PRóBOWAć DO SKUTKU część IX "weterankowy finał"

[Jagooda_]

Widzę, że przeciwciała przeciwplemnikowe na tapecie. Swego czasu temat ten bardzo mnie interesował, więc wtrące swoje trzy grosze.
Ja badałam takie p/ciała metodą immunofluorencji pośredniej (IIF) i mam stwierdzoną obecność przeciwciał przeciw witce plemnika na (++) - mogą mieć znaczenie kliniczne.
Mój lekarz nie siał niepotrzebnie paniki, bo metoda IIF jest mało wiarygodna, ale u nas w mieście nigdzie nie robią inaczej. Za jakiś czas mam powtórzyć badania.
Zresztą z nam przez neta dziewczyny z mojej miejscowości, które miały te przeciwciała (brały encorton) zaszły w ciąże i urodziły zdrowe dzieci, więc chyba da się.
Nie powiem, że bardzo miło się poczułam czytając takie stwierdzenia, że "nie ma co marzyc o naturalnym zajściu", " że tylko in vitro zostaje".


Wiecie ja chyba naprawdę powinnam przestać wchodzić przez jakiś czas na forum, bo czuję jakby mi dobito gwoźdź do trumny i jak tu pozytywnie myśleć ....

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Co u Ciebie Dorotko?

ancia u mnie wszystko dobrze, czuje się jakbym wygrała los na loteri hehee ale i to pewnie minie póki co biore co dają i tyle ))
juz 20dc nie wiem kiedy mi to zleciało za tydzien jak sie @ nioe zjawi testowanko hmmm ... pewnie i tak nic z tego ale podstawą jest pozytywne myslenie

Napisane przez Jagooda_

Widzę, że przeciwciała przeciwplemnikowe na tapecie. Swego czasu temat ten bardzo mnie interesował, więc wtrące swoje trzy grosze.
Ja badałam takie p/ciała metodą immunofluorencji pośredniej (IIF) i mam stwierdzoną obecność przeciwciał przeciw witce plemnika na (++) - mogą mieć znaczenie kliniczne.
Mój lekarz nie siał niepotrzebnie paniki, bo metoda IIF jest mało wiarygodna, ale u nas w mieście nigdzie nie robią inaczej. Za jakiś czas mam powtórzyć badania.
Zresztą z nam przez neta dziewczyny z mojej miejscowości, które miały te przeciwciała (brały encorton) zaszły w ciąże i urodziły zdrowe dzieci, więc chyba da się.
Nie powiem, że bardzo miło się poczułam czytając takie stwierdzenia, że "nie ma co marzyc o naturalnym zajściu", " że tylko in vitro zostaje".


Wiecie ja chyba naprawdę powinnam przestać wchodzić przez jakiś czas na forum, bo czuję jakby mi dobito gwoźdź do trumny i jak tu pozytywnie myśleć ....

Jagoda nie wolno tracic wiary zostaniesz mamusia zobaczysz

[anciaahk]

Napisane przez Jagooda_

Widzę, że przeciwciała przeciwplemnikowe na tapecie. Swego czasu temat ten bardzo mnie interesował, więc wtrące swoje trzy grosze.
Ja badałam takie p/ciała metodą immunofluorencji pośredniej (IIF) i mam stwierdzoną obecność przeciwciał przeciw witce plemnika na (++) - mogą mieć znaczenie kliniczne.
Mój lekarz nie siał niepotrzebnie paniki, bo metoda IIF jest mało wiarygodna, ale u nas w mieście nigdzie nie robią inaczej. Za jakiś czas mam powtórzyć badania.
Zresztą z nam przez neta dziewczyny z mojej miejscowości, które miały te przeciwciała (brały encorton) zaszły w ciąże i urodziły zdrowe dzieci, więc chyba da się.
Nie powiem, że bardzo miło się poczułam czytając takie stwierdzenia, że "nie ma co marzyc o naturalnym zajściu", " że tylko in vitro zostaje".


Wiecie ja chyba naprawdę powinnam przestać wchodzić przez jakiś czas na forum, bo czuję jakby mi dobito gwoźdź do trumny i jak tu pozytywnie myśleć ....

Jagooda co się dzieje ? Kto Ci tu gwoździe wbija, zaraz się z nim rozprawię . A na p/ciała jak sama piszesz - encorton i po sprawie . Każda z nas będzie mamusią, szybciej niż się spodziewasz.
My chyba w tym cyklu idziemy razem, z tym, że mój nie jest starankowy, bo z hsg. Przytulanki były tylko raz, bo też jakoś nastroju nie było. A i przyjemne nie, bo bolesne, chyba po hsg.

