Sexy kocice, Pmki zauroczone, przez Mężów zostały już ujarzmione. cz.18

[magolina]

Dziewczyny u mnie jest burza!!!

[acelinka]

magolinka, łolaboga!
jak się czujesz kochana?

u mnie też zaczyna grzmieć

[magolina]

Napisane przez acelinka

magolinka, łolaboga!
jak się czujesz kochana?

u mnie też zaczyna grzmieć

Faktycznie mogło to zostać odczytane jakbym nigdy burzy nie widziała
A ja dziękuje, mdli mnie od paru dni, a dziś to tak konkretnie oprócz tego cycki zaczynają boleć że aż w staniku chodzić nie mogę i jak tylko wchodzę do domu to się go pozbywam no i chodzę całe dnie i ziewam
Generalnie co noc śni mi się coś związanego z ciążą, dziś śniło mi się że pani doktor wkładała mi tam taką jakby małą włócznie bo mówiła że sprawdza grubość endometrium (nie wiem skąd mi się to wzięło ) i kazała mi mówić ,,ała" jak zaboli
A Ty mamuśka jak?? kiedy masz następne usg?? może w końcu dzidzia pokaże skarby

[agawoo]

Litości nie macie, ja nie mam kiedy Was nadrabiać
Teraz mam chwilę, bo z pracy wróciłam, TZta nie ma, więc chwilkę posiedzę na wizażu
A potem lecę się pakowac

Napisane przez certina4

a co do wyjazdu, to dopóki nie zdecydujemy się na 100% to nie chciałabym pisać. Ale pewnie na dniach dam znać o szczegółach

No to trzymam kciuki

Napisane przez magolina

U mnie dzisiaj pochmurno i pada, na szczęscie przynajmniej jest ciepło.
Chce już do domku

A u mnie jakaś burza się zbliża

Napisane przez woda sodowa

Akurat maly spi, wiec buszuje po wizazu, a tyle by sie przydalo w domu zrobic, a tak mi sie nie chceWpadlam wam powiedziec, ze znalezlismy mieszkanko na wynajem Stad chcemy sie wyprowadzic, bo co prawda jest duze i w fajnej okolicy, ale jest dosc stare i co chwila cos tam sie psuje i juz ciagle dzwonienie do wlasciciela nas zaczyna do szalu doprowadzac. Wyobrazcie sobie to mieszkanie jest na wsi, ale od centrum Belfastu jakies 7km, a z niektorych czesci Belfastu jest do centrum dalej
Plusy:
-wokolo sa piekne lasy, rzeka, normalnie jakby w parku mieszkac
-cicha, spokojna okolica, bez konfliktow religijnych (a w Belfascie trzeba na to uwazac)
-plac zabaw dla dzieci
-zauwazylam, ze sasiedzi maja dzieci w naszego malego wieku
-baaardzo duze 2 pokoje, wrecz ogromne
-w miare spory ogrodek
-TZ mialby jakies 4-5km do pracy
Minusy:
-brak transportu publicznego, wiec TZ musialby mi samochod zostawiac i do pracy rowerkiem (TZ uwaza, ze to akurat plus)
-ogrzewanie elektryczne (ale jest tez kominek, wiec moznaby drzewem palic)
-baaardzo mala lodowka, w zyciu bym wszystkiego tam nie zmiescila (musimy porozmawiac z agencja czy wlasciciel nie zalatwilby czegos wiekszego)
-ogrodek jest taki troszke pod gorke (czyli nie plaski jak to sobie wymarzylam)
-musielibysmy prawdopodobnie zmienic dostawce internetu, bo tam virgin fibre nie dochodzi, tylko na telefon ewentualnie, a to chyba wieksze koszty.

Troszke mam metlik w glowie, TZ baaardzo tam chce mieszkac. Co myslicie na ten temat? Wstawie wam link do oferty wiecie gdzie

Woda, brzmi ciekawie Musicie rozważyć wszystkie za i przeciw Zaraz obejrzę ofertę

Napisane przez acelinka

Dziękuję kochane za kciukasy pomogły, bo w ogóle się nie stresowałam maluszki dały popis, jedna dziewczynka płakała bo mama nie przyszła ale dałam rade. A starszaki no normalnie nie te dzieci przy rodzicach, istne aniołki, szkoda że jak pojade tam w następną środe to różki im wrócą Szczerze, to się zdziwiłam że tyle rodziców przysżło szczególnie w starszakach, a jak nie rodzice to babcia albo ciocia fajnie że tak się interesują bo wiem że w niektorych przedszkolach to na całą grupe potrafi przyjść 2-3 rodziców

martoolka super że umowa przedwstępna podpisana super Wam się trafiło to mieszkanko, i że tyle mebli zostawiają, fajnie wiadomo każdy ma inny gust i co innego sie podoba ale przecież z czasem co nieco można wymienić a na start warto coś mieć

