Lipcowo-Sierpniowe Roczniaki :)

[ver_ona]

Napisane przez Anisia25

Ciekawe, jak wasze dzieci spały? Mój po jednym przebudzeniu zasnął w bujaku jak wam pisalam, potem poszedł do łózeczka (znaczy przenioslam go) a ok. 5 rano znalazlam go stojącego w łóżeczku i spiewającego, na szczescie po znalezieniu smoka i wsadzeniu go w dziub oraz przeniesieniu do nas do lozka, młode zasnęło i spało do 6.30 Więc noc uwazam za udaną

Czas na dobrą kawę

Czesc, ja tez juz niestety nie spie.
Dziecie na szczescie jak zasnelo po 19.30,. tak sie obudzilo o 7:45. Ciesze sie, ze zaczelam wczesnie z nim ta nauke zasypiania samemu i spania cala noc, bo odpukac jak na razie caly czas to dziala i nawet jak jest chory i ma mega katar, to spi w nocy. A zaczelam go oduczac wstawania jak mial jakies ok 6mies.
Nie wyobrazam sobie, ze bym musiala teraz przy nim siedziec i go usypiac, albo brac do siebie!moj tz chyba by nas razem wyrzucil, gdybym wziela go do nas do lozka.
no ale koniec smucenia. pogoda za oknem okropna, a ja musze z mlodym do lekarza sie wybrac. takze ide sie zbierac. si ju

[Anisia25]

super tylko, ze z doswiadczenia wiem, ze wygodniej nosic w takim cusiu

http://animalia.pl/produkt,9755,50,K...towa_mała.html

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez ver_ona

Czesc, ja tez juz niestety nie spie.
Dziecie na szczescie jak zasnelo po 19.30,. tak sie obudzilo o 7:45. Ciesze sie, ze zaczelam wczesnie z nim ta nauke zasypiania samemu i spania cala noc, bo odpukac jak na razie caly czas to dziala i nawet jak jest chory i ma mega katar, to spi w nocy. A zaczelam go oduczac wstawania jak mial jakies ok 6mies.
Nie wyobrazam sobie, ze bym musiala teraz przy nim siedziec i go usypiac, albo brac do siebie!moj tz chyba by nas razem wyrzucil, gdybym wziela go do nas do lozka.
no ale koniec smucenia. pogoda za oknem okropna, a ja musze z mlodym do lekarza sie wybrac. takze ide sie zbierac. si ju

Kazdy orze jak moze

Ja lubie sie do Piterka przytulic chociazby na chwile

[anka1900]

hello
po krótce bo Miki lapka mi szarpie
katrar, temperatura i marudzenie nocne na maksa ledwo żyję a Miki również ledwo sie trzyma, biedny, muszę z nim iść do apteki niestety w taką pogodę, bo nurofen sie skończy i olbas zakupię na inhalację

[jowisz]

Ania czy w takiej torbie jest spory przewiew? ja mam Capri plastikowe i muszę wymienić bo Filemon w nim się męczy przez 300km i jest mu za ciepło. najlepszy byłby taki tylko z kratkami (cała górna część taka "otwarta") ale dla kotów takich nie robią bo to płochliwe. no ale do wozu by mogło być bo on i tak na dole siedzi i nic nie widzi co za oknem. doradź coś !!

ja wstałam o 9tej,ale się wyspałam ! do młodej wstawałam tylko 3 razy. no i dobrze się dziś czuję
idę przebrać kasztana, zrobić zupę,ubrać się a potem lecę wysłać śpiwór i kombinezon na pocztę.

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

Ania czy w takiej torbie jest spory przewiew? ja mam Capri plastikowe i muszę wymienić bo Filemon w nim się męczy przez 300km i jest mu za ciepło. najlepszy byłby taki tylko z kratkami (cała górna część taka "otwarta") ale dla kotów takich nie robią bo to płochliwe. no ale do wozu by mogło być bo on i tak na dole siedzi i nic nie widzi co za oknem. doradź coś !!

ja wstałam o 9tej,ale się wyspałam ! do młodej wstawałam tylko 3 razy. no i dobrze się dziś czuję
idę przebrać kasztana, zrobić zupę,ubrać się a potem lecę wysłać śpiwór i kombinezon na pocztę.