Napisane przez Konczita

ancia u mnie wszystko dobrze, czuje się jakbym wygrała los na loteri hehee ale i to pewnie minie póki co biore co dają i tyle ))
juz 20dc nie wiem kiedy mi to zleciało za tydzien jak sie @ nioe zjawi testowanko hmmm ... pewnie i tak nic z tego ale podstawą jest pozytywne myslenie

Dorotko nawet nie wiesz jak dobrze czytać takie wiadomości . I zaciskam wiadomo co, by @ nie przyszła . I czarujemy, czarujemy, aby w brzuszku iskrzyło.
A Twoją @ też mogę wziąć na siebie, tak jak Bazylki. Dam radę.

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Dorotko nawet nie wiesz jak dobrze czytać takie wiadomości . I zaciskam wiadomo co, by @ nie przyszła . I czarujemy, czarujemy, aby w brzuszku iskrzyło.
A Twoją @ też mogę wziąć na siebie, tak jak Bazylki. Dam radę.

anciu dziękuje kochana ja ze swoją sama się rozprawie Ty lepiej czaruj co by Twoja się nie zjawiła

Agatko a co u Ciebie? kiedy urlopik w kraju ??

Nikus, Kropcia, Pomidora i cała reszta

[anciaahk]

Napisane przez Konczita

anciu dziękuje kochana ja ze swoją sama się rozprawie Ty lepiej czaruj co by Twoja się nie zjawiła

Agatko a co u Ciebie? kiedy urlopik w kraju ??

Nikus, Kropcia, Pomidora i cała reszta

Moja musi się zjawić, bo jestem dopiero po hsg i w tym cyklu, co jest robione nie można się starać, podobno.
I chcę aby szybko przyszła, żeby staranka ruszyły pełną parą.

No właśnie, gdzie nasza Pomidorka?

[Bazylia 222]

Napisane przez anciaahk

To pięknie, już druga piwkująca u nas na wątku dzisiaj wieczorkiem.
A ja na antybiotykach i nie mogę, proszę wypić też moje zdrowie .
Ilonko jak przegiął, to wiesz , foch i tyle . I niech chłop przeprasza.
Krakowski rynek ... zazdraszczam.

Ja tez sie dolaczam do piwkowaczy Kiedys bardzo przestrzegalam, przed owulka tak, po juz nie i teraz mam do gdzies... po tylu latach pije kiedy mam ochote
Grzanca oczywiscie bo zimoooo

Napisane przez anciaahk

Jagooda co się dzieje ? Kto Ci tu gwoździe wbija, zaraz się z nim rozprawię . A na p/ciała jak sama piszesz - encorton i po sprawie . Każda z nas będzie mamusią, szybciej niż się spodziewasz.
My chyba w tym cyklu idziemy razem, z tym, że mój nie jest starankowy, bo z hsg. Przytulanki były tylko raz, bo też jakoś nastroju nie było. A i przyjemne nie, bo bolesne, chyba po hsg.

Dorotko nawet nie wiesz jak dobrze czytać takie wiadomości . I zaciskam wiadomo co, by @ nie przyszła . I czarujemy, czarujemy, aby w brzuszku iskrzyło.
A Twoją @ też mogę wziąć na siebie, tak jak Bazylki. Dam radę.

Wiesz ancia, mam nadzieje, ze tak nie bedziesz miala, ale ja od czasu do czasu mam takie dziwne bole jak przy hgs, ale nie w brzuchu tylko w pochnie, promienieja do gory

Napisane przez Konczita

anciu dziękuje kochana ja ze swoją sama się rozprawie Ty lepiej czaruj co by Twoja się nie zjawiła

Agatko a co u Ciebie? kiedy urlopik w kraju ??

Nikus, Kropcia, Pomidora i cała reszta

Dorotko mysle ze kolo marca przylece, czekam tylko na tanie bilety, jak Ci sie Fiona podoba?

[anciaahk]

Napisane przez Bazylia 222

Wiesz ancia, mam nadzieje, ze tak nie bedziesz miala, ale ja od czasu do czasu mam takie dziwne bole jak przy hgs, ale nie w brzuchu tylko w pochnie, promienieja do gory

Ojej Bazylko, ja właśnie o takich pisałam. Ja miałam wcześniej takie tylko raz, jak zrobiła mi się torbiel po clo, torbiel była taka jajkowata, nisko umiejscowiona i myślałam, że to od niej. A po hsg non stop takie miałam, co prawda w trakcie zabiegu zupełnie inaczej mnie bolało, ale po zabiegu - takie właśnie jakby kłucia od pochwy w górę , co za dziadostwo

[Konczita]

Napisane przez anciaahk

Moja musi się zjawić, bo jestem dopiero po hsg i w tym cyklu, co jest robione nie można się starać, podobno.
I chcę aby szybko przyszła, żeby staranka ruszyły pełną parą.

