40kg do zrzucenia... Raz na zawsze. część III

[gorzala]

Napisane przez monicfeliz

Bez przesady z tą starościa! A gdzie sie uczysz?

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------



Ślinka mi leci do podłogi... Pychaa!
A ja zjadłam wieeelki kawałek łososia, ważył prawie 280gr.. No ale dobry był, no..
A w ogóle to ja nigdy nie jadłam kaczki.

---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 15:37 ----------



spróbuj się czymś zapchać może? Okres zła rzecz, więc w jakiejś części będziesz rozgrzeszona z małych grzeszków. Potraktuj dzień w domu jako czas dla siebie - zrób sobie małe spa, obejrzyj coś miłego z lampką wina.. Od razu zmienisz nastawienie.

błehehehe z dwójką starszych 'wiecznie mi źle' i bratem i jego dziewczyna razcej ciezko jest sie odprezyc, zwlaszcza jak od samego rana juz obudzili mnie 'jedź z matka na zakupy bo zas bedziesz marudzic ze czegos ci nie kupila' godzine pozniej dowiedzialam sie ze idzie tylko po ziemniaki do osiedlowego, bo jej sie nie chce a na zakupy sobie wyskoczyc moze zawsze (zawsze beze mnie)... i co chwila tylko otwieraja sie drzwi i ktos coś chce, ktoś musi dogadać, doczepić się, skomentować. już cały dzień chodzę z watą w uszach żeby przynajmniej ich nie słyszęc między jednym a drugim wejściem ugh
co do zajadania hmm.. zrobilam sobie budyn na mleku z dwoma tabletkami slodziku, dawno go nie jadlam wiec troche mi lepiej

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

a zupe kapusciana to ja robie zawsze tą, co jest osobna dieta, najbardziej mi smakuje i super oczyszcza organizm.. tylko oczywiscie nie zamierzam jej jesc 3x dziennie, 6 dni w tygodniu.. bedzie na trzy dni na obiadek
kapucha biała, papryka, pomidory, cebula, troche selera, cotylkochcesz, dwie lyzki oleju, kucharek i przyprawy.. :P

[monicfeliz]

Napisane przez gorzala

błehehehe z dwójką starszych 'wiecznie mi źle' i bratem i jego dziewczyna razcej ciezko jest sie odprezyc, zwlaszcza jak od samego rana juz obudzili mnie 'jedź z matka na zakupy bo zas bedziesz marudzic ze czegos ci nie kupila' godzine pozniej dowiedzialam sie ze idzie tylko po ziemniaki do osiedlowego, bo jej sie nie chce a na zakupy sobie wyskoczyc moze zawsze (zawsze beze mnie)... i co chwila tylko otwieraja sie drzwi i ktos coś chce, ktoś musi dogadać, doczepić się, skomentować. już cały dzień chodzę z watą w uszach żeby przynajmniej ich nie słyszęc między jednym a drugim wejściem ugh
co do zajadania hmm.. zrobilam sobie budyn na mleku z dwoma tabletkami slodziku, dawno go nie jadlam wiec troche mi lepiej

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:07 ----------

a zupe kapusciana to ja robie zawsze tą, co jest osobna dieta, najbardziej mi smakuje i super oczyszcza organizm.. tylko oczywiscie nie zamierzam jej jesc 3x dziennie, 6 dni w tygodniu.. bedzie na trzy dni na obiadek
kapucha biała, papryka, pomidory, cebula, troche selera, cotylkochcesz, dwie lyzki oleju, kucharek i przyprawy.. :P

Mimo, że moi rodzice mają duży dom to Cie doskonale rozumiem..
Ciągle coś i ktoś. Dlatego jestem szczęśliwsza od kiedy mieszkam ze swym TŻ, a wcześniej sama. Mimo, że ich bardzo szanuje i jestem wdzięczna za wszystko co dla mnie zrobili.

Jaaa a ja mam jakiegoś packmana... ;/ zjadłam 3 mini wafelki ryżowe z nutella. I jabłko. I dalej mi się czegoś chce.. Masakra.

