|
Notka |
|
Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#3901 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
nudze sie rutyna w zwiazku juz i sama nie wiem co robic z moim zwiazkiem , pomimo ze go Kocham ![]() daj znac jak sie u ciebie cos zmieni Powodzenia! |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3902 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: z domu :-)
Wiadomości: 3 454
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
I w takich chwilach niestety myślę o moim byłym - straszym o 20 lat. Nie mam z Nim teraz żadnego kontaktu, ale kiedy czasem patrzę na swojego Męża, czy jak zasypiam nie wiem czemu myślę o Nim...jak mi z Nim było, że gdyby nie los może by Nam się udało ![]() Ale kocham swojego Męża i nigdy Go nie zdradzę, więc te myśli pozostaną tylko myślami ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3903 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 551
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Tak się zastanawiam.. na ile winne jesteśmy my temu, że faceci są tacy a nie inni... Ja bardzo chciałam żeby mój TŻ coś ze sobą zrobił.. Z kumplami zaczęli grać. Całą zimę raz w tygodniu chodzili grać w nogę. Potem przyszła wiosna i mieli grać na świeżym powietrzu.. i znów jest jesień a oni mają juz taką przerwę. Gdy zaproponowałam pierwszy żeby chodził patrzył na mnie jak na wariatkę... on dużo pracuje.. mało bywał w domu (mieszkaliśmy razem) a ja jeszcze chcę żebym wychodził?
Czy to nie jest tak, że gdy nasza miłość chce wyjść z kumplami pograć to my widzimy to zupełnie inaczej? Teraz nawet się nie odzywam na temat sportu, bo widzę jak mój TŻ pada na twarz.. Pracuje po 12h... i nawet spaceru nie proponuję..
__________________
"Czasem trudno utrzymać w ryzach strumień życia. "
|
![]() ![]() |
![]() |
#3904 |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
i tutaj tez to poruszę , warto żebyście dziewczyny wiedziały co nieco....
prymulko wytlumacz mi dlaczego na każdym wątku piszesz co innego o swoim życiu??? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2738 przeszło rok? JAk w wakacje sie o dziecko starałaś ze swoim "mężem" https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...8#post25056898 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...7#post27249267 brazylijska telenowela? https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=594 https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post28462515 tu ponoc nadal jesteś z meżem https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...9#post28914649 o popatrz a tu juz masz kolejnego. https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...5#post25066575 nie dawno miałas podpis o zaręczynach. a przeciez nadal masz męża znow cos nie gra;]
__________________
DBAM O SIEBIE ![]() Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
![]() Edytowane przez Kitka:) Czas edycji: 2011-11-19 o 20:27 |
![]() ![]() |
![]() |
#3905 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Będzin
Wiadomości: 551
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
jeżeli doczytasz lepiej dojdziesz do tego, że rozwód mam w grudniu, że starałam się z mężem o dziecko. że jestem z kimś innym. Że z tym kimś się zaręczyłam pomimo, że nie mam rozwodu, bo m ój ślub to fikcja. doczytasz też, że kilka razy próbowałam naprawić małzeństwo. a gdy nie okazywało się, ze nie da się tego poskładać wracałam do faceta 10 lat starszego. Z nim też w między czasie się rozeszłam i dlatego się wyprowadziłam do koleżanki u której mieszkam, a on szuka domu. coś jeszcze jest niejasne?
__________________
"Czasem trudno utrzymać w ryzach strumień życia. "
|
![]() ![]() |
![]() |
#3906 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Sorry, ale 4 miesiace temu starałaś się z mężem o dziecko, a kilka dni temu zaręczyłaś się z innym facetem, nawet nie mając rozwodu? Jesteś kompletnie niepoważna. Ja rozumiem, jakbyś faktycznie ten rok z mężem już nie była, nie mieszkała, nie miała dobrego kontaktu i czekała na rozwód, sprawa rozwodu byłaby w toku i tyle trwała. Ale w takiej sytuacji, jakiej jesteś obecnie to ja czuję niesmak ; / Rozwód masz w przyszłym miesiącu, nie mogłaś tyle poczekać? Wiadomo, miłość miłością, szczęście szczęściem, ale jesteś dorosła, tak? Dorosłość wymaga dojrzałości i w miarę przemyślanego postępowania, którego u ciebie za grosz nie widać. Możesz sama siebie bardzo skrzywdzić takim nieprzemyślanym, pochopnym działaniem.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#3907 |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
dodatkowo
https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...postcount=2201 https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...&postcount=618 kurczę, telenowela brazylijska to jakaś ??? nie chcę atakować ale... w ciagu dwoch tygodni raz jesteś ze starszym TŻ, potem piszesz że jesteś z mężem...???