No właśnie, gdzie nasza Pomidorka?

hmm w takim razie zeby sie @ szybko zjawiła ) i zeby byla ostatnia przed długa przerwą

Napisane przez Bazylia 222

Ja tez sie dolaczam do piwkowaczy Kiedys bardzo przestrzegalam, przed owulka tak, po juz nie i teraz mam do gdzies... po tylu latach pije kiedy mam ochote
Grzanca oczywiscie bo zimoooo

Dorotko mysle ze kolo marca przylece, czekam tylko na tanie bilety, jak Ci sie Fiona podoba?

no to widze ze nie jestem sama hehe Agatko ja tez teraz nie przestrzegam jak kiedys po owulce tez bywa winko grzane ... wszystko dla ludzi ...oczywiscie z umiarem
a Fiona jest boska rewelacyjne fotki kochana )

[serduszkowata]

Cześć dziewczyny
ja dzisiaj byłam z TŻ na badaniu żołnierzyków mam nadzieję że dobrze wyjdą - kochane proszę o kciuki - wyniki za tydzień

[Bazylia 222]

Napisane przez anciaahk

Ojej Bazylko, ja właśnie o takich pisałam. Ja miałam wcześniej takie tylko raz, jak zrobiła mi się torbiel po clo, torbiel była taka jajkowata, nisko umiejscowiona i myślałam, że to od niej. A po hsg non stop takie miałam, co prawda w trakcie zabiegu zupełnie inaczej mnie bolało, ale po zabiegu - takie właśnie jakby kłucia od pochwy w górę , co za dziadostwo

nie mam pojecia

Napisane przez Konczita

hmm w takim razie zeby sie @ szybko zjawiła ) i zeby byla ostatnia przed długa przerwą




no to widze ze nie jestem sama hehe Agatko ja tez teraz nie przestrzegam jak kiedys po owulce tez bywa winko grzane ... wszystko dla ludzi ...oczywiscie z umiarem
a Fiona jest boska rewelacyjne fotki kochana )

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja dzisiaj byłam z TŻ na badaniu żołnierzyków mam nadzieję że dobrze wyjdą - kochane proszę o kciuki - wyniki za tydzień

zaciskam mocno

[anciaahk]

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja dzisiaj byłam z TŻ na badaniu żołnierzyków mam nadzieję że dobrze wyjdą - kochane proszę o kciuki - wyniki za tydzień

Zaciskamy!!! Jak przeżył badanie? Mój był potwornie zestresowany. Ale wyniki odbierał po kilku godzinach.

Napisane przez Bazylia 222

nie mam pojecia

A masz w jakiś określonych dc? Przy owu? U mnie głównie w pozycji siedzącej, ale czasem tak bardzo zakłuje, że muszę się schylić. Rozmawiałaś o nich z ginem?

[Konczita]

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja dzisiaj byłam z TŻ na badaniu żołnierzyków mam nadzieję że dobrze wyjdą - kochane proszę o kciuki - wyniki za tydzień

to i ja zaciskam

[Bazylia 222]

Napisane przez anciaahk

Zaciskamy!!! Jak przeżył badanie? Mój był potwornie zestresowany. Ale wyniki odbierał po kilku godzinach.

A masz w jakiś określonych dc? Przy owu? U mnie głównie w pozycji siedzącej, ale czasem tak bardzo zakłuje, że muszę się schylić. Rozmawiałaś o nich z ginem?

Nie rozmawialam z ginem o tym, nie jest to notoryczne, czasami w ciagu cyklu sie nie pojawia, czasami tak, nawet nie wiem czy przed owu czy po. Pamietam ze kilka miesiecy po hsg bylo dosc czesto, teraz juz czasami. Pamietam raz, ale to bylo rok temu, ze sie az z bolu poplakalam, a bylam wtedy w pracy, siedzialam przy kompie. Wiesz hsg to jednak badanie inwazyjne i mysle ze mozna sie spodziewac takich niedogodnosci. Ale u mnie nie jest to jakis powazny problem, a odpowiedzi lekarzy, w stulu: tak sie czasami zdarza, mam po dziurki w nosie. Jestes dopiero co po badaniu, wiec nie strasuj sie niepotrzebnie

[NoWaJa85]