Madzia, spory przewiew jest, kot moze sobie i poogladac oraz sie schowac w bezpieczne dla niego miejsce chociaz moje jak w nim jezdza to wiedza, ze to zwiastuje lekarza wiec sa cale spiete i patrza na mnie spode łba
wole te transporterki bo plastikowe zle sie nosi, mam wrazenie jakbym kuwete nosila

[wersta]

hej
miałam paskudną noc, ale nie przez homo sapienskę tylko przez tosisławę wstawała 2 razy, żeby jej włączyć bidet i drapała się niemiłosiernie (to akurat moja wina, bo nie posmarowałam jej psim balsamem) i musiałam o 1szej w nocy nacierać ją oliwką
leje od rana, co ja będę robić, chyba do jakiejś sali zabaw wezmę sofiję
pokłóciłam się z tż, bo mi sprzątnął sprzed nosa golarkę i mam dziś nieogolone nogi jakby nie mógł ogolić się swoją na prąd wrrr...

no to ponarzekałam

tak jak Veronka nie wyobrażam sobie usypiania bobasa ale to jakoś samo od początku wyszło, że nauczyła się od razu

no ciekawa jestem tej nowej dzieciny Kasiulkowej

[Anisia25]

Napisane przez wersta

hej
miałam paskudną noc, ale nie przez homo sapienskę tylko przez tosisławę wstawała 2 razy, żeby jej włączyć bidet i drapała się niemiłosiernie (to akurat moja wina, bo nie posmarowałam jej psim balsamem) i musiałam o 1szej w nocy nacierać ją oliwką
leje od rana, co ja będę robić, chyba do jakiejś sali zabaw wezmę sofiję
pokłóciłam się z tż, bo mi sprzątnął sprzed nosa golarkę i mam dziś nieogolone nogi jakby nie mógł ogolić się swoją na prąd wrrr...

no to ponarzekałam

tak jak Veronka nie wyobrażam sobie usypiania bobasa ale to jakoś samo od początku wyszło, że nauczyła się od razu

no ciekawa jestem tej nowej dzieciny Kasiulkowej

to czym TZ sie goli? Twoim depilatorem?

[Cestia]

Napisane przez ver_ona

Czesc, ja tez juz niestety nie spie.
Dziecie na szczescie jak zasnelo po 19.30,. tak sie obudzilo o 7:45. Ciesze sie, ze zaczelam wczesnie z nim ta nauke zasypiania samemu i spania cala noc, bo odpukac jak na razie caly czas to dziala i nawet jak jest chory i ma mega katar, to spi w nocy. A zaczelam go oduczac wstawania jak mial jakies ok 6mies.
Nie wyobrazam sobie, ze bym musiala teraz przy nim siedziec i go usypiac, albo brac do siebie!moj tz chyba by nas razem wyrzucil, gdybym wziela go do nas do lozka.
no ale koniec smucenia. pogoda za oknem okropna, a ja musze z mlodym do lekarza sie wybrac. takze ide sie zbierac. si ju

Mati zasypiała sama od jakiegoś 3 miesiąca życia, więc to raczej kwestia tego jak dziecko przechodzi choroby, ząbkowanie i skoki rozwojowe U nas problem jest tylko wtedy. Ale na szczęście do tej pory 2 razy zdarzył jej się lekki katarek i raz 3 dniówka.

U nas noce jakby lepsze (nie mówię, że jest ok bo znowu zapeszę )

No i Mati też tak jak Mario zaczyna się rozgadywać Wczoraj powiedziała kilka razy "nie cie" (nie chce). A do mojej siory woła "ciocia". Więc z tym skokiem rozwojowym coś jest na rzeczy

Ech... wczoraj z moją siostrą posprzątałyśmy kuchnię na błysk. Dziś mnie czeka ciąg dalszy Tak mi się cholera nie chce

[wersta]

używamy (alez to niehigieniczne ) jednej maszynki ale w związku z dzisiejsym zgrzytem kupię sobie swoją. o! tzn. ta jest moja, ale się do niej przypiął

[Anisia25]

szczescie ze moj TZ nie uzywa mojej, chyba ze o czyms nie wiem

Tosisława z bidetem mnie rozczula, co za psisko

Trzymam kciuki za lepsze noce Matylka

[Kasiulka22]

Dziołszki pewnie racja, że takie torby wygodniejsze, ale teraz moja kica będzie jeździć do weta powiedzmy kilometr stąd albo i nie Raczej nie wyjeżdżamy póki co, a jeśli miałoby się to zmienić bez problemu zaopatrzę się w taką przewiewną torbę.

Jowiszku a jak jest z Filemonkiem jak jedziecie w taką długą trasę? chodzi mi o siuśki i kasztany, robicie prezerwy i bierzesz go na szeleczki czy coś?

