Odchowalnia naszym światem, brzdące urodzone latem -mamusie lipiec 2014

[rybka13]

Simka zalenie zaleniem, ale zle sie czyta to co piszesz. Kiedy mowisz, ze masz chec zabic dziecko to az sie cisnie na usta po co ci drugie :/ ja rozumiem zlosc i irytacje, ale rodzic musi miec cierpliwosc do dziecka. Bedziesz miala dwojke, przygotuj sie ze bedzie trudniej. Skoro dziecko plakalo pol nocy a pozniej zrobilo duza kupe, to moze bolal go brzuszek? Moze rzeczywiscie na zeby? Bez powodu nie plakal. Jest jeszcze maly, co ma zrobic i jak wyrazic ze cos mu dolega? Dorosli narzekaja, wezma tabletke czy cos a od rocznego dziecka oczekuje sie cudow.

[rybka13]

Co do zabawek to tak jak bambusiek mowi, przy kolejnym dziecku trudniej bo juz i tak ciezko przez pokoj przejsc ale tez intensywnie mysle, cora jak pisala list do Sw Mikolaja to prosila o wszystko razy dwa, zeby brat jej nie zabieral dla cory i tak mam wiecej pomyslow niz dla synia, mojemu to chyba kupie wozek dla lalek bo zabiera siostrze :p albo zamiast tego taczke hihi

[malwiska]

Rybka jak zabiera to może mu kup. Moja na placu zabaw ciągle chciała bawić się samochodzikami wiec jej kupiłam. Wiem ze to nie to samo. Może kup mu taki wózek sklepowy - ja kupiłam chyba za 30-40 zł prawie jak dla wózek dla.lalek bo można tam włożyć lalkę tak jak w prawdziwych koszylac dziecko

[bambusiek]

no właśnie dlatego chciałam dziewczyńskie duplo, żeby się odróżniało, ale Zu i tak się będzie normalnym bawić.
Ale cokolwiek nie kupię, to i tak będzie o wszystko kłótnia

[rybka13]

Malwiska myslalam nawet nad zestawem sprzatajacym bo tez ma tam jakis wozek do pchania, a i szczotke z szufelka lubi wozki sa juz u nas dwa, spacerowka i gondola ale zawsze chca ten sam na szczescie starsza ustepuje, choc staram sie zeby i synek czasem cos oddal. Zestawu do sprzatania jeszcze nie maja to moze oboje ucieszy. Pomysle.
Ogolnie z tymi zabawkami to zalezy co kto ma w domu.
Jakbym byla w Polsce to pewnie kupilabym sanki, widzialam takie fajne do pchania i do ciagniecia ze spiworkiem. Mysle ze fajna rzecz ale u nas nie ma tyle sniegu nigdy. Jak ktos nie ma jezdzika to dobry czas, z drobniejszych rzeczy to moze cos do ciagniecia, do ukladania np kubeczki, klocki. Niektore rzeczy sa niby od 6+, 9+ a tak naprawde dzieci bawia sie nimi sporo pozniej, wczesniej tylko obserwuja.

A czytacie dzieciom ksiazeczki? Chca czytac? Bo u nas od jakiegos czasu szal, ze 3 razy dziennie sesja, tylko nie czytanie a opowiadanie i pokazywanie zwierzat

[malwiska]

Rybka moja lubi jak jej opowiadam i pokazuję ale dłużej niż 10minut to nie wysiedzi, bardziej zajmuję ją tablica magnetyczna do rysowania. RObi kółeczka i kropeczki a później sama sobie zmazuję więc jak ktoś jeszcze nie ma to polecam

[simka234]

Wpadam tylko powiedzieć że jesteśmy z małym w szpitalu..

A co do ciebie rybka to widzę że bierzesz wszystko dosłownie..,..
zostawie to bez komentarza a cierpliwosci mam pod dostatkiem

[rybka13]

Napisane przez simka234

Wpadam tylko powiedzieć że jesteśmy z małym w szpitalu..

A co do ciebie rybka to widzę że bierzesz wszystko dosłownie..,..
zostawie to bez komentarza a cierpliwosci mam pod dostatkiem

Nie nie biore doslownie, po prostu to nie byl twoj pierwszy post w tym tonie. I jak piszesz dziesiec wykrzyknikow w jednej wypowiedzi to nie wydajesz sie byc spokojna. Tyle.

[Caramel 85]

Simka to chyba faktycznie młody musiał się źle czuć, jeśli pół nocy płakał. Czemu jesteście w szpitalu?

Rybka Witek i Andrzej uwielbiają książeczki, wcześniej czytaliśmy, teraz mają etap oglądania i pytanie "co to". Niestety Witkowi czasami zdarza się coś podrzeć.

[simka234]

Napisane przez rybka13

Nie nie biore doslownie, po prostu to nie byl twoj pierwszy post w tym tonie. I jak piszesz dziesiec wykrzyknikow w jednej wypowiedzi to nie wydajesz sie byc spokojna. Tyle.