__________________
DBAM O SIEBIE ![]() Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#3908 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Czyli wychodzi na to, że Prymulka jechała przez kilka miesięcy na dwa fronty.
Zastanawiam się teraz, czy rodzice Prymulki czasem nie mają racji lubiąc i zapraszając na Wigilię jej męża. Swoją drogą, widać że z nowego pana, bo TZ tego nie nazwę, również nie jest zadowolona. Powoli się zastanawiam, czy to nie jest prowokacyjne konto.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
![]() ![]() |
![]() |
#3909 | |
CABIN CREW
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Lotnisko
Wiadomości: 4 600
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
__________________
DBAM O SIEBIE ![]() Jeśli choć raz posmakowałeś latania to już zawsze będziesz chodził z oczami utkwionymi w niebo, bo tam byłeś i zawsze będziesz chciał tam wrócić.. ZALATANA......
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3910 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 38
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cześć,
![]() Hm, myślałam, że ten problem nie będzie mnie dotyczył, ale... ale... poznałam faceta o 10 lat starszego. :O Ja mam 22 lata, on 32. On poważny, stateczny Pan, już wykształcony, a ja marna studencina, kompletnie zależna od rodziców. Czy takie coś przejdzie na dłuższą metę? Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji i szczęśliwie egzystuje w takim związku? ![]() I podstawowa sprawa: JAK ZAPATRUJĄ SIĘ NA TAKI ZWIĄZEK WASI RODZICE? JAKIE MAJĄ ZDANIE? - Ja nie wiem, jak moi rodzice zareagowaliby, gdybym oświadczyła im, że jestem z facetem o 10 lat starszym. - Wiem, że niby to moja sprawa, moje życie i pewnie później by to zaakceptowali, ale nie wyobrażam sobie ich reakcji. ![]() Edytowane przez dwadziesciaplus Czas edycji: 2011-11-24 o 19:58 |
![]() ![]() |
![]() |
#3911 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Z mojego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 280
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() ![]() Moja mama nie ma nic przeciwko, a ojciec Tzta jeszcze nie poznal ![]()
__________________
You only live once. But if you do it right, once is enough. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3912 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Hej pamiętacie mnie jeszcze? xD
Nie miałam czasu was ponadrabiać bo od tego roku jestem dzienną studentką z ponad rocznym dzieckiem heh :P Ostatnio jak pisałam to gratulowałam zaręczonym i niedawno poślubionym a więc teraz moja kolej Chciałam się pochwalić że 16 października tego roku mój TŻ mi się oświadczył ![]() Wiecie jaka jestem szczęśliwa? Co prawda nie udało się zrobić tego romantycznie (tzn dało się ale trochę to schrzaniłam a mój TŻ mówi że faktycznie mógł to przełożyć na inny dzień i wymyśleć coś oryginalniejszego) alee już jest po ptokach najważniejsze że to wyszło od niego i w ogóle :P Chociaż i tak zazdrość mnie zżera jak widzę lub ślyszę o zaskakujących romantycznych zaręczynach. Ale i tak jestem szczęśliwa :P Teraz tylko trzeba uzbierać kasiorkę na wesele heh :P Przeczytałam 3 strony w tył i nie podoba mi się to, że niektóre z was piszą że po ślubie spotykacie ideała albo że mąż się zapuścił Przeraziłam się... Dla przypomnienia, jestem z TŻ prawie 3 lata, mamy 1,5 roczne dziecko, jest ode mnie starszy 19 lat, ma z poprzedniego małżeństwa 2 dzieci w wieku gimnazlanym i podstawówkowym (?) i wiele przeszliśmy i nadal przechodzimy ale nie ważne. ![]() i jestem o dziwo strasznie zazdrosna ;/ Edytowane przez kinia656 Czas edycji: 2011-11-26 o 15:40 |
![]() ![]() |
![]() |
#3913 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
pewnie, że pamiętamy ![]() ![]() przede wszystkim gratulacje ![]() a po kolejne, nie przejmuj się tymi opowieściami o zapuszczeniu się, zaniedbaniu i innych pochodnych. Ilu ludzi, tyle charakerów, wzorców zachowań.. Cały czas mówimy o uogólnianiu i szufladkowaniu, więc poaptrzmy na to, że to też swego rodzaju uogólnienie. To, że u sąsiada jest grzyb na ścianie, nie znaczy to, że u nas też będzie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3914 |
astro-loszka
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 511
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Hej, Kinia, gratulacje!