Ver_Onko ja też lubię jak Ola śpi z nami, tzn czasem mnie wkurza że się na mnie ładuje, ale lubię ją poprzytulać w ciemnościach

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

Ja pitole, Ola się skasztaniła przebrałam, wzięłam na ręcę i czuję new kasztana i znowu do przebrania, żeby leżała spokojnie puszczam jej filmy na komórce tym razem coś przełączyła i zadzwoniła mi do baby od kotka, przeprosiłam! Fak co za siara!

Werstunia sama jestem tak ciekawa że nie wyobrażasz sobie jak ja dożyję do czwartku

Focie będą

[anka1900]

Kasiulko istny szał wyprawkowy dla naszego nowego wizażowego bobasa

u u nas każdy ma maszynkę w swoim kolorze i pomyłki ani tez perfidne podkradania nie zaistniały
wersta ale nie ma tego złego, jak sie nie pogolisz to bedzie Ci cieplej w ten mokry dzionek

od dzis w leclercu pampki i huggiesy w promocji

ps. znowu mi sie rozkwasił wózek, masakra na całego, muszę znowu go pospawać, bo teraz zimowe dni bedą to parasolka trudno będzie sie bujac

[Kasiulka22]

Jowiszku wiesz bardzo Ci dziękuję za ten link z krakvet tak tam teraz wlazłam i oglądam to tam są niższe ceny niż na animalii że o swoim zoologu nie wspomnę. Dzięki kochana, to zamówienie co zrobiłam wczoraj to już mi poleci z animalii bo mi się zmieniać nie chce, ale następnym razem zakładam konto na "Twoim" sklepie

Aniu a pewnie mam takie podstawowe rzeczy, a z zamówienia teraz przyjdzie mi trochę żarła i drapak dla kici

Ja też się muszę ogolić zarośnięta jestem jak dzik

[jowisz]

Kasiu w krakvecie przy zamówieniu powyżej 99zł masz kuriera za darmo, więc warto kupić od razu więcej karmy i żwir.
co do przerw w czasie długiej jazdy to nie robimy,kot wytrzymuje (on je zawsze na wieczór i do rana się zdąży załatwić, potem rano już mu żarcie zabieram-ale to na wszelki wypadek, bo nie zdarza mu się jeść o tej porze.)

u nas z gadaniem słabo tylko mama, tata, nie, lala i oko. reszta to jej odpowiedniki jak np. aaaaaa-spanie itp.

idziemy na spacer

[Kasiulka22]

Napisane przez jowisz

Kasiu w krakvecie przy zamówieniu powyżej 99zł masz kuriera za darmo, więc warto kupić od razu więcej karmy i żwir.
co do przerw w czasie długiej jazdy to nie robimy,kot wytrzymuje (on je zawsze na wieczór i do rana się zdąży załatwić, potem rano już mu żarcie zabieram-ale to na wszelki wypadek, bo nie zdarza mu się jeść o tej porze.)

u nas z gadaniem słabo tylko mama, tata, nie, lala i oko. reszta to jej odpowiedniki jak np. aaaaaa-spanie itp.

idziemy na spacer

My też z tym że mży ale najwyżej zrobię rundę i wrócę

[jowisz]

ale przyjemnie na dworze, zero wiatru sama miałam czapkę więc można łazić i łazić.
wróciłyśmy 5 min.temu, za niedługo zupa, potem po 13.30 wrzucę małą do wyrka,do 14stej powinna paść

[Mała75]

ja juz wrocilam ze spaceru, mloda ulokowana w wyrze i chyba usnela bo cisza
dzis tfu, tfu nikt nie wierci, nie wiem czy panom za zimno bo u nas od rana ledwo 2st
jednak zapakowalam Majoslawe w spiwor, o masakro - siedziala jak sledz mruczala z niezadowolenia, no kurde ale bedzie musiala jezdzic tak w zimie

Kasiulka, Jowisz - no wlasnie nie wiem kiedy brytek zamieszka pod naszym dachem rasowy kotek to dosc drogie przedsiewziecie, wiec chyba jak nam sie troche finansowo polepszy...ja bym chciala czekoladowego lub kremowego a tz oczywiscie niebieskiego-jest w nich totalnie zakochany a mi one tez spowszednialy troche...

