z nowości jest tam jeszcze Juicy Couture.

na to to w ogóle szkoda słow. puder i kwiaty. ile można???

[szugarbejb]

Napisane przez Paulinka_S

a mnie się Miss Charming bardzo podoba na początku rzeczywiście nic specjalnego ale później piękna róża w stylu Stelli

Tak, Ty jesteś wielbicielką róż, pamiętam

na to to w ogóle szkoda słow. puder i kwiaty. ile można???

Mówiłam

[marrticzka]

ja ostanio dostalam w perfumerii probke l'eau par kenzo
REWELACJAAAAAAAAAAAA
ZAZWYCZAJ MAM MIGRENE OD ROZNYCH ZAPACHOW, WIEC STALE Uzywam light blue D&G
teraz bede miala cos na zmiane biegne go kupic

[ropuszka]

Szkoda, ze nie zajrzalam dzis do Douglasa, bo akurat bylam w Sephorze. Ale mysle, ze jeszcze bede miec okazje do powachania Juicy Couture
Testowalam dzis Miss Dior Cherie Printemps - na wiosne moze byc, ale uwazam, ze to zapach dla wielbicielek MDCh, tyle, ze ciut swwiezszy, lzejszy itd. Ale niestety nuta popcornu i truskawek nadal tam tkwi, z czasem ciut lagodnieje i chwilami przypomina Mademoiselle. NIe moj, choc flakonik cudny.

[13ryjek]

Dziś w jednej z moich ulubionych perfumerii sprowadzili perfumy z prywatnej kolekcji Toma Forda. Przetestowałam prawie wszystko, cześć na własnej skórze , cześć na bloterach. Na dzień dzisiejszy chce cztery butelki Nie wiemjak to zrobic bo sa okrótnie drogie, 50 ml kosztuje 130 euro

Najpiękniejsze :

Noir de Noir - ciepły , bardzo intymny, zmysłowy
Purple Patchouli - piękna mięsisty, aksamitna paczula
Tabacco Vanille - ostro-słodka wanilia, przypomina mi jakiś pyszny deser ale nie wiem jaki

Tuscan Leather - dziwnie piękny, skórzany a zarazem drzewny
Oud Wood - drzewo różane i drzewo sandałowe

Największe rozczarowanie

Black Violet po pierwszym nadgarstkowym teście nie czuje żadnych fiołków. To świeży, cytrusowy zapach. Jestem bardzo nie pocieszona ale dam mu jeszcze jedna szansę i przetestuje ponownie

Rozłożyłam wszystkie blotery w pokoju i pachnie tam obłędnie

Nie zapłaciłam rachunku za gaz wyszłam z flaszka Noir de Noir

[burn-it-up]

Napisane przez ropuszka

Testowalam dzis Miss Dior Cherie Printemps - na wiosne moze byc, ale uwazam, ze to zapach dla wielbicielek MDCh, tyle, ze ciut swwiezszy, lzejszy itd. Ale niestety nuta popcornu i truskawek nadal tam tkwi, z czasem ciut lagodnieje i chwilami przypomina Mademoiselle. NIe moj, choc flakonik cudny.

Też dziś testowałam i gdybym nie wiedziała co to,to dałabym sobie rękę uciąć że to letnia wersja Coco Mademoiselle.Bardzo ładny,dość wytrawny i lżejszy zapach(ale raczej nie w stylu większości odświeżonych letnich wersji).Pozbawienie słodyczy i truskaweczek które są w MDCH dało lekko szyprową nutę łudząco podobną do Mademoiselle.Bardzo ładny zapach,myślę o nim ciepło.