![]() Co do zapuszczenia się po ślubie - nie ma reguły. Jedni dbają o siebie, inni przestają po ślubie, zresztą, to działa w obie strony.
__________________
Kpię i o drogę nie pytam. |
![]() ![]() |
![]() |
#3915 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 40
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Ja i tak będę zdania, że starsi faceci dbają o siebie bardziej, szczególnie jeśli mają u swojego boku młodą, atrakcyjną kobietę.
Zresztą to chyba kwestia charakteru. Ja zostałam tutaj trochę niezrozumiana, bo pisałam o tuszy męża, ale przecież nie tylko o to chodzi. Jednym przeszkadza, że ubierają rozciągniętą koszulkę i piąty dzień z rzędu te same spodnie (pomimo, że czyste leżą poukładane w szafie)a inni nigdy by tego nie zrobili. Ja wielu rzeczy nie zauważyłam, bo wcześniej nie mieszkaliśmy razem i mam wrażenie , że 23 lata to nie wiek na podejmowanie decyzji na całe życie, szczególnie jesli "tak wypada" bo jest się razem 6 lat. Życzę Ci dużo szczęścia Kiniu ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3916 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków zazwyczaj :)
Wiadomości: 11 827
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() Tzn. bardzo się cieszę, że jesteśmy małżeństwem... ale zaręczyny, ślub... to takie piękne chwile, których nie da się powtórzyć... więc już chyba zawsze będę wszystkim ich zazdrościć, miło wspominając swoje ![]() Ale dla Ciebie wielkie GRALUTACJE!!!!!!!!! I Kochana ![]() ![]() No i oczywiście za odwagę ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3917 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Z mojego miejsca na Ziemi
Wiadomości: 280
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]()
__________________
You only live once. But if you do it right, once is enough. ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3918 | |
Agencja Spamu - Nie stać nas na reklamę, więc spamujemy!
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3919 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
dziękuję wam kochane za wszystkie gratulacje !!
![]() No u nas to już chyba jak przetrwamy to co teraz mamy to będzie motto "miłość wszystko zwycięży" mieszkaliśmy razem ale z pewnych powodów już nie mieszkamy na czas... określony(?) a on mieszka w takich warunkach że włos się na głowie jeży... totalne poświęcenie.. Mnie z dzieckiem wygnał do mamy ( a moi rodzice go nie lubią i nie interesuje ich to gdzie on mieszka itp) a sam mieszka na budowie.. tak jeszcze na budowie.. zero ogrzewania poza marnym piecykiem, ciągle zimno, nie ma toalety, nie ma jak się wykąpać.. jedynie w pracy jakoś się ogarnie.. Boże.. aż nie mogę.. a jak się spotykamy to nie widać nawet że się martwi o siebie. A robi wszystko sam (teraz od niedawna ma 2 pomocników)... Jak oprócz poprzednich problemów jeszcze to przetrwamy (szczególnie on) to już chyba nic nas nie zabije (oprócz zdrady :P ) |
![]() ![]() |
![]() |
#3920 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Hej Dziewczyny! Przyłączę się do Was, dobrze?
