Kawarnia - rozmowy (nie)kontrolowane

[Kofika13]

a tak w ogole o co najczesciej klocicie sie ze swoimi tz-tami?

ja...... hym ... zaczynajac od tego, ze to ja mam zawsze racje i moje musi byc na wierzchu to......
ostatnio poklocilismy sie o jego siostre i w ogole o cala jego rodzine
podobno sie nie staram jezeli chodzi o utrzymywanie z nimi kontaktu
(dzwonienie do tesciowej, wysylanie kartek i prezentow,nawet wspolne wakacje....taaaa to bardzo malo....)

no mnie wlasnie najbardziej o to ciezki....^%$&&^ trafia
moj tz nie pamieta, ze zrobilam to czy tamto, ze powiedzialm to czy tamto, ze kupilam ... ze wspomnialam etc etc
gdy slysze.... "a ja nic o tym nie wiem" to
z tym, ze to mnie para uchodzi uszami ... a on ze stoickim spokojem z usmiechem na twarzy ....spoglada na mnie i nie mowic nic ..... albo "daj spokoj" czy cos w tym stylu

jedak z dwojga zlego moze to i dobrze, ze spokojny z niego czlowiek
gdybysmy obydwoje byli tak temperamentni jak jak ..... ufffff mogloby byc kiepsko
a tak juz 10 lat razem


sylwia ja tez nie moge uwierzyc, ze jutro znowu musze wstac do pracy !!!
ten wkend byl zdecydowanie za krotki!!!

wlasnie skonczylam prasowac (chyba ponad 2h mi to zajelo )

tz rozpoczal swoj experyment z winem
zadziwiajac jest to, ze nie mogl tu nigdzie kupic
ani lejka
ani drylownicy

ok teraz jeszcze musze zalozyc siweza posciel.... przygotowac lunch..... wziac prysznic...... aaaaaaaaaaaaaaa juz 9ta

[maatra]

Napisane przez Kofika13

a tak w ogole o co najczesciej klocicie sie ze swoimi tz-tami?
ja...... hym ... zaczynajac od tego, ze to ja mam zawsze racje i moje musi byc na wierzchu to......
ostatnio poklocilismy sie o jego siostre i w ogole o cala jego rodzine
podobno sie nie staram jezeli chodzi o utrzymywanie z nimi kontaktu
(dzwonienie do tesciowej, wysylanie kartek i prezentow,nawet wspolne wakacje....taaaa to bardzo malo....)

podobnie,ale u nas raczej ja namawiam Tz na kontakt z wlasnymi rodzicami,a on nie chce.

Napisane przez Kofika13

no mnie wlasnie najbardziej o to ciezki....^%$&&^ trafia
moj tz nie pamieta, ze zrobilam to czy tamto, ze powiedzialm to czy tamto, ze kupilam ... ze wspomnialam etc etc

to samo ....

O jego prace. czasem mam wrazenie,ze nia tylko zyje.
No i ze go caly caly czas poprawiam i strofuje.
*************************
My mielismy mily dzien dluuuugi spacer po parku,pyszna kawa w kawiarni, pozniej kosciol i wieczorem szybka kolacja tylko we dwoje z pysznym ciderem truskawkowo limonkowym
Dzis sie nie klocimy

*************************
Szien obrzydlistwo,ja bym zwymiotowala bleeeeeee.
Vonnie cos nie tak u ciebie w zwiazku,czy z ciekawosci pytasz ?
Kofi Twoj Tz tez jest smakoszem wina ?
Luna oby tydzien szybko zlecial

Do jutra babeczki Uciekam do mojej ksiazki, juz mi tylko 100 stron zostalo,wiec musze sie nimi porozkoszowac

[Kofika13]

Napisane przez maatra

Kofi Twoj Tz tez jest smakoszem wina ?

czy ja wiem .... do obiadu lubi
a zainteresowal sie bo u kolegi podpatrzył, jak teraz w PL bylismy
i stwierdził, "ze on tez chce"
wiesz jak to jest z facetami ..... proces dzialania, konstruowania, przerabiania, poznawania .....bardzo ich kreci

[szien]

Napisane przez Vonnie

A swoja droga, to kiedy wiadomo, ze czas skonczyc, tzn zwiazek skonczyc?