Oprócz tego testowałam Juicy Coutre,całkiem całkiem na początku ale potem przykry zapach koperku.
Rozczarowały mnie też obie propozycje Juliette has a gun.Strasznie nijakie i niezapamiętywane,jestem bardzo zawiedziona.Szkoda wielka bo flakony i pudełka śliczne.
Z tego wszystkiego co dziś testowałam,spodobały mi sie tylko wiosenno-letnia MDC oraz starocie za którymi nie przepadałam( i to lekko powiedziane) kiedyś a mianowicie Ralph Lauren niebieski i Nina jabłko klasyczne.W wypadku tego pierwszego to chyba dlatego,że niemiłe wspomnienia związane ze konkretną osobą ich używającą już zupełnie sie zatarły i teraz znów mi się jego brzoskwiniowość podoba.

[your Angel]

Napisane przez 13ryjek

Tabacco Vanille - ostro-słodka wanilia, przypomina mi jakiś pyszny deser ale nie wiem jaki

Na mojej skórze najpierw piernik a potem szarlotka Kijanka z kolei skarżyła się, że zaatakował ją potok miodu

Ryjku, gratuluję zakupu I oby udało się jakoś zorganizować zapłacenie rachunku

[Paulinka_S]

kurcze do sephory juz nie zajrzałam... a ciekawam tej nowej MdCh... nic to, jutro sie wybiore

[miss natasha]

Napisane przez ropuszka

Szkoda, ze nie zajrzalam dzis do Douglasa, bo akurat bylam w Sephorze. Ale mysle, ze jeszcze bede miec okazje do powachania Juicy Couture
Testowalam dzis Miss Dior Cherie Printemps - na wiosne moze byc, ale uwazam, ze to zapach dla wielbicielek MDCh, tyle, ze ciut swwiezszy, lzejszy itd. Ale niestety nuta popcornu i truskawek nadal tam tkwi, z czasem ciut lagodnieje i chwilami przypomina Mademoiselle. NIe moj, choc flakonik cudny.

uu, trzeba sprawdzić

zgadzam się, że Juicy Couture jest wtórne - spodziewałabym się czegoś bardziej żywiołowego po takiej marce, niestety zapach monotonny i taki bez charakteru

[13ryjek]

Napisane przez your Angel

Na mojej skórze najpierw piernik a potem szarlotka Kijanka z kolei skarżyła się, że zaatakował ją potok miodu

Ryjku, gratuluję zakupu I oby udało się jakoś zorganizować zapłacenie rachunku

Ja czuje słodka gruszkę może to gruszka w miodzie z laską wanilii

Angel dziękuje, a z tym rachunkiem to muszę coś wykombinować

[Favkes]

Napisane przez 13ryjek

Największe rozczarowanie

Black Violet po pierwszym nadgarstkowym teście nie czuje żadnych fiołków. To świeży, cytrusowy zapach.

Gosiu niemozliwe to nie może być prawda

[Anuschka]

Napisane przez 13ryjek

Dziś w jednej z moich ulubionych perfumerii sprowadzili perfumy z prywatnej kolekcji Toma Forda. Przetestowałam prawie wszystko, cześć na własnej skórze , cześć na bloterach. Na dzień dzisiejszy chce cztery butelki Nie wiemjak to zrobic bo sa okrótnie drogie, 50 ml kosztuje 130 euro

Najpiękniejsze :

Noir de Noir - ciepły , bardzo intymny, zmysłowy
Nie zapłaciłam rachunku za gaz wyszłam z flaszka Noir de Noir

Ryjku - gratuluję flaszki Noir de Noir. Tym bardziej, że NdN ma w składzie mój ukochany szafran Napisz coś więcej o nim, proszę.
Mnie z kolei Oud Wood nie zachwycił jakoś

A gaz...Zapłacisz kiedyś

[13ryjek]

Napisane przez Favkes

Gosiu niemozliwe to nie może być prawda

Violetko tez jestem rozczarowana
Na tle wszystkich kompozycji Toma Forda, i innych znanych nam fiołków,czarny fiołek wypada słabo. Może jest to fiołek kapryśny i trzeba mu dać szansę na "rozwinięcie skrzydeł"