![]() Jestem w początkowym związku z mężczyzną starszym o 11 lat. (ja mam 23) Bardzo Go lubię i wiem, że byłoby mi z Nim dobrze. Uwielbiam sposób w jaki mnie traktuje itp... Ale trochę się tego obawiam - bo to jednak 11 lat ![]() Niestety nie mieszkamy blisko siebie. Moj K.przyleciał do mnie w ten weekend, było cudownie i w ogóle, ale trochę krępuje mnie różnica majątkowa ![]() Bardzo Go lubię i chyba nigdy się jeszcze tak nie czułam (oboje czujemy coś wyjątkowego) ale sama nie wiem... Jak z Nim jestem, jak z Nim rozmawiam to nie myślę o tej różnicy wieku, ale w domu się nad tym zastanawiam: co powiedzą rodzice, znajomi itp... On opowiada o mnie swoim znajomym, wszyscy mnie znają, pytają się o mnie... on chce mnie z Nimi wszystkimi poznać. Dziś poznałam 2 Jego znajomych (akurat mieszkają w tym samym mieście co ja) Sympatyczni bardzo, ale jednak jest to ALE ![]() ![]() Moj K.powiedział mi, że mnie rozumie i że przywyknę do tego, że On się bardzo cieszy z tego, że daliśmy sobie szanse i że chce się ze mną podzielić wszystkim co ma itp. ale mnie to krępuje. Niby nie obchodzi mnie to co myślą sobie inni, ale z drugiej strony jednak martwię się, że ktoś sobie pomyśli, że 'biedna' młoda Polka zabrała się za bogatego, starszego Amerykanina... ![]() Pieniądze są ważne, ale nie najważniejsze. Ciągnie mnie do Niego i nawet gdy czasami milczymy to nie nudzimy się z sobą. Uwielbiam z Nim rozmawiać, co dziennie nie mogę się doczekać wieczora gdy zasiądziemy przed komputerami... Ale boję się, że to jest tylko takie chwilowe uczucie ![]() Wiem, że związek z Nim wymaga dużego wysiłku. Ja na prawdę nie umiem korzystać z czyichś pieniędzy, a w tym przypadku, aby żyć tak jak On żyje i robić to co On robi na co dzień to będę 'musiała' korzystać z Jego propozycji ![]() W pewnym sensie czuję się gorsza od Niego (choć wiem, że nie powinnam) ![]() Co o tym sądzicie? Czy myślicie, że na prawdę powinniśmy sobie dać szanse czy to jest zbyt duża przepaść? Edytowane przez Nacho1111 Czas edycji: 2011-12-05 o 02:56 |
![]() ![]() |
![]() |
#3921 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Tam,Tu i Teraz, Nie Raz
Wiadomości: 1 028
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Przepraszam jeżeli się wcisnę jako nie proszona. Przez przypadek wpadłam na ten wątek, i zainteresowały mnie Wasze opinie, rozmyślania i spostrzeżenia.