Powinnaś medium zostać skoro umiesz po ilosci ! W poście ocenić osobę.. A co do ilości postów w tym tonie to może mi policzyć? skoro dziesięć ! Naliczylas bo ciekawa jestem

---------- Dopisano o 13:51 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez Caramel 85

Simka to chyba faktycznie młody musiał się źle czuć, jeśli pół nocy płakał. Czemu jesteście w szpitalu?

Rybka Witek i Andrzej uwielbiają książeczki, wcześniej czytaliśmy, teraz mają etap oglądania i pytanie "co to". Niestety Witkowi czasami zdarza się coś podrzeć.

Chyba troszkę zapobiegawczo dr nas wysłała bo miał gorączkę i nie chciał jeść i mało pił i chyba trochę się zaczol odwadniac..
Zobaczyly wgniki krwi sa ok teraz mocz I kal probujemy zlapac z srednim skutkiem..
Usg i laryngolog ok..
Jak to w szpitalu młodemu przeszło chyba widok fartuchow podzialal
Mi się wydaje że po prostu jakiś wirus się nałożył na ząbkowanie

[rybka13]

Simka nie tylko o wykrzykniki chodzi ale o to jak sie wyrazasz. Nie wiem po czym mam cie oceniac na forum jak nie po wypowiedzi? Ja po prostu nie przywyklam do mowienia o dziecku, ze sie obsral po pachy, ze wyje, ze mam chec zabic itd. A wykrzykniki jednak tez cos znacza, wiec nie brnij w to bo nie zamierzam sie wdawac z toba w dyskusje.

Caramel u nas tez niestety niektore ksiazeczki ucierpialy, corcia nie zniszczyla a synek juz ze 3.

[simka234]

No tylko medal matki roku ci trzeba przyznać
Bo twoje dzieci się nigdy nie obsrały tylko ubrudzily kałem a może kupą będzie lepiej Gratulacje..

[Celebrinfea]

Dziewczyny... Spokojnie plis...

Co do wymianki
1. Integra
2. Domi_oo
3. Malwiska
4. Oldzia20
5. Agatka - chętnie przygarnę coś do robótek może być też książka, albo jakaś mądrzejsza, albo taka do poczytania (byle nie harlequin z dużą ilością stron erotycznych , zwykłe romantyczne książki lubie ) no po prostu co Ci się wymyśli...
jeśli chodzi o dzieci to Basia nosi teraz 80... Jeremi ma prawie 6 a Ola prawie 4lata, a ja mam standardową głowę i ręce i duże stopy

6. Bambusiek
7. Kularek (?)
8. Celebrinfea - ucieszy mnie wszystko (coby za prosto nie było) i hand made i kupny prezent. Kocham kryminały Agaty Christie i Joanny Chmielewskiej. Szycie i szydełkowanie to moje odkryte pasje - ciekawa włóczka, kupon materiału, nici do overlocka, nie jestem wybredna a wszystko mnie ucieszy (jestem typem chomika :p). Gdybyś chciała droga Wymiankowiczko dobrać dla mnie coś kolorystycznie - kocham miłością niezmienną, fiolety i turkusy. Coś dla córy? Ucieszy mnie wszystko zwłaszcza że na niej palą się rzeczy. Nosi rozmiarówkę 80-92 tak wiem niezły rozstrzał. Aha nie przepadam (zresztą odkąd młoda chodzi nawet nie mogę) za "durnotojkami" wszelkie figurki etc zapewne wylądują w prywatnym skarbu mego dziecka. Za jednym z kaloryferów... Za akcenty religijne również bym podziękowała.
9. Robaczek-85
10. Debeściara

Dajcie mi proszę znać czy 40pln lub prezent hand made jest dla Was ok. I preferencje proszę Dam dobry przykład

[Domi_00]

Napisane przez Celebrinfea

Dziewczyny... Spokojnie plis...

Co do wymianki
1. Integra
2. Domi_oo
3. Malwiska
4. Oldzia20
5. Agatka
6. Bambusiek
7. Kularek (?)
8. Celebrinfea
9. Robaczek-85

Dajcie mi proszę znać czy 40pln lub prezent hand made jest dla Was ok. I preferencje proszę

Dla mnie wszystko jest ok co do preferencji dam jeszcze znać jutro

[Domi_00]

No i witaj piątku u nas lepiej. Młoda nie ma już zmian w płucach, apetyt wraca powoli (przez tydzień nie jadła prawie nic i miała dodatkowo biegunkę przez antybiotyk, wiec każdy kęs jedzenia jest na wagę złota) , energia też całe szczęście moja mama przyjechała by jej pilnować przez kilka dni, niestety dziś wyjeżdża. Szkoda bo miałam nadzieję że spędzimy trochę czasu, ale niestety praca nie pozwala
Ja za to mam zapalenie zatok i tak się bujamy z dnia na dzień jak nie jedno to drugie chore... Pomysłów na prezent jak zwykle nie mam. Myślałam o wózku dla lalek, takim bardziej na wypasie ale zobaczymy

