|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3901 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Muron i jak po badaniach?
|
|
|
|
#3902 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: tęczowe miasto/deszczowy kraj
Wiadomości: 7 927
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Za to mam brać żelazo na krwinki, bo nieco spadły, reszta jest cyt.:wzorcowo ![]() Ale muszę jechać raz jeszcze bo mi źle wypisali L4, nie ma kodu i byłoby niepełnopłatne ---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ---------- Cytat:
o masz mało lat;-). cięzarne po 30 ubierają się tak samo;-) Są oczywiście wyjątki
__________________
Flora by Gucci https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=890431
|
||
|
|
|
#3903 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Przeczytałam coś ciekawego na wikipedi:
"Najwięcej dzieci w Polsce rodzi się w styczniu co wynika ze zwiększonej liczby poczęć w kwietniu. Następnie systematycznie spada i najmniejsza jest w grudniu. Jednak do lat 60. XX wieku w dniach 1 i 2 stycznia liczba zarejestrowanych urodzeń była trzykrotnie większa niż liczba urodzeń 30 i 31 grudnia co było prawdopodobnie skutkiem zgłaszania przez rodziców daty urodzenia różnej od rzeczywistej daty urodzenia. Pod koniec XX wieku nie obserwuje się tego gdyż większość urodzeń odnotowuje się w szpitalach, które mają obowiązek codziennego zgłaszania urodzeń. W ciągu tygodnia najmniej urodzeń odnotowuje się w niedzielę i sobotę a najwięcej w poniedziałek i piątek, co wynika z organizacji pracy szpitala tzn. zmniejszonej liczby lekarzy w soboty i niedziele. W poniedziałek występują porody farmakologicznie opóźnione z niedzieli, a w piątek porody przyspieszone przed sobotą i niedzielą" |
|
|
|
#3904 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
No to juz widze taki scenariusz ze pojade do szpitala i mi powiedza "przykro nam, ale nie mamy miejsc...prosze jechac do drugiego szpitala" ;/ a jak to jest....bo mi kiedys taka babka mowila ze najgorsze co moze byc to jechac samemu do szpitala, na wlasna reke....ona nam zawsze mowila (wspaniala nauczycielka wf'u
![]() Ale mam wyrzuty sumienia... zjadlam cheesburgera i duze frytki przed 21 ![]() No ale dzis mialam taki dziwny obiad...bo zupa, to jakby nie bylo w ogole obiadu i ogolnie malo jadlam a sporo sie ruszalam....wiec powiedzmy ze w dziennym przedziale kalorii sie zmiescilam...ale mimo wszystko...moglam sobie odpuscic...
__________________
|
|
|
|
#3905 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 249
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
weraa11 dobra rada z tym pogotowiem.. ale ja mieszkam dwie ulice dalej od szpitala.. samochodem to jakieś 2 minuty drogi..
|
|
|
|
#3906 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 019
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
|
|
|
|
|
#3907 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Rzeczywiście zdarza się, że w szpitalu do którego uda się rodząca nie ma miejsca ale w takiej sytuacji to szpital ma znaleźć wolne miejsce. Jeżeli np spr5óbują odesłać pacjentkę bez tego ustalenia należy zwrócić uwagę a jeżeli to nic nie da poprosić o to na piśmie - wtedy na pewno miejsce sie znajdzie albo ustalą szpital - choć nie wydaje mi się, że szpital by tak postąpił - ale w skrajnej sytuacji tak można zrobić. |
|
|
|
|
#3908 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
U mnie sa dwa szpitale do wyboru...i szczerze to nie mam pojecia czy zdecyduje sie na jakis konkretny.
A co do tego ze jest nieodpowiedzialne wzywac kartke to tez sie zgadzam ale tylko w przypadku kiedy ktos naprawde wyolbrzymia czy symuluje... Ja i tak nie zamierzam na chwile obecna jechac za wczesniej do szpitala, wole w domu posiedziec i sie pomeczyc dopiero jak juz poczuje ze jest na to czas to wtedy bede sie zbierac do szpiatala...i z jeden strony wolalabym jechac karetka. Nie sadze ze bylabym wstanie odwolywac sie pisemnie do czegos rodzac dziecko... Musze sie zorientowac jak to faktycznie lepiej jest zrobic... Jedyne czego sie obawiam to to ze wezwe ta karetke bo bede myslala ze juz rodze, bo np.z bolu nie moge wytrzymac a tu sie okaze ze 1cm rozwarcia dopiero... Wtedy balabym sie z wlasnie spojrza na mnie jak na zwykla panikare i pewnie zostawia juz w szpitalu (bo jak wezwanie karetki jest to tak latwo i szybko nie puszcza do domu bo jednak tu juz ponosza odpowiedzialnosc za pacjetna) i bede sie tylko na mni wyzywac ze musieli po mnie jechac itd.