woda, ja myśle że mieszkanko fajne i że jak w tamtym się wszystko sypie, to warto zmienić

u mnie z rana było pochmurno ale teraz jest piękne słonko

Acelinka, super, że wszystko dobrze poszło Gratulacje

Nadrabiam dalej

[acelinka]

magolinko - nie no, nie tak ze nie widziałaś burzy ale po prostu to wczesna pora na burze jeszcze u mnie troszke pogrzmiało i sobie poszło

eh, ja to miałam szczęście że mdłości mnie ominęły. Do drażniącego stanika się przyzwyczajaj i do kupywania nowych i większych A spanie to mnie do teraz troche męczy ale ogólnie czuje się ok

też miałam dziwne sny do teraz mam że rodze i nie pamiętam i inne dziwaczne

następne usg mamy 2 maja myśle ze już teraz brzdąc pokaże co tam ma

[agawoo]

Napisane przez magolina

Dziewczyny u mnie jest burza!!!

Hehe, no u nas zaraz będzie JAk będę musiała wyłączyć kompa to się zdenerwuję

[5a3cc703cdea367dc4857f7c8a4bccc3ed5dc513_63b764c3f051b]

Napisane przez ultraradiola

Nam mówili na samym początku ze max 2 tyg. i kredyt będzie a tu taki psikus czekamy juz 2,5 miesiąca i jeszcze nie mamy podpisanej umowy kredytowej. Myślę w następnym tygodniu sprawa będzie zamknięta

A jaki to bank jak możesz zdradzić? jaką marże dostaliście? ..tak z ciekawoci czystej pytam..

a u mnie też pada cały dzień wrrr

[mmmmmm]

cześć

Napisane przez ultraradiola

u nas za 6-7 tys. za metr to chyba byłby jakiś apartament z ogromnym tarasem masakryczne ceny macie

No masakryczne Ale uparliśmy się, że Kraków, Kraków i tylko Kraków i mamy
Trzymam kciuki za Wasze

Napisane przez certina4

c
mmmmmm [/B]gratuluję wygranych po raz już kolejny szczęściara z Ciebie

Napisane przez magolina

mmmmmm gratuluję wygranej. Masz szczęście kochana

Napisane przez bezaczek7

oj, kochane wy moje
no się rozlały, bo w samych papierkach piekłam, bo ja początkująca i nie mam jeszcze normalnych foremek

To bez foremek się nie da!

Napisane przez magolina

Dziewczyny u mnie jest burza!!!

U mnie pada, a własnie miałam sie brać za mycie okna

[certina4]

u mnie jakoś burza przeszła bokiem, najpierw zerwał się wielki wiatr i zaczęło padać, ale niedługo potem przestało, za to mocno ciśnienie spadło i strasznie szybko zrobiło się dziś ciemno. A mnie głowa boli i mam gorączkę... wprawdzie tylko 37,4 ale skąd? chyba od siedzenia w domu i nauki niedługo dostanę jakiegoś wodogłowia

acelinko widzisz, nie było się czym martwić

agawoo chyba masz ostatnio bardzo dużo pracy, bo rzadko zaglądasz jak Twoje zdrówko?

wiecie, że tak jak mój mąż wyszedł o 6.30 do pracy to jeszcze go nie ma? a o 20 ma jechać z moim samochodzikiem na wymianę nowych oponek. Masakra z tą jego pracą

[silvyetta]

Napisane przez Martoolka87

Ale się rozpisałyście
Chyba przed pracą nie dam rady nadrobić
Byłam dziś na badaniu krwi (z pracy mnie wysłali) i przy okazji kazałam sobie zrobić próby wątrobowe.
Wczoraj podpisaliśmy umowę przedwstępną Przesiedzieliśmy tam aż 2 godziny, tak się rozgadaliśmy :szok:

Widzę, że posypały się prośby o fotki mieszkania, a dostałam wczoraj parę fotek na maila, to Wam jutro wrzucę, ale nie tu

