Rrrozmów (prawie) narzeczonych cz. 3 !

[studi]

aisak42 podziwiam,że się zdobyłaś na taką odwagę.... ja sie tam mojej boję bo babka do rzeczy,ale potrafi tez dopiec czy rzucić ciętą ripostę

[_kamea_]

Napisane przez studi

Taaa jak któaś ma zadzwonić to najpierw pisze tu na forum,że musi przekręcić numer a my poźniej ją wspieramy

Nooo nikt nie odbiera

[aluniaaaaa]

Ja tez podziwiam, za odwage jakby nie bylo... Masz jakis sposob jak zadac to pytanie czemu mnie nie lubi? Przeciez chyba nie wprost?

[aisak42]

ja też się jej bałam i do tej pory boję, ale jak mam żyć z K. to z nimi też bym chciała mieć dobry kontakt... dobrze ze przynajmniej z jego siostrą i szwagrem mam dobry kontakt

[_kamea_]

Napisane przez mabi84

moja teściowa też pali jak smok a ma astmę i nie powinna teścia nawet nie zdążyłam poznac, jak się pierwszy raz spotkałam z Tż to było miesiąc po śmierci teścia
a mam pytanko do WAS czy zdarzyło się kiedyś że poszłyście/pojechałyscie do teściowej pod nieobecnośc Tża? tak wiecie tylko do niej

Nieee!!!! zresztą mieszka daleko to raz, dwa, to kiedyś jak pojechaliśmy z T do jego rodziców, on po coś wyszedł z mieszkania i zostałam sama z jego matką gadka dziwna, nie bardzo wiedziałam o czym z nią rozmawiać, podobnie jak ona ze mną. Stanęło więc na pogodzie, T i Wrocławiu

[aisak42]

nie mam sposobu i nie wiem jak się tego dowiedzieć, ale chyba do tego wykorzystam teścia bo z nim mam w miarę dobry kontakt, tylko najpierw by musiał parę piwek wypić

[aluniaaaaa]

A najgorsze jeszcze jest to, ze ja czuje, ze za mna nie przepada, a T. uparcie mi wmawia, ze tak nie jest, bo z nia rozmawial i takie tam

[studi]

Ala no przecież chłop Ci nie powie,że moja mama Cię nie lubi takie rzeczy się czuje i tyle...Mnie chyba też jakoś specjalnie nie lubią,ale mi to tam rybka, nie będę z w końcu nimi mieszkać

[aluniaaaaa]

Napisane przez aisak42

nie mam sposobu i nie wiem jak się tego dowiedzieć, ale chyba do tego wykorzystam teścia bo z nim mam w miarę dobry kontakt, tylko najpierw by musiał parę piwek wypić

Haha, no to jest racja. Tesciu tez jak sobie popije to mu sie jezyk rozplatuje Ostatnio fajna akcja byla, bo przyjechala rodzina z Twardogory no i byla u nich imprezka Tata T. tak sobie popil, ze zaczal mowic: "Maaaaa-maaa" jak dziecko A tesciowa: "co ty sie mowic uczysz?"

[aisak42]

Mój też mi to wmawia, że mnie teściowa lubi, ale i tak wiem jak jest na prawdę :/

[studi]

Napisane przez aisak42

nie mam sposobu i nie wiem jak się tego dowiedzieć, ale chyba do tego wykorzystam teścia bo z nim mam w miarę dobry kontakt, tylko najpierw by musiał parę piwek wypić

piwo to jednak ułatwia rozwiązanie wielu spraw

[aluniaaaaa]

Napisane przez studi

Ala no przecież chłop Ci nie powie,że moja mama Cię nie lubi takie rzeczy się czuje i tyle...Mnie chyba też jakoś specjalnie nie lubią,ale mi to tam rybka, nie będę z w końcu nimi mieszkać

No ja wiem, ale niech nie sciemnia Ja mu mowie: "sluchaj, czuje, ze cos nie tak, ze twoja mama za mna nie przepada", a on: "co ty gadasz, nie masz racji" - broni mamusi i tyle