[ogolnie]

Czeeeeść Dziubaski
Nadrobiłam trochę wasze posty
Połaziłam dziś po dolinkach w Karpaczu, wygrzałam się sowicie na słoneczku, chociaż był malutki mrozik. Pochłonęłam kolejny milion kalorii dziś Będzie co spalać w przyszłym tygodniu
Chciałam się jeszcze odnieść do wypowiedzi Gorzały co do kwestii zaufania etc. Pamiętacie jeszcze ten post?
Gorzala widzę, że jesteśmy z jednego wozu Tylko wyszłaś z niego, a ja nadal na nim siedzę Dobrze jest trafić na kogoś, kto burzy dotychczasowe "mury", pokazuje, że nie warto jest się opancerzać przed miłością, że warto zaufać...I się nie bać Taka perełka po prostu...
A dobra, bo się rozmarzyłam o królewiczu Nieważne.

W każdym razie ja taka głupia cipa jestem, że boję się zaufać, zakochać, etc.
I wątpię, aby kiedykolwiek udało się komuś na dobre przedostać przez mój pancerz...
Poza tym na razie chyba nie chcę zawracać sobie głowy żadnymi znajomościami, bo i tak każda spala na panewce...
Dobra, koniec marudzenia, bo Marina powie, że mam się uciszyć i nie marudzić

Idę pogrzeszyć jeszcze "kiwiowym" sernikiem na zimno

[gorzala]

obżarłam się, jestem szczęśliwsza, mam nowe paznokcie, joł )))))))))))

[emilia0508]

Napisane przez gorzala

obżarłam się, jestem szczęśliwsza, mam nowe paznokcie, joł )))))))))))

Pokaż

[gorzala]

https://lh5.googleusercontent.com/-g...9.52.03000.jpg

[emilia0508]

Napisane przez gorzala

https://lh5.googleusercontent.com/-g...9.52.03000.jpg

Pięknie wyglądają

[gorzala]

dziekuje

[anulciak85]

Hej Chudzinku dzis waga pokazala 88.6...o co chodzi??

Gorzala paznokcie sliczne

Ogolnie zazdroszcze widokow i mozliwosci myslenia. W spokoju....

Jem owsianke i lece do pracy

[Marina__]

Hejka

Dziś miałam pobudkę już o 5 bo na 6.30 koleżanka wpadła na śniadanie Limit kalorii wyczerpałam już na cały dzień i nie wiem jak rozplanować dalsze menu hehe.
Wczoraj byłam spełniona pod kątem kulinarnym, jeszcze na coca-colę się skusiłam. Jak grzeszyć to grzeszyć

Napisane przez czarownica1

Marina, to jest ciasto na cienki spód, ale ja kładę go trochę grubiej i nie trzymam już do spieczenia w piekarniku, bo wychodziło cienkie i twarde.
Na tej stronie jest jeszcze przepis na gruby, puszysty spód, nie robiłam ale pewnie też dobre będzie

upiekłaś już ciasteczka ?
kurcze smaka mi narobiłaś

Czarownica ja to lubię takie cienkie ciasto ale aby nie był spieczone. Jak brat z ferajną zjedzie to zafunduję Im taką domową wersję

Hmm... ciasteczka zbyt piękne nie wyszły... ale za to smakowite. Ciasto też to taki raczej kleks, bo śmietany miałam za mało a i nie mam zdolności aby ładnie przybrać ciasto ale wcinali ze smakiem, a to najważniejsze
W załączniku zapodam moje słodkości.