Witam
Mam nadzieje ,że streszczając swój przypadek komuś pomogę.
Mianowicie brałam tabletki anty 5 lat non stop (Cilest,Yasmin i znowu Cilest).
We wrześniu 2008 odstawiłam z myślą o rozpoczęciu starań o dzidzię
do maja nie miałam owu (robiłam testy owulacyjne) Później teoretycznie wszystko było ok ale fasolki nie było.
W listopadzie 2009 poszłam do nowego gin. z wynikami hormonów i już z full załamką i nerwami na wszystko. Stwierdził, że mam podwyższoną prolaktynę i przepisze mi Castagnus miałam brać 3 miesiące bez przerwy po których jak prolaktyna nie spadnie i inne objawy (uczucie zimna ,rozdrażnienie i zmęczenie i PMS) nie ustąpią mam iść na TSH sprawdzić czy winna nie jest tarczyca.
Kupiłam tylko jedno opakowanie Castagnusa bo nie mieli więcej w aptece.
Byłam 7 dni po @ jeszcze tego samego dnia zażyłam 1 tabletkę.
Zjadłam 1 blister z opakowania kolejny zapodziałam ,miałam sajgon w pracy i ogólnie dbanie o zdrowie nie było mi w głowie.
Stwierdziłam ,że od nowego roku kupię 3 opakowania i zacznę jeść jak mi gin. kazał.
Grudniową miesiączkę dostałam 3 dni wcześniej bez PMS
Wczoraj miałam dostać @ więc zrobiłam dziś test spodziewałam się standardowo negatywnego wyniku - pokazał 2 kreski.
Jeszcze nie mogę wyjść z szoku
Powtórzę go jeszcze z 5 razy dla pewności.
Jestem przekonana ,że to od tych tabletek. Są ziołowe i bez recepty ,może i wam pomogą.

[anciaahk]

NowaJa85 - gratuluję , ale w kwestii castagnusa chyba sporo dziewczyn go brało, m.in ja. Na mnie akurat nie zadziałał .

[Bazylia 222]

Napisane przez anciaahk

NowaJa85 - gratuluję , ale w kwestii castagnusa chyba sporo dziewczyn go brało, m.in ja. Na mnie akurat nie zadziałał .

Przylaczam sie do gratulacji

A u nas spadl sniego, jest bielutko

[Jota]

Witajcie ale miałam do nadrobienia .
Nie wchodziłam na forum ale za to poczytałam sobie o wrogości śluzu i badaniu na przeciwciała przeciwplemnikowe. Weszłam na Wizaż i widzę, że tu też mowa o tym. Sprawdzałam na stronie laboratorium w moim mieście i robią IIF za 100 zł w 21 dni. Myślę, żeby zrobić to badanie plus wrogość śluzu ale najpierw zapytam lekarza, bo nie chcę być "zbyt do przodu".
Tak się zastanawiam nad jedną sprawą, tylko żeby nie było, że straszę. Wydaje mi się, że jeśli w krwi wyjdzie obecność przeciwciał, to in vitro też nie ma sensu. Coralady napisała, że nawet jak dojdzie do zapłodnienia to zarodek jest traktowany jako ciało obce i niszczone. W takim razie dlaczego nie miałoby być tak przy in vitro? In vitro przecież nie jest gwarancją sukcesu, ciążę jeszcze trzeba utrzymać.

Anciaahk Ty miałaś cięższe HSG niż ja. Mnie zupełnie nic nie bolało po, a @ przyszła normalna czyli jak u mnie nienormalna . Kiedyś miałam normalne, bez plamień, czysta krew a teraz porażka. Tak za 2 cykle pójdę do lekarza po skierowanie na histeroskopię, bo może coś nie tak jest z endometrium.

Pomidora zobaczysz serduszko !

Jagooda rozumię Cię. Forum jest jak narkotyk. Jak wchodzę to przypominam sobie, że mam kłopoty z zajściem w ciążę, nie można o tym zapomnieć, tylko ciągle jest ta sprawa na tapecie. Mimo to zaglądam tu . Nie zazdroszczę żadnej tego, że się udało, tylko w głowie narasta mi myśl - znowu nie ja, nie ja! Tylko wciąż myślę, na jakie badania jeszcze będę musiała pójść. Wg Sekretu , jeśli myślę o laparoskopii to życie mi ją przyniesie.

@ się już skończyła czas na

[Pomidora]

Cześć kochane, ja to mam dziurę w mózgu jednak Czytałam wczoraj, co tam u was i byłam przekonana, ze wam napisałam, a tu jednak chęci to jedno a czyn to drugie
Dyrektorka miała minę jakby zatwardzenia dostała Potem zaczęła narzekać, że w tylu radach byłam, że trzeba będzie mnie w tylu miejscach zastąpić, jakby chciała usłyszeć, że się rozmyśliłam i w ciąży jednak nie jestem Mam ją w nosie teraz, najważniejszy jest okruszek

Czytam tak ja was i co następuje:

Bazylko, psina cudowna Aż mój mąż zwrócił na nią uwagę A ty tak czekasz na @, a który to dc?