[aisak42]

u moich teściów jest tak, że oboje lubią sobie popić, ale to nie jest chyba jeszcze alkoholizm.. i wtedy jak sobie popija to różnych rzeczy można się dowiedzieć o i wtedy w oczach teściowej jestem fajna :/

mój jej nie broni, bo oni częściej się kłócą niż normalnie rozmawiają, ale wmawia mi że mnie lubi :/

[studi]

Napisane przez aisak42

Mój też mi to wmawia, że mnie teściowa lubi, ale i tak wiem jak jest na prawdę :/

Dziewczyny ale czy naprawdę zalezy wam na tym,żeby teściowe was ubóstwiały?co wam to da?Matka to matka,zawsze będziemy tymi złymi co synusia im ukradłysmy

[aluniaaaaa]

Nie zalezy mi na tym szczerze mowiac, ale jednak moga wiele pomoc szczegolnie na starcie...

[studi]

nie wiem czemu oni tak te mamusie bronią?

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez aluniaaaaa

Nie zalezy mi na tym szczerze mowiac, ale jednak moga wiele pomoc szczegolnie na starcie...

ale Twój TŻ z tego co pamiętam to będzie brał kredyt na mieszkanie, więc teściowa nie ma tu nic do powiedzenia-dobrze rozumiem?

[aisak42]

Mi się chyba by lepiej żyło gdybym wiedziała że mnie lubi... no ale widocznie tak musi być... Później do was zajrzę idę na zakupy.. PA

[aluniaaaaa]

No wlasnie ja tez sie zastanawiam. Rozumiem, matka to matka, ale bez przesady... Jakos jego brat tak strasznie do mamy przywiazany nie jest

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez studi

ale Twój TŻ z tego co pamiętam to będzie brał kredyt na mieszkanie, więc teściowa nie ma tu nic do powiedzenia-dobrze rozumiem?

Tak, mamy to w planach, ale jego zdolnosc kredytowa nie pokrywa calosci wartosci mieszkania, wiec na poczatku byloby tak, ze bierze kredyt na spółę z rodzicami (tak jak wczesniej brat), a jak ja zaczne pracowac to przepiszemy to na mnie tez i razem bedziemy splacac. Chociaz zanim znajdziemy mieszkanie to ja juz bede pracowac i moze nie bedzie konieczne branie kredytu z rodzicami, chociaz wiadomo, jego tata sto lat juz pracuje i ma najwieksza zdolnosc... Szkoda tylko, ze moi rodzice nie chca w takie cos wejsc

[studi]

ja własnie się zastanawiam jak to możliwe,że siostra TŻ jest taka samodzielna, wszedzie jeździ, więcej poza domem niź w nim,a on nieeeeee...
A dlaczego Twoi rodzice nie chcą wam pomóc-napisz jesli oczywiście to nie jest tajemnica?

[aluniaaaaa]

No co ty, zadna tajemnica

I nie wiem czy nie chca... Bo w sumie u nich nie ma tematu. Jak cos mowie, ze mieszkanie czy cokolwiek to slysze tylko: "A po co, a za mloda jestes, a przeciez masz dom (tu gdzie teraz mieszkam)" problem w tym, ze ja nie chce mieszkac z mama i T. - chcemy sami! Tak samo jak T. mi proponuje zebym sie do niego przeprowadzila to ja za kazdym razem mowie "spoko, ale jak twoich rodzicow nie bedzie". Moja mama nie ma takiej typowej umowy o prace bo ma swoja dzialalnosc. A tata jest zolnierzem zawodowym i teoretycznie ma najwieksza zdolnosc kredytowa, ale jak mu wspominam cos o tym, ze chce z T. mieszkac to tylko slysze, ze on sie do Warszawy przeprowadza i musi cos zrobic z tym mieszkaniem gdzie teraz mieszka, a bez zgody mojej mamy nic nie zrobi (no bo po rozwodzie polowa nalezy do taty, a polowa do mamy). No i mama powiedziala, ze swoja polowe na mnie przepisze pod warunkiem, ze tata tez tak zrobi, a on mowi, ze nie bo cos tam. Nawet nie wiem co bo sie w tym gubie i juz mam tego dosc, na serio Dlatego w sumie na reke jest mi to, ze T. brałby kredyt z rodzicami...