Kularek, Caramel jak zawsze buziaki dla Was i maluszków. Dzielnie dajecie radę. Caramel dodatkowo trzymam kciuki by jakaś stała poprawa przyszła, byś mogła ze spokojem myśleć o tej ciąży

Poza tym moja panna jest na "ne". Zaczął się ten etap i coś czuję że szybko się nie skończy

[bambusiek]

Hejo

Witam się z katarem oby się tylko nie rozwinęło, to będzie ok.

dziś moje dziecko ma w przedszkolu bal wszystkich świętych i jest za aniołka przebrany, jak zresztą wszystkie maluchy. Maszyny nie mam, ale strój mu uszyłam, nawet fajnie wyszedł, szkoda, że synek nie dał sobie zrobić sensownej fotki z efektem :/ no i cała sala zbiorcza 3-latków w aniołkach wyglądała rewelacyjnie

co do wymianki, to muszę poszukać co w zeszłym roku pisałam

---------- Dopisano o 10:52 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Mój aniołek


i od razu Zuza, bo dawno nie pokazywałam

[malwiska]

Fajnie wyszedł ten strój, ja to beztalecie bym pewnie kupiła.

[bambusiek]

Napisane przez malwiska

Fajnie wyszedł ten strój, ja to beztalecie bym pewnie kupiła.

dla dziewczynki z kupnem nie byłoby pewnie problemu, ale chłopcu kiecki nie założę

zrobiłam to z okrągłego obrusa ze złotą lamówką

przynajmniej dla córy już będę szukać wcześniej, bo za 2 lata też będzie miała takie przebranie w tym samym przedszkolu

[rybka13]

Bambusiek jaki fajny aniolek, dobra robota kurcze nikt jeszcze nie wpadl na to, ze sa tez aniolki plci meskiej

[Celebrinfea]

Super Bambusiek

[aga__tka]

Hej dziewczyny
zagubiłam się znów... już nie wiem kiedy ostatnio pisałam, więc nie pamiętam co wtedy było... najpierw miałam zapalenie gardła, przeszło raz dwa bez antybiotyku o dziwo... ale w zeszłą środę dzieciaki złapały "grypę żołądkową" (chyba, bo wymiotowały nad ranem, Jeremi co 5-10min przez 2-3h... myślałam że strute czymś, bo dużo zjadły w przedszkolu wyjątkowo, ale to na pewno było coś zaraźliwego) zaraziły mnie na piątek... od 3 rano byłam chora, a do pracy pójść musiałam, bo tydzień wcześniej nie byłam bez uprzedzenia i głupio mi było znów tak samo zrobić... i żeby było śmieszniej przeszło mi do niedzieli, ale zaczęłam kaszleć i co? w czwartek przeszłam się do lekarza po jakiś syropek, a pani dr do mnie że zwolnienie na pt... no to ja do niej że w żadnym razie, ja w piątek idę do pracy... no to kazała mi siedzieć w domku przez weekend chociaż i na żadne cmentarze się nie wybierać, do czego się stosuję właśnie, bo mam już dość, kaszel miałam okropny, ni to suchy ni to mokry, teraz już trochę lepiej, bo się złagodził od antybiotyku, ale jak na 3 dzień brania to i tak szału nie ma... na szczęście poza wpadką środową z tymi wymiotami, to dzieciaki o dziwo zdrowe... Jeremi miał kaszel z 2 tygodnie też ale jakiś taki łagodniejszy i sam przeszedł... Basia jak na razie się niczym poza katarem nie zaraziła i twardo podaję jej tran + wit D codziennie.... czwórki wychodzą więc średnio fajnie, szczególnie że 1 i 2 ni widu ni słychu...
Simka: jak mały? lepiej?

Napisane przez malwiska

Rybka moja lubi jak jej opowiadam i pokazuję ale dłużej niż 10minut to nie wysiedzi, bardziej zajmuję ją tablica magnetyczna do rysowania. RObi kółeczka i kropeczki a później sama sobie zmazuję więc jak ktoś jeszcze nie ma to polecam