__________________
|
|
|
|
#3909 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Toruń
Wiadomości: 1 390
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Dziewczyny miłego weekendu - ja właśnie siedzę w pustym pooju przygotowanym do remontu. Zaraz mąż odłączy lapka, a popołudniu wyjazd do teściowej. W niedzielę wracamy do Torunia - będzie na nas czekał pokoik dla dziecka już pomalowany
![]() . Przeczytałam Wasze posty, choć w ciągu kilku godzin doszły 2 strony - macie ekspresowe tempo . Czytając niektóre posty, można się poczuć, jak wieloryb . Chyba jestem jedyną dziewczyną na tym forum, która nie zaczynała ciąży z wagą poniżej 60 kg . No trudno, ja jakoś się nie przejmuję kilogramami - liczyłam się z nimi przed ciążą widząc moje przyjaciółki. Jem zdrowo, dlatego nie mam wyrzutów sumienia - wiem, że jeść teraz muszę i że waga będzie rosła. No nic, kończę moje poranne wywodu - idę na śniadanko - papa!!
Edytowane przez cytrynka3002 Czas edycji: 2010-08-13 o 06:12 |
|
|
|
#3910 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
hehe, też zaczynałam ciążę od wyniku >60kg także nie jesteś sama kilogramami też się nie przejmuję - ważne aby dzidziuś miał wszystko czego mu potrzeba, a potem jakoś to zrzucę życzę smacznego śniadanka
|
|
|
|
|
#3911 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
![]() U nas też będą malować, administracja, bo dach u nas wymieniają i któregoś razu jak burza w nocy była to obudziło nas nagle kapanie z sufitu... Musieliśmy się ze spaniem przenosić. Teściowa zgłosiła do administracji, przyszli, obejrzeli, porobili zdjęcia i jak tylko skończą robić dach, to zabiorą się za pokój... A w ogóle, mój TŻ zrobił w sobie (jeszcze zanim ja się wprowadziłam) taką wnękę... Ustawił meble, a za meblami jest łóżko... Nie powiem, fajnie, bo jakoś tak bardziej prywatnie i nad ranem jest ciemniej, ale on do tej ciemnoty chce łóżeczko dla maleństwa wstawić... A tak w ogóle, to nie jesteś jedyną dziewczyną, która nie zaczynała ciąży z wagą poniżej 60kg. Moje BMI jest w normie, ale nie jestem ani chuda, ani gruba (zaokrąglona tam gdzie trzeba, wg mojego TŻta), a ciążę zaczynałam z wagą równo 60kg (przytyłam po roku brania tabletek anty, jak odstawiłam to momentalnie kilogramów przybyło, gdzie jak zaczynałam brać tabletki ważyłam 48kg - po diecie i ćwiczeniach, jak kończyłam brać tabletki ważyłam 53kg, a miesiąc po odstawieniu 65kg, zawsze miałam skłonności do tycia, udało mi się z tej wagi zrzucić 5kg, ale jak się okazało, że jestem w ciąży, to koniec odchudzania), za to na poprzednich badaniach u gina ważyłam 58kg (niestety nudności i wymioty mnie nie ominęły), teraz nie wiem ile, ale już powinno iść do przodu, bo już nie gnam do toalety. Od początku ciąży nie miałam w ogóle ochoty na słodkie, więc słodyczy nie jadłam, od początku tego tygodnia mnie jakoś wzięło, ale zazwyczaj jakiś jogurcik na to wystarcza, lub 1-2 kostki czekolady. Nie jadam słodyczy, bo po prostu nie lubię, są dla mnie za słodkie, jak TŻ mi robi herbatę i wsypie łyżeczkę cukru, a ja sypię nie całą, to mu marudzę, że jest za słodka, choć nie widziałam jak sypał cukier, ale po prostu to czuję. Jak miałam dietę (na początku ciąży miałam podejrzenie cukrzycy) to nie mogłam w ogóle słodzić i wtedy herbaty nie piłam, bo bez odrobiny cukru była po prostu ohydna... Joj... Ale się rozpisałam... Koniec :P 17 sierpnia idę do gina z TŻtem, po południu, jak on z pracy wróci i będziemy zaglądać, co też maluch ma między nóżkami ^^ W ogóle nie mogę się doczekać aż ujrzę maluszka...