Pod napletkiem powinna być data ważności

Napisane przez lorelei

Wszystko bedzie dobrze ty panikaro .

Napisane przez maatra

Szien obrzydlistwo,ja bym zwymiotowala bleeeeeee.

ja o mało co... powaga... cały obiad mi podszedł

------------------------------

A ja się nie kłócę z Tż'em, tzn. kłócę ale baaaaardzo rzadko. Ostatnio rok temu gdzieś w marcu

[hanjah]

A ja się z moim tż najczęściej o pierdoły kłócę
Jakoś z moimi rodzicami stale mamy kontakt-gadamy na skype 2-3 razy w tygodniu a jutro przylatują na tydzień A z teściami jakoś tak rzadziej się kontaktujemy. I też muszę mojego namawiać żeby co jakiś czas zadzwonił do rodziców.

Co do winka, to najlepsze na świecie robi mój dziadek Ale to lata praktyki

Mam takie pytanie: na której stronie sprawdzać pogodę, żeby wyszła jak najbardziej wiarygodnie?

[Kofika13]

Napisane przez szien

A ja się nie kłócę z Tż'em, tzn. kłócę ale baaaaardzo rzadko. Ostatnio rok temu gdzieś w marcu

tzn sie klocisz
gdyby nie ta sroda w zeszlym tygodniu, to ja nawet nie umialabym podac przyblizonej daty naszej ostatniej powaznej klotni
co nie znaczy, ze czasem nie strzelam fochow albo nie sprzeczamy sie o jakieg pirdoly
jak .... ze na zaklupach za długo i on chce do domu i takie tam ....

Napisane przez hanjah

Mam takie pytanie: na której stronie sprawdzać pogodę, żeby wyszła jak najbardziej wiarygodnie?

ja zawsze (tzn odkad Lori mi podala ) sprawdzam tu www.metcheck.com i zazwyczaj sprawdza sie w 99%

[olka_222]

Ratuuuunkuuuuuuu pierwszy dzień w pracy po 2 tyg urlopu i już mi się nic nie chce Czy to normalne?? NIe byłoby moze to nic strasznego gdybym na lęku tam nie szła, tak działają na mnie ludzie w mojej pracy...


Z TZ się kłócę, ostanio często ale to ja taka nerwowa jestem i niewyrozumiała.. Ostatnio się uczepiłam jego pytania (gdzie jego usta wyprzedziły rozum i pytaine zostało głośno wypowiedziane) "W jaki dzień mamy ślub"


Myślałam że klęknę i zwątpiłam w jego inteligencję Generalnie ostatnio ciężko ze mną ma

Pogodę na stronie bbc sprawdzam ale z nią różnie było, więc chyba się na stronke Lori przeniosę

[***luna]

Morning


Olu jak najbardziej normalne. Chyba, ze uwielbiasz swoją pracę...

Co do kłótni to owszem kłócimy się, o glupoty (od tego się zaczyna).
O sprawach wazniejszych, zwykle rozmaiwamy, zdarza się,ze głosnie

Kofi etap konfliktów w kwestii rodziny my mamy generalnie za sobą. Po prostu doszlismy do wniosku, że nie chcemy by nas ten konflikty dzieliły.



Lola jak tam lot?

[hanjah]

Napisane przez Kofika13

.

ja zawsze (tzn odkad Lori mi podala ) sprawdzam tu www.metcheck.com i zazwyczaj sprawdza sie w 99%

Dziękuję Zaraz sobie sprawdzę jaką pogodę przewidują dla kapryśnej Szkocji Póki co jest ładnie i mam nadzieję, że tak zostanie

[beafrance]

czesc
no ciezko, ciezko dzis, weekend zawsze troche za krotki
szien myslalam ze golebia roztrzaskalas

Z TZtem kloce sie co miesiac jak mam PMSa
nawet jak go uswiadomie to i tak bierze do siebie kazde moje burkniecie, brak usmiechu, niecierpliwosc

[wiolqn]

Napisane przez szien

Pod napletkiem powinna być data ważności

az swojemu sprawdze,

juz nie pamietam kiedy sie ostatnio klocilismy, chyba pare lat temu, jak sie rozstalismy. Jak mamy roznice zdan to siadamy i rozmawiamy az dojdziemy do jakiegos kompromisu. Ale ze z reguly to sie zgadzamy ze soba i chcemy podobnych rzeczy wiec jest dosc pogodnie.