[noseknosek]

Napisane przez marrticzka

ja ostanio dostalam w perfumerii probke l'eau par kenzo
REWELACJAAAAAAAAAAAA
ZAZWYCZAJ MAM MIGRENE OD ROZNYCH ZAPACHOW, WIEC STALE Uzywam light blue D&G
teraz bede miala cos na zmiane biegne go kupic

To przetestuj jeszcze Moschino I love love

Napisane przez ropuszka

Szkoda, ze nie zajrzalam dzis do Douglasa, bo akurat bylam w Sephorze. Ale mysle, ze jeszcze bede miec okazje do powachania Juicy Couture
Testowalam dzis Miss Dior Cherie Printemps - na wiosne moze byc, ale uwazam, ze to zapach dla wielbicielek MDCh, tyle, ze ciut swwiezszy, lzejszy itd. Ale niestety nuta popcornu i truskawek nadal tam tkwi, z czasem ciut lagodnieje i chwilami przypomina Mademoiselle. NIe moj, choc flakonik cudny.

Ojj to już wiem co będę jutro testować

[burn-it-up]

Napisane przez noseknosek

To przetestuj jeszcze Moschino I love love

I Moshino również ale Funny

[marrticzka]

Napisane przez burn-it-up

I Moshino również ale Funny

a dziekuje, dziekuje na pewno przetestuje
( ale poetycko sie zrobilo)

[burn-it-up]

Napisane przez marrticzka

a dziekuje, dziekuje na pewno przetestuje
( ale poetycko sie zrobilo)

Powiedz koniecznie jak przetestujesz bom ciekawa.Wydaje mi się że to zapachy niegroźne (pod względem migrenowym) i powinny być ok

[Katty_p13]

Napisane przez 13ryjek

Nie zapłaciłam rachunku za gaz wyszłam z flaszka Noir de Noir

Jakby co to ja tam jestem cierpliwa, no chyba, że zmieniłaś zdanie w sprawie L'Artisana - daj znać

[Favkes]

Napisane przez 13ryjek

Violetko tez jestem rozczarowana
Na tle wszystkich kompozycji Toma Forda, i innych znanych nam fiołków,czarny fiołek wypada słabo. Może jest to fiołek kapryśny i trzeba mu dać szansę na "rozwinięcie skrzydeł"

ehhhh
Mam nadzieję zaczynam już wątpić, że uda mi sie odnaleźć gdzieś idealnego fiołka

[homyk]

Favkes, ja poznałam ostatnio bardzo interesującego fiołka Jest mocno zielony, trawiasto-łodygowy, nieco cierpki, trochę gorzkawy. To The Unicorn Spell Isabelle Doyen.


Spod ręki tej pani wyszły jeszcze m.in. L'Anitimatiere.
Zaczynają być wyczuwalne dopiero po około dwudziestu minutach od aplikacji. Jest to zapach atramentu i szklanego pyłu. Bardzo subtelny. Bardzo mi się podoba

[Contax]

Napisane przez 13ryjek

Dziś w jednej z moich ulubionych perfumerii sprowadzili perfumy z prywatnej kolekcji Toma Forda. Przetestowałam prawie wszystko, cześć na własnej skórze , cześć na bloterach. Na dzień dzisiejszy chce cztery butelki Nie wiemjak to zrobic bo sa okrótnie drogie, 50 ml kosztuje 130 euro

Najpiękniejsze :

Noir de Noir - ciepły , bardzo intymny, zmysłowy
Purple Patchouli - piękna mięsisty, aksamitna paczulaTabacco Vanille - ostro-słodka wanilia, przypomina mi jakiś pyszny deser ale nie wiem jaki

Tuscan Leather - dziwnie piękny, skórzany a zarazem drzewny
Oud Wood - drzewo różane i drzewo sandałowe