Kristi - a powiem ci, ze moj tz to rzadko mi takie rarytasy podsuwa nie wiem co mu sie wczoraj stalo, chyba jakis dzien dobroci dla zonki zezarlam tak szybko, ze nawet nie ufocilam a wizualnie tak wygladalo jak smakowalo

Marti - fajne klocuszki ma Mario i ciesze sie, ze grzeczny sie zrobil-obym nie zapeszyla

[jowisz]

Mała możesz spróbować opchnąć swój śpiwór jak ja. u mnie Iga nie ma teraz śledzia w tripie więc w uno miałaby dopiero luzy tamten stary dużo więcej miejsca zajmował.
czekam na kasztana i pozbywam się dziecka

[Kasiulka22]

Hello

Ja też właśnie wróciłam, nastawiłam pranie i ogarnęłam pokój. Jak wychodziłam padało, ale nałożyłam folię na wózek i szybko na szczęście padać przestało Zaliczyłam leclerka i nabyłam nową szufelkę do zamiatania żwirku Mnie w kociakach uwodzą te niebieskie oczy nawet zwykłe dachowce mają niejednokrotnie niebieskie patrzały, nio cudowne są

Maluśna koniecznie opchnij śpiwór jak Jowiszek ten co ja mam też jest nieporównywalnie mniej śledziowaty niż ten z zeszłego roku. Miałam ten sam co Jowiszek tylko cały zielony, ale dodałam go do toledo jak sprzedawałam Ten który mam teraz zajmuje minimalnie miejsce w wózku, bardziej kurtka "puchaczy" niż ten śpiworek Majosława miałby luzik

[Judi21_84]

Napisane przez jowisz

Iga już jeździ z tyłkiem w śpiworze bo przeziębiona cały czas w przyszłym tyg. odepnę najwyżej samą górę i będzie tylko siedziała na czymś ala materacyk

od rana byłam już z 5 razy w łazience kurczę. może to jelitówka

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Jola ja się nie mogę doczekać zdj. z mieszkania. liczę na cały dokładny album na picassie

oooo Magdaleno specjalnie dla Ciebie utworzę album na picasie i obcykam wsio

Mój syn właśnie ujeżdża osła kłapouchego Mam tu z niego polewkę haha. Siada okrakiem i heja jak na koniu
No nic idę go uśpić bo najwyższy czas

[Mała75]

moze macie racje, baby...
on wymiary ma spoko bo 110cm ale nie wiem czemu tak ciasno jest
Kasia, moze kojarzysz ten spiwor, nie wiem czy nie mialas takiego samego z misiem

[Anisia25]

Napisane przez Mała75

moze macie racje, baby...
on wymiary ma spoko bo 110cm ale nie wiem czemu tak ciasno jest
Kasia, moze kojarzysz ten spiwor, nie wiem czy nie mialas takiego samego z misiem

taka duza ta ma synowa?

wieczorem wam pokaze fotke, jak mlody wczoraj usnal tak sie pozakrywal kolderka ze wystawil tylko nos, lałam poł godziny z niego

[jowisz]

Ania jaki ładny podpis

Marti dostałam info i b.się cieszę

[Anisia25]

Napisane przez jowisz

Ania jaki ładny podpis

Marti dostałam info i b.się cieszę

tenkju

kajs przeczytałam i pomyślałam, że muszę go mieć pozbywając sie linka do zęboli Piterka

[Mała75]

Anisia - synowa twa nie jest taka duza po prostu ten spiwor taki ciasny jakis bo chyba dosc gruby w dodatku rozpina sie tylko posrodku i nie do konca jak ja dzis upychalam to sie spocilam jak mysz


podpisik naprawde ladny

[Anisia25]

Napisane przez Mała75

Anisia - synowa twa nie jest taka duza po prostu ten spiwor taki ciasny jakis bo chyba dosc gruby w dodatku rozpina sie tylko posrodku i nie do konca jak ja dzis upychalam to sie spocilam jak mysz


podpisik naprawde ladny

ja mam spiworek Tchibowy, granatowy okrutnie cieply, Piter sie do niego miesci, wiec ta zime nam jeszcze posluzy, a potem opyle

a co do podpisu to...

przypomnial mi moment narodzin Piotrusia , stąd wylądował w mojej stopce

[Mała75]

a ja widze, ze moj suwaczek sie zatrzymal bede go musiala zmienic

[Anisia25]

Napisane przez Mała75

a ja widze, ze moj suwaczek sie zatrzymal bede go musiala zmienic

koniecznie

[Mała75]

tylko znow mam problem bo mi sie robi link w podpisie faaak cos zle robie

jak Majucha sie obudzi w ciagu 15 minut to jade z mezem do poznania on musi podwiezc mojego ojca po auto do mechanika a my bysmy sie od razu zabraly na zakupy ale chyba nici z tego, panna nie dosc, ze spi jak zabita to przeciez obiadu nie jadla

[jowisz]

Ania FIU FIU