[szien]

Napisane przez Kofika13

tzn sie klocisz
gdyby nie ta sroda w zeszlym tygodniu, to ja nawet nie umialabym podac przyblizonej daty naszej ostatniej powaznej klotni

w sumie my nie krzyczymy na siebie
nasza kłótnia polega na siedzeniu na łóżku i inteligentnej wymianie zdań

Napisane przez ***luna

Kofi etap konfliktów w kwestii rodziny my mamy generalnie za sobą. Po prostu doszlismy do wniosku, że nie chcemy by nas ten konflikty dzieliły.

My na temat rodziny w ogóle nie wchodzimy. Tż wie, że nie znoszę jego ojce i w sumie oni też mają love/hate relationship i unikamy go jak ognia

I jeżeli kłócę się✂z jego rodziną to tylko z jego ojcem. Reszte uwielbiam i mam z nimi świetne relacje ale na jego ojca to patrzeć nie mogę
-----------------------------------------------------------------------------

Dziewczyny, jeszcze pytanie co do zwrotu podatku. Wysyłacie oryginały P45/P60 czy kopie?

---------- Dopisano o 09:46 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez wiolqn

az swojemu sprawdze,

juz nie pamietam kiedy sie ostatnio klocilismy, chyba pare lat temu, jak sie rozstalismy. Jak mamy roznice zdan to siadamy i rozmawiamy az dojdziemy do jakiegos kompromisu. Ale ze z reguly to sie zgadzamy ze soba i chcemy podobnych rzeczy wiec jest dosc pogodnie.

Wiolqn wybacz, że się zapytam ale mnie to męczy. Ty jesteś w ciąży ze swoim exem, z którym się zeszłaś chyba z 2 lata temu (???). Pamiętam jak kiedyś o nim pisałaś, potem przestałam zaglądać na forum, a jak już tu weszłam to Ty w ciąży jesteś

[wiolqn]

szien tak jest, z eksem zeszlismy sie po jakis 9 miesiacach. od tego czasu juz sie oswiadczyl i mnie zababelkowal

musisz im wyslac orginal. kopii nie przyjmuja.

bakcys popatrz jaka jestes stajlisz, bekhamowa tez w icandy uderzyla

[Kofika13]

wow to swietnie, ze sie ze swoimi tz-tami nie klocicie
tak trzymac !!!

**
pierwszy dzien w parcy ...
i w koncu jakas przerwa
pierwszaki (yr7) w szkole ..... istne wariactwo
ide cos zjesc bo normalnie .... padam !!!

[Vonnie]

Czesc kobietki

Okazuje sie, ze porze lunchu mozna z netu korzystac Ale wczoraj przypal zrobilam. TZ juz szedl spac, wiec mysle odpisze Wam o moim zwizaku, a tu nagle TZ wchodzi i co tam piszesz, wiec musialam zamknac okno, bo przeciez bylo o nim... ups...Od razu przesluchanie, ale normalnie mu powiedzialam, ze na babskim forum na niego narzekam Gereralnie to mamy dzis powaznie porozmawiac... dam znac co z tego wyjdzie....

Problemy jakie mam w zwiazku... moj TZ jest strasznym leniem i nic mu sie nie chce robic, trzeba do wszystkiego go zmuszac, zero inicjatywy. Od 2 lat nie ma stalej pracy i jemu to nie przeszkadza, wielokrotnie mu mowilam, ze ja z nim nie bede robic zadnych planow typu dziecko (on chce, tzn nie teraz ale za jakis czas) jesli nie bedzie mial uregulowanej sytuacji, szczegolnie ze on jest o 10 lat starszy (ma 36lat) i powinnien byc bardziej odpowiedzialny. No i w sumie najwiekszy problem (moze nawet nie powinnam pisac, ale co tam) to ze pali ziolo i to nalogowo. Wielokrotnie prosilam go o to zeby rzucil, raz jak zagrozilam rozstaniem to nie palil przez 2 miesiace, ale potem wszystko wrocilo do punktu wyjscia. Ma tez dosc zmienne humory, raz jest wszystko sper, a na drugi dzien mega awantura o nic, moim zdaniem wyply powyzszego problemu. Mimo wszystko zalezy mi na nim, bo juz dawno kopniaka by dostal, ale nie wyobrazam sobie naszej przyszlosci razem jesli on nadal bedzie palil. Gdyby nie to, ze mieszkamy razem to juz dawno bysmy sie rozstali... Jestem raczej zdecydowana osoba i w sumie to wiem co powinnam zrobic (rozstanie), ale jakos nie przechodzi mi to przez usta... Czy Wy tez tak macie?