Napisane przez czarownica1

Monicfeliz, ciasto czekoladowe z jabłkami, mięsko pieczone, kawałki kurczaka się pieką, rosół z kawałkami kaczki, sałatka ryżowa z piersią z jedną łyżką majonezu, sałatka z pora z majonezem

To ja poproszę mięsko pieczone, kurczaczka i surówkę z pora... podrażniłaś moje kubki smakowe

Napisane przez gorzala

a zupe kapusciana to ja robie zawsze tą, co jest osobna dieta, najbardziej mi smakuje i super oczyszcza organizm.. tylko oczywiscie nie zamierzam jej jesc 3x dziennie, 6 dni w tygodniu.. bedzie na trzy dni na obiadek
kapucha biała, papryka, pomidory, cebula, troche selera, cotylkochcesz, dwie lyzki oleju, kucharek i przyprawy.. :P

Kiedyś zrobiłam tę zupę bo chciałam zastosować tę dietę kapuścianą. Jednak to nie mój smak, z kiszonej bym chętnie jadła. Tak długo stała w lodówce aż ją pleśń sięgnęła

Napisane przez ogolnie

Dobra, koniec marudzenia, bo Marina powie, że mam się uciszyć i nie marudzić

Eeee i ja czasem lubię pomarudzić Udanego wypoczynku

Napisane przez gorzala

obżarłam się, jestem szczęśliwsza, mam nowe paznokcie, joł )))))))))))

gorzala fajnie Ci wyszły. Nawet koleżance się mojej podobały jak luknęła mi przez ramię Ja aktualnie obgryzam więc nie mam szans na jakieś zabawy z lakierami

Napisane przez anulciak85

Hej Chudzinku dzis waga pokazala 88.6...o co chodzi??

Anulciak może @ zbliża albo po prostu wczoraj dużo płynów piłaś, słonych potraw i woda się zatrzymała i nie zdążyła przetrawić.

[gorzala]

Napisane przez Marina__

Kiedyś zrobiłam tę zupę bo chciałam zastosować tę dietę kapuścianą. Jednak to nie mój smak, z kiszonej bym chętnie jadła. Tak długo stała w lodówce aż ją pleśń sięgnęła

Ja robię dobrą, mocno przyprawiam i jest dość gęsta (mało wody dodaję)

gorzala fajnie Ci wyszły. Nawet koleżance się mojej podobały jak luknęła mi przez ramię Ja aktualnie obgryzam więc nie mam szans na jakieś zabawy z lakierami

to są żelowe paznokietki nie mam czasu się tak pierdzielić z lakierami.. i co chwila poprawiać jak odprysną :P

---------- Dopisano o 10:45 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Fajnie mieć taką kumpelę, która wpada znienacka.. :P Ja nie mam żadnej takiej bliższej osoby

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

+ oszalałaś z tymi ciachami chyba!!! ja tu przeżywam okres i jestem wszystkożerna a Ty mi ciacha pokazujesz!! wyglądają super

[ogolnie]

Ta zupa o której piszecie, to ta Kwaśniewskiego czy co?
Zrobilam sobie ją na pierwszy tydzień diety. Tak kurewsko śmierdziała, że wylałam wszystko i nawet czując zapach można się zrzygać dalej niż horyzont sięga
Kapuste kiszoną toleruje w krupniku, który kocham
No i mama czasem latem robi jak jest kapusta biała młoda, to robi "pażuche" czy cos takiego. (nazwa chyba wymyślona przez śp. babcię , chociaż nie wiem)

[emilia0508]

ja tam lubie ta zupe jak jest dobrze doprawiona, kiedys bylam na tej diecie i schudlam 10 kilo ale wrocilo z nawiazka
tak wogole to nie spie od 14 godzin, wczoraj spalam po nocce do 22 a dzis na 6 mialam i tak trzymam sie od tej 22.. a jeszce daleko do konca pracy bo do 16 dam rade

[gorzala]

ja nie wiem co niedobrego w niej jest wg Was? Ja na przykład lubie wszystkie warzywa bez wyjątku, dlatego po zmieszaniu ich razem wiem, ze nie moga byc niedobre A tutaj mamy tylko kapuche, pomidory, papryke i cebule :P Dlatego mi smakuje do tego dodaje przyprawy jakie chce I zupka gotowa ^^

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

no i ja dodaje troche selera jeszcze, wtedy wychodzi taka dość słodkawa, wiec jak się dobrze doprawi pieprzem to wychodzi słodko-ostra