gratuluje przedwstepnej umowy

Napisane przez woda sodowa

Akurat maly spi, wiec buszuje po wizazu, a tyle by sie przydalo w domu zrobic, a tak mi sie nie chceWpadlam wam powiedziec, ze znalezlismy mieszkanko na wynajem Stad chcemy sie wyprowadzic, bo co prawda jest duze i w fajnej okolicy, ale jest dosc stare i co chwila cos tam sie psuje i juz ciagle dzwonienie do wlasciciela nas zaczyna do szalu doprowadzac. Wyobrazcie sobie to mieszkanie jest na wsi, ale od centrum Belfastu jakies 7km, a z niektorych czesci Belfastu jest do centrum dalej
Plusy:
-wokolo sa piekne lasy, rzeka, normalnie jakby w parku mieszkac
-cicha, spokojna okolica, bez konfliktow religijnych (a w Belfascie trzeba na to uwazac)
-plac zabaw dla dzieci
-zauwazylam, ze sasiedzi maja dzieci w naszego malego wieku
-baaardzo duze 2 pokoje, wrecz ogromne
-w miare spory ogrodek
-TZ mialby jakies 4-5km do pracy
Minusy:
-brak transportu publicznego, wiec TZ musialby mi samochod zostawiac i do pracy rowerkiem (TZ uwaza, ze to akurat plus)
-ogrzewanie elektryczne (ale jest tez kominek, wiec moznaby drzewem palic)
-baaardzo mala lodowka, w zyciu bym wszystkiego tam nie zmiescila (musimy porozmawiac z agencja czy wlasciciel nie zalatwilby czegos wiekszego)
-ogrodek jest taki troszke pod gorke (czyli nie plaski jak to sobie wymarzylam)
-musielibysmy prawdopodobnie zmienic dostawce internetu, bo tam virgin fibre nie dochodzi, tylko na telefon ewentualnie, a to chyba wieksze koszty.

Troszke mam metlik w glowie, TZ baaardzo tam chce mieszkac. Co myslicie na ten temat? Wstawie wam link do oferty wiecie gdzie

z opisu wydaje sie ,ze to fajne mieszkanko,zmiencie tylko koniecznie lodowke,jesli da rade,bo u nas to jeden z powodow dla ktorego chcemy sie wyprowadzic-mala lodowka
wiem,ze to smiesznie brzmi ale naprawde nic sie w niej nie miesci,a zamrazalnik nie mrozi wiec musimy zawsze do piwnicy schodzic,gdzie mamy wieksza,a poniewaz mieszkamy na poddaszu to nie mam mozliwosci wstawic porzadnej lodowki

Napisane przez acelinka

Dziękuję kochane za kciukasy pomogły, bo w ogóle się nie stresowałam maluszki dały popis, jedna dziewczynka płakała bo mama nie przyszła ale dałam rade. A starszaki no normalnie nie te dzieci przy rodzicach, istne aniołki, szkoda że jak pojade tam w następną środe to różki im wrócą Szczerze, to się zdziwiłam że tyle rodziców przysżło szczególnie w starszakach, a jak nie rodzice to babcia albo ciocia fajnie że tak się interesują bo wiem że w niektorych przedszkolach to na całą grupe potrafi przyjść 2-3 rodziców

super,wiedzialam,ze sobie poradzisz
acelinka moglabym przylaczyc sie do Waszego klubu,bo chyba tylko mnie tam nie ma i pewnie omija mnie wiele spraw,fotek itd...

[201701300931]

Martoolka gratuluję mieszkania

Dzisiaj tak pojechałam tego nowego chłopaczka w pracy, że chyba się na mnie obraził Koleżanka prawie pod biurko weszła ze śmiechu, bo nie mogła wytrzymać. Wiem, wredna jestem :P W końcu udało mi się wyjść z zaległości do tego stopnia, że muszę czekać na dokumentację i tych najistotniejszych rzeczy nie mogę ruszyć

[bezaczek7]

mmmmmm bez papierka się da, ale z mojego przepisu 5:5:5 (jajka, mąka i cukier) i szybko wlewać i do piekarnika. no i trochę płaskie wychodzą

a u mnie była burza, ale tak pogrzmiało może ze 3-4 razy, co usłyszałam, i se poszło. znaczy popadało trochę, akurat jak okna miałam myć umyłam po ciemku ale ciiii, co by TŻ się nie zorientował

danae ups

[sjoanna]

Napisane przez bezaczek7

mmmmmm bez papierka się da, ale z mojego przepisu 5:5:5 (jajka, mąka i cukier) i szybko wlewać i do piekarnika. no i trochę płaskie wychodzą

a u mnie była burza, ale tak pogrzmiało może ze 3-4 razy, co usłyszałam, i se poszło. znaczy popadało trochę, akurat jak okna miałam myć umyłam po ciemku ale ciiii, co by TŻ się nie zorientował

Ten przepis to mi bardziej na biszkopt wyglada niz muffiny.

Co by mial sie orientowac - umyte? Umyte!
No to

[woda sodowa]

Napisane przez sjoanna

Wodo - Fajne mieszkanko. I ogrodek.
Co do lodowki - jesli wlasciciel nie kupi wiekszej top moze dokupcie sobie np nieduza zamrazarke. Zawsze sie przyda. Nie mowie tu o wielkiej szafie typu amerykanskiego i wielkosci garazu a o malej zgrabnej - na wysokosc blatu kuchennego.