Coralady, nie będzie więcej problemów, nie będzie, NIE BĘDZIE! Dosyć i tyle A śluz się zaleczy albo pokombinuje i będzie dobrze, będzie,zobaczysz

Nika, a jak Lenka zareagowała na taki ziąb? Może troszeczkę zimna od nas chcesz? -8 tylko

Anciaahk, masz rację, twoja ciąża gra z tobą w "kto dłużej przetrzyma kogo " Ale jej się w końcu znudzi, bo ty twarda babeczka jesteś

Stokrotko, to starania wielkimi krokami się zbliżają

Ilonko, mam nadzieję, że piwko smakowało, a @ w końcu musi przyleźć

Serduszkowata, mocne za żołnierzyki.
NoWaJa, gratulacje

Jota, miłych staranek

A ja już mam dobry humor, nie myślę nawet o tym, że mogę nie zobaczyć serduszka. Po prostu muszę czekać na usg i wtedy zabije ono dla nas bardzo mocno, wiem to i tyle Zresztą, mam takie pomysły na kącik dla maleństwa, że po prostu musi chcieć być i tyle
Czy u was też tak śnieży? u nas istna zamieć!

[Jagooda_]

Napisane przez Jota

Witajcie ale miałam do nadrobienia .
Nie wchodziłam na forum ale za to poczytałam sobie o wrogości śluzu i badaniu na przeciwciała przeciwplemnikowe. Weszłam na Wizaż i widzę, że tu też mowa o tym. Sprawdzałam na stronie laboratorium w moim mieście i robią IIF za 100 zł w 21 dni. Myślę, żeby zrobić to badanie plus wrogość śluzu ale najpierw zapytam lekarza, bo nie chcę być "zbyt do przodu".
Tak się zastanawiam nad jedną sprawą, tylko żeby nie było, że straszę. Wydaje mi się, że jeśli w krwi wyjdzie obecność przeciwciał, to in vitro też nie ma sensu. Coralady napisała, że nawet jak dojdzie do zapłodnienia to zarodek jest traktowany jako ciało obce i niszczone. W takim razie dlaczego nie miałoby być tak przy in vitro? In vitro przecież nie jest gwarancją sukcesu, ciążę jeszcze trzeba utrzymać.

Anciaahk Ty miałaś cięższe HSG niż ja. Mnie zupełnie nic nie bolało po, a @ przyszła normalna czyli jak u mnie nienormalna . Kiedyś miałam normalne, bez plamień, czysta krew a teraz porażka. Tak za 2 cykle pójdę do lekarza po skierowanie na histeroskopię, bo może coś nie tak jest z endometrium.

Pomidora zobaczysz serduszko !

Jagooda rozumię Cię. Forum jest jak narkotyk. Jak wchodzę to przypominam sobie, że mam kłopoty z zajściem w ciążę, nie można o tym zapomnieć, tylko ciągle jest ta sprawa na tapecie. Mimo to zaglądam tu . Nie zazdroszczę żadnej tego, że się udało, tylko w głowie narasta mi myśl - znowu nie ja, nie ja! Tylko wciąż myślę, na jakie badania jeszcze będę musiała pójść. Wg Sekretu , jeśli myślę o laparoskopii to życie mi ją przyniesie.

@ się już skończyła czas na

Jota ja tam ci radzę nie rób tego badania metodą IIF, bo jak Ci coś nie daj Boże wyjdzie to będziesz miała takie stresy jak ja. Ekspert bociana K. Łukaszuk pisze, ze ta metoda jest mało wiarygodna i szkoda kasy na to badanie.
A tak naprawdę to wszystko pewnie zależy od tego jakie miano ma się tych przeciwciał, doboru odpowiedniej dawki leków no i od wyników męża.

Anciaahku mnie po hsg @ była normalna
Konczita zmień mi proszę last @ 7.01.

A ja na razie robię krótką przerwę w staraniach, muszę zająć się też innym, zaniedbanym organem, który w zeszłym roku dał mi nieźle popalić. W przyszłym tygodniu idę na badania, mam nadzieję, że wyjdą dobrze, bo na razie kolejne problemy nie są mi do szczęścia potrzebne, no i musiałabym pewnie odłożyć starania na dłużej.