|
|
|
|
|
#3912 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Ale przecież nie będziesz sama jechać do porodu albo jest mama, albo Tż albo nawet tata lub koleżanka. Większość ludzi ma samochody a jak nie zawsze można wezwać taksówkę. O tym papierku to pisałam w skrajnej sytuacji nie sądzę aby szpital swoim postępowaniem zmusił do takiej reakcji a jak już to nie ty musisz wtedy o nie poprosić tylko osoba ci towarzysząca i to nie ty piszesz papierek tylko prosi się o to aby osoba która przyjmuje napisała oświadczenie że nie przyjmie do szpitala z braku miejsc i nie będzie ci ustalić innego szpitala. W takiej sytuacji na pewno miejsce w tym lub innym szpitalu samo się znajdzie. To jest skrajna sytuacja do której myślę ze nie dojdzie. poród to w większości przypadków nie 5 minut czy godzina ale trwa znacznie dłużej. Ja uważam że poród sam w sobie nie jest powodem do wzywania karetki nawet jak się ma silne bóle - przeciez to normalne. Są oczywiscie przypadki ekspresowego porodu i wtedy rzeczywiście karetka jest wskazana. |
|
|
|
|
#3913 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Ja akurat do tych chudych naleze, wiece nie bede ci pisac ile waze
__________________
Cuda wianki preferencje Filipek jest juz z nami od 09.01.2011 Borysek ur. 05.04.2013 Vivere non necesse est. Navigare necesse est. Edytowane przez magdaka13 Czas edycji: 2010-08-13 o 08:09 |
|
|
|
|
#3914 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
dziewczyny powiedzcie mi czy jak się poczuje raz to łaskotanie (ruchy dziecka) to czuje się je od tego czasu codziennie? Bo ja pierwszy raz takie smyranie miałam około 2 tygodnie temu ale nie mam tego codziennie tylko nieraz co 3 dni czasem co 2 czasem co 4 i już sama nie wiem czy to na pewno ruchy. Ale nigdy mnie tak nie łaskotało. Gin jak powiedziałam że 2 tygodnie temu to powiedziała że to nie możliwe to powiedziałam jej że w takim razie nie wiem co czuję. Jestem strasznie chuda i czytałam na necie że jednak takie ruchy może czuć kobieta w 1 ciąży w takim okresie. Ale może powinnam je czuć codziennie a ja wczoraj np nie czułam nic. Pogubiłam się. Strasznie się boję o moje dziecko przez tą tarczyce
Zażywacie jakieś witaminy czy nie a jak tak to od którego tygodnia lekarz wam kazał? |
|
|
|
#3915 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
ja ważyłam 61,5 kg w 1 miesiącu ciąży ( 61-62 kg, to moja 'normalna' waga), teraz w 15 tc ważę 62,5 kg...Mam tendencję do tycia, kiedyś ważyłam blisko 70 kg (przy wzroście 173 cm) dlatego od zawsze starałam się pilnowac - teraz też się staram, bo nie chcę przytyc 30 kg staram się jesc w miarę zdrowo...Moja szwagierka (chudzinka) w ciąży 28 kg przytyła a potem zrzuciła to natychmiast, ja bym pewnie nie dała rady...Moja przyjaciółka, która rodziła 2 miesiące temu, przytyła 13 kg, w trakcie porodu zrzuciła 9 kg i zostało jej tylko 4 kg nadwagi - znam kobiety, które po ciąży jeszcze schudły, więc z nami też nie musi byc źle...Grunt żeby dziecko zdrowe było, a my damy radę zrzucic zbędne kg
__________________
|
|
|
|
|
#3916 | |||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: sosnowiec
Wiadomości: 570
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Cytat:
Tak sobie właśnie myślałam że teraz każda chce już poczuć ruchy a później będziemy panikowac że nie czujemy... ![]() Cytat:
|
|||
|
|
|
#3917 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 214
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
dzięki Czasem wizaz lepszy niż lekarz
|
|
|
|
|
#3918 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
ale najważniejsze że z ciążą się udało bo słyszałam różne historie na ten temat...