[Vedma]

Napisane przez Vonnie

Juz planujesz? To cos jak u mnie

A jednak klotni nie bylo. Powinna byc, ale ja po prostu nie mam na to energii. Zamiast sie klocic zostawilam meza z dzieckiem w domu i pojechalam do SPA (masaz Shiatsu - bdb!)

Napisane przez szien

Pod napletkiem powinna być data ważności

Napisane przez wiolqn

Jak mamy roznice zdan to siadamy i rozmawiamy az dojdziemy do jakiegos kompromisu. Ale ze z reguly to sie zgadzamy ze soba i chcemy podobnych rzeczy wiec jest dosc pogodnie.

Hehe, Wiola, to calkiem odwrotnie niz my - przyciagajace sie magnetycznie przeciwienstwa, faktu, ze jestesmy razem nie da rady inaczej wytlumaczyc.

Napisane przez szien

Dziewczyny, jeszcze pytanie co do zwrotu podatku. Wysyłacie oryginały P45/P60 czy kopie?

Oryginaly, ale kopie zrob przed wyslaniem, na wszelki wypadek.

Napisane przez Vonnie

Jestem raczej zdecydowana osoba i w sumie to wiem co powinnam zrobic (rozstanie), ale jakos nie przechodzi mi to przez usta... Czy Wy tez tak macie?

Absolutnie nie przyznam sie na forum, ze czasem mam ochote spakowac walizeczke, wziac Adasia pod pache (albo i nie - w zaleznosci od okolicznosci) i wybyc w nieznane...

[sylwunia3009]

Napisane przez Vonnie

Czesc kobietki

Okazuje sie, ze porze lunchu mozna z netu korzystac Ale wczoraj przypal zrobilam. TZ juz szedl spac, wiec mysle odpisze Wam o moim zwizaku, a tu nagle TZ wchodzi i co tam piszesz, wiec musialam zamknac okno, bo przeciez bylo o nim... ups...Od razu przesluchanie, ale normalnie mu powiedzialam, ze na babskim forum na niego narzekam Gereralnie to mamy dzis powaznie porozmawiac... dam znac co z tego wyjdzie....

Problemy jakie mam w zwiazku... moj TZ jest strasznym leniem i nic mu sie nie chce robic, trzeba do wszystkiego go zmuszac, zero inicjatywy. Od 2 lat nie ma stalej pracy i jemu to nie przeszkadza, wielokrotnie mu mowilam, ze ja z nim nie bede robic zadnych planow typu dziecko (on chce, tzn nie teraz ale za jakis czas) jesli nie bedzie mial uregulowanej sytuacji, szczegolnie ze on jest o 10 lat starszy (ma 36lat) i powinnien byc bardziej odpowiedzialny. No i w sumie najwiekszy problem (moze nawet nie powinnam pisac, ale co tam) to ze pali ziolo i to nalogowo. Wielokrotnie prosilam go o to zeby rzucil, raz jak zagrozilam rozstaniem to nie palil przez 2 miesiace, ale potem wszystko wrocilo do punktu wyjscia. Ma tez dosc zmienne humory, raz jest wszystko sper, a na drugi dzien mega awantura o nic, moim zdaniem wyply powyzszego problemu. Mimo wszystko zalezy mi na nim, bo juz dawno kopniaka by dostal, ale nie wyobrazam sobie naszej przyszlosci razem jesli on nadal bedzie palil. Gdyby nie to, ze mieszkamy razem to juz dawno bysmy sie rozstali... Jestem raczej zdecydowana osoba i w sumie to wiem co powinnam zrobic (rozstanie), ale jakos nie przechodzi mi to przez usta... Czy Wy tez tak macie?