Trochę uśmiecham się pod nosem, a jednocześnie rozumiem i nie rozumiem waszych podejć. Nie, nic konkretnego, więc się nie obraźcie ![]() Od siebie dodam że kobiety same komplikują sobie życie. Za bardzo przejmując się tym co inni pomyślą, co powiedzą, czy zaakceptują...Rozbierają na czynniki pierwsze. W małej mierze, i w idealnych sytuacjach każda z nas chciała być zaakceptowana taką, jaką jest. Aby inni zaakceptowali potencjalne drugie połówki takie jakimi są. Realnie jednak jedyne co jest naprawdę najważniejsze w drugim człowieku, w kimś z kim się wiążemy (lub mamy zamiar) wiązać przyszłość, liczy się tylko to , że dana osoba rozumie nas, i tylko nas. Pozwala się rozwijać, nie przytłacza pierdołami, nie wymaga niemożliwych zachowań. Nie wymaga zmian, po prostu wyciąga z drugiej osoby to, co jest najleprze i akceptuje to, co sobą reprezentujemy. ... Nie oszukumy się...nie darmo jest kopa kawałów o teściowych. ZAWSZE znajdzie się ktoś, kto nie akceptuje tego, czy tamtego. No i co z tego? Nic nie jest ważne, oprócz osoby z którą dzielimy same siebie. Wszystkie kiedyś odchodzimy w świat. Rodzice, rodzina, znajomi, koledzy, koleżanki, praca, to są tylko doskocznie, z którymi spotykamy się sporadycznie (od święta lub częściej) Z nimi : nie dzielimy łóżka, nie pytamy o zdanie kiedy możemy się kochać czy nie, nie pytamy co ugotować dla naszej połówki (ewentualnie prosimy o przepis ![]() nie pytamy ich o zgodę kiedy (jeżeli w ogóle) chcemy dziecka. nie pytamy gdy chcemy zaadoptować pupila nie pytamy o zgodę gdy chcemy pracować Dlatego określam ich, jako odskocznie. Więc co to kogo obchodzi? Dlaczego ktoś ma się kierować presją innych, tylko po to bo tak pasuje? Bo tak powinno być? Bo tak się wychował? Co ma piernik do wiatraka? Każda z nas ma intuicję. Każda czuje "podskórnie" czy ten ktoś jest wart naszych emocji, i zaangażowania. No i tyle "trucia" z mojej strony ![]() Mój mąż jest 14 lat starszy ode mnie. Określę go w dwóch słowach : kocha mnie i szanuje. W życiu nie związała bym się z rówieśnikiem bo ma pstro w głowie a rozum w gaciach. Nacho Ty sama tak naprawdę znasz odpowiedź. Wczuj się w swoje własne odczucia. Pieniądze szczęścia może nie dają, ale ułatwiają żywot. Wydaje mi się kompletną bzdurą że liczą się dla Ciebie takie bzdury jak " bo on ma forsę, a Ty nie". Czujesz się "gorsza"? Po co w ogóle takie myśli? "Wyplew" resztę materializmu, statusu, rasy i czego tam jeszcze POWIERZCHOWNEGO u niego zauważyłaś, a przyjrzyj się temu, i zastanów się czy miał by u Ciebie szansę jako człowiek? Jako osoba przy której możesz rozwijać skrzydła, a nie jak ktoś, kto Ci te skrzydła odetnie siekierą ? Edytowane przez Corvette Czas edycji: 2011-12-05 o 05:46 |
![]() ![]() |
![]() |
#3922 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Spotykałam się z wieloma chłopakami, w moim wieku, z bardzo przystojnymi, młodymi... I tak jak napisałam - tylko się z Nimi spotykałam, ponieważ tak na prawdę mnie do Nich nie ciągnęło. Mieli tylko jedno w głowie (nie byli aż tak dojrzali, nie widziałam u Nich żadnej stabilizacji) A to właśnie stabilizacji chyba mi potrzeba. K. jest dojrzały, a jednocześnie 'świrnięty' (w dobrym znaczeniu tego słowa. Gdy jesteśmy sami, bądź w luźniejszych sytuacjach to zachowuje się jak młodzieniaszek ;p, gdy jesteśmy w eleganckiej restauracji to przemienia się w eleganckiego Pana co mi bardzo imponuje. Imponuje mnie Jego inteligencja, praca - po prostu czuję się przy Nim bezpieczna. Widzę, że o mnie dba, troszczy się, chce dla mnie jak najlepiej... No ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Dopiero zaczynamy wspólną przygodę, zobaczymy jak zniesiemy odległość (niby wspominał coś o przeprowadzce do miasta, w którym aktualnie mieszkam, ale to jeszcze nic nie wiadomo) Gdy jesteśmy razem to w ogóle nie zwracam uwagi na ludzi, nie myślę co pomyślą, po prostu się cieszę, że z Nim jestem w tym momencie ![]() Z drugiej strony w swojej głowie mam ideał faceta (fizyczny) którego chciałabym mieć ;p Moj K. do Niego nie pasuje, ale wygląd nie jest najważniejszy... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3923 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 25
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cześć, jeśli można dołączę się do wątku i opowiem swoją historię.