A tu jeszcze ze strony kriobanku ciekawe info o szczepieniach:
Przygotowuję się do kolejnego podejścia ICSI - już trzeciego. Rozważamy kilka klinik. Dodatkowo zastanawiamy się nad wykonaniem badań immunologicznych. Słyszałam o szczepionkach z limfocytów. Dużo się mówi o nich wśród pacjentek po poronieniach. W naszym przypadku ja jeszcze nie byłam w ciąży, a mąż ma niskiej jakości nasienie (ilość 30 ml / 1ml, małe główki, ruch postępowy 10-40%), a zwłaszcza wysoką aglutynację (+++) i przeciwciała przeciwplemnikowe 70-100% w surowicy, i 70-80% w nasieniu . U mnie przeciwciała przeciwplemnikowe są w surowicy w 20%. Panie doktorze - czy nasze rozumowanie jest słuszne? Czy te szczepionki mogą nam pomóc żeby zajść w ciążę naturalnie lub szybciej w ciążę z in-vitro? Co Pan na to?
Z mojego punktu widzenia oraz literatury, którą znam ocena przeciwciał oraz immunoterapia w Państwa sytuacji są zbyteczna. W chwili obecnej uważa się, że występowanie przeciwciał przeciwplemnikowych, jakkolwiek może zmniejszać szanse na naturalne zapłodnienie to stanowi właśnie wskazanie do mikromanipulacji (ICSI) nie wpływając negatywnie na wyniki zapłodnień i ciąż. Mam świadomość, że prowadzone są w Polsce "niekonwencjonalne" próby leczenia niepłodności z użyciem "szczepionek z limfocytów męża". Procedury te nie mają ustalonej wartości klinicznej a immunoterapia z immunizacją limfocytami w USA i wielu innych krajach są zabronione do stosowania w praktyce klinicznej. Dopuszczone jest jedynie prowadzenie kontrolowanych prospektywnych badań klinicznych w kilku zarejestrowanych ośrodkach na ochotnikach mających świadomość, że uczestniczą w badaniach. Niestety, wstępne wyniki kontrolowanych badań nie są zbyt zachęcające, stąd też procedury te są niedopuszczalne w zaleceniach zarówno Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) jak i Amerykańskiego Towarzystwa Niepłodności (AFS) oraz Amerykańskiej Komisji Leków (FDA).

[anciaahk]

Napisane przez Bazylia 222

A u nas spadl sniego, jest bielutko

Bazylko u nas też, Mazury zasypane i nadal sypie. Całe szczęście nie muszę nigdzie wychodzić.

Napisane przez Jota

Anciaahk Ty miałaś cięższe HSG niż ja. Mnie zupełnie nic nie bolało po, a @ przyszła normalna czyli jak u mnie nienormalna . Kiedyś miałam normalne, bez plamień, czysta krew a teraz porażka. Tak za 2 cykle pójdę do lekarza po skierowanie na histeroskopię, bo może coś nie tak jest z endometrium.

Jota moje hsg było super, w zasadzie nic nie bolało. Dopiero po hsg tak kilka dni po miałam silne bóle, ciężko je powiązywać z hsg, ale tak jakby po tym, i mam takie same jak Bazylka, tylko że u mnie były już przed hsg.
Histeroskopia? Laparoskopia? Mam nadzieję, że nie będzie potrzeby . I co to za teorie, że jak o czymś myślisz, to wywołasz? To o ciąży trzeba myśleć, a nie o laparo.
Mój lekarz uważa, że teraz odchodzi się od laparoskopii w diagnostyce niepłodności, że jest to zbyteczne, ale dokladnie nie pamiętam czemu.

Napisane przez Pomidora

Cześć kochane, ja to mam dziurę w mózgu jednak Czytałam wczoraj, co tam u was i byłam przekonana, ze wam napisałam, a tu jednak chęci to jedno a czyn to drugie
Dyrektorka miała minę jakby zatwardzenia dostała Potem zaczęła narzekać, że w tylu radach byłam, że trzeba będzie mnie w tylu miejscach zastąpić, jakby chciała usłyszeć, że się rozmyśliłam i w ciąży jednak nie jestem Mam ją w nosie teraz, najważniejszy jest okruszek

Anciaahk, masz rację, twoja ciąża gra z tobą w "kto dłużej przetrzyma kogo " Ale jej się w końcu znudzi, bo ty twarda babeczka jesteś

Pomidorko reakcje przełożonych zawsze mnie rozśmieszają, czasem są takie absurdalne. Dbaj o siebie i wypoczywaj.
Ja twarda? Bym nie chciała, wolę być taka eteryczna i delikatna, tylko kurka mi nie idzie.
Mój były szef zwykł mawiać, że jestem pół kobietą pół mężczyzną. Takie jakieś miał dziwne teorie.

Napisane przez Jagooda_

Anciaahku mnie po hsg @ była normalna

A ja na razie robię krótką przerwę w staraniach, muszę zająć się też innym, zaniedbanym organem, który w zeszłym roku dał mi nieźle popalić. W przyszłym tygodniu idę na badania, mam nadzieję, że wyjdą dobrze, bo na razie kolejne problemy nie są mi do szczęścia potrzebne, no i musiałabym pewnie odłożyć starania na dłużej.