[emilia0508]

ja pamietam ze dawalam seler naciowy, zadnej cebuli, bo nie lubie

[gorzala]

Ja jej w sumie nie robię po to, by tylko na niej schudnać :P chce sie troche uczyscic + pokrzywka

---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:08 ----------

ja wlasnie lubie, jak wszyscy w domu Aaaa i moja babcia tez bardzo lubi tą zupę ale dodaje włoskiej kapuchy, a ja biała

[karolinadobra]

Napisane przez gorzala

ja nie wiem co niedobrego w niej jest wg Was? Ja na przykład lubie wszystkie warzywa bez wyjątku, dlatego po zmieszaniu ich razem wiem, ze nie moga byc niedobre A tutaj mamy tylko kapuche, pomidory, papryke i cebule :P Dlatego mi smakuje do tego dodaje przyprawy jakie chce I zupka gotowa ^^

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

no i ja dodaje troche selera jeszcze, wtedy wychodzi taka dość słodkawa, wiec jak się dobrze doprawi pieprzem to wychodzi słodko-ostra

mmmkapucha uwielbiam , w zupce tym bardziej taka kwaśna kwaśna aż dziuba wykręca , słodka też fajna ale kiszona marzenie co do niecheci do kapuścianej ....to spierd.. to można nawet rosól , najwazniejsze to dobrze przyprawić i umiejetnie przygotowac

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

dzieńdobery tak wogóle niedzielnie czy poniedziałkowo, niewem , pomieszało mis ie wszystko .
Przemo pojechał , Oski si e upłakał , ja razem z nim i taki to mamy dzionek dupowaty
Miłego popoludnia dla wszystkich

[Scio]

Ja swego czasu robiłam zupe gołąbkową. Do wywaru z warzyw dodawałam kapuchę poszatkowaną, ryż, trochę mięsa mielonego podsmażoego i trochę koncentratu. Pycha...

[Marina__]

Napisane przez gorzala

Fajnie mieć taką kumpelę, która wpada znienacka.. :P Ja nie mam żadnej takiej bliższej osoby

Ja mam kilka a z jedną trzymam się już od podstawówki. Nawet w nocy jak spać nie mogę czy Ona to jedna drugą budzi i przez telefon do rana nawijamy

Napisane przez ogolnie

Ta zupa o której piszecie, to ta Kwaśniewskiego czy co?

Nom, dokładnie to ta pychotka

Napisane przez gorzala

ja nie wiem co niedobrego w niej jest wg Was? Ja na przykład lubie wszystkie warzywa bez wyjątku, dlatego po zmieszaniu ich razem wiem, ze nie moga byc niedobre A tutaj mamy tylko kapuche, pomidory, papryke i cebule :P Dlatego mi smakuje do tego dodaje przyprawy jakie chce I zupka gotowa ^^

Mnie akurat cały smak psuje gotowana biała kapusta, obojętnie jak by była super doprawiona to już nie dla mnie. Natomiast z kiszoną chętnie bym zjadła i tak myślę, że może w tygodniu spróbuję ugotować bo mam wszystkie składniki. Na jakieś 3 dni miałabym z głowy obiady

Scio właśnie, przypomniałaś mi o gołąbkach Ostatnio nie miałam zwykłej kapusty i zrobiłam z pekińską i były tak pyszne, delikatne, kapustka miękka, że teraz już tylko tak będę robić. Pekinkę wczoraj zakupiłam więc niebawem będą z mięsem indyczym.

[monicfeliz]

Hey Dziewczęta
Anulciak85- nie przejmuj się. Tak jak dziewczyny wspomniały, okres, owulacja, za duża kolacja czy zbyt duża ilość soli, brak wc czy coś w tym stylu. A od kiedy Ci wzrosło? W sensie kiedy ważyłaś się ostatnio?
Gorzala - pazurki ładne, zupy nie jadłam to się nie wypowiem
Marina_- o matkooo, o takiej godziniee ludzi budzić? Haha słodkie to nawet, chociaż chyba bym zabiła Ale fakt, przyjaciółki pozazdrościć.. A wypieki ulala -szamałby
Emilia0508- też nie lubie cebuli.. blee
Karolinadobra- a na długo pojechał?