Napisane przez silvyetta

z opisu wydaje sie ,ze to fajne mieszkanko,zmiencie tylko koniecznie lodowke,jesli da rade,bo u nas to jeden z powodow dla ktorego chcemy sie wyprowadzic-mala lodowka
wiem,ze to smiesznie brzmi ale naprawde nic sie w niej nie miesci,a zamrazalnik nie mrozi wiec musimy zawsze do piwnicy schodzic,gdzie mamy wieksza,a poniewaz mieszkamy na poddaszu to nie mam mozliwosci wstawic porzadnej lodowki

No wlasnie z ta lodowka to tak troche nie bardzo jest, bo nie dosc ze malutka, to jeszcze pod blatem jest wbudowana, wiec nie mozna sobie jej wyniesc i zrobic miejsce na druga wieksza Sa dwie opcje: albo kolejna mala lodowke postawic na blacie (ale moim zdaniem to glupio by wygladalo), albo wstawic wieksza lodowko-zamrazarke do schowka pod schodami, ktory jest zaraz kolo kuchni, a tamtej malej nie uzywac. Jutro TZ idzie pogadac z agencja, to zobaczymy co sie da zrobic A zapomnialam wam napisac, ze jest jeszcze jeden bardzo duzy minus- mieszkanie po prostu jest przesiakniete dymem papierosowym-mam nadzieje, ze szybko nam by sie udalo tego pozbyc, bo mimo ze niecale 5 lat temu sama bylam palaczem, to teraz zapachu nie znosze

Dzisiaj mielismy bardzo ladny dzien. Sloneczko pieknie swiecilo, wiec zabralam sie za wysiewanie warzywek i ziol Dzisiaj juz zrobilam pomidory, salate, chili, rozmaryn, tymianek i miete, ale zostalo mi jeszcze mnostwo ziol do roboty:szczypiorek, pietruszka, kolendra, sage, lavarage (nie wiem nawet jak to jest po polsku) i jeszcze kilka ale juz nie pamietam co ja tam kupilam Plan jest, zeby w tym roku jak najmniej wydawac na przyprawy, bo naprawde duzo ich uzywamy, a rozmaryn i tymianek, to juz w ogole jest u nas podstawa, no i jeszcze chcielismy w tym roku jako prezenty dla rodziny TZa na swieta zrobic koszyki z roznymi smakolykami domowej roboty Nie wiem czy oni to docenia, ale ja bym sie strasznie cieszyla gdyby mi ktos cos takiego zrobil:chili, ser kozi, domowe przyprawy, winko i szampan domowej roboty. Juz w zeszlym roku chcielismy cos takiego zrobic, ale obudzilismy sie przed samymi swietami i po prostu nie bylismy przygotowani.

[sjoanna]

Napisane przez woda sodowa

No wlasnie z ta lodowka to tak troche nie bardzo jest, bo nie dosc ze malutka, to jeszcze pod blatem jest wbudowana, wiec nie mozna sobie jej wyniesc i zrobic miejsce na druga wieksza Sa dwie opcje: albo kolejna mala lodowke postawic na blacie (ale moim zdaniem to glupio by wygladalo), albo wstawic wieksza lodowko-zamrazarke do schowka pod schodami, ktory jest zaraz kolo kuchni, a tamtej malej nie uzywac. Jutro TZ idzie pogadac z agencja, to zobaczymy co sie da zrobic A zapomnialam wam napisac, ze jest jeszcze jeden bardzo duzy minus- mieszkanie po prostu jest przesiakniete dymem papierosowym-mam nadzieje, ze szybko nam by sie udalo tego pozbyc, bo mimo ze niecale 5 lat temu sama bylam palaczem, to teraz zapachu nie znosze

A nie wystarczy przewietrzyc i wyprac wszystkie tkaniny - firanki, dywany, pokrycia mebli - bo to w nich sie trzyma dym.
Ostatecznie pomalowac chyba by trzeba.
Nie wiem - nie znam sie na tym, nigdy czegos takiego nie robilam.
Mozesz zapytac na Hobby - jest taki dzial zwiazany z remontami, budowaniem itp.

Dzisiaj mielismy bardzo ladny dzien. Sloneczko pieknie swiecilo, wiec zabralam sie za wysiewanie warzywek i ziol Dzisiaj juz zrobilam pomidory, salate, chili, rozmaryn, tymianek i miete, ale zostalo mi jeszcze mnostwo ziol do roboty:szczypiorek, pietruszka, kolendra, sage, lavarage (nie wiem nawet jak to jest po polsku) i jeszcze kilka ale juz nie pamietam co ja tam kupilam Plan jest, zeby w tym roku jak najmniej wydawac na przyprawy, bo naprawde duzo ich uzywamy, a rozmaryn i tymianek, to juz w ogole jest u nas podstawa, no i jeszcze chcielismy w tym roku jako prezenty dla rodziny TZa na swieta zrobic koszyki z roznymi smakolykami domowej roboty Nie wiem czy oni to docenia, ale ja bym sie strasznie cieszyla gdyby mi ktos cos takiego zrobil:chili, ser kozi, domowe przyprawy, winko i szampan domowej roboty. Juz w zeszlym roku chcielismy cos takiego zrobic, ale obudzilismy sie przed samymi swietami i po prostu nie bylismy przygotowani.