Jagódko trzymam kciuki za dobre wyniki, mam nadzieję, że to nic groźnego.

Miłego dnia!

[malin30]

Napisane przez Pomidora

Cześć kochane, ja to mam dziurę w mózgu jednak Czytałam wczoraj, co tam u was i byłam przekonana, ze wam napisałam, a tu jednak chęci to jedno a czyn to drugie
Dyrektorka miała minę jakby zatwardzenia dostała Potem zaczęła narzekać, że w tylu radach byłam, że trzeba będzie mnie w tylu miejscach zastąpić, jakby chciała usłyszeć, że się rozmyśliłam i w ciąży jednak nie jestem Mam ją w nosie teraz, najważniejszy jest okruszek
[...]

A ja już mam dobry humor, nie myślę nawet o tym, że mogę nie zobaczyć serduszka. Po prostu muszę czekać na usg i wtedy zabije ono dla nas bardzo mocno, wiem to i tyle Zresztą, mam takie pomysły na kącik dla maleństwa, że po prostu musi chcieć być i tyle
Czy u was też tak śnieży? u nas istna zamieć!

Nie ma ludzi niezastąpionych. (jak to dobrze, że nie pracuję już w szkole, bo u mnie byłoby podobnie - polonista jest ciągnięty do każdej roboty w szkole)

To dobrze, że myślisz pozytywnie. Tak trzymaj! U mnie dziś strasznie wieje i nie mogę wyjść z synkiem na spacer

[kropka75]

Napisane przez Pomidora

Cześć kochane, ja to mam dziurę w mózgu jednak Czytałam wczoraj, co tam u was i byłam przekonana, ze wam napisałam, a tu jednak chęci to jedno a czyn to drugie
Dyrektorka miała minę jakby zatwardzenia dostała Potem zaczęła narzekać, że w tylu radach byłam, że trzeba będzie mnie w tylu miejscach zastąpić, jakby chciała usłyszeć, że się rozmyśliłam i w ciąży jednak nie jestem

Dobre, dobre...

Napisane przez Pomidora

Bazylko, psina cudowna Aż mój mąż zwrócił na nią uwagę

Ja też pokazałam mężowi - zachwycił się, bardzo mu się podobają jej minki.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ----------

Napisane przez Konczita

Nikus, Kropcia, Pomidora i cała reszta

Ja dziś na dupce w domku, gotuję i się byczę. Pożarłam pycha krupnik i upiekłam pycha ciasto.

Mąż w pracy pierwszy dzień w nowej firmie. Wszystko jak trzeba. Nawet mój brzuchol trochę mniej twardy.

Pozdrówki!

[Konczita]

Kapuściane Pole

aaniutek(Ania, 30 lat) ~~~~~~~~~~~@ 29.08 Warszawa
agabil1 (Agnieszka, 33lata)~~~~~~~ @ 06.12 Łódź starania zawieszone
asia_stan (Asia, 36 lat)~~~~~~~~~~ @ 20.05 lubuskie
Coralady (Nela28lat) ~~~~~~~~~~~ @ 26.12 Malopolska
Dra (Daria, 23 lata)~~~~~~~~~~~~~ @ 10.12Wlkp
edzia (Edyta 31lat)~~~~~~~~~~~~~~ @ 27.11 Kraków-Roma
Falbala (Basia 26 lat)~~~~~~~~~~~~ @29.07
golgie ( 29 lat)~~~~~~~~~~~~ @31.12 Wrocław
gragu (Grażyna, 29 lat) ~~~~~~~~~~ @ 01.03
IlonaN2 (Ilona, 27 lat) ~~~~~~~~~~~ @ 01.12 Kraków
Jagda26 (Jagoda 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 24.02
Jagooda_ (Ania, 26 lat)~~~~~~~~~@ 07.01
KBKatarynka (Kasia 25lata)~~~~~~~@ 26.07
Kasia23 (Kasia, 30 lat)~~~~~~~~~~~~@ 02.10 Świnoujście
ka_ro_li_na (Karolina 24lata)~~~~~~@05.10
Konczita ( Dorota, 25 lata)~~~~~~~~ @ 20.12 Śląsk
Malami82 (Agnieszka 28 lat)~~~~~~~@ 14.11
Melisanka (Ania, 23 lata)~~~~~~~~~ @ 31.01 Königsbach starania zawieszone
Migavka (Joanna, 29 lat)~~~~~~~~~~@ 29.03 mazowsze
Pomidora (Kasia, 26 lat)~~~~~~~~~~ @ 01.12
stokrotka_to_ja (Justyna, 25 lat)~~~@ 27.09
Stokrotka81(Justyna, 289lat)~~~~~~@ 07.01 Lubelskie

[IlonaN2]

hej
U mnie ciągle bez zmian, a brzuch mnie znowu zaczął boleć tzn mam jakieś klujące skurcze
Ale z TZ się pogodziłam . Spotkanko ze znajomymi było ok, długo nie siedzieliśmy ale zawsze to lepiej jak siedzieć w domku i myśleć tylko o jednym...