A mianowicie mam 18 lat i jakieś 8 miesięcy temu na rehabilitacjach mojej nieszczęsnej nogi poznałam mężczyznę, od razu gdy go zobaczyłam nie mogłam oderwać od niego wzroku, serce waliło mi jak oszalałe, czułam nagłe przypływy zimna i gorąca na przemian. Widywaliśmy się bardzo często przez bardzo długi okres czasu. Bardzo dobrze nam się rozmawiało, czułam się przy nim dobrze i bezpiecznie. Codziennie za nim tęskniłam a gdy już zbliżało się spotkanie nie mogłam opanować nerwów. Miałam wtedy chłopaka i od tamtej pory już nam się nie układało i rozstaliśmy się. Kontynuując Maćka widuję do dziś i zawsze gdy go widzę towarzyszy mi to samo uczucie co 8 miesięcy temu, nawet silniejsze. Nie mogę się na niego napatrzeć i nasycić jego obecnością. Wiem, że mu się podobam bo bardzo często mi to mówi i prawi wiele komplementów. Jest starszy ode mnie 11 lat. Na początku trochę mnie to wystraszyło ale teraz nie ma to już dla mnie znaczenia. Mogłabym patrzeć na niego godzinami i czuć te wszystkie wariacje które dzieją się w moim ciele. Nie wiem czy to jest zauroczenie, obsesja czy zakochanie...Czasem jest mi ciężko ze samą sobą, bo on nie wie co się ze mną dzieje gdy się spotykamy przypadkiem na ulicy. Czasem napiszę mu smsem że tęsknię i to by było na tyle ... Jestem dosyć nieśmiałą i zamkniętą w sobie osobą. Boję się , że jeśli nic z tym nie zrobię będę tak do niego wzdychała do końca życia... Myślicie , że te 11 lat w naszym przypadku to duża różnica wieku ? Nigdy z nikim nie rozmawiałam na ten temat i chciałabym poznać opinię z zewnątrz. Pozdrawiam ![]() Ola |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#3924 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 40
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Nie możesz porównywać się z tym człowiekiem pod względem finansowym. Być może wywodzi się z bogatszej niż Ty rodziny i już na starcie był na lepszej pozycji (pytanie czy gdybyś poznała równolatka z bogatej rodziny też miałabyś takie wątpliwości- myślę, że nie) Z drugiej strony, miał o 11 lat więcej żeby te pieniądze zarobić. Problem dla mnie pojawiłby się wmomencie gdyby facet chciał Cię "kupić" prezentami... z tego, co piszesz tak nie jest. On chce kupić bilet lotniczy żebyście mogli pobyć razem, mówi o przeprowadzce - dla mnie brzmi przyzwoicie ![]() Ty natomiast musisz sobie odpowiedzieć na inne pytanie. Skoro facet jest dla Ciebie dobry, szanuje Cię i jest Ci z Nim dobrze to dlaczego boisz się przedstawić Go znajomym? Rozumiem z jednej strony Twoje obawy, ale ważne jest to, co Ty czujesz. Ja w pewnym momencie swojego życia postąpiłam tak, jak oczekiwano. Wyszłam za mąż i nigdy nie powiem, ze mój mąż jest zły, bo wiem, ze bardzo mnie kocha, ale dziś nie wiem czy jest miłością mojego życia. Sądzę, że nie. Sama nie patrz więc na zdanie innych. Uważam, że należy robisz WSZYSTKO żeby być szczęśliwym (oczywiście nie krzywdząc przy tym innych ludzi) Jeśli ten mężczyzna daje Ci szczęście to z niego korzystaj ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3925 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
OLU, (chate), jestem w prawie identycznej sytuacji!!