I winko? I szampan tez?
Daj spokoj - szczeka mi wypadnie!
Ogrodek ziolowy - koniecznosc wedlug mnie w domu.

[agawoo]

Napisane przez certina4

u mnie jakoś burza przeszła bokiem, najpierw zerwał się wielki wiatr i zaczęło padać, ale niedługo potem przestało, za to mocno ciśnienie spadło i strasznie szybko zrobiło się dziś ciemno. A mnie głowa boli i mam gorączkę... wprawdzie tylko 37,4 ale skąd? chyba od siedzenia w domu i nauki niedługo dostanę jakiegoś wodogłowia

acelinko widzisz, nie było się czym martwić

agawoo chyba masz ostatnio bardzo dużo pracy, bo rzadko zaglądasz jak Twoje zdrówko?

wiecie, że tak jak mój mąż wyszedł o 6.30 do pracy to jeszcze go nie ma? a o 20 ma jechać z moim samochodzikiem na wymianę nowych oponek. Masakra z tą jego pracą

Certi, dziękuję, ze zdrówkiem lepiej (tfu, tfu, żeby nie zapeszać )
Ale fakt, mam dużo pracy, późno wracam, taki gorący okres teraz mamy .... w maju mamy bardzo ważną wizytę w firmie, a do tego na kwiecień mnóstwo innych spraw się złożyło

A jeszcze jutro jadę do szkoły

Uff, ale może niedługo będzie lepiej

Burza przeszła bokiem, ale wieje u nas niesamowicie

[woda sodowa]

Napisane przez sjoanna

I winko? I szampan tez?
Daj spokoj - szczeka mi wypadnie!
Ogrodek ziolowy - koniecznosc wedlug mnie w domu.

Meble, firanki itd mamy swoje nie smierdzace, zostaje wiec ewentualnie upranie wykladzin dywanowych na gorze. Hm, mam nadzieje, ze rzeczywiscie nie bedzie zle

Winko w tym roku pierwszy raz bedziemy robili, wiec miejmy nadzieje, ze wyjdzie, a szampan juz w zeszlym roku robilismy i jest pyszny i bardzo latwy do zrobienia, a co rownie wazne, zeby zrobic 6 butelek ponosi sie tylko koszt 1 kg cukru i szczypty drozdzy, do tego zielsko, ktore dziko rosnie

[acelinka]

Napisane przez Danaeee84

Martoolka gratuluję mieszkania

Dzisiaj tak pojechałam tego nowego chłopaczka w pracy, że chyba się na mnie obraził Koleżanka prawie pod biurko weszła ze śmiechu, bo nie mogła wytrzymać. Wiem, wredna jestem :P W końcu udało mi się wyjść z zaległości do tego stopnia, że muszę czekać na dokumentację i tych najistotniejszych rzeczy nie mogę ruszyć

i dobrze, należało mu się

certi, wyjdź czasami na jakiś krótki spacerek chociaż, bo naprawde mózg Ci się przegrzeje

co do pracy to mój tż też ostatnio ma masakre, wychodzi na 6, przedwczoraj był w domu po 21 a wczoraj po 19 ... w zimie mało co mogli ruszyc bo były duże mrozy no a teraz szef szaleje chociaż wie że gdyby pracowali do 17 (a to przecież i tak więcej niż 8-9 godzin pracy) to by zdążyli, ale on lubi panikować. Jedyna nadzieja taka, że chociaż wypłatą im to wynagrodzi, bo te zimowe wypłaty tż'ta to kpina a nie wypłata

woda, ale Ty zdolna kobieta jesteś takie pyszności apropo szampana to właśnie mnie olśniło, że my mamy jeszcze 2 albo 3 butelki weselnego wypijemy chyba na chrzcinach bo teraz nie ma kiedy

u mnie też wczoraj wieczorem straszliwie wiało, okropniaście wręcz teraz też wieje ale troche mniej.