|
|
|
|
|
#3919 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
no może schudłam ze 3 kg...potem poznałam mojego męża i zaczęłam brac inne tabletki, trochę się bałam, ze znów przytyję, ale schudłam z 5-6 kg potem zaczęłam cwiczyc i znów waga w dół Gdy postanowiliśmy starac się o dziecko, to też miałam schizy co będzie po tych tabsach - sporo w necie jest opinii, że może byc problem z zajściem w ciąże, że z dzieckiem może byc potem cos nie tak...mój gin na szczęście mnie uspokoił...tabletki odstawiłam w listopadzie 2009 r., a w grudniu byłam już w ciąży (pierwszy cykl i od razu trafiony zatopiony Gin smiał się potem, że długo nie czekaliśmy na następną ciążę i że jesteśmy szybcy ale cóż, na co tu czekac, jak się ma 28 lat
__________________
Edytowane przez kma1982 Czas edycji: 2010-08-13 o 10:28 |
|
|
|
|
#3920 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Dziewczyny waga nie jest az tak istotna, wazne sa proporcje
Piszecie ze sie zdrowo odzywiacie...tzn, jak? No kma1982 widze ze Twoj TŻ ma takiego samego cela jak moj
__________________
|
|
|
|
#3921 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
|
|
|
|
|
#3922 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
sorki;-)---------- Dopisano o 11:33 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ---------- Cytat:
A co do facetów...ja nie mam tego problemu ..moj w sumie nigdzie nie hodzi z kolegami...raz ze twierdzi ze z tego wyrosl, i ze ma teraz mnie i dziecko dwa teraz nawet nie mialby kiedy po pracuje po godzinach, ale powiem szczerze ze sama go od czasu do czasu wyganiam by sie rozerwal....czasami sporadycznie pojdzie na bilarda z kolega ale rzadkooo...a jak juz chce sie rozerwac to zapraszamy naszych wspolnch znajomyh do nas albo my do nich wtedy on z mezem mojej kumpeli pochleja a my poplotkujemy ona ma roczna coreczke i duzo o ciayz mi opowiada. Ja wiem ze jakby moj maz od czasu do czasu gdzies wychodzil z kolegami nie mialabym nic przeciwko...sama wychodzilam z kumpelami przed ciaza a teraz one czesto mnie odwiedzaja iwiem ze facet potzrebuje poprzebywac troche w meskim gronie....i napewno jakby umowil sie z kolegami nie poszlabym na doczepke...meskie grono i jedna dziewczyna to nie dla mnie...moim zdaniem mozna facetowi troche siary narobic przedkolegami wyjdzie na pantoflarza ze wszedzie kobieta za nim chodzi...nie ja mojejmu daje troche swobody i staram sie nie robic mu wstydu meski spotkanie to meskie spotkanie. Oczywiscie jesli to by zdarzalo sie czesto...to inna sprawa
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
||
|
|
|
#3923 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Ja w sumie raz bylam tylko na diecie i nie wyszlo, postanowiłam, że będę odżywiac się w miarę zdrowo a nie wymyślac coraz to nowe diety... Jem 5 posiłków dziennie, pierwsze śniadanie to zazwyczaj kanapki z białym serem lub jajkiem albo wędliną, do tego ogórek, pomidor (no jakieś warzywko), drugie śniadanie to owoc, potem obiad (ale nic tłustego, dużo warzyw, surówki,...)podwieczorek (owoc, jogurt nat. z musli,..) kolacja (kanapki lub sałatka,...)