tablicę też polecam jest super...
poza tym moje dzieciaki uwielbiają mozaiki i dziś układały i bardzo żałowałam że nie wzięłam od Teściowej takiej z dużymi elementami, bo Basia próbowała wciskać w dziurki te drobne i raz że bardzo trzeba pilnować, dwa że średnio jej szło, ale i tak dawała radę i jak udało jej się jakiś element wcisnąć to bardzo się cieszyła - jak ktoś ma starsze dziecko to bardzo polecam tę zabawkę... u mnie Jeremi dostał chyba coś ok 3 lat, teraz Ola też już układa wg wzoru, wcześniej układała sobie po prostu np. same niebieskie, albo same kółka itp...
myślę o czymś takim:
http://www.mazakzabawki.pl/data/incl...271/8064-1.jpg
my mamy jeszcze mniejsze elementy firmy alexander, i niektóre ciężko chodzą, ale Teściowa kupiła dzieciakom później "lepsze" i kupiła takie małe jak nasze i takie większe z firmy QUERCETTI i one bardzo fajnie "chodzą" no i do tego można dokupować elementy...
choć nie powiem żebym ja czy moje dzieciaki z tych pierwszych byli niezadowoleni - dziś Ola układała z jednych, Jeremi z drugich... dzięki temu że mamy 2 różne, można ułożyć więcej obrazków
któraś firma produkuje też takie dla zupełnie mniejszych dzieci
znalazłam to:
http://i90.twenga.com/gry-i-zabawki/...95482373vb.jpg
co prawda jest od 3lat, ale chciałam to kupić Jeremiemu na początku i nie kupiłam bo nie było akurat i kupiłam te małe i się sprawdziły u niego wtedy (3lata) obiecując sobie że Oli kupię na 2lata je... też nie kupiłam bo jako 2latka właśnie układała też te małe kolorami...


Z zabawek dla naszych maluchów za to... Basia bardzo się bawi pingwinkiem piku (dostała na roczek) i szczeniaczkiem uczniaczkiem Jeremiego (on dostał na roczek)... ale szał - prawdziwy szał, to wózek (najzwyklejsza spacerówka) i lalka śmiejąca się jak się naciśnie brzuszek... ta lalka jest szałem już od 3 lat odkąd na roczek dostała ją Ola... mimo że jest twarda, a Babcia postarała się o miękkie lalki do spania, to Ola z nią śpi odkąd skończyła 2 lata, a w dzień wszędzie noszą ją ze sobą na zmianę... cud że się o nią nie kłócą... generalnie wspólnie wkładają do wózka, okrywają, Ola przypina odpina itp...


Basia jeszcze nie opanowała sortera, a pamiętam że na 1,5 roku Jeremi już rozpracował taki na 10 elementów, więc wydaje mi się że na gwiazdkę to mógłby być też dobry prezent jeśli ktoś nie ma...


aktualnie u nas hitem układankowym jest wieża Hanoi, na razie Basia nie załapała kolejności układania (mamy jedną taką gdzie wszystko wchodzi obojętnie jak się włoży) ale układa co chwilę...

Napisane przez Domi_00

No i witaj piątku u nas lepiej. Młoda nie ma już zmian w płucach, apetyt wraca powoli (przez tydzień nie jadła prawie nic i miała dodatkowo biegunkę przez antybiotyk, wiec każdy kęs jedzenia jest na wagę złota) , energia też całe szczęście moja mama przyjechała by jej pilnować przez kilka dni, niestety dziś wyjeżdża. Szkoda bo miałam nadzieję że spędzimy trochę czasu, ale niestety praca nie pozwala
Ja za to mam zapalenie zatok i tak się bujamy z dnia na dzień jak nie jedno to drugie chore... Pomysłów na prezent jak zwykle nie mam. Myślałam o wózku dla lalek, takim bardziej na wypasie ale zobaczymy

Kularek, Caramel jak zawsze buziaki dla Was i maluszków. Dzielnie dajecie radę. Caramel dodatkowo trzymam kciuki by jakaś stała poprawa przyszła, byś mogła ze spokojem myśleć o tej ciąży

Poza tym moja panna jest na "ne". Zaczął się ten etap i coś czuję że szybko się nie skończy

dobrze że już lepiej, chciałam napisać o wózku, ale muszę iść, więc później...

[simka234]

bambusie stroj super jak na ręczne szycie rewelacja...dzieciaki śliczne a oczy Zuza ma przepiękne
domi biedna synowa , dobrze ze już lepiej..
Co do zatok to mnie często męczą ale smaruję czoło i zatoki przynosowe mascia konska rozgrzewająca z firmy herbamedicus i pomaga zawsze..
Agatka a mały już dobrze zaczol jeść i pić , trochę po tym szpitalu zaczol kaszlec ale inhalacje i maść pomogły w nocy nie słyszałam żeby go meczylo i dziś też dobrze..czekamy jeszcze na wyniki posiewu
Pani dr powiedzia ła żeby suplementowac witaminę D3 bo jej niedobór prowadzi do obniżenia odporności i dzieci częściej chorują codziennie podawać od października do marca

[Integra]

Dziewczyny wstające w nocy, jak Was czytam to doceniam moje dziecię Przyznam, ze nie dałabym rady teraz wstawać. Nie ma mnie w domu codziennie po 10 godzin i wracam tak zmęczona, że ledwo żyję. Dobrze, że Jagodulec zazwyczaj śpi całą noc.