[studi]

o kurczę faktycznie pogmatwana sytuacja....ale takie lajf, może jak zaczniesz pracować, dosatniesz umowę na czas okreslony powaznie zaczniecie się rozglądać za kredytem i mieszkaniem...Rodzice mają swoje zdanie a Ty swoje
Aaaa jak już tak szukasz mieszkania w DW to widziałas ofertę Triady na ulicy Kamieńskiego?Jeszcze są wolne mieszkania tj tak jest na stronie...

[sylvi_86]

Napisane przez studi

Sylvi spodziewałam się po Twoim TZ innej odpowiedzi...Mydlenie oczu, zwodzenie tyle mi przychodzi na myśl...A niech sobie oszczędza ale w pojedynkę,dlaczego ma Ci marnować młodość swoimi postanowieniami?
Jejku tym facetom to na prawdę trzeba wszytsko tłumaczyć jak dzieciom i najlepiej za rękę prowadzić...To pisze na podstawie doświadczeń z wczorajszego popołudnia

kochana a powiedz mi jakiej odpowiedzi sie po nim spodziewalas? ciekawa jestem. zobaczymy jak to bedzie. ja mu przypominac o tym bede a co z tego wyniknie to sie okaze w lipcu. wiesz ja sobie kase tez sama oszczedzam zeby nie bylo.. nie mam moze 8000 ale pomalutku po malutku i bede miec.za jakies 3 lata:P no chyba ze zaczne prace na etat to wtedy szybciej bo uwielbiam oszczedzac

Napisane przez Gajaa

Sylvi, a czemu długi Grzesio w tej samej cenie jest fe?

bo jest za dlugi, i on go na raz nie zje a tamte normalne sa w sam raz

Napisane przez studi

Mogą być czipsy
ja na Wielkanoc teściowej dałąm bukiet żonkili i tyle...może po ślubie by coś dostali,ale to dopiero za 2 lata i to jak będą grzeczni

Napisane przez studi

a ja się tam ciesze nawet jakna chwilę wpadnie Oby do stycznia, wtedy to będziemy 7 dni w tygodniu na siebie skazani

takiej to dobrze

Napisane przez mabi84

moja teściowa też pali jak smok a ma astmę i nie powinna teścia nawet nie zdążyłam poznac, jak się pierwszy raz spotkałam z Tż to było miesiąc po śmierci teścia
a mam pytanko do WAS czy zdarzyło się kiedyś że poszłyście/pojechałyscie do teściowej pod nieobecnośc Tża? tak wiecie tylko do niej

nieeeee!!!!

Napisane przez studi

Dziewczyny ale czy naprawdę zalezy wam na tym,żeby teściowe was ubóstwiały?co wam to da?Matka to matka,zawsze będziemy tymi złymi co synusia im ukradłysmy

no tu sie zgodze..jak mnei jego matka znosi to najwazniejsze bo inaczej moglaby bruździć

[aluniaaaaa]

Napisane przez studi

Aaaa jak już tak szukasz mieszkania w DW to widziałas ofertę Triady na ulicy Kamieńskiego?Jeszcze są wolne mieszkania tj tak jest na stronie...

Nie widzialam, ale wlasnie sie nakrecilam i juz patrze

Ajć, troszke duzo 250 tys.