Smażę na kropelce oliwy, a najlepiej to gotuję mięso lub je piekę, nie używam śmietany tylko jogurt naturalny, do zup nie używam zasmażek tylko jogurt, albo robię zupy kremy, jak mam ochotę na coś słodkiego to jem jogurt nat. z musli lub ze świeżymi albo z suszonymi owocami, owoc, suszone owoce albo ciastka digestive z mąki pełnoziarnistej....do pracy zamiast zwykłych kanapek często robiłam sobie należśniki z mąki żytniej z warzywami (a'la tortilla) lub sałatki warzywne, do warzyw typu kalafior, fasolka nie dodaję bułki tartej smażonej na masełku, nawet pierogi jem z jogurtem greckim a nie ze śmietaną lub tłuszczem, do niczego się nie zmuszam, po prostu lubię tak jeśc...czasem zjem kebaba lub pączka z cukierni - w końcu też mam pokusy, a mój Tż niektórych moich zmian w kedzeniu nie akceptuje, więc czasem robię dwa rodzaje obiadu
__________________
|
|
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
|
|
#3924 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
bo gdybym takie cos chciala robic to bym juz dawno latala po miescie, a tak w ogole to nawet nie wiem czy istnieja jakies pasy ktore pozwola zakryc ciaze Poza tym nigdy nie ukrywalam ze ta ciaza to wpadka i wg mnie gowniarskie byloby gdybym ta ciaze usunela lub narzekala na nia, nie dbala o siebie i to dziecko itd. Dopiero powoli staram sie ulozyc swoje zycie tak aby to dziecko bylo dla kazdego szczesciem a nie jakims ograniczeniem wiec stad rozne moje emocje, ktorych chyba akurat tutaj tak bardzo nie odczuwacie.Poza tym nie uwazam ze aby dziecko bylo zdrowe itd. to nalezy rezygnowac z zycia "na miescie". Cytat:
no to ja mniej wiecej tez staram sie tak jesc ale moim najwiekszym problemem jest to ze nie potrafie sie powstrzymac zeby bylo to 5 posilkow dziennie bo ja np.zjem na sniadanie kanapki i za pol godziny owoc...potem za jakies 2h znowu cos itd. wiec wychodzi mi tych posilkow znacznie wiecej...wiec to sie chyba juz zalicza do podjadania? Ps.Zazdroszcze tak dobrego podejscia do meza
__________________
|
||
|
|
|
#3925 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Zbąszyń, Zielona Góra
Wiadomości: 2 452
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
u mnie niekoniecznie są to dwa różne obiady...jemy wspólnie np. ziemniaki i surówkę/mizerię,... a mięso każdy ma inne...albo inaczej podane warzywa, on z bułką tartą podsmażoną na masełku, a ja nie...inne obiady mamy tylko wtedy jak np. dla mnie zostanie z dnia poprzedniego, a dla niego nie, więc robię drugi obiad dla niego...ale żebym w ciągu dnia robiła dwa obiady
__________________
|
|
|
|
#3926 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 414
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
. Cieszę się że odrzuciłam dietę pod koniec kwietnia...bo miałam do końca maja prowadzić ją - a tu już dzidziol w maju był w brzuszku . Wszyscy się śmieją że to pewnie przez dietę . Ja staram się jeść zdrowo ale mi to ciężko czasem wychodzi .Justine więcej mnie proszę nie kusić pysznościami bo moja waga już pięknie się podnosi a nie chciałabym zbyt szybko ------------------ Wczoraj jak poszłam z TŻ to okazało się że dwóch kolegów też wzięło swoje dziewczyny więc było fajnie . Oczywiście TŻ dzisiaj umiera, a ja żyję pełna szczęśliwości że nie wiem co to kac ![]() Chciałam sobie potańczyć ale parkiet był pełen a ja się bałam strasznie wyjść żeby ktoś mnie nie machnął - raz miałam w sklepie okazję...jak babka mnie koszykiem walnęła chamsko w brzuch bo chciała się przepchnąć a ja jej nie zauważyłam ... i ani przepraszam ani nic - i potem też tylko spojrzała z satysfakcją. A ja oczywiście cielę - nic się nie odezwałam...ale prawie się popłakałam, głupia stara krowa!
__________________
Najpierw stworzyliśmy szczęśliwy związek... ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/22dc175c64.png ...a następnie naszego Małego Misia http://www.suwaczki.com/tickers/dqprpx9i136imlln.png |
|
|
|
|
#3927 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Nowy Dwór Mazowiecki/Prochowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
A od tabletek do ciąży minął prawie rok. I w sumie, to my się nie staraliśmy o maluszka, to był nasz pierwszy raz bez zabezpieczenia ^^ i od razu się udało, z TŻtem się śmialiśmy, że moja mama babcią będzie (narzekała, bo ma "tylko 41lat") i w pierwszy dzień spodziewanej miesiączki ujrzałam 2 kreseczki ^^ zadzwoniłam do TŻta (bo on był pod Warszawą, a ja pod Wrocławiem i dopiero za miesiąc miałam się wprowadzić), że jestem w ciąży, to była cisza i zaraz tekst "Matko, będę tatą" i to szczęśliwym tonem ^^ ledwo wszedł do domu i od razu się wszystkim pochwalił, szczerze powiedziawszy to on był bardziej szczęśliwy niż ja ![]() I strasznie mnie rozczula jak całuje mnie, mój brzuszek i mówi: Wiesz, że Was kocham? |
|
|
|
|
#3928 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 1 496
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Werka ja tak to odebralam....jesli Cie uraziłam to sorki.