Napisane przez robaczek-85

No i musimy się pochwalić ze od 2 mies młoda nie ma smoka, przymierzalam się jak skończyła roczek ale najpierw wakacje potem ząbkowanie, no i pewnego weekendu rzuciła pod łóżko to powiedziałam ze nie ma smoka no i nie dałam jej przez cały dzień i wieczorem położyłam ja spać z nastawieniem ze będzie wojna, ale ku mojemu zaskoczeniu młoda pokręciła się z pół godziny i zasnęła:-D na drugi dzień tez nie było problemu

SuperZazdroszczę , ja jakoś nie mogę się zabrać za odstawienie. Młoda smoka dostaje tylko do wieczornego zasypiania, ale jednak dostaje...

Napisane przez malwiska

Pytanie z innej beczki- co kupujecie na gwiazdkę swoim maluchom? Bo ja nie mam pomysłu a musze jeszcze dać pomysł babciom i chrzestnej

My chyba kupimy tablicę z zamkami, bo młoda uwielbia manualne zabawki http://www.hubisiowo.pl/2015/02/tabl...wkowy-hit.html Z książeczek polecam całą serię o ulicy Czereśniowej, albo takie książeczki z otwieranymi okienkami. Poza tym klocki. W sumie to moja córcia najbardziej to by się ucieszyła z jakiegoś pluszowego stwora (straszny z niej tulas), a najnajnajbardziej to z piłki Ma prawdziwego fioła na punkcie piłek Ciekawe skąd jej się to wzięło...

Napisane przez rybka13

dla cory i tak mam wiecej pomyslow niz dla synia, mojemu to chyba kupie wozek dla lalek bo zabiera siostrze :p albo zamiast tego taczke hihi

Mój syn uwielbia bawić się taczką

Napisane przez rybka13

A czytacie dzieciom ksiazeczki? Chca czytac? Bo u nas od jakiegos czasu szal, ze 3 razy dziennie sesja, tylko nie czytanie a opowiadanie i pokazywanie zwierzat

Oczywiście, u nas wszyscy uwielbiają książki

Napisane przez bambusiek

dziś moje dziecko ma w przedszkolu bal wszystkich świętych i jest za aniołka przebrany, jak zresztą wszystkie maluchy. Maszyny nie mam, ale strój mu uszyłam, nawet fajnie wyszedł, szkoda, że synek nie dał sobie zrobić sensownej fotki z efektem :/ no i cała sala zbiorcza 3-latków w aniołkach wyglądała rewelacyjnie

dla aniołka i dla zdolnej mamy

Co do pakowania do buzi to niestety i jedno i drugie z moich dzieci ładują wszystko jak leci Trzeba z małą uważać.

Co do wymianki to już się chciałam wypisać, ale jak jest już lista, to się sprężę i dam radę
Co do preferencji, to ucieszy mnie wszytko prócz kurzozbiorków. Jeśli dla dziecióf to najlepiej książeczka. Ja lubię dobrą herbatę i kawę, a także wszelki hand made. Poza tym kocham kolczyki. Jakby co to można jeszcze podpytywać

[malwiska]

Integra fajny pomysł z ta tablica, jak wrócę do domu to zerkne dokladniej

[bambusiek]

Cześć

u mnie znów chorobowo - znów synek ma tak o temperaturę i znów nie poszedł do przedszkola :/
ehhh... chora seria

Integra - fajne te zamki, ale nie wiem czy skorzystam nie mam pojęcia czy Małej to spasuje, ale zobaczę na tym blogu na inne pomysły.

[debesciara]

Ceść dziewczyny, znów sie witam po dłuższej przerwie... Często o Was myslę, czasem podczytuję, ale nie mogę zebrać się na napisanie czegoś...
Widze że już temat prezentów na tapecie, jeśli chodzi o książeczki zdecydowanie polecam serię "Na ulicy Czereśniowej" książka nie do cyztania, do opowiadania, zawiera w sobie tyle wątków że można opowiadac dziecku w nieskończoność trzeba dołozyć tylko ciut wyobraźni, Najciekawsza wg mnie jest Wiosna, Lato też ok, Zima na czasie, Jesień raczej średnia. Książka w formacie A4 dobra dla roczczniaka ale i dla starszych dzieci, Matyldka u mnie sama już tworzy historie i opowiada co tam widzi w książce
Pewnie zdecydowana większość ma już garnuszek z FP, jeśli nie to polecam Ignaś ostatnio przesiaduje przy nim dość długo, ku uciesze mamy wreszcie bawi się zabawką. Reszta jego upodobań to akcesoria kuchenne, bielizna Tysi (szuflada na jego poziomie, wiecznie chodzi z jej rajstopami.... albo zakłada sobie jej gumki na włosy pokolenie gender :P
Nie załapałam się na wymiankę buuuuu może któraś mama też gapowa i szuka pary?