Dziewczyny normalnie jutro będziemy mieć nowe autko
ale tż mnie wczoraj zaskoczył ... ja ostatnio wracając od Wojtaska zobaczyłam niedaleko nas opla vectre w kombiku, sobie autko stało z karteczką, no to zrobiłam dla tżta zdjęcie tej kartki.
Pokazałam mu w domu on popatrzał, poczytał i nie skomentował myślałam że pewnie dalej choruje na pssata lub audiczke :P a vectre mi wizualnie odpowiada, a ja w sprawie samochodów tylko w tej kwestii sie moge wykazać - czy mi się podoba czy nie, wielki znawca ze mnie no i jest na gaz więc wielki plus
wracając do sedna ... to tż przychodzi wczoraj z pracy i mówi "W sobote bedzie vectra" a ja na niego parze jak na wariata pytama jaka vectra, o co biega w ogóle. No to on mi mówi, że po pracy zatrzymali sie przy niej z kumplem, zadzwonili a że koleś mieszka blisko to zaraz przyszedł, tż przejechał się ta vectrunią stwierdził że ok i że bierze i umówił się na jutro z kolesiem żeby już autko zabrać.
Cieszę się bardzo, tym bardziej że jeszcze nam pieniążki zostaną i najprawdopodobniej wyremontujemy kuchnie troszke bo jest już przeokropna

Teraz mi pozostanie kwestia przyzwyczajenia się do dużego autka. Bo czinkuś to wiecie wszędzie wlezie, z kombikiem już nie tak łatwo no ale dam rade, mam nadzieje bo ogólnie jak jechałam jakimś tam kombikiem to całkiem fajnie

[certina4]

dzień dobry,

cały czas się budziłam w nocy przez ten wiatr, no co za noc a już na nogach jestem bo uczyć się muszę, ale dzisiaj też wyjść z domu na zajęcia na chwilę się chociaż podpisać...

Woda to dobry pomysł z tą lodówką, ale może Twój Mąż coś wywalczy a dymu papierosowego chyba nietrudno się pozbyć? są jakieś takie preparaty które ten dym usuwają, kiedyś coś takiego reklamowali w TV, idzie lato, będziecie dużo wietrzyć, może nie będzie tak źle

Danaeee i dobrze

acelinko to super, że TŻ się tak szybko zdecydował, teraz Wam będzie dużo łatwiej, super na prawdę

Woda jakie pyszności będziecie robić sama bym chciała dostać jakiś serek kozi czy coś w tym stylu

[acelinka]

certi trzymam kciuki żeby Ci nauka łatwo poszła

ja sie w nocy nie budziłam ale teraz mogłabym spać do 8 a nawet do 9 a nie umiem

dzisiaj oddaje sukienke do komisu, w końcu :P szkoda mi troszke ale po co ma wisieć i zbierać kurz tylko nie wiem ile za nią wziać, połowe tego co zapłaciłam? To będzie i tak mniej niże połowa normalnej ceny no bo ja kupowałam już na wyprzedaży, więc myśle że to będzie kusząca cena. Ciekawe ile oni marży sobie zażyczą do tego

[ultraradiola]

jacie myślałam ze mnie wywieje wczoraj i dzisiaj. Masakra totalna - zimno strasznie. Ja bym dzisiaj do pracy zaspała w ogóle nie słyszałam budzika na szczęście przebudziłam się jeszcze o przyzwoitej godzinie bo tak to byłoby nie ciekawie

Napisane przez acelinka

Dziewczyny normalnie jutro będziemy mieć nowe autko
ale tż mnie wczoraj zaskoczył

Teraz mi pozostanie kwestia przyzwyczajenia się do dużego autka. Bo czinkuś to wiecie wszędzie wlezie, z kombikiem już nie tak łatwo no ale dam rade, mam nadzieje bo ogólnie jak jechałam jakimś tam kombikiem to całkiem fajnie

no acelinko ogromniaste gratki Moi znajomi - większość mówi ze kombikiem lepiej się jeździ niż mniejszym autem także na pewno dasz rade szybko się przyzwyczaisz . Moj TZ tez chce następne auto kombi i jedyne czego się obawiam to cofanie i parkowanie

certina4 to trzymam kciuki za szybkie wpadanie wiedzy do głowy podziwiam Cie na prawdę za wytrwałość.

woda kusząca oferta mieszkanka. Najlepiej rozważyć wszystkie za i przeciw. Na pewno dobra decyzje podejmiecie

Guska1979 napisze ci dokładnie jak z marża jak dostane od nich umowę kredytowa do podpisu ale z tego co pamiętam to 0,79% mieli dla nas najkorzystniejsza ofertę. Rożnica w racie pomiędzy innymi bankami to 70 - 100 zł. A bank to BNP Paribas Fortis

[certina4]

dziękuję dziewczynki ja też mam taką nadzieję

acelinko no to dobrze, że się zdecydowałaś oddać suknię ja już kiedyś pisałam o mojej sukni w komisie, ale się przypomnę. Cena mojej sukni w salonie-komisie to 2229 zł, a ja mam dostać 1300zł na rękę minus 50zł za poprawki krawieckie ( skrócenie o 1-1,5 cm sukni bo jest nieładna). Cena sukni nowej w salonie to 3500zł, więc nie wiem kto kupi używaną za 2229 zł wystawiałam już już i na all i w anonsach, ale pomimo dużego zainteresowania z początkiem roku, teraz wszystko ucichło... Dziewczyny zapewniały mnie, że suknia na pewno pójdzie bo to hit sezonu itp, a tu większość pmek już ma suknie i niestety tak jak i my w większości będą miały nowe suknie ślubne. No ale nie poddaję się i dalej wystawiam No ale na tym przykładzie widać ile salon bierze prowizji, oczywiście też zależy wszystko od tego jak suknia wygląda, moja została dobrze oceniona, jeszcze zapłaciłam im 100zł za jej pranie

no to wracam do

[ultraradiola]