---------- Dopisano o 12:35 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez sylvi_86

no tu sie zgodze..jak mnei jego matka znosi to najwazniejsze bo inaczej moglaby bruździć

Zgadzam sie

[studi]

Napisane przez aluniaaaaa

Nie widzialam, ale wlasnie sie nakrecilam i juz patrze

Ajć, troszke duzo 250 tys.

echh...my sobie oglądaliśmy te z Trzebnicy, fajna lokalizacjano i mój szagier je buduje wiec dałby nam zniżkę
Sylvi powiem tak-skoro zaproponowałaś mu mieszkanie u was u rodziców, wiadomo duzo osób, duże rachunki, ale zawsze można to podzielić między sobą, a on Ci pisze,że jego nie stać na wspólne mieszkanie to przepraszam bardzo ale na auto i jego fanaberie go stać(w tym fajki i grześki,tańce itp itd) a żeby dziewczyną zamieszkać to kasy nie ma?Wiesz co ściemnia i nalezy mu się

[aluniaaaaa]

Eh kurde no wlasnie, w Trzebnicy i Olesnicy fajne i tanie mieszkania, ale na prawde nie oplaca nam sie zamieszkac poza Wroclawiem

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Studi, a mozesz podac nazwe jakas tych blokow czy firmy, ktore Twoj szwagier buduje?

[studi]

Głowa do góry uda się wam zanelśc ukochane gniazdko, ceny mieszkań trochę spadły i nie ma juz takiego szaleństwa jak 2 lata temu, poza tym jest jeszcze rynek wtórny
Chyab,że na Sky Tower się zdecydujecie:-P

[sylvi_86]

Napisane przez studi

echh...my sobie oglądaliśmy te z Trzebnicy, fajna lokalizacjano i mój szagier je buduje wiec dałby nam zniżkę
Sylvi powiem tak-skoro zaproponowałaś mu mieszkanie u was u rodziców, wiadomo duzo osób, duże rachunki, ale zawsze można to podzielić między sobą, a on Ci pisze,że jego nie stać na wspólne mieszkanie to przepraszam bardzo ale na auto i jego fanaberie go stać(w tym fajki i grześki,tańce itp itd) a żeby dziewczyną zamieszkać to kasy nie ma?Wiesz co ściemnia i nalezy mu się

aaaa fajki i grzeski to tescia...zesmy sie nie zrozumialy...pewnie tak dziwnie napisalam ale fajki i grzeski to tescia tak tak
a o reszte to masz racje. tym bardziej ze ja mieszkam z mama i z ciocia w domku jednorodzinnym(tata umarl 9 lat temu), brat na studiach we wrocku i przyjezdza tylko na weekendy(czasami) poza tym dostal prace we wro i juz napewno do kalisza nie wroci. no ale chlop nei chce poki co bo go studia przerazaja..poprawia rok i boi sie ze znowu nie zda, no i ze dopiero w lutym bedzie wiedzial czy mu umowe przedluza na kolejny rok i on ma plany zeby po mgr dostac sie do urzedu miasta,...dziwne bo w urzedach zarabiaja mniej niz on teraz ale sie uparł(tym bardziej ze ma mozliwosc zeby byc tam jakos popchniety..nie ze go tlumacze tylko przedstawiam jego tok myslenia

[studi]

to właśnie ta firma budowalna Triada to jest jego i kolegów:P on jest współaścicielem więc tak seredecznie ją polecam

[aluniaaaaa]

No wlasnie dlatego teraz juz raczej patrzymy na wtorny rynek. Nigdy nie mowilam, ze koniecznie musi byc nowe mieszkanie

A czemu Sky Tower? Slyszalam, ze juz wszystkie mieszkania tam sa wykupione Pomijam, ze mega drogie

---------- Dopisano o 12:47 ---------- Poprzedni post napisano o 12:46 ----------

A dla kolezanki z wizazu nie byloby znizki? Ja mieszkam niedaleko Kamienskiego to tym bardziej

[studi]

Sylvi macie chatę, dlatego na start możecie śmiało spróbować zamieszkać u Ciebie w domu, nie będzie się układac, zawsze możecie się wyprowadzić...Wiesz co ja chyba zaczepię tego Twojego faceta na gygy i mu skórę przegarbuje bo nie mogę tego czytać