Jakbym czytala o mezu mojej siostry- no oprocz pracy, bo ma stala.
Po pewnym czasie go wyrzucila, teraz znowu sa razem ale sie zmienil. Jest nie do poznania. Nie pali juz wogole. Mam tylko nadzieje, ze to na stale a nie takie tymczasowe. Czasami taki zimny prysznic dobrez robi. Bo ona tez z nim rozmawiala, straszyla, ze go zostawi, nic nie pomagalo, wiec go naprawde zostawila. Nie byli ze soba kilka miesiecy. Dalej go nie trawie, ale coz- musze go akceptowac ze wzgledu na siostre.

[***luna]

Napisane przez Vonnie

Czesc kobietki

Okazuje sie, ze porze lunchu mozna z netu korzystac Ale wczoraj przypal zrobilam. TZ juz szedl spac, wiec mysle odpisze Wam o moim zwizaku, a tu nagle TZ wchodzi i co tam piszesz, wiec musialam zamknac okno, bo przeciez bylo o nim... ups...Od razu przesluchanie, ale normalnie mu powiedzialam, ze na babskim forum na niego narzekam Gereralnie to mamy dzis powaznie porozmawiac... dam znac co z tego wyjdzie....

Problemy jakie mam w zwiazku... moj TZ jest strasznym leniem i nic mu sie nie chce robic, trzeba do wszystkiego go zmuszac, zero inicjatywy. Od 2 lat nie ma stalej pracy i jemu to nie przeszkadza, wielokrotnie mu mowilam, ze ja z nim nie bede robic zadnych planow typu dziecko (on chce, tzn nie teraz ale za jakis czas) jesli nie bedzie mial uregulowanej sytuacji, szczegolnie ze on jest o 10 lat starszy (ma 36lat) i powinnien byc bardziej odpowiedzialny. No i w sumie najwiekszy problem (moze nawet nie powinnam pisac, ale co tam) to ze pali ziolo i to nalogowo. Wielokrotnie prosilam go o to zeby rzucil, raz jak zagrozilam rozstaniem to nie palil przez 2 miesiace, ale potem wszystko wrocilo do punktu wyjscia. Ma tez dosc zmienne humory, raz jest wszystko sper, a na drugi dzien mega awantura o nic, moim zdaniem wyply powyzszego problemu. Mimo wszystko zalezy mi na nim, bo juz dawno kopniaka by dostal, ale nie wyobrazam sobie naszej przyszlosci razem jesli on nadal bedzie palil. Gdyby nie to, ze mieszkamy razem to juz dawno bysmy sie rozstali... Jestem raczej zdecydowana osoba i w sumie to wiem co powinnam zrobic (rozstanie), ale jakos nie przechodzi mi to przez usta... Czy Wy tez tak macie?

Dla mnie juz samo nałogowe palenie byloby powodem, by wystawić go za drzwi.
Uczucie uczuciem, ale w związek z uzaleznionym nie ma sensu się pakować...

[wiolqn]

vonnie ja tez swojego zostawilam po 4 latach bycia razem i bardzo dobrze mu/nam to zrobilo. zmienil sie bardzo i pracuje nad rzeczami ktore byly zle, oboje pracujemy. jezeli macie byc razem to takie rozstanie podziala orzezwiajaco,

z twojego opisu wydaje sie byc z lekka nieodpowiedzialny. gdybys nie napisala ile ma lat pomyslalabym ze poczatek 20

[olka_222]

Luno dzięki za pocieszenie. Nie mogę powiedzieć że nienawidzę mojej pracy, ale z niecierpliwoscia czekam kiedy minie 3 dzien pracy i zacznie weekend.

Vonnie nigdy nie rozchodziłam i nie schodziłam się z chłopakiem ale to co piszesz dałoby mi do zastanowienia czy ja w ogóle chciałabym z nim być. ALe jak Wiolqn pisze- ona zaryzykowała i się udało...

Kofii powiedz co to za różowy kalafior i jak go dorwałaś. Mozna w sklepie gdzies kupic? Potrzebuje nieco kolorow w moim jedzeniu bo moja dziejsza sniadaniowa bulka z nutella byla zbyt... brazowa

Pogodynka: leje, wieje, szcza, jednym słowem jesien za oknem u mnie całą parą....