[golgie]

kropko-widzę, że wszystko na dobrej drodzeSerdecznie gratuluję
U nas z mężuchem ,,work in progress" w ten weekend

[ania p]

Napisane przez serduszkowata

Cześć dziewczyny
ja dzisiaj byłam z TŻ na badaniu żołnierzyków mam nadzieję że dobrze wyjdą - kochane proszę o kciuki - wyniki za tydzień

Napisane przez Pomidora

Cześć kochane, ja to mam dziurę w mózgu jednak Czytałam wczoraj, co tam u was i byłam przekonana, ze wam napisałam, a tu jednak chęci to jedno a czyn to drugie
Dyrektorka miała minę jakby zatwardzenia dostała Potem zaczęła narzekać, że w tylu radach byłam, że trzeba będzie mnie w tylu miejscach zastąpić, jakby chciała usłyszeć, że się rozmyśliłam i w ciąży jednak nie jestem Mam ją w nosie teraz, najważniejszy jest okruszek
!

Dobre , dobre he he ..

Czytam was ale jakoś nie miałam kiedy w sumie pisac i o czym bo u mnie nudy .. siedze sobie w domu jak zwykle , zasypało nas strasznie i tak sobie mija dzień za dniem

[IlonaN2]

ale u Nas pusto dzis
Ja też się nie będę rozpisywać bo u mnie dół Jak będzie lepiej to napiszę...

[anciaahk]

Ilonko, proszę się nie dołować. Ja też czekam na @ i jakoś nie nadchodzi, a brzuch mnie tak boli od kilu dni, jakby już była .

[aankaa78]

Witajcie Dziewczyny. Zaraz muszę nadrobic zaległosci, ale nie wiem czy mi się uda
Postanowiłam znów do Was dołączyc bo.....10 dni spóźnia mi się miesiączka. Wprawdzie robiłam test i wyszedł negatywny, ale zastanawiam się jaki moze byc powód. Biorę luteine 16 - 25 dc i zawsze po 3 dniach dostawałam....a teraz nie. Byłam u gin kilka dni temu, ale powiedziała,że nic nie widzi i mam czekac...... Piersi mam bardzo nabrzmiałe i az bolące jak nigdy i nie wiem czy moze to byc objaw ciąży czy miesiączki....

---------- Dopisano o 21:26 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Napisane przez kropka75

-
A jednak?
I już po? Nie dało się inaczej? Pamiętam, że już był taki temat wcześniej i próbowaliście coś układać... Nie wyszło jak rozumiem?

Pisałam kilka miesięcy temu juz.....w listoradzie mialam sprawę i w 15 minut było po wszystkim...... Układanie było z mojej strony, jak podjełam decyzje o rozwodzie to mój ex wpadł w depresje.....nie szanował mnie wcale tyle tylko powiem a teraz podobno bardzo cierpi.....

---------- Dopisano o 21:33 ---------- Poprzedni post napisano o 21:26 ----------

Napisane przez Nika1980

cześć Aniu! gratuluję stanu porozwodowego!
a na pewno ci się ta @ spóźnia z powodu stresu? podróż? a gdzie byłaś?

....

Witaj piękna Mamusiu podróż.....Sylwester w Berlinie z...kolegą

Napisane przez Konczita

aniu równiez zycze Ci spełnienia marzeń, mam andzieje że wszystko się ułoży - odwiedzaj nas jak tylko znajdziesz czas

Konczitko dziękuję i postaram się reguralnie do Was wpadac

Powiem Wam jeszcze,że od lutego będę w końcu mieszkała na swoim i mam zamiar wziąc uwaga....koteczka małego) Sama mieszkac nie moge i chce miec przytulaka Zastanawiam się jak starego najlepiej wziac aby go dobrze ułożyc.

[anciaahk]

Witaj Aniu, wszystkiego dobrego na nowej drodze życia! Z tym testem to mam trzymać kciuki?

Z kotami się dobrze wstrzeliłaś w nasz koci świat. Tu sporo kociar.
Ja przygarnęłam kotkę 6-7 miesięczną, ułożoną, nauczoną czystości. Nie wiem, jaka reguła.