U nas tfu tfu dzięki Bogu narazie cały sezon jesienno-przedszkolny super, oboje zrdrowi, Matyldka ani dnia nie opuściła w przedszkolu, aż czasem niedowierzam... oby dobra passa trwała jak najdłużej. Jedynie Ignaś nabawił sie adenowirusa.. Miał brzydkie kupy tzn wybuchowe i z dużą ilością śluzu... do tego bardzo słaby apetyt.. co gorsza moja lekarka nie dała żadnego leku kazała tylko nawadniać Orsalitem, dawać probiotyk i trzymać dietę głównie ryż-marchew-jagody, bez cukru i co wazniejsze miodu. Pomogło, ale kilka dni jest ok i znów nawraca... Chyba jednak trzeba będzie wziąć coś silniejszego.. Na szczęście nie zaraża.

Ehhh postaram się jeszcze doczytać poodnosić.. Tymczasem buziaki ślę

[aga__tka]

Dzień dobry
to znowu ja...
nie będę się skarżyć, bo nie jest źle zdrówka dla chorowitków większych
simka: fajnie że już lepiej z małym, wróciliście już do domku, a Ty jak po szpitalu się czujesz?
z tą witaminą D3 też słyszałam, może to ukryta prawda o tranie? ja daję ze względu na zęby, no i w ogóle czytałam że zimą nawet do 3lat powinno się dawać... (gdzieś czytałam że można i dłużej brać, ale nie pamiętam gdzie) zresztą moja Mama o tej zimie też tak coś mówiła...


nawiążę do starszych postów do których nie zdążyłam napisać:
Bambusiek, dzieciaki super a strój aniołka świetny, masz talent


o wózku pisała chyba Domi? więc moja siostra kupiła Oli w zeszłym roku (na 2 lub 3 urodziny) wózek taki "wypasiony" - spacerówka (składana, rozkładana), gondola, wszystko mocowane na rzepy i napy, żeby dziecko mogło samo włożyć/wyjąć, oparcie rozkłada się na takim kółku zębatym, że jak się trochę mocniej naciśnie to łatwo się składa rozkłada... niestety taki "model" ma sporo wad... rzepy się pomechaciły od ciągłego wkładania/wyjmowania, napy już też za bardzo nie trzymają... gondola jest składana i się wyrobiła już i jak dzieciaki za mocno nacisną na brzeg to się sama składa... do tego te kółka od oparcia też się wyrobiły (plastik, a ząbki płytkie) i jak włożą gondolę to się opuszcza za mocno i gondola "wyjeżdża" z wózka, a jak włożą lalkę to się pod ciężarem lalki rozkłada (jako że bawią sią głównie taką cięższą, pod szmacianką by się nie rozkładało, ale szmaciankami się nie bawią wcale )... pomijając już to że któreś z dzieci "zrobiło coś" że złamało się kółko (mój Tata to naprawił)...
także jeśli chodzi o wypasiony wózek, to przede wszystkim trzeba zobaczyć czy jest dzieckoodporny... ten nasz może u 5-6 latki przetrwałby długo i byłaby zachwycona ilością opcji, ale 2-3latka potrzebuje czegoś bardziej niezniszczalnego my oprócz niego mamy taką zwykłą spacerówkę i też się trochę zniszczyła już, ale jest u nasz już dłużej, przedtem miała ją inna dziewczynka (dostaliśmy od opiekunki po jej wnuczce) ale jakoś mniej żal jak człowiek widzi jak dziecko na siłę próbuje składać rozkładać, bo jak się zepsuje, to odpowiednik można za 30zł kupić, a nawet za 15 widziałam... a tanich 3w1 to chyba nie ma
także nie powiem że nie polecam 3w1, bo dzieciaki się cały czas bawią mimo że naprawdę ciężko się nim bawić (ostatnio odkąd mąż wymyślił jak zatrzymać wypadanie gondoli, to wózek cały czas w ruchu jest), tylko że wcześniej trzeba sprawdzić wytrzymałość... ja jeszcze mam kilka pomysłów jak naprawić ten nasz (gdybym wiedziała że po kółku tyle rzeczy będzie szwankować, to bym nie dawała mojemu Tacie do naprawy, a teraz mi głupio wywalić i kupić nowy, skoro się tak napracował i wymyślił jak kółko naprawić), ale jak nie podziałają to może będę polować na jakiś lepszy jakościowo - ale to chyba i tak zaczekam, aż Basia podrośnie na tyle żeby nie próbować do niego wsiadać, bo nie wiem czy one mają taką wytrzymałość
moje dzieci i tak najbardziej lubią przypinanie lalek, więc i tak najważniejsze są pasy ostatnio do gondoli musiałam dorabiać, bo gondola nie miała...