[little_ola]

Napisane przez ***luna

Morning

Lola jak tam lot?

a dobrze, dziękuję

zdecydowanie jednak wolę podróżować sama tylko z podręcznym bagażem: szybciej, sprawniej i robię co chcę. powrót z córką i jej wielką walizką oznaczał, że opuściłyśmy lotnisko ponad pół godziny później i po prostu padłam wczoraj o 10pm
i widzimy, że dziecko nam dorasta: my się za nią stęskniliśmy bardzo, a ona wczoraj płakała, że nie chce wracać wcale się nie dziwię: 6 tygodni wakacji w tym 3 bez rodziców, z dziadkami pozwalającymi prawie na wszystko byle do kolejnego lata

a dziś ta paskudna pogoda chyba nie wyjdziemy dziś z domu

[Vonnie]

Czesc dziewczyny Dzieki za porady, powazna rozmowa sie nie odbyla wczoraj, TZ powiedzial, ze chce pare dni zeby sobie kilka spraw przemyslec... to niech mysli Zobaczymy co bedzie mial do powiedzienia.

Dzis naprawde paskudna pogoda, wietrznie i deszczowo, ale przynajmniej u mnie w biurze jest chlodno, bo nie mamy klimatyzacji i w goracy dzien nie da sie wytrzymac.

Co powiecie dzis wieczorem na muffinki jagodowe? Mam ochote zrobic

[anka!]

Ja tez sie poprztykalam z tztem ostatnio, u nas zawsze chodzi o to samo - sprzatanie/zmywanie garow

Vonnie powodzenia z Tztem, mam nadzieje ze wszystko sie wam dobrze ulozy, ale jednak jego podejscie do pracy i nalog to bardzo powazne sprawy wiec nie odpuszczaj

Pogody komentowac nie bede bo slow brakuje

[Vedma]

Napisane przez Vonnie

Co powiecie dzis wieczorem na muffinki jagodowe? Mam ochote zrobic

Uwielbiam muffinki, mniam! Ale raczej juz dzisiaj piec nie bede.

Czy pisalam Wam, ze kupilam sobie eliksir na porost rzes? Moze te moje 2 rzesy (po 1 na oko, pfff!) faktycznie sie wydluza?

[***luna]

Pogoda lipnaaaaa,a ja właśnie do pracy na rowerku brykam...

[beafrance]

Napisane przez Vedma

Uwielbiam muffinki, mniam! Ale raczej juz dzisiaj piec nie bede.

Czy pisalam Wam, ze kupilam sobie eliksir na porost rzes? Moze te moje 2 rzesy (po 1 na oko, pfff!) faktycznie sie wydluza?

a co to za cudo, dawaj linka

pogoda jest nieciekawa , chociaz widze w tym plus - nie musze chowac twarzy przed sloncem i nakladac tlustego filtra

Mufinek nie pieke ale mam na dzisiaj winko
do tego jakas salatka na bazie koziego sera, rukoli, pomidorkow
tylko zal ze to jeszcze nie piatek

[wiolqn]

u mnie bedzie yoga i pomidory z mozzarelka potem

[Kofika13]

ola kalafiora dopadlam na jednej z farm którą odwiedziliśmy w miniony wkend. Nie widzialam ich nigdzie indziej..... Tak jak pisałam smakuje tak samo i nadaje kolorytu potrawom

***
U mnie też pogoda do kitu, właśnie wracam do domu glodna i spiaca.
Nawet nie wiem na co mam ochotę, marzy mi sie coś ciepłego i pysznego. Czy może któraś jakąś dostawę mi zorganizować?

Glodna glodna glodna

[hanjah]

W Edynburgu dziś tak wieje, że głów mało nie urywa... ale przynajmniej nie pada

Kupiłam dziś w promocji książeczkę-100 przepisów na muffinki za jedyne 1,99f

[sylwunia3009]

Kofika jak lubisz burgerki to wpadaj- u mnie dzisiaj na obiad domowe burgerki, domowe frytki, do tego salatka z ogorkow, miety i salaty, smazone pomidorki koktajlowe i zasmazane buraczki z kaparami. Przerabiam ksiazke Gordona R

Na jutro sobie zycze pogode, a przynajmniej brak deszczu, bo ja jutro w plenerze pracuje