__________________
Nasze marzenie się spełniło ![]() 24.02.2011 r. dzień narodzin naszej córeczki Nadia: http://www.suwaczek.pl/cache/7ac096c94e.png |
|
|
|
|
#3929 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 1 061
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
piszecie o zdrowym odżywianiu a ja jak zawsze uważałam na to co jem a do fast foodów to mnie nie ciągnęło to teraz tylko po głowie mi chodzi pizza, hamburgery, kebaby i fryttki
staram się robić to wszystko w domu w wersji light i z dużą porcją warzywek ale tak naprawde to mogłabym jeść ciągle i naokrągło... a przed ciążą to z zawsze mówiłam "co to jest odrzucić słodycze i fast foody na 9 miesięcy, szybko zleci a ja za wiele nie przytyje" |
|
|
|
#3930 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Tricity
Wiadomości: 2 156
|
Dot.: "Jestem jak małe ziarenko..."-Bejbiki-Styczeń-Luty2011
Cytat:
Ja z kolei po poronieniu mialam niby pol roku poczekac, ale przez moja lekarke rozciagnelo sie to do 9mies. Mialam robione cale stado roznych badan,wyszly jakies bakterie i inne cuda wianki. Tak naprawde nie wiadomo jaka byla przyczyna. W rezultacie dopiero po 6 mies. staran sie udalo. No ale nie ma co plakac nad straconym czasem-mlode pewnie nam wynagrodzi ten dlugi czas oczekiwania ![]() ---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ---------- Cytat:
-reszte staram sie jesc w miare zdrowo.Najbardziej mi sie chce smiac, ze po jedzeniu w USA, jeszcze 2 tyg. temu zarzekalam sie, ze nie rusze wiecej slodyczy i fastfoodow....a teraz co?-zoladek wrocil na swoje miejsce...a zachciewajki zostaly ![]() Mnie to jeszcze inna rzecz meczy-ide sobie kolo 'Domu Piwa' w Gdyni i mnie tak meczy by sobie choc lyka wypic, ze glowa mala. Ost. mowie do mojego meza, ze jak juz bede mogla pic[czyli wg jego szacunkow tak za 1-1,5 roku] to codziennie bede isc na jedno testowe piwko tam. A maja tych rodzajow chyba ze 100!!!
__________________
Cuda wianki preferencje Filipek jest juz z nami od 09.01.2011 Borysek ur. 05.04.2013 Vivere non necesse est. Navigare necesse est. |
||
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.








)
zjadlam cheesburgera i duze frytki przed 21 



. Chyba jestem jedyną dziewczyną na tym forum, która nie zaczynała ciąży z wagą poniżej 60 kg 


Gdy postanowiliśmy starac się o dziecko, to też miałam schizy co będzie po tych tabsach - sporo w necie jest opinii, że może byc problem z zajściem w ciąże, że z dzieckiem może byc potem cos nie tak...mój gin na szczęście mnie uspokoił...tabletki odstawiłam w listopadzie 2009 r., a w grudniu byłam już w ciąży (pierwszy cykl i od razu trafiony zatopiony
po prostu nic do mnie nie pisze kilka godzin i w koncu do niego dzwonie i pytam czy jest w domu i oczywiscie zawsze odpowiedz to "nie, z kumplami na piwie jestem"...wg mnie to jest chamskie, tym bardziej ze on wychodzi ok 22...a ja jak sie spotykam z koloezankami to jest to najpozniej o 16...poza tym to do mnie kazdy przychodzi a nie ze ja latam gdzies do innych i nie pije alkoholu. U nas dobre jest jedynie to ze on nie lubi dyskotek i pub'ow...on sie spotyka tylko u kogos w domu, ale jakby latal jeszcze po miescie to bym naprawde nie wytrzymala i bym normalnie jakis pas na brzuch zakladala zeby go nie bylo widac i tez bym chodzila na miasto 

staram się robić to wszystko w domu w wersji light i z dużą porcją warzywek ale tak naprawde to mogłabym jeść ciągle i naokrągło... a przed ciążą to z zawsze mówiłam "co to jest odrzucić słodycze i fast foody na 9 miesięcy, szybko zleci a ja za wiele nie przytyje" 