Napisane przez debesciara

Ceść dziewczyny, znów sie witam po dłuższej przerwie... Często o Was myslę, czasem podczytuję, ale nie mogę zebrać się na napisanie czegoś...
Widze że już temat prezentów na tapecie, jeśli chodzi o książeczki zdecydowanie polecam serię "Na ulicy Czereśniowej" książka nie do cyztania, do opowiadania, zawiera w sobie tyle wątków że można opowiadac dziecku w nieskończoność trzeba dołozyć tylko ciut wyobraźni, Najciekawsza wg mnie jest Wiosna, Lato też ok, Zima na czasie, Jesień raczej średnia. Książka w formacie A4 dobra dla roczczniaka ale i dla starszych dzieci, Matyldka u mnie sama już tworzy historie i opowiada co tam widzi w książce
Pewnie zdecydowana większość ma już garnuszek z FP, jeśli nie to polecam Ignaś ostatnio przesiaduje przy nim dość długo, ku uciesze mamy wreszcie bawi się zabawką. Reszta jego upodobań to akcesoria kuchenne, bielizna Tysi (szuflada na jego poziomie, wiecznie chodzi z jej rajstopami.... albo zakłada sobie jej gumki na włosy pokolenie gender :P
Nie załapałam się na wymiankę buuuuu może któraś mama też gapowa i szuka pary?

U nas tfu tfu dzięki Bogu narazie cały sezon jesienno-przedszkolny super, oboje zrdrowi, Matyldka ani dnia nie opuściła w przedszkolu, aż czasem niedowierzam... oby dobra passa trwała jak najdłużej. Jedynie Ignaś nabawił sie adenowirusa.. Miał brzydkie kupy tzn wybuchowe i z dużą ilością śluzu... do tego bardzo słaby apetyt.. co gorsza moja lekarka nie dała żadnego leku kazała tylko nawadniać Orsalitem, dawać probiotyk i trzymać dietę głównie ryż-marchew-jagody, bez cukru i co wazniejsze miodu. Pomogło, ale kilka dni jest ok i znów nawraca... Chyba jednak trzeba będzie wziąć coś silniejszego.. Na szczęście nie zaraża.

Ehhh postaram się jeszcze doczytać poodnosić.. Tymczasem buziaki ślę

Celebrinfea jeszcze chyba nie rozsyłała to może Cię dopisze? w końcu chyba nie musi być do pary, można zrobić łańcuszek...


kiepsko z tymi kupami - ja też przechodzę trochę przez podobny problem, choć o słabszym nasileniu... moje dzieciaki mają lekkie rozwolnienie co 2-3dni ostatnio... zaczęło się od tej grypy żołądkowej i myślałam że to efekt tego, ale po grypie śladu nie ma już dawno, a Ola dziś rano w ubikacji znów miała taką nie najciekawszą... Basia podobnie co 2-3dni, można by myśleć że od jedzenia, ale wszyscy jemy prawie to samo (Basia nie dostaje wszystkiego, ale też nie je nic dodatkowego oprócz kaszki) a każde dziecko ma problem innego dnia...

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:16 ----------

a i jeszcze preferencje miałam pisać...
coś mi się zdaje że jeśli chodzi o kurzołapki to jak widać każda zdaje sobie sprawę że przy dzieciach to z tym ciężko, więc myślę że tu akurat nie będzie problemu:
niechętnie kurzołapki, reszta mi się wszystko podoba co z serca bardzo chętnie coś dla dzieciaków (przyjemnie się też patrzy jak się cieszą z prezentów), może być coś handmade, może być kosmetyk (mało ostatnio używam więc sobie nie kupuję, ale jakbym dostała to będę mieć motywację ), może być coś do kuchni, albo podobnie jak Celebrinfea chętnie przygarnę coś do robótek może być też książka, albo jakaś mądrzejsza, albo taka do poczytania (byle nie harlequin z dużą ilością stron erotycznych , zwykłe romantyczne książki lubie ) no po prostu co Ci się wymyśli...
jeśli chodzi o dzieci to Basia nosi teraz 80... Jeremi ma prawie 6 a Ola prawie 4lata, a ja mam standardową głowę i ręce i duże stopy