A za moja suknie żeby oddać w komis chcieli mi dać 400 zł :/ no śmiech na sali przecież. Moja kupiłam za 3500 zł z wszystkimi dodatkami typu buty, bolerko, welon itp. I jak bym dostała tak z 800 zł to bym się strasznie cieszyła

[magolina]

Witojcież
Ja dziś mam totalny luz w pracy, chyba nawet będe sie nudzić kierowniczki nie ma, ludzi też nie, z robotą jestem obrobiona bo ja lubię wszystko na bieżąco no i siedzimy z dziewczynami na necie

acelinko gratuluję samochodu w końcu nie bedziesz sie musiała tłuc autobusami. Co do kombi to my mamy - na poczatku kręcilam nosem ale sie przyzywczaiłam i teraz mojego nunusia bym nie zamieniła Tż się śmieje bo zawsze jak wprowadzę samochód do garażu to go klepię i dziekuje że bezpiecznie dojechaliśmy

certi kochana synapsy Ci się przegrzeja od tej nauki podziwiam Cię kochana bo ja bym oszalała trzymam kciuki żeby Ci szybko nauka wchodziła do głowy

woda mi też narobiłas smaka tymi domowymi wyrobami

ultra u mnie tez tak wieje, nieprzyjemna ta pogoda dzisiaj ale to nic, i tak jestem happy bo dziś piątek i tż wraca z delegacji

[certina4]

Napisane przez ultraradiola

A za moja suknie żeby oddać w komis chcieli mi dać 400 zł :/ no śmiech na sali przecież. Moja kupiłam za 3500 zł z wszystkimi dodatkami typu buty, bolerko, welon itp. I jak bym dostała tak z 800 zł to bym się strasznie cieszyła

no co Ty 400zł to jakaś paranoja u mnie suknia + dwa welony i buty to koszt 3900zł, nawet te welony mogłabym oddać, jakby mi dali z 1800 zł Chyba za mało oceniasz swoją suknię 800zł przy takiej kwocie? A próbowałaś ją gdzieś wystawiać? Ja jakbym miała dostać 800zł to już chyba wolałabym żeby w domu została na pamiątkę. Ceny sukni są koszmarne

magolinka ja właśnie mam taki stan na skraju szaleństwa/ wyczerpania psychicznego i totalnego zniechęcenia do druku jeszcze tydzień, ale dam radę i się nie poddam, pójdę i zdam tego kolosa i będę miała wolne

[ultraradiola]

a ja mam dzisiaj wielka imprezkę w domu u rodziców Moja mama ma dzisiaj 50 lat
jadłospis na imprezę ma bardzo konkretny dlatego tez juz nie mogę się doczekać końca dniówki w pracy

[acelinka]

ultra

a my jutro na urodzinki idziemy do faceta mojej mamy tyle że na 60 wyżerka tez będzie i chyba zadzwonie do mamy i powiem że ja jako ciężarna chce na urodzinach bezalkoholowe piwo co wszyscy będa pić a ja nie, tak sie nie bawie

co do sukni to ja dałam za moja 1670, normalna cena to 2790. Powiem ze chce 800, zobaczymy. 150 kosztuje czyszczenie W sumie jakbym dostała 650 i 500 by mi zostało w kieszeni to też by mogło być

Zmykam poogarniać mieszkanko i za godzinke do pracy a potem z kuzynką na zakupy, chociaż nie wiem bo taka pogoda jest ale zaszyjemy się w centrum handlowym to przecież nas nie wywieje

[sjoanna]

Napisane przez acelinka

Dziewczyny normalnie jutro będziemy mieć nowe autko
ale tż mnie wczoraj zaskoczył ... ja ostatnio wracając od Wojtaska zobaczyłam niedaleko nas opla vectre w kombiku, sobie autko stało z karteczką, no to zrobiłam dla tżta zdjęcie tej kartki.
Pokazałam mu w domu on popatrzał, poczytał i nie skomentował myślałam że pewnie dalej choruje na pssata lub audiczke :P a vectre mi wizualnie odpowiada, a ja w sprawie samochodów tylko w tej kwestii sie moge wykazać - czy mi się podoba czy nie, wielki znawca ze mnie no i jest na gaz więc wielki plus
wracając do sedna ... to tż przychodzi wczoraj z pracy i mówi "W sobote bedzie vectra" a ja na niego parze jak na wariata pytama jaka vectra, o co biega w ogóle. No to on mi mówi, że po pracy zatrzymali sie przy niej z kumplem, zadzwonili a że koleś mieszka blisko to zaraz przyszedł, tż przejechał się ta vectrunią stwierdził że ok i że bierze i umówił się na jutro z kolesiem żeby już autko zabrać.
Cieszę się bardzo, tym bardziej że jeszcze nam pieniążki zostaną i najprawdopodobniej wyremontujemy kuchnie troszke bo jest już przeokropna