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#3926 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 249
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Nie, ja nie boję się przedstawić Go znajomym. Moi najbliżsi znajomi wiedzą o Nim, co prawda nie powiedziałam jeszcze rodzicom (chcę poczekać jak to się potoczy) Wiedzą jedynie, że przyjechał do mnie znajomy w odwiedziny, ale przypuszczam, że mam się domyśla ;p On nie chce mnie 'kupić' zawsze mi tłumaczy, że po prostu chce się ze mną wszystkim podzielić i chce spędzić ze mną czas, chce mi pokazać świat itp... Z jednej strony bardzo mnie to cieszy, że On myśli o Nas poważnie, długodystansowo, ale z drugiej strony boję się tego, ponieważ ja tak naprawdę nigdy nie byłam w poważnym związku... Dlatego mam tyle obaw. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3927 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Wałbrzych
Wiadomości: 25
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3928 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Racja, też uważam, że trzeba próbować, ciekawe doświadczenie i szczęście.
|
![]() ![]() |
![]() |
#3929 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 143
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Cytat:
Jak sama piszesz nie chcialabys korzystac z jego pieniedzy a on majac je ma wieksza wladze nad waszym zwiazkiem, decyzjami, bo tak na prawde ostateczne slowo raczej bedzie nalezalo do niego... Jestem z mezem 5lat. I nawet po takim czasie, mimo, ze razem mieszkamy, zyjemy, nachodzą mnie rozne mysli odnosnie naszej sytuacji materialnej. Bo to on tak na prawde nas utrzymuje, ja jako studentka dorabiam tylko na swoje kieszonkowe;/... Ciesze sie, ze stac nas na dobre wakacje i wszystko, co jest nam potrzebne, ale podczas roznych zyciowych sytuacji, wkurzam sie, ze jeszcze nie zarabiam i to on na nas lozy. Braliśmy ślub, który on finansowal w 100%, za jego pieniadze kupiona byla moja sukienka. Wtedy nie myslalam o tym, nie rozkladalam tego na czynniki pierwsze, ale uwazam, ze bardziej docenia sie pewne rzeczy, jesli samemu sie na to zarobilo i czasem jest mi po prostu przykro, ze sfera materialna jest calkowicie przez niego zdominowana. Probuje dążyć do dorównania mu, wiadomo chore ambicje i dochodzi do tego, ze sypiam po 2 godziny na dobe;/.Nie wspomne juz o swoim upadlym zyciu towarzyskim. Tak na prawde wpedzam sie w kozi róg zamiast życ normalnie, dbając o swoje zdrowie, poczęści niszcze swoje życie, ustawiając próg którego nie jestem w stanie przeskoczyc w obecnym etapie swojego zycia. Z tego co opisujesz, miedzy wami jest jeszcze większa różnica finansowa. Myslę, że jeśli ma sie wspolny punkt odniesienia (w naszym przypadku jest to Bóg), to da radę jakoś sie dogadać. Tylko czasem na bok trzeba odlozyc swoje pewne cechy, czyli wpasować sie w klimat, może zrezygnować z czescie siebie, aby sie nie zajechac. Widze, ze masz wiele watpliwości odnośnie tego zwiazku, czy sie sobie nie znudzicie itd. itp. Osobiscie uwazam, ze zwiazki na odleglosc sa bardzo bardzo trudne i nie wyobrazam siebie w takiej relacji. Mysle, ze to, co jest miedzy Toba a tamtym facetem mozesz potraktowac jako pewnego rodzaju doswiadczenie, jesli jest Ci przy nim dobrze, czujesz sie szczesliwa, to czemu nie sprobowac? Sama z czasem ocenisz czy Ci to odpowiada czy nie. Mysle, ze kazdy zwiazek wymaga poswiecen, kwestia tego czy warto i czy chcesz... |
|
![]() ![]() |
![]() |
#3930 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: tu i tam.
Wiadomości: 150
|
Dot.: Starsi mężczyźni i młodsze kobiety - 10 lat i więcej? :) cz.2
Jestem 5 miesięcy w związku z mężczyzną o 14 lat starszym, ja mam 21 On 35. Na początku bałam się czy się dogadamy,ale odrazu wywiało wszystkie obawy
![]() ![]()
__________________
' Edytowane przez karolka2293 Czas edycji: 2011-12-07 o 18:02 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:37.