U mnie dziś pochmurnie, jakoś tak.. ech..

[ogolnie]

Noo, fajnie jest mieć szajbniętą przyjaciółkę
Poza tym, czy przyjaciółki bywają w ogóle normalne?

[gorzala]

bywac bywają.. tylko razem są nieogarnięte jakieś ;p

[monicfeliz]

Napisane przez ogolnie

Noo, fajnie jest mieć szajbniętą przyjaciółkę
Poza tym, czy przyjaciółki bywają w ogóle normalne?

Jak wyprawa?

[karolinadobra]

a ja wolę miec koleżanki na dystans , w pewnym wieku priorytety mi się zmieniły przez pracę tez bo niestety jak sie 7 dni w tyg pracuje to i czasu nie ma na dyskoteki i pierdoły i jakoś znajomosci sie porozluźniały, zreszta wiadomo wszystkie mężatki , dzieciate ,zapracowane. wiec kawka co jakiś czas wystarcza i pogadychy. jakoś mi sie nei widzi komus czasu zabierać i żeby mi ktos na chacie nie daj boże siedział czesto gesto i kawke za kawką popijał. wolę sie zając tym co ważniejsze.
monicMonika pojechał na niecałe 4 tygodnie, pewnie z 2 dni przed wielkanoca zjedzie jak zawsze

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Ogolnie do tego Karpacza to pewnei koło mnie jechałas , chyba ze bardziej dołem polski

[monicfeliz]

Napisane przez karolinadobra

a ja wolę miec koleżanki na dystans , w pewnym wieku priorytety mi się zmieniły przez pracę tez bo niestety jak sie 7 dni w tyg pracuje to i czasu nie ma na dyskoteki i pierdoły i jakoś znajomosci sie porozluźniały, zreszta wiadomo wszystkie mężatki , dzieciate ,zapracowane. wiec kawka co jakiś czas wystarcza i pogadychy. jakoś mi sie nei widzi komus czasu zabierać i żeby mi ktos na chacie nie daj boże siedział czesto gesto i kawke za kawką popijał. wolę sie zając tym co ważniejsze.
monicMonika pojechał na 4 tygodnie, pewnie z 2 dni przed wielkanoca zjedzie jak zawsze

No to jeszcze nie tak długo! Dasz radę, zwłaszcza, że masz z kim spędzać czas.
A co do przyjaciół, ja dopiero studiuje, ale jestem baardzo zajętą osobą, więc Cie rozumiem.. i też niestety nie mam nikogo bliskiego. Jedyna przyjaciółka mieszka 200km ode mnie, bo tam studiuje. No ale takie jest życie, trzeba mieć priorytety- ja wybrałam edukacje.

[Marina__]

Napisane przez monicfeliz

U mnie dziś pochmurnie, jakoś tak.. ech..

U mnie też pogoda do bani, zimno, ponuro... Jednak po śniadaniu jak pojechałyśmy z koleżanką na myjnię samoobsługową to mimo niskiej temperatury nie obyło się na koniec bez polewania się wodą Tylko czekać aż znów mnie przeziębienie doścignie

Napisane przez ogolnie

Noo, fajnie jest mieć szajbniętą przyjaciółkę
Poza tym, czy przyjaciółki bywają w ogóle normalne?