Teraz mi pozostanie kwestia przyzwyczajenia się do dużego autka. Bo czinkuś to wiecie wszędzie wlezie, z kombikiem już nie tak łatwo no ale dam rade, mam nadzieje bo ogólnie jak jechałam jakimś tam kombikiem to całkiem fajnie

Brawo!
Widzisz - facet jest konkretny. Nie roztrzasa po stokroc wszystkich za i przeciw a dziala. I czasami nam tez tego trzeba.

Napisane przez magolina

Witojcież
Ja dziś mam totalny luz w pracy, chyba nawet będe sie nudzić kierowniczki nie ma, ludzi też nie, z robotą jestem obrobiona bo ja lubię wszystko na bieżąco no i siedzimy z dziewczynami na necie

acelinko gratuluję samochodu w końcu nie bedziesz sie musiała tłuc autobusami. Co do kombi to my mamy - na poczatku kręcilam nosem ale sie przyzywczaiłam i teraz mojego nunusia bym nie zamieniła Tż się śmieje bo zawsze jak wprowadzę samochód do garażu to go klepię i dziekuje że bezpiecznie dojechaliśmy

No jak kota nie ma to myszy harcuja.
Jak pracowalam kiedys w biurze zdarzylo sie ze szef i glowna ksiegowa - postrach wszystkich - wyjechali w tym samym czasie na wczasy.
To dopiero byl luz - 2 tygodnie bez stresu.
No i panowie to sobie na kompach grali w strzelanki a nie pracowali.

A i moj brat zawsze klepie samochod na dowidzenia z podziekowaniem za jazde.

Napisane przez ultraradiola

a ja mam dzisiaj wielka imprezkę w domu u rodziców Moja mama ma dzisiaj 50 lat
jadłospis na imprezę ma bardzo konkretny dlatego tez juz nie mogę się doczekać końca dniówki w pracy

Auguri! Jak to mowia Wlosi!

Napisane przez acelinka

a my jutro na urodzinki idziemy do faceta mojej mamy tyle że na 60 wyżerka tez będzie i chyba zadzwonie do mamy i powiem że ja jako ciężarna chce na urodzinach bezalkoholowe piwo co wszyscy będa pić a ja nie, tak sie nie bawie

Daj spokoj - bawic sie mozna i bez piwa. A moze mala lampka winka? Tak do umoczenia ust. Bo wiem ze sie nie powinno - choc czerwone wino jeszcze niedawno zalecano kobietom w ciazy.
I zjesz cos pysznego - chyba ze nie planujesz jesc.

[metkaa]

czesc

ale wieje, masakra, dzis nici ze spacerku,

acelinka gratuluje autka, my tez mamy kombi, na poczatku ciezko mi sie bylo przestawic ale teraz super sie jezdzi
co do sukni to ja swoja tez bym kiedys wystawwila albo oddala do komisu, tyle ze moja mimo czyszczenia chemicznego jest brudna i jak ktos zdecydowalby sie na kupno to musialabym dac do skrocenia, na szczescie to koszt tylku 50zł, chociaz jak widac na przykladzie certina4 suknie nie latwo sprzedac

ultraradiola fajowo tez bym pojadla dobrych rzeczy,

mnie w ciazy mdlosci tez nie ominely, chociaz gorsze byly bole glowy

[acelinka]

Napisane przez sjoanna

Daj spokoj - bawic sie mozna i bez piwa. A moze mala lampka winka? Tak do umoczenia ust. Bo wiem ze sie nie powinno - choc czerwone wino jeszcze niedawno zalecano kobietom w ciazy.
I zjesz cos pysznego - chyba ze nie planujesz jesc.

ja doskonale wiem ze bawić sie można bez piwa czy alkoholu ale ja po prostu mam ochote na to piwo
planuje jeść, oj planuje winka sie czasem napije kilka łyczków, albo nawte łyka piwka zwykłego od tż'ta jak mam ochote

metka, bóle głowy też mnie męczą niestety.

wróćiłam z zajęć w przedszolu, mam ochote na coś dobrego ale sama nie wiem na co chyba na pizze zjadłam reszte arbuza i kiwi, ale i tak dalej mam ochote jeść, więć ide póki co po czekolade