Największe rozczarowanie

Black Violet po pierwszym nadgarstkowym teście nie czuje żadnych fiołków. To świeży, cytrusowy zapach. Jestem bardzo nie pocieszona ale dam mu jeszcze jedna szansę i przetestuje ponownie

Rozłożyłam wszystkie blotery w pokoju i pachnie tam obłędnie

Nie zapłaciłam rachunku za gaz wyszłam z flaszka Noir de Noir

Gosiu, gratuluję flakonika

Mnie strasznie zaintrygowała Purple Patchouli napisz o niej coś więcej

[ewikk]

Testy douglasowe:
LN- lady Vangance Juliette has a Gun - na początku zapach olejku różanego, takiego w drewnianym etui z bułgarii plus odświżacz do powietrza, po godzinie- został sam olejek, miękki, troszkę soczysty- podoba mi się Plus za butelke i korek, który miękko wsuwa sie na szyjkę atomizerka
PN- Infusion d'iris- sama nie wiem, na mnie trochę za słodki(mdły), za pudrowy, jednocześnie trochę za mokry. Wyczuwam kwiatki, z bazy cedr. Bardziej podobał mi się na bloterku, niż na mojej skórze, ale pewwo dam mu jeszcze szansę.

[eiri]

Napisane przez ewikk

Testy douglasowe:
LN- lady Vangance Juliette has a Gun - na początku zapach olejku różanego, takiego w drewnianym etui z bułgarii plus odświżacz do powietrza, po godzinie- został sam olejek, miękki, troszkę soczysty- podoba mi się Plus za butelke i korek, który miękko wsuwa sie na szyjkę atomizerka

O mamuniu... czy tylko mnie nasunęły się skojarzenia...

[13ryjek]

Napisane przez Anuschka

Ryjku - gratuluję flaszki Noir de Noir. Tym bardziej, że NdN ma w składzie mój ukochany szafran Napisz coś więcej o nim, proszę.
Mnie z kolei Oud Wood nie zachwycił jakoś

A gaz...Zapłacisz kiedyś

Anuschko dla mnie oprócz szafrana ma w sercu czarną różę i czarne trufle Wszystko mi pasuje w tych perfumach, czarny skład, czarna butelka i czarna nazwa ale nie sa to mroczne perfumy. Pachnę nimi cały dzień. Pięknie się rozwijają, bardzo trwałe. Czuć powiew Black Orchid przez te trufle w składzie.

Napisane przez Contax

Gosiu, gratuluję flakonika

Mnie strasznie zaintrygowała Purple Patchouli napisz o niej coś więcej

Kasiu Purple Patchouli bardziej mnie zauroczyła niż Noire de Noir. Kupiła bym właśnie te perfumy gdyby nie to, że wszystkie trzy flaszki ,które perfumeria zamówiła, ludzie wykupili w ciągu 2 dni.

Patchoula jest ciepła, mięsista, nie ma tu powiewu zatęchłej piwnicy. Jest troszeczkę zbliżona klimatem do Patchouli M. Micallef. Mam wrażenie, że Tom Ford najpierw powąchał perfumy, a potem wyobraził sobie kolor i nadał nazwę perfum. Patchouli jest jak purpurowy aksamit

[Contax]

Napisane przez 13ryjek

Kasiu Purple Patchouli bardziej mnie zauroczyła niż Noire de Noir. Kupiła bym właśnie te perfumy gdyby nie to, że wszystkie trzy flaszki ,które perfumeria zamówiła, ludzie wykupili w ciągu 2 dni.

Patchoula jest ciepła, mięsista, nie ma tu powiewu zatęchłej piwnicy. Jest troszeczkę zbliżona klimatem do Patchouli M. Micallef. Mam wrażenie, że Tom Ford najpierw powąchał perfumy, a potem wyobraził sobie kolor i nadał nazwę perfum. Patchouli jest jak purpurowy aksamit

Gosiu, czyli szykuje sie jeszcze jeden zakup, wlasnie paczulowy