Napisane przez gorzala

bywac bywają.. tylko razem są nieogarnięte jakieś ;p

Właśnie jest coś takiego, że jak się razem spotkają to jakiejś tzw. głupawki dostają Skąd to się to bierze... jakieś dziwne pomysły wpadają do głowy, żarty.
Ale tak ogólnie fajnie jest mieć naprawdę sprawdzonych przyjaciół co nadają na podobnych falach, z którymi można dzielić swe radości jak i smutki. W chwilach jakiegoś pogorszenia nastroju można bez wahania zadzwonić czy wyjść na miasto. Życie bez przyjaźni niestety jest puste, bynajmniej ja tak myślę. Niezależnie czy byłam akurat w związku czy sama tak samo potrzebowałam wyjść czasem ze znajomymi i nie zamykać się tylko co do jednej osoby. Tak samo ta druga połówka, też powinna mieć grono Swoich znajomych a nie być wpatrzona tylko w partnerkę bo człowiek po pewnym czasie zaczyna się dusić w takim związku i szuka odskoczni.

[karolinadobra]

Napisane przez monicfeliz

No to jeszcze nie tak długo! Dasz radę, zwłaszcza, że masz z kim spędzać czas.
A co do przyjaciół, ja dopiero studiuje, ale jestem baardzo zajętą osobą, więc Cie rozumiem.. i też niestety nie mam nikogo bliskiego. Jedyna przyjaciółka mieszka 200km ode mnie, bo tam studiuje. No ale takie jest życie, trzeba mieć priorytety- ja wybrałam edukacje.

4 tyg to pikuś , gorzej 6 czy 8 , ale jak sie nei ma co się lubi , to się lubi co się ma , w sumie już sie przyzwyczaiłam . a kase trzeba zarabiac niestety bo bez tego ani rusz

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------

[QUOTE=monicfeliz;39559598
A co do przyjaciół, ja dopiero studiuje, ale jestem baardzo zajętą osobą, więc Cie rozumiem.. i też niestety nie mam nikogo bliskiego. Jedyna przyjaciółka mieszka 200km ode mnie, bo tam studiuje. No ale takie jest życie, trzeba mieć priorytety- ja wybrałam edukacje.[/QUOTE]

lepsza jedna sprawdzona daleko niż 5 pseudoprzyjaciółek pod bokiem . ja mam w irlandi przyjaciółkę z liceum jeszcze.w polsce bywa raz na 2 lata ale jak sie widzimy to tak jakbysmy wczoraj kawe piły , nie widac tej różnicy czasu wogóle i taka przyjaźn ma dla mnei wieksza wartosc niż inne które sie pogubiły w codziennosci. zreszta ja sobie cenie prywatnosc bardzo i do domu 2 k zapraszam tylko tu mam swój azyl
oczywiście czasem nie ma z kim pogadać ale nie narzekam a na kawke zawsze moge do sąsiadki isc

[monicfeliz]

Napisane przez karolinadobra

4 tyg to pikuś , gorzej 6 czy 8 , ale jak sie nei ma co się lubi , to się lubi co się ma , w sumie już sie przyzwyczaiłam . a kase trzeba zarabiac niestety bo bez tego ani rusz

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:31 ----------



lepsza jedna sprawdzona daleko niż 5 pseudoprzyjaciółek pod bokiem . ja mam w irlandi przyjaciółkę z liceum jeszcze.w polsce bywa raz na 2 lata ale jak sie widzimy to tak jakbysmy wczoraj kawe piły , nie widac tej różnicy czasu wogóle i taka przyjaźn ma dla mnei wieksza wartosc niż inne które sie pogubiły w codziennosci. zreszta ja sobie cenie prywatnosc bardzo i do domu 2 k zapraszam tylko tu mam swój azyl
oczywiście czasem nie ma z kim pogadać ale nie narzekam a na kawke zawsze moge do sąsiadki isc

Zdecydowanie masz rację. A dom to miejsce prywatności. I tutaj nasza decyzja w jakim stopniu kogoś do niego wpuścimy.

[gorzala]

macie pomysl na jakis kurs dla gorzoły ktora nie ma zadnego doswiadczenia zawodowego a chcialaby pracowac w wakacje ;x?

[monicfeliz]

Napisane przez gorzala

macie pomysl na jakis kurs dla gorzoły ktora nie ma zadnego doswiadczenia zawodowego a chcialaby pracowac w wakacje ;x?

Wózek widłowy