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

a i jeszcze mi się przypomniało (nie w temacie wymianki), że nie mam ulicy Czereśniowej, ale mamy 2 inne tego typu książeczki i bardzo się dzieciakom podobały (Basia na razie woli mniejsze książeczki, hitem jest "owieczka Ola" http://ecsmedia.pl/c/owieczka-ola-b-iext6143830.jpg ona chyba musi być fajna, bo wcześniej Ola ją czytała setki razy, a teraz Basia przynajmniej raz dziennie... książeczka jest o duplowej owieczce, która się zgubiła i po kolei pyta różne zwierzątka o mamę, a zwierzątka wydają w odpowiedzi dźwięki typu "koko" jak Ola przeżywała fascynację nią to myślałam że ze względu na to że się identyfikuje z bohaterką o tym samym imieniu ale Basia też wybiera cały czas tę książeczkę... bardzo też lubi książeczkę kontrastową, reszta książeczek to jak te przelecimy i jeszcze jej cierpliwości starczy... wczoraj o owieczce "czytał" jej Jeremi - jeszcze nie potrafi czytać, ale opowiedział jej po kolei i starczyło)
co do tych obrazkowych, to teraz już rzadziej wracają do naszych, bo korzystamy z biblioteki i tam ciągle wypożyczamy jakąś obrazkową i ona jest hitem kolejnego miesiąca (np. znajdź 10 robali, 4 żółwie, albo wyszukaj wyrazy na literkę, albo właśnie takie jak ulica Czereśniowa... ostatnio mieliśmy bardzo fajną z wyszukiwaniem tego co nie pasuje na obrazku )

[bambusiek]

co do książek to ulica czereśniowa rzeczywiście jest fajna, ale moja córa póki co woli takie długie harmonijkowe książeczki np ze zwierzątkami.

Z takich normalnych polecam jeszcze "księgę dźwięków", "bardzo głodną gąsienicę" i w sumie w domu mamy jeszcze kilka fajnych tytułów ale nie pamiętam.

Teraz dla synka staram się już więcej z biblioteki wypożyczać, bo średnio mam miejsce na nowe, a i tak bardzo często coś tam dostają

zaraz zmykam do domu, bo nas dziś puścili wcześniej - w moim przypadku 2 godzinki

[debesciara]

Celebrinfea jeśli nie jest za późno grzecznie prosze o dołączenie do wymianki
agat_ka u Matyldki tez na topie szukanie różnic w obrazkach itp, chociaz niezmiennie najbardziej lubi naklejanki i sama je rozpracowuje, naprawdę jest w tym dobra Ignasiowi rok temu na Mikołaja kupiłam książeczkę z ikei taką o http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10266155/ długo długo leżała na dnie pudła z zabawkami, a teraz ma swoje 5 minut, Ignaśko szuka zwierzątek, pokazuje gdzie jest które i wydaje dźwięki co prawda narazie robi tylko "hauhau" i "miauuu".. stara się wymówić inne, ale jak narazie miau to kot, a hauhau to pies, koń, krowa, owca :P

co do smoczka my jeszcze czekamy, raczej z wygodnictwa czytałam kiedyś że dobry czas to kiedy dziecko ma 6 miesięcy a potem 1,5-2 latka.. z Matyldką się udało kiedy skończyłą dwa latka z Ignasiem też tak spróbujemy, no i pampersy też wtedy spróbujemy wyrzucić w pakiecie

kularek, Caramel, simka za spokojne donoszenie dzidziusiów, jednocześnie zazdraszczam i współczuję, oby ten pozostały czas upłynął Wam bez komplikacji

[Caramel 85]

Bambusiek super strój! Oj wyobrażam sobie, że dla chłopca musi być o wiele ciężej z pomysłem na tego typu przebranie. Dużo zdrówka!

Agatka współczuję, miałaś mały szpital normalnie

Integra my mamy tą tablicę z zamkami i jest fajna, moje dzieci często się nią bawią. Z książeczek bez tekstu polecam też "Gdzie jest tort?"

Debesciara fajnie że się odezwałaś raju nawet nie słyszałam o takim wirusie, ale mam nadzieję że uda się wam bez antybiotyku.

Z książeczek też polecam księgę dźwięków, super jest też kupa siku (wcale nie o tematyce nocnikowej), seria o Bolusiu, kurcze tyle mamy książek że mogłabym dużo wymieniać, ale raczej większość dla dzieci w wieku Andrzeja +

Pamiętacie jak pisałam że Andrzej mało mówi i jest na bakier z nocnikiem? Muszę go pochwalić bo zrobił ostatnio postępy nie mówi jeszcze zdaniami, ale mówi już bardzo dużo słów w tym takie bardziej skomplikowane np księżyc wychodzą mu ładnie. Sporo jeszcze mówi po swojemu np płatki kukurydziane to bibi, trochę przeinacza np niedźwiedź to dźwiedźwieć Zaczął też wołać na nocnik, krzyczy fufu, co prawda czasami już po fakcie, ale coraz częściej przed, no a siusiu jeszcze nie opanowaliśmy najlepiej ale okazjonalnie się uda.

U nas na topie są te dwie zabawki i bardzo je polecam:

https://www.nefere.pl/foto/towary/bi...87a66f884d.jpg

http://www.chichotkowo.pl/produkt/35..._djeco_dj08503

Pierwsza to faworyt Witka. Tymi drugimi da się bawić dwojako, można z nich ułożyć wieżę, mogą być też pudełeczkami, które się wkłada